Mamusie lutowe 2016-część VII ♥ Wody płyną, czop odchodzi-w końcu luty-pora rodzić :)

[butterfly20]

chwyta i ssie miało być,nie umiem tu edytować.

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Ja jak się ogarniemy to wstawię



Nana mocne kciuki!



A mój mąż przywiózł na porodowke pączki, ale wszyscy byli happy





Teraz mi ją wzieli na szczepienie,mala jest krzykacz jak jest glodna,ja jeszcze nie mam pokarmu ale to kwestia czasu bo Zosia ładnie chwyta i je.

To teraz jakiś chłopak by się mogł urodzić))

dokładnie bo mamy wysyp dziewuszek ostatnio

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Motyl jesteś 16tą mamuśką rozpakowaną, ale na pocieszenie Ci napiszę, że Twoja Zosieńka jest 17tym dzieciaczkiem urodzonym, bo Mami przecież ma bliźniaki.
Więc jednak masz swoją szczęśliwą 17tkę

[figa84]

Napisane przez Aninis

dokładnie bo mamy wysyp dziewuszek ostatnio

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Motyl jesteś 16tą mamuśką rozpakowaną, ale na pocieszenie Ci napiszę, że Twoja Zosieńka jest 17tym dzieciaczkiem urodzonym, bo Mami przecież ma bliźniaki.
Więc jednak masz swoją szczęśliwą 17tkę

o ile się któraś nie ujawni zaraz, że urodziła w nocy bo dziś się wszystkie jeszcze nie odmeldowały

Poszłam do szkoły po dziecko, wróciłam z gromadką

[Aninis]

Napisane przez figa84

o ile się któraś nie ujawni zaraz, że urodziła w nocy bo dziś się wszystkie jeszcze nie odmeldowały

Poszłam do szkoły po dziecko, wróciłam z gromadką

nooo to po karpatce

[himbeere]

Napisane przez Caramel 85

Butterfly gratuluję



Nie chcę Ci mieszać w głowie, ale kiepskie opinie słyszałam i kiepskie mam doświadczenia z tym szpitalem. No ale może na porodówce jest lepiej.

za rozkręcające się akcje. A u mnie tyle roboty że nie wiem w co ręce włożyć

moja lekarka pracuje w tym szpitalu więc myślę że nie powinno być tak źle

[NanaR]

A u mnie nic ciekawego są boleśniejsze skurcze ale chyba nic z tego. Za pół godz kończę kroplowke lekarz mnie zbada I wracam na dol na patologie i jutro zdecydują co dalej. Mam nadzieje ze coś się ruszy i np w nocy mnie złapie. ... Wogole za ścianka obok rodziła dziewczyna takich krzyków ze juz nie chce ze ma dość nie słyszałam aż się z nerwów trzeslam i juz mi nie było śpieszno rodzic ale co tu się dziwić jak urodziła córkę 4160 i 60cm długa.

[MamaKarolci28]

Napisane przez butterfly20

Mam neta! Zofia Anna urodziła się o 8.55 3000g i 57 cm, bardzo podobna Do Tusi

No w koncu bo tak zerkalam czy urodzilas gratulacje i powrotu do sił

[agaczilla21]

Nana wiec trzymam kciuki żeby byl postep 😊

[ja :)]

Napisane przez butterfly20

Ja jak się ogarniemy to wstawię



Nana mocne kciuki!



A mój mąż przywiózł na porodowke pączki, ale wszyscy byli happy





Teraz mi ją wzieli na szczepienie,mala jest krzykacz jak jest glodna,ja jeszcze nie mam pokarmu ale to kwestia czasu bo Zosia ładnie chwyta i je.

To teraz jakiś chłopak by się mogł urodzić))

Super ale fajnie ze masz ja juz ze sobą

No wlasnie nena rodz bo chłopak potrzebny dla równowagi


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Napisane przez Aninis

aleeeee ciszaaaaaaaa



Wszystkie rodzą, albo tańczą brokuła, albo jedzą pączki



A ja się właśnie śmieję z mojego tż, że mu się syndrom wicia gniazda włączył hahaha tak wypucował mieszkanie, że można robić test białej rękawiczki nawet szafki w kuchni wypolerował i błyszczą się jak psu jajca

Jam na placu zabaw z młoda ale ma mnie w poważaniu i biega nie chce sie z matka bawić to zaglądam co tam u was


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Aninis]

Napisane przez ja :)

Super ale fajnie ze masz ja juz ze sobą

No wlasnie nena rodz bo chłopak potrzebny dla równowagi


Sent from my iPhone using Tapatalk

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------




Jam na placu zabaw z młoda ale ma mnie w poważaniu i biega nie chce sie z matka bawić to zaglądam co tam u was


Sent from my iPhone using Tapatalk

a tu nudaaaaaa

[zonameza90]

Napisane przez NanaR

A u mnie nic ciekawego są boleśniejsze skurcze ale chyba nic z tego. Za pół godz kończę kroplowke lekarz mnie zbada I wracam na dol na patologie i jutro zdecydują co dalej. Mam nadzieje ze coś się ruszy i np w nocy mnie złapie. ... Wogole za ścianka obok rodziła dziewczyna takich krzyków ze juz nie chce ze ma dość nie słyszałam aż się z nerwów trzeslam i juz mi nie było śpieszno rodzic ale co tu się dziwić jak urodziła córkę 4160 i 60cm długa.

