Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI - Strona 127 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-06-17, 16:21   #3781
Mediona
Zadomowienie
 
Avatar Mediona
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 996
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Jak pech to pech.
Przyszedł mi wózek wczoraj. No i gondola i spacerówka różnią sie odcieniem od fotelika .
Debile jak mi mogli wysłać coś takiego. Ale jestem wściekła.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg Porównanie.jpg (108,3 KB, 49 załadowań)
__________________
02.07.2001
24.12.2008
12.11.2011
19.09.2015 Mała Mi.
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21309
Mediona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:25   #3782
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez jamalowa Pokaż wiadomość
i jeszcze się pochwalę że jak w ogóle nie miałam ciuszków dla małego tak ostatnio całkiem przypadkiem wygrałam aukcję z całą paką rożnych ubranek i właśnie skończyłam przeglądanie i macanie bo już przyszło!
a oto i one:
http://allegro.pl/mega-wyprawka-paka...438874210.html
dziewczyna przysłała wszystko czyściutkie i pachnące, dorzuciła jeszcze sandałki czapeczkę i skarpetki jestem w szoku bo zapłaciłam raptem 100zł za wszystko
Bardzo fajne te ubranka i buciki mamy podobne, nawet napisy na nich
Cytat:
Napisane przez malena1979 Pokaż wiadomość
Witam Nowe mamy. Ja dziś próbowałam zastosować się do rad gina- DUŻO RUCHU. Wracając z Młodą z przedszkola oczywiście zaliczyliśmy plac zabaw, ale to standard i naszą siłownię pod chmurką, która mam zaraz pod blokiem. Zazwyczaj mała fika, a ja kulturalnie na ławeczce. To dziś próbowałam poćwiczyć-o matko, po kilku ruchach tak mi się zakrecilo w głowie, że jeszcze bym spadła
Ciśnienie oczywiście. Czarno widzę tę moją aktywność
To pozostają Ci spacery, to też ruch

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Siemie zalewam wrzatkiem wieczorem i pije na noc.

Po kalafiorowce troche poszlo wiecej ale to i tak nie jest to :/

A ja nie chcialam by tz byl przy porodzie wg. On sie uparl ze bedzie wiec bedzie


Wczoraj na polsat cafe o 21 jak co wtorek leca te porody.
babka wrzeszczala bolalo ja nieziemsko. Dali jej gaz rozweselajacy jej i partnerowi i nagle tak sie babka rozluxnila i partner ze szok. Niesteyy w sxpitalu ktory wybralam nie ma tej przyjemnosci :/ a u was jest to ?
A ja nawet nie wiem, czy w moim to jest. Jakoś nie pytałam nigdy
Cytat:
Napisane przez grita Pokaż wiadomość
Panna Izabela, też mnie bawi, jak facet odradza bycie przy porodzie, a sam przy nim nie był Przenosi tylko swoje lęki i wyobrażenia na innych facetów, zamiast szczerze powiedzieć, że po prostu nie chciał czy nie był na siłach.
Mój tż poleca bycie przy porodzie, ale ze świadomością, że to nie przelewki i trzeba byc parę godzin naprawdę twardym, bo inaczej żaden pożytek z faceta w takich chwili



No nic, na razie Młody się jeszcze kręci, zacznę się stosować do rad za 3-4 tygodnie jak się okaże, że usadowił się inaczej niż powinien. Aktualnie czuję jak daje czadu po żebrach, więc jest ok, ale pewnie niedługo znowu będzie siedział inaczej
A w lipcu mąż ma urlop, najwyżej on przejmie tę radość przebywania codziennie na placu zabaw i gonienia za Młodą na rowerku



Rewelacyjne ubranka!! Kurcze, muszę zacząć szukać takich aukcji, ciągle mi się wydaje, że mam jeszcze czas, ale jak patrzę jakie cuda wynajdujecie to muszę być bardziej na bieżąco z allegro i olx



To jedynie spacery zostają Ja też chybaby nie dała rady teraz tak po prostu wziąć się za ćwiczenia na siłowni, nawet pod chmurką. Więc Cię rozumiem w zupełności



U mnie w szpitalu jest dostępny, ale nie stosowałam więc się nie wypowiem. Podobno jedne kobiety chwalą, i inne twierdzą, że rozprasza i przeszkadza tylko.
Mi to się w głowie nie mieści odradzać coś, czego się nie przeżyło. Tak samo jak teksty, że życie się już skończyło jak się ma dzieci - prawie żaden rodzic tak nie powie, ale facet, który dziecka nie miał i nie ma i pewnie mieć nie będzie - pierwszy powie. U mojego tż w pracy jest taki typek, ma ponad 40., jego partnerka też, nie mają dzieci tylko kota. Życie mojego tż miało się skończyć z chwilą, kiedy wzięliśmy ślub. Miało być zero seksu po ślubie, tż miał nigdzie nie móc wychodzić i w ogóle (pominę fakt, że czekaliśmy z seksem do ślubu, więc mój tż by się w ogóle nie doczekał), a teraz to w ogóle, dziecko, straci wszelkie pieniądze, zero czasu, jeszcze jak będzie podczas porodu to mu się seksu odechce no i będzie gadał tylko o pieluchach i nigdy się nie wyśpi. I mówi mu to facet, który nie ma żony, tylko partnerkę z którą kłóci się codziennie przez telefon (bo dzwoni do niego co chwilę bo np nie wie co przycisnąć w pilocie od tv), musi się meldować w mieszkaniu od razu po pracy, a sex mają tylko jak on się nawali. Dziecka nie mają za to każdy ruch lub senność kota przeżywa pół dnia.

Bawi mnie to niezmiernie, jak takie osoby dają rady przyszłym ojcom

Cytat:
Napisane przez misiskuku Pokaż wiadomość
no coś Ty, wkręcałam go

a ostatnio mówię na mojego Tż'ta per liszaj w sobotę późnym wieczorem zebrało nam się na seksy, po wszystkim padliśmy, rano szybki prysznic i do rodziców. Siedzę przy stole a mój tata: "a co Ci się stało w szyję? wygląda jak jakiś liszaj?!" ja patrzę, a Tż mi musiał malinkę zrobić głupią udałam, że co chwila mi coś wyskakuje Mama skumała ale nic nie mówiła, a tata chyba nadal myśli, że to liszaj
Ehh i ja się dałam wkręcić

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Cytat:
Napisane przez Mediona Pokaż wiadomość
Jak pech to pech.
Przyszedł mi wózek wczoraj. No i gondola i spacerówka różnią sie odcieniem od fotelika .
Debile jak mi mogli wysłać coś takiego. Ale jestem wściekła.
Nie wyświetlają mi się zdjęcia, a macie fotelik i wózek tej samej firmy z tym samym wzorem?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:27   #3783
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez jamalowa Pokaż wiadomość
To ja też chciałabym wstąpic to Waszego "klubu" wrześniaczek
Czytam Was właściwie od samego początku ale dopiero teraz mam czas żeby włączyc się do rozmowy

Wchodzę aktualnie dzisiaj w 28tc, termin wg OM 17.09 a USG 14.09
Będziemy mieli synusia ale imię jeszcze nie koniecznie wybrane bo nagle pojawiły się wątpliwości.
Do szkoły rodzenia nie chodzę bo jakoś przegapiłam zapisy a teraz to już mi się nie chce.
Przytyłam aktualnie jakoś 10kg więc co wizytę u gin obrywa mi się po uszach że za dużo...
Żyjemy z tż bez ślubu ale szczęśliwie już 8 rok
Też mam problemy z tarczycą, biorę od początku ciąży vigantoletten 1000 i eutyrox 100 i mam się dobrze
Wózek wybieraliśmy razem bo mój mężczyzna jest wysokim facetem więc chciał dobrac też coś żeby nogami nie walił w hamulec

Nie wiem co jeszcze mogę powiedziec...
Mam nadzieję że przyjmiecie mnie do swego grona
Witaj
Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
W sumie to dobrze mi by się czasami takie podejście przydało.
A dzisiaj w szpitalu widziałam Azjatkę - nie wiem, czy Japonka czy nie bo nie rozróżniam wszystkich. Partner taki mały śmieszny piła glukozę całe 5min jak nie więcej, po malutkim łyczku. Babki się trochę niecierpliwiły, zwłaszcza że ona po polsku tylko dzień dobry umiała, a żadna z pielęgniarek po ang nic. Nie umiały jej wytłumaczyć co i jak. Ale rozbawiła mnie tym piciem, ja bym rzygała co łyk tak sącząc jak drinka



Mi się podoba czynny udział mojego męża w zakupach. Może nie pieje nad każdą skarpetką, ale mnie to rozczula jak się cieszy, gdy gdzieś jest napisane "I love dad" czy coś w tym stylu. Sam wybrał karuzelę nad łóżeczko i właśnie ją uruchomił i słucha melodyjek i karze mi słuchać wszystkich (30min to będzie trwało) i się zachwyca. Nigdy taki nie był, więc to ciekawe i miłe doświadczenie. I Wiki ma body wybrane przez tatę, wózków ja szukałam, pokazałam mu te, które są wg mnie ok, razem wybraliśmy dwa i tż wybrał jeden, monitor oddechu też on zamówił nawet nie pytał o zgodę. I to jest fajne. Ale ja tego nie wymagam, najważniejsze, żeby mnie wspierał, zakupy drugorzędne są dla mnie. No i u nas jest tak, że ja nie znam się na wielu rzeczach, tż jest bardziej rozgarnięty w kwestiach technicznych i w tym co się bardziej opłaca.



