Listopad- Grudzień 2014- część V :-)

[aleksandrettaa]

Hej, ja tak na szybko bo przez tą parapetówkę mam mało czasu.
Na wczorajszej wizycie wszystko ok. Bałam się trochę czy z szyjką ok bo ostatnio miałam kilka bolesnych skurczy a wczoraj cały dzień kłucia w szyjce. No ale szyjka ok, nic nie wskazuje by młoda wybierała się na świat wcześniej. Za to zrobiła skubana numer. Do 30 tyg była ułożona miednicowo. Na usg w 32 tyg główką w dół. A wczoraj lekarz obmacał mi brzuch i mówi, że główka u góry. Ja zdziwiona bo tak mało się ostatnio ruszała więc jakim cudem. Sprawdził na usg i faktycznie w 33 tyg znowu miednicowo ułożona. W ciągu 3 tyg 2 razy zrobiła fikołka. Chyba mam za duży brzuch jak tak się kręci. Ciekawe zatem jak się ustawi do porodu. Ma 4 tyg na decyzję, w 37 tyg jak będzie miednicowo to lekarz zapowiedział wypisanie skierowania na cc ze względu na położenie.

[czekoladka21]

Hej

Mnie tez zgaga najbardziej w nocy męczy,a często wstaje juz ze zgaga

Jeśli chodzi o SN czy CC to dla mnie to bez znaczenia byle dziecko zdrowe się urodziło,a juz obwinianie się na starcie to dla mnie nie pojęte....

[aleksandrettaa]

Ja powtarzam, że to moje dziecko wybierze sobie sposób w jaki się urodzi

[Zanet84]

Napisane przez aleksandrettaa

Hej, ja tak na szybko bo przez tą parapetówkę mam mało czasu.
Na wczorajszej wizycie wszystko ok. Bałam się trochę czy z szyjką ok bo ostatnio miałam kilka bolesnych skurczy a wczoraj cały dzień kłucia w szyjce. No ale szyjka ok, nic nie wskazuje by młoda wybierała się na świat wcześniej. Za to zrobiła skubana numer. Do 30 tyg była ułożona miednicowo. Na usg w 32 tyg główką w dół. A wczoraj lekarz obmacał mi brzuch i mówi, że główka u góry. Ja zdziwiona bo tak mało się ostatnio ruszała więc jakim cudem. Sprawdził na usg i faktycznie w 33 tyg znowu miednicowo ułożona. W ciągu 3 tyg 2 razy zrobiła fikołka. Chyba mam za duży brzuch jak tak się kręci. Ciekawe zatem jak się ustawi do porodu. Ma 4 tyg na decyzję, w 37 tyg jak będzie miednicowo to lekarz zapowiedział wypisanie skierowania na cc ze względu na położenie.

Super, że wszystko ok
Ale to mała Ci numer wywinęła....może jeszcze jednego fikołka zrobi

[czekoladka21]

Napisane przez aleksandrettaa

Ja powtarzam, że to moje dziecko wybierze sobie sposób w jaki się urodzi

Jaj widać nie może się zdecydować skoro tak fika

[mgds]

Napisane przez happywoman

Też zgrzeszyłam na Skip Hopa. Inne torby mi się nie podobają po prostu. Ta co kupiłam wygląda jak normalna torba, ale to przede wszystkim dzieciowa torba. Ma dużo przegródek co jest na plus. Bardzo dobrze wykonana. Niestety przy płaceniu musiałam zamknąć oczy, ale mi się inne naprawdę nie podobały. Kupiłam:

http://www.fabrykawafelkow.pl/torby-...674012639.html

Fajne te torby, wcześniej widziałam tylko jeden model, jeden kolor- w paski. Może to i lepiej, bo jeszcze bym się skusiła i kupiła torbę prawie w cenie wózka

Napisane przez My Sweet Little Precious

Za wizyty Jak fajnie czytać, że wszystko z Wami i maluszkami w porządku Teraz już tylko czekać...

Ale fajne te torby Skip Hop! Mam nadzieję, jednak, że nie będę takowej potrzebować i sprawdzi się ta wózkowa. A propos wózków, kupujecie takie ciepłe śpiworki do gondoli czy odpuszczacie? Wiem że była już na ten temat dyskusja ale nie pamiętam na czym stanęło

A ja dzisiaj znowu trochę potworzyłam, chwalę się Obrazki na ścianę

artystka!