Czyli to samo co u mnie wczoraj.....



Gratulacje rozpakowanym, kciuki za rodzące.. A u mnie podjęli kolejną decyzję. W sobotę przebiją pęcherz płodowy i jak nie ruszy to cesarkę zrobią, bo wyniki lecą i nie ma na co czekać...

[agaczilla21]

Napisane przez Aninis

a tu nudaaaaaa

Ja stwierdziłam że do siebie nie będę pisać bo żadna nie chętna na pisanie...

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez zonameza90

Czyli to samo co u mnie wczoraj.....



Gratulacje rozpakowanym, kciuki za rodzące.. A u mnie podjęli kolejną decyzję. W sobotę przebiją pęcherz płodowy i jak nie ruszy to cesarkę zrobią, bo wyniki lecą i nie ma na co czekać...

Mi podczas indukcji z Mikołajem przebili rano na obchodzie...jeszcze skurczy nie było...a z Lilką dopiero po południu jak już skurcze konkret miałam...i po przebiciu za niedługo skurcze się jeszcze bardziej nasiliły...

[zonameza90]

Napisane przez agaczilla21

Ja stwierdziłam że do siebie nie będę pisać bo żadna nie chętna na pisanie...

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------







Mi podczas indukcji z Mikołajem przebili rano na obchodzie...jeszcze skurczy nie było...a z Lilką dopiero po południu jak już skurcze konkret miałam...i po przebiciu za niedługo skurcze się jeszcze bardziej nasiliły...

U mnie dzisiaj dzień odwiedzin a jaką miałaś szyjkę? Bo u mnie zachowana i wszystko wysoko podobno...

[Dzaasti]

Melduję się w dwupaku niedługo zmykam do gina, wizytę przyśpieszyłam bo przyplątała mi się jakaś infekcja... wrrrr....

[butterfly20]

Aninis heh no fakt a powiem ci,że tu względnie pusto jest,w nocy jedna cc,o 4 rano mnie zbudzila taka krzyczaca,biedna o 10 nadal jeszcze rodziła,ale darla się nieziemsko od początku do końca.personel rewelacja oprócz dwóch od noworodków.



Ja już po pionizacji,prawie nic nie boli (a nie mam przeciwbólowych) także super))) opis sklece już w domu na kompie



No i tusia świetnie to znosi,prawie wcale i mnie nie gada



Nana szkoda,Że dzisiaj już nic z tego

[agaczilla21]

Napisane przez zonameza90

U mnie dzisiaj dzień odwiedzin a jaką miałaś szyjkę? Bo u mnie zachowana i wszystko wysoko podobno...

Nie mam pojęcia. Wiem tyle że z Mikołajem w ogóle nie miałam rozwarcia jak szłam na porodówkę a z Lilką 3cm...i główka jeszcze nie była "wstawiona w kanał rodny"...

[butterfly20]

Aaa i mojej gince asystent bardzo przystojny,młody lekarz.aż mi dziwnie,że widział mi flaki i od rana jestem sama na sali,ale to akurat kiepsko i nudy

[re_nata]

A do mnie wczoraj siostra przyjechała i nie miałam czasu, I dopiero pojechała A zaraz pewnie tz przyjedzie!Jupi w końcu wraca i już będzie ze mną. Ale jutro jedziedo pracy i pobutka na przed 5.

nie wiem czy Was nadrobie

[zonameza90]

Napisane przez agaczilla21

Nie mam pojęcia. Wiem tyle że z Mikołajem w ogóle nie miałam rozwarcia jak szłam na porodówkę a z Lilką 3cm...i główka jeszcze nie była "wstawiona w kanał rodny"...

To może i dla mnie jest nadzieja .

Motylku super, że nie czujesz bólu

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Aninis heh no fakt a powiem ci,że tu względnie pusto jest,w nocy jedna cc,o 4 rano mnie zbudzila taka krzyczaca,biedna o 10 nadal jeszcze rodziła,ale darla się nieziemsko od początku do końca.personel rewelacja oprócz dwóch od noworodków.