Ale naprawdę masz tak napisane na tych tabletkach??

Ja przeważnie na prawym. Śpię zawsze tyłem do tż, więc to też zależy po której str łóżka śpię

A na kiedy masz termin? Bo tc mamy te same

A ja to jak facet mam, zero problemów z tym...

A w biedronce są jakiej firmy, bo nie pamiętam już?

A mi napisała szwagierka, czy nie chcemy przewijaka (się obudziła jak kupiliśmy w tym tygodniu) i leżaczka. Jestem w szoku takim, że aż nie wiem, czy brać. Trochę się boję gadania, że wzięliśmy i nie zaproponowaliśmy kasy, bo tak też potrafi. Z dr str leżaczek za free nawet na kilka miesięcy, to by nie była taka zła opcja, o ile go gdzieś upchnę w tej kawalerce...

A gdzie się je kupuje, w necie?

Ja kupiłam Dzidziusia. Pięknie ciuszki pachną, niemowlakiem no ale u nas w mieszkaniu woda kiepska i w życiu bym nie uprała bez płynu, sztywne by były ubrania jak nie wiem.



Mój tż ma obawy, bo mu się słabo robi w szpitalach. Dzisiaj mnie kłuli 3x, ja się kłucia wcale nie boję ani krwi, a on na dwójkę ze stresu poszedł, krew zobaczył to mu się słabo zrobiło. Jak sobie ostatnio rozdrapałam strupa i się lało jak z kranu, ja do niego spokojnie "przydałby mi się plaster", wszedł, zobaczył po co mi i mało nie zemdlał. Ale być chce i w sumie to go nie pytałam, tylko mu powiedziałam, że chciałabym żeby ze mną był cały czas i się zgodził. Czasem żartuje że będzie do momentu, aż go wyniosą bo zemdleje Ale jakby mi powiedział, że nie będzie BO MU SIĘ POTEM SEX ODWIDZI czy coś, to bym go zdzieliła i kazała się modlić, żeby mi się po porodzie nie odwidział. Dla mnie zależy jaki powód. Jeśli poważny (ktoś mu umarł bliski w szpitalu i on przez to ma mega dyskomfort, albo problemy z sercem) albo jeśli wiem, że dana osoba w stresie mi nie pomoże a zaszkodzi, to nawet bym wolała, żeby tej osoby nie było.



17.09, nasza 5.rocznica związku będzie fajna data
Witam dwie nowe mamy

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

A jeszcze dodam - mojemu mężowi w pracy koledzy odradzają wspólny poród. I co ciekawe, tylko dwójka z odradzających w ogóle ma dzieci (i nie byli przy porodzie). Jak ktoś nie był, to skąd ma wiedzieć, czy to fajne czy nie?!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Oczywiście, że to fajne, ale jeśli nie jest wymuszone. Skoro on chce i liczy się z twoim zdaniem to pewnie.

Cytat:
Napisane przez jamalowa Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie.... wiecie coś na temat http://allegro.pl/natalis-phyto-ha-z...439429956.html

Wygrałam tą aukcję w sumie za śmieszne pieniądze bo 10,50zł ale w sumie jak już wygrałam to zaczęłam się zastanawiac czy ja w ogóle tego będę używac i czy mi pomoże... :/ zawsze najpierw robię potem myślę :P
Za takie pieniądze to bym się nawet nie zastanawiała.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:38   #3784
TusiaeM
Zakorzenienie
 
Avatar TusiaeM
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Z laptopa
Wiadomości: 4 443
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI


Witam nowe panie

Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
Tak, ruch i to nie jest zadna nowosc. Ruszajac sie na dziecko dziala grawitacja i sila rzeczy ustawia sie glowka w dol. Odwrotnie, jesli jest inaczej ulozone, to sie ogranicza chodzenie do niezbednego minimum i tylko wykonuje wskazane cwiczenia.
U nas na sr też położna mówiła, że są specjalne ćwiczenia aby dziecko ułożyło się głową w dół.

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Dzirwczyny na ktorym boku przewaznie spicie ? Ja ukladam sie na lewym ale budze sie na wznak i naprawym a gdzies slyszalam ze prawy bok jest niebezpieczny for bejbi czy cos krece ?
Ja raz na lewym, raz na prawym, ale czasem zdarza mi się chwile poleżeć na wprost Nie ma szans aby całą noc przespać na lewym boku

Cytat:
Napisane przez Danaeee84 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, mam takie trochę głupie pytanie. Jak chcę kupić jakiś płyn do prania dla dzieci to płyn do płukania też się kupuje? Czy jak to jest? Bo właśnie sobie kompletuję wyprawkę...
Ja mam z Lovely i mam płyn do prania + mleczko do płukania


Co do TŻ przy porodzie to mój powiedział, że jemu obojętnie, ale ja sobie nie wyobrażam aby nie było go przy mnie chociaż w pierwszej fazie. A potem się zobaczy, choć znając życie pewnie zostanie ze mną
__________________

I like my money right where I can see it... hanging in my closet!


My life is happening now, not in a one or two years, but now.
TusiaeM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:41   #3785
party_girl7
Zakorzenienie
 
Avatar party_girl7
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 385
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Siemie zalewam wrzatkiem wieczorem i pije na noc.

Po kalafiorowce troche poszlo wiecej ale to i tak nie jest to :/

A ja nie chcialam by tz byl przy porodzie wg. On sie uparl ze bedzie wiec bedzie


Wczoraj na polsat cafe o 21 jak co wtorek leca te porody.
babka wrzeszczala bolalo ja nieziemsko. Dali jej gaz rozweselajacy jej i partnerowi i nagle tak sie babka rozluxnila i partner ze szok. Niesteyy w sxpitalu ktory wybralam nie ma tej przyjemnosci :/ a u was jest to ?
U mnie jest gaz a nie ma zzo. Tylko ponoc ten gaz to działa tylko na lekkie skurcze, potem to już nie daje rady, wiec nie wiem czy on taki super. Zresztą jak ze wszystkim, każdy ma swoje opinie, jednym daje dużo drugim nie.

Oto moj brzuszek, powoli rośniemy i na SR jest dziewczyna która ma mniejszy niż ja a termin 2 tyg wcześniej
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1434555653017.jpg (53,0 KB, 50 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg 1434555663996.jpg (57,0 KB, 29 załadowań)
__________________
20.02.2014 24.07.2017
nasze szczęście 24.09.15r.
party_girl7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:44   #3786
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez party_girl7 Pokaż wiadomość
U mnie jest gaz a nie ma zzo. Tylko ponoc ten gaz to działa tylko na lekkie skurcze, potem to już nie daje rady, wiec nie wiem czy on taki super. Zresztą jak ze wszystkim, każdy ma swoje opinie, jednym daje dużo drugim nie.

Oto moj brzuszek, powoli rośniemy i na SR jest dziewczyna która ma mniejszy niż ja a termin 2 tyg wcześniej
Ale maluni brzunio moja znajoma ma podobny i rodzi za miesiąc
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:46   #3787
Mediona
Zadomowienie
 
Avatar Mediona
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 996
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
Bardzo fajne te ubranka i buciki mamy podobne, nawet napisy na nich

To pozostają Ci spacery, to też ruch



A ja nawet nie wiem, czy w moim to jest. Jakoś nie pytałam nigdy

Mi to się w głowie nie mieści odradzać coś, czego się nie przeżyło. Tak samo jak teksty, że życie się już skończyło jak się ma dzieci - prawie żaden rodzic tak nie powie, ale facet, który dziecka nie miał i nie ma i pewnie mieć nie będzie - pierwszy powie. U mojego tż w pracy jest taki typek, ma ponad 40., jego partnerka też, nie mają dzieci tylko kota. Życie mojego tż miało się skończyć z chwilą, kiedy wzięliśmy ślub. Miało być zero seksu po ślubie, tż miał nigdzie nie móc wychodzić i w ogóle (pominę fakt, że czekaliśmy z seksem do ślubu, więc mój tż by się w ogóle nie doczekał), a teraz to w ogóle, dziecko, straci wszelkie pieniądze, zero czasu, jeszcze jak będzie podczas porodu to mu się seksu odechce no i będzie gadał tylko o pieluchach i nigdy się nie wyśpi. I mówi mu to facet, który nie ma żony, tylko partnerkę z którą kłóci się codziennie przez telefon (bo dzwoni do niego co chwilę bo np nie wie co przycisnąć w pilocie od tv), musi się meldować w mieszkaniu od razu po pracy, a sex mają tylko jak on się nawali. Dziecka nie mają za to każdy ruch lub senność kota przeżywa pół dnia.

Bawi mnie to niezmiernie, jak takie osoby dają rady przyszłym ojcom



Ehh i ja się dałam wkręcić

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------


Nie wyświetlają mi się zdjęcia, a macie fotelik i wózek tej samej firmy z tym samym wzorem?