Napisane przez LolaMontez

Ja nie rozumiem tego mojego chłopa....
Do tej pory mówił ze nie chce byc przy porodzie, zreszta ja tez nie chce a on dzis do mnie tekstem : " No ale bede przecież tam mógł wchodzić"
On sobie myślał ze na sale porodowa to będzie mógł wchodzi i wychodzić co chwile (bo sie boi ze zemdleje twardziel). Jak mu powiedział. Ze sobie tak nie mozna 20 razy wchodzić i wychodzić to mu mina zrzedla i chyba by jednak chciał... Ehhh co ja mam z tym chłopem
Ale ja nie wiem czy chce żeby był...

Myślałam do tej pory, że to jest tak, że gdy partner jest podczas porodu to, że w każdej chwili może wyjść, ale że tak wejść to nie, że go nie wpuszczą

Napisane przez Frau Gizela

Znajomi chodzili i chwalili. Tyle że to jest dość drogi biznes. Nie wiem czy koniecznie trzeba półroczniaka uczyć nurkować

A jak się zapatrujecie na wrzucanie zdjęć dzieca do sieci? Znajoma dziś w nocy urodziła i już dwa zdjęcia jej dziecka są na fejsie. Może jestem jakiś wapniak ale trochę uważam, że to trochę ekshibicjonizm. I potem pierwsza kupka, pierwszy obiadek, krok i tak do osiemnastki...

Ja bym wrzuciła tylko jedno, jakieś na prawdę ładne, gdy maleństwo już dojdzie do siebie, ale obawiam się, że moja rodzinka nie wytrzyma i sami coś powrzucają, pękając z dumy (oby tylko nie było to zdjęcie ze mną w tle i to np. tuż po akcji porodowej ehhhh)...

Napisane przez Kostka09

Z innej beki..
Robil ktos rozeznanie w nosidelkach..? Chyba wole zainwestowac w dobre nosidlo niz chuste, jakos nie widzi mi sie to wiazanie na kurtkach w zimie...i chyba wolalabym nosidlo...

My mamy nosidełko Chicco, czy będziemy używać- trudno powiedzieć, ale tak by wyskoczyć tylko na chwilę d sklepu obok to może sie później przydać

Napisane przez pati12345678

Ja tam średnio lubię na basen chodzić, ale mój mąż uwielbia i już zapowiedział, że będzie z małym chodził;p w ogóle to ciągle mi mówi o porodzie w wodzie - na szczęście nigdzie blisko u nas nie ma takiej możliwości!

Kochane, a powiedzcie mi z własnego doświadczenia. Kupować laktator jeszcze przed, czy już po porodzie w razie potrzeby? I jaki ręczny, elektryczny... macie coś sprawdzonego?

Mam laktator ręczny Avent, ale wciąż boję się, że będzie ssał za słabo

[aleksandrettaa]

Napisane przez czekoladka21

Jaj widać nie może się zdecydować skoro tak fika

Jeszcze się nie urodziła a już widać, że z charakteru podobna do matki. Ja też taka niezdecydowana jestem

[tiera]

Oilatum również polecam, używałam przy synu.

U mnie wszystko pozamykane, szyjka długa a dziecko już tak nisko że nie mogę chodzić Załamałam się trochę, bo mam urodzić przed terminem inaczej będzie wywoływanie albo cc- a tu nic porodu nie wskazuje. Przy synu chodziłam z rozwarciem juz na długo przed porodem i ciągle czułam jakieś skurcze itd. A tu nic

Begie za łóżeczko

Również mam dylematy szczepionkowe. Z jednej strony zdaję sobie sprawę z tego że nie ma badań potwierdzających teze wpływu szczepień na pewne choroby- szczególnie autyzm, ale z drugiej strony mam jakieś dziwne obawy. Syna szczepiliśmy tymi skojarzonymi ale jakiś czas po terminie. Był niedotleniony z powodu komplikacji porodowych, potem nie było tych płatnych szczepionek i jakoś tak wyszło że szczepienia nam się przesunęły chyba o jakieś 3-4 m-ce. Znajoma która zajmuje się dziećmi autystycznymi mówiła mi ze właśnie dobrze wyszło bo dziecko już było silniejsze. Co do roto- my szczepiliśmy, syn poszedł do żłobka jak miał rok i niestety i tak chorował jak inne dzieci na przeróżne brzuszne choroby. Teraz nie wiem co mam zrobić z tymi szczepieniami. Zaszczepić na pewno zaszczepię, ale właśnie nie wiem czy tego jakoś nie przesunąć w czasie.

