Scent Bar IV

[Zuziunia]

Co do kosmetyków to mam problem nie z ich nadmiarem, ale ich brakiem, szczególnie jeśli chodzi i pielęgnację twarzy i ciała.
Najgorzej jest z dobraniem dla mnie kremu do buźki, żeby nie zapychał i nie przetłuszczał ale nawilżał i masz babo placek bo takie cuda chyba nie istnieją

Co polecacie do biustu i od cellulitu ?? Może macie jakieś sprawdzone typy?

Gryxio i teza nie mają takich problemów

[Paulinka_S]

Napisane przez noseknosek

najważniejsze jest zdanie sobie z tego sprawy Potem już jest łatwiej (mam nadzieję.. )

też mam taką nadzieje

Napisane przez noseknosek

Ja mam genialny plan mieć po jednej rzeczy wszystkiego No może z wyjątkiem szamponu i żelu pod prysznic.

ja nie zamierzam podejmować postanowien, których dotrzymanie graniczy z cudem
chcialabym mieć tak z 5 kremów do ciała (czyli do zuzycia 11), 2 kremy do rąk (mam 5 chyba...), 2 do stóp (mam 4), 1 szampon (mam 4), 1 odzywke (mam chyba 5) itd itd...

[rachela]

Napisane przez noseknosek

A czemuż to?

Mazideł jak na lekarstwo. Dwa kremy do pyszczka, żel do mycia w/w [Ziaja], tonik, mydło [L'Occitane], szampon, balsam do ciała [znowu Ziaja], dezodorant [AA] i pasta do zębów. Aha, i tradycyjny krem Nivea, który mi służy do wszystkiego.

Napisane przez mariolasl

Rachelo ściskam mocno i życzę poprawy nastroju. Jak ja dobrze cię rozumiem...

[Aragonte]

Napisane przez Paulinka_S

Ja nie zamierzam podejmować postanowien, których dotrzymanie graniczy z cudem
chcialabym mieć tak z 5 kremów do ciała (czyli do zuzycia 11), 2 kremy do rąk (mam 5 chyba...), 2 do stóp (mam 4), 1 szampon (mam 4), 1 odzywke (mam chyba 5) itd itd...

Ja mam jakieś 10 balsamów do ciała (też za dużo o jakąś połowę), kilka (też z 10, bo lubię zmieniać) żeli pod prysznic, 2 kremy do rąk (ale te niech sobie będą, bo jeden jest w łazience, a drugi w pokoju), chyba 6 kremów do mordki, na dzień i na noc (ale część jest do wywalenia jako kiepska/nieskuteczna, gdybym miała dwa idealne, nie byłoby problemów z nadmiarem), szampony - 3 (ale czasem myję jednorazowo dwoma różnymi, co ponoć jest wskazane przy długich włosach), odżywki chyba też dwie... No dobra, powiedzmy, że jestem przesadnie rozpustna, jeśli chodzi o perfumy i balsamy, reszta do zaakceptowania

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

Sierotka ma się całkiem nieźle, wierci się przeogromnie, jje, pije i robi kupkę.
Urządzilismy mu inkubator w akwarium i utrzymujemy wysoka temperaturę. On nawet nie potrafi jeszcze stać na własnych nóżkach. Ale łepek wyciąga za jedzeniem na jak trzeba

Favkes, trzymacie wróbla w akwarium?Chcecie stworzyć nowy gatunek?

A tak serio - fajnie, że Wam się chce. Ja jakiś czas temu znalazłam jaskółkę poturbowaną przez kota (prawdopodobnie). Byłam kilkaset kilometrów od domu, w drodze na dworzec kolejowy (żebym jeszcze jechała samochodem to pewnie bym ją wzięła ze sobą) i nie mogłam znaleźć nikogo, kto się nią zaopiekuje.

Napisane przez Mendosita

Sabbath- zdrowia dla Twojego K. życzę, na pewno będzie dobrze.