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Tak wózek i fotelik tej samej firmy z tego samego kapletu biało być.
Widocznie pomylili jak pakowali ale już przesłałam zdjęcia do sklepu z którego kupywałam i oni mają sie kontaktować z producentem.Zobaczymy.
__________________
02.07.2001
24.12.2008
12.11.2011
19.09.2015 Mała Mi.
http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21309
Mediona jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 16:49   #3788
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Kupiłam sobie wreszcie poszerzacz stanika
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:51   #3789
party_girl7
Zakorzenienie
 
Avatar party_girl7
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 385
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Ale maluni brzunio moja znajoma ma podobny i rodzi za miesiąc
No więc wcale u mnie nie taki mały skoro ja jutro zaczynam 7 miesiąc dopiero hehe:p
__________________
20.02.2014 24.07.2017
nasze szczęście 24.09.15r.
party_girl7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:55   #3790
Kissmisiaa
Zakorzenienie
 
Avatar Kissmisiaa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 6 439
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Siedzę sobie na słońcu i was czytam.
W cieniu za zimno, a tak to w sam raz.

Nie chciało mi się gotować obiadu i zapytałam się tż czy na knysze jedziemy i pojechaliśmy ale sobie dogodziłam
Cytat:
Napisane przez Danaeee84 Pokaż wiadomość
Mój mąż na początku nie chciał być ze mną przy porodzie i mi to nie przeszkadzało - jego wybór. Potem zmienił zdanie po rozmowach z kolegami z pracy I na chwilę obecną ze mną będzie. Ale mi to szczerze mówiąc jest obojętne. Jeśli będzie chciał być to będzie, jeśli nie to nie będzie.
Moj mąż też nie chciał, ale gadaliśmy z znajomymi o tym i koleżanka bardzo sobie chwali la pomoc męża. Tż zmienił zdanie. Powiedziałam mu ze będzie w 1 fazie porodu a z 2 sami zdecydujemy jak będzie się to toczyć.
Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość
W sumie to dobrze mi by się czasami takie podejście przydało.
A dzisiaj w szpitalu widziałam Azjatkę - nie wiem, czy Japonka czy nie bo nie rozróżniam wszystkich. Partner taki mały śmieszny piła glukozę całe 5min jak nie więcej, po malutkim łyczku. Babki się trochę niecierpliwiły, zwłaszcza że ona po polsku tylko dzień dobry umiała, a żadna z pielęgniarek po ang nic. Nie umiały jej wytłumaczyć co i jak. Ale rozbawiła mnie tym piciem, ja bym rzygała co łyk tak sącząc jak drinka



Mi się podoba czynny udział mojego męża w zakupach. Może nie pieje nad każdą skarpetką, ale mnie to rozczula jak się cieszy, gdy gdzieś jest napisane "I love dad" czy coś w tym stylu. Sam wybrał karuzelę nad łóżeczko i właśnie ją uruchomił i słucha melodyjek i karze mi słuchać wszystkich (30min to będzie trwało) i się zachwyca. Nigdy taki nie był, więc to ciekawe i miłe doświadczenie. I Wiki ma body wybrane przez tatę, wózków ja szukałam, pokazałam mu te, które są wg mnie ok, razem wybraliśmy dwa i tż wybrał jeden, monitor oddechu też on zamówił nawet nie pytał o zgodę. I to jest fajne. Ale ja tego nie wymagam, najważniejsze, żeby mnie wspierał, zakupy drugorzędne są dla mnie. No i u nas jest tak, że ja nie znam się na wielu rzeczach, tż jest bardziej rozgarnięty w kwestiach technicznych i w tym co się bardziej opłaca.



Ale naprawdę masz tak napisane na tych tabletkach??

Ja przeważnie na prawym. Śpię zawsze tyłem do tż, więc to też zależy po której str łóżka śpię

A na kiedy masz termin? Bo tc mamy te same

A ja to jak facet mam, zero problemów z tym...

A w biedronce są jakiej firmy, bo nie pamiętam już?

A mi napisała szwagierka, czy nie chcemy przewijaka (się obudziła jak kupiliśmy w tym tygodniu) i leżaczka. Jestem w szoku takim, że aż nie wiem, czy brać. Trochę się boję gadania, że wzięliśmy i nie zaproponowaliśmy kasy, bo tak też potrafi. Z dr str leżaczek za free nawet na kilka miesięcy, to by nie była taka zła opcja, o ile go gdzieś upchnę w tej kawalerce...

A gdzie się je kupuje, w necie?

Ja kupiłam Dzidziusia. Pięknie ciuszki pachną, niemowlakiem no ale u nas w mieszkaniu woda kiepska i w życiu bym nie uprała bez płynu, sztywne by były ubrania jak nie wiem.



Mój tż ma obawy, bo mu się słabo robi w szpitalach. Dzisiaj mnie kłuli 3x, ja się kłucia wcale nie boję ani krwi, a on na dwójkę ze stresu poszedł, krew zobaczył to mu się słabo zrobiło. Jak sobie ostatnio rozdrapałam strupa i się lało jak z kranu, ja do niego spokojnie "przydałby mi się plaster", wszedł, zobaczył po co mi i mało nie zemdlał. Ale być chce i w sumie to go nie pytałam, tylko mu powiedziałam, że chciałabym żeby ze mną był cały czas i się zgodził. Czasem żartuje że będzie do momentu, aż go wyniosą bo zemdleje Ale jakby mi powiedział, że nie będzie BO MU SIĘ POTEM SEX ODWIDZI czy coś, to bym go zdzieliła i kazała się modlić, żeby mi się po porodzie nie odwidział. Dla mnie zależy jaki powód. Jeśli poważny (ktoś mu umarł bliski w szpitalu i on przez to ma mega dyskomfort, albo problemy z sercem) albo jeśli wiem, że dana osoba w stresie mi nie pomoże a zaszkodzi, to nawet bym wolała, żeby tej osoby nie było.



17.09, nasza 5.rocznica związku będzie fajna data
Witam dwie nowe mamy

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ----------

A jeszcze dodam - mojemu mężowi w pracy koledzy odradzają wspólny poród. I co ciekawe, tylko dwójka z odradzających w ogóle ma dzieci (i nie byli przy porodzie). Jak ktoś nie był, to skąd ma wiedzieć, czy to fajne czy nie?!

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
Mój też się interesuje tym co kupuje. Czasami się pytam co by chciał dla małego. Lubię jego zaangażowanie i ciesze się ze tak reaguje bo widzę ze mu zależy na tym.
Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
Macie Jakies opinie o wozku musty eksporter (czy jakos tak)?
__________________
Filip
Kissmisiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 16:56   #3791
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
chyba wolala bym ten gaz zamiast zzo bo najchetniej rodzila bym bez znieczulenia a ten gaz super by mi pomogl wytrwac w tej decyzji.
tak tamta bidula tak sie meczyla widac jaka miala silna potrzebe parcia a tu wstrzymuj sie kobieto. Dwa rozne porody serio po tym z tymi partymi chyba nie miala bym dobrych wspomnien. Tamta z gazem tak spokojniej jakos przeszla. Uwazam ze ten gaz ja wyluzowal tak.
Moim zdaniem też ten gaz zadziałał Ale z gazem bywa różnie, niektóre kobiety mówią że to taka tam zabaweczka i w sumie nic nie pomógł.
Cytat:
Napisane przez jamalowa Pokaż wiadomość
Dziewczyny mam pytanie.... wiecie coś na temat http://allegro.pl/natalis-phyto-ha-z...439429956.html

Wygrałam tą aukcję w sumie za śmieszne pieniądze bo 10,50zł ale w sumie jak już wygrałam to zaczęłam się zastanawiac czy ja w ogóle tego będę używac i czy mi pomoże... :/ zawsze najpierw robię potem myślę :P
Słyszałam od położnej że faktycznie działa ten żel na elastyczność tkanek. Tylko powiedz od razu położnej że masz ten żel bo samej nie można go aplikować.
Cytat:
Napisane przez Mediona Pokaż wiadomość
Jak pech to pech.
Przyszedł mi wózek wczoraj. No i gondola i spacerówka różnią sie odcieniem od fotelika .
Debile jak mi mogli wysłać coś takiego. Ale jestem wściekła.
Niech wymieniają jak tak nie miało być.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 17:10   #3792
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez aakkzzii Pokaż wiadomość
Siemie zalewam wrzatkiem wieczorem i pije na noc.

