Scent Bar VI

[Kagan]

Napisane przez taiwa

Kagan darling, ja mam Tomtoma, tylko musze iść do samochodu sprawdzić dokładnie jaki model- ten mój to już dość wiekowy i bez bajerów . Ostrzeganie o radarach pamiętam, że dogrywałam do niego i baaardzo się sprawdza, wrzeszczy jak wściekły w miejscach gdzie są stacjonarne i tam, gdzie poprostu często policja lubi stać
W każdym razie polecam, naprawde dobry wynalazek, a jaki mam dokładnie model napisze Ci później

Taiwa, a jak dogrywałaś? Ściągałaś na płytkę, czy jak?
Wymyśliłam sobie prezent
Najchętniej, to chciałabym, żeby ktoś mi podpowiedział, który model wybrać. Nie chcę nic bardzo wypasionego z zestawem głośnomówiącym czy radiem, bo takie bajery mam w samochodzie w kierownicy. Zależy mi na ostrzeganiu o radarach, duzym wyświetlaczu i paru innych rzeczach

Napisane przez tharoon

Właśnie to samo przeczytałem. TUTAJ jest artykuł - pisze, że będzie można pobrać ale niestety będzie to płatne.

Tharon, nie wiem, czy dobrze zrozumiałam, ale z tego artykułu wynika, że na każdego TomToma można pobrać bazę radarów?
cyt: Bazę radarów TomTom można w prosty sposób pobrać na swoje urządzenie poprzez darmową aplikację komputerową TomTom HOME.

[dzika truskawa]

Napisane przez Zuziunia

a i owszem...Truskawo mało Cę w barze

Niestety... No ale jest jak jest, zresztą, sama wiesz...

Napisane przez Sabbath

Truskawo, chodziło raczej o kwestię dbania o siebie. Jesli ktoś nie dba o paznokcie (w znaczeniu nie robi sobie żeli czy tam akryli) to znaczy, że się zaniedbuje.

Przecież naturalnymi też się trzeba zajmować... Mam krótkie a i tak przecież kremy, odżywki, czasem bajernie pomalowane... Naciągany argument... mocno.

Napisane przez Betty83

"Nowy model BMW dla dresiarzy (...)

Ómaruam

Napisane przez madziczka

Kurczę, u mnie to nie działa - tzn, afirmacja, że TERAZ jest dobrze i lepiej. Aż tak się nie umiem przestawić

Może na piśmie będzie mieć większą siłę przekonywania?

Na mnie zadziałało

Napisane przez martwa papuga

Wczorajszy wieczór też spędziłam mało imprezowo, za to pokwikując ze śmiechu - przeczytałam oba tomy Trędowatej. Łojezu...

Pamiętam jak moja siostra to czytała Na zmianę: wiła się ze śmiechu i waliła głową w ścianę Jakoś nie mogę się zebrać na odwagę i sięgnąć po tę książkę...

[glamourous]

Napisane przez dzika truskawa

Pamiętam jak moja siostra to czytała Na zmianę: wiła się ze śmiechu i waliła głową w ścianę Jakoś nie mogę się zebrać na odwagę i sięgnąć po tę książkę...

moja nastoletnia siostra razem z moja emertyowana mama czytaja sobie na glos wszystkie lektury szkolne i w kazdej cos zabawnego wynajda ostatio w Quo Vadis- one tak sobie zmieniaja imiona albo co ktores tam slowo zeby sie zabawniej czytalo...

Truskawo jak sie boisz przeczytac to siegnij po film- proponuje wersje z lat 80tych ze slyczna Elzunia Starostecka (tak to ja ja okreslilam bedac malym dziecieciem i tekst ten do tej pory jest powtarzany w rodzinie)...
Ale na serio bardzo polecam taka powiesc z lat 40stych gdzies Dolegi- Mostowicza "Pamietnik Pani Hanki", mozna sie posmiac ale w innym stylu niz z Tredowatej

[gryx82]

Napisane przez BeYourself

W lecie to piwo szybciej mi uderza do głowy. Ale oczywiście nie mówię, że to źle.
Natomiast ja bardzo rzadko piję coś cięższego - po kilku godzinach zaliczam "zgon brzuszny", że tak powiem - żołądek mnie zawsze boli (nie wątroba). Kurczę, ile bym wcześniej (przed alkoholem) nie zjadła, to i tak będzie za mało i ten alkohol potem daje o sobie znać pod postacią bólu

Ja z kolei robię się po piwie zabójczo głodny A gdy zjem coś przed jego piciem, to mi sie w żołądku nie mieści i podchodzi w stronę gardła

A już w ogóle nie ma mowy o jakimkolwiek "mieszaniu".

