|
|
#691 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 6 643
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Jak dla mnie on wcale nie jest taki słodki, killerem mogłabym nazwać Escadę Magnetism . Co nozdrza to inne odczucie ![]() Niech ktos napisze cos pozytywnego o Vanilla Cake Batter, tak na uspokojenie
|
|
|
|
|
|
#692 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: zapachy Demeter
Chciałam tylko dodać do mojego opisu Sugar Addict, że ten zapach bije rekordy trwałości.
Rozumiem, że jak wszystkie pozostałe Demetery, ma to być wersja EdC - czy może aż EdT? W każdym razie ta skromna woda toaletowa wytrzymała kilkukrotne mycie rąk, polewanie i pocieranie ręki spirytusem salicylowym, kolejne mycie rąk... Ten zapach jest niezniszczalny! I czuć go wszędzie; widziałam jak mój biedny tż coraz bardziej się odsuwa, na drugi koniec kanapy. Biedak nie wytrzymał stężenia S.A. i wcale mu się nie dziwię - niemożliwie trwały i ogoniasty zapach.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
#693 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
![]() Mirrh... Z buteleczki pachnie... niezbyt zachęcająco, czyli mówiąc wprost - capi przeokropnie Początek przygody z Mirrą zmącił mi spokój w żołądku, ale dla dobra społeczeństwa przemogłam wewnętrzego fuja i zlałam nadgarstek. Dałam sie diabelstwu uleżeć na skórze, pierwszy niuch i... kurczę, coś słabe toto Zapewniam, zaaplikowałam baaardzo obficie... Hmm, bardzo bliskoskórna, nieśmiała ta EDC No cóż, wciskając nos w nadgarstek, zrobiłam "niuch niuch" i co wyczułam? Benzyna, terpentyna i spiryt salicylowy uleciały Mam swobodne, dalekie skojarzenia z Messe de Minuit No i szyyybko znika , a Messe trwa i trwa, i trwa.... Samej jakoś nie widzi mi się jej nosić, ale sądzę, że idealnie nada się do lekkiego "umraczniania" innych zapachów
|
|
|
|
|
|
#694 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Szkoda, że Myrrh nie rzuciła Cię na kolana. Messe bardzo lubię, m.in. za jej moc i długotrwałość, więc raczej nie kupię jej optymistycznej wersji. A szkoda. Ech, Demetry chyba nie dla mnie. Słabe na skórze toto. I zbyt jednowymiarowe. Tym bardziej, że doznałam głębokiego zawodu, gdy Demeterowe Incense pachniało na mnie słodką, ciepłą oliwką dla dzieci. Gdzie tytułowe kadzidło, ja się pytam?!
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry Patrzę w dół na góry |
|
|
|
|
|
#695 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
BeYourself - sama zaczynam mieć mieszane uczucia w stosunku do Demeter. Na poczatku, kiedy dowiedziałam się o tym, że istnieje coś takiego jak zapachowa biblioteka - wprost zatrzęsło mną pragnienie poznania jej zbiorów. To w końcu ja zawsze twierdziłam, że nie lubie jak perfumy pachną perfumami, że kręci mnie kiedy pachną "czymś". I poznałam... Względnie sporo. I co? Kilka zapachów mi się podoba, parę nawet bardzo To rzeczywiście biblioteka, nie perfumy. Opakowanie 15 ml w przypadku znakomitej większości tych zapachowych obrazków to pojemność aż nadto wystarczająca.... Dodam jeszcze, że dwa najpiękniejsze, w mojej opinii, zapachy Demeter, których mogłabym używać globalnie i mieć większą ilość to nie jednonurtowce, lecz "wariacje na temat". Jestem naprawdę zadowolona, że poznałam tę firmę i jej zapachy. teraz jednak zamiast kupować kolejne flaszki - zostanę przy wymienianiu się próbkami.
__________________
|
|
|
|
|
|
#696 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: zapachy Demeter
|
|
|
|
|
#697 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 820
|
Dot.: zapachy Demeter
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#698 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Ja chyba wiem które
Ale ochrona danych ![]() Bez zgody Sabbath nie chcę zdradzać ![]()
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
|
|
|
|
#699 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Myślę, że jeden "trafisz" na pewno. A drugi....? Naprawdę będę pod wrażeniem. Jeśli nie zechcesz napisać, to, oczywiście, zdradzę bez problemu.
