Marcowe Mamy 2015 cz. IX

[201711130954]

Napisane przez ojustyna

no właśnie ze zwykłego to jak przez cały dzień to w pokoju smrodek się będzie unosić, chyba że dodatkowo zawijać szczelnie w woreczki foliowe, jja myślałam o takim http://www.tommeetippee.pl/department/sangenic/ bo na olxie znalazłam za 35 zł w mojej okolicy właściwie, ale czy to nie jest zbęda rzecz ?

Kwestia przyzwyczajenia jak codziennie będzie się wyrzucać do specjalnego kosza to wejdzie w nawyk ale później i tak trzeba będzie go oprozniac

[żona_marcina]

Napisane przez ojustyna

czyste to ja mam gdzie schować, chodzi o to "co z tymi zasranymi?"

Eeee, ja też nie mam nic na te ufajdane. Zupełnie wypadło mi to z głowy

[ojustyna]

Napisane przez martunka88

Już spakowałam laktator, wolę mieć od razu. Jak coś to mnie szukaj Termin OM mam też na 11marca i u mnie synek też nie chce wyjść, więc ostatecznie wywołanie w poniedziałek- w sumie już się nie niecierpliwię, bo tydzień szybko minie

a gdzie się na poród wybierasz? prywatnie czy któryś szpital sobie upodobałaś? ja to na Warszawską się wybieram, tam jak miejsce będzie a nawet i bez ostrego dyżuru to nie wygonią a blisko mam

[emilia1987]

Ja rownież witam sie z Wami jeszcze z brzuszkiem. Od wczoraj mnie przeczyszcza, jak nigdy, ewidentnie coś sie zaczyna dziać, chociaz pewnie może to potrwac równie dobrze. Chciałabym urodzic juz w tym tyg. Po cienkim kocyku od Makaszki dzis zamówiłam jeszcze jeden kocyk wraz z poduszeczką niemowlaka z mamissima tym razem gruby Poofi, ma któraś z Was może? http://www.mamissima.pl/dla_niemowla...ends_sowy.html http://www.mamissima.pl/dla_dzieci/p...0_cm_sowy.html

[nouvelle2]

wiecie co... wczoraj byłam na ip na ktg i przyjechała babka z martwymi bliźniakami z brzuchu (na oko taki początek ciąży, pewnie kolo 8-10 tydzień). W czwartek już raz była na ip, dali jej leki i odesłali do domu. Wczoraj przyjechała kolejny raz, znowu zapisali jej tylko leki i odesłali do domu kurr.... tyle czasu chodzić z martwymi płodami?! przecież to jakieś zakażenie może się wdać, a oni jej do szpitala nie przyjęli...

[nusiekowa]

Napisane przez żona_marcina

No właśnie, najpierw niunia, potem nusiekowa i ja. Niunia nie blokuj kolejki.
P.S.Ja nawet nie mam już ani skurczy ani bóli krzyża. Tylko młody mi strasznie napiera główką

o tym to ja newet nie wspominam.... chodze jak pingwin..kołysząc się na boki

[201711130954]

Napisane przez ojustyna

a gdzie się na poród wybierasz? prywatnie czy któryś szpital sobie upodobałaś? ja to na Warszawską się wybieram, tam jak miejsce będzie a nawet i bez ostrego dyżuru to nie wygonią a blisko mam

Ja mam taki uraz do warszawskiej ze mam nadzieje rodzic w usk

[malinka612]

Gratulacje dlaMamuski

[ojustyna]

Napisane przez nouvelle2

wiecie co... wczoraj byłam na ip na ktg i przyjechała babka z martwymi bliźniakami z brzuchu (na oko taki początek ciąży, pewnie kolo 8-10 tydzień). W czwartek już raz była na ip, dali jej leki i odesłali do domu. Wczoraj przyjechała kolejny raz, znowu zapisali jej tylko leki i odesłali do domu kurr.... tyle czasu chodzić z martwymi płodami?! przecież to jakieś zakażenie może się wdać, a oni jej do szpitala nie przyjęli...

