Pielęgnacja loków, loczków i fal, niech się kręcą! :) Część XXI

[201605161428]

Napisane przez Newquay

Ciekawe czy Ty byś nie robiła histerii jakby Ci fryzjerka zrobiła na głowie dwa kolory i obciela Ci 30 cm włosów. Nie farbuje włosów co dwa tygodnie tylko teraz pierwszy raz w życiu miałam zafarbowane na jeden kolor włosy. Wcześniej zawsze miałam robione tyljo na odrost bardzo gęste pasemka i czasem zapienienie. Po co mam w ogóle te włosy co chwile odswiezac szamponetkami... Chce powoli wracać do naturalnego koloru dlatego właśnie chcę kilka pasemek zrobic. Ja juz mam blond wystarczy tylko na chwilę położyć trójkę na kilka pasemek. Nie tragizuj, bo nie będę z nimi robić nie wiadomo czego.

W zeszlym roku scielam z 40cm. Plus przerobilam ze sto nieudanych farbowan. I wiem, ze poprawki sa najgorsze.
Po to, ze za dwa tygodnie ci sie kolor wyplucze i bedzie lament od nowa, ze znowu sa rude. Rudosc ma to do siebie, ze stale beda do niej schodzic. To je zafarbuj na naturalny i czekaj. Najlepszy sposob wracania do naturalek.

[Newquay]

Napisane przez TheUnlike

W zeszlym roku scielam z 40cm. Plus przerobilam ze sto nieudanych farbowan. I wiem, ze poprawki sa najgorsze.
Po to, ze za dwa tygodnie ci sie kolor wyplucze i bedzie lament od nowa, ze znowu sa rude. Rudosc ma to do siebie, ze stale beda do niej schodzic. To je zafarbuj na naturalny i czekaj. Najlepszy sposob wracania do naturalek.

Wiesz co zobaczymy co mi poradzi fryzjerka. Ja mam taki plan. Juz kiedyś miałam taką sytuację i mi kolor nie schodził wiec dlatego chcę znowu spróbować w ten sposób. Byc może kondycja włosa była inna i dlatego mi nie schodził kolor,nie wiem,bo się nie znam. Chce wykorzystać fakt, że mam jeszcze na długości blond i stad chęć na kilka pasemek. Wszystko jednak zależy od tego co powie mi w sobotę fryzjerka. Jeśli zafarbuje na naturalny kolor to nie chciałabym potem poprawiać tych włosów raczej wolałabym poczekać aż odrosną,ale jeśli by się faktycznie wypłukiwały do takiego jasnego koloru to trzeba będzie poprawiać. Jeśli fryzjerka muvpiwiedzialam,że faktycznie mam spalone włosy to nałoże tylko naturalny kolor. Jeśli uzna,że może mi zrobić kilka pasemek, bo kondycja włosa na to pozwala to zrobię tez pasemka. Potem będę czekała aż odrosną moje i będę podcinala tak długo aż w końcu będę miała tylko swoje. Taki mam plan zobaczymy co mi z niego wyjdzie. Plusem jest fakt, że szybko mi zawsze włosy rosły ok 2 cm na miesiąc. Dziewczyny mi zazdroscily, a ja się wsciekalam, bo szybko było widać odrosty. Teraz zaczęłam stosować kozieradke i czekam na jantar, liczę,że jeszcze szybciej mi te włosy urosną.
Apropo histerii jak mam się nie wkurzac i nie dołować? Widziałaś moje włosy przed i po? Pierwszy raz w życiu mam na głowie takie sorry g*wno. Nigdy sama nie farbowałam,zawsze fryzjerka mi robiła,aż w końcu trafiłam na taką, która mnie po prostu pobrzydzila. A tu myslę moja histerie każda rozumie. Potrzebne mi wsparcie, bo co chwile mam powrót do dołka i smutku. Jakbym to sama sobie zrobiła to ok,ale to fryzjerka. Wiec na prawde potrzebne mi tutaj wsparcie i kilka słów pocieszenia.
Miło,że są tu osóbka,które potrafią udzielić wsparcia za co dziękuję.

[201605161428]

Newquey: ale to tylko wlosy. Sama cie na poczatku wspieralam, po prostu nie pojmuje, ze po pierwszym szoku, dalej tak straszliwie to przezywasz. Odrosna, to nie koniec swiata. Ludziom sie gorsze rzeczy na glowie dzieja. Dolek i smutek od wlosow? Zafarbuj na naturalny, zetnij dobrze i bede w porzadku.
W zeszlym roku mialam z 5 kolorow rownoczesnie na glowie, ludzie sie mnie pytali, co mi sie stalo. I przezylam

[Newquay]

Napisane przez TheUnlike

Newquey: ale to tylko wlosy. Sama cie na poczatku wspieralam, po prostu nie pojmuje, ze po pierwszym szoku, dalej tak straszliwie to przezywasz. Odrosna, to nie koniec swiata. Ludziom sie gorsze rzeczy na glowie dzieja. Dolek i smutek od wlosow? Zafarbuj na naturalny, zetnij dobrze i bede w porzadku.

