|
|
#91 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Nie jestem trolem zadnym wybaczcie pisze w pośpiechu i to wszystko dlatego takie potrzepane .Dziękuje wam za rady ale widzę że ponad połowa z was broni mojego męża oczywiście ja tez wielu rzeczy jestem winna ale ponad połowa z was obwinia mnie i tez pisze wrednie a ja tylko chcialam porady a nie złosliwosći i obrażania mnie i porównywania do 17 latki że jestem mniej rozumna .Błądzic jest rzecza ludzką.A odnoście weekendów zazwyczaj nie dostaje pomocy
Edytowane przez Nikua5 Czas edycji: 2014-10-11 o 13:20 |
|
|
|
|
#92 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#93 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#94 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
Cytat:
)
|
||
|
|
|
|
#95 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Serio zalozenie bylo takie, ze smierdzace pampersy 3dni w domu leza? Dla mnie to masakra, przeciez takie rzeczy powinny byc wynoszone codziennie, bez ogladania sie na siebie.
Jesli facet rzuca brudne gacie byle gdzie to zalatw sprawe prosto. Powiedz: kochanie, piore tylko to, co jest w koszu. Wystarczy konsekwencja i zobaczysz, jak szybko sie nauczy, do czego sluzy kosz na brudy. A skoro sam zrobil Ci to dziecko to niech sam sie nim zajmuje. Skoro nie wie jak to po prostu mu powiedz. Spedzcie RAZEM czas, gdzie Ty bedziezz nadzorowala wszystko (ale tez bez nadmiernego przezywania), a potem po prostu zacznij wychodzic z domu jak on ma sie dzieckiem zajac. Z rabaniem drewna i koszeniem to Ci nie pomoge, bo ja sama to robie (albo razem z dacetem) i dla mnie to normalne. |
|
|
|
|
#96 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 807
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
|
|
|
|
|
#97 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Dziecko jest dzisiaj u babci..... i mam juz posprzatane ....w weekendy czasami maż pracuje a jak gdzies wyjdziemy to na poł h a czasami dziecko jest u babci .A tak siedziemy w domu i ja si edzieckiem zajmuje albo ogladam telewizje a on siedzi przed kompem alebo ide sobie pobiegac. no czasami zajrzy do tego dziecka Wiecie co ta dyskusja nie ma sensu niektóre osoby jadą po mnie jak po łysej kobyle i zamiast porady to otrzymuje same bluzgi.Liczyłam sie szczerych porad i równiez tych z krytyką ale nie takich wrednych dziekuje wam ze spieprzylyscie mi dzisiejszy dzien
|
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#98 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
Po drugie to Ty sobie życie pieprzysz będąc z takim facetem. Po trzecie wiedziałaś, że możesz zajść w ciążę ale jednocześnie się zabezpieczałaś i to on Ci popodmieniał tabletki? Gubisz się w zeznaniach. |
|
|
|
|
|
#99 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Czyli weekendy spędzacie razem,ale osobno.Lipnie,że nie siedzicie razem nie bawicie się wspólnie z dzieckiem,albo nie idziecie razem na spacer.Każdy sobie,rzepke skrobie.
|
|
|
|
|
#100 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 4 656
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
![]() nikt po Tobie autorko nie jedzie, tak to niestety wygląda z boku Nie ma między wami żadnej wiezi. Sami musicie pewne sprawy wypracować, cudów nie ma Nadal nie odpowiedziałaś jakim cudem podmienił Ci te tabletki
|
|
|
|
|
|
#101 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#102 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
to juz moja ostatnia wiadomosc wiadomo ze nawet jak sie czlowiek zabezpiecza to intnieje ryzyko zajscia w ciąże i liczyłam sie ztym z etak moze byc facet przed slubem był inny.piperze swobie zycie z takim facetem byc moz etak ale chce to jakos naprawic aby było lepiej a nie od razu brac rozwód.No nic pozostaje nam tylo porozmawiac ze sobą a moze kiedys dojrzejemy żeby było normalnie bo sama przyzanje ze jestem za mloda na to wszystko ale tak sie potoczyło i musze sobie radzic i uczyc sie i dojrzewać.co do tabletek k nie wiem jak on to zrobił nie mam pjecia wierzecie mi lub nie do dzis mi tego nie powiedział moze pokąbinowal z innymi opakowaniami nie wiem te zbyło moje niedopatrzenie.MAcie racje ztym ze nie ma więzi między nami powiedzcie mi jak ja nawiązać?
Edytowane przez Nikua5 Czas edycji: 2014-10-11 o 13:42 |
|
|
|
|
#103 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
skąd Ty bierzesz takie farmazony?A już pomysł żeby porozmawiać! Dopiero teraz na to wpadłaś? Akurat to to powinniście zrobić najpierw. |
|
|
|
|
|
#104 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Częstoz nim rozmawaiałam ale to nic nie dawało stwerdzilam ze spróbuej jeszcze raz porozmwiać i nie cisne żadnych famazonow nie przygladalam sie tym tabletkom tylko po prostu bralamz opakowania i tyle
|
|
|
|
|
#105 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 339
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
I facet nie zmienia się po ślubie ani na lepsze ani na gorsze. Jest taki jak był. Tylko że ludzie często bagatelizują różne rzeczy. I nie da się nawiązać więzi, jak ktoś nie chce. Nie zmusisz nikogo do uczuć.