o fuuuuu, to jest przerażające co ta dziewczyna musi czuć nosząc pod sercem martwe dzieciątka aż serce boli

[nouvelle2]

Napisane przez ojustyna

z nudów szukam czegoś czego mi brakuje i teraz zastanawiam się nad koszem na pieluchy, macie jakieś specjalne? bo najlepiej przy przewijaku postawić chyba zeby za kazdym razem nie latac , sama juz nie wiem

ja mam przy przewijaku taki normalny kosz na śmieci, zamykany, na pedał

[ojustyna]

Napisane przez panna mimbla

Ja mam taki uraz do warszawskiej ze mam nadzieje rodzic w usk

co ci tam złego zrobili? mi się bardzo podobają sale dwuosobowe, a nie masówka jak w usk, ja zbyt nerwowa na to żeby 5 babeczek lezało na jednej sali i ciągłe odwiedziny u którejś ani spokojnie nakarmić ani krocza powietrzyć

[ewka5891]

Napisane przez ojustyna

z nudów szukam czegoś czego mi brakuje i teraz zastanawiam się nad koszem na pieluchy, macie jakieś specjalne? bo najlepiej przy przewijaku postawić chyba zeby za kazdym razem nie latac , sama juz nie wiem

Ja mam taki z TT jak pokazywalas ale tym razem nie będę kupowała tyg specjalnych wkładów, bo szkoda kasy na nie.

Napisane przez nusiekowa

Proszę mnie w kolejce nie wyprzedzać!!! ja skurcze i bóle krzyża mam codziennie....tylko nic się wiecej nie rozkeca....zastrzele się normalnie

Niestety mamy nie mają kontroli nad swoimi dziećmi

Napisane przez nouvelle2

wiecie co... wczoraj byłam na ip na ktg i przyjechała babka z martwymi bliźniakami z brzuchu (na oko taki początek ciąży, pewnie kolo 8-10 tydzień). W czwartek już raz była na ip, dali jej leki i odesłali do domu. Wczoraj przyjechała kolejny raz, znowu zapisali jej tylko leki i odesłali do domu kurr.... tyle czasu chodzić z martwymi płodami?! przecież to jakieś zakażenie może się wdać, a oni jej do szpitala nie przyjęli...

Przykra sytuacja
Moze zależy im, aby to sie samo zaczęło, bez ingerencji lekarza

[201711130954]

Napisane przez nouvelle2

wiecie co... wczoraj byłam na ip na ktg i przyjechała babka z martwymi bliźniakami z brzuchu (na oko taki początek ciąży, pewnie kolo 8-10 tydzień). W czwartek już raz była na ip, dali jej leki i odesłali do domu. Wczoraj przyjechała kolejny raz, znowu zapisali jej tylko leki i odesłali do domu kurr.... tyle czasu chodzić z martwymi płodami?! przecież to jakieś zakażenie może się wdać, a oni jej do szpitala nie przyjęli...

Przypomniała mi się ta historia że kobieta urodziła SN martwe dziecko i później sama zmarła... W takich chwilach trace wiarę w polską służbę zdrowia...

[nouvelle2]

Napisane przez martunka88

Porażka;/ Mi wczoraj ciocia opowiadała, że trochę wymusiła wcześniejszy poród i podpowiadała co robić jeśli już mam dosyć chodzenia w ciąży. Ona pojechała na IP, udawała, że umiera z bólu, chociaż na KTG miała słabe skurcze, ale położyli ją na patologii na obserwację. Tam dogadała się z położną, trochę jeszcze poudawała i podali jej oxy- tego samego dnia urodziła.
I ogólnie to jakoś Cię olewają;/ Mi położna mówiła, że jeśli nie urodzę 11 marca to mam poczekać 5dni, wtedy mnie przyjmą do szpitala od razu na wywołanie.