Po kalafiorowce troche poszlo wiecej ale to i tak nie jest to :/

A ja nie chcialam by tz byl przy porodzie wg. On sie uparl ze bedzie wiec bedzie


Wczoraj na polsat cafe o 21 jak co wtorek leca te porody.
babka wrzeszczala bolalo ja nieziemsko. Dali jej gaz rozweselajacy jej i partnerowi i nagle tak sie babka rozluxnila i partner ze szok. Niesteyy w sxpitalu ktory wybralam nie ma tej przyjemnosci :/ a u was jest to ?
w Toruniu jest gaz-ale po warunkiem,że w tym samym czasie inna babka z niego nie korzysta-na zasadzie-która pierwsza-to lepsza-bo jest tylko jedna butla. porażka. nie lepiej maryche dziabnąć :P
U mnie jest sześć sal, z czego do wyboru można ( o ile taki wybór będę miała i inne sale nie bedą zajęte) : sale TYLKO z prysznicem, sale TYLKO, z wanną oraz jedna z kołem porodowym. Ja się będę modlić o salę z prysznicem. na uj mi kółko,z którego i tak nikt prawie nie korzysta. Woda zawsze dobrze działąła na ból w moim przypadku. Na wanne się nie piszę bo ja bym musiała miec w wannie minimum 40 stopni-albo i więcej a wiem,że nie ja będę wodę nalewać tylko położna z wielką łaską i z tego co wiem to góra 38 stopni nalewają,jednorazowo- a to stygnie szybko i wody jest do pasa jedynie. A jak pójdę do łazienki to zazwyczaj sama sobie tam będę jęczeć pod strumieniem tak długo jak będę chciała i temperature sama sobie wyreguluję

co do porodów z partnerami- rozwalają mnie te teksty,że faceci to wzrokowcy,że jak się napatrzą...to... Ja pierdziele- mojego tż widziałąm już żygającego,srającego jak dziki kot (jelitówa),Boszzzzzzzz nic mi nie jest obce co ludzkie. a też mogłabym twierdzic,że po tym co widziałąm nie raz już mnie nie podnieca seksualnie,nie podoba itp,że sie go brzydzę czy coś bo to dokładnie pamiętam bo JA JESTEM KOBIETĄ-WZROKOWCEM. a jednak tak nie jest,kocham go,jara mnie niesamowicie i wgl.Ok nie chce-niech nie idzie, niech zapomni o drugim dziecku bo już gada,że za rok kolejne starania. o takiego <big fuck>
wszystko było pięknie cacy-sam zawsze mówił,że gdy będzie taka sytuacja to będzie rodził ze mną a tu po rozmowie ze starym grzybem I nie piszcie że facet przy porodzie jest zbedny-to ujowa,obiegowa opinia rodem z czasów króla ćwieczka. Kiedy będę się wiłą z bólu do nieprzytomności i utraty tchu:
-kto mnie będzie wspierał?
-kto mi poda wodę
-kto wymasuje plecy przy krzyżowych by zmniejszyć choć trochę ból?
- kto będzie czuwał nad tym co mi robią a na co nie wyraziłam zgody
NA PRAWDĘ POLECAM KSIAŻKĘ CHOŁUJOWEJ "URODZIC RAZEM I NATURALNIE"-tam są piękne opisy porodów domowych,w których uczestniczyli partnerzy-nic tak nie zbliża dwojga kochających się ludzi.
Ja nie chcę i nie życzęsobie by mój tż zaglądał mi w krocze bo...sama nie zamierzam tam sobie nawet lusterkiem potegować z ciekawości,nie życzę sobie i nie chcę by przecinał pępowinę.chcę tylko by stał przy głowie i NIC WIECEJ. oraz by mnie wspierał podczas pierwszej fazy-by po prostu BYŁ. nie chcę być traktowana przedmiotowo i górnolotnie co niestety w wielu szpitalach jest jeszcze praktykowane. a wiem,że w szpitalu w którym będę rodzić są takie położne (cudowne również są)-a nie mam możliwości wyboru i nie wiedomo która mi się trafi. Najgorsze co może być to rodzić z jakąś pi zdą położną,która cie bedzie traktować jak byś swoim pojawieniem się na porodówce odebrałą spokojny czas nic nierobienia w dyżurce. wg praw jakie mam jako rodząca-moge nie wyrazić zgody na pewne rutynowe zabiegi. i wiem,że nie wyrażę na oksy i na naciecie krocza bo im by tak było łatwiej i szybciej uporać się ze mną-pacjentką,która zabrałą im wolny czas. nie wyolbrzymiam tego co piszę ale TAK JEST! takie rzeczy się często zdarzają. i chcę by tż właśnie pilnował tego by nie robili ze mną otępiałą z bólu zabiegów na które pisemnie nie wyrażę zgody. (rozumiem w sytuacji zagrożenia życia dziecka-gdy spada silnie tetno albo coś-nikt się mnie pytać nie bedzie o to ale...wiecie o co mi chodzi). poród to nie przysłowiowe 12 h i już. każda kobieta jest inna,tak samo jak każdy poród (nawet tej amej kobiety) jest inny i nie przewidywalny ale na Boga-ciąża nie zagrożona i poród u takiej kobiety to nie choroba,którą trzeba leczyć i sie jak najszybciej pozbyć.
Żałuje,ż enie mam możliwości finansowych by urodzić w domu
Partnera zmuszać nie będę ale jak nie wyrazi zgdy-niech zapomni o drugim dziecku,którego pragnie. Albo niech se sam ciąże nosi i niech urodzi (nie doczekanie haha).

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Panna Izabela Pokaż wiadomość

Mi to się w głowie nie mieści odradzać coś, czego się nie przeżyło. Tak samo jak teksty, że życie się już skończyło jak się ma dzieci - prawie żaden rodzic tak nie powie, ale facet, który dziecka nie miał i nie ma i pewnie mieć nie będzie - pierwszy powie. U mojego tż w pracy jest taki typek, ma ponad 40., jego partnerka też, nie mają dzieci tylko kota. Życie mojego tż miało się skończyć z chwilą, kiedy wzięliśmy ślub. Miało być zero seksu po ślubie, tż miał nigdzie nie móc wychodzić i w ogóle (pominę fakt, że czekaliśmy z seksem do ślubu, więc mój tż by się w ogóle nie doczekał), a teraz to w ogóle, dziecko, straci wszelkie pieniądze, zero czasu, jeszcze jak będzie podczas porodu to mu się seksu odechce no i będzie gadał tylko o pieluchach i nigdy się nie wyśpi. I mówi mu to facet, który nie ma żony, tylko partnerkę z którą kłóci się codziennie przez telefon (bo dzwoni do niego co chwilę bo np nie wie co przycisnąć w pilocie od tv), musi się meldować w mieszkaniu od razu po pracy, a sex mają tylko jak on się nawali. Dziecka nie mają za to każdy ruch lub senność kota przeżywa pół dnia.

Bawi mnie to niezmiernie, jak takie osoby dają rady przyszłym ojcom


dla mnie takie pierdzielenie,że po ślubie się wszystko co najlepsze kończy,że zero seksu,że rutyna,obowiązki itp,itd,że jeszcze gorzej jak się dziecko pojawi na swiecie-są z dupy wzięte i powielają je osoby niedorozwinięte umysłowo do życia w rodzinie,w zwiazku. no i te gatki o porodach-ja pierdziele-jak się facet brzydzi,albo boi krwi i innych fizjologicznosci to DZIĘKUJĘ-NIE CHCĘ TAKIEGO PARTNERA! dodam- niedojrzałego partnera- i jak chce niech se znajdzie jakąś barbie,którą będzie dymał od rana do wieczora i niechaj tylko ta barbie dba o siebie,niechaj śpi w tapecie i niechaj się nieczym innym nie zajmuje oprócz dbania o swoją arcyperfekcyjną urodę by tylko się książę nią nie pobrzydził przez przypadek,
pppppfffffffffffffffff:pa la:
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:11   #3793
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
co do porodów z partnerami- rozwalają mnie te teksty,że faceci to wzrokowcy,że jak się napatrzą...to... Ja pierdziele- mojego tż widziałąm już żygającego,srającego jak dziki kot (jelitówa),Boszzzzzzzz nic mi nie jest obce co ludzkie. a też mogłabym twierdzic,że po tym co widziałąm nie raz już mnie nie podnieca seksualnie,nie podoba itp,że sie go brzydzę czy coś bo to dokładnie pamiętam bo JA JESTEM KOBIETĄ-WZROKOWCEM. a jednak tak nie jest,kocham go,jara mnie niesamowicie i wgl.Ok nie chce-niech nie idzie, niech zapomni o drugim dziecku bo już gada,że za rok kolejne starania. o takiego <big fuck>

NA PRAWDĘ POLECAM KSIAŻKĘ CHOŁUJOWEJ "URODZIC RAZEM I NATURALNIE"-tam są piękne opisy porodów domowych,w których uczestniczyli partnerzy-nic tak nie zbliża dwojga kochających się ludzi.
Mam wrażenie że jesteś wściekła na sam fakt, że Twój partner nie odbiera porodu jak w tej książce. Pamiętaj że tam są opisy UDANYCH porodów i to w sytuacji, w której facet też na pewno jest mocno zakręcony na całą naturalność i fizjologię. A to jest na pewno mniejszość wśród mężczyzn.

Nie zmusisz TŻ do zmiany tego, co czuje. On po prostu taki nie jest i nie zmienisz tego na 2 miesiące przed porodem. Twoja złość jest tutaj niepotrzebna i nie pomaga. Nie nagniesz faceta żeby nagle zaczął się pasjonować porodami, rodzicielstwem bliskości i wszystkimi tymi rzeczami które są dla facetów obce.