Mieszanie to ZŁO

Generalnie mam wszystkie zadatki na to, aby zostać abstynentką. Ale nie zostanę.

Dzielna dziewczyna!

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Mieszanie to ZŁO

Taaa, Gryksiu - tu ci przytaknę

MIESZANIE TO ZŁOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!

[BeYourself]

Katt dziękuję za poparcie.
Katt, Angel - żadne obgadywanie, tak sobie o Twisterze rozmawiamy. Którego jednak niezmiennie mi żal. Ale wydaje mi się, że rzeczony kiedyś dorośnie.

Napisane przez gryx82

Ja z kolei robię się po piwie zabójczo głodny A gdy zjem coś przed jego piciem, to mi sie w żołądku nie mieści i podchodzi w stronę gardła

Głodna też się oczywiście robię, a jakże. Jestem wtedy zazwyczaj inicjatorką wypraw do KFC, McDonaldsa czy do innych kebabów.
Widać więc, że generalnie odżywiam się i pijam bardzo zdrowo.

Mieszanie to ZŁO

A niektórzy preferują. Są więc ŹLI

Dzielna dziewczyna!

Dziękuję. Wiem.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Taaa, Gryksiu - tu ci przytaknę

MIESZANIE TO ZŁOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!

Napisane przez BeYourself

Głodna też się oczywiście robię, a jakże. Jestem wtedy zazwyczaj inicjatorką wypraw do KFC, McDonaldsa czy do innych kebabów.

Ależ bym sobie kebaba wciągnął Ale, ale... trzymam "dietę"

Poza tym kebaby są wstrętne, prawda?

A niektórzy preferują. Są więc ŹLI

Są baaardzo źli Żyją w grzechu i rozpuście, a ich dni i noce wypełnia mieszanie

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Napisane przez gryx82

Ależ bym sobie kebaba wciągnął Ale, ale... trzymam "dietę"

Poza tym kebaby są wstrętne, prawda?

GDZIE DZIELĄ KEBABAMI??????

[BeYourself]

Napisane przez gryx82

Ależ bym sobie kebaba wciągnął Ale, ale... trzymam "dietę"

Poza tym kebaby są wstrętne, prawda?

Nie są.
Jaka ja dziś jestem głodna. Jem cały dzień i ciągle mi mało.
Tasiemiec jakiś czy cuś?

Są baaardzo źli Żyją w grzechu i rozpuście, a ich dni i noce wypełnia mieszanie

Ale kiedyś dosięgnie ich palec sprawiedliwości, palec Boży. Dosięgnie, szturchnie, aż przerwą mieszanie. I stanie się jasność. A*Men.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

GDZIE DZIELĄ KEBABAMI??????

Leć do Marleny Be Dietrich

Napisane przez BeYourself

Nie są.

Tak przypuszczałem - na nic tu moje "negatywne afirmacje"

Ale kiedyś dosięgnie ich palec sprawiedliwości, palec Boży. Dosięgnie, szturchnie, aż przerwą mieszanie. I stanie się jasność. A*Men.

Chociaż... na końcu bardziej pasowałoby mi Kouros Co by podkreślić atmosferę grozy i zepsucia

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Leć do Marleny Be Dietrich

Lecę!

Napisane przez gryx82

Chociaż... na końcu bardziej pasowałoby mi Kouros Co by podkreślić atmosferę grozy i zepsucia

I WTEDY STANIE SIĘ KONIEC

[BeYourself]

Napisane przez gryx82

Chociaż... na końcu bardziej pasowałoby mi Kouros Co by podkreślić atmosferę grozy i zepsucia

Niech będzie i Kouros, choć nie wiem, w jakiej religii mógłby on kończyć modlitwę. Chyba w religii Latającego Potwora Spaghetti (no masz, znów o jedzeniu). Z drugiej strony "Amen" jest już takie "wyświechtane", że możemy zamienić je na Kourosa i w katolicyzmie.

Napisane przez madziczka

I WTEDY STANIE SIĘ KONIEC

Dla mnie takim ostatecznym końcem, takim końcem-końcem byłby Rouge&Noir J. Eisenberga. Po nim choćby i potop...

[edytapa68]

Napisane przez gryx82

Mieszanie to ZŁO

Ja moge mieszać wszystkoWażna jest tylko ilość i Ranigast!!!

[your Angel]

Napisane przez BeYourself

Katt, Angel - żadne obgadywanie, tak sobie o Twisterze rozmawiamy. Którego jednak niezmiennie mi żal. Ale wydaje mi się, że rzeczony kiedyś dorośnie.

Na pewno nie będzie to miało miejsce dzisiejszego wieczora kiedy to ni stąd, ni zowąd otrzymałam od niego wkurzającego @, który zawierał między innymi wypieranie się tego, że Modniś jest jego klonem ... Aha, no i że mam mu nie "spamować skrzynki wiadomościami"

Według mnie nie dorośnie. To nie jest kwestia dojrzałości. A przynajmniej nie tylko.

[BeYourself]

Napisane przez your Angel

Na pewno nie będzie to miało miejsce dzisiejszego wieczora kiedy to ni stąd, ni zowąd otrzymałam od niego wkurzającego @, który zawierał między innymi wypieranie się tego, że Modniś jest jego klonem ... Aha, no i że mam mu nie "spamować skrzynki wiadomościami"

Według mnie nie dorośnie. To nie jest kwestia dojrzałości. A przynajmniej nie tylko.

O ludzie, on chyba naprawdę ma jakąś obsesję. Angel, Ty się ciesz, że to tylko mail był. Gdyby znał Twój adres domowy, to pewnie wysłałby list z jakimś wąglikiem czy czymś (co tam jest teraz w modzie? bo wąglik już chyba nie jest trendy, jazzy tym bardziej).
I nie spamuj mu skrzynki wiadomościami. Czymś innym spamuj. Bo pewnie czymś, poza wiadomościami, można.





Przeglądając dokładnie stronę Quality natknęłam się na mydła Gamila:
http://missala.pl/cms/index.php?id=1292
Miał ktoś z nimi do czynienia? Bo chętnie bym przetestowała, ale wydawać 90 zł na MYDŁO, to trochę za dużo. Chyba że faktycznie to mydło to jakiś ósmy cud świata?

[your Angel]

Napisane przez BeYourself

O ludzie, on chyba naprawdę ma jakąś obsesję. Angel, Ty się ciesz, że to tylko mail był. Gdyby znał Twój adres domowy, to pewnie wysłałby list z jakimś wąglikiem czy czymś (co tam jest teraz w modzie? bo wąglik już chyba nie jest trendy, jazzy tym bardziej).
I nie spamuj mu skrzynki wiadomościami. Czymś innym spamuj. Bo pewnie czymś, poza wiadomościami, można.





Przeglądając dokładnie stronę Quality natknęłam się na mydła Gamila:
http://missala.pl/cms/index.php?id=1292
Miał ktoś z nimi do czynienia? Bo chętnie bym przetestowała, ale wydawać 90 zł na MYDŁO, to trochę za dużo. Chyba że faktycznie to mydło to jakiś ósmy cud świata?

Be, ja chyba przyciągam takie dziwne internetowa indywidua Mogłabym na temat takich dziwactw napisać książkę

Pocztą już raz coś dostałam od stalkera. Ale to nie był wąglik tylko flakon 100ml perfum Parfumerie Generale wraz z odręcznie sporządzonym listem Jakiś 2-3 tygodnie później jednak zostałam poproszona o oddanie tych perfum... ("bo to za drogie i jednak nie powinno się dawać takich prezentów")

Hm, chyba powinnam się przerzucić na telewizję miast internetu

[BeYourself]

Napisane przez your Angel

Be, ja chyba przyciągam takie dziwne internetowa indywidua Mogłabym na temat takich dziwactw napisać książkę

Pocztą już raz coś dostałam od stalkera. Ale to nie był wąglik tylko flakon 100ml perfum Parfumerie Generale wraz z odręcznie sporządzonym listem Jakiś 2-3 tygodnie później jednak zostałam poproszona o oddanie tych perfum... ("bo to za drogie i jednak nie powinno się dawać takich prezentów")

Hm, chyba powinnam się przerzucić na telewizję miast internetu

Tylko nie oglądaj Gwiazdy tańczą na lodzie, bo przyciągniesz Jacykowa! Albo Dodę.

A ten stalker nieładnie zrobił, że chciał zwrotu perfum. Kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera, jak głosi mądrość ludowa. Oddałaś? Trzeba było udawać, że listy nie dochodzą.

[miss natasha]

Napisane przez BeYourself

Przeglądając dokładnie stronę Quality natknęłam się na mydła Gamila:
http://missala.pl/cms/index.php?id=1292
Miał ktoś z nimi do czynienia? Bo chętnie bym przetestowała, ale wydawać 90 zł na MYDŁO, to trochę za dużo. Chyba że faktycznie to mydło to jakiś ósmy cud świata?

ta modlitwa pod koniec procesu mnie trochę zniechęciła

Napisane przez your Angel

Be, ja chyba przyciągam takie dziwne internetowa indywidua Mogłabym na temat takich dziwactw napisać książkę

Pocztą już raz coś dostałam od stalkera. Ale to nie był wąglik tylko flakon 100ml perfum Parfumerie Generale wraz z odręcznie sporządzonym listem Jakiś 2-3 tygodnie później jednak zostałam poproszona o oddanie tych perfum... ("bo to za drogie i jednak nie powinno się dawać takich prezentów")

Hm, chyba powinnam się przerzucić na telewizję miast internetu

bopadnę...! chyba by mnie zatkało po otrzymaniu takiej paczki, oj ciężko by mi było zwrócić taki prezent

moja mama też ma tę "właściwość", przyciąganie różnych...ciekawych ludzi - często kończy się to przydługawym opowiadaniem życiowych historii i innych ciekawostek

[your Angel]

Napisane przez BeYourself

Tylko nie oglądaj Gwiazdy tańczą na lodzie, bo przyciągniesz Jacykowa! Albo Dodę.

A ten stalker nieładnie zrobił, że chciał zwrotu perfum. Kto daje i zabiera, ten się w piekle poniewiera, jak głosi mądrość ludowa. Oddałaś? Trzeba było udawać, że listy nie dochodzą.

Dokładnie to sobie pomyślałam Teraz za karę się będzie poniewierać, o!
Uniosłam się honorem i oddałam

Miss, mnie też zatkało. Ale żałuj że tego listu nie czytałaś Listu nie odesłałam Będzie co poczytać za parę lat, bez kitu

[gryx82]

Dowiedziałem się chwilę temu, że nie żyje jeden z moich znajomych, 29 lat

Szczegółów nie znam...

[teza20]

Napisane przez gryx82

Dowiedziałem się chwilę temu, że nie żyje jeden z moich znajomych, 29 lat

Szczegółów nie znam...

GrysiulkuLacze sie z toba w cierpieniu lapaj troche pozytywnejEchhhh jakie to zycie jest niesprawiedliwe....Ja podobna sytuacje przezylem a raczej mojaj Siss cos takiego przezyla ze jej 26 letni facet zmarl na raka mozgu

[princeska69]

Napisane przez BeYourself

A niektórzy preferują. Są więc ŹLI

Napisane przez gryx82

Są baaardzo źli Żyją w grzechu i rozpuście, a ich dni i noce wypełnia mieszanie

To ja jestem baaaaardzo zla ale mi mieszanie nie szkodzi

Napisane przez gryx82

Dowiedziałem się chwilę temu, że nie żyje jeden z moich znajomych, 29 lat

Szczegółów nie znam...

[yoona]

Napisane przez miss natasha

moja mama też ma tę "właściwość", przyciąganie różnych...ciekawych ludzi - często kończy się to przydługawym opowiadaniem życiowych historii i innych ciekawostek

ja za to ostatnio przyciagam facetow minimum 10 lat starszch, ktorzy po dwoch dniach znajomosci wznaja mi milosc
nie wiem co sie dzieje, jakis wysyp czy co


edit: kochane co myslicie?
http://www.allegro.pl/item495860192_...ukt_od_ss.html

chce kupic tacie na gwiazdke, ale cos tania ta flaszka,znacie tego pana?
wiem ze jest watek od tego ale tu dostane syzbciej odp

[madziczka]

Jestem po pierwszych dwóch godzinach jazdy. Komentarza póki co nie będzie. Muszę ochłonąć i się napić


Gryksiu -

[gryx82]

Napisane przez teza20

GrysiulkuLacze sie z toba w cierpieniu lapaj troche pozytywnejEchhhh jakie to zycie jest niesprawiedliwe...

Napisane przez princeska69

Ech... nie był moim bliskim znajomym, ale to zawsze jakiś cios, jakaś pustka w krajobrazie życia Tak być nie powinno...

Napisane przez yoona

edit: kochane co myslicie?
http://www.allegro.pl/item495860192_...ukt_od_ss.html

chce kupic tacie na gwiazdke, ale cos tania ta flaszka,znacie tego pana?
wiem ze jest watek od tego ale tu dostane syzbciej odp

Wprawdzie ja nie "kochana" (), ale cena jest OK (moim skromnym zdaniem).

A zapach - zapach jest już mniej OK

[melkmeisje]

Napisane przez madziczka

Jestem po pierwszych dwóch godzinach jazdy. Komentarza póki co nie będzie. Muszę ochłonąć i się napić

Zobaczysz, z lekcji na lekcję będzie coraz lepiej Mnie humor poprawił się dopiero po 10-11 godzinach, ale co z tego, skoro przy parkowaniu równoległym znów się załamałam więc w sumie, to trudno mi Cię pocieszyć. Ale rozumiem nastrój

Dodam jeszcze, że wczoraj własna matka nieźle mnie pocieszyła i z samego rana załatwiła mi humor na cały dzień. Dzwoni. Gadka szmatka. W końcu pyta, ile godzin jazd mi zostało. No 15. Czyli