świetna wiadomość, a tak wcześniej się martwiłaś, że zostaniesz z tym sama (ew. z mamą). Tylko uważaj, bo jak Tż zobaczy córcię to tak się zakocha, że odechce mu się wracania do pracy


Już spakowałam laktator, wolę mieć od razu. Jak coś to mnie szukaj Termin OM mam też na 11marca i u mnie synek też nie chce wyjść, więc ostatecznie wywołanie w poniedziałek- w sumie już się nie niecierpliwię, bo tydzień szybko minie

szczerze mówiąc to trochę na to liczę że tż nie będzie umiał zostawić nas tutaj samych i zmobilizuje się do znalezienia pracy na miejscu tam teraz sytuacja bardzo się skomplikowała i już wcale zarobki nie są tak fajne, a na dodatek nie będzie już brał tyle wolnego, co kiedyś. Więc moment idealny na zmianę pracy

[ojustyna]

Napisane przez ewka5891

Ja mam taki z TT jak pokazywalas ale tym razem nie będę kupowała tyg specjalnych wkładów, bo szkoda kasy na nie.

ooo doświadczona mamuśka, wypowiedz się, czy zwykły taki zamykany wystarczy? czy ten smrodek się tak mcocno unosi że ho hoo?

[malinka612]

Napisane przez nouvelle2

wiecie co... wczoraj byłam na ip na ktg i przyjechała babka z martwymi bliźniakami z brzuchu (na oko taki początek ciąży, pewnie kolo 8-10 tydzień). W czwartek już raz była na ip, dali jej leki i odesłali do domu. Wczoraj przyjechała kolejny raz, znowu zapisali jej tylko leki i odesłali do domu kurr.... tyle czasu chodzić z martwymi płodami?! przecież to jakieś zakażenie może się wdać, a oni jej do szpitala nie przyjęli...

Masakra.. gdzie jakieś współczucie?

[nouvelle2]

idę założyć nowy wątek

[EdithS]

Witajcie! My też nadal w dwupaku...cały weekend intensywnie, nawet tż tak się otworzył, by mi pomóc i nic nie podziałało... Ale humory zmieniają mi się z godziny na godzinę, już nie daję rady z hormonami...

Niunia_ona ale dziwnie...mi się kazał zgłosić tydzień po terminie czyli 11.03 i powiedział, że najlepiej z rana, bo będą mi ten balonik zakładać, a potem podadzą oksytocynę. Masz dobry plan, zgłoś się do nich i powiedz, że źle się czujesz

lesyeux śliczne rzeczy Zosi! Fajnie, że tż Cię wspiera i możesz wyjść z koleżanką, nabierzesz sił psychicznych Na pewno sobie poradzisz, czas zrobi swoje, zobaczysz

Napisane przez crystal25

Nastalam sie w kuchni i juz mi sie spac odechcialo ale przynajmniej jutro mniej robienia. wiec najgorsze z glowy

edithS powiedz tesciowej, kiedy tak powie do twojej corci, ze jesli jeszcze raz ja tak nazwie, to wiecej jej nie zobaczy, powinna uszanowac wasza decyzje. Moja mama swojego czasu wymyslala jak bedzie mowic na swojego wnuczka, juz ja jej napisalam co o tym mysle to sie obrazila na mnie na jakis czas. Ja nie zycze sobie mieszania w glowie mojemu dziecku, szczegolnie, ze moja rodzina wymyslila ze bedzie imie wymawiac po polsku, niech tylko sprobuja to sie mocno sklocimy....

ojustyna no wychodzi na to ze od nich, ale to sie okaze za kilka dni, zamrozilam i wiecej ich nie kupuje ;(

ale się naszykowałaś dla gości, a jak minęła wizyta? Fajnie było?
Tak Kochana, ja już swoje powiem teściowej, tylko czekam na ich przyjazd, bo wolę twarzą w twarz, a nie przez telefon, bo to wiesz, nic nie daje.