Mnie fizjologia też nie przeraża, ale są faceci którzy nie dość, że nie są w stanie wytrzymać porodu to przy swoich dzieciach mają odruch wymiotny przy każdym przewijaniu. Dla nas to jest TYLKO kupa, dla nich AŻ.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

Edytowane przez owieczkaa
Czas edycji: 2015-06-17 o 17:12
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:20   #3794
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez party_girl7 Pokaż wiadomość
U mnie jest gaz a nie ma zzo. Tylko ponoc ten gaz to działa tylko na lekkie skurcze, potem to już nie daje rady, wiec nie wiem czy on taki super. Zresztą jak ze wszystkim, każdy ma swoje opinie, jednym daje dużo drugim nie.

Oto moj brzuszek, powoli rośniemy i na SR jest dziewczyna która ma mniejszy niż ja a termin 2 tyg wcześniej
śliczny malutki bebzunek,taki zgrabniutek
powiem Ci,że ja też w porówaniu z dziewczynami,które mają termin na późną jesień to mam mały. nawet mój gin mi powiedział,że po mimo 75 kg jestem szczupła! i nie tylko on,a ja nie wiem GADZIE MI TE KG POSZŁY? miałam większy ale jakoś mi zmalał,serio. jak napiełam wczoraj mieśnie brzucha to wyglądałam jakbym nie była w ciąży tylko jakbym trochę oponki miała na brzuchu. z rana mam mały,wieczorami większy i do tego mała cwiczy kung fu
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:22   #3795
cafeaulait88
Raczkowanie
 
Avatar cafeaulait88
 
Zarejestrowany: 2015-06
Wiadomości: 90
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

drogie dziewczyny, mam pytanie
pisałam wcześniej, że jestem w 28tc, a moja ciąża przebiega prawidłowo, lekarz powiedział, że nic złego się dziać nie będzie. i może właśnie dlatego lekko się poddenerwowałam, bo w ciąży nie miałam ani mdłości, ani wymiotów, nic mnie nie bolało jakoś szczególnie (poza kilkoma dniami gdzie się wszystko rozciągało, ale ciężko to nazwać bólem. no i plecy zaczynają dawać się we znaki). a dzisiaj nie czuję się najlepiej, można powiedzieć, że boli cały człowiek właśnie bolą mnie plecy, ale to mnie tak nie martwi. czuję gdzieś tak w okolicy pępka z lewej i z prawej strony delikatne skurcze. pewnie, gdyby nie ciąża to bym nie zwróciła na to szczególnej uwagi.
planowaną wizytę u lekarza mamy w przyszłym tygodniu i teraz nie wiem, czy te odczucia to powód do panikowania i przyspieszania wizyty, czy też to jest zwykła dolegliwość ciężarówek, tylko mnie do tej pory omijała?
cafeaulait88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:23   #3796
Panna Izabela
Zakorzenienie
 
Avatar Panna Izabela
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 161
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez Mediona Pokaż wiadomość
Tak wózek i fotelik tej samej firmy z tego samego kapletu biało być.
Widocznie pomylili jak pakowali ale już przesłałam zdjęcia do sklepu z którego kupywałam i oni mają sie kontaktować z producentem.Zobaczymy.
No to oddawaj do reklamacji i niech poprawiają błąd.

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Mam wrażenie że jesteś wściekła na sam fakt, że Twój partner nie odbiera porodu jak w tej książce. Pamiętaj że tam są opisy UDANYCH porodów i to w sytuacji, w której facet też na pewno jest mocno zakręcony na całą naturalność i fizjologię. A to jest na pewno mniejszość wśród mężczyzn.

Nie zmusisz TŻ do zmiany tego, co czuje. On po prostu taki nie jest i nie zmienisz tego na 2 miesiące przed porodem. Twoja złość jest tutaj niepotrzebna i nie pomaga. Nie nagniesz faceta żeby nagle zaczął się pasjonować porodami, rodzicielstwem bliskości i wszystkimi tymi rzeczami które są dla facetów obce.

Mnie fizjologia też nie przeraża, ale są faceci którzy nie dość, że nie są w stanie wytrzymać porodu to przy swoich dzieciach mają odruch wymiotny przy każdym przewijaniu. Dla nas to jest TYLKO kupa, dla nich AŻ.
Tylko ciekawi mnie, czy partner chciał być przy porodzie a zmienił zdanie pod czyimś wpływem. Bo to już nie chodzi wtedy o to, jakie facet ma odczucia czy podejście do fizjologii - skoro chciał wcześniej tzn, że mu wcale fizjologia tak bardzo nie przeszkadza

No i co do kupy to mój tż może się jak dla mnie zrzygać przy przewijaniu jeśli nie wytrzyma, ale ja tego za niego nie zrobię to też jego dziecko i musi robić rzeczy, które nie zawsze mu pasują, trudno. Dziecko to nie tylko uśmiechnięty bąbel.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
30.07.2015 Wiktoria nasz Aniołek

http://www.suwaczek.pl/cache/97014df637.png

ŻONA od 30.08.2014

ZARĘCZENI 28.11.2012
RAZEM 17.09.2010
Panna Izabela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:28   #3797
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
w Toruniu jest gaz-ale po warunkiem,że w tym samym czasie inna babka z niego nie korzysta-na zasadzie-która pierwsza-to lepsza-bo jest tylko jedna butla. porażka. nie lepiej maryche dziabnąć :P
U mnie jest sześć sal, z czego do wyboru można ( o ile taki wybór będę miała i inne sale nie bedą zajęte) : sale TYLKO z prysznicem, sale TYLKO, z wanną oraz jedna z kołem porodowym. Ja się będę modlić o salę z prysznicem. na uj mi kółko,z którego i tak nikt prawie nie korzysta. Woda zawsze dobrze działąła na ból w moim przypadku. Na wanne się nie piszę bo ja bym musiała miec w wannie minimum 40 stopni-albo i więcej a wiem,że nie ja będę wodę nalewać tylko położna z wielką łaską i z tego co wiem to góra 38 stopni nalewają,jednorazowo- a to stygnie szybko i wody jest do pasa jedynie. A jak pójdę do łazienki to zazwyczaj sama sobie tam będę jęczeć pod strumieniem tak długo jak będę chciała i temperature sama sobie wyreguluję

co do porodów z partnerami- rozwalają mnie te teksty,że faceci to wzrokowcy,że jak się napatrzą...to... Ja pierdziele- mojego tż widziałąm już żygającego,srającego jak dziki kot (jelitówa),Boszzzzzzzz nic mi nie jest obce co ludzkie. a też mogłabym twierdzic,że po tym co widziałąm nie raz już mnie nie podnieca seksualnie,nie podoba itp,że sie go brzydzę czy coś bo to dokładnie pamiętam bo JA JESTEM KOBIETĄ-WZROKOWCEM. a jednak tak nie jest,kocham go,jara mnie niesamowicie i wgl.Ok nie chce-niech nie idzie, niech zapomni o drugim dziecku bo już gada,że za rok kolejne starania. o takiego <big fuck>
wszystko było pięknie cacy-sam zawsze mówił,że gdy będzie taka sytuacja to będzie rodził ze mną a tu po rozmowie ze starym grzybem I nie piszcie że facet przy porodzie jest zbedny-to ujowa,obiegowa opinia rodem z czasów króla ćwieczka. Kiedy będę się wiłą z bólu do nieprzytomności i utraty tchu:
-kto mnie będzie wspierał?
-kto mi poda wodę
-kto wymasuje plecy przy krzyżowych by zmniejszyć choć trochę ból?
- kto będzie czuwał nad tym co mi robią a na co nie wyraziłam zgody
NA PRAWDĘ POLECAM KSIAŻKĘ CHOŁUJOWEJ "URODZIC RAZEM I NATURALNIE"-tam są piękne opisy porodów domowych,w których uczestniczyli partnerzy-nic tak nie zbliża dwojga kochających się ludzi.
Ja nie chcę i nie życzęsobie by mój tż zaglądał mi w krocze bo...sama nie zamierzam tam sobie nawet lusterkiem potegować z ciekawości,nie życzę sobie i nie chcę by przecinał pępowinę.chcę tylko by stał przy głowie i NIC WIECEJ. oraz by mnie wspierał podczas pierwszej fazy-by po prostu BYŁ. nie chcę być traktowana przedmiotowo i górnolotnie co niestety w wielu szpitalach jest jeszcze praktykowane. a wiem,że w szpitalu w którym będę rodzić są takie położne (cudowne również są)-a nie mam możliwości wyboru i nie wiedomo która mi się trafi. Najgorsze co może być to rodzić z jakąś pi zdą położną,która cie bedzie traktować jak byś swoim pojawieniem się na porodówce odebrałą spokojny czas nic nierobienia w dyżurce. wg praw jakie mam jako rodząca-moge nie wyrazić zgody na pewne rutynowe zabiegi. i wiem,że nie wyrażę na oksy i na naciecie krocza bo im by tak było łatwiej i szybciej uporać się ze mną-pacjentką,która zabrałą im wolny czas. nie wyolbrzymiam tego co piszę ale TAK JEST! takie rzeczy się często zdarzają. i chcę by tż właśnie pilnował tego by nie robili ze mną otępiałą z bólu zabiegów na które pisemnie nie wyrażę zgody. (rozumiem w sytuacji zagrożenia życia dziecka-gdy spada silnie tetno albo coś-nikt się mnie pytać nie bedzie o to ale...wiecie o co mi chodzi). poród to nie przysłowiowe 12 h i już. każda kobieta jest inna,tak samo jak każdy poród (nawet tej amej kobiety) jest inny i nie przewidywalny ale na Boga-ciąża nie zagrożona i poród u takiej kobiety to nie choroba,którą trzeba leczyć i sie jak najszybciej pozbyć.
Żałuje,ż enie mam możliwości finansowych by urodzić w domu
Partnera zmuszać nie będę ale jak nie wyrazi zgdy-niech zapomni o drugim dziecku,którego pragnie. Albo niech se sam ciąże nosi i niech urodzi (nie doczekanie haha).