Ja już po pionizacji,prawie nic nie boli (a nie mam przeciwbólowych) także super))) opis sklece już w domu na kompie



No i tusia świetnie to znosi,prawie wcale i mnie nie gada



Nana szkoda,Że dzisiaj już nic z tego

Super, że samopoczucie dopisuje i że Tusia wszystko dzielnie znosi.
Czekamy na fotki Zosi

Kiedy Cię wypiszą? W piątek, sobotę?

Fajnie, że się w końcu przeludniło na porodówce i że opieka dobra

[agaczilla21]

Napisane przez butterfly20

Aaa i mojej gince asystent bardzo przystojny,młody lekarz.aż mi dziwnie,że widział mi flaki i od rana jestem sama na sali,ale to akurat kiepsko i nudy

Co sie Motyl przejmujesz 😊 przynajmniej jest na kogo popatrzeć

[wykalacka]

Napisane przez marciar7

Wychodzimy!!! Ale jestem szczesliwa!💜

Super! W domu zawsze najlepiej

Napisane przez kaaasi

no to kawał Lilki ile czasu spędza się na ktg? bo ja dopiero będę miała

są 3 stopnie łożyska chyba 3 poziom najbardziej dojrzałe ja mam 8.5 objętości wód i mówił wczoraj gin że w normie

dbasz o siebie więc mnie to nie dziwi

Mamusie...czy to możliwe że kawałek Pana Czopa zobaczyłam ? nie żartuje tylko dumam czy to nie przez wiesiołka tam coś się pojawiło ?
Panikary nie czytać
Pierwsza marcówka rozpakowana SN to się nazywa tempo

No to gratulacje utraty pierwszej raty czopa

Napisane przez butterfly20

Mam neta! Zofia Anna urodziła się o 8.55 3000g i 57 cm, bardzo podobna Do Tusi

Gratulacje!

U nas włamali się dzisiaj do piwnicy. Niby nic cennego nie mamy, alevtrseba było zamek wymienić. I pomyśleć o innym zabezpieczeniu, bo kiedyś jednak będzie tam wózek czy rower...

[kaaasi]

Napisane przez figa84

to było z gimnazjum, że nie chodziliśmy, a potem dopiero doszło, że jeszcze starą maturę pisaliśmy

o tak to było o tym

Napisane przez Aninis

podczytywałam Was na telefonie, ale nie lubię na nim pisać, więc napiszę teraz z głowy, to co pamiętam

Motyl GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!

Marcia super, że już wychodzicie do domku

Ja gratuluję wizyty... duża ta Twoja córa

Esor gratulacje dla siostry i kciukasy za dzisiejszą wizytę

NanaR kciuki za rozwój akcji

Kaaasi a gdzie obiecana relacja i udam, że nie widziałam Twojego info o czopie

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Figa ta Twoja karpatka... zjadłabym

I nie wiem, co jest w tym tłustym czwartku, ale jak nie lubię pączków i nie jem ich przez cały rok, to w ten dzień zawsze się skuszę... tak jak część z Was napisała
Ale dzisiaj dopiero wieczorkiem do sklepu, więc na razie poszczę pączkowo

wepchnęłam ale o matko wypchnąć to sztuka
mam nadzieję że może za 3 dni będzie lepiej ale zabawa fajna

Napisane przez Aninis

A ja się zmuszam właśnie do wypicia soku z grejfruta - zmieszałam z mandarynkowym

bedzie zgaga po cytrusach

Napisane przez Aninis

Przypomniało mi się co jeszcze chciałam napisać

Pisałyście, że 1 marcówka się rozpakowała, więc będzie dobrze u nas z końcówką lutego... ale nie wiem, czy widziałyście, że jeszcze 2 styczniówki są w dwupaku

oooooo to tego nie wiedziałam bo nie zaglądam tam

Napisane przez wykalacka

Super! W domu zawsze najlepiej


No to gratulacje utraty pierwszej raty czopa


Gratulacje!

U nas włamali się dzisiaj do piwnicy. Niby nic cennego nie mamy, alevtrseba było zamek wymienić. I pomyśleć o innym zabezpieczeniu, bo kiedyś jednak będzie tam wózek czy rower...

oj tak wózka szkoda by było nie dziękuję....rozbawił mnie bo tyle o tych czopach tu było ale czekam na część nr 2 na wszelki wypadek spakowałam wszystko i lepiej żeby syn się wstrzymał bo plan mi pójdzie cały no ale poradzę sobie i tak

ogarniam ostatnie rzeczy w mieszkaniu ale podczytuje Was teraz spokojniej z nadrobieniem bo połowy nie ma

[lamia12344]