Napisane przez antoxa

Jakoś tak dziwnie wczoraj bez wizażu było

Uciekam zbierać się i do szpitala.. Boję się.. Mam nadzieję, że mnie zostawią w szpitalu a nie odeślą do domu, bo mąż ma w tym tygodniu nocki a nie chciałabym z teściową jechać rodzić Dam znać co i jak, oczywiście jak aplikacja w telefonie na to pozwoli

powodzenia Kochana!!! Daj znać!

Napisane przez nouvelle2

Helollllll no nareszcie działa mamuska29 wczoraj urodziła: " Juz jestem po Kubus urodzil sie o 19:26 waga 3300 jutro wysle zdjecie" nie miałam jak wcześniej dać Wam znać

Mamuska29 ogromne gratulacje!!! To masz mężczyznę, który urodził się w dzień kobiet A jak poród?

Napisane przez nouvelle2

a ja chodzę taka radosna od wczoraj Z racji dużych zawirowań w pracy, tż miał nie brać w ogóle wolnego jak się mała urodzi. Czyli teraz przyjechałby na weekend 13-15 i później dopiero na Wielkanoc na kilka dni. Ale wczoraj jak z nim rozmawiałam, to powiedział, że absolutnie na ten następny wyjazd nie jedzie Czyli nie dość, że zostaje z nami na 3 tygodnie, to jeszcze na 100% będę z nim rodzić (no bo nie oszukujmy się, do piątku to ja nie urodzę)
Będziemy na tym stratni kilka tysięcy złotych, ale czym są te głupie pieniądze w obliczu najważniejszych chwil naszej rodziny...
także tego... muszę dokupić żelki do torby porodowej, bo przewidziana została tylko mama, czyli fit wafle ryżowe

to super wieści, cieszę się z Wami

[201711130954]

Napisane przez ojustyna

co ci tam złego zrobili? mi się bardzo podobają sale dwuosobowe, a nie masówka jak w usk, ja zbyt nerwowa na to żeby 5 babeczek lezało na jednej sali i ciągłe odwiedziny u którejś ani spokojnie nakarmić ani krocza powietrzyć

Byłam któregoś dnia na IP na warszawskiej właśnie bo tak mi podbrzusze bolalo ze myslalam że umre i w dodatku słabo czulam ruchy malucha i kochane panie z dyzurki powiedziały ze mogę sobie w internecie poczytać o takich objawach bo do nich trzeba się zgłaszać z regularnymi skurczami albo jak wody odejda po czym z wielka laska podłączyły mnie pod ktg i poszły mierzyć bluzki z kanady. Lezalam godzinę bo w połowie ktg okazało się ze skończył się papier w drukarce i było trzeba zrobić na nowo. Wiec nie mogę dalej pozbyć się tego urazu do nich

[ojustyna]

ja ostatnio takie durne myśli, że gdyby coś mojej malutkiej się stało to bym chyba tego nie przeżyła chyba każda z nas tak ma że teraz to już by się chciało tylko na rączki swojego skarba zabrać poprzytulac, buziaczka dać, ogllądać całymi dniami

a wiecie, co do laktacji to i u mnie chyba jakaś nadzieja się pojawia piersi większe, nabrzmiałe jak przed okresem, oby było czym karmić po porodzie

[żona_marcina]

Napisane przez emilia1987

Ja rownież witam sie z Wami jeszcze z brzuszkiem. Od wczoraj mnie przeczyszcza, jak nigdy, ewidentnie coś sie zaczyna dziać, chociaz pewnie może to potrwac równie dobrze. Chciałabym urodzic juz w tym tyg. Po cienkim kocyku od Makaszki dzis zamówiłam jeszcze jeden kocyk wraz z poduszeczką niemowlaka z mamissima tym razem gruby Poofi, ma któraś z Was może? http://www.mamissima.pl/dla_niemowla...ends_sowy.html http://www.mamissima.pl/dla_dzieci/p...0_cm_sowy.html

To trzymam kciuki, żeby się udało w tym tygodniu
Ja z Poofi mam cienki kocyk z bambusa i jest bardzo porządnie wykonany. A problem, czy cienki czy grubszy kocyk rozwiązałam ostatecznie w ten sposób, że kupiłam materiały i mama uszyła mi kocyk z jednej strony z bawełny z drugiej z grubszego polarku i na dole wszyła zamek. Do tego dokupiłam wypełnienie silikonowe antyalergiczne cieńsze i grubsze i w razie czego mogę włożyć w kocyk.
Mam też oczywiście jeden kocyk z minky bez ocieplenia (też mama szyła) i jeden mały do wózka z ociepleniem (kupiony). Chyba starczy tych kocyków?