Muszę sobie kupić fotel taki do karmienia- bo nawet nie mam gdzie usiąść- tyle że nie mam pieniędzy z ZUS i zaczyna mnie to irytować, bo ja muszę płacić składki w terminie a ich ja widać terminy nie obowiązują albo sobie je ustalają wg. siebie. Wolałabym pracować jakbym mogła .

[ela_86]

Ja juz mam fotel od tygodnia

[Indra83]

Napisane przez benetta

myślałam ale nie sprawdzałam jeszcze, w sumie to chyba bardziej bym wolała w trojke sobie tylko chodzić, a orientujecie się jaka temp wody musi być? w sumie mam termy, ale to zawsze drożej niż na normalnym basenie

Nie wiem jaka temperatura, u mnie jest taki basen z atrakcjami dla maluchów o głębokości 30cm i tam jest coś koło 35 stopni, my chodziliśmy jak mały skończył jakoś 6 miesięcy, zajęć zorganizowanych nie było. Na początku bał się hałasu, ale potem bardzo polubił. Dla mnie najtrudniejsze w zimie był jednak powrót. Trzeba dziecko porządnie wysuszyć, więc nie ma tak, że wycierasz, pakujesz się i do domu.
Teraz syn uwielbia basen i nie mozemy go wyciągnąć z wody, pływa w dmuchnych rękawkach, ale powoli próbuje bez, skacze bez lęku i bez rękawków, sama radość.

Napisane przez Frau Gizela

Znajomi chodzili i chwalili. Tyle że to jest dość drogi biznes. Nie wiem czy koniecznie trzeba półroczniaka uczyć nurkować

A jak się zapatrujecie na wrzucanie zdjęć dzieca do sieci? Znajoma dziś w nocy urodziła i już dwa zdjęcia jej dziecka są na fejsie. Może jestem jakiś wapniak ale trochę uważam, że to trochę ekshibicjonizm. I potem pierwsza kupka, pierwszy obiadek, krok i tak do osiemnastki...

Rozumiem, że każdy chce się pochwalić dzieckiem, zwłaszcza na początku, ale bez przesady. Kilkanaście zdjęć dziennie, w różnych prozaicznych sytuacjach. Moje dziecko jest dla mnie najważniejsze i problemy jedzeniowe, kupkowe i osiagnięcia są mega ważne, ale jednak dla mnie i najbliższej rodziny, niekoniecznie dla znajomych. Ostatnio zablokowałam znajomą,która już w ciąży zaczęła ciągłe wpisy na temat swojego samopoczucia, a teraz jak jej się syn urodził, to mogłabym rozwój tego dziecka obserwować na bieżaco, gdybym chciała, ale nie chcę.
Poza tym, tak jak dziewczyny pisały, coś wrzucone do sieci już tam zostaje.

Napisane przez Kostka09

Nie zartuj
Jeszcze mam kilka imprez zaplanowanych w październiku

To co jest najgorsze...?

Dziewczyny już pisały, ale dla mie najgorze było rozwieranie szyjki, miałam potworne bóle krzyżowe, TŻ od masażu wytarł mi skórę na plecach w jednym miejscu. U mnie parte trwały 45min, ale masz już tą świadomość, że już niedługo będzie koniec. Samo parcie idzie samo, masz taką nieodpartą potrzebę przeć, że musisz to robić, jak położna kazała mi przestać na chwilę, to z trudem mi się udało.

Napisane przez Kostka09

Z innej beki..
Robil ktos rozeznanie w nosidelkach..? Chyba wole zainwestowac w dobre nosidlo niz chuste, jakos nie widzi mi sie to wiazanie na kurtkach w zimie...i chyba wolalabym nosidlo...

Dobrze sięnie orientowałam, ale mam jakioś opory przed włożeniem noworodka i maluszka, który ma kilka miesięcy do nosidła, że mu coś uszkodzę, a w zimie ślisko.

Napisane przez pati12345678

Ja tam średnio lubię na basen chodzić, ale mój mąż uwielbia i już zapowiedział, że będzie z małym chodził;p w ogóle to ciągle mi mówi o porodzie w wodzie - na szczęście nigdzie blisko u nas nie ma takiej możliwości!

Kochane, a powiedzcie mi z własnego doświadczenia. Kupować laktator jeszcze przed, czy już po porodzie w razie potrzeby? I jaki ręczny, elektryczny... macie coś sprawdzonego?

