Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

[agu23gda]

Ja jutro pojadę szalec do Akpolu. Jest fajna gazetka tym razem i planuję kupić kilka rzeczy.

[elcia88]

images.jpg

[elcia88]

nie chce sie załadować

[elcia88]

poszło

[owieczkaa]

Napisane przez elcia88

poszło

Teraz widzę A to w SH upolowane?
Jak ja się nie mogę doczekać połowy czerwca kiedy będę już na zwolnieniu i będę chodzić do ciucha

[elcia88]

tak i kilka takich zwykłych ciuszków bez wzoru i skarpeteczki za 1 zł

[misiskuku]

Napisane przez agu23gda

Hej Dziewczyny.

Dzięki za wczorajsze wsparcie. TŻ powiedział, że mam zadzwonić i mogę powiedzieć wprost, że on się nie zgadza, a jak nie to on zadzwoni. Ale po waszych słowach stwierdziłam, że jestem juz dorosłą kobietą, za chwilę zostanę mamą a boję się głupiego telefonu. Wzięłam, zadzwoniłam i powiedziałam, żeby sie nie gniewali, ale nie podejmę się opieki nad chłopcami, bo nie czuję się na siłach a poza tym razem ustaliliśmy z TŻ, że nie chcemy ryzykować, bo bym sobie nie wybaczyła. Siostra o dziwo się nie pogniewała (może sama też trochę to przemyślała, albo dotarło do niej, że to nie żarty a ona akurat wie co to znaczy stracić dziecko) ale oczywiście wysłuchałam cierpliwie, że są w ciemnej dupie, itd itp , odpowiedziałam tylko, ze jest mi przykro, że nie mogę pomóc, bo w innej sytuacji pewnie bym się nawet nie wahała. I po sprawie. To co sobie pomyśli o mnie, albo to co później mówiła o mnie ze swoim męzem mnie nie interesuje. TŻ mnie uświadomił, że czas się zacząć martwić o swoje dupsko, a nie tylko o wszystkich wkoło i to swoim kosztem.

Brawo za słuszną decyzję i za odwagę! Oby tak dalej!!
A teraz leż i odpoczywaj!

Właśnie mama mi powiedziała, a brat też coś zaczął deliktanie wspominać, że myśli, żeby otworzyć własny biznes i po powrocie z macierzyńskiego by mnie zatrudnił. Pracowaliśmy już razem przy różnych projektach więc wiem, że byśmy się dogadali. Oby się to spełniło

[elcia88]

tamte zdjecie akurat z neta ale takie własnie znalazłam w sh za 5 zł

[petel]

Napisane przez malaja86

Hej dziewczyny.
W końcu nadrobiłam.
Piszecie o wizytach u okulisty. Ja byłam i mam napisane"przeciwwskazanie do dużego wysiłku". Czy któraś z Was tak ma? Co z tym zaświadczeniem dalej. mi gin kazał na razie je zatrzymać. Potem umawia się termin cc czy jak sie pojawiają bóle to wtedy trEba jechać do szpitala i dać zaświadczenie. ?

My ńie mamy wózkA a ni łôżeczka. Ubranek jak u palców na ręce, ale liczę że żaczniemy malowanie dzisiaj.
Tylko po farby pojechać i koło południa zaczniemy.

.

Ponoć do niektórych szpitali jedzie się, kiedy zaczynają Ci się bóle, w innych możesz umówić się wcześniej na termin (ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że możesz tam dłużej poczekać, jak im wpadną na cc nagłe przypadki). Sorry za mało precyzyjną odpowiedź, ale tyle wiem


A jeśli masz lekarza, który pracuje w danym szpitalu, to pewnie umówi się z Tobą na termin jego dyżuru.

[grita]

Napisane przez elcia88

tak i kilka takich zwykłych ciuszków bez wzoru i skarpeteczki za 1 zł

Super są

Agu, fajnie że się zebrałaś w sobie i sama stawiłaś czoła sytuacji! Aż zobaczyłam co to za sklep Akpol bo go zupełnie nie znam, ale widzę, że to raczej północ Polski, u nas go nie ma Co kupujecie jutro?

[201701300931]

petel a Ty gdzie zamierzasz rodzić?