Cóż tak mam dołek od włosów. Tak ludzie maja gorsze rzeczy na glowie, ja też leczę się od lat na nerki, mam za sobą ciężkie chwile bólu, płaczu i smutku najblizszych, biorę tabletki,jestem pod opieką lekarza,pewnie tak już zostanie i tez z tym żyje. Ale to nie o tym forum wiec chciałam się tu pozalic na temat włosów i liczyłam na wyrozumiałość. Mniejsza z tym,nie warto ciągnąć tematu.

[Imperfecta]

Ile tu nowych twarzy
Ja ostatnio odpuściłam z pielęgnacją całkiem, nie robię z włosami nic, bo.. mi się nie chce. Trochę tego żałuję czasem, bo wracają do stanu w jakim były zanim zaczęłam cokolwiek z nimi robić.

[201605161428]

Napisane przez Imperfecta

Ile tu nowych twarzy
Ja ostatnio odpuściłam z pielęgnacją całkiem, nie robię z włosami nic, bo.. mi się nie chce. Trochę tego żałuję czasem, bo wracają do stanu w jakim były zanim zaczęłam cokolwiek z nimi robić.

Hej Imp Dobrze cie widziec
Tez mi sie zima nie chce, mroz, a tu trzeba z odzywka/olejem na lbie siedziec

---------- Dopisano o 11:49 ---------- Poprzedni post napisano o 11:47 ----------

Napisane przez Newquay

Cóż tak mam dołek od włosów. Tak ludzie maja gorsze rzeczy na glowie, ja też leczę się od lat na nerki, mam za sobą ciężkie chwile bólu, płaczu i smutku najblizszych, biorę tabletki,jestem pod opieką lekarza,pewnie tak już zostanie i tez z tym żyje. Ale to nie o tym forum wiec chciałam się tu pozalic na temat włosów i liczyłam na wyrozumiałość. Mniejsza z tym,nie warto ciągnąć tematu.

"Na glowie" mialo byc doslowne, w sensie, ze z wlosami sie nie takie tragedie nieraz dzieja

[Imperfecta]

Napisane przez TheUnlike

Hej Imp Dobrze cie widziec
Tez mi sie zima nie chce, mroz, a tu trzeba z odzywka/olejem na lbie siedziec

No właśnie. pocieszam się tym, że mój chłopak mówi mi, że nie ma różnicy i ciągle są tak samo ładne. Niech tak myśli w pracy i tak mam ciągle związane, nawet nie mam kiedy ich rozpuścić to po co mają być ładne

[Curly81]

The unlike wg.mnie ma rację.W twoim przypadku zafarbowałabym raz a dobrze na jakiś naturany kolor i czekała aż odrosną naturalne.Za duże kombinacje mogą przyprawić Cię o dodatkowe frustracje.A masz już chyba dosyć niespodzianek...Chcesz za dużo rzeczy na raz i przekombinujesz znowu.Musisz naprawić to co popsuła fryzjerka i najlepiej daj dobrą farbę na całość.Takie jest moje zdanie.Nie można się całkiem zdawać na fryzjerkę,trzeba też wiedzieć samemu czego się chce ale i ile Twoje włosy wytrzymają.. i myśleć,żeby ktoś znowu nie zrobił mi czegoś nieodpowiedniego.Ja bym wolała mieć jeden kolor wyglądający zdrowo niż na siłę pasemka i siano na głowie.
Na wsparcie możesz liczyć ale nie dziw się jak irytuje niektore osoby,ktore Ci doradzają i patrzą jak znowu za dużo kombinujesz a potem możesz znowu płakać.
Co do tego,że masz masakrę na głowie i masz z tego powodu doła to Cię rozumiem bo to pofrafi dobić...Niby to tylko włosy ale jednak dla kobiety ma to duże znaczenie,wiec postaraj się o dobrą farbę i mądrego fryzjera z dobrymi opiniami najlepiej.Nie kombinuj za dużo.Trzeba mądrze to naprawić,żeby było lepiej a nie,żebyś znowu miała problem...Nie odbrażaj się.Wszystkie tu piszemy,żeby Ci jaknajlepiej doradzić.

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:53 ----------

Napisane przez Newquay

Cóż tak mam dołek od włosów. Tak ludzie maja gorsze rzeczy na glowie, ja też leczę się od lat na nerki, mam za sobą ciężkie chwile bólu, płaczu i smutku najblizszych, biorę tabletki,jestem pod opieką lekarza,pewnie tak już zostanie i tez z tym żyje. Ale to nie o tym forum wiec chciałam się tu pozalic na temat włosów i liczyłam na wyrozumiałość. Mniejsza z tym,nie warto ciągnąć tematu.

bo tak to własnie jest,że jak masz jeszcze jakieś problemy i zmartwienia to takie rzeczy bardziej pognębiają...Myślę,że każda z nas ma jakieś tam problemy bo ma tylko nie kazdy o tym pisze...