Dziewczyny kupują, ale ja miałam, średnio się przydał i dopiero w domu jak miałam nawał pokarmu, ręczny miałam i mnie ręka bolała od pompowania, wolałam palcami trochę do zlewu spuscić. Teraz nie kupuję, jak by jednak sie okazał, ze się przyda, to kupię.

Napisane przez siobhan1

Jak pisałyście o tym, że nie umie ie się doczekać czasu po porodzie aby się porządnie spocić, to nie wiem czemu ale mnie sypialnia przyszła na myśl 😆.

Co do porodu to dla mnie najgorsze jest te kilka minut jak kończy sie faza 1 rozwieraczy a zaczyna faza 2 parcie. W tym czasie dzieć wchodzi w kanał rodny i przynajmniej w moim przypadku szoruje niemiłosiernie po kręgosłupie. Same rozwieracze da się przedmuchać, parcie jest już poza naszą kontrolą i trzeba się temu poprostu poddać, ale ten zjazd po kręgosłupie to ja dziękuję. Na szczęście to tylko kilka minut 😀

U mnie rozwieranie było bardzo bolesne, bóle krzyżowe, ale parcie faktycznie idzie samo.

Napisane przez LolaMontez

Oooo Silesiana bo moj maz by tak chciał , ze będzie na sali a na parte wychodzi, czyli to nie jest jakis jego wymysł? Ja tez bym wolała żeby go nie było na partych jeszcze mi zemdlał i nim zaczęliby sie zajmować

Jeden lekarz mi mówił, że jeszcze mu się nie zdarzyło, żeby mąż zemdlał na sali.
Moim zdaniem warto mieć kogoś przy sobie na partych, moze być jakaś kobieta z rodziny, matka, przyjaciółka.
Ja TŻ trzymałam za rękę, pomagal mi wstać do zmiany pozycji, operałam się o niego plecami, jak parłam w kucki, był niezastąpiony, wodę mi podawał.

Napisane przez Justana1984

ale czaaaad
to zrobione z tiulu??

dziewczyny, takie pytanie mam. bo tak wiele z Was że tak powiem "przeżywa" że dziecko urodzone przez cc a nie sn, co w tym złego? Nie rozumiem calego zamieszania w tej sprawie. Mi w sumie obojętnie, byle jak najmniej bolało i żeby z córą było wszystko dobrze a czy to będzie sn czy cc to mi to rybka! Czy to znaczy że coś ze mną nie tak?

Są opinie, że dziecko rodzone siłami natury powoli i bez szoku trafia na ten świat, ma czas, żeby przechodząc przez kanał rodny sie zaklimatyzować, a wyciągane z brzucha przez cc, często śpiące jeszcze przeżywa szok, nagla zmiana temperatury, światło na sali operacyjnej, musi w wybranym przz personel czasie podjąć samodzielnie oddychanie itp. Dale rozważania, ze to na psychikę ma wpływ, stan zdrowia w późniejszym okresie.
Jest dużo artykułow na ten temat, bardziej i mniej naukowych.

Mój syn ma dziś 5 urodziny, dostał Transformersa-Tyranozaura, wziął torbę cukierów i poszedł do przedszkola. Muszę jechać z TZ po tort i przygotować mieszkanie na gości.

[ela_86]

Gotuje obiad na szybko i uderzam w miasto. No i ten proszek kupie dzieciecy moze jutro cos popiore w koncu

Dzis sloneczko wiec od razu chce sie zyc

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Indra to w takim razie wszystkiego najlepszego dla synka!

[LolaMontez]

Kostka mnie z rana dłonie bardzo puchną i drętwieją, w ciagu dnia jest coraz lepiej ale rano tragedia :-/

PowiemWam dziewczyny, ze jestem zdziwiona tym, ze maz sobie moze wchodzić i wychodzić na sali porodowej i chyba bede chciała żeby był. Z tym, ze na parte wyjdzie na pewno!

Co do cc ja tez nie jestem przeciwna i Frau po przeczytaniu Twojego posta jestem w szoku wiadomo wole sn ale jak tylko jest jakiekolwiek wskazanie do cc niech tną, ja sobie poradzę z dziura w brzuchu bo najważniejsze jest żeby z dzidzią było wszystko ok a w to ze dzieci maja jakieś problemy emocjonalne czy inne cuda bo cc to nie bardzo chce mi sie wierzyć :-/

Indra mąż mi nie zdąży podać wody w czasie partych bo mam plan max 3 parte mieć
Wszystkiego najlepszego dla synusia

[czekoladka21]

Wieszalam pranie na suszarke i złapał mnie skurcz taki@ bolesny,trzymało chwile i cisza......wizje porodu mam przed oczami...

