Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI

[kasia_ruda]

Napisane przez nagiAkt

Zawsze kryykowal, wczesniej nie az tak. Na poczatku nie podobalo mu sie, ze nie umiem gotowac, ze nie jem miesa,, ze sie maluje, ze za duzo cwicze... teraz ta kryyka jest wieksza. Czuje sie jak pod wladza tyrana. Kocham go i nienawidze chwilami, takie to przykre, ze najbardziej potrafi zranic osoba, ktora jest dla nas wszystkim...

Jedzenie zawsze ma podstawione pod nos. Staram sie jak moge w roli mlodej zony. Nie wiem jak on moze yle ode mnie teraz wymagac, kiedy nie mam energii i sily tyle co wczesniej


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wiesz co, nie możesz sobie pozwolić na takie traktowanie. Niedługo urodzisz córeczkę i jeśli twój tż nie zmieni podejścia, to wasza córka będzie patrzyła na to, jak on cię poniża, a także sama może stać się ofiarą jego ciągłej krytyki... Dopóki jeszcze jesteście młodym związkiem, musisz walczyć o swoją pozycję. Nie daj się poniżać i krytykować.

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:34 ----------

Napisane przez zuken

Halinka a jak odbekujesz malego? I zawsze Ci beknie? Uleje tez?
Ja klade mala tak na ramie i klepie po plecach ale jej naprawde rzadko sie odbija... Moze za krotko tak siedzimy?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Zuken, nas na sr uczyli, żeby kłaść sobie na nogach. Jak tu (drugi rysunek): http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/6/1462
tylko z podkulonymi nogami- to też podobno pomaga.

[ButterBear]

Napisane przez paulownia

Groszek dzisiaj nareszcie zdjęcia sie ładują.

No piękny chłopak!!

Napisane przez zuken

Butter no wlasnie wiem ale myslalam ze sa jakies odskoki od normy
Mala ogolnie nie.placze ale chyba faktycznie cos ja meczy:/
Od jutra przechodze z jedzenia wszystkiego na chleb z maslem

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

Zuken, ale jak ona nie płacze, to to brzuszek myślisz? Bo raczej nie kolki. Jak kupy? Ile na dobę ma? Bąki puszcza?

Napisane przez h4linka

Mój też twardo śpi. Położna mi kazała go "denerwować". Smyrać po twarzy, po brzuchu, łapać za ręce i nogi, łaskotać itp itd.

Mi też położna tak radziła. I wyczytałam, że dzieci nie lubią smyrania po stopach i faktycznie na Hanię to działa....

Napisane przez h4linka

Ja się ogoliłam dopiero po zdjęciu, bo wcześniej nie dałam rady kucnąć i się tak schylić. Moja Krycha była niedźwiedziem.

Ja za to zebrałam się na odwagę i potraktowałam krychę lusterkiem... no cóż - Chylińska miała rację co do tego, co się dzieje z krychą po porodzie

Napisane przez h4linka

Ja też słyszałam, że przy kp nie trzeba odbijać, ale i tak to robię. Wcześniej nie odbijałam i tak mi się zapowietrzył, że dostał bóli brzuszka i musieliśmy go odgazowywać kroplami. Po każdym posiłku u nas musi być bek, nie ważne czy to cyc czy butla z odciągniętym, czy mm.

No właśnie ja też tak słyszałam, że jak dziecko je z piersi to się tak nie zapowietrza... ale ile w tym prawdy?! Hania czasem beknie, ale rzadko...

Napisane przez zuken

Halinka a jak odbekujesz malego? I zawsze Ci beknie? Uleje tez?
Ja klade mala tak na ramie i klepie po plecach ale jej naprawde rzadko sie odbija... Moze za krotko tak siedzimy?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

No właśnie u mnie to samo. Hania nigdy nie beka, jak daję ją na ramię...z resztą ona rzadko beka kulturalna dziewczynka

[paulownia]

Dziewczyny, przystawianie do piersi idzie nam ciezko mam na razie niedużo mleka, używam laktatora do pobudzenia produkcji a mały dostaje mieszankę przez rurke co 3 godziny. Mały sie złości i płacze bo chwytanie piersi mu nie wychodzi, potem usypia. Ja cała zestresowana, bo wypuszcza nas dopiero jak sie upewnia, ze karmienie idzie dobrze. Załamuje sie powoli

[zuken]

Butter no wlasnie wydawalo mi sie ze sie meczy z kupami bo strasznie stekala i sie prezyla wiec kupilismy delicol i dalam jej pare razy to znowu dzisiaj robila kupe juz chyba z 6 razy wiec to na pewno nie to ze nie moze zrobic...
Ale moze ja jakos boli ten brzuszek albo jelita mecza?? Od jutra chyba naprawde bede przez 2-3 dni jesc tylko chleb z maslem i zobacze czy sie troche uspokoi...
Co do odbijania i bekania to Mela tez jest bardzo.kulturalna za to sra gdzie popadnie na mnie, na przewijak, do wanienki podczas kapieli no wszedzie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 20:01 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Paulowina po raz kolejny juz polecam sprobowac karmic przez silikonowe nakladki, jak dziecku ciezko zlapac piers to jest to najlepsze rozwiazanie

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Morelka1988]

Napisane przez kasia_ruda

Ja chodzę od 32 tc raz w tygodniu ze względu na nadciśnienie. Ale nie wszystkie dziewczyny chodziły. Kiedy masz wizytę u lekarza? Może on cię skieruje, bo w sumie skoro to zaczęty 39, to już mogłabyś chodzić.

Nast. wizyta dopiero 28.08 jeżeli wcześniej nie urodze.

[damcilapke]

Mamamarta, wybacz ze pytam ale mieszkasz w Krakowie ? bo ja z okolic, w jakim szpitalu rodzilas?

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[kasia_ruda]

Napisane przez Morelka1988

Nast. wizyta dopiero 28.08 jeżeli wcześniej nie urodze.

A możesz się tak bez niczego zgłosić na ktg?

[malutka100]

Napisane przez patrycja19894

Do "nierozpakowanych"
Bardzooo trzymam za was oczywiscie kciuki i dam wam rade, aby sie za bardzo nie schizowac.. ja szczerze to dostawalam juz szalu z zazdrosci jak czytalam opisy porodow, opisy karmienia, pierwszych kupek, ogladalam zdjecia maluszkow.. Watek juz sie robi bardziej poprodowy, a reszta mamusiek jeszcze sie meczy i niecierpliwi w kolejce. Musicie cierpliwie czekac i radze sie nie schizowac tak jak ja..wstajac co 5 min do kibelka,zeby zobaczyc czopa lub wyszukiwajać innych objawów. Lada moment i wszytskie bedziecie mialy maluszki obok siebie.

A tak wogole to czekajac na cc, przez ponad godzine mialam regularne ale slabe skurcze co 8 min. Wiec chyba idealnie dobrali mi termin, jeszcze chwila i akcja sama by sie rozkrecila.

dziękujemy za miłe słowa
fajnie, że o nas pomyślałaś, to bardzo miłe.
Rzeczywiście wątek zrobił się już bardziej poporodowy, podczytuje was regularnie, ale nie udzielam się, bo nie mam jeszcze waszych doświadczeń i ciężko się tak wbić w rozmowę.
żale na nasze dolegliwości też już raczej mijają się z celem, bo wiadomo że jako mamusie macie już tysiące innych spraw/problemów na głowie
W środę mam wizytę, to będzie równo 39 tydzień. Gin stwierdził ostatnio że jego zdaniem urodzę przed 40 tygodniem, ale ja już sama nie wiem jak to będzie. Czasami pobolewa mnie brzuch jak na okres, ale raczej lekko, a tak poza tym nie mam żadnych objawów.

[mamuska11]

Napisane przez zuken

Halinka a jak odbekujesz malego? I zawsze Ci beknie? Uleje tez?
Ja klade mala tak na ramie i klepie po plecach ale jej naprawde rzadko sie odbija... Moze za krotko tak siedzimy?

