Jeden "papa", drugi "brawo", każdy bobas rośnie żwawo! Mamy IX-X 2013 cz. XII

[doughnut_agg]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

a jest wogole mozliwosc byscie pojechali razem? ma juz ta prace?


wiesz ja jakby nie bylo Alka tez bym jechala z tzem nawet w ciemno
ale jak jest dziecko wszystko musi byc zalatwione na tip top

na razie szuka, wiec jeszcze nic nie jest wiadome.

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez doughnut_agg

na razie szuka, wiec jeszcze nic nie jest wiadome.

kurcze obyscie doszli do porozumienia
przecie nie wyjedzie jak Ty sie nei zgodzisz tak?
faktycznie najlepiej jecha razem ale ciezko chyba o takie oferty, natomiast ja uwazam ze jak osoby chca to wszystko zrobia by byc razem
a w jakim kraju jesli mozna wiedziec? jak znacie i wiecie co gdzie zalatwic to napewno zle nie bedziecie mieli nawet jadac razem

[nena_milka]

Napisane przez doughnut_agg

tż chce jechac za granice do pracy

oł noł.... nie wyobrażam sobie...

Napisane przez doughnut_agg

rok, dwa, chce dorobic i wrocic tak, sam. bosko

nie puściłabym na dwa lata

Napisane przez teacherka

Śniło mi się dziś, że Zuzce wychodziły wszystkie 4 na raz.... Masakra...

sen o nowych zębach to dobra wróżba

Napisane przez logoasia

odpoczywaj ile wlezie nie ma żartów z bólem brzucha.
Ja wracam właśnie od gin i jakoś mi smutno. Fasolka jest ale troszkę mała jak na swój wiek, mamy tydzień opóźnienia, echo serduszka tez jeszcze b słabiutkie. Lekarz już zakomunikował że będzie leżing od połowy ciąży bo niewydolność szyjkowa jest, a teraz fenek dostępny tylko w kroplówkach w szpitalu proponował l4, no ale ja jeszcze na macierzyńskim... od dziś szukam pracownika, ciężko mi będzie bez pracy no ale co zrobic
miłego dnia mamusie, lecę do roboty

będzie dobrze, nasze kciuki dzialaja cuda

[Madziuchna27]

Mój mąż jest niereformowalny Zostawiłam sobie w kartonie ociupinkę mleka do kawki na później i co? Oczywiście, że wyżłopał Rozumiem, że gdyby miał jakąś bułę słodką do tego mleka itp., ale nie po prostu wyduł tego łyczka z kartonu, bo mu się pić chciało

Napisane przez logoasia

odpoczywaj ile wlezie nie ma żartów z bólem brzucha.
Ja wracam właśnie od gin i jakoś mi smutno. Fasolka jest ale troszkę mała jak na swój wiek, mamy tydzień opóźnienia, echo serduszka tez jeszcze b słabiutkie. Lekarz już zakomunikował że będzie leżing od połowy ciąży bo niewydolność szyjkowa jest, a teraz fenek dostępny tylko w kroplówkach w szpitalu proponował l4, no ale ja jeszcze na macierzyńskim... od dziś szukam pracownika, ciężko mi będzie bez pracy no ale co zrobic
miłego dnia mamusie, lecę do roboty

Bądź dobrej myśli i oszczędzaj się

Napisane przez butterfly20

I tak Was czytam i jak zwykle nie jarzę. To jak jest z tym mm na noc?jak się dziecko obudzi to się nie daje?każde dziecko,czy tylko z ząbkami?sorki za głupie pytanie, ale nigdy nie miałam większej styczności z mm, nie wgłębiałam się w temat.

dobre pytanie!
przecież dzieci jedzą w nocy a jak mi mały zaśnie przy butli na noc to też nie otwieram mu paszczy i nie rozbudzam go myciem zębów fakt, że na razie ma tylko dwa

Napisane przez gorgulek

Dobra słyszę mojego bąka małego koniec drzemki idziemy się szykować do wyjścia

my idziemy po obiedzie
ps. dostałaś linka od mego TŻ i priva ode mnie?