Dziękuję. Też mam taką nadzieję.

Napisane przez rachela

Nerwy i emocje. Tż twierdzi, że dawno się tak nie zachowywałam; jestem jak chodzący rzucający o byle co mięsem wulkan. I oczywiście nigdy nie wiadomo, czy rzucę wiąchą, czy zacznę ryczeć.
Jestem zmęczona; + muszę się hamować żeby nie wpaść w zgubny skutkach wir zakupów, które zwykle poprawiają humor na godzinę, a potem tylko są kolejnym powodem do dołka (że marnuję kasę, że nie potrafię się kontrolować, że to że tamto).

Kurczę, nie wiem, co to z człowiekiem jest, ale rzeczywiście, czasem wiem, dobrze wiem, że zachowuję się jak pokrzywa i... i nie mogę... Normalnie muszę kąsać.

Dobrze, że nie płaczę i nie robię zakupów przynajmniej.
Za to pewnie jestem bardziej wredna, niż Ty Rachelo kiedykolwiek będziesz.

Napisane przez vesenka

Byłam dziś u rodziców, wlazłam na wagę i jest 3 kilo mniej niż ostatnio Mam nadzieję,że dalej pójdzie równie dobrze

Brawo! Dobry początek to... to dobry początek.
Dalej będzie równie dobrze.

[Favkes]

Malduję, że właśnie wróciliśmy do domu - byliśmy w ZOO zawieźć Józia ( tak wróbelka nazwały dzieci ) do ptasiego azylu.
Bałam się, że będą problemy - tłum ludzi i w ogóle. Ale poszło gładko. Jeszcze mi podziękowano za opiekę nad pisklaczkiem. Jestem szczęśliwa.
U Nas mógłby nie przetrwać, bo nie ma warunków - no akwarium to rzeczywiście nie miejsce dla ptaka. Nie było by go komu karmić w dzień no i naturalne zagrożenie jakim jest nasz kochany Sierściuch.

Contax dobrze, że mi podpowiedziałaś
Wszystkim dziękuję za wsparcie nie potrafiłabym zostawić tej biednej istotki na pewną śmierć .... Sumienie dręczyło by mnie chyba do końca życia.

Byliśmy dziś w kinie z dzieciaczkami. "Książę Kaspian" nam sie bardzo podobał ( no może z wyjątkiem Ciacha - On bajek nie lubi - w przeciwieństwie do mnie )
Najważniejsze, ze dzieci są zadowolone ... no ... trochę nie do końca, bo po wyjściu z kina chciały wrócić znowu na ten sam film

Teraz pobiegli na podwórko się kąpać w basenie, idę się opalać ... a Ciacho ? Ciacho ogląda mecz

Generalnie fajnie jest

[czarnazuzia1]

Napisane przez Favkes

Malduję, że właśnie wróciliśmy do domu - byliśmy w ZOO zawieźć Józia ( tak wróbelka nazwały dzieci ) do ptasiego azylu.
Bałam się, że będą problemy - tłum ludzi i w ogóle. Ale poszło gładko. Jeszcze mi podziękowano za opiekę nad pisklaczkiem. Jestem szczęśliwa.
U Nas mógłby nie przetrwać, bo nie ma warunków - no akwarium to rzeczywiście nie miejsce dla ptaka. Nie było by go komu karmić w dzień no i naturalne zagrożenie jakim jest nasz kochany Sierściuch.

Contax dobrze, że mi podpowiedziałaś
Wszystkim dziękuję za wsparcie nie potrafiłabym zostawić tej biednej istotki na pewną śmierć .... Sumienie dręczyło by mnie chyba do końca życia.

a to dla Ciebie



Tymeno mialas racje nalozylam dzis serum samo i jest super

[Contax]

Napisane przez Favkes

Contax dobrze, że mi podpowiedziałaś
Wszystkim dziękuję za wsparcie nie potrafiłabym zostawić tej biednej istotki na pewną śmierć .... Sumienie dręczyło by mnie chyba do końca życia.