[Milena_ 798]

Napisane przez Imperfecta

No właśnie. pocieszam się tym, że mój chłopak mówi mi, że nie ma różnicy i ciągle są tak samo ładne. Niech tak myśli w pracy i tak mam ciągle związane, nawet nie mam kiedy ich rozpuścić to po co mają być ładne

Faceci to nigdy niczego nie widzą wracaj do pielegnacji ja od paru myć się wziełam bo we wrzesniu i październiku szampon odżywka d/s i nic wiecej nie robiłam. Teraz wróciłam do regularnego olejowania i dodaje też łyżke oleju do odżywki d/s to genialny sposób na puszące się włosy polecam wszystkim

[Curly81]

Napisane przez Milena_ 798

Faceci to nigdy niczego nie widzą wracaj do pielegnacji ja od paru myć się wziełam bo we wrzesniu i październiku szampon odżywka d/s i nic wiecej nie robiłam. Teraz wróciłam do regularnego olejowania i dodaje też łyżke oleju do odżywki d/s to genialny sposób na puszące się włosy polecam wszystkim

też daję olej jak mi się puszą i jest fajnie

Mój mąż też nie zauważa różnicy.Ostatnio miałam mega fatalne włosy,rozczesałam je tak mnie wkurzał paskudny skręt i skropiłam wodą.Martwiłam się,że żle wyglądam a szlismy na kolacje do knajpy i podczas tej kolacji mój Tż mówi ,,ładnie wyglądasz'' a ja nie kłam bo wyglądam fatalnie a on,no co Ty przecież mowię prawdę!JAk widać co dla mnie jest tragedią to dla męża jest też ładne.Chyba tylko my kręconowłose tak patrzymy na nasze włosy a innym się podobają pomimo złego dnia....

[Imperfecta]

Napisane przez Milena_ 798

Faceci to nigdy niczego nie widzą wracaj do pielegnacji ja od paru myć się wziełam bo we wrzesniu i październiku szampon odżywka d/s i nic wiecej nie robiłam. Teraz wróciłam do regularnego olejowania i dodaje też łyżke oleju do odżywki d/s to genialny sposób na puszące się włosy polecam wszystkim

No powoli muszę wrócić, ale na razie to ja się przestawiam ciągle do normalnego życia i nie mam czasu na nic wiesz.. jak się 90% życia nie robiło nic a nagle się ma na głowie pracę, mieszkanie, faceta i kota to ciężko znaleźć czas na włosy jak się ogarnę to będzie lepiej

[Milena_ 798]

Napisane przez Curly81

też daję olej jak mi się puszą i jest fajnie
Mój mąż też nie zauważa różnicy.Ostatnio miałam mega fatalne włosy,rozczesałam je tak mnie wkurzał paskudny skręt i skropiłam wodą.Martwiłam się,że żle wyglądam a szlismy na kolacje do knajpy i podczas tej kolacji mój Tż mówi ,,ładnie wyglądasz'' a ja nie kłam bo wyglądam fatalnie a on,no co Ty przecież mowię prawdę!JAk widać co dla mnie jest tragedią to dla męża jest też ładne.

a przeważnie włosy się nie układają jak masz gdzieś wyjść i zależy Ci żeby wyglądały jak najlepiej.

kręconowłose tak patrzymy na nasze włosy a innym się podobają pomimo złego dnia....

też tak myślę

---------- Dopisano o 12:33 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez Imperfecta

No powoli muszę wrócić, ale na razie to ja się przestawiam ciągle do normalnego życia i nie mam czasu na nic wiesz.. jak się 90% życia nie robiło nic a nagle się ma na głowie pracę, mieszkanie, faceta i kota to ciężko znaleźć czas na włosy jak się ogarnę to będzie lepiej

rozumiem

[paulownia]

Napisane przez Milena_ 798

Teraz wróciłam do regularnego olejowania i dodaje też łyżke oleju do odżywki d/s to genialny sposób na puszące się włosy polecam wszystkim

Ja jeszcze nie wymyslilam nic lepszego na moje niz odzywka z olejem i miodem od kilku lat ten najprostszy zestaw i jeszcze sie lokom nie znudzil.

Napisane przez Imperfecta

No powoli muszę wrócić, ale na razie to ja się przestawiam ciągle do normalnego życia i nie mam czasu na nic wiesz.. jak się 90% życia nie robiło nic a nagle się ma na głowie pracę, mieszkanie, faceta i kota to ciężko znaleźć czas na włosy jak się ogarnę to będzie lepiej

Ja na razie od pracy mam oddech ale za to nadal na glowie - mieszkanie, faceta, trzy koty i niemowlaka. Wlosowe zabiegi odwalam jak mlody spi.