Ela pokaz fotel


Indra sto latek dla synka

[begie13]

Dziewczyny za wizyty

Tiera a dlaczego masz mieć cc jeśli nie urodzisz przed terminem? Parę dni po tp najwyżej indukują poród i możesz urodzić sn, chyba, że masz jakieś wskazania do cc ?

Napisane przez szybkawolna

byli ogladac mieszkanie ich coreczka byla zachwycona mamusia tez ;p a tatus to byl taki przystojniak ze nawet nie analizowalam czy mu sie podoba :P trzymajcie zeby sie zdecydowali i byli na :tak:

normalnie sie podniecilam z moze wkoncu spelni sie moje marzenie i sprzedam to mieszkanko i pojde mieszkac do mojego kochanego domku i ze bedzie za☠☠☠iscie :P :marzyciel:

Trzymam mocno kciuki!

Napisane przez AnetkaIzabell

czy mam zrobić zdjęcie?
no nie wiem jak to wytłumaczyć jaśniej
brzuch do brzucha tylko lekko dotyka (nie uciska)
moja głowa na jego klacie...
moje nogi w rozkroku zgięte w kolanach
i tyłek w górze...żeby właśnie brzucha nie uciskać

biodra nie bolą...i oddychać można...

Ja tam nie miałam problemu, żeby sobie zwizualizować tę pozycję

Napisane przez Kiara_kier

A jaką macie teraz wydzielinę z pochwy?
Sorry za trochę głupie pytanie, ale od 3 dni mnie wręcz zalewa wodnisto, po 3x dziennie muszę sprawdzac czy to przypadkiem nie wody, bo nagle czuję jak ze mnie leci

Oj i ja jestem tak zalewana...w majtach cały czas mokro nie wiadomo z czego...
Fajnie, że już wróciłaś do nas

Napisane przez Frau Gizela

A jak się zapatrujecie na wrzucanie zdjęć dzieca do sieci? Znajoma dziś w nocy urodziła i już dwa zdjęcia jej dziecka są na fejsie. Może jestem jakiś wapniak ale trochę uważam, że to trochę ekshibicjonizm. I potem pierwsza kupka, pierwszy obiadek, krok i tak do osiemnastki...

Ja myślę, że to nie jest nic złego, zdjęcia swoje czy małej też czasem wrzucam na fb ale tylko dla znajomych

Napisane przez aleksandrettaa

Hej, ja tak na szybko bo przez tą parapetówkę mam mało czasu.
Na wczorajszej wizycie wszystko ok. Bałam się trochę czy z szyjką ok bo ostatnio miałam kilka bolesnych skurczy a wczoraj cały dzień kłucia w szyjce. No ale szyjka ok, nic nie wskazuje by młoda wybierała się na świat wcześniej. Za to zrobiła skubana numer. Do 30 tyg była ułożona miednicowo. Na usg w 32 tyg główką w dół. A wczoraj lekarz obmacał mi brzuch i mówi, że główka u góry. Ja zdziwiona bo tak mało się ostatnio ruszała więc jakim cudem. Sprawdził na usg i faktycznie w 33 tyg znowu miednicowo ułożona. W ciągu 3 tyg 2 razy zrobiła fikołka. Chyba mam za duży brzuch jak tak się kręci. Ciekawe zatem jak się ustawi do porodu. Ma 4 tyg na decyzję, w 37 tyg jak będzie miednicowo to lekarz zapowiedział wypisanie skierowania na cc ze względu na położenie.

No to trzymamy kciuki, żeby jednak zdecydowała sie na ułożenie główkowe tak?

Napisane przez Indra83

Mój syn ma dziś 5 urodziny, dostał Transformersa-Tyranozaura, wziął torbę cukierów i poszedł do przedszkola. Muszę jechać z TZ po tort i przygotować mieszkanie na gości.