[Madziuchna27]

wchodzę zobaczyć jak Julek śpi, a tu taka sytuacja

[czaszka_]

a mnie wzielo na wspomnienia juz rycze jak bóbr z 15 minut.Jak te dzieci szybko rosną...ja znowu chce miec z powrotem mojego małego bobaska
tż robi cos z ojcem kolo domu, przyszedl zobaczyc co robimy a Julka sie bawi a ja placze a on do mnie ze co sie stalo, a ja ze chce malego dzidziusia i powiedzial ze zrobimy wieczorem

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez Madziuchna27

wchodzę zobaczyć jak Julek śpi, a tu taka sytuacja

super moja ostatnio śpi z nogami rozkraczonymi i z kocem na glowie

Napisane przez Lolaaaaaaa88

hejka

to co pszesz to prawda ale tez nei u wszystkich sie sprawdza
my jakos od 6 lat co jakis czas sie roztsajemy bo tz wyjezdza i nie bylo zle, teraz nam zaczelo to strasznie ciazyc ze wzgledu na ALka, bo tz tak za nim teskni ze mu pada...
natomiast to nie jest takie latwe wyjechac razem, z reguly jedna osoba sciag adruga
no chyba ze ktos ma duze zaplecze finansowe i sa wstanie np zdalnie cos wynajac czy zalatwic,

nie no wiadomo ze to nie reguła i nie zawsze tak jest super ze u Was jest inaczej
no czasem jest ciezka sytuacja finansowa i wyjazd moze bardzo pomóc rodzinie, ale wazne szukac innego rozwiazania czyli tak jak pisalas zeby sprowadzic rodzine za granice.

Napisane przez doughnut_agg

czaszka_ rozumiem o czym mowisz, taki wyjazd nie zawsze wychodzi na dobre i ja mam bardzo bliski przyklad w rodzinie, a mianowicie ,moi rodzice... mama jezdzila przez 4 lata, zjezdzala co 4-5 miesiecy, rodzice nie mogli sie dogadac, ciagle byly klotnie o ☠☠☠☠☠☠☠y i tata powiedzial dosc. postawil warunek albo wraca do nas na stale albo on tez zmienia prace i bedzie na wyjazdach... no i zmienil, ciagle w trasie i malzenstwa nie ma... niby ze soba rozmawiaja, ale co z tego jak sie wszystko rozpadlo wlasnie przez takie wyjazdy...

pogadaj z tz...moze sie uda razem cos wymyslec

Napisane przez ja-ika

nasypałam 4 czubate łyżeczki kawy grubo mielonej do kubeczka i zalałam małą ilością wrzącej wody. Napęczniała, ostygła i peelingowałam się Nie dodaję nic innego, bo nie widzę potrzeby. Skóra jest potem bardzo gładka i pięknie pachnie kawą
Można też na bazie kawy przygotować "miksturę" do "obłożenia" się i zafoliowania. Wtedy dodajesz jakiś balsam i cynamon. Rozgrzewa i wyszczupla

a ja do surowej kawy dodaje troche oliwy z oliwek i tez sobie robie peeling

Napisane przez MsLullaby

My mieliśmy awanturę jakoś po 22 mały wstał z krzykiem i nie dało się go uspokoić dopiero czopek pomógł ale bardzo też płakał jak mu go wkładałam pierwszy raz tak zareagował nie wiem co mu się działo za to całą noc już spał z nami i jestem nieprzytomna bo budziłam się całą noc ze sto razy tak się rzucał a raz to myślałam że mi nos złamał a w pewnym momencie spał tak że głowę miał na tżta klacie a nogi na mojej głowie.