[Doe]

Klaudenc, wiesz może czy tu w UK też oddzielnie dostarczają listy i paczki? Bo już wczoraj dostałam e-maila z informacją, że moja paczka trafiła na pocztę i jest gotowa do dostawy, ale wczoraj nic nie przyszło a dzisiaj listonosz już był. Nie wiem czy mam się już wkurzać, czy czekać cierpliwie na paczkę .

Mój skalp przechodzi sam siebie... Pół nocy mnie męczył. W takich momentach też mam ochotę opitolić się na łyso...

[Joanku]

Cukierku taki kolor tez był kiedyś moim marzeniem ale stwierdziłam ze im bardziej naturalny tym lepiej.
Ja tam notorycznie kłamię jak pytają czy to moje bo nawet nikt nie kwestionuje
Taki jak na fotce na pewno Ci nie wyjdzie samą henna chyba ze masz włosy koloru bardzo jasny blond. ;/
Cokolwiek ciemniejsze i juz będą kasztano-mahonie.
Co do pokrycia inną farbą to tylko ciepłe odcienie vo ta rudosc może i raczej będzie przebijać...

Odpowiadałam na meeewga długi post z poprzednich 10ciu stron i taptalk się zawiesił!

Spróbuję później. ; (

[Milena_ 798]

Napisane przez paulownia

Ja jeszcze nie wymyslilam nic lepszego na moje niz odzywka z olejem i miodem od kilku lat ten najprostszy zestaw i jeszcze sie lokom nie znudzil.

tak to stary sposób choc u mnie nie sprawdzał sie bardzo długo.Kiedyś mała łyżeczka powodowała przetłuszcz dopiero niedawno moje włosy to polubiły
z miodem nie próbowalam musze dodać nastepnym razem

[martaakow]

Napisane przez TheUnlike

A ja sie zastanawiam nad nalozeniem szamponu odswiezajacego kolor, ale troche sie boje, ze mi odrostu nie pusci potem.

Jeśli chodzi o tego typu rzeczy to powinno z odrostu ładnie puścić. O ile nie ma utleniaczy, a podejrzewam, że nie.

Napisane przez paulownia

A co nie tak poszlo?
Kolor zmienic sie da, to zalezy na jaki, przeskok w blondy bedzie klopotliwy.

Pisałam - chciałam zafarbować na kolor zbliżony do naturalnego, tj średni/ciemny blond (sama dokładnie nie wiem, jaki mam ). No a z henną problem jest taki, że ciężko się rozjaśnia.

Napisane przez Newquay

Mając pasemka jak chcesz szamponetka te włoski robić? Bo nie rozumiem. Trzeba by było jakoś je oddzielić, a sama tego nie zrobię chyba, że masz jakiś pomysł na to? Ja tak nigdy nie robiłam i nie wiem jak bym to miała zrobić. Z farba jak fryzjerka nakłada to co innego, bo wiadomo robi pasemka na folie, pewnie nalozy na chwile wodę 3% żeby tylko delikatnie kolor doszedł,a resztę włosów potraktuje farba. Tez bym szamponetkę potem wolała, ale sama to nie umiem sobie tak oddzielić pasemek.
Kolor ciemny wg mnie to taki jak na fotce moje odrosty.

Tak jak fryzjerka bym zrobiła, ale faktycznie to kłopotliwe samemu. Myślałam, że może pasemka + farbę sama sobie kładziesz i masz wprawę, ale jeśli nie, to nie da rady pewnie.
A tego koloru nie wyobrażam sobie z pasemkami... Tzn wyobrażam, ale kompletnie mi się takie zestawienia nie podobają. Rzecz gustu oczywiście, ale podobnie jak inne dziewczyny radzę Ci zafarbować na jeden kolor. Oczywiście że jedno farbowanie nie załatwi sprawy. Nie będzie tak, że zafarbujesz i poczekasz pół roku, aż odrosną Ci naturalne, bo kolor będzie schodził i będzie widać różnicę między starym blondem a naturalnymi. Ale to łatwo będzie załatwić, bo położysz sobie farbę raz na 1-2 miesiące na początku (w przerwie możesz wspomagać się szamponetkami, jeśli kolor będzie się bardzo szybko wypłukiwał), a później kolor będzie coraz trwalszy i pewnie wystarczy farba raz na 2-3 miesiące. Nie wiem, jak długo chcesz zapuszczać przed obcięciem tych włosów farbowanych na blond, ale podejrzewam, że one nigdy na trwałe nie chwycą koloru i ostatecznie i tak trzeba będzie to ściąć. (Bo jak dla mnie one są bardzo zniszczone. Nigdy w życiu mi kolor nie zszedł po kilku myciach, nawet jak rozjaśniałam 2-krotnie + farba Feeria sama w domu...) Ale jeśli dobrze dobierzesz kolor farby do naturalnych, to nie powinno już być "tam wyżej" różnicy w kolorach.
Jak dla mnie to w tym wypadku jedyny sensowny powrót do naturalek.