[Mten]

Napisane przez elcia88

nie chce sie załadować

Super ciuszki

[truskafffka91]

Napisane przez elcia88

nie chce sie załadować

Piękne <3

[agu23gda]

Napisane przez grita

Super są

Agu, fajnie że się zebrałaś w sobie i sama stawiłaś czoła sytuacji! Aż zobaczyłam co to za sklep Akpol bo go zupełnie nie znam, ale widzę, że to raczej północ Polski, u nas go nie ma Co kupujecie jutro?

Aaaa musze kupić rożek, a że akurat jest w promocji to wezme, ręczniczki z kapturkiem, osłonkę na materac, kilka duperelków takich jak szczotka do wloskow, termometr do wanienki, aspirator do noska, nozyczki do pazurkow, inhalatory przejrze, bo często są tam tez w promocji. Głównie takie gadzety ubranka sa tam drogie dość wiec sobie odpuszcze. No i musze kupic podklady poporodowe i inne pierdoły potrzebne do szpitala.

[ridja devojka]

Napisane przez owieczkaa

Ja mam tak samo - rośnie mi brzuch ale nie rozklejam się nad bucikami. Przyjdzie jeszcze, mamy czas. Wiele mam nawet po porodzie ma z tym problem, ostatecznie trzeba poznać człowieka żeby pokochać :

Ja się trochę rozczulam nie umiem określić swoich uczuć do dziecka. Na pewno troska, czułość, zainteresowanie. Jak czytam opisu porodów to wierzę, że kobietę ogarnia ogromną miłość.

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez elcia88

hej, nie mam czasu ponadrabiać wszystkiego. ale postaram sie podczytać co tam pisałyscie.
ja po wczorajszej wizycie. nic niepokojącego sie nie pojawiło wiec jest ok.
ale polatałam wczoraj za duzo i jakis brzuch miałm wieczorem twardawy, mały sie ruszał poleżałam i przeszło no i nogi mi ciut popuchły.

dziś przyszła mega paka z all z artykułami hihienicznymi, i drobnymi rzeczami dla mnie do szpitala i dla malucha. w sumie całość wyszła sporo ale przesyłka tylko 10 zł i a kazdy produkt 1-3 zł a nawet 5 zł taniej wiec sie opłacało i jeszcze gratisy dostałam

Jaki sprzedawca?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[TusiaeM]

Napisane przez melawen

teraz szukam pościeli znalazłam firmę idealnymi, jak dla mnie - Modenex. Zakochałam się w tej: http://www.modenex.pl/?page=shop&cat..._1&product=131
szczególnie, że kupiłam szary rożek w groszki

Jakie fajowe

Napisane przez petel

Wydaje mi się (i nie chcę tu wchodzić w kwestie bezpieczeństwa), że wg przepisów w taksówce dziecko nie musi być przewożone w foteliku. Ewentualnie macie więc też taką opcję. Ponoć niektóre gondole też mają możliwość przypięcia (to chyba tu któraś z Was o tym pisała?).

Nie wiedziałam tego, muszę poważnie przemyśleć tą kwestię.

Napisane przez Panna Izabela

Mi się wydaje, że w każdym aucie trzeba w foteliku. Nie chcę namawiać do jakiegoś nietestowanego fotelika, ale np moi rodzice w ogóle się na tym nie znali i nie patrzyli na testy, fotelik mieli używany, wypadek mieli na szczęście nie poważny, choć auto skasowane, małemu nic nie było a siedział z tyłu i babka dowaliła właśnie w tył auta im. Fotelik bez testów i używany (tyle tylko, że od znajomych), a zdał test potem korzystali też z używanego, bo oczywiście po wypadku się pozbyli tamtego fotelika. Także i tak się da, zwłaszcza jak będziecie rzadko jeździć (moi rodzice 2x w tygodniu jeździli z małym). Wiadomo, że te z testami lepsze i bezpieczniejsze, ale umówmy się - auto nie jest z plastiku, a przy naprawdę poważnym wypadku żadne testy nie pomogą.

Tak naprawdę to jest loteria, ale już widzę oczami wyobraźni sytuację, że coś się stanie i tak naprawdę nie będę wiedziała czy fotelik z tymi atestami by coś zmienił, a ja pożałowałam 500 zł...


Ale znalazłam fajną ofertę w necie - Jedo Fyn Memo z fotelikiem Recaro Privia za 2250 zł i poważnie nad nią myślę X-landera już oglądałam w Smyku, a Jedo obejrzę w przyszłym tygodniu i pomyślę.