Wszystkiego dobrego dla małego Sto lat i dużo zdrówka

Wczoraj mąż cudem uśpił A. więc ja przetrzymałam się do godz. 22 i poszłam spać później niż zwykle, oprócz pobudek do wc dobrze mi sie spało, pospałam do 8:20 najlepiej mi się śpi rano

Wczoraj troszkę ciuszków poprasowałam ale nogi mi puchną...
Poprzednio też miesiąc przed porodem zaczął się dramat z tymi stopami

Ponawiam pytanie o materac: jak/ gdzie wietrzycie o ile w ogóle?

Anuszka co do skręcania łóżeczka to naprawdę łatwo o szybko poszło Łóżeczko dla A. które było stare ciężko było złożyć ale teraz chyba takie robią, że raz dwa i już.

Co do obcinania malych paznkokci to ja obcinałam i obcinam nadam właśnie cążkami z Canpola i są ok, pierwszy raz jak obcinałam to nożyczkami i przycięłam małej opuszek od tamtej pory obcinam cążkami.

Co do szczepionek to będziemy szczepić obowiązkowymi podstawowymi, nieskojarzonymi.

Dooobra trza coś zjeść w końcu

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

acha jeszcze Ela pytała jak mąż zareagował na to, że jak złozyłam łóżeczko, noo... wstał z drzemki, zaśmiał się i powiedział: widzę, że nie jestem Ci już potrzebny a potem dodał: widzisz Beti, mówiłem, że dzisiaj łóżeczko będzie skręcone no i jest...

Ale nie mam do niego żalu, że tego nie zrobił, bo wiem, że chciał to zrobić tego dnia, tylko ja się pośpieszyłam.

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez czekoladka21

Wieszalam pranie na suszarke i złapał mnie skurcz taki@ bolesny,trzymało chwile i cisza......wizje porodu mam przed oczami...

o kurcze!
Mnie od wczoraj lekko pobolewa jak na @ w nocy, myślałam, ze to na 2 ale chyba nie...

[magdula87]

Indra wszystkiego najlepszego dla synka

A wiecie co mnie wkurzają te artykuły o CC, że takie złe itp. Bo to by oznaczało, że gro kobiet z problemami zdrowotnymi, niepełnosprawnościami w ogóle wg tych opinii nie powinny mieć dzieci, bo z góry są złymi matkami :/
Zgadzam się, że nie ważne jak rodzą się dzieci, ważne że są zdrowe

[czekoladka21]

Jak tylko jest słoneczna pogoda to wystawiam materac na dwor

[Justana1984]

Napisane przez Indra83

Są opinie, że dziecko rodzone siłami natury powoli i bez szoku trafia na ten świat, ma czas, żeby przechodząc przez kanał rodny sie zaklimatyzować, a wyciągane z brzucha przez cc, często śpiące jeszcze przeżywa szok, nagla zmiana temperatury, światło na sali operacyjnej, musi w wybranym przz personel czasie podjąć samodzielnie oddychanie itp. Dale rozważania, ze to na psychikę ma wpływ, stan zdrowia w późniejszym okresie.
Jest dużo artykułow na ten temat, bardziej i mniej naukowych.

no oki spoko ale skoro nie da rady sn to wtedy jest cc, przecież to wszystko i tak jest dla dobra dziecka. Nie rozumiem więc własnie tych pretensji do siebie, że się urodziło przez cc, no trudno. Ja gdybym miała wybór to nie wiem nawet czy nie zdecydowałabym się świadomie na cc, boję sie potwornie bólu i boję się że tym że nie dam rady i bardziej to mnie martwi niż gdyby miała by być decyzja o cc. A jeszcze miec do siebie wyrzuty, wydaje mi się bez sensu ale nie przeżyłam tego nigdy więc nie będę się wypowiadać bo mogę którąś z Was urazić.

Napisane przez LolaMontez

Co do cc ja tez nie jestem przeciwna i Frau po przeczytaniu Twojego posta jestem w szoku wiadomo wole sn ale jak tylko jest jakiekolwiek wskazanie do cc niech tną, ja sobie poradzę z dziura w brzuchu bo najważniejsze jest żeby z dzidzią było wszystko ok a w to ze dzieci maja jakieś problemy emocjonalne czy inne cuda bo cc to nie bardzo chce mi sie wierzyć :-/

może ma to jakieś logiczne wyjaśnienie ale popadanie w depresje z tego powodu? Nie wiem, mi to jest obojętne. Ważne żeby z Lilka było wszystko dobrze a to czy ją urodzę sn czy cc, to nie ma wpływu na moja psychikę.