Napisane przez Newquay

Jeśli fryzjerka muvpiwiedzialam,że faktycznie mam spalone włosy to nałoże tylko naturalny kolor. Jeśli uzna,że może mi zrobić kilka pasemek, bo kondycja włosa na to pozwala to zrobię tez pasemka.

To nie jest dobre. Jaki jest sens dobijać włosy? Jeśli ich kondycja pozwala na zrobienie pasemek, to bardzo dobrze, ale po co je robić i je przy tym niszczyć bardziej? Nie lepiej im odpuścić? Skończy się na tym, że te włosy z pasemkami będą tak zniszczone, że pomimo wyrównania się koloru reszty włosów one już się nie zafarbują wcale. A chyba nie chcesz chodzić z pasemkami od połowy głowy?

[201605161428]

Martaakow: jak mozna to wrzuce tu wieczorem zdjecie skladu, bo widze, ze sie super znasz

[AgusiA753]

Witajcie

Napisane przez Cukiiereczek

A na jaki byś chciała zmienić? Zadam teraz bardzo głupie pytanie więc uwagaaa : czy np. jak maluje się naturalną henną cały czas i ona już się dobrze przegryzie we włosy i jest się mocno rudym, to później idzie to zamalować jakąś ciemną farbą lub ciemną henną?

Idzie. Ale rudość może wybijać.

Napisane przez martaakow

Na średni blond bym chciała. A henna się nie chce za bardzo rozjaśniać. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Tak, można naturalną hennę pokryć ciemniejszym kolorem, ale prawdopodobnie przez pierwsze 2-3 farbowania kolor bedzie się delikatnie wypłukiwał do rudości.

Średni blond powiadasz? Pewnie do zrobienia, ale kosztem kondycji. Ty masz mocne, piękne włosy więc jeśli się nie lękasz i jesteś pewna zmiany, próbuj. Na blogu mysi była dziewczyna która nawet wódką rozjaśniała hennę

Napisane przez Newquay

Powiem Ci, że sama jestem ciekawa czy się wyplucze taki ciemny kolor. Kiedyś już miałam ciemne i się nie wyplukal, ale kondycja włosów mogła być inna.
Szamponetki raczej odpadają, bo chce zostawić trochę jasnych pasemek, żeby w miarę powoli przechodzić do naturalnego.
Szczerze mówiąc to mnie korci, żeby opitolic włosy na krótko, zostawić tylko ten odrost. Ale wtedy to dopiero będę wyglądała niewyjsciowo hehe.

Chcesz wrócić do naturalnego koloru, tak? Z bardzo jasnego blondu, fryzjerka zrobiła ci trochę ciemniejszy ciepły blond, a twój naturalny jest jeszcze sporo ciemniejszy. To sorry, ale po jakiego diabła Ci te jasne pasemka? 3% wodą nie rozjaśnisz. Co jest dla mnie i tak niezrozumiałe skoro chcesz mieć ciemniejsze de facto. Teraz powinnaś zapigmentować włosy, żeby kolor się tak nie wypłukiwał-na CAŁEJ głowie. Poszukaj bloga kokardka mysi- tam znajdziesz info I nie smutaj jużi się nie unoś, próbujemy pomóc, popieram dziewczyny

Napisane przez Nieszka__

Zauważyłam, że drugiego dnia po myciu włosów swędzi mnie skóra głowy Staram się ogólnie myć włosy co drugi dzień, chociaż łatwo przetłuszcza mi się skalp. Ale od czego te swędzenie na drugi dzień? ;/

Czego używasz? Kładziesz odżywki na skórę?

Napisane przez Imperfecta

Ile tu nowych twarzy
Ja ostatnio odpuściłam z pielęgnacją całkiem, nie robię z włosami nic, bo.. mi się nie chce. Trochę tego żałuję czasem, bo wracają do stanu w jakim były zanim zaczęłam cokolwiek z nimi robić.