[Mten]

Ja sobie dawkuje te zakupy bo inaczej wszystko pozamawialabym w ciągu tygodnia i wydała gooore pieniędzy :-D a w maju pokupowalam trochę ubranek, wózek i fotelik... No i plus do tego kończymy urządzanie mieszkanie więc co wchodzę na konto przeżywam zgroze :-D

[owieczkaa]

A jeszcze apropos zachcianek, które mi wróciły w III trymestrze to mam taką fazę na kiełbasę że szok. A nigdy kiełbasy nie lubiłam za bardzo i jadłam sporadycznie jak był jakiś grill albo ognisko.

[ridja devojka]

Napisane przez grita

Tak to mam i ja Nie czuję jakiejś ogromnej fali miłości jak myślę o Młodym albo jak głaszczę brzuch. Lubię to robić, pogadać czasem do niego, ale ta prawdziwa miłość pewnie się po porodzie pojawi.
Bardziej mi chodziło właśnie o ten moment, kiedy dziecko się już pojawia na świecie, i niby nie robiliśmy wielkich wysiłków, żeby tę więź nawiązać, a ona już jest, bo dziecko reaguje na nasz i tż-ta głos, uspokaja je nasz zapach i dotyk. I to jest w tym wszystkim niesamowite



Też tak mam, że od wysiłku, po całym dniu, twardnieje mi brzuch, muszę wtedy trochę się powylegiwać i jest ok
A od jakiego sprzedawcy brałaś te wszystkie rzeczy?

Jak dziecko w brzuchu reaguje na zapach?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

[elcia88]

Napisane przez ridja devojka

Ja się trochę rozczulam nie umiem określić swoich uczuć do dziecka. Na pewno troska, czułość, zainteresowanie. Jak czytam opisu porodów to wierzę, że kobietę ogarnia ogromną miłość.
.

ja tez nie wiem co czuje, na pewno radość i uczucie takiego zadziwienia ze we mnie rośnie człowiek, fascynacja

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

http://allegro.pl/listing/user/listi...us_id=17454731

[grita]

Napisane przez agu23gda

Aaaa musze kupić rożek, a że akurat jest w promocji to wezme, ręczniczki z kapturkiem, osłonkę na materac, kilka duperelków takich jak szczotka do wloskow, termometr do wanienki, aspirator do noska, nozyczki do pazurkow, inhalatory przejrze, bo często są tam tez w promocji. Głównie takie gadzety ubranka sa tam drogie dość wiec sobie odpuszcze. No i musze kupic podklady poporodowe i inne pierdoły potrzebne do szpitala.

No to rzeczywiście spore zakupy A plusem stacjonarnych sklepów jest to, że wszystko może podotykać, pooglądać z każdej strony, na allegro tego nie ma

Napisane przez owieczkaa

A jeszcze apropos zachcianek, które mi wróciły w III trymestrze to mam taką fazę na kiełbasę że szok. A nigdy kiełbasy nie lubiłam za bardzo i jadłam sporadycznie jak był jakiś grill albo ognisko.

Hehe, a ja mam fazę na kabanosy

Napisane przez ridja devojka

Jak dziecko w brzuchu reaguje na zapach?

Wysłano z szajsunga, który wie lepiej.

W brzuchu chyba jeszcze nie, chodziło mi o czas po porodzie, kiedy dziecko na początku jeszcze słabo widzi, więc swoich rodziców rozpoznaje po głosie, zapachu, itd.

[party_girl7]

A ja wróciłam ze spaceru i zabieram się za późne drugie śniadanie

Coś mi dzisiaj słabo, dziwnie się czuje, może te owoce coś mnie wzmocnią.

[elcia88]