[ojustyna]

Napisane przez panna mimbla

Byłam któregoś dnia na IP na warszawskiej właśnie bo tak mi podbrzusze bolalo ze myslalam że umre i w dodatku słabo czulam ruchy malucha i kochane panie z dyzurki powiedziały ze mogę sobie w internecie poczytać o takich objawach bo do nich trzeba się zgłaszać z regularnymi skurczami albo jak wody odejda po czym z wielka laska podłączyły mnie pod ktg i poszły mierzyć bluzki z kanady. Lezalam godzinę bo w połowie ktg okazało się ze skończył się papier w drukarce i było trzeba zrobić na nowo. Wiec nie mogę dalej pozbyć się tego urazu do nich

aaa już pamiętam historie, a to na warszawskiej takie pindzie ja na ip jeszcze tam nie była, ale za to zwiedzałam sobie oddział położniczy i trafiły się nawet sympatyczne, pośmialiśmy się z tżem że przyszłam zarezerwować łóżko w sumie jakoś w szpitalach nie kojarzą mi się zbytnio miłe panie, znając moje szczęście to i u arciszewskich na wredną bladzie bym trafiła

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

właśnie crystal !!! na czym posadziłaś swojego otyłego goscia? na podłodze???

[nouvelle2]

nowy wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=806007

[żona_marcina]

Jak czytam o olewaniu ciężarnych na IP to mi się nóż w kieszeni otwiera. Bałabym się rodzić w takim szpitalu.

Napisane przez EdithS

Witajcie! My też nadal w dwupaku...cały weekend intensywnie, nawet tż tak się otworzył, by mi pomóc i nic nie podziałało... Ale humory zmieniają mi się z godziny na godzinę, już nie daję rady z hormonami...

Niunia_ona ale dziwnie...mi się kazał zgłosić tydzień po terminie czyli 11.03 i powiedział, że najlepiej z rana, bo będą mi ten balonik zakładać, a potem podadzą oksytocynę. Masz dobry plan, zgłoś się do nich i powiedz, że źle się czujesz

A ja byłam pewna, że już urodziłaś! Nie odpuszczaj z lamowaniem a ja trzymam kciuki za was.

[EdithS]

Napisane przez żona_marcina

Jak czytam o olewaniu ciężarnych na IP to mi się nóż w kieszeni otwiera. Bałabym się rodzić w takim szpitalu.

A ja byłam pewna, że już urodziłaś! Nie odpuszczaj z lamowaniem a ja trzymam kciuki za was.

dziękuję Kochana no może do środy samo się ruszy, a jak nie to balonik na mnie czeka. Trochę się tego dziadostwa boję, tzn. założenia, ale najważniejsze by już było szczęśliwie po

[87marta78]

No to witam sie i ja-nadal w dwupaku :/ leze na oddziale, myslalam ze beda wywolywac albo coś, bo to ponad tydzień po terminie a lekarka do mnie ze czekamy na skurcze, a u mnie skurczy tyle co kot naplakal :/ wiec moge tu czekac nawet tydzien...

[ojustyna]

Napisane przez 87marta78

No to witam sie i ja-nadal w dwupaku :/ leze na oddziale, myslalam ze beda wywolywac albo coś, bo to ponad tydzień po terminie a lekarka do mnie ze czekamy na skurcze, a u mnie skurczy tyle co kot naplakal :/ wiec moge tu czekac nawet tydzien...

oby szybciej