to tak na zachętę

Napisane przez Curly81

The unlike wg.mnie ma rację.W twoim przypadku zafarbowałabym raz a dobrze na jakiś naturany kolor i czekała aż odrosną naturalne.Za duże kombinacje mogą przyprawić Cię o dodatkowe frustracje.A masz już chyba dosyć niespodzianek...Chcesz za dużo rzeczy na raz i przekombinujesz znowu.Musisz naprawić to co popsuła fryzjerka i najlepiej daj dobrą farbę na całość.Takie jest moje zdanie.Nie można się całkiem zdawać na fryzjerkę,trzeba też wiedzieć samemu czego się chce ale i ile Twoje włosy wytrzymają.. i myśleć,żeby ktoś znowu nie zrobił mi czegoś nieodpowiedniego.Ja bym wolała mieć jeden kolor wyglądający zdrowo niż na siłę pasemka i siano na głowie.
Na wsparcie możesz liczyć ale nie dziw się jak irytuje niektore osoby,ktore Ci doradzają i patrzą jak znowu za dużo kombinujesz a potem możesz znowu płakać.
Co do tego,że masz masakrę na głowie i masz z tego powodu doła to Cię rozumiem bo to pofrafi dobić...Niby to tylko włosy ale jednak dla kobiety ma to duże znaczenie,wiec postaraj się o dobrą farbę i mądrego fryzjera z dobrymi opiniami najlepiej.Nie kombinuj za dużo.Trzeba mądrze to naprawić,żeby było lepiej a nie,żebyś znowu miała problem...Nie odbrażaj się.Wszystkie tu piszemy,żeby Ci jaknajlepiej doradzić.

Dokładnie

Napisane przez Milena_ 798

Faceci to nigdy niczego nie widzą wracaj do pielegnacji ja od paru myć się wziełam bo we wrzesniu i październiku szampon odżywka d/s i nic wiecej nie robiłam. Teraz wróciłam do regularnego olejowania i dodaje też łyżke oleju do odżywki d/s to genialny sposób na puszące się włosy polecam wszystkim

Łyżkę oleju do odżywki. ŁAŁ. Zazdroszczę objętości włosów! Ja daję kilka kropli

Napisane przez Imperfecta

No powoli muszę wrócić, ale na razie to ja się przestawiam ciągle do normalnego życia i nie mam czasu na nic wiesz.. jak się 90% życia nie robiło nic a nagle się ma na głowie pracę, mieszkanie, faceta i kota to ciężko znaleźć czas na włosy jak się ogarnę to będzie lepiej

Grunt to równowaga

Napisane przez paulownia

Ja jeszcze nie wymyslilam nic lepszego na moje niz odzywka z olejem i miodem od kilku lat ten najprostszy zestaw i jeszcze sie lokom nie znudzil.



Ja na razie od pracy mam oddech ale za to nadal na glowie - mieszkanie, faceta, trzy koty i niemowlaka. Wlosowe zabiegi odwalam jak mlody spi.

Miodu nie lubię, w sumie próbowałam go w odżywkach już daaawno, ale był po nim mega wyprost. I tak zakończył się ten romans. Ale olej musi być Tak, moje zabiegi też kiedy dziecko już śpi lub rano jeśli mam czas. A jak włosy po ciąży? Nie wypadają? TFU TFU...

CURLY- Gratulacje! Fasolko, rośnij w siłę i nic się nie martw, mama zadba o Twoje włoski

[martaakow]

Napisane przez TheUnlike

Martaakow: jak mozna to wrzuce tu wieczorem zdjecie skladu, bo widze, ze sie super znasz

Nie znam się super. Po składzie też nie poznam. Tylko musiałabym wiedzieć, co to dokładnie jest. Coś jak szamponetka? Jeden produkt bez mieszania? Jeśli tak, no to jest bez utleniacza - właśnie jak szamponetka (ta w szaszetkach, nie mylić z tzw. szamponami koloryzującymi do 28 myć) czy toner. Bez utleniacza marne szanse, że coś takiego wniknie do włosa. Jeśli włos jest zdrowy (odrosty), to się z niego spłucze. Jeśli włos jest porowaty, zniszczony, ma odchylone łuski, to produkt między te łuski wejdzie i może się ciężej lub nieregularnie wypłukiwać
(Dlatego też tonery stosuje się na rozjaśnione włosy - raz dla uzyskania szałowego koloru, a dwa dla trwałości. Jak położyłam toner na hennę, to zmył mi się po kilku myciach, na rozjaśnianych po 2 tygodniach miałam ciągle kolor, tylko trochę wyblakły)
Odwrotnie jest z farbą, bo ona wniknie dzięki utleniaczowi do włosa. Zniszczony włos szybciej "odda" tę farbę niż zdrowy.
Tak łopatologicznie napisane, bo ekspertem nie jestem. Piszę tylko z tego, co się orientuję i z własnych obserwacji.