Favkes, ciesze sie ze udalo sie umiescici ptaszynke pod odpowiednia opieka My z Tz zawsze jak znajdujemy jakies piske, czy potraconego przez samochod ptaka tam je zawozimy. Jeszcze nigdy nie bylo zadnego problemu.

[dzika truskawa]

Napisane przez irkax

55 nie widziałam, ale 60 robi choćby Freya

Muszę się tym zainteresować. Jestem bardzo ciekawa jak to by się prezentowało

Napisane przez vesenka

Byłam dziś u rodziców, wlazłam na wagę i jest 3 kilo mniej niż ostatnio Mam nadzieję,że dalej pójdzie równie dobrze

Super! Trzymam kciuki, żeby dalej poszło równie dobrze

Napisane przez Favkes

Malduję, że właśnie wróciliśmy do domu - byliśmy w ZOO zawieźć Józia ( tak wróbelka nazwały dzieci ) do ptasiego azylu.
Bałam się, że będą problemy - tłum ludzi i w ogóle. Ale poszło gładko. Jeszcze mi podziękowano za opiekę nad pisklaczkiem. Jestem szczęśliwa.
U Nas mógłby nie przetrwać, bo nie ma warunków - no akwarium to rzeczywiście nie miejsce dla ptaka. Nie było by go komu karmić w dzień no i naturalne zagrożenie jakim jest nasz kochany Sierściuch.

Contax dobrze, że mi podpowiedziałaś
Wszystkim dziękuję za wsparcie nie potrafiłabym zostawić tej biednej istotki na pewną śmierć .... Sumienie dręczyło by mnie chyba do końca życia.

Dobrze, że się nim zaopiekują I świetnie, że są tacy ludzie jak Ty - którzy nie przejdą obojętnie obok takiego maleństwa

Moi znajomi z roku sami odchowali taką malutką kawkę, ale musieli biegać do domu, żeby ją karmić kilkanaście razy na dzień!

[rachela]

Cieszę się, że ptaszynka jest już pod dobrymi skrzydłami ;]

Napisane przez Favkes

"Książę Kaspian" nam sie bardzo podobał ( no może z wyjątkiem Ciacha - On bajek nie lubi - w przeciwieństwie do mnie )

Favkes, mam w zasadzie identyczną sytuację; tż na samą myśl o LOTR robi się nieco zielony, na fabularnego Peter Pan'a reaguje alergicznie. Mam straszne kinowe zaległości, chciałam obejrzeć tyle filmów i nic z tego nie wyszło... Lenistwo okropne.


A tak swoją drogą, ręce mi opadły. Co za palant wymyślił, żeby koryto przelewowe w osadniku radialnym miało kształt dekagonu??? Jak to się rysuje? ._.
Edit: W nosie to mam, rysuję ręcznie.

[madziczka]

Matko, zdrzemnęłam się na chwilę, spałam....2 godziny. Stopy mi zmarzły niesamowicie, miałam koszmary, chociaż przyjemne sny też chwilowo miałam (śniło mi się, że nokautuję prawym sierpowym "jednego takiego")

[tymena]

Napisane przez czarnazuzia1

Tymeno mialas racje nalozylam dzis serum samo i jest super

No to fajnie Na pewno jesienią i zimą trzeba na nie nałożyć coś jeszcze

Chyba zaraz sobie ustrzelę 15tkę

Napisane przez rachela

A tak swoją drogą, ręce mi opadły. Co za palant wymyślił, żeby koryto przelewowe w osadniku radialnym miało kształt dekagonu??? Jak to się rysuje? ._.
Edit: W nosie to mam, rysuję ręcznie.

Yyy, że jak Rachelo??