__________________
|
|
|
|
|
|
#700 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Sabbath- stawiam na Rain i New Zealand
, czy tak?
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
|
|
|
|
#701 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Sabaciku..
No z drugim będzie trudniej..myślałam o Snow albo Fireplace.. Ale myślę, że na pewno nie będą to dwa powietrzne i "nadworne" typy..raczej dwa różne..jeden przenoszący na zielone pagórki smagane wiatrem, a drugi taki..do kontemplowania..kojarzący sie z czymś ciepłym, bezpiecznym..dymnym.. Według mnie New Zaeland i..Fireplace... Tutaj niebo i przestrzeń,..a tam zacisze domowego ogniska... Trafiłam? Sama bardzo chcę poznać Fireplace - bo jest coś magicznego w tej nazwie.. U mnie jest podobnie jeśli chodzi i zapachy Demeter:podobają mi się w większości te, typu :"wariacje na temat": Rain, New Zaeland, Funeral Home(ostatnio), Wet Garden (już mniej), Salt Air czy Hawaiian Surf Moje ostatnie zamówione zapachy brane w ciemno..szybko poszły do wymiany ![]() Teraz już wiem, że w przypadku tych zapachów naprawę lepiej najpierw zdobyć i przetestować próbkę. Najbardziej rozczarowały mnie kwiaty Demeter, żaden z nich (które poznałam) nie odzwierciedla prawdziwego zapachu danego kwiatu:-( Za to np. Ginseng Root - niby jednonutowiec..ale dla mnie to raczej wariacja na temat żeńszenia Mięta, szałwia, gorzkie zioła..suche roztarte w palcach...mieszane i rozdrabniane w moździerzu..ze szczyptą magii
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, Edytowane przez Narnijkar Czas edycji: 2008-04-05 o 16:55 |
|
|
|
|
#702 | |
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
New Zealand trafione.
Cytat:
![]() New Zealand i Fireplace. Z tą wariacją na temat - rozumiem, co masz na mysli. Tak perfumeryjnie wygląda na mnie Tomato. Wiecie, co tu robię? Moi goście oglądają Milionerów! Nienawidzę telewizji!!!
__________________
|
|
|
|
|
|
#703 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 541
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Też lubię, jak perfumy pachną czymś, a nie perfumami. Ale jak się okazuje to coś to niekoniecznie Demetery.
__________________
Czasem jestem jak kolorowy ptak
Jak ptak patrzę w dół na góry Patrzę w dół na góry |
|
|
|
|
|
#704 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Bardzo się cieszę Sabbath, że trafiłam w te dwa najulubieńsze
![]() A może masz choć kapkę Fireplece i Tomato na test? służę swoimi Demeterkami w wątku próbkowym
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
|
|
|
|
#705 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Skądinąd
Wiadomości: 37
|
Dot.: zapachy Demeter
Mam podobne odczucia jak Wy. Moja reakcja na część zapachów Demeter to "Hm, pomysłowe", a na część "Blee". Nie jestem przy tym brzydliwa, aromaty bagien, błocka i buraków mi niestraszne, reakcja "blee" dotyczy raczej ichnich kwiatków - tu podzielam zdanie Narnijki że w większości są kiepsko oddane, sztuczne po prostu. Zapachy piękne - Sawdust, Fireplace, Rain - są na mnie strasznie nietrwałe w wersji EDC. Żaden mną nie owładnął, tak jak np zapachy CdG czy Hermesa - może po prostu nie zdążył. Myk - i po zapachu. Traktuję je jako ciekawostki do wąchania od czasu do czasu. Testuję dalej, może coś się zmieni?