[AgusiA753]

Zapomniałam dodać, że skorzystałam z DDD i czekam na moją paczuszkę Planeta Organica- balsam aleppo, szampon wzmacniający, seria afryka- maska z avokado i odżywka z arganem. Miał być szlaban, ale zdenkowałam parę odżywek, to jak tu się powstrzymać...? Miałyście? Wiem, że Ty MYSZKO na pewno coś znasz :P

[martaakow]

Napisane przez AgusiA753

Średni blond powiadasz? Pewnie do zrobienia, ale kosztem kondycji. Ty masz mocne, piękne włosy więc jeśli się nie lękasz i jesteś pewna zmiany, próbuj. Na blogu mysi była dziewczyna która nawet wódką rozjaśniała hennę

Przeglądałam ostatnio pod tym kątem bloga mysi i widziałam ten post. Szalone dziewczyna!
Ja nie chcę tego na raz robić, bo właśnie boję się zniszczeń. Obecnie to w ogóle mam nie rude, a czerwone, ale to tylko szamponetka. Więc pierwszy krok to zafarbowanie na rudo (Feerią z L'oreala, bo jest rozjaśniająca), a później pewnie będę próbować gasić tę rudość innymi kolorami, tj. postaram się stopniowo je rozjaśnia farbami. Być może zdecyduję się na rozjaśniacz, ale to tylko jeśli farba sobie kompletnie nie będzie radzić z tą henną, a myślę, że tak będzie, bo przy farbowaniu na rudo na zmianę henną i farbą widziałam zawsze różnicę włosów hennowanych. Nie rozjaśniały mi się tak jak naturalne (tj. odrost) i wychodziły ciemniejsze.

[AgusiA753]

A nie lepiej od razu blond pierdyknąć? I tak na hennie wyjdzie rudy...

[martaakow]

Napisane przez AgusiA753

A nie lepiej od razu blond pierdyknąć? I tak na hennie wyjdzie rudy...

Od razu mi nie wyjdzie. Ta rudość jest zbyt intensywna chyba i będzie brzydko przebijać przez popielaty blond. Tak mi się zdaje przynajmniej. Kurcze, tego jeszcze nie robiłam, ale ogólnie jest problem przy zmianie tonacji z ciepłej na chłodną.

[Chatul]

Napisane przez myszka2020

Kusi Cię któryś?

Algowy wygląda fajnie. Pewnie kupię

Napisane przez Milena_ 798

Faceci to nigdy niczego nie widzą

Mój widzi

[krolewna_smieszka]

Napisane przez Curly81

Mój mąż też nie zauważa różnicy.Ostatnio miałam mega fatalne włosy,rozczesałam je tak mnie wkurzał paskudny skręt i skropiłam wodą.Martwiłam się,że żle wyglądam a szlismy na kolacje do knajpy i podczas tej kolacji mój Tż mówi ,,ładnie wyglądasz'' a ja nie kłam bo wyglądam fatalnie a on,no co Ty przecież mowię prawdę!JAk widać co dla mnie jest tragedią to dla męża jest też ładne.Chyba tylko my kręconowłose tak patrzymy na nasze włosy a innym się podobają pomimo złego dnia....

Mój TŻ tak samo. :P Jak jestem w domu i chcę ładnie wyglądać, to rozpuszczam włosy, nieważne w jakim są stanie, bo rozpuszczone to rozpuszczone - atrybut kobiecości, zawsze lepiej niż w spiętych. Jak z kumpelami gadałam na skypie i rozpuściłam włosy 2 dni po myciu tylko po to, żeby pokazać długość, to też usłyszałam, jakie ładne, a wyglądały fatalnie.

[Klaudenc]

Napisane przez Doe

Klaudenc, wiesz może czy tu w UK też oddzielnie dostarczają listy i paczki? Bo już wczoraj dostałam e-maila z informacją, że moja paczka trafiła na pocztę i jest gotowa do dostawy, ale wczoraj nic nie przyszło a dzisiaj listonosz już był. Nie wiem czy mam się już wkurzać, czy czekać cierpliwie na paczkę .

Mój skalp przechodzi sam siebie... Pół nocy mnie męczył. W takich momentach też mam ochotę opitolić się na łyso...

Paczki idą kurierem, zazwyczaj przez royal mail, oddzielnie. Mi np. przychodzi, że mój item jest już w moim mieście i zostanie dziś dostarczony, a jak dostanę to na maila dostaję, że zostało dostarczone.

Newquay - ja bym zrobiła jak dziewuszki radzą. też miałam problemik z włosiorami, ale taki że mi już odrastały takie 'upośledzone' - cienkie, przezroczyste, ze szpicem, bardzo osłabły. przestałam farbować, dbam, mimo pewnych życiowych nieszczęść udało mi się zmniejszyć moje nerwy, a dzięki lekarzowi mimo że marnemu odnalazłam co tam nie grało - już tak ze 2 msce od tego czasu, brzusio mi lepiej pracuje i Ci powiem, że nowy odrost jest ciemniejszy, a nowe włoski zaczynają być grube, czarne, po prostu zdrowe. Wypadanie również ustało elegancko, jedyne co to mama mi podcina tył, reszty nie tykam.
Poprawa zdrowia fizycznego też nieźle wpłynęła na psychikę bo lepiej śpię, nie boli mnie nic i czuję się szczęśliwsza, mniej marudzę. Trochę mi smutno z tymi włosami bo kiedyś takie ładnem iałam, a liche się zrobiły nie z mojej winy ale wracają maleńkimi kroczkami. Jak odrost i bejbiki są zdrowe to już jest elegancko, tylko tak trzymać i nie kombinować, ważne że odrastają normalne i zdrowe