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

A mi w szpitalu pokazali ze mam mała na siedząco odbijać tzn sadzam ja na kolanach trzymając główkę z przodu pod brodą i klepiąc w plecki i beka zawsze odrazu lub góra w ciagu trzech minut no ale moja Natala to je łapczywie pierś i wiem ze sie mocno zapowietrzylam bo słyszę jak połyka powietrze dodaje zdjęcie z internetu ściągnięte jak wyglada takie odbijanie ImageUploadedByWizaz Forum1408299726.577459.jpg



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mamuska11]

A i dodam ze moja mała tez stęka i sie pręży i nie spi ale tylko jak leży sama a jak tylko przystawie ja do cyca to ona moze tak cały dzien wisieć na cycu i spać a o smoczku nie ma mowy nawet pluje nim i ma odruch wymiotny...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosia3103]

Napisane przez nagiAkt

Szczerze mówiąc to ja zaczęłam schizować przez forum zaczęło się doszukiwanie każdego skurczu, każdego ukłucia, no i wkońcu oczekiwanie na słynnego czopa, zastanawianie się nad każdą wydzieliną, czy to ON Na pewno poród czeka każdą z nas, bo to nie uniknione, nic się nie cofnie Na dziś mam termin, ale cierpliwie czekam, czekam, czekam...

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Byłam u przyjaciółki, podjechałyśmy na lody i stwierdzam fakt, że mi lepiej mam satysfakcję z tego, że mój tż tyle osiedział się na rybach i g*wno złapał To chyba przez tą monotonie popadałąm w dołek. A tak ciężko mi się zmusić zeby sie z kimś spotkać...

Taka odskocznia. Przyjechałą dziś moja cioteczka ze swoim synem, chłopaczek 5 lat chyba. Zapytał gdzie jestem, powiedzieli mu że pojechałam do kościoła sama, po czym młody mówi: SAMA? TO ONA CHYBA NIE POWAŻNA! A JAKBY DZIDZIUŚ SIĘ URODZIŁ W AUCIE TO KTO BY GO WYJĄŁ!?!? myślałam, że pęknę jak mi to opowiadali

Hahaha

Napisane przez h4linka

Mój też twardo śpi. Położna mi kazała go "denerwować". Smyrać po twarzy, po brzuchu, łapać za ręce i nogi, łaskotać itp itd.



Ja się ogoliłam dopiero po zdjęciu, bo wcześniej nie dałam rady kucnąć i się tak schylić. Moja Krycha była niedźwiedziem.





Ja też słyszałam, że przy kp nie trzeba odbijać, ale i tak to robię. Wcześniej nie odbijałam i tak mi się zapowietrzył, że dostał bóli brzuszka i musieliśmy go odgazowywać kroplami. Po każdym posiłku u nas musi być bek, nie ważne czy to cyc czy butla z odciągniętym, czy mm.



czeeeeeść

Dzięki za odpowiedź kurde, wolałabym się jednak tam ogarnąć, ale nie wiem czy sobie krzywdy nie zrobię...

Napisane przez ButterBear

No piękny chłopak!!



Zuken, ale jak ona nie płacze, to to brzuszek myślisz? Bo raczej nie kolki. Jak kupy? Ile na dobę ma? Bąki puszcza?



Mi też położna tak radziła. I wyczytałam, że dzieci nie lubią smyrania po stopach i faktycznie na Hanię to działa....




Ja za to zebrałam się na odwagę i potraktowałam krychę lusterkiem... no cóż - Chylińska miała rację co do tego, co się dzieje z krychą po porodzie



No właśnie ja też tak słyszałam, że jak dziecko je z piersi to się tak nie zapowietrza... ale ile w tym prawdy?! Hania czasem beknie, ale rzadko...



No właśnie u mnie to samo. Hania nigdy nie beka, jak daję ją na ramię...z resztą ona rzadko beka kulturalna dziewczynka

Ja mogę i bez lusterka jak całą ciążę na czuja, ale boję się czy tych szwów nie uszkodzę?

Napisane przez malutka100

dziękujemy za miłe słowa
fajnie, że o nas pomyślałaś, to bardzo miłe.
Rzeczywiście wątek zrobił się już bardziej poporodowy, podczytuje was regularnie, ale nie udzielam się, bo nie mam jeszcze waszych doświadczeń i ciężko się tak wbić w rozmowę.
żale na nasze dolegliwości też już raczej mijają się z celem, bo wiadomo że jako mamusie macie już tysiące innych spraw/problemów na głowie
W środę mam wizytę, to będzie równo 39 tydzień. Gin stwierdził ostatnio że jego zdaniem urodzę przed 40 tygodniem, ale ja już sama nie wiem jak to będzie. Czasami pobolewa mnie brzuch jak na okres, ale raczej lekko, a tak poza tym nie mam żadnych objawów.

Kochana, ale każda z nas narzekała przez tyle czasu, że naprawdę nie widzę powodu żebyście nagle wszystkie które nie urodziły przestały to robić ;-) po to jest ten wątek żebyśmy na każdym etapie się mogły wspierać

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez Aisog1987

Załącznik 5765441

Nasza Lenka

Witaj aniolku

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Dziewczyny mam szybkie pytanie. Odciagnelam trochę swojego mleka i teraz się zastanawiam ci dalej. Przed podaniem pewnie je muszę podgrzać. Ale jak. W kąpieli wodnej, do jakiej temperatury. A odciagniete włożyć do lodowki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez paulownia

Groszek dzisiaj nareszcie zdjęcia sie ładują.

Witamy

[karoseria]

Gratulacje dla wszystkich nowych mamusiek!
Wszystkie dzieciaczki cudne, naprawdę
Nie cytuję, bo nie mam sił i weny

Ja się dalej turlam, przeterminowana Okropne to jest, serio. W dodatku nic się nie dzieje. Tak sobie myślę, że przynajmniej mam jakieś extra dni na wyspanie się, bo ostatnio całkiem dobrze sypiam

Patrycja dzięki za miłe słowa, faktycznie tak czytając teraz wątek można się zeschizować i też dlatego już tak często nie zaglądam. Zwyczajnie nie wiem o co kaman z tymi kupkami itd

[zaczarowanadlaniego]

Moja Olivka natomiast beka jak stary facet mega głośno praktycznie po każdym jedzeniu bo je tak lapczywie ze masakra

Dziś przed myciem tak zrobiła kupę na tz ze koszulka spodenki i skarpety były w kupie a Tz sam się zdziwił ze az taka kupę może taka mala dziewczynka zrobić

[malutka100]

Napisane przez gosia3103

Kochana, ale każda z nas narzekała przez tyle czasu, że naprawdę nie widzę powodu żebyście nagle wszystkie które nie urodziły przestały to robić ;-) po to jest ten wątek żebyśmy na każdym etapie się mogły wspierać

no tak, masz racje
ale powiem Ci że ja już nawet narzekać chyba nie mam siły


dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez malutka100

no tak, masz racje
ale powiem Ci że ja już nawet narzekać chyba nie mam siły


dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki

Ale słodkie! Widać, że dobrze wychowane dzieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez b a r b a r a

wiec wszystkiego najlepszego Ci zycze juz dzis

Dziękuję i wzajemnie

[zuken]

Malutka ale super te dzieciaki widac ze dobrze wychowane co w dzisiejszych czasach jest rzadkoscia niestety

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

[Mamamarta2010]

Napisane przez damcilapke

Mamamarta, wybacz ze pytam ale mieszkasz w Krakowie ? bo ja z okolic, w jakim szpitalu rodzilas?

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

Tak, jestem z Krakowa i rodzilam w siemiradzkim, polecam

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez malutka100

dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki

Słodziaczki

[Mamamarta2010]

Napisane przez malutka100

no tak, masz racje
ale powiem Ci że ja już nawet narzekać chyba nie mam siły


dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki

heheh ale super!

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez mamuska11

A mi w szpitalu pokazali ze mam mała na siedząco odbijać tzn sadzam ja na kolanach trzymając główkę z przodu pod brodą i klepiąc w plecki i beka zawsze odrazu lub góra w ciagu trzech minut no ale moja Natala to je łapczywie pierś i wiem ze sie mocno zapowietrzylam bo słyszę jak połyka powietrze dodaje zdjęcie z internetu ściągnięte jak wyglada takie odbijanie Załącznik 5765617



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Slicznotka

[twin--maid]

Napisane przez ButterBear

No u mnie tak samo, chociaż moja Hania już sama się budzi na jedzenie

Twin, jak Szymek zareagował na siostrę?

Dziewczyny, jak u Was z krwawieniem? Ja 3 tygodnie po porodzie dalej krwawię

Moja w dzień budzi się sama ale w nocy tak jej się dobrze śpi, ze muszę ustawiać budzik

Szymek zareagował super. Ciągle mówi, że ją kocha, całuje w główkę. Pomaga przy każdej zmianie pieluszki i przygotowywaniu kąpieli
Niestety w stosunku do nas jest trochę bardziej złośliwy i nieposłuszny. Nie wiem jednak na ile przyczyną jest nowa sytuacja a na ile ostatni czas spędzony z dziadkami, którzy ciągle zapewniają mu atrakcje i wymyślają nowe zajęcia

Jutro minie 2 tygodnie od mojego porodu i delikatnie krwawię.

Napisane przez ButterBear

Ja dalej tam mam, jak Hania dłużej śpi. Pojechałam kupić stanik do karmienia, to przy przymierzaniu zalałam podłogę w poczekalni

Ja też zalewam się mlekiem jak tylko pomyślę o tym, że czas nakarmić moją Hanię

Napisane przez mamuska11

Ja sie załamałam dostałam wczoraj list ze szpitala-kopie listu gdzie lekarz z tej kliniki gdzie chodziłam cała ciaze pisze do lekarza do kliniki w centrum Londynu (prosiłam ich zeby cała korespondencję miedzy sobą mi tez przesylali).....ten lekarz sugeruje tym lekarzom w centrum przeprowadzenie badań endykrynologicznych u Natalki bo ze względu na to ze mała nie ma przegrody przezroczystej w mozgu to podejrzewa on dysplazje przegrodowo-oczną......po prostu zaje******!!!!! Fajne ze ktoś mi powiedział wcześniej o tej przegrodzie ze jej nie ma i o tych podejrzeniach ;( ale Natalka widzi i jestem tego pewna w 100% takze mam nadzieje ze to nie ta cała dysplazja (przy tej wadzie uszkodzony jest nerw wzrokowy) ale nigdy nie wiadomo bo to dopiero może wszystko wyjść pózniej.....

Przeraża mnie czasami to wszystko...mała ma tyle problemów w główce - cos z zylami, skrzepy krwi, te komory rozszerzone przez co wodoglowie no i teraz jeszcze wyszło ze nie ma jakiejs przegrody ;( Natalka wyglada i zachowuje sie jak normalne dziecko ale jak ja mam normalnie funkcjonować i cieszyć sie nią jak ciagle sie martwię ze cos nagle wyjdzie ze cos sie zacznie dziać...juz nie mam siły czasami naprawde...cieżko mi wierzyć ze cos jest nie tak jak widzę zdrowe jak dla mnie dziecko

Chyba łapie jakąś depresje....ciagle chodzę zamyślona nic mi sie nie chce i nie mam ochoty wogole wychodzić z domu ani z nikim gadać :/

Mamuska, musi być dobrze. Trzymam mocno za Natalkę

Napisane przez patrycja19894

A to zdjecia z pierwszej jeszcze "szpitalnej" sesji Na zdjeciach logo firmy, dostane tylko 8 zdjec za free, a reszte trzeba kupic.. a te na ich stronce podpisane Cwaniaczki

śliczne

Napisane przez zuken

Co do odbijania to przy kp nie musi sie odbic, Mela rzadko kiedy odbija

Hania też rzadko odbija gdy pije z piersi. Natomiast gdy dam jej swoje mleko z butelki, beka jak stary chłop

Napisane przez Aisog1987

Załącznik 5765441

Nasza Lenka

śliczności!

Napisane przez Morelka1988

Dziewczyny dziś u mnie 38 tc 1d szyjka prawie zgładzona, rozwarcie na 2,5 cm. Czy chodziłyście pod koniec na regularne ktg? ja miałam ostatnio przy wypisie ze szpitala tj 7.08 i się zastanawiam, czy powinnam niedługo iść.

Chodziłam raz w tygodniu, od 37tc.

Napisane przez ButterBear

Kurcze, dziewczyny, bolą mnie dalej biodra, jak więcej pochodzę nieprzyjemne to jest. W ogóle - przymierzylam dziś spodnie sprzed ciąży...są ogólnie ok - ale biodra mi się rozlazły tak, że nie ma bata ich zapiąć...

Daj czas swoim biodrom na powrót do wcześniejszych rozmiarów. W pierwszej ciąży moim zajęło to chyba z 3 tygodnie.
Teraz wchodzę w moje przedciążowe jeansy ale z zapiętym guzikiem czuję dyskomfort podczas siadania w ogóle to czuję się taka "chudziutka" i "drobniutka" bez ciążowego brzucha

Napisane przez paulownia

Groszek dzisiaj nareszcie zdjęcia sie ładują.

Napisane przez ButterBear

Mi też położna tak radziła. I wyczytałam, że dzieci nie lubią smyrania po stopach i faktycznie na Hanię to działa....

Ja za to zebrałam się na odwagę i potraktowałam krychę lusterkiem... no cóż - Chylińska miała rację co do tego, co się dzieje z krychą po porodzie

Moja lubi smyranie po stopach

Ja trochę zajrzałam na moją krychę po wyjściu ze szpitala i żałuję

Napisane przez paulownia

Dziewczyny, przystawianie do piersi idzie nam ciezko mam na razie niedużo mleka, używam laktatora do pobudzenia produkcji a mały dostaje mieszankę przez rurke co 3 godziny. Mały sie złości i płacze bo chwytanie piersi mu nie wychodzi, potem usypia. Ja cała zestresowana, bo wypuszcza nas dopiero jak sie upewnia, ze karmienie idzie dobrze. Załamuje sie powoli

Ma Ci kto pomóc w szpitalu w dostawieniu maleństwa do piersi? Mnie przy pierwszym dziecku w szpitalu pomogły położne. Dzięki nim synek pięknie nauczył się ssać i łapać pierś.

[damcilapke]

Napisane przez Mamamarta2010

Tak, jestem z Krakowa i rodzilam w siemiradzkim, polecam

ja wlasnie wybralam Zeromski i nie wiem czy dobrze zrobilam

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[malutka100]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;47739329]Ale słodkie! Widać, że dobrze wychowane dzieci

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

Napisane przez zuken

Malutka ale super te dzieciaki widac ze dobrze wychowane co w dzisiejszych czasach jest rzadkoscia niestety

Wysyłane z mojego GT-S5830 za pomocą Tapatalk 2

tak samo sobie właśnie pomyślałam

[h4linka]

Napisane przez zuken

Halinka a jak odbekujesz malego? I zawsze Ci beknie? Uleje tez?
Ja klade mala tak na ramie i klepie po plecach ale jej naprawde rzadko sie odbija... Moze za krotko tak siedzimy?

Napisane przez kasia_ruda

Zuken, nas na sr uczyli, żeby kłaść sobie na nogach. Jak tu (drugi rysunek): http://canpolbabies.com/pl/porady/porada/mothers/6/1462
tylko z podkulonymi nogami- to też podobno pomaga.

Ja też kładłam na ramieniu. Dzięki Kasia za tego linka! Trwa to różnie, czasem młody beknie od razu, czasem trzeba trochę go pomasować po plecach i popodrzucać. Ponoć bywa potrzebne nawet 15 minut.

Wydałam dzisiaj 350 złotych na elektryczny laktator. Jak okaże się bezużyteczny to się delikatnie mówiąc zdenerwuję. Moje cycki dalej wariują, raz cały dzień są puste, raz mam nawały. Dzisiaj w nocy się obudziłam znowu z dwoma kamieniami i wielką kałużą mleka. Dwa razy odciągnęłam i znowu są chyba puste.

Tak jak mówiłam, zaczynam widzieć u siebie depresję poporodową. Trzeci dzień bez przerwy wyję i ryczę. Nie mam na nic siły i ochoty. Młody się ode mnie odpycha, woli być u tżta na rękach, u niego się uspokaja i usypia, u mnie bez przerwy wyje. Ja służę tylko do przewijania i dojenia mleka. Wyszłam dzisiaj na godzinę z domu sama, "przewietrzyć się" a tak naprawdę ponad połowę tego czasu przeryczałam. Ja też się odsuwam od młodego, bo kojarzy mi się tylko z krzykiem. Jutro mam z nim zostać sama. Bardziej niż przerażona, jestem zła. Tak po prostu zła, bo już mam wizję, że on będzie cały dzień srał i płakał a ja nie dam rady go uspokoić i znowu się rozkleję i nikt mi nie pomoże. A potem przyjdzie cudowny ojciec i uśpi go w 5 minut.

[gosia3103]

Napisane przez malutka100

no tak, masz racje
ale powiem Ci że ja już nawet narzekać chyba nie mam siły


dzisiaj w sklepie spotkała mnie śmieszna sytuacja- wybierałam coś z półki, kątem oka widziałam dwójkę dzieci ( chłopczyk tak na oko 3-4 letni i dziewczynka chyba trochę starsza), chcieli coś wziąć z półki obok, a było to dość wysoko ustawione. W pewnym momencie, ten chłopczyk tak śmiesznie zaczął podskakiwać by to dosięgnąć, a że się nie udało, popatrzył tak mnie i krzyczy "Proszę pani, proszę pani proszę nam pomóc!", podeszłam do nich, ale ta dziewczynka dosięgnęła już tej rzeczy i mówi do chłopczyka takim poważnym tonem " Zobacz ta pani ma dzidziusia w brzuszku, to my powinniśmy jej pomóc"
Jakoś mnie rozczuliły te dzieciaczki

O jakie to musiało być słodkie

Napisane przez h4linka

Ja też kładłam na ramieniu. Dzięki Kasia za tego linka! Trwa to różnie, czasem młody beknie od razu, czasem trzeba trochę go pomasować po plecach i popodrzucać. Ponoć bywa potrzebne nawet 15 minut.

Wydałam dzisiaj 350 złotych na elektryczny laktator. Jak okaże się bezużyteczny to się delikatnie mówiąc zdenerwuję. Moje cycki dalej wariują, raz cały dzień są puste, raz mam nawały. Dzisiaj w nocy się obudziłam znowu z dwoma kamieniami i wielką kałużą mleka. Dwa razy odciągnęłam i znowu są chyba puste.

Tak jak mówiłam, zaczynam widzieć u siebie depresję poporodową. Trzeci dzień bez przerwy wyję i ryczę. Nie mam na nic siły i ochoty. Młody się ode mnie odpycha, woli być u tżta na rękach, u niego się uspokaja i usypia, u mnie bez przerwy wyje. Ja służę tylko do przewijania i dojenia mleka. Wyszłam dzisiaj na godzinę z domu sama, "przewietrzyć się" a tak naprawdę ponad połowę tego czasu przeryczałam. Ja też się odsuwam od młodego, bo kojarzy mi się tylko z krzykiem. Jutro mam z nim zostać sama. Bardziej niż przerażona, jestem zła. Tak po prostu zła, bo już mam wizję, że on będzie cały dzień srał i płakał a ja nie dam rady go uspokoić i znowu się rozkleję i nikt mi nie pomoże. A potem przyjdzie cudowny ojciec i uśpi go w 5 minut.

Kurczę, nie znam się na depresji ale sądzę że takie myśli mogą czasem dopaść każdą z nas...przykro mi że tak się czujesz :-(

[UmiZumi]

Pogodziłam się już, że nie będę kp Ani. Przyszło to z ogromnym trudem, musiałam się wyryczeć TŻ w ramię. Ale jest już lepiej. TŻ kończy dzisiaj urlop i nie mam pojęcia, jak od jutra wszystko sama ogarnę... Jestem przerażona! Na szczęście mieszkamy w jednym domu z rodzicami, więc jak coś, to będę wołała mamę. Jednak mam nadzieję, że jakoś ogarnę, to wszystko...