|
|
|
|
|
#706 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: zapachy Demeter
moja porcja testow spisanych w kajeciku
![]() bulgarian rose - roza, bardzo olejkowa i esencjonalna, zapach podobny do tego, ktorym pachna rozance przywozone z pielgrzymek. mnie sie podoba, mysle na 30ml - moglabym bulgarska roza pachniec codziennie. cosmopolitan coctail - czuje kwaskowatosc limonki, goryczke zurawiny, wodki brak - same owoce, ale w bardzo niekonwencjonalnej formie. po jakims czasie wylania sie dziwna slodycz - drink za dlugo stoi w sloncu, jest goracy i juz nie pociagajacy i smakowity jak na poczatku. sex on the beach south beach - slodki, bardzo brzoskwiniowy kahala, pina colada - kokos, kokos, kokos kokos z domieszka ananasa, czuje tez jakas orzechowa nutke - to pewnie skorupa kokosa daje o sobie znac. juz czuje w ustach smak prawdziwej, pysznej pina colady ![]() kahala, blue hawaiian - odwrotnosc pina colady, ananas w czystej postaci, z malenka domieszka kokosu. soczysty, apetyczny, tropikalny. ocean - ozonowy. myslalam, ze bedzie podobny do salt air czy hawaiian surf ale jedyna rzecza ktora alczy te zapachy jest swiezosc. swiezosc w ocean jest ozonowa, wiercaca w nosie, ostra. ja podziekuje. espresso - ziarenka kawy wrzucone do mlynka czy zgrzytajace w mozdzierzu, no i ten zapach angel food - wanilia, nic poza tym. malo przekonujacy, strasznie ulepkowaty. bardzo podobny do demeterowych lodow waniliowych - te juz mam, kolejnym podziekuje. vanilla cake batter - i znow wanilia... lubie wanlie ale nie w takich hurtowych ilosciach... mozna sie zaslodzic na smierc. ble... lilac - zamykam oczy i widze krzak bzu, kwitnacy na fioletowo [koniecznie na fioletowo, bialy bez nie roznosi takiego blogiego zapachu!], w wazonie mam bukiet i wkladam nos do srodka, i micha mi sie cieszy to jest zapach wiosny, parku, tak pachnie cieple wiosenne powietrze i moja sypialnia, gdzie stoi niezliczona ilosc bzowych bukietow ![]() honey - miod w wersji demeter jest strasznie sztuczny, slodki, ulepkowaty - czyli generalnie wstretny. grass - ogrod wczesnym rankiem, na trawie jest jeszcze rosa, z garazu wyciagam kosiarke i jazda to jest wlasnie zapach swiezo skoszonej, mokrej trawy. zapach ladny lecz na dluzsza mete meczacy i drazniacy.grapefruit tea - grejfrucik! prawdziwy - soczysty, gorzki, kwasny. mam ochote zanurzyc zeby we wlasnym nadgarstku. herbaty brak ![]() pipe tobacco - hm, dziwny, bez dwoch zdan dziwny. tytoniu to w nim nie ma - tor aczej zapach na wpol wypalonego, na wpol zmoczonego papierosa - odpychajacy i malo przyjemny. sugar addict - palony cukier - ale nie karmel, karmel byl wczesniej, teraz to jest mocno spalony cukier. na pierwszy niuch nosem odpychajacy ale rownoczesnie tajemniczy. jest w nim jakas slona nuta i tylko to mnie drazni. orange cream pop - cudownie pomaranczowy, cudownie soczysty - niczym szklanka soku o poranku. taka lzejsza wersja funny! moschino. grape leaf - tak, to moim zdaniem bardzo prawdziwy winogronowy listek. wygrzany w poludniowym sloncu, osmagany morska bryza. pyszny. cotton candy - pudrowa chmurka, deliaktnie pachnaca truskawkami. czuc nute spalonego karmelu jak w sugar addict. bubble gum - stara guma balonowa. zapach przerazajacy i porazajacy. hibiscus tea - jest w krakowie taki sklepik, prowadzony przez imigranta z afryki. kiedy sie tam wchodzi, pierwsze co czuc to zapach hibiskusa, zaraz potem dostaje sie w lape kubek z hibiskusowa herbatka - demeterowa herbatka to wlasnie zapach tego zakatka. chamomile tea - ostry, agresywny, bardzo rumiankowy, malo herbaciany. mozna ale czy warto? imo nie warto. baby powder - to nie jest zapach dziecka - dzieci ktore znam pachna inaczej, ladniej. jest pudrowy, jest slodki. nie jest czysty. ot, byle jaki i jakich wiele. incense - nie umiem go okreslic - pachnie ncizym, absolutnie niczym. bezplciowy, mdly, byle jaki. gdzie to egzotyczne kadzidlo? ![]() gin&tonic - wodka z tonikiem, nic wiecej.