__________________
|
|
|
|
|
|
#106 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
|
|
|
|
|
#107 |
|
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 052
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
nie. napisałam, że dziecko nie wymagało noszenia, nie płakało - było w stanie poleżeć samo w łóżeczku te kilkanaście minut.
__________________
-27,9 kg |
|
|
|
|
#108 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Uwierz mi ze sie zmienił albo dobrze udawał kogoś innego w końcu krótko sie znalismy i nie robie z was jaj moje niedopatrzenie było z tymi tabletkami albo on mi tak glupio powiedział bo to on sami m i mówił ze tabletki podmienil bo do dzis nie wiem jak to zrobił.
|
|
|
|
|
#109 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:51 ---------- nie no Troll jak nic, bez kitu. |
|
|
|
|
|
#110 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 139
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
dobra koncze ten temat dziekuje za rady i te mile i te nie miłe wkurzasz mnie pffe.....Miłego weekendu zycze
|
|
|
|
|
#111 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 18 155
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Bo prawdę mówię? Wkurzać to Ty możesz się tylko na siebie. Skoro ludzką rzeczą się mylić a głupota nie boli to może w związku z tym, że się uczysz, weźmiesz to pod uwagę? Bo zaraz będziesz miała kolejne dziecko z dupkiem a nie normalnym facetem. Nie masz wykształcenia, nie masz nic poza dzieckiem i dupkiem.
|
|
|
|
|
#112 |
|
nyan nyan ^^
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 955
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Przeczytałam cały wątek. Autorko tak to jest jak dzieci rodzą dzieci. W bajeczkę o podmianie tabletek w życiu nie uwierzę. Jakie tabletki brałaś? Mam nadzieję, że to troll, bo w przeciwnym razie szkoda dziecka (tego najmłodszego oczywiście
)
|
|
|
|
|
#113 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 264
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Ja stawiam na to, że nie było żadnego podmieniania tabletek, tylko jej tak powiedział. Dziewczyna jest tak naiwna, że wszystko łyknie. Zakładam, że tabletki były źle brane, a prezerwatywy nie zawsze stosowane. Ludzie są czasami święcie przekonani, że się dobrze zabezpieczają, a tu figa.
Ciężko uwierzyć, że facet tak bardzo chciał ją złapać na dziecko, skoro widać, że nie jest szczególnie zachwycony swoją rodziną. |
|
|
|
|
#114 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Jak można powiedzieć, że jego etat to praca, a jej dom+ dziecko
![]() Pomijając całą resztę, nad którą nie chce mi się rozdrabniać, bo każdy ma inną wizję podziału obowiązków, to dziecko jest ich wspólne i tak jak cava wspominała- dobry ojciec CHCE się tym dzieckiem zajmować, i ta godzina-dwie dziennie z nim powinna być czymś wyczekanym i wspaniałym, lepszą rozrywką, niż ta siłka czy trening. Serio nie chce mi się wdawać w przepychanki, więc dalej nickami rzucać nie będę, ale przeraziłam się, że ktoś może uważać za normalne, że dziecko to etat i ten etat należy się kobiecie, a facet przynosi pieniążki, obiad i spać, a dziecko jakby dla niego nie istniało, żyje sobie gdzieś tam obok. Płacze, a on nawet nie podejdzie zaniepokojony, tylko jeszcze często krzyknie 'Andzia, mały ryczy, idź tam zobacz'
|
|
|
|
|
#115 | |
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Pomijając prawdziwość przypadku autorki, mnie jednak trochę zszokował najazd na nią. Tzn. oczywiście samo urodzenie dziecka i wyjście za mąż było mało mądre w tym wieku i przy tej sytuacji, ale stało się, więc o tym nie ma sensu mówić - teraz pozostaje tylko działanie w kierunku tego, żeby życie rodzinne dobrze się toczyło.
Nie przekonuje mnie kwestia "ja mam dzieci i na wszystko mam czas" - dzieci są różne, niektóre od urodzenia są cichutkie i zajmują się same sobą, a na inne non stop trzeba patrzeć bo albo płaczą, albo robią sobie krzywdę. Różne są również domy - sprzątanie w 40-metrowym mieszkaniu na 5. piętrze bloku, a sprzątanie w 200-metrowym domu na wsi, to zupełnie inna para kaloszy przecież. Mieszkam od niedawna na wsi i po jednym dniu normalnego życia w domu jest taki syf, że trzeba niemalże codziennie biegać ze ścierą, jeśli chce się mieszkać jak człowiek. Każdy człowiek potrzebuje trochę czasu dla siebie, każdy potrzebuje czasami chwili lenistwa, a autorka nie ma na to szans z obecną sytuacją. To, że facet pracuje nie zwalnia go z rodzicielstwa chociażby, więc z własną córką mógłby pobawić się przez godzinę dziennie, zamiast wkładać ją do kojca i mieć wszystko w dupie - to jest coś oczywistego przecież, że dziecko ma dwoje rodziców, a panuje nadal jakieś durne przeświadczenie że ojciec ma ładnie z dzieckiem na zdjęciu wyglądać, i nic poza tym go nie dotyczy. Jakby pan wyniósł śmieci, to też nie stałaby się tragedia, a robienie tego w asyście roczniaka jest trochę bardziej skomplikowane, zwłaszcza jeśli idzie o to że trzeba wyjść z domu i przejść do garażu. No i - przede wszystkim - taka była umowa. Zaniesienie brudnych ubrań do kosza na pranie też nie jest nadludzkim wysiłkiem, a oszczędza drugiej osobie łażenia po domu i szukania ciuchów, gdy trzeba wstawić pranie. Każde zaniedbanie w kwestii porządku na co dzień sprawia, że potem jest 2x więcej pracy - po co sobie albo komuś dokładać? No i to by było na tyle jeśli chodzi o kwestie, których autorka wymaga. Dla pana dochodzi też jeszcze super sprawa w postaci porąbania drewna raz na ruski rok, do domu w którym towarzystwo mieszka, które pan odkłada w nieskończoność licząc pewnie na to, że babcia to zrobi. Nie widzę tu naprawdę winy autorki. A jedyne, co na pana mogłoby jakoś wpłynąć, to po pierwsze - rozmowa, głównie o podejściu do dziecka, po drugie - absolutne zaprzestanie robienia rzeczy, które należą do niego. To niestety na jakość życia czasowo może wpłynąć, ale najczęściej po prostu skutkuje. Więc: ciuchy które nie są w koszu nie są prane, śmieci stoją i śmierdzą, gary których nie wyniesie zostają tam gdzie były i pan nie ma gdzie zjeść, itd. itp. To jedyny sposób na to by tego typu ludzie zobaczyli, że nic się nie robi samo, a wszystko wymaga jakiegoś wysiłku.
__________________
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#116 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 119
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Te śmieci w ogóle mnie bawią. Wychodząc z domu bierzesz w pędzie worek, po drodze wrzucasz do kontenera i heja. Nie ma nawet nad czym wiele dyskutować, bo dyskusja jest dłuższa, niż sam "akt" wyniesienia owych śmieci.
|
|
|
|
|
#117 | ||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 10 536
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Cytat:
---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
|
#118 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 247
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
nie moglam po przeczytaniu tego postu. dziwi mnie ze smieci sa wyrzucane do garazu. nie ma pojemnika na podworku ktory zabiera smieciarka? serio autorko nie mozesz wyjsc codziennie do garazu ? ilez do tego garazu masz? 100 km? lot samolotem? swoja droga, jesli nie ma kontenerow to po co segregacja. rozumiem obierki do ogrodka, ale papiery czy butelki?
wyjasnik bo przynajmniej ja tego nie rozumiem |
|
|
|
|
#119 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 6 904
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
Autorko, z tego wynika, że ani Ty, ani on nie jesteście w ogóle gotowi, dojrzali do tego, z czym przyszło wam się mierzyć - do tworzenia rodziny i życia na własną rękę. Ty zaszłaś w ciążę w wieku 20 (?) lat, byłaś młodą dziewczyną, która chyba nie miała pojęcia, jak ważna jest orientacja w temacie tabletek anty
, on też był wtedy zwykłym smarkaczem, któremu się dzidzi zachciało |
|
|
|
|
#120 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 657
|
Dot.: Nie mam pomocy ani oparcia w męzu ;(
W to podmienianie tabletek i dziurawienie prezerwatyw to nie uwierzę. Zły facet chciał wkręcić dziewczynę w dziecko i natychmiast ślub brać? Placebo jakieś nabył przez internet i podmienił?
![]() Ja rozumiem, że możesz być zdenerwowana zachowaniem męża,ale przesadzasz robiąc z siebie umęczoną panią domu. Czy próbowałaś z nim pogadać, czy wszystko opiera się na zasadzie fochów,pretensji,niedomów ień i domysłów? Wyniesienie śmieci nie jest żadnym problemem,możesz to zrobić gdy córka zaśnie, bo chyba nie musisz iść km z tymi workami, jest Was troje,a nie dziesięcioro więc góry garów nie masz, domu chyba też codziennie nie pucujesz na błysk jak w PPD. Twój facet pewnie od zawsze taki był, tylko nawet nie miałaś czasu go poznać. Skoro w domu nie był przyzwyczajony do sprzątania skarpet po sobie, to szybko się tego nie nauczy. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:08.






gdzie dziecko nie musi być noszone cały czas, można położyć je w łóżeczku na te 20 minut i się sobą samo zajmie. także wiesz, niektórzy nie potrafią zdrowo podejść do macierzyństwa.





skąd Ty bierzesz takie farmazony?
)