opis 23 tygodnia ze strony Nestle zdrowy start w przyszłość:
CO SIĘ TERAZ DZIEJE Z DZIECKIEM?
Nadal rozwijają się narządy smaku i węchu
Twój bezruch czy przedłużany odpoczynek (oczywiście, gdy nie ma w tym temacie specjalnych wskazań lekarskich) nie jest korzystny dla maleństwa właśnie ze względu na niedostateczną stymulację zmysłu równowagi. Z drugiej strony, Twoja nadmierna aktywność ogranicza aktywność Twojego dziecka, które porusza się, gdy Ty odpoczywasz. Tylko harmonia między okresami aktywności i odpoczynku zapewnia dziecku prawidłowy rozwój.
Dziecko często ssie swój kciuk, ćwiczy się w tym zapamiętale, dzięki czemu po urodzeniu będzie umiało bez problemu ssać pierś.
Nadal wykształcają się też jego płuca; ruchy oddechowe stają się coraz częstsze, nadal są jednak nieregularne i nie do końca skoordynowane.
Rozwijają się narządy smaku i węchu dziecka. Poprzez usta i nos stymulowane są kontaktem z wodami płodowymi, do których przenikają cząsteczki aromatyczne zjadanych przez Ciebie potraw, a także otaczających Cię zapachów. Dlatego też po urodzeniu dziecko będzie rozpoznawało Twój zapach i smak Twojego mleka, smak słodki (gdyż smak wód płodowych jest lekko słodkawy), a później nieobce mu będą potrawy, które często jadałaś pod koniec ciąży. Niebawem już jego mózg będzie wystarczająco rozwinięty, by dziecko mogło zapamiętywać swoje doświadczenia zmysłowe. Możesz do woli urozmaicać swoją dietę, tak, aby umożliwić maluchowi poznanie tej cząstki świata zewnętrznego. W ten sposób Twoje obyczaje kulinarne – na przykład kuchnia śródziemnomorska, z większą ilością czosnku i ziół – pozwolą dziecku odkryć bliską Ci kulturę kulinarną, jeszcze w życiu płodowym. Możesz wykorzystać posiłki, aby jeszcze przed urodzeniem dziecka dzielić się z nim swoimi obyczajami biesiadnymi i nawiązać z nim silną więź – więź smaku!

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Napisane przez party_girl7

A ja wróciłam ze spaceru i zabieram się za późne drugie śniadanie

Coś mi dzisiaj słabo, dziwnie się czuje, może te owoce coś mnie wzmocnią.

apetycznie to wygląda, ja obsunełam bułe z serem

[Mten]

Ja dzisiaj owsianka na śniadanie, mała kawa i zbieram się powoli do endokrynologa na 15:00. A że mam go w Arkadii to pojadę wcześniej i podreptam do Smyka popatrzeć ;-)

Ale kusily mnie jezyki do kawy ale się powstrzymuje :-P

[bianeczkaa]

Napisane przez Doorisska

Tak.
Ale w sumie do żadnej z grup nie pasuje ;( Wy już dalej, a dziewczyny tam bliżej. A ja taki borok nie wiem w końcu czy wrzesień czy październik.

Napisane przez Doorisska

Ja mam przeczucie na wrzesien. Jeszcze Kacperek jest dość duży. Rozmiarowo niekiedy to jakoś 23-24 tydzień.
Mam tylko nadzieje ze nie będzie bardzo duży.

A czy to ważne, kto kiedy ma rodzić? U nas sa dziewczyny sierpniowe i te z końca wrzesnia mogłyby powiedzieć, że taka różnica wielka. Ważne gdzie sie lepiej czujesz

Napisane przez Mten

Witajcie wieczorem
Ja już po wizycie, wszystko dobrze, szyjka długa,zamknięta, a moje bóle brzucha to efekt rozciągania więzadeł bo łożysko też ok.

No i mały ma już 660g i dalej jest chłopcem więc to już się nie zmieni
Tylko muszę uważać na słodycze bo przytyłam 2,5 kg przez ostatnie 3 tyg :-( no ale cóż bywa :-P

2,5 kg to jeszcze nie tragedia Ale słodycze kuszą

Napisane przez truskafffka91

1km w 5min. tyle czasu mi zajeło przejechanie rowerem dystansu dom - mc donald....
Do tego byłam dzisiaj samochodem w mc drive, bo bylo normalnie zamknięte.

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

Co to jest wózek 4w1 o 3w1 wiem..., ale 4w1?
Wózek musty 4w1.

Mutsy ma to do siebie, że tam każdą rzecz kupujesz oddzielnie, to się tyczy także gondoli. Podstawą jest sama baza, która goła kosztuje ok 1500. Mutsy ma też wiele dodatków, drogich i ta czwarta rzecz to może być np dostawka dla starszego dziecka, moskitiera, koszyk dodatkowy na zakupy. No cokolwiek.

Ej, dzisiaj normalnie zaćma numer jeden. Rano poszłam na badania, musiałam się wracać po mocz. Po glukozie ręce całe podziurkowane, jak ćpun Później zachciało mi się soku pomarańczowego z kawałkami owoców No to kierunek lidl. Teraz tak leże i mi się nudzi i co by tu zrobić. Nagle refleksja, kurde, zapomniałam o wizażu a tu juz 13!

