Mamy styczniowo - lutowe2013 ( XVIII )

[litllesweetangel]

Iwfka spoko, ja tez nie wiedzialam o istnieniu takich drogerii, bo u mnie ich nie ma :P


Sylwia prosze badz czujna, ja jakos nie wierze w to jego super nawrocenie po tych wszystkich akcjach ;/ Mam nadzieje, ze nie dasz mu sie omamic i namowic na powrot


A Dady tez kupilismy na promo :P Nie chcialo mi sie specjalnie do reala jechac po pampersy z promo( tylko tam jest przyzwoita cena), i tak dziwnie, bo juz sie przyzwyczailam do 'luksusow'




Nie pisalam wam, dzwonili do mnie w piatek z konkurencji mojego ex pracodawcy. Wszystko super, kasa ladna ale co? Oczywiscie 3 zmiany, pytali kierownictwa ale na 2 nie moga mnie zatrudnic, bo jest bardzo duzo pracy... Kolejny plaskacz w ryj ;/ A oferty ubogie, nie moge sie przemoc do marketow za najnizsza krajowa, to by byla moja zyciowa porazka

[ezzo]

marsi album wydaje mi się świetnym pomysłem, my wiele rzeczy tłumaczymy książeczkami. Na kiedy ty masz tp?

[s i l v e r]

Napisane przez neti1

Mogłoby być juz chłodniej bo w dzień ciężko mu ćwiczyć
Ale nie narzekam bo wolę tak niż jak leje wciąż.

Kochana napisze Ci na pw.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam zamiar zacząć ćwiczyć od wrzesnia. Tak pożądnie. Naprawdę w te upały nie umiałabym ćwiczyć. Mam dosyć jak siedzę a co dopiero ćwiczyć
Odpiszę Ci na pw wieczorkiem ok? Teraz nie mam za bardzo czasu bo muszę sobie obiad zrobić, zawieźć Darię do t. i do pracy jadę.

Napisane przez Aga8484

Już kilka razy miałam się pytać i ciągle zapominam.
Jak sobie radzicie jak idziecie do pracy , Daria chętnie zostaje z dziadkami???
Tzn. teraz już przeczytałam że z teściową nie

Z teściem nawet lubi być. Trochę na początku płacze ale potem się cieszy i t. mówi że grzeczna była. Gorzej z teściową. Daria bardzo nie lubi z nią być. Ale coś musi w tym być bo drugi wnuk też nie lubi z nią być chyba dzieci wyczuwają że ona nie chce z nimi siedzieć
Za to moich rodziców Daria UWIELBIA, UBÓSTWIA, KOCHA NAD ŻYCIE nie wiem czy kiedyś do t. się przyzwyczai

Napisane przez Ifwka

Fajen one bo ja nigdy nie miałam??

Widzę że dziewczyny już Ci ospisały

Napisane przez LadyWhisper

wiecie, wszyscy teraz przypuszczają atak, kiedy drugie kiedy drugie kiedy drugie..... japierdziu.... masakra jakaś, tym bardziej, że ostatnio t. się wygadałam, ze odstawiłam hormony (źle na mnie działały jednak, przytyłam cellulit zerowe libido no wiadomo) no i już się zaczęło a ja najbardziej byłam na drugie dziecko gotowa jakieś 3 miesiące po porodzie.... I w sumie to chyba prawda, im dalej od porodu tym mniej się chce.... Ja w tej chwili w ogóle sobie drugiego nie wyobrażam..... (ale ogółem marzy mi się trójka z tymże no, dopiero jak się wybudujemy)

To Ty brałaś tabsy?? Zawsze pisałaś że nie będziesz tabsów brać. Chyba że mi się coś pomyliło.
Wydawało mi się że Wy na gumkach

Napisane przez fewcia

Wiecie, jak patrzę jak M. zajmuje się Mała, jaki mają świetny kontakt to mam łzy w oczach Widać że TŻ brakuje Blanki. A Ona odwzajemnia Mu ten wspólnie spędzony czas prezentując wszystkie umiejętności, że potrafi robić babki, chlapać woda, opowiadać wszystko, itp. Chciałabym aby tak było zawsze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja tak samo miałam jak widziałam na wakacjach jak tż się Darią zajmował
wogóle jestem dumna z niego że tak sobie sam z Darią poradził przez te 2 tyg. Moja mama powiedziała że też jest pod wrażeniem jak on sobie radził

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez marsi11

Debrah i Szaja mam pytanie bo temat niebawem będze na tapecie
podrzuccie coś mądrego nt jak przygotować nasze maluchy do przyjscia na świat rodzeństwa???
myslę,że wiele z nas ma ten dylemat co?
ja rozmawiam z synusiem, mowię kto tam jest i opowiadam jaki malutki jest człowiek w moim brzuszku, Leoś przyklada uszko do brzucha i robi puk puk
myślałam też o przygotowaninu albumu:
http://dziecisawazne.pl/jak-przygoto...o-porodu-mamy/

dziewczyny, liczę na Waszą pomoc i z góry dziękuję

ja miałam o wiele łatwiej, bo A. starsza była, gdy D. się urodziła to ona 2. 8mcy miała
pokazywałam na brzuszek, mówiłam, że malutka Dorotka tam jest, dawałam poczuć kopniaki, pokazywałam zdjęcia jak A. malutka była - że pieluszki, że maluszek, filmiki pokazywałam
co ważne - NIGDY nie mówiłam, że jak się dzidziuś urodzi to będzie mogła się bawić bo potem dziecko się nastawia, że od razu się pobawi i jedno wielkie rozczarowanie
jeśli planujesz jakieś zmiany typu łóżeczko - to przed narodzinami - potem będzie za duży szok i młody może poczuć się odrzucony, no i za wiele zmian jednocześnie nie ogarnie

Napisane przez charlizz

Marsi, a może małe przekupstwo? może kupcie Leosiowi jakiś prezent i dostanie go od braciszka w dniu narodzin/powrotu ze szpitala? Pierwszy rowere,biegacz czy coś. żeby mu się przyjście nowego członka rodziny na świat kojarzyło z radością

Sent from my LG-E460 using Wizaz Forum mobile app

ja miałam lalkę dla A, o której zapomniałam i okazało się, że sama siostra była taką atrakcją, że...

Patent na usypianie - bo było tak, że (tylko przypominam, że jak P. w pracy to ja samiutka jestem do wieczora późnego) chciały równocześnie iść spać, to A. kładłam do łóżka u niej, dawałam na mojej starej komórce filmiki z nią samą do oglądania - uwielbiała, patrzyła jak ona malutka była i usypałam u siebie młodą.
A potem do A. szłam.

Napisane przez litllesweetangel

Iwfka spoko, ja tez nie wiedzialam o istnieniu takich drogerii, bo u mnie ich nie ma :P


Sylwia prosze badz czujna, ja jakos nie wierze w to jego super nawrocenie po tych wszystkich akcjach ;/ Mam nadzieje, ze nie dasz mu sie omamic i namowic na powrot



Nie pisalam wam, dzwonili do mnie w piatek z konkurencji mojego ex pracodawcy. Wszystko super, kasa ladna ale co? Oczywiscie 3 zmiany, pytali kierownictwa ale na 2 nie moga mnie zatrudnic, bo jest bardzo duzo pracy... Kolejny plaskacz w ryj ;/ A oferty ubogie, nie moge sie przemoc do marketow za najnizsza krajowa, to by byla moja zyciowa porazka

ooo mamy Hebe chyba u siebie tzn nie u mnie, w mieście obok, ale to 10 minut autobusem

no właśnie, Sylwia, uważaj

A na 3 nie chcesz, bo?

[LadyWhisper]

silver, nuva ringi stosowałam

sylwia uważaj słońce.... ciekawe, co mu się tak nagle odwidziało.....

[litllesweetangel]

Szaja ja bym chciala na 3 jak najbardziej Nie moge ze wzgledow organizacyjnych, bo tz pracuje na 2 wiec w pewnym momencie nasze zmiany by sie pokrywaly oraz gdybym ja miala nocke, a tz rano to wtedy nie ma opieki dla malej rano i wieczorem w wypadku popoludniowki.

[marsi11]

Napisane przez litllesweetangel

Sylwia prosze badz czujna, ja jakos nie wierze w to jego super nawrocenie po tych wszystkich akcjach ;/ Mam nadzieje, ze nie dasz mu sie omamic i namowic na powrot

no mi niestety tez się czerwone światło zapalilo po poście Sylwietty, znam po prostu z autopsji, moj braciszek tak robil ze swoimi dzieciakami a potem...ech szkoda gadać

Napisane przez ezzo

marsi album wydaje mi się świetnym pomysłem, my wiele rzeczy tłumaczymy książeczkami. Na kiedy ty masz tp?

na listopad

Napisane przez charlizz

Marsi, a może małe przekupstwo? może kupcie Leosiowi jakiś prezent i dostanie go od braciszka w dniu narodzin/powrotu ze szpitala? Pierwszy rowere,biegacz czy coś. żeby mu się przyjście nowego członka rodziny na świat kojarzyło z radością

też o tym słyszałam,ze jak przyprowadzę rodzeństwo do domu to od razu dać starszemu prezent i powiedzieć ,że to od braciszka

Szaja, kurde ja powiedzialam Leosiowi ze jak braciszek podrosnie to będą się bawić


Uwaga uwaga! mąż po cichaczu kupil szelki ze smyczą dla małego, dziewczyny, ale rewelacja http://allegro.pl/lifemarque-szelki-...441974893.html nigdy nie podejrzewałam TZ o coś takiego,bo zrobił to za moimi plecami w spisku z teściową ale za to jacy wszyscy szczesliwy, no i bezpieczne przy tak ruchliwym urwisku
tesciowa az sie rwie by z malym wychodzic na spacery a to co innego niz tylko siedzenie w ogrodzie

[misiaeel]

Ultra wracaj i oby szybko przeszło to odparzenie

Lady to masz już wszystko gotowe do bloga?

Napisane przez s i l v e r

Dzień Dobry

U nas jedna pobudka o 3.30. Musiałam ją położyć do nas, napiła się herbatki i spała do 7.00.

Dziś Daria będzie z teściową tyle razy Daria już z nią była, a ciągle jest ryk nie chce z nią zostawać i chyba się to nie zmieni.... A mnie aż serce boli

No i znów czika od rana nie macie już dosyć tej pogody?

ja już mam serdecznie dość:/ gdybym jeszcze była nad jakaś wodą czy coś

Napisane przez marsi11

no mi niestety tez się czerwone światło zapalilo po poście Sylwietty, znam po prostu z autopsji, moj braciszek tak robil ze swoimi dzieciakami a potem...ech szkoda gadać


na listopad

też o tym słyszałam,ze jak przyprowadzę rodzeństwo do domu to od razu dać starszemu prezent i powiedzieć ,że to od braciszka

Szaja, kurde ja powiedzialam Leosiowi ze jak braciszek podrosnie to będą się bawić


Uwaga uwaga! mąż po cichaczu kupil szelki ze smyczą dla małego, dziewczyny, ale rewelacja http://allegro.pl/lifemarque-szelki-...441974893.html nigdy nie podejrzewałam TZ o coś takiego,bo zrobił to za moimi plecami w spisku z teściową ale za to jacy wszyscy szczesliwy, no i bezpieczne przy tak ruchliwym urwisku
tesciowa az sie rwie by z malym wychodzic na spacery a to co innego niz tylko siedzenie w ogrodzie

no i super

a my mamy ten plecaczek co bokeh i Hania wcale nie chce go nosić;p jak go pokazuje to odpycha albo ja mam go zakładać;p i jak tu przekonać;p?

[hje]

Napisane przez marsi11

dziewczyny pytanko czy Wasze dzieci potrafi wypluwać pastę do zębów?

Napisane przez marsi11

Byłyście w klubie?

Nie byłam, ale domyślam się

Napisane przez Aga8484

Choć zdarza się i krzyknąć na Nią

Ja jeśli coś tłumaczę, to tylko stanowczym głosem. Krzyknąć tez się zdarza, ostatnio często, no ale jak nic innego nie pomaga...

Napisane przez Debrah

Cześć!
Mam na tablecie napisaną odpowiedź do Hje, zapomniałam wysłać, jak to jest u nas.

Napisane przez litllesweetangel

Sylwia prosze badz czujna, ja jakos nie wierze w to jego super nawrocenie po tych wszystkich akcjach ;/ Mam nadzieje, ze nie dasz mu sie omamic i namowic na powrot

Mniemam, że albo go dziunia w dupe kopnęła, albo mamusia jakiś "plan" wymyśliła.

Napisane przez marsi11

Uwaga uwaga! mąż po cichaczu kupil szelki ze smyczą dla małego, dziewczyny, ale rewelacja http://allegro.pl/lifemarque-szelki-...441974893.html nigdy nie podejrzewałam TZ o coś takiego,bo zrobił to za moimi plecami w spisku z teściową ale za to jacy wszyscy szczesliwy, no i bezpieczne przy tak ruchliwym urwisku

Poli by się takie przydały



W ogóle widzę, że "mamizm" się przyjął



Moje dziecko chce mnie przyprawić o zawał

Wczoraj zaliczyła pierwszy "niekontrolowany skok do wody"
Mamy zabudowaną wannę i ona sobie wychodzi na murek. Umyśliło jej się zwalać kosmetyki z drugiego (po przekątnej). Zrzuciła te z bliska, więc potem juz musiała sięgać. I w końcu ŁUP, oczywiście poślizg, straciła równowagę - wpadła do wody głową w dół (tzn. twarzą), tylko ją wywinęło na druga stronę, głowa pod wodą. Jak zobaczyłam te jej wystraszone oczy, to.. Gdyby wtedy już nie było w wannie wody, to jestem pewna, że nie skończyłoby się to szczęśliwie Ja się tylko w ręcznik owinęłam, ją tez i poszłyśmy do pokoju. Ona już spokojnie sobie picie piła, a ja jak ją wycierałam, to ryczałam

Dziś rano po pobudce oczywiście poszła bancić na dom, ja w łózku dogorywam. Nagle "podejrzana cisza" - dziecko głodne na stole w salonie placki jadło Dobrze, że przyszłam zanim zaczęła schodzić, bo z tym to jeszcze problemy są, a stół wysoki i tez by mogło różnie być...

[neti1]

Napisane przez marsi11

no mi niestety tez się czerwone światło zapalilo po poście Sylwietty, znam po prostu z autopsji, moj braciszek tak robil ze swoimi dzieciakami a potem...ech szkoda gadać


na listopad

też o tym słyszałam,ze jak przyprowadzę rodzeństwo do domu to od razu dać starszemu prezent i powiedzieć ,że to od braciszka

Szaja, kurde ja powiedzialam Leosiowi ze jak braciszek podrosnie to będą się bawić


Uwaga uwaga! mąż po cichaczu kupil szelki ze smyczą dla małego, dziewczyny, ale rewelacja http://allegro.pl/lifemarque-szelki-...441974893.html nigdy nie podejrzewałam TZ o coś takiego,bo zrobił to za moimi plecami w spisku z teściową ale za to jacy wszyscy szczesliwy, no i bezpieczne przy tak ruchliwym urwisku
tesciowa az sie rwie by z malym wychodzic na spacery a to co innego niz tylko siedzenie w ogrodzie

Nie obraz się ale jakoś mi się to źle kojarzy. Jakby ze smyczą? Nie wiem-choć faktycznie jest to dobre rozwiązanie .
MISIA a o jakim plecaku mówisz? ?

Dziewczyny miałam ćwiczyć jak mały usnie ale za nic nie mogę się przemoc w ten upał. Kopnijcie mnie. .. jeśli nie pocwicze wieczorem to chociaz pobiegam. Ale czy przy bieganiu coś zrzuce?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Lady jakoś się przekonałam i zaczęłam biegać od niedzieli. . Na te okoliczność kupiłam wczoraj buty z Lidla za całe 39 zl

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[litllesweetangel]

Neti ja tez nie daje rady cwiczyc w ten upal ;/ w pokoju mamy ponad 28 stopni, rekord. Moze porob sobie cos w stylu przysiadow, wymachow nog. Ja na przysiady sile jeszcze mam ale 40 minut chodaka czy 20 mel b odpada





Moja mama farciara sie urlopuje w gorach, a ja cale lato w domu Wyslala mi mmsa z podpisem : Mamy z okna widok na Giewont, jest fajnie pozdrowionka. To jej wyslalam zdjecie naszego podworka i opuszczonej kamienicy z podpisem : A to nasz widok z okna, pozdrawiamy

[marsi11]

Napisane przez neti1

Nie obraz się ale jakoś mi się to źle kojarzy. Jakby ze smyczą? Nie wiem-choć faktycznie jest to dobre rozwiązanie .
MISIA a o jakim plecaku mówisz? ?

nie, nie obrażam się, dziecko ma szelki dla bezpieczeństwa żeby np pod samochod nie wpadło a uwierz mi,że Leos to taki taki egzemplarz,że mawet ktoś o bardzo sprawnych ruchach może za nim nie nadążyć

a plecaczek o kórymi pisze Misiael własnie też jest ze smyczą
http://www.adaboo.pl/plecaczek-littl...biedronka.html

[LadyWhisper]

buty z lidla są okej na początek ja wczoraj przeczołgałam 6km..... Myślę, czy by na 30tkę się nie wybrać w sobotę zobaczę do końca tygodnia jak moje nogi.

dzisiaj na śniadanie zrobiłam placki z owsianki - szał pał!!! młode jadło jak szalone

[marsi11]

pamiętacie małego perkusistę?
to teraz Wam przesyłam gitarzystę
mam nadzieję,że Was nie zanudzam moimi filmikami

[Ifwka]

Napisane przez marsi11

Uwaga uwaga! mąż po cichaczu kupil szelki ze smyczą dla małego, dziewczyny, ale rewelacja http://allegro.pl/lifemarque-szelki-...441974893.html nigdy nie podejrzewałam TZ o coś takiego,bo zrobił to za moimi plecami w spisku z teściową ale za to jacy wszyscy szczesliwy, no i bezpieczne przy tak ruchliwym urwisku
tesciowa az sie rwie by z malym wychodzic na spacery a to co innego niz tylko siedzenie w ogrodzie

Jakoś mam mieszane uczucia co do tych szelek, ale czasami chętnie bym założyła Oliwce.

Napisane przez misiaeel

a my mamy ten plecaczek co bokeh i Hania wcale nie chce go nosić;p jak go pokazuje to odpycha albo ja mam go zakładać;p i jak tu przekonać;p?

No tego sie właśnie obawiam, kaskuna rower nie da sobie założyć, ronda kąpielowego tez nie, i z tym chyba byłoby to samo.

Napisane przez hje

Wczoraj zaliczyła pierwszy "niekontrolowany skok do wody"
Mamy zabudowaną wannę i ona sobie wychodzi na murek. Umyśliło jej się zwalać kosmetyki z drugiego (po przekątnej). Zrzuciła te z bliska, więc potem juz musiała sięgać. I w końcu ŁUP, oczywiście poślizg, straciła równowagę - wpadła do wody głową w dół (tzn. twarzą), tylko ją wywinęło na druga stronę, głowa pod wodą. Jak zobaczyłam te jej wystraszone oczy, to.. Gdyby wtedy już nie było w wannie wody, to jestem pewna, że nie skończyłoby się to szczęśliwie Ja się tylko w ręcznik owinęłam, ją tez i poszłyśmy do pokoju. Ona już spokojnie sobie picie piła, a ja jak ją wycierałam, to ryczałam

Dziś rano po pobudce oczywiście poszła bancić na dom, ja w łózku dogorywam. Nagle "podejrzana cisza" - dziecko głodne na stole w salonie placki jadło Dobrze, że przyszłam zanim zaczęła schodzić, bo z tym to jeszcze problemy są, a stół wysoki i tez by mogło różnie być...

No to to samo co u mnie, ja leje wodę a ona przechyliła się i fik w wannie, tak się śmiesznie zwinłęa, wody było mało, ale na szczęście na strachu się skończyło.

Napisane przez LadyWhisper

dzisiaj na śniadanie zrobiłam placki z owsianki - szał pał!!! młode jadło jak szalone

Zapodaj przepis bo ja nie znam

[Ifwka]

Zdjęcie Oliwki z weekendu

[mala_19kw]

Napisane przez Ifwka

Zdjęcie Oliwki z weekendu

Oliwka to czysty tata

Witałam się już dzisiaj? Jak nie to się Witam
Oskar wczoraj i dziś spał z nami. Tak sobie dziecko zarządziło Podziwiam te z Was które potrafią się tak wyspać

[neti1]

Napisane przez marsi11

pamiętacie małego perkusistę?
to teraz Wam przesyłam gitarzystę
mam nadzieję,że Was nie zanudzam moimi filmikami

Marsi on jest boski. Będzie rodzinna kapela

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ezzo]

Marsi, najmłodszy chyba na wokal bedzie musiał iść i bedzie cały wesoły zespół!


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Delicjanka]

Napisane przez neti1

Nie obraz się ale jakoś mi się to źle kojarzy. Jakby ze smyczą? Nie wiem-choć faktycznie jest to dobre rozwiązanie .
MISIA a o jakim plecaku mówisz? ?

Dziewczyny miałam ćwiczyć jak mały usnie ale za nic nie mogę się przemoc w ten upał. Kopnijcie mnie. .. jeśli nie pocwicze wieczorem to chociaz pobiegam. Ale czy przy bieganiu coś zrzuce?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Neti, ja schudlam 12 kg i tylko biegałam 6 km 5 dni w tygodniu z przyjaciółką.

Dziś cwiczylam skalpel wyzwanie o ja;p tak sie ze mnie lało, ale fajnie sie czułam) Wczoraj robilam boczki tiffany czy jak jej tam ;p

Napisane przez marsi11

pamiętacie małego perkusistę?
to teraz Wam przesyłam gitarzystę
mam nadzieję,że Was nie zanudzam moimi filmikami

Kochana jak wysoki jest S?


Ale spaliłam plecy! aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Amelka wlasnie ma drzemke.........



Sylwia, miej oczy szeroko otwarte, nie wiem.. czytając ten post mam wrażenie że podświadomie sobie już może myślisz, ze kiedyś bedziecie jeszcze rodziną? Ja Ci jednak życzę, żebyś znalazła sobie kochającego faceta, który pokocha Ciebie i Twoje dziecko (biologiczny ojciec to nie wszystko) .

[fewcia]

Witam się z drogi do domu. Blanka już śpi, przed nami 500km.
Dzisiaj na Molo zaczepił mnie facet i mówi że TVN organizuje casting i szukają takich dzieci jak Blanka, uśmiechniętych,radosnych, żywych,uzębionych i z lekko kręconymi,ciemnymi włosami. Niech spada na drzewo!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[neti1]

Napisane przez fewcia

Witam się z drogi do domu. Blanka już śpi, przed nami 500km.
Dzisiaj na Molo zaczepił mnie facet i mówi że TVN organizuje casting i szukają takich dzieci jak Blanka, uśmiechniętych,radosnych, żywych,uzębionych i z lekko kręconymi,ciemnymi włosami. Niech spada na drzewo!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A mogłaby mieć kiedyś słit focię na ściance :p

DELI ja biegam dziś 3 dzień i nadal tyle samo. Nie daję rady ani ciut więcej. Do 6 km jeśli już dojdę to raczej za kilka lat . Świetlnych
No i jak skalpel wyzwanie? Czy to jest tzw skalpel 2? Czy dużo trudniejszy niż zwykły skalpel? Jak kolana?
A boczki Tiffany są super. Jak robiłam pierwszy raz to następnego dnia nie moglam się ruszyć- Zasuwac cza nieźle cialkiem, nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Delicjanka]

Napisane przez neti1

A mogłaby mieć kiedyś słit focię na ściance :p

DELI ja biegam dziś 3 dzień i nadal tyle samo. Nie daję rady ani ciut więcej. Do 6 km jeśli już dojdę to raczej za kilka lat . Świetlnych
No i jak skalpel wyzwanie? Czy to jest tzw skalpel 2? Czy dużo trudniejszy niż zwykły skalpel? Jak kolana?
A boczki Tiffany są super. Jak robiłam pierwszy raz to następnego dnia nie moglam się ruszyć- Zasuwac cza nieźle cialkiem, nie?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie od razu Rzym zbudowano myslisz ze moje początki bylytakie super? masakra byla. Ale ja jednak nie umiem sie zmotywować do samotnego biegania...;/ skalpel wyzwanie to nie skalpel 2, w sumie nie ogladałam skalpelu 2... a wyzwanie myslalam ze bedzie obciążać kolana, ale tak nie jest, powiem Ci ze d.pa boli ale na pewno bedą lepsze/szybsze efekty od zwykłego skalpelu. Ja to mam ochote na turbo wyzwanie, ale boje sie wlasnie o kolana, jak oglądałam to aż mnie nogi bolały;p


Co do biegania, masz problem z ? łapaniem oddechu? czy bolą Cię nogi?

Boczki tiffany no kurde, niby takie proste cwiczenia a jakie zakwasy.

[s i l v e r]

Wreszcie ten dzień się skończył

Idę zaraz pobaraszkować z mężem a potem spać.

Neti, odpisałam CI na pw


Będę jutro. DOBRANOC!

[neti1]

Napisane przez Delicjanka

Nie od razu Rzym zbudowano myslisz ze moje początki bylytakie super? masakra byla. Ale ja jednak nie umiem sie zmotywować do samotnego biegania...;/ skalpel wyzwanie to nie skalpel 2, w sumie nie ogladałam skalpelu 2... a wyzwanie myslalam ze bedzie obciążać kolana, ale tak nie jest, powiem Ci ze d.pa boli ale na pewno bedą lepsze/szybsze efekty od zwykłego skalpelu. Ja to mam ochote na turbo wyzwanie, ale boje sie wlasnie o kolana, jak oglądałam to aż mnie nogi bolały;p


Co do biegania, masz problem z ? łapaniem oddechu? czy bolą Cię nogi?

Boczki tiffany no kurde, niby takie proste cwiczenia a jakie zakwasy.

Kochana bolą nogi tez ale o dziwo nie same stawy ogólnie . Oddech ćwiczę Caly czas choć nie jest łatwo no i kurde znów dziś złapała mnie kolka.

A możesz mi podlinkowac ale na fb na pw (bo potem to nie znajdę) ten skalpel wyzwanie. Bo ja chyba o czym innym mowie. Może i ja spróbuję- chociaż chyba za cienka jestem. Jeszcze za grubas ze mnie żeby się tak pięknie wyginać skoro skalpel ledwo robie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pstryczek84]

hejka!
tesknilyscie?
net mi sie spartolil ale juz dziala

ellmi - o jaaaaaaaa i jak on ladnie zdaniami mowi!

ifwka - a no powiedzialam ze pojdziemy do traktorka (przeubostwia ktaktory wszelakiej masci) i w momencie odechcialo mu sie spac

meneq - u nas mowi sie tak: chodz, mama(tata) ci pokaze/zrobi/pobawi sie/wykapie Cie itd... do siebie zwracamy sie zazwyczaj bezosobowo. ostatnio wolalam tz na obiad bo cos tam robil na podworku z kuba na rekach no i sie dre Krzyyyyyysiek, obiad! i teraz jak jest pora obiadu a nie ma tz to mlody krzyczy Ksyś! Ksyś!

mika - tak, mlody je czesto prosto z krzaczka

marsi - nie, nie potrafi wypluwac. tzn ja mu nigdy nie kazalam, dostaje tak malo tej pasty ze niewiele w sumie tam zostaje. wole narazie chyba tego nie uczyc. ze wzgledow bezpieczenstwa

Ifwka - slodkie zdjecie!

marsi - dla S.

mnie tez jakos nie przekonuja te szelki i plecaki. wole "zakazy" tlumaczyc lopatologicznie balabym sie ze pewnego razu dziecko nie czujac szelek pobiegnie "za daleko" no bo przeciez "nic mnie nie hamowalo"...

czy jest na swatku dziecko ktore nie potrafi dmuchac? ucze go i ucze a ten nic a u nas to wskazane... jak go nauczyc?

lece do k.

[neti1]

Napisane przez pstryczek84

hejka!
tesknilyscie?
net mi sie spartolil ale juz dziala

ellmi - o jaaaaaaaa i jak on ladnie zdaniami mowi!

ifwka - a no powiedzialam ze pojdziemy do traktorka (przeubostwia ktaktory wszelakiej masci) i w momencie odechcialo mu sie spac

meneq - u nas mowi sie tak: chodz, mama(tata) ci pokaze/zrobi/pobawi sie/wykapie Cie itd... do siebie zwracamy sie zazwyczaj bezosobowo. ostatnio wolalam tz na obiad bo cos tam robil na podworku z kuba na rekach no i sie dre Krzyyyyyysiek, obiad! i teraz jak jest pora obiadu a nie ma tz to mlody krzyczy Ksyś! Ksyś!

mika - tak, mlody je czesto prosto z krzaczka

marsi - nie, nie potrafi wypluwac. tzn ja mu nigdy nie kazalam, dostaje tak malo tej pasty ze niewiele w sumie tam zostaje. wole narazie chyba tego nie uczyc. ze wzgledow bezpieczenstwa

Ifwka - slodkie zdjecie!

marsi - dla S.

mnie tez jakos nie przekonuja te szelki i plecaki. wole "zakazy" tlumaczyc lopatologicznie balabym sie ze pewnego razu dziecko nie czujac szelek pobiegnie "za daleko" no bo przeciez "nic mnie nie hamowalo"...

czy jest na swatku dziecko ktore nie potrafi dmuchac? ucze go i ucze a ten nic a u nas to wskazane... jak go nauczyc?

lece do k.

Moj nie umie jeszcze dmuchać się nauczy. ..:p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[bokeh]

Napisane przez fewcia

Witam się z drogi do domu. Blanka już śpi, przed nami 500km.
Dzisiaj na Molo zaczepił mnie facet i mówi że TVN organizuje casting i szukają takich dzieci jak Blanka, uśmiechniętych,radosnych, żywych,uzębionych i z lekko kręconymi,ciemnymi włosami. Niech spada na drzewo!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

wypisz wymaluj Hanna

spokojnej drogi !

[hje]

Napisane przez pstryczek84

czy jest na swatku dziecko ktore nie potrafi dmuchac? ucze go i ucze a ten nic a u nas to wskazane... jak go nauczyc?

Pola nie umie

[sylwietta1988]

Kochane jestescie wszystkie razem i kazda z osobna, ze tak o mnie myslicie i sie martwicie.

Powiem szczerze, nie mam pojecia co dalej. Widze, ze przyjezdza bo chce (ani mu nie kaze, ani nie namawiam, sam dzwoni i pyta co mały robi, jak spał, czy spi, o której moze przyjechac ), dzis tez był. Z małym naprawde zaczyna sie dogadywac, zaczyna go poznawac. Dzis akurat podjechał jak my z Bartulem stalismy koło bramy. Zobaczyło dziecko auto i radosne TATA! Powiedziałam mu wprost, ze my razem byc nie musimy, ale jezeli teraz zrobi cos co wyrzadzi krzywde dziecku, jezeli mały sie przyzwyczai a on go nagle oleje to mu jaja wytne tępą żyletką. Bo nie pozwole, zeby dziecko przez niego cierpiało, teskniło, płakałao,nie rozumiało czemu tata była teraz nagle go nie ma.
Ellmi, co do nas i naszej przyszłosci wspólnej.... hmmmmm....... Ciezko mi, w głowie mętlik niesamowity, nie wiem co robił przez ten prawie rok, zapewnia, ze nic ale to słowa tylko..... Trzeba byc niezywkle silna osobą, zeby sie uporac z czyms takim, zeby przy pierwszej lepszej kłotni nie wypominac, zeby nie miec podejrzen, zeby znowu umiec ufac... A ja nie wiem, czy jestem w stanie wybaczyc i byc własnie tak silną...... Z jednej storny chcialabym dla dobra małego,zeby miał rodzine, tate i mame, ale z drugiej nie wiem czy odwaze sie zaryzykowac po tym wszystkim jak wyglądało nasze zycie w ostatnich kilku "wspólnych" miesiacach...... Nie wróce do niego za wszelką cenę. Przede wszystkim potrzeba czasu, liczonego chyba w miesiacach, zeby sie okazało czy naprawde mu zalezy i czy bedzie sie starał robic wszystko zeby nas odzyskac. Bo powiem szczerze, ze mimo tego całego zła z jego strony gdzies jeszcze cos sie do niego telepie w sercu. Gdzies głeboko. Ale przykryte obawą, brakiem zaufania, przykrymi doswiadczeniami.....

Przepraszam, ze o sobie tylko, czytam, jestem na bieząco, ale zupełnie nie mam głowy do niczego. Tak z automatu robie wiele czynnosci, tylko z Bartulem trzeba miec oczy dookoła głowy, ze mnie wykancza nerwowo..... Znowu schudłam 1,5 kg