Od trzech godzin rozpracowuję nową zabawkę syna Tamagotchi. Wciąga ten witrualny zwierzak

[Paulinka_S]

Napisane przez Aragonte

Ja mam jakieś 10 balsamów do ciała (też za dużo o jakąś połowę), kilka (też z 10, bo lubię zmieniać) żeli pod prysznic, 2 kremy do rąk (ale te niech sobie będą, bo jeden jest w łazience, a drugi w pokoju), chyba 6 kremów do mordki, na dzień i na noc (ale część jest do wywalenia jako kiepska/nieskuteczna, gdybym miała dwa idealne, nie byłoby problemów z nadmiarem), szampony - 3 (ale czasem myję jednorazowo dwoma różnymi, co ponoć jest wskazane przy długich włosach), odżywki chyba też dwie... No dobra, powiedzmy, że jestem przesadnie rozpustna, jeśli chodzi o perfumy i balsamy, reszta do zaakceptowania

miło mi, że nie jestem sama
Dziś pierwszy dzien odwyku, jestem pełna zapalu chociaz przeczytalam o nowej serii Lirene do twarzy i już czuję, że nie bedzie łatwo...

[Aragonte]

Napisane przez rachela

Favkes, mam w zasadzie identyczną sytuację; tż na samą myśl o LOTR robi się nieco zielony, na fabularnego Peter Pan'a reaguje alergicznie. Mam straszne kinowe zaległości, chciałam obejrzeć tyle filmów i nic z tego nie wyszło... Lenistwo okropne.

Rachela, jakbyś przypadkiem chciała pójść na Kaspiana, to ja z chęcią się poświęcę i pójdę drugi raz (mam kartę kinomana do Atlanticu, więc cenowo się kalkuluje, bilety w cenie 13-14 zeta).

Trzymam kciuki za wróblonka, Favkes

No dobra, tekst fuchy ogładzony, zostały mi jeszcze przypisy do weryfikacji, ale chyba dzisiaj nie dam rady, muszę trochę poleżeć, padnięta się czuję
I chyba żarełko jakieś zacznę szykować, tzn. wrzucę do piekarnika...

[dzika truskawa]

Napisane przez rachela

A tak swoją drogą, ręce mi opadły. Co za palant wymyślił, żeby koryto przelewowe w osadniku radialnym miało kształt dekagonu??? Jak to się rysuje? ._.
Edit: W nosie to mam, rysuję ręcznie.

O mamo!
To ja wolę moją diagnostykę laboratoryjną

Napisane przez Paulinka_S

Dziś pierwszy dzien odwyku, jestem pełna zapalu chociaz przeczytalam o nowej serii Lirene do twarzy i już czuję, że nie bedzie łatwo...

Dasz radę

[rachela]

Ewo, z chęcią

Co do mojego projektu, to wiem, rozpędziłam się. Chodziło o rysunek techniczny jednego z urządzeń w oczyszczalni ścieków (osadnik wtórny, po komorze osadu czynnego)... Duży, okrągły, z takimi śmiesznymi przelewami, którymi wypływa czysta woda. Wyjaśniłam, czy jeszcze bardziej pogrążyłam?

[noseknosek]

Napisane przez rachela

Mazideł jak na lekarstwo. Dwa kremy do pyszczka, żel do mycia w/w [Ziaja], tonik, mydło [L'Occitane], szampon, balsam do ciała [znowu Ziaja], dezodorant [AA] i pasta do zębów. Aha, i tradycyjny krem Nivea, który mi służy do wszystkiego.

No i fajnie Ja uwielbiam szampony Ziaji Mięta i Proteiny Ryżowe są boskie Ja też planuję niedługo wkleić i mam wszystkiego podobne ilości Jeden balsam, jeden peeling, jedna maseczka, jeden antyperspirant, dwa kremy do twarzy (nocny i dzienny) Mniej nie znaczy gorzej Wklejaj, wklejaj.

Paulinko no co Ty skusi Cię jakieśtam Lirene?
Ja się jeszcze trzymam Dzisiaj nawet użyłam balsamu piwoniowego YR, bo chcę dojść przynajmniej do połowy zanim zacznę Emolium.