[owieczkaa]

Napisane przez Mten

Ja dzisiaj owsianka na śniadanie, mała kawa i zbieram się powoli do endokrynologa na 15:00. A że mam go w Arkadii to pojadę wcześniej i podreptam do Smyka popatrzeć ;-)

Ale kusily mnie jezyki do kawy ale się powstrzymuje :-P

Arkadia to moje ulubione centrum handlowe w Warszawie

[Mten]

Napisane przez owieczkaa

Arkadia to moje ulubione centrum handlowe w Warszawie

Też lubię ale poza weekendami :-D nie lubię tłumów, ostatnio byłam w Arkadii na chwilę w sobotę po garnitur z siostrą i prawie zemdlalam z braku tlenu >

[bianeczkaa]

Napisane przez malaja86

Hej dziewczyny.
W końcu nadrobiłam.
Piszecie o wizytach u okulisty. Ja byłam i mam napisane"przeciwwskazanie do dużego wysiłku". Czy któraś z Was tak ma? Co z tym zaświadczeniem dalej. mi gin kazał na razie je zatrzymać. Potem umawia się termin cc czy jak sie pojawiają bóle to wtedy trEba jechać do szpitala i dać zaświadczenie. ?

My ńie mamy wózkA a ni łôżeczka. Ubranek jak u palców na ręce, ale liczę że żaczniemy malowanie dzisiaj.
Tylko po farby pojechać i koło południa zaczniemy.

Ja cały czas mam bóle na wysokości dolnych żeber. Minimalnie pomagają inne leki ale mam je brać w ilości 6a nie 3 dzienńie jak na opakowaniu.

I jeszcze raz podziwiam te z Was które pracują. My mieszkamy z teściami wiec prace domowe na pół są. Teraz tydzien juz jesteśmy sami i powoli wysiadam. Roboty jest wiecej. Ale na dłuższa metę to tu zdziczeje.

W niedziele mamy komuńie u mojego chrześniaka muszę kupic jakaś spódnice. Moze w H&m znowu któraś z tych na gumce.
No chyba ze podpowiecie gdzie mozna kupic czarna spódnice ciążowa w rozmiarze s. Najlepiej w Lublińie.

Jak masz takie zaświadczenie to od razu niesiesz je do gina i musisz je też mieć przy sobie w razie porodu. Jeśli lekarz zdecyduje o cc to umówicie się bliżej terminu i nic już zgłaszać nie musisz (o ile rodzisz u swojego gina w szpitalu). Jeśli zacznie się coś wcześniej to musisz je ze sobą mieć, ale najlepiej zapytaj lekarza co robic w takiej sytuacji, bo może będzie chciał, żebyś do niego zadzwoniła i on poinformuje np szpital. Masz problem z klawiaturą

Napisane przez meryy82

też pijam pokrzywy z tego co się dowiedziałam bardzo pomagają przy anemii



mamy wózek, zaklepane łóżeczko, z mebli to półkoprzewijak. Szafa się dostała za nim byłam w ciąży, bo kupowaliśmy zestaw mebli do pokoju.
Ale nie mam jeszcze pierdułek, typu opcinacz do paznokci, termometru, szczotki do włosów, kosmetyków. To sobie zostawiam na koniec



jak przed toba przeprowadzka, to się nie dziwię.
Choć wózioł i fotelik mieliśmy już przed przeprowadzką, stoją teraz w piwnicy u teścia, ale trafiła się nam okazja więc żal było nie brać.




22tc, to już bliżej niż dalej, tak właściwie wystarczy dobić do 38tc
wiem nie jest ci łatwo, ale dasz radę !!!




niestety wiązadła się rozciągają, a hormony sprawiają, że rozluźniają się mięśnie i stawy.
jesli możesz idź na basen popływać, to może pomóc na obolałe plecy