[LolaMontez]

Napisane przez czekoladka21

Wieszalam pranie na suszarke i złapał mnie skurcz taki@ bolesny,trzymało chwile i cisza......wizje porodu mam przed oczami
:

Oho

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:42 ----------

Napisane przez Justana1984

może ma to jakieś logiczne wyjaśnienie ale popadanie w depresje z tego powodu? Nie wiem, mi to jest obojętne. Ważne żeby z Lilka było wszystko dobrze a to czy ją urodzę sn czy cc, to nie ma wpływu na moja psychikę.

Dokładnie, ważne żeby z Lilką wszystko było dobrze

[unheeded]

Na puchnięcie polecam dobrze wywietrzone i chłodnawe otoczenie, ograniczenie soli i przyjmowanie dużej ilości płynów.

Co do problemów emocjonalnych dzieci urodzonych przez cc - mnie wyciągali przez dziurę w brzuchu i mam się całkiem dobrze. Moja mama też. Gdyby zmuszona była rodzić naturalnie najprawdopodobniej wychowywałby mnie sam tata.

Osobiście uważam, że nie ważne jaką drogą przyjdzie moje dziecko na świat; ważne, żeby było wszystko z nim i ze mną w porządku. Choć wizja cesarki jest kusząca ze względu na brak bólu podczas porodu i zachowanie pochwy w stanie nienaruszonym. Ale co będzie - czas pokaże. Myślimy pozytywnie.

[benetta]

z tym składaniem łózeczka, czy innych mebli - mój to uwielbia - to takie duże lego dla niego jeszcze sobie wkrętarke kupił i najczęściej jak coś kupujemy to nie zdąże jeszcze się ogarnąć po powrocie ze sklepu a on już się na podłodze w pokoju układa i wyciąga zabawki
myślałam że większość facetów lubi takie rzeczy.

[czekoladka21]

To ja z kolei panicznie się boje CC, bo w końcu to operacja,wiec mam nadzieje ze dam rade sn

Lola za 2 tyg. To moglabym rodzic,ale nie teraz

[Zanet84]

Napisane przez benetta

z tym składaniem łózeczka, czy innych mebli - mój to uwielbia - to takie duże lego dla niego jeszcze sobie wkrętarke kupił i najczęściej jak coś kupujemy to nie zdąże jeszcze się ogarnąć po powrocie ze sklepu a on już się na podłodze w pokoju układa i wyciąga zabawki
myślałam że większość facetów lubi takie rzeczy.

u mojego różnie bywa...czasem od razu by wyciągał i składał a czasem zwleka...ale jeśli od razu coś składa, to raczej wynika to z tego, że chce to już mieć za sobą

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

ja się panicznie boję jakiegokolwiek bólu....
ale najważniejsze, by dziecko było zdrowie i nie było żadnych komplikacji a jaką drogą wyjdzie, to już mi to obojętne

[Indra83]

Napisane przez magdula87

Indra wszystkiego najlepszego dla synka

A wiecie co mnie wkurzają te artykuły o CC, że takie złe itp. Bo to by oznaczało, że gro kobiet z problemami zdrowotnymi, niepełnosprawnościami w ogóle wg tych opinii nie powinny mieć dzieci, bo z góry są złymi matkami :/
Zgadzam się, że nie ważne jak rodzą się dzieci, ważne że są zdrowe

Moim zdaniem chodzi o to, żeby kobietom uświadomić, że cc to jednak operacja, może wiązać się z poważnymi powikłaniami itp. To nie jest takie widzimisię, bo ja chcę, zeby mnie pocięli, bo się boję bólu i rozepchanej pochwy, nie chcę czekać, to się umówię na termin i pójdę jak po odbiór nowego samochodu do salonu, o konkretnej godzinie, tylko trzeba poważnie się zastanowić i rozważyć wszystkie za i przeciw.
Zarówno poród sn, jak i cc mają plusy i minusy.

Ja nie mówię tu o oczywistych wskazaniach, powikłaniach w trakcie porodu, kiedy coś nie idzie i trzeba szybko interweniować. Po to właśnie stworzono cc, żeby ratować kobiety i dzieci, a niektórym kobietom umożliwić posiadanie dzieci, bo z pewnych powodów nie mogłyby ich urodzić sn.
Dla mnie to juz się robi paranoja powoli, ze w sytuacji, kiedy standard i opieka nad kobietą rodzącą jest na coraz wyższym poziomie, cesarki stanowią juz 30% wszystkich porodów, gdzie powinno ich być koło 10%.