[Favkes]

Napisane przez Contax

Favkes, ciesze sie ze udalo sie umiescici ptaszynke pod odpowiednia opieka My z Tz zawsze jak znajdujemy jakies piske, czy potraconego przez samochod ptaka tam je zawozimy. Jeszcze nigdy nie bylo zadnego problemu.

Będę widziała już na przyszłość gdzie się udać
Dziękuję ci raz jeszcze kochana

Napisane przez dzika truskawa

Dobrze, że się nim zaopiekują I świetnie, że są tacy ludzie jak Ty - którzy nie przejdą obojętnie obok takiego maleństwa

Truskawciu, Feniksik nie mógł przecież postapić inaczej. Nie był by przecież Feniksikiem

Napisane przez rachela

Favkes, mam w zasadzie identyczną sytuację; tż na samą myśl o LOTR robi się nieco zielony, na fabularnego Peter Pan'a reaguje alergicznie. Mam straszne kinowe zaległości, chciałam obejrzeć tyle filmów i nic z tego nie wyszło... Lenistwo okropne.

mój Ciachulec twierdzi, ze nielubi jak bohaterami filmu są pokurcze i dzieciaki. Dla niego bohater powinien być rosły i mężny. ( to takie "męskie" podejście )Nie trafiały tłumaczenia, że dla Niego bohaterem nie musi być Frodo tylko może być np. Aragorn czy Legolas ....
Na tego typu filmy go nie namówię. Dziś była sytuacja podbramkowa - Dzień Dziecka, nie mógł odmówić. Ale normalnie ... nołłej

[czarnazuzia1]

Napisane przez vesenka

Byłam dziś u rodziców, wlazłam na wagę i jest 3 kilo mniej niż ostatnio Mam nadzieję,że dalej pójdzie równie dobrze

Stosujesz specjalna diete czy MŻ ? ,jestem zainteresowana i trzymam kciuki za Ciebie

[rachela]

Napisane przez noseknosek

Mniej nie znaczy gorzej Wklejaj, wklejaj.

No to wklejam

[mskladaczek]

O ja! Nosku, Rachelo, jestescie moimi idolkami
Chce byc taka jak Wy serio, serio.

Ja moglabym drogerie i apteke ( tzn. jej czesc komsetyczna) otworzyc.
Zaczelo mnie to juz przerazac.
Ile balsamow, ile kremow? Ja tego nawet juz nie policze. Zaczelo mi tego wszystkiego w zastraszajacym tempie przybywac, jak zaczelam chodzic na fitness, ktory jej w bliskim sasiedztwie Sephory, Douglasa, Natury i SP.

[noseknosek]

Napisane przez mskladaczek

O ja! Nosku, Rachelo, jestescie moimi idolkami
Chce byc taka jak Wy serio, serio.

Ja moglabym drogerie i apteke ( tzn. jej czesc komsetyczna) otworzyc.
Zaczelo mnie to juz przerazac.
Ile balsamow, ile kremow? Ja tego nawet juz nie policze. Zaczelo mi tego wszystkiego w zastraszajacym tempie przybywac, jak zaczelam chodzic na fitness, ktory jej w bliskim sasiedztwie Sephory, Douglasa, Natury i SP.

Spróbuj policzyć, może będzie łatwiej trochę zwolnić

Kosmetyki apteczne to u mnie grupa podwyższonego ryzyka Uwielbiam. Mam wrażenie, że wtedy dbam o skórę najlepiej a to pewnie taka podpucha marketingowa

[madziczka]

Uff, w kwestii pielęgnacyjnej zachowuję rozsądek na szczęście Dwa kremy- na dzień, na noc, krem pod oczy, dwa balsamy do ciała, krem do biustu, peeling enzymatyczny do twarzy, peeling do ciała z Joanny, chwilowo czekam na zamówiony żel do mycia twarzy i tyle Jak twarz domaga się maseczki kupuję w saszetkach i sprawa załatwiona. Nigdy nie kupuję następnego balsamu, czy kremu do twarzy, dopóki w poprzednich nie prześwieca dno.