o kurcze bidulek

Napisane przez kasiuni_a

a po innej rybce nie ma problemu? bo może to ryba a nie pomidory? u nas po pomidorach jest mega wysypka

a jak zadzwonisz do zusu to nie powiedzą Ci kiedy wpłynie? ja wczoraj dzwoniłam i okazało się, że już był na koncie w tym czasie

no wlasnie innej rybki nie probowalam chcialam dac ten sloiczek z hippa ale wlasnie pisalam ostatnio ze cos dziwnego bylo na wieczku i go nie podalam

[kaska87]

Logoasia dbaj o siebie chociaż ja Ci powiem, że u mnie sytuacja była taka sama bo młody był młodszy niż wynikało z OM ale ja miałam nieregularne cykle, więc może i u Ciebie tak było- bo w sumie nadal KP

Madziuchna


Doughnut ale jak to już szuka skoro Ty się nie zgadzasz?

[doughnut_agg]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

kurcze obyscie doszli do porozumienia
przecie nie wyjedzie jak Ty sie nei zgodzisz tak?
faktycznie najlepiej jecha razem ale ciezko chyba o takie oferty, natomiast ja uwazam ze jak osoby chca to wszystko zrobia by byc razem
a w jakim kraju jesli mozna wiedziec? jak znacie i wiecie co gdzie zalatwic to napewno zle nie bedziecie mieli nawet jadac razem

celuje w Niemcy.. a jak znajdzie gdzies dalej to powiedzial, ze tez to rozwazy... ogolnie to on nie bardzo liczy sie z moim zdaniem w tej kwestii, uwaza, ze wymyslam, cos sobie ubzduralam. tylko jak ubzduralam jak juz napatrzylam sie jak zwiazek nie rozpada, nie chce tego dla nas .. ja go nigdzie nie puszcze... i tak teraz nie bardzo nam sie uklada, a co bedzie jak wyjedzie ?

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez doughnut_agg

celuje w Niemcy.. a jak znajdzie gdzies dalej to powiedzial, ze tez to rozwazy... ogolnie to on nie bardzo liczy sie z moim zdaniem w tej kwestii, uwaza, ze wymyslam, cos sobie ubzduralam. tylko jak ubzduralam jak juz napatrzylam sie jak zwiazek nie rozpada, nie chce tego dla nas .. ja go nigdzie nie puszcze... i tak teraz nie bardzo nam sie uklada, a co bedzie jak wyjedzie ?

kurcze faktycznie mowilas wiele razy ze sie nie uklada
ale w niemczech sa tanie mieszkania, napewno szybko moglibyscie byc razem
musicie rozmawiac o tym, bo pewnie finansowo lepiej by wam bylo, ale rodizna musi byc razem jak nie od razu to jak najszybciej
bedzie dobrze

[rollercoaster_86]

Napisane przez nena_milka

Eee nie ma już ddtvn... dzizas nic nie ma w te wakacje

Jak żyć

Napisane przez kaska87

hej ho

pospałam do 8:30

My też

Napisane przez kasiuni_a

mój starszy syn poszedł jak miał rok i 4 miesiące, przygotowanie polegało jedynie na tym, że ustawiłam mu takie same pory posiłków i drzemki jak w żłobku, w ostatnim tygodniu zaczęłam też troszkę tłumaczyć to co ma się dziać przez pierwszy tydzień chodził na 4h i odbierałam go przed drzemką, potem już normalnie, nie było żadnych adaptacji z rodzicami jedynie pierwszy dzień był trudny, ale byłam twarda, dałam buziaka, wstawiłam za drzwi i sobie poszłam tego dnia płakał, bo i wszystkie inne dzieciaki płakały, kolejnego dnia został już normalnie i nie pamiętam żeby w tym pierwszym roku kiedyś nie chciał zostać, bardzo lubi żłobek, zawsze trzeba na niego czekać jak się go odbiera, bo jeszcze mu żal zabawy