Ależ tu spokój dzisiaj

Melduję się po kolejnej sesji z klockami lego... Pod koniec Zuzka mi prawie przez pępek wylazła I zdrętwiałam cała. Do tego jestem coraz bardziej spuchnięta
Teraz obiadek, a raczej obiadokolacja bo ciut nam zeszło, i jedziemy do teściów na chrust

Aninis ja bym chciala żeby mojemu się włączył syndrom wicia gniazda, bo u mnie sily już nie te i tylko się wkurzam, że nie mogę zrobić tyle ile bym chciała
Motylku super że tak dobrze zniosłaś cc. Dajesz mi nadzieję

[butterfly20]

Aninis jak będzie wszystko ok to w sobotę lub niedzielę.ostatnio miałam cc w piątek i wyszłam w poniedziałek rano,ale było mało ludu,więc zależy od oblozenia

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Aninis jak będzie wszystko ok to w sobotę lub niedzielę.ostatnio miałam cc w piątek i wyszłam w poniedziałek rano,ale było mało ludu,więc zależy od oblozenia

Dobrze, że w sobotę i niedzielę też robią wypisy

Ciekawa jestem, bo piszesz że pustki. A Marzena z SR milczy w sprawie zwiedzania porodówki.
My już skończyliśmy SR, a ona ma nową grupę i miała dzisiaj sprawdzić co i jak... i w razie czego wysłać nam smsa, żebyśmy przyjechali na zwiedzanie, to nas do nowej grupy dołączy.
A tu 18.05 i cisza.

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Napisane przez lamia12344

Ależ tu spokój dzisiaj

Melduję się po kolejnej sesji z klockami lego... Pod koniec Zuzka mi prawie przez pępek wylazła I zdrętwiałam cała. Do tego jestem coraz bardziej spuchnięta
Teraz obiadek, a raczej obiadokolacja bo ciut nam zeszło, i jedziemy do teściów na chrust

Aninis ja bym chciala żeby mojemu się włączył syndrom wicia gniazda, bo u mnie sily już nie te i tylko się wkurzam, że nie mogę zrobić tyle ile bym chciała
Motylku super że tak dobrze zniosłaś cc. Dajesz mi nadzieję

Ja mojemu mówię, że mu się syndrom wicia gniazda włączył... a ten, że cooooo??? więc mu wyjaśniłam
A ten mi na to, że mi na pewno się nie włączy, bo ja jestem bałaganiara

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez kaaasi

o tak to było o tym

wepchnęłam ale o matko wypchnąć to sztuka
mam nadzieję że może za 3 dni będzie lepiej ale zabawa fajna
bedzie zgaga po cytrusach

oooooo to tego nie wiedziałam bo nie zaglądam tam

oj tak wózka szkoda by było nie dziękuję....rozbawił mnie bo tyle o tych czopach tu było ale czekam na część nr 2 na wszelki wypadek spakowałam wszystko i lepiej żeby syn się wstrzymał bo plan mi pójdzie cały no ale poradzę sobie i tak

ogarniam ostatnie rzeczy w mieszkaniu ale podczytuje Was teraz spokojniej z nadrobieniem bo połowy nie ma

Mi się nie udaje wypchnąć a to już 3 dzień nie mam pojęcia jak to zrobić... jak mi się wydaje, że napinam odpowiednie mięśnie, to zamiast wypychać balonik, to wciągam go głębiej

[lamia12344]

Nie przejmuj się. Ja z reguły najpierw robię burdel, a później wkurzam się, że muszę sprzątać A ja nienawidzę sprzątać

[Aninis]

dobra zmykam do sklepu

[Lola2828]

Motyl gratulacje dla was !! Cudownie ! Super że tak dobrze to znosisz ) Marcia dobrze że już w domu ! Człowiek szybciej wraca do formy ! Trzymam kciuki za rozwój wszystkich akcji i kciuki za wizyty dzisiaj Ja ta twoja córka rośnie jak szalona ! Super !

[Elena_22]

Ledwo żyję usiąść na dłużej się boję, bo mam wrażenie jakbym na główce małego siedziała .

Motylku- fajnie, że lepiej się czujesz, dzielna jesteś .Ciekawa jestem reakcji Tusi na siostrzyczkę, widziała ją już?

Ja- nie ma sprawy, rodzimy 08.02., zsynchronizujemy się , tak jak piszesz- w kupie raźniej .

Figa- mam pytanko odnośnie tej karpatki- jak przygotowujesz ciasto w garnku, to czym wtedy ucierasz? mikserem czy takim drewnianym wałkiem- kulką? Bo potem z jajkami to mikserem, ale w garnku czym?
A składniki do kremu masz przeliczone na łyżki? bo nie chce mi się takich ilości odważać .
Jutro chcę zrobić ciacho, bo takiego smaka mi narobiłaś, ze nie wiem co