to były pierwsze zajęcia, więc głównie organizacyjne sprawy.
Dostaliśmy informację, że od 25tc należy kontrolować ruchy płodu i pokazała jak oddychać brzuszkiem (bo będziemy ćwiczyć oddychanie w czasie porodu)
Położna omówiła jakie zmiany zachodzą w organizmie w czasie ciąży, wytłumaczyła tż-etą, skąd te zmiany nastrojów. Mówiła też by tatusiowie nie bali się dotykać brzuszka i mówić, bo maluszek słyszy i potem będzie się uspakajać na dźwięk głosu taty, opowiedziała jak pracowała w szpitalu jako położna i był maluszek na oddziale, którego mama była po ciężkim porodzie więc dziecię zabrali by kobieta mogła odpocząć, a maludek marudził i marudził, aż przyszedł tata i coś do niego powiedział, dziecko otworzyło oczka w kierunku taty i się uspokoiło (tak sobie więc wykombinowałam, że nie będę uciszać mojego psa gdy szczeka, niech się dziecko już teraz oswaja)
a i mówiła by uważać na łożysko, bo ono przyklejone i jak się uderzymy w brzuszek to lepiej jechać choćby na IP skontrolować czy wszystko jest ok
na następnych zajęciach będzie o przygotowywaniu się do porodu i pakowanie torby do szpitala

A mój pies zaczął ostatnio dziwnie się zachowywać. Ogólnie ona nie lubi dzieci, nie daje się im dotykać, mija je. Zawsze leciała do mojej mamy, bo jej na wszystko pozwalała. Teraz nagle pies lgnie do mnie Cały czas by się tylko przytulała, a jak ją mama chciała zgonić z kanapy, gdy się właśnie do mnie przytuliła, to prawie ją ugryzła! A zawsze się słuchała i nigdy tak nie reagowała. Na pewno czuje moją ciążę, ale to jej zachowanie jest dziwne, poprzednim razem tak nie było. I teraz nie wiem, czy ona chce być tak blisko i reakcja jest spowodowana tym, że ktoś jąchciał wygonić, czy ona sobie pomyślała, że mama chce cos zrobic mnie i mnie broniła :conf used:

Napisane przez agu23gda

Hej Dziewczyny.

Dzięki za wczorajsze wsparcie. TŻ powiedział, że mam zadzwonić i mogę powiedzieć wprost, że on się nie zgadza, a jak nie to on zadzwoni. Ale po waszych słowach stwierdziłam, że jestem juz dorosłą kobietą, za chwilę zostanę mamą a boję się głupiego telefonu. Wzięłam, zadzwoniłam i powiedziałam, żeby sie nie gniewali, ale nie podejmę się opieki nad chłopcami, bo nie czuję się na siłach a poza tym razem ustaliliśmy z TŻ, że nie chcemy ryzykować, bo bym sobie nie wybaczyła. Siostra o dziwo się nie pogniewała (może sama też trochę to przemyślała, albo dotarło do niej, że to nie żarty a ona akurat wie co to znaczy stracić dziecko) ale oczywiście wysłuchałam cierpliwie, że są w ciemnej dupie, itd itp , odpowiedziałam tylko, ze jest mi przykro, że nie mogę pomóc, bo w innej sytuacji pewnie bym się nawet nie wahała. I po sprawie. To co sobie pomyśli o mnie, albo to co później mówiła o mnie ze swoim męzem mnie nie interesuje. TŻ mnie uświadomił, że czas się zacząć martwić o swoje dupsko, a nie tylko o wszystkich wkoło i to swoim kosztem.

A może jej mąż trochę jej przemówił do rozumu

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:15 ----------

Napisane przez owieczkaa

Arkadia to moje ulubione centrum handlowe w Warszawie

O matulu, jak ja nie lubię Arkadii! Nie dość, że wywindowanee ceny to te dzikie tłumu. Ja lubię Wola Park

[owieczkaa]

Napisane przez Mten

Też lubię ale poza weekendami :-D nie lubię tłumów, ostatnio byłam w Arkadii na chwilę w sobotę po garnitur z siostrą i prawie zemdlalam z braku tlenu >

A to ja zawsze jestem w takich "cywilnych" godzinach typu wtorek 12

Napisane przez bianeczkaa

O matulu, jak ja nie lubię Arkadii! Nie dość, że wywindowanee ceny to te dzikie tłumu. Ja lubię Wola Park

Jak chcesz zobaczyć wywindowane ceny to zapraszam do Galerii Bałtyckiej w Gdańsku Ja jeżdżę do Arkadii z przyjemnością bo jest zawsze pełno wyprzedaży, pełna rozmiarówka i znacznie taniej niż u nas. Jak u nas Zara opuści o 20% ceny to ludzie się zabijają o te szmaty jakby złoto za darmo rozdawali.

[Kissmisiaa]

Wczoraj ktoś pytał się o lekarza ginekologa z Wrocławia.
Na początku ciąży jeździłam do dr Agnieszki Pajtasz.
Przyjmuje w Lux Medzie na pl. Dominikańskim.