Dzięki Kasiunia

Napisane przez logoasia

odpoczywaj ile wlezie nie ma żartów z bólem brzucha.
Ja wracam właśnie od gin i jakoś mi smutno. Fasolka jest ale troszkę mała jak na swój wiek, mamy tydzień opóźnienia, echo serduszka tez jeszcze b słabiutkie. Lekarz już zakomunikował że będzie leżing od połowy ciąży bo niewydolność szyjkowa jest, a teraz fenek dostępny tylko w kroplówkach w szpitalu proponował l4, no ale ja jeszcze na macierzyńskim... od dziś szukam pracownika, ciężko mi będzie bez pracy no ale co zrobic
miłego dnia mamusie, lecę do roboty

Logoasiu, leż, odpoczywaj, mąż Ci pomoże, jesteście super rodzinką!

Napisane przez Lolaaaaaaa88

hejka

to co pszesz to prawda ale tez nei u wszystkich sie sprawdza
my jakos od 6 lat co jakis czas sie roztsajemy bo tz wyjezdza i nie bylo zle, teraz nam zaczelo to strasznie ciazyc ze wzgledu na ALka, bo tz tak za nim teskni ze mu pada...
natomiast to nie jest takie latwe wyjechac razem, z reguly jedna osoba sciag adruga
no chyba ze ktos ma duze zaplecze finansowe i sa wstanie np zdalnie cos wynajac czy zalatwic,

U nas była taka sytuacja, że małż (wtedy jeszcze chłopak ) wyjachał, jakoś po 3 latach znajomości do Dublina :-/ ja w tym czasie kończyłam studia. Po 2 latach dołączyłam do niego, ale mieszkalismy tam tylko przez rok, bo bardzo tęsknilliśmy za Polską, przyjaciółmi, rodziną. Chociaż, nie powiem, tam też mieliśmy fajnych znajomych, pracę, na wszystko było nas stać, takie nieustające wakacje. Także my jakos przetrwalismy te 2 lata, ale było ciężko :-( ale jesli chodzi o inne pary to bywało różnie.

---------- Dopisano o 12:40 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

[czaszka_]

Napisane przez doughnut_agg

celuje w Niemcy.. a jak znajdzie gdzies dalej to powiedzial, ze tez to rozwazy... ogolnie to on nie bardzo liczy sie z moim zdaniem w tej kwestii, uwaza, ze wymyslam, cos sobie ubzduralam. tylko jak ubzduralam jak juz napatrzylam sie jak zwiazek nie rozpada, nie chce tego dla nas .. ja go nigdzie nie puszcze... i tak teraz nie bardzo nam sie uklada, a co bedzie jak wyjedzie ?

ja bym meza teraz nigdy nie poscila samego za granice, nie ma takiej opcji albo razem albo zadne z nas.

[ja-ika]

Napisane przez Madziuchna27

wchodzę zobaczyć jak Julek śpi, a tu taka sytuacja

hehe no za jasno miał na spanie

[misia332]

Napisane przez czaszka_

bidula
jak Korn bedzie spal albo sam sie bawil to Ty nic nie rob tylko odpoczywaj


to go nie puszczaj samego, albo jedz z nim

Tz jest już w domu, bo dzisiaj tylko pracował do południa, bo jest fiesta św. Jana. I jest wolne.

Napisane przez ja-ika

Dzień dobry

Na początek życzenia dla dzisiejszych solenizantów

dla Wikusia na 9 miesięcy
dla Lenki i Kornelka na 8 miesięcy
wszystkiego najlepszego

Zrobiłam peeling z kawy, złuszczyłam martwy naskórek i czuję się o kilka kg lżejsza

Emilka mówi "pa-pa" o bije przy tym brawo, coś jej się pomieszało
Zaczęła zgrzytać ząbkami i chyba jakiś następny się wykluwa, bo pcha paluszki na prawą stronę.

Miłego dnia mamuśki, jak Emi się obudzi, to idziemy na spacerek i zakupy jakieś obiadowe

dziekujemy I ja również dołączam sie do życzeń dla maluchów !!