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
|
#707 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Zizou...
![]() ![]() Aleś tego naprodukowała.. ![]() ![]() a masz może więcej Lilaka?
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
|
|
|
|
#708 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: zapachy Demeter
Narnijko lilac to byla niestety mililitrowa probka
mam ochote na trzydziestke, ale pewnie skonczy sie na splashu, bo z kasa kruchutko
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
|
#709 | ||
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
A nie kupię przecież dwudziestu strzykawek z powodu tego, że każdą zrobię jedną próbkę... Cytat:
Dziękuję.
__________________
|
||
|
|
|
|
#710 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: dzikie południe
Wiadomości: 13 682
|
Dot.: zapachy Demeter
Sabbath dziekuje
co do przelewania... sprobuj wyludzic w sephorze ichnie malenkie lejki do robienia probek mnie sie udalo, dostalam trzy i strzege jak oka w glowie
__________________
Przemoknięte serca miast I tylko ty i ja szczęśliwi tym dniem Bo choć zapomniał o nas świat Mokrzy od stóp do głow nie tracimy nadziei |
|
|
|
|
#711 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
), ja bez problemu przelewam płyn ze splasha do próbki - to chyba kwestia dobrego ustawienia obu "dzióbków" i delikatnego nalewania.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
|
#712 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
![]() Z lekką obawą potraktowałam rękę Earl Grey... i natychmiast poczułam ochotę na kubek gorącej herbaty. Zapach jest bardzo dobrze odwzorowany - piękna, intensywna bergamotka z typowo herbacianymi nutami w tle. Niestety błyskawicznie ulatuje, bijąc rekordy Idole (15 minut). Gdyby rozcieńczyć Tea for Two w proporcjach 1 chlust Earl Grey na szklankę wody, efekt byłby właśnie taki. Pod koniec swojego jętkowego życia E.G. wysładza się, ale nie wiem czy rzeczywiście tak jest, czy może mam fobię związaną z innym zapachem Demeter - Honey.
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
|
#713 | |||||
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 12 013
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
Zwłaszcza, że w najbliższym czasie w perspektywie mam przepsikiwanie pół litra różnych płynów. ![]() Cytat:
Zacznę od ćwiczeń na jakimś zapachu, który mi się nie podoba... ![]() A'propos kotka - mój Królewna zaczepia mnie zwykle takim "kici kici". Zwykle odpowiadam "miaał", ale kiedy zrobię "phhh!" to wie, że jestem wkurzona. Cytat:
Cytat:
Przypomniało mi się "walenie myszką gdzie popadnie". ![]() Mnie panie na poczcie lubią i moje paczuszki stemplują bardzo delikatnie. Czasem nawet oklejają stempelkami, zamiast "obijać". Nota bene, z paczkonoszem od pokazywania tatuaży umówiłam się na koncert. ![]() Cytat:
Mnie też się Earl Grey Tea bardzo spodobało. Świeżo zaparzona czarna herbata i przepiękna bergamotka. Trwałość rzeczywiście mizerna (choć kwadransik wytrzymała spoko). Miałam ją "posadzoną" obok Un Bois Vanille i też ładnie ze sobą grały... Teraz czekam na własną flaszeczkę.
__________________
|
|||||
|
|
|
|
#714 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Sabbath
![]() To w wolnej chwili zapraszam na pw Ja dziś do niczego nie mam głowy..ech..
__________________
Szukam FM Musc Ravageur, L'Artisan Safran Troublant, |
|
|
|
|
#715 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 793
|
Dot.: zapachy Demeter
No to fajowo
![]() Serio, tam jest mleczko Cif w środku! Dalsze testy Demeterek nadal nie są szczególnie satysfakcjonujące. Mój Dżem Malinowy jest całkiem przyzwoity, ale słodki strasznie. Dzika Jeżyna też jest niezła, ale trochę wymyta mydłem ![]() Salt Air już zniknął z mojej półki, bo pachniał proszkiem do prania, ani słone, ani powietrze jak dla mnie. Ciastolina jest waniliową mgiełką Avonu w paskudnym plastikowym sosie Pipe Tobacco pachnie spaloną suszoną śliwką. Miodek mnie nie odrzucił, taki ciekawy, z gorzkawą nutą, lekko scukrzony. Nie wiem czy do noszenia, ale spróbuję Karmel mi się całkiem podobał, był słodki, ale jednocześnie miał gorzką nutę przypalonego cukru i kawy Mięta z czekoladą - odrzuciło mi nos od flakonika drugi niuch był lepszy, ale mimo wszystko zapach nie do noszenia ani wąchania. Incense - totalne rozczarowanie. Na mnie nie pachnie praktycznie WCALE jakaś delikatna poświata zapachu, bardziej taka... rumiankowa, niż w jakimkolwiek stopniu przypominająca kadzidło Herbata grejpfrutowa, Laundromat, Condensed Milk - wszystko na nie. Jakaś niekompatybilna z Demeterami jestem
|
|
|
|
|
#716 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
|
Dot.: zapachy Demeter
Nie musisz być
![]() <Macha ręką ociekającą Salt Air
__________________
Between men and women there is no friendship possible. There is passion, enmity, worship, love, but no friendship. Oscar Wilde |
|
|
|
|
#717 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Cytat:
)Jak na razie nie spodobała mi się tylko mieta i czekolada przez oczywiste skojarzenie z dentystą.Poza tym wszystkie lepsze,(lub wspaniałe ) lub gorsze ale generalnie udane.
|
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#718 |
|
czyli Endżi
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
|
Dot.: zapachy Demeter
Tulipku, z wymienionych przez Ciebie Demeterków do czynienia miałam z trzema - i odczucia mam bardzo zbliżone
Tylko że dla mnie Salt Air totalnie zajeżdża i wykręca nos na lewą stronę (jak gryz posypanego czymś słonawym szarego mydła Jeleń) - przepraszam fanki No i widzę, że zgadzamy się, że w Ciastolinie coś nie gra... Wyobrażasz sobie, żeby to dziwactwo wpakować na własną osobistą skórę ? No i Incense... Sorry, nawet ja - kadzidlany laik - czuję, że to koło kadzidła nie leżało. Rzeczywiście jakaś rumiankowa poświata i coś mdląco słodkawego i obrzydliwego, ale to wszystko jednak bardzo rozcieńczone i bladziuchne...Demetery mnie trochę rozczarowały (któryż to raz się przewija w tym wątku ?). Tak naprawdę achwyciły mnie tylko Wiśnie w Czekoladzie, Wata Cukrowa i Guma Balonowa (ale tego ostatniego tylko początkowe nuty...)No i z tych megawstrętnych kolejno na podium: New Zealand, Gingerbread i Salt Air
__________________
pachnę |
|
|
|
|
#719 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: zapachy Demeter
Ostatnio na samą myśl o testowaniu czegokolwiek pęcznieje mi żoładek, ech...
Dedukując sprytnie, że Ocean być może ukoi moją zbolałą duszę i równie zbolały nos, zaaplikowałam go obficie i chojnie. O ja głupia, o ja naiwna! Wąchać Ocean to jakby wetknąć nos w wykopany nad brzegiem morza dół. Taka osobliwa woń wszystkiego, co zalega na dnie - brudnej morskiej wody, gliniastego piachu, jakiegoś starego, ślimatego wodorosta, galaretowatej meduzy, która pierwszą świeżość ma już dawno za sobą, muszli omułków wraz z "aromatyczną" zawartością i strach pomyśleć czego jeszcze ... w oddali cieniutka linia horyzontu, słony wiatr zaplątany we włosach, smak soli w ustach i mewy srające w locie? Taaaa Niech to diabli, można się rozmażyć... ![]() |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:56.




Jak dla mnie on wcale nie jest taki słodki, killerem mogłabym nazwać Escadę Magnetism
. Co nozdrza to inne odczucie 



), aby Różyczka czem prędzej napisała słów kilka nt. Mirry, ach.
Zapewniam, zaaplikowałam baaardzo obficie...
Hmm, bardzo bliskoskórna, nieśmiała ta EDC
Gdzie tytułowe kadzidło, ja się pytam?! 






Pipe Tobacco pachnie spaloną suszoną śliwką. 