A jak włosiory wyglądają źle to nie ma co się martwić - możemy sobie pozwolić na nieogar bo bycie kręconowłosymi nas usprawiedliwia hiehie nawet ludziom się podoba. Tż ostatnio uznał, że moje włosię w dotyku jest jak wełna

[Nieszka__]

Napisane przez paulownia

A czym myjesz wlosy?
Skalp moze reagowac swedzeniem z wielu powodow. Moze sie nie lubic np z SLES.

Napisane przez pannaatopowa

Wysuszający szampon?

AgusiA753

Używam szamponu GP pokrzywowego lub balsamu Mr Potter's. No i ogólnie odżywkę Alterrę, maskę NaturVital i zamiennie Kallosa lub Biovaxa (wszystko przy okazji dotyka skóry głowy.) I wcieram olejek łopianowy w skalp oraz Jantar.

[Newquay]

Napisane przez Klaudenc

Paczki idą kurierem, zazwyczaj przez royal mail, oddzielnie. Mi np. przychodzi, że mój item jest już w moim mieście i zostanie dziś dostarczony, a jak dostanę to na maila dostaję, że zostało dostarczone.

Newquay - ja bym zrobiła jak dziewuszki radzą. też miałam problemik z włosiorami, ale taki że mi już odrastały takie 'upośledzone' - cienkie, przezroczyste, ze szpicem, bardzo osłabły. przestałam farbować, dbam, mimo pewnych życiowych nieszczęść udało mi się zmniejszyć moje nerwy, a dzięki lekarzowi mimo że marnemu odnalazłam co tam nie grało - już tak ze 2 msce od tego czasu, brzusio mi lepiej pracuje i Ci powiem, że nowy odrost jest ciemniejszy, a nowe włoski zaczynają być grube, czarne, po prostu zdrowe. Wypadanie również ustało elegancko, jedyne co to mama mi podcina tył, reszty nie tykam.
Poprawa zdrowia fizycznego też nieźle wpłynęła na psychikę bo lepiej śpię, nie boli mnie nic i czuję się szczęśliwsza, mniej marudzę. Trochę mi smutno z tymi włosami bo kiedyś takie ładnem iałam, a liche się zrobiły nie z mojej winy ale wracają maleńkimi kroczkami. Jak odrost i bejbiki są zdrowe to już jest elegancko, tylko tak trzymać i nie kombinować, ważne że odrastają normalne i zdrowe

A jak włosiory wyglądają źle to nie ma co się martwić - możemy sobie pozwolić na nieogar bo bycie kręconowłosymi nas usprawiedliwia hiehie nawet ludziom się podoba. Tż ostatnio uznał, że moje włosię w dotyku jest jak wełna

Kochana dziękuję za tego posta. Nareszcie się uspokoilam. Mam nadzieje,ze z Twoim zdrowiem będzie juz tylko lepiej i lepiej. Dobrze wiem co choroba potrafi zdziałać, wiem też co to znaczy ból. Współczuję Ci bardzo. Życzę Ci wszystkiego dobrego.
Boje się od razu farbowac włosy na mój naturalny dość ciemny kolor. Od lat około plus minus 10 jestem blondynką. Nagle takie ciemne będą dla mnie szokiem. Przede wszystkim chciałabym dobrze wyglądać,ale właściwie nie będę jeśli włosy będą miały taka kondycję jak teraz. Wiem,że powinnam zafarbowac na swój kolor i czekać aż odrosną, ale tak się boje tego szoku i tego jak będę wyglądała. Ale wiesz co po Twoim poście chyba się na to zdecyduje. Oczywiście sama tego zabiegu nie przeprowadze, bo udam się do fryzjera. Nigdy sama nie farbowałam, byłabym się. Do odważnych świat należy. Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana jak to mawiają ach i tak chodzę w spietych włosach to co mi tam
Klaudenc dziękuję Ci kochana jesteś

[201605161428]

Newquaj: No i powrót do całości naturalnej będzie najlepszą decyzją. Choć i tak się będzie spłukiwał i jaśniał.
Nie powiem nieco mnie zirytowałaś, ale ja tak mam, że dostaje alergii, jak mi ktoś na forum takie prywatne kwestie wywleka, bo zawsze odbieram to jako oczekiwanie poklasku/współczucia

Klaudenc: dobrze wciąż cię tu widzieć, bo ciebie i joanku najlepiej pamiętam od początku mojej obecności tutaj, jako wspierające ze świetnymi lokasami