Napisane przez czaszka_

nie chce zeby ktos zle to odebral ale ja jestem przeciwnikiem jak jedna osoba ze zwiazku jedzie gdzies za granice do pracy a druga zostaje.Nie wrozy to nic dobrego juz wiele par z moich znajomych albo rodziny sie rozstalo po takich wyjazdach a nawet jak nie to bylo im pozniej bardzo ciezko wszystko naprawiac ja nie mowie ze tak bedzie u Was bo to od Was zalezy ale jak on pozniej wroci to bedzie ciezko na nowo sie dotrzec po takim czasie.

My w grudniu bedziemy obchodzic 10 rocznice razem ale tez kiedys bylam za granica z kolezanka w uk i wtedy bylo miedzy nami tragicznie, mi tak sie dobrze zylo nie chcialam wracac ale wrocilam bo go kochałam i chyba 3 miesiace walczylismy o zwiazek bo to byl prawie koniec.Nie moglismy sie odnalesc w nowej sytuacji i ciagle ktoremus z nas cos przeszkadzalo. Na szczescie sie udalo to uratowac

i teraz tez tak bylo ze mialam znajomych co byli 11 lat razem i byla to cudowna para, byli po slubie i mieli dziecko i on wyjechal za granice. I byl 2 lata bez niej i niby co chwile przyjezdzal ale za kazdym razem jak przyjechal bylo coraz to gorzej, potem ona juz sobie nawet nie wyobrazala z nim zyc bo jej bylo wygodnie bez niego i on jemu tez tam sie dobrze zylo i w koncu poznal kogos.....i juz nie bede konczyc jak to sie skonczylo .....

znajomi z pracy od TŻ żyją tak od 12 lat, na początku on był tu sam, potem 3 lata tu razem, a teraz od 8 lat żyją w rozłace, widzą się raz na 3 miesiące. Mają jedno dziecko Nie wiem jak i czy im się układa, ale widocznie im pasuje.

Napisane przez logoasia

odpoczywaj ile wlezie nie ma żartów z bólem brzucha.
Ja wracam właśnie od gin i jakoś mi smutno. Fasolka jest ale troszkę mała jak na swój wiek, mamy tydzień opóźnienia, echo serduszka tez jeszcze b słabiutkie. Lekarz już zakomunikował że będzie leżing od połowy ciąży bo niewydolność szyjkowa jest, a teraz fenek dostępny tylko w kroplówkach w szpitalu proponował l4, no ale ja jeszcze na macierzyńskim... od dziś szukam pracownika, ciężko mi będzie bez pracy no ale co zrobic
miłego dnia mamusie, lecę do roboty

Wszystko bedzie dobrze. Nie wiadomo kiedy owulka była itp. A co do oszczedzania, Ty też proszę oszczedzaj się. Bo w razie "w" to nie mamy jak sie do szpitala kłaść

Napisane przez ja-ika

haha, pewnie wygania, bo chce mieć rodziców tylko dla siebie

Misia, Asia, dbajcie o siebie i swoje Fasolinki
Misia, Ciebie brzuch może boleć od podnoszenia Kornelka, postaraj się jakoś to ograniczyć. Już niedługo pojedziecie na wakacje, więc mąż Cię trochę odciąży Jedziecie samochodem, czy lecicie? Pewnie samochodem, skoro narobiłaś wałówy? To też pewnie Ty będziesz prowadziła? TŻ ma prawko?

Jedziemy samochodem. Tż prawka nie ma i mieć nie będzie. Ja będe prowadziła, ale spokojnie mamy postój na parę godzin w jednym miejscu to odpczonę i pośpię. Samochodem to tylko 10 h

[rollercoaster_86]

Chwalę się Wczoraj zakończyliśmy zajęcia na basenie i Antosia dostała swój pierwszy dyplom i zdobyła tytuł: WODNEGO ŻÓŁWIKA Kupiliśmy z małżem ramkę i dyplomik wisi już oprawiony nad łóżeczkiem

[czaszka_]