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------



dla mnie takie pierdzielenie,że po ślubie się wszystko co najlepsze kończy,że zero seksu,że rutyna,obowiązki itp,itd,że jeszcze gorzej jak się dziecko pojawi na swiecie-są z dupy wzięte i powielają je osoby niedorozwinięte umysłowo do życia w rodzinie,w zwiazku. no i te gatki o porodach-ja pierdziele-jak się facet brzydzi,albo boi krwi i innych fizjologicznosci to DZIĘKUJĘ-NIE CHCĘ TAKIEGO PARTNERA! dodam- niedojrzałego partnera- i jak chce niech se znajdzie jakąś barbie,którą będzie dymał od rana do wieczora i niechaj tylko ta barbie dba o siebie,niechaj śpi w tapecie i niechaj się nieczym innym nie zajmuje oprócz dbania o swoją arcyperfekcyjną urodę by tylko się książę nią nie pobrzydził przez przypadek,
pppppfffffffffffffffff:pa la:
Powiem tak. Stanowczo tragizujesz! I wierz mi, ze jeśli będziecie za bardzo podskakiewać, to tż zostanie po prostu wyproszony, pod najmniejszym pretekstem i maja do tego prawo. Zrobią to tak, że nie będziesz miała szansy na sprzeciw. Nie nastawiaj się, że na pewno będzie źle, bo to niczego dobrego nie wróży.
Poza tym, to tobie będzie łatwiej, jeśli nawiążesz dobre relacje z położną. Twoja postawa nie zachęca. Jest lekko roszczeniowa. Mam swoje prawa i koniec kropka. Trudne pacjentki nie są dobrze traktowane, zarówno w trakcie, jak i po i wierz mi, że jeśli w szpitalu będziesz się tak zachowywać, to twój pobyt tam może zostać bardzo mocno "umilony" a tż nie będzie z toba 24/24. Wyluzuj trochę, zaufaj innym, bo mam wrażenie, że to co piszesz, podyktowane jest ogromnym lękiem i to taka pozycja obronna. W końcu nikt tam dla ciebie nie chce źle.A wredne suki można spotkać nawet w najlepszych szpitalach.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:26 ----------

A tekstem "albo rodzisz ze mną albo koniec z dziećmi" robicie większą krzywdę sobie niż facetowi,
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:35   #3798
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez owieczkaa Pokaż wiadomość
Mam wrażenie że jesteś wściekła na sam fakt, że Twój partner nie odbiera porodu jak w tej książce. Pamiętaj że tam są opisy UDANYCH porodów i to w sytuacji, w której facet też na pewno jest mocno zakręcony na całą naturalność i fizjologię. A to jest na pewno mniejszość wśród mężczyzn.

Nie zmusisz TŻ do zmiany tego, co czuje. On po prostu taki nie jest i nie zmienisz tego na 2 miesiące przed porodem. Twoja złość jest tutaj niepotrzebna i nie pomaga. Nie nagniesz faceta żeby nagle zaczął się pasjonować porodami, rodzicielstwem bliskości i wszystkimi tymi rzeczami które są dla facetów obce.

Mnie fizjologia też nie przeraża, ale są faceci którzy nie dość, że nie są w stanie wytrzymać porodu to przy swoich dzieciach mają odruch wymiotny przy każdym przewijaniu. Dla nas to jest TYLKO kupa, dla nich AŻ.
wiesz ja nie zamierzam bronić takich ckliwych facetów bo jeśli facet ma odruch wymiotny na kupę dziecka-haha to po kiego głąba tyłek babce zawraca i chce mieć potomka. dla samego chcenia? bo ktoś kiedyś powiedział,że prawdziwy mężczyzna powinien posadzić drzewo,wybudować dom i spłodzić syna (bo córka to już fe i zło konieczne). takie średniowieczne myśleni mnie rozwala. partnerstwo to partnerstwo a nie bo się komuś krewka nie podoba albo kupka niemowlaka. to takie spychanie kobiety do tylko i wyłącznie rozrodczości,do bólu,do zawalanie się pieluchami,obowiązkami a paniusio-mąż niech sobie leży przed tv z piweczkiem w ręku? bo tak nakazuje natura?
tak jestem zła i nie tylko na tż bo się poddał temu co stary dziadu mu zasugerował. tak jestem zła i serio nie czaję kobiet które nie chcą (nie wierzę w to),zeby facet był obecny na sali porodowej. bo wygląda to tak jakby życie faceta miało jedynie polegać na samych przyjemnościach-zero obowiazków itp. ot pyknąć sobie w rozkoszy bobaska ale już przywitać go(w bólu,pocie i łzach) na swiecie i zajać się jego kupą to nie bo to fe i nie meskie. ot- przyjsć po robocie do domu i zamiast zajać się dzieciakiem to włączyć sobie tv i raczyć się piwskiem albo uciekać do kolegów by uniknąć domowej rutyny-a kobita-niechaj pole orze i się biczuje przy tym bo taka jej rola jako kobiety- naturalna,prawdaż.
Mam znajome i koleżanki,których faceci żyją waśnie w takim świecie nic nierobienia. przyjdzie do domu-nie zrobi nic bo zmęczooooooooony,dzieciak iem zajmie się przez 10 minut bo na więcej nie ma czasu,nawet o wyniesienie śmieci są wojny. i to ma być idealne partnerstwo? gdzi etu wspieranie się i szacunek do siebie na wzajem? a baba to tylko do garów,rodzenia dzieci i prokreacji na zawołanie?
ktoś zaraz napisze-ale jak tak możesz pisać-skoro facet może boi się szpitala,zabiegów,może to dla niego trauma?
hahhahahahahaha
jasne
a dla mnie to czysta przyjemność- umierać z bólu,leżeć bez gaci umazianą fizjologią albo nacinaną na żywca jak prosię.
kocham szpitale,kocham zabiegi,i wprost nie moge się doczekać TEGO DNIA.i najlepiej żebym była tam sama jak palec skazana na niemiłą obsługę tego miejsca, oraz przeżywanie strachu w samotnosci a facet niech najlepiej spedzi ten czas w spa na masażu popijając drina z rąk uroczej pani Sylwi

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
Kupiłam sobie wreszcie poszerzacz stanika
przeczytałam:"kupiłam sobie wreszcie porzeczki"

i tak się zastanawiałąm przez chwile co w tym takiego wow?
porzeczka jak owoc-każdy widzi jaka jest hehe

Edytowane przez oczarowana
Czas edycji: 2015-06-17 o 17:38
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:40   #3799
Kissmisiaa
Zakorzenienie
 
Avatar Kissmisiaa
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 6 439
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Ja powiedziałam mojemu mężowi ze będzie dla mnie ogromnym wsparciem jak będzie towarzyszył mi w porodzie. W końcu to Nasze dziecko przyjdzie na świat. Nie wiem sama czy chce aby był przy partych, ale to się zobaczy na pewno będzie ze mną w pierwszej fazie porodu.
__________________
Filip
Kissmisiaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 17:41   #3800
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
wiesz ja nie zamierzam bronić takich ckliwych facetów bo jeśli facet ma odruch wymiotny na kupę dziecka-haha to po kiego głąba tyłek babce zawraca i chce mieć potomka. dla samego chcenia? bo ktoś kiedyś powiedział,że prawdziwy mężczyzna powinien posadzić drzewo,wybudować dom i spłodzić syna (bo córka to już fe i zło konieczne). takie średniowieczne myśleni mnie rozwala. partnerstwo to partnerstwo a nie bo się komuś krewka nie podoba albo kupka niemowlaka. to takie spychanie kobiety do tylko i wyłącznie rozrodczości,do bólu,do zawalanie się pieluchami,obowiązkami a paniusio-mąż niech sobie leży przed tv z piweczkiem w ręku? bo tak nakazuje natura?
tak jestem zła i nie tylko na tż bo się poddał temu co stary dziadu mu zasugerował. tak jestem zła i serio nie czaję kobiet które nie chcą (nie wierzę w to),zeby facet był obecny na sali porodowej. bo wygląda to tak jakby życie faceta miało jedynie polegać na samych przyjemnościach-zero obowiazków itp. ot pyknąć sobie w rozkoszy bobaska ale już przywitać go(w bólu,pocie i łzach) na swiecie i zajać się jego kupą to nie bo to fe i nie meskie. ot- przyjsć po robocie do domu i zamiast zajać się dzieciakiem to włączyć sobie tv i raczyć się piwskiem albo uciekać do kolegów by uniknąć domowej rutyny-a kobita-niechaj pole orze i się biczuje przy tym bo taka jej rola jako kobiety- naturalna,prawdaż.
Mam znajome i koleżanki,których faceci żyją waśnie w takim świecie nic nierobienia. przyjdzie do domu-nie zrobi nic bo zmęczooooooooony,dzieciak iem zajmie się przez 10 minut bo na więcej nie ma czasu,nawet o wyniesienie śmieci są wojny. i to ma być idealne partnerstwo? gdzi etu wspieranie się i szacunek do siebie na wzajem? a baba to tylko do garów,rodzenia dzieci i prokreacji na zawołanie?
ktoś zaraz napisze-ale jak tak możesz pisać-skoro facet może boi się szpitala,zabiegów,może to dla niego trauma?
hahhahahahahaha
jasne
a dla mnie to czysta przyjemność- umierać z bólu,leżeć bez gaci umazianą fizjologią albo nacinaną na żywca jak prosię.
kocham szpitale,kocham zabiegi,i wprost nie moge się doczekać TEGO DNIA.i najlepiej żebym była tam sama jak palec skazana na niemiłą obsługę tego miejsca, oraz przeżywanie strachu sama