[LolaMontez]

Napisane przez czekoladka21

To ja z kolei panicznie się boje CC, bo w końcu to operacja,wiec mam nadzieje ze dam rade sn

Lola za 2 tyg. To moglabym rodzic,ale nie teraz

Czekaj nie ma sie co aż tak spieszyć ale taki objaw mnie lekko przeraził
Weronikę urodziłaś po terminie, przed czy jak?
Żadna z nas nie powinna sie rozpakować przed 15 października!!

[czekoladka21]

Napisane przez LolaMontez

Czekaj nie ma sie co aż tak spieszyć ale taki objaw mnie lekko przeraził
Weronikę urodziłaś po terminie, przed czy jak?
Żadna z nas nie powinna sie rozpakować przed 15 października!!

3dni przed TP ,tydzień szybciej odszedł mi czop a potem saczyly mi się☠wody, zero skurczy wiec podali oxy

[magdula87]

Ja też uważam, że CC jest operacją i może wiązać się z różnymi konsekwencjami. To nie jest zabieg kosmetyczny.
Mam u siebie na wsi teraz taki przypadek, córka właścicielki sklepu jest w ciąży i panicznie boi się porodu sn, pomimo że jest w 100% zdrowa, ma predyspozycje do rodzenia wg jej lekarza. I co, cała rodzina kombinuje, jakieś lewe zaświadczenia, łapówki żeby zrobili jej CC. Normalnie jak to słyszę to ręce opadają.

[szybkawolna]

Kossakowski : "Dochodze do wniosku, że kobieta to skrzyżowanie CYBORGA z KOMNDOSEM "

[czekoladka21]

Napisane przez szybkawolna

Kossakowski : "Dochodze do wniosku, że kobieta to skrzyżowanie CYBORGA z KOMNDOSEM "

[Zanet84]

Napisane przez magdula87

Ja też uważam, że CC jest operacją i może wiązać się z różnymi konsekwencjami. To nie jest zabieg kosmetyczny.
Mam u siebie na wsi teraz taki przypadek, córka właścicielki sklepu jest w ciąży i panicznie boi się porodu sn, pomimo że jest w 100% zdrowa, ma predyspozycje do rodzenia wg jej lekarza. I co, cała rodzina kombinuje, jakieś lewe zaświadczenia, łapówki żeby zrobili jej CC. Normalnie jak to słyszę to ręce opadają.

też znam taki przypadek...

ja bym świadomie, będąc w 100% zdrową i z dzieciątkiem wszystko w porządku, nie zdecydowała się na cc...
ale jak są wskazania to jest zupełnie co innego...

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez szybkawolna

Kossakowski : "Dochodze do wniosku, że kobieta to skrzyżowanie CYBORGA z KOMNDOSEM "

dlaczego dochodzą do takich wniosków dopiero jak doświadczą tego co kobiety...doświadczą w jakiejś części, bo wiadomo że nie w 100% :P

męska płeć to jednak słaba płeć ale nie mówmy o tym głośno :P
choć jak tu czytam nasze forum, to z tego co widzę w większości przypadków same sobie doskonale radzimy.... nawet ze składaniem mebli

[szybkawolna]

Napisane przez Zanet84

dlaczego dochodzą do takich wniosków dopiero jak doświadczą tego co kobiety...doświadczą w jakiejś części, bo wiadomo że nie w 100% :P

męska płeć to jednak słaba płeć ale nie mówmy o tym głośno :P
choć jak tu czytam nasze forum, to z tego co widzę w większości przypadków same sobie doskonale radzimy.... nawet ze składaniem mebli

no, moj malz nie ukrywa ze on sie nadaje tylko do pracy i to nawet nie umyslowej bo by sie pogubil ale do fizycznej ;P a jakby mial ogrnac wszystko tak jak ja to by to mial w :dupa: i olal :P

i mowi ze on moze i da rade posiedziec troche sam z dzieckiem ale nie za dlugo i nie przebierze kupki ;P ale jakby mial ogarnc dziecko, kupe, mniam mniam, posprzatac i zrobic obiad to on juz woli isc do roboty ;P

z kolei maz kolezanki mial zostac od 18 do 10 rano sam z 1,5 rocznym dzieckiem bo ona szla na panienski i co zrobil .... zawiazl dziecko do babci bo przerazala go wizja zostania samym z dzieckiem ;P