Napisane przez misia332

Tz jest już w domu, bo dzisiaj tylko pracował do południa, bo jest fiesta św. Jana. I jest wolne.

znajomi z pracy od TŻ żyją tak od 12 lat, na początku on był tu sam, potem 3 lata tu razem, a teraz od 8 lat żyją w rozłace, widzą się raz na 3 miesiące. Mają jedno dziecko Nie wiem jak i czy im się układa, ale widocznie im pasuje.

no to leż

a co do Twoich znajomych, to jak im tak pasuje to problemu nie widze

ja mam kolezanke ktorej maz pracuje juz 5 lat za granicą z malymi przerwami np. miesiecznymi i niby zawsze mi sie żaliła ze jest samotna i ze ona juz tak nie chce i ze co to za malzenstwo, ale gdy on zadecydowal ze zrobi jej niespodzianke i ze wraca, ze malzenstwo jest dla niego wazniejsze to ona go zjechala jakim prawem on sam decyduje i jak on to sobie wyobraza teraz
tylko ze on tutaj tez by mial bardzo dobrą prace i juz maja duuuzo pieniedzy odlozone ale nie bo ona chce żyć na wysokim poziomie i woli nie miec męza ale sobie kupowac drogie torebki i buty
spoko bym sie poczuła bedąc tym męzem......

[83monia]

Napisane przez doughnut_agg

nie, jego zdanie powinnam zostac tu bo zawsze mam jakas pomoc od rodziny, a tam nie bedziemy miec nikogo...

ja bym z 3 dzieci a jechala z nim! nie poradzisz sobie sama z dzieckiem? ja tez mam tu pomoc od wielkiego dzwonu a i bez niej bysmy dali rade... ale razem!

[doughnut_agg]

dziewczyny, na watku pazdziernikowych mam, ktoras napisalam posta, ze jej dziecko ostatni posilek je o 19.30 samo mm, budzi sie w nocy, placze, a ona daje mu pic bo chce go nauczyc, ze noc jest od spania, a nie od jedzenia i kolejny posilek dostaje okolo 5 .czy to jest normalne waszym zdaniem? tyle dziecko na mleku trzymac i wodzie samej ?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------

Napisane przez 83monia

ja bym z 3 dzieci a jechala z nim! nie poradzisz sobie sama z dzieckiem? ja tez mam tu pomoc od wielkiego dzwonu a i bez niej bysmy dali rade... ale razem!

oczywiscie, ze sobie poradze bo radze sobie od samego poczatku i nigdy nie mialam z niczym problemu. jego argumenty po prostu sa bez sensu...

[MsLullaby]

Napisane przez doughnut_agg

dziewczyny, na watku pazdziernikowych mam, ktoras napisalam posta, ze jej dziecko ostatni posilek je o 19.30 samo mm, budzi sie w nocy, placze, a ona daje mu pic bo chce go nauczyc, ze noc jest od spania, a nie od jedzenia i kolejny posilek dostaje okolo 5 .czy to jest normalne waszym zdaniem? tyle dziecko na mleku trzymac i wodzie samej ?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:42 ----------



oczywiscie, ze sobie poradze bo radze sobie od samego poczatku i nigdy nie mialam z niczym problemu. jego argumenty po prostu sa bez sensu...

W sumie to moj je identycznie po 19 mm a potem dopiero po 5. Ale on sam przestał jeść w nocy. Nawet jak się budzi w nocy i nie może zasnąć to jeść nie chce

[nephelim89]

Hejo,
Dziękuje Wam za wszystkie odpowiedzi odniśnie snu maluszków
My już po pierwszym długim spacerku bo u nas nadal upały. Wikuś właśnie zasnął czyli udało mi się przesunąć jego drzemkę o około 2h i może uda się pominąć lub skrócić tym samym tą drugą drzemkę

W ogóle to jestem głupia bo nie zauważyłam wczoraj że mały miał kark na słońcu i dziś patrze a on ma cały czerwony

To już 9 mięsięcy jak WIKUŚ jest z nami Wszystkiego najlepszego dla 8 miesięcznych dzieciaczków: KORNELA i LENKI
ja-ika, czaszka, misia - dziękuję w imieniu Wikusia
logoasia- Zdrówka dla Marcina A Ty się oszczędzaj kochana dla siebie i fasolinki
doughnut_agg- ja tutaj jestem zupełnie sama bez pomocy rodziny i jakoś dajemy radę. Fakt po urodzeniu Wikusia była u nas moja mam przez 2 tyg ale to tylko dla tego że miałam cc i po drugie chciała poznać wnuka. Także taki argument nie jest przekonujący tym bardziej że piszesz że dokonale dajesz sobie sama radę

[kahunia]

Napisane przez doughnut_agg

dziewczyny, na watku pazdziernikowych mam, ktoras napisalam posta, ze jej dziecko ostatni posilek je o 19.30 samo mm, budzi sie w nocy, placze, a ona daje mu pic bo chce go nauczyc, ze noc jest od spania, a nie od jedzenia i kolejny posilek dostaje okolo 5 .czy to jest normalne waszym zdaniem? tyle dziecko na mleku trzymac i wodzie samej ?

Jak dziecku to wystarcza to ok, a jak dziecko głodne się budzi to delikatnie mówiąc ja bym tak nie mogła...
Moja je po 20 i czasami też dopiero o 5 się obudzi na szamkę, ale jak się obudzi o 3 to takie jej prawo i dostaje

[rollercoaster_86]

Napisane przez czaszka_

no to leż

a co do Twoich znajomych, to jak im tak pasuje to problemu nie widze

ja mam kolezanke ktorej maz pracuje juz 5 lat za granicą z malymi przerwami np. miesiecznymi i niby zawsze mi sie żaliła ze jest samotna i ze ona juz tak nie chce i ze co to za malzenstwo, ale gdy on zadecydowal ze zrobi jej niespodzianke i ze wraca, ze malzenstwo jest dla niego wazniejsze to ona go zjechala jakim prawem on sam decyduje i jak on to sobie wyobraza teraz
tylko ze on tutaj tez by mial bardzo dobrą prace i juz maja duuuzo pieniedzy odlozone ale nie bo ona chce żyć na wysokim poziomie i woli nie miec męza ale sobie kupowac drogie torebki i buty
spoko bym sie poczuła bedąc tym męzem......

Własnie miałam opisac podobny przykład znajomych żyją bez siebie juz kilka lat, on szcześliwy, bo mu nie zrzędzi, że pali i chodzi non stop na ryby, ona zadowolona bo przesyła jej sporo kasy, a że lubi wyglądać i lenić się ... także układ doskonały. Tylko jak dla mnie to z małżeństwem niewiele ma wspólnego :-/

[doughnut_agg]

Napisane przez MsLullaby

W sumie to moj je identycznie po 19 mm a potem dopiero po 5. Ale on sam przestał jeść w nocy. Nawet jak się budzi w nocy i nie może zasnąć to jeść nie chce

a tam dziecko sie budzi i chce jesc, placze i dostaje wode bo noc jest od spania, a nie od jedzenia.
no nie wiem troche mna wstrzasnelo jak to przeczytalam i wydaje mi sie to dziwne, ze dziecko glodne, a wode dostaje.

[MsLullaby]

Napisane przez doughnut_agg

a tam dziecko sie budzi i chce jesc, placze i dostaje wode bo noc jest od spania, a nie od jedzenia.
no nie wiem troche mna wstrzasnelo jak to przeczytalam i wydaje mi sie to dziwne, ze dziecko glodne, a wode dostaje.

moja siostra ma podobne podejście a dla mnie to chore

[doughnut_agg]

Napisane przez kahunia

Jak dziecku to wystarcza to ok, a jak dziecko głodne się budzi to delikatnie mówiąc ja bym tak nie mogła...
Moja je po 20 i czasami też dopiero o 5 się obudzi na szamkę, ale jak się obudzi o 3 to takie jej prawo i dostaje

ja wywnioskowalam, ze jest glodne. moze mylnie

[misia332]

Napisane przez doughnut_agg

ja wywnioskowalam, ze jest glodne. moze mylnie

Korn dostaje na noc mm z kaszka holle, jak budzi się o 22 to daje mu pić, bo wiem, ze po kaszce może mu sie chcieć. O 1 zazwyczaj robimy już mleko albo wypije 20 ml i śpi dalej, albo wypije 140 ml i też śpi. Jak wypije 20 ml to wiadomo, że 3-4 będzie głodny, jak nie to budzi się nawet i o 6 dopiero.

[kaska87]

nie wiem w sumie jak z tym jedzeniem, bo Miki śpi po 12h i nie wstaje ani na jedzenie ani na picie na kolację je 150ml mm+ zdrowy brzuszek i 60ml mm do popicia

[nena_milka]

Napisane przez czaszka_

no to leż

a co do Twoich znajomych, to jak im tak pasuje to problemu nie widze

ja mam kolezanke ktorej maz pracuje juz 5 lat za granicą z malymi przerwami np. miesiecznymi i niby zawsze mi sie żaliła ze jest samotna i ze ona juz tak nie chce i ze co to za malzenstwo, ale gdy on zadecydowal ze zrobi jej niespodzianke i ze wraca, ze malzenstwo jest dla niego wazniejsze to ona go zjechala jakim prawem on sam decyduje i jak on to sobie wyobraza teraz
tylko ze on tutaj tez by mial bardzo dobrą prace i juz maja duuuzo pieniedzy odlozone ale nie bo ona chce żyć na wysokim poziomie i woli nie miec męza ale sobie kupowac drogie torebki i buty
spoko bym sie poczuła bedąc tym męzem......

znam miliony podobnych sytuacji
znam też rodziny które doskonale sobie radzą, więc można by rzec zależy od człowieka.
Ja bardzo ufam swojemu mężowi, ale gdyby wyjechał, to bym najzwyczajniej przestała. Ja widzę co się dzieje z facetami jak są bez 'smyczy'. Wali na dekiel!
Mam znajomego, który teraz jest a filipinach bo mu kochanka syna urodziła (z filipin rzecz jasna, poznana tutaj), no i pojechał żeby być przy i po porodzie itp. A żona w Pl, ona chce dziecko a on jej mówi, że nie jest gotowy (przy mnie na skype jej to powiedział).
Ale pomijając zdrady, bo nie każdy zdradzi przecież...
Ona ma dobrą pracę w PL której nie chce zostawić, on nie mógł nic długo znaleźć i wyjechał na sezon, nie wrócił bo dostał kontrakt na stałe, nie chce wracać a ona nie chce wyjechać z PL. Dzieci widzą tatę 4 razy w roku.
Albo razem albo wcale jedźcie razem jak już

[MsLullaby]

TŻ właśnie wraca do domu miła odmiana

[misia332]

Napisane przez kaska87

nie wiem w sumie jak z tym jedzeniem, bo Miki śpi po 12h i nie wstaje ani na jedzenie ani na picie na kolację je 150ml mm+ zdrowy brzuszek i 60ml mm do popicia

czyli 150 ml mm i kaszka na gęsto łyżeczką i 60 ml mleka do popcia butelką ?
Dobrze rozumiem ?

Mi sie też wydaje, że to zależy od tego ile dziec je w dzień. I jaki mam w dzień apetyt, ale ja bym nie mogła oszukiwać Korna wodą, jak widzę, że głodny w nocy.

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez MsLullaby

TŻ właśnie wraca do domu miła odmiana

Moi własnie śpia razem.

[kaska87]

Napisane przez misia332

czyli 150 ml mm i kaszka na gęsto łyżeczką i 60 ml mleka do popcia butelką ?
Dobrze rozumiem ?