Żeby ten rozsądek dotyczył perfum No ale każdy ma jakiegoś hopla

[eiri]

O maj gad
Ja nie cierpię nadmiaru rzeczy wokół siebie.
Mam 5 balsamów: nawilżający, brązujący, 3 z zestawów z perfumami - więcej bym nie zniosła. Dwa kremy do buzi - nawilżający i rozświetlający. Jeden żel pod prysznic. Jeden żel do mycia buzi. Aha i jeden koncentrat przeciwzmarszczkowy
Poza tym jakaś pielęgnacja specjalna, maseczka nawilżająca, maseczka z glinką, 2 peelingi (do buzi i do ciała), preparat do paznokci... i już...
Swego czasu szalałam z pielęgnacją włosów, ale też już mi minęło, mam dwa, góra szampony plus 2-3 odżywki.

Kurczę, aż mi nieswojo, że tak tego mało....

[hecate]

Do buzi jak sie konczy mam sprawdzony krem na dzien - najczesciej Olay (lubie ich kosmetyki).
Na noc mam np Ziaje maslo kakakowe.

W razie 'W' mam E45.

Jakis krem/zel pod oczy - w chwili obecnej mam miniaturke do zakupow Lancome i pasuje. Wydajny kosmetyk ale nie rzuca na kolana wiec pewnie kupie inny.

Balsamy - brazujacy, ladnie pachnacy (tu zalezy co mi wpada w lapy teraz Joanna o zapachu kawy, Grucha luksja, Truskawa miesjcowy, olejek do ciala o zapachu masla kakaowego), dobrze nawilzajacy - teraz dove wiec bez szalenstw. No i moj kosmetyk numer jeden - oliwka do ciala.

Zele pod prysznic kupuje co mi wpadnie w lapy bez preferencji. Zawsze mam jeden jaki uzywam i zapas. Szampon i odzywka sztuk jeden.

[Paulinka_S]

Napisane przez dzika truskawa

Dasz radę

dzięki

Napisane przez noseknosek

No i fajnie Ja uwielbiam szampony Ziaji Mięta i Proteiny Ryżowe są boskie Ja też planuję niedługo wkleić i mam wszystkiego podobne ilości Jeden balsam, jeden peeling, jedna maseczka, jeden antyperspirant, dwa kremy do twarzy (nocny i dzienny) Mniej nie znaczy gorzej Wklejaj, wklejaj.

Paulinko no co Ty skusi Cię jakieśtam Lirene?
Ja się jeszcze trzymam Dzisiaj nawet użyłam balsamu piwoniowego YR, bo chcę dojść przynajmniej do połowy zanim zacznę Emolium.

ja w ogóle bardzo lubię kosmetyki Ziai

mam kryzys, juz pierwszego dnia... ;/
juz sobie robie liste zakupów na po-odwyku...

[mskladaczek]

Napisane przez noseknosek

Spróbuj policzyć, może będzie łatwiej trochę zwolnić

Chyba bede musiala to zrobic.


Jestem za to dumna, ze swojego kolorowkowego opamietania
Mam tylko dwa podklady (w tym jeden kompakt), jedne meteoryty, jeden bronzer, jeden roz, dwa tusze, jedna kredke i 3 blyszczyki.

[Paulinka_S]

Napisane przez mskladaczek

Chyba bede musiala to zrobic.


Jestem za to dumna, ze swojego kolorowkowego opamietania
Mam tylko dwa podklady (w tym jeden kompakt), jedne meteoryty, jeden bronzer, jeden roz, dwa tusze, jedna kredke i 3 blyszczyki.