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------



przeczytałam:"kupiłam sobie wreszcie porzeczki"

i tak się zastanawiałąm przez chwile co w tym takiego wow?
porzeczka jak owoc-każdy widzi jaka jest hehe
Porzeczki zjadłabym białej
Partnerstwo to zrozumienie tego, że ktoś ma odruch wymiorny przy kupie, a nie oczekiwanie, że pomimo to, ten ktoś będzie tą kupę na siłę zmieniał. To jest jak dla mnie tyrania nie partnerstwo... To tak samo jak bym powiedziała, że masz jeść wątróbkę bo ja lubię, a to, że ty się zrzygasz to już mnie to gówno obchodzi. I ja jestem przykładdem, że nie chcę więcej tż przy porodzie. Był mi zbędny. Dałam sobie radę sama, bo jestem dorosła i samodzielna. I to jest żaden wyznacznik, bo po wszystkim nawet jak przychodził zmęczony do szpitala to pomagał i mnie i dzieckiem się zajmował, tak samo w domu, ale też nie zawalałam go obowiązkami przy dziecku, bo wiem jak cieżko pracuje i że ma prawo być zmęczony. A decydując się na dziecku miałam świadomość, że większość obowiązku spada na kobietę, bo tak to już jest, zresztą to jest przyjemne. Ale wszytsko jest do wypracowania. Mąż ma być wsparciem, i nie ma co oczekiwać, że po powrocie z pracy rzuci wszystko, żebyśmy mogły się relaksować.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031



Edytowane przez bianeczkaa
Czas edycji: 2015-06-17 o 17:48
bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:46   #3801
namisek1990
Wtajemniczenie
 
Avatar namisek1990
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 2 690
GG do namisek1990
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

jamalowa
Bardzo drogi jest ten żel a za takie pieniądze to super!!!!!!!! Przyda Ci się

bianeczkaa
http://www.wykop.pl/link/2331602/jak...podczas-ciazy/ co do organów :P
__________________
Szalona żona i matka wariatka
namisek1990 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:49   #3802
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez namisek1990 Pokaż wiadomość
jamalowa
Bardzo drogi jest ten żel a za takie pieniądze to super!!!!!!!! Przyda Ci się

bianeczkaa
http://www.wykop.pl/link/2331602/jak...podczas-ciazy/ co do organów :P
No to tak jak opisałam :P Na wznak nad dzieckiem nie ma nic.
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:55   #3803
truskafffka91
Wtajemniczenie
 
Avatar truskafffka91
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 950
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Zalatwilam sobie porod w szpitalu. Tylko musze wybrac sama szpital. Rozmawialam z polozna o.moich obawach, ze tz bedzie w pracy I nie bedzie mogl mnie kto zawiezc.
A to dziala tak, ze zaczynaja sie skurcze -dzwonie po polozna I ona przyjezdza po mnie - sprawdzam rozwarcie. I jedziemy do szpitala. Wiec tak bardzo sie nie boje.
truskafffka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 17:58   #3804
bianeczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar bianeczkaa
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 13 955
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

matko jaka nuda

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
Zalatwilam sobie porod w szpitalu. Tylko musze wybrac sama szpital. Rozmawialam z polozna o.moich obawach, ze tz bedzie w pracy I nie bedzie mogl mnie kto zawiezc.
A to dziala tak, ze zaczynaja sie skurcze -dzwonie po polozna I ona przyjezdza po mnie - sprawdzam rozwarcie. I jedziemy do szpitala. Wiec tak bardzo sie nie boje.
Eee, to super I masz problem z głowy
__________________
Pozdro

Zapraszam na mojego BLOGA KOSMETYCZNEGO
http://carlacosmetics.blogspot.com/

22.08.2015 - Nasza Jagodzianka

Wspólnie zamawiamy buty
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=778031


bianeczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 18:05   #3805
truskafffka91
Wtajemniczenie
 
Avatar truskafffka91
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 950
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez bianeczkaa Pokaż wiadomość
matko jaka nuda

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------


Eee, to super I masz problem z głowy
Zobaczymy... Z tego co slyszalam polozna specjalnie opoznia swoj przyjazd.


Ale I tak tz bedzie musial przyjechac. Bo powiedzial, ze bedzie przy mnie. Zreszta po 2 godzinach dostaje wypis I mam wracac do domu.

Polozna nawet sie mnie pytala czy mam ubranka, bo jest mozliwosc, ze w szpitalu maja...
truskafffka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 18:08   #3806
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez cafeaulait88 Pokaż wiadomość
dzisiaj nie czuję się najlepiej, można powiedzieć, że boli cały człowiek właśnie bolą mnie plecy, ale to mnie tak nie martwi. czuję gdzieś tak w okolicy pępka z lewej i z prawej strony delikatne skurcze. pewnie, gdyby nie ciąża to bym nie zwróciła na to szczególnej uwagi.
planowaną wizytę u lekarza mamy w przyszłym tygodniu i teraz nie wiem, czy te odczucia to powód do panikowania i przyspieszania wizyty, czy też to jest zwykła dolegliwość ciężarówek, tylko mnie do tej pory omijała?
Tego to chyba nikt na odległość nie zdiagnozuje. Wszelkie odstępstwa od normy mogą być niepokojące. Jak się boisz że to na przykład przedwczesne skurcze (na plecach też mogą być odczuwalne) to dzwoń do lekarza albo pojedź na IP.

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
wiesz ja nie zamierzam bronić takich ckliwych facetów bo jeśli facet ma odruch wymiotny na kupę dziecka-haha to po kiego głąba tyłek babce zawraca i chce mieć potomka. dla samego chcenia? bo ktoś kiedyś powiedział,że prawdziwy mężczyzna powinien posadzić drzewo,wybudować dom i spłodzić syna (bo córka to już fe i zło konieczne). takie średniowieczne myśleni mnie rozwala. partnerstwo to partnerstwo a nie bo się komuś krewka nie podoba albo kupka niemowlaka. to takie spychanie kobiety do tylko i wyłącznie rozrodczości,do bólu,do zawalanie się pieluchami,obowiązkami a paniusio-mąż niech sobie leży przed tv z piweczkiem w ręku? bo tak nakazuje natura?
tak jestem zła i nie tylko na tż bo się poddał temu co stary dziadu mu zasugerował. tak jestem zła i serio nie czaję kobiet które nie chcą (nie wierzę w to),zeby facet był obecny na sali porodowej. bo wygląda to tak jakby życie faceta miało jedynie polegać na samych przyjemnościach-zero obowiazków itp. ot pyknąć sobie w rozkoszy bobaska ale już przywitać go(w bólu,pocie i łzach) na swiecie i zajać się jego kupą to nie bo to fe i nie meskie. ot- przyjsć po robocie do domu i zamiast zajać się dzieciakiem to włączyć sobie tv i raczyć się piwskiem albo uciekać do kolegów by uniknąć domowej rutyny-a kobita-niechaj pole orze i się biczuje przy tym bo taka jej rola jako kobiety- naturalna,prawdaż.
Mam znajome i koleżanki,których faceci żyją waśnie w takim świecie nic nierobienia. przyjdzie do domu-nie zrobi nic bo zmęczooooooooony,dzieciak iem zajmie się przez 10 minut bo na więcej nie ma czasu,nawet o wyniesienie śmieci są wojny. i to ma być idealne partnerstwo? gdzi etu wspieranie się i szacunek do siebie na wzajem? a baba to tylko do garów,rodzenia dzieci i prokreacji na zawołanie?
ktoś zaraz napisze-ale jak tak możesz pisać-skoro facet może boi się szpitala,zabiegów,może to dla niego trauma?
hahhahahahahaha
jasne
a dla mnie to czysta przyjemność- umierać z bólu,leżeć bez gaci umazianą fizjologią albo nacinaną na żywca jak prosię.
kocham szpitale,kocham zabiegi,i wprost nie moge się doczekać TEGO DNIA.i najlepiej żebym była tam sama jak palec skazana na niemiłą obsługę tego miejsca, oraz przeżywanie strachu w samotnosci a facet niech najlepiej spedzi ten czas w spa na masażu popijając drina z rąk uroczej pani Sylwi
A co ma chęć posiadania dziecka do odruchu wymiotnego przy zmianie pieluchy? Jedno do drugiego ma się jak pięść do nosa.