Kochana, wszystko przed Tobą ja też sie niedawno chwalilam, że mam kolorówkę w rozsądnych ilościach...

[dzika truskawa]

Napisane przez rachela

Wyjaśniłam, czy jeszcze bardziej pogrążyłam?

pogrążyłaś

Napisane przez madziczka

Nigdy nie kupuję następnego balsamu, czy kremu do twarzy, dopóki w poprzednich nie prześwieca dno.

Mam tak samo I tak samo nie dotyczy perfum (chociaż czasem próbuję...) Nadmiar materii mnie przytłacza, potrzebuję przestrzeni.

Napisane przez Paulinka_S

mam kryzys, juz pierwszego dnia... ;/
juz sobie robie liste zakupów na po-odwyku...

To się nazywa nałóg!
Początek najtrudniejszy, później będzie z górki tylko się nie nakręcaj.

Ja próbuję przestać obgryzać paznokcie, palacz może wyrzucić papierosy, a ja biedna co zrobię? Przez jakiś czas pomagało "mianie" bardzo długich i kolorowych, tworzenie szalonych wzorów sprawiało mi taką frajdę, że nie obgryzałam, a teraz długich po prostu nie mogę mieć... Moje dłonie wyglądają okropnie

[Favkes]

O Rany - ja wypisze publicznie, a co, nie ma się czego wstydzić
do buzi to ja mam głównie próbki - kupuję na allegro - bo tak wychodzi taniej.
I tak teraz mam na stanie
1. Guerlain - Super Aqua na dzień ( z 6 próbek po 3ml )
2. Guerlain Issima pod oczy ( 2 próbki )
3. Guerlain Orchodee Imperiale na noc ( 2 próbki )
4. Clinique repaiwear na noc ( 15ml)
5. Avene Yesthal+ na noc - full wymiar
6. Avene Antirogeurs na dzień - full wymiar
7. Chanel Preciosion + Active Cream - (15 próbasków po 1,5 ml)

Zróżnicowanie jest owszem, ale niewielkie ilości i kontroluję na bieżąco stan ew. zapasów. W zasadzie wszystko używam
Mam jeszcze - 1 Tonik , 1 płyn Micelarny i 1 Lotion i 1 wodę termalną

Balsamy, będą ze 3 z Avonu , 1 Orfl.- w zasadzie ich nie używam - i chyba sie pozbędę bo mi nie pasują. poza nimi mam jeszcze trzy do perfum ( z czego jeden na wykończeniu, drugi to mała tubeczka - 50 ml ), jeden nawilżający i 1 rozgrzewająco wyszczuplający do brzucha.

Żele pod prysznic są na bieżąco kupowane i zuzywane, to samo z szamponami - inna sprawa,ze u nas szamponu butelkowego używa tylko Ciacho i dzieci. Bo ja kupuję Bielendy w saszetkach - ten z glinka błotną z serii "Powitanie z Afryką" Innego nie używam. odżywek nie kupuję, bo mojej mamie zawsze zostają te od farby i mi daje - mi bardzo odpowiadają. Z rzadka kupuje sobie jedwab w płynie do włosów.
Mam zwykle jeden do dwóch kremów do rąk na stanie, i ew. jakiś krem do stóp.

Do buzi mam tez jeden żel - za to wielką flachę - bo to Provegol. Mniejszych nie robią. Peelingi mam w pojedynczych saszetkach tak jak i maseczki. Najczęściej kupuję wtedy kiedy mam zamiar zrobić/położyć

Jakby tak podsumować to tez by się uzbierało - najmniej miejsca mi zajmuje kolorówka. Ale ja używam tylko podkładu, Meteorytów, tuszu i błyszczyka więc - niewiele mi potrzeba.

Alem się rozpisała

Więc na to wychodzi, że tylko perfumy stanowią u mnie problem nałogowo-maniakalny i tylko to jedno muszę leczyć. Chociaż nie bardzie wiem czy mam ochotę, chyba nie