Ja też uważam że partnerstwo to partnerstwo, ale to co ty próbujesz zrobić to siłą przeforsować swoje zdanie i to w bardzo niefajny sposób. Jakby mi ktoś tak ciosał kołki na głowie jak ty teraz to bym się dla samej zasady nie zgodziła.

Wyciągasz naprawdę ogromne wnioski z błahej sytuacji. Dla ciebie brak obecności przy porodzie to od razu brak szacunku, robienie z kobiety inkubatora a z faceta pana i władcę z piwkiem przed TV. Moim zdaniem ta JEDNA sytuacja czyli poród nijak się ma do późniejszego miliona sytuacji przy dziecku. Mój przykład z kupą miał być przykładem tego, że z odruchami walczy się bardzo trudno.

Jak oznaką partnerstwa ma być to, że facet będzie widział jak robię kupę na łóżko w czasie parcia, wymiotuję, krwawię i drę się w niebogłosy to chyba nie chciałabym być w takim związku.

Poza tym pogódź się z jednym. To na nas, kobietach, ostatecznie spoczywa cały ciężar ciąży, porodu i wychowania dzieci. I krzykami tego nie zmienisz. To Ty musisz to dziecko wypchnąć z macicy i nikt Ci w tym nie pomoże. Żadna położna, żaden lekarz ani leki. A już najmniej ojciec dziecka który nie ma żadnych narzędzi.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 18:26   #3807
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.

ps. a swojego faceta jak większość z was myśli- nie zmuszam,nie zmuszałam i zmuszać nie będę. ale coś za cos niech zapomni o drugim dziecku.

aha i żeby nie było- bo zaraz ktoś z tekstem wyjedzie,że zapewne dla mnie partnerstwo to pokazywanie co miesiać zakrwawionego tamponika partnerowi i domaganie się by wielbił mnie za to,byśmy się oboje tym faktem jarali albo razem chodzili sobie pupki podcierać albo żebym ja mu pisiorka trzymała gdy sika.

Edytowane przez oczarowana
Czas edycji: 2015-06-17 o 18:31
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-06-17, 18:28   #3808
truskafffka91
Wtajemniczenie
 
Avatar truskafffka91
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 2 950
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.
Jestem tego samego zdania. Rozumiem obawy ze strony faceta, ale kobieta ma prawo miec wsparcie.
Jesli bedzie mial uraz po porodowy - mowi sie trudno. 3x pomysli zanim wsadzi i "zrobi" swojego potomka. Zreszta kto mu kaze zagladac miedzy nogi?
truskafffka91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 18:31   #3809
owieczkaa
Zakorzenienie
 
Avatar owieczkaa
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 7 898
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez oczarowana Pokaż wiadomość
mam wrazenie,że się nie rozumiemy. dla mnie facet,który był przy rozkosznym poczęciu dziecka a nie chce być przy bólach rodzenia jako wsparcie bo się brzydzi,bo się boi,to nie facet tylko ciota! w dodatku taka ciota co to nie pzryswoiła sobie biologi i nie ma bladego pojęcia jak wygląda poród i z jakim cierpieniem,strachem się wiąże.
Taki facet na samą wieść,że kobieta chciałaby by był z nią podczas tej Wielkiej Chwili ma Zespół Stresu Pourazowego spowodowany odkryciem, że dzieci nie przynosi bocian. Co za ciota! to tak samo jakby miał mnie zostawić po tym jak miałam jelitówkę i sr*łam wnętrznosciami i mózgiem.albo jakbym znalazła się w ciężkiej chorobie w szpitalu,gdzie bym była brzydka bo nie daj Bog miałąbym zmasakrowana twarz i ciało.to co-z racji tego że wzrokowiec miałby wg was mnie nie oglądać bo to pozostawiłoby w jego mózgu traumę i obrzydzenie do mnie? sorry dziewczyny ale to jest takie dokłądnie porównanie do tego,że bronicie facetów,którzy nie chcą być podczas porodu ze swoją partnerką. rozwala mnie też takie przekonanie ( z doopy wzięte),że jak się facet napatrzy to będzie już tylko w swojej partnerce widział Matke Swojego Dziecka a nie kobietę,z którą kiedyś miał odjechanie kosmiczny seks bo go do poczęcia pociągała. faceci powinni sobie do łba powbijać,że życie to nie jeden wielki nieskończony pornos.
a to jak któraś z was napisała,że to tak samo jakby mnie ktoś miał zmusić do zjedzenia czegoś czego nie chcę bo się brzydzę-jest śmieszne.
tak wspólny poród to wielka próba dla związku. jak facet się traumy nabawi i nie będzie mógł patrzeć na kobietę jako na obiekt swoich seksualnych westchnień przez samo to,że jej ciało się zmieniło (???),że TAMTĘDY wyszło dziecko...to ja dziekuję,za taki związek,za takiego chłopa.niech sobie szuka jakiejś laluni. rach i ciach,koniec a nie całe życie robic wszystko pod faceta,na każdym kroku być dla niego gejszą.
KONIEC TEMATU.

ps. a swojego faceta jak większość z was myśli- nie zmuszam,nie zmuszałam i zmuszać nie będę. ale coś za cos niech zapomni o drugim dziecku.
Twoja rezygnacja z dzieci z tego powodu jest dla mnie klasycznym "na złość tacie odmrożę sobie uszy".

Uprawiasz zaklinanie rzeczywistości. Faceci to istoty seksualne o wiele bardziej niż my. Z dupy nie z dupy, jak facetowi po obejrzeniu porodu żony przestaje w jej obecności stawać to z tym się nie wygra. Niezależnie od głośności Twoich krzyków o byciu ciotą.

Ciotą byłby facet, który by Cię zostawił czy to przy jelitówce, czy porodzie czy jakiejkolwiek chwili słabości jak byłabyś bez pomocy. Ale przy porodzie i tak często jest tłum ludzi, którzy pomagają.

Poród nie jest fajny i przyjemny i szczerze gdyby nie to że mnie to bezpośrednio dotyczy to też bym sobie tego widoku darowała.

Żeby było jasne. Nie bronię facetów i uważam że powinni wziąć się w garść. I w I okresie porodu powinien mąż bo naprawdę potrzebna jest pomocna dłoń - nie ma zastępu lekarzy którzy będą ci wachlować twarz. Ale w II okresie porodu często facet po prostu zawadza.
__________________
Mała owca już z nami!
http://www.szipszop.pl/tickers/26518.gif

Edytowane przez owieczkaa
Czas edycji: 2015-06-17 o 18:34
owieczkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-06-17, 18:32   #3810
oczarowana
Zadomowienie
 
Avatar oczarowana
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Keczupowo
Wiadomości: 1 512
Dot.: Mamusie wrześniowe 2015 r. cz. VI

Cytat:
Napisane przez truskafffka91 Pokaż wiadomość
Jestem tego samego zdania. Rozumiem obawy ze strony faceta, ale kobieta ma prawo miec wsparcie.
Jesli bedzie mial uraz po porodowy - mowi sie trudno. 3x pomysli zanim wsadzi i "zrobi" swojego potomka. Zreszta kto mu kaze zagladac miedzy nogi?


NIkt nie każe-jak chce to niech patrzy. Ja gdybym była przy cudzym porodzi z chęcią bym i w krocze się pogapiła z ciekawości i jak TO JEST. (no dobra widziałąm pierdyliard razy na filmikach). Ja chciałabym żeby mój tż był przy mnie przy głowie,nie zmuszam go by w krok się gapił jak w gwiazdy przez lunetę-chociaż jak by chciał z ciekawosci zajrzec to jego sprawa.
ale wsparcia w nikim innym nie mam i mieć nie będę jak w nim. i dlatego cała "wojna" o to. nie chcę być sama,wśród obcych ludzi,w obcym miejscu gdzie będą ze mną robili rzeczy o jakich nie mam pojęcia,jakich nigdy wcześniej nie doświadczyłam. a mój strach na chwilę obecną i przyszłą jest miliony razy większy niż strach faceta przed widokiem krwi. ZROZUMCIE TO. nie jestem waleczną Ninją jak niektóre z was. chociaż t czy jesteście Ninjami okaże się na sali porodowej.porozmawiamy szczerze podczas opisywania swoich porodów. a co do innych obecnych przy porodzie osób=które bardziej mi pomogą niż mój TŻ to śmiem powiedzieć,że od strony medycznej może i pomogą(nie wymagam tego od strony faceta i nie zamierzam wymagać) ale obcy ludzie nie dadzą mi takiego wsparcia jak on!!!!!!!!!!!!!! przez samo to,że po prostu BĘDZIE OBECNY ze mną w obcym miejscu przy pięknym bólu narodzin naszego dziecka.

Edytowane przez oczarowana
Czas edycji: 2015-06-17 o 18:40
oczarowana jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-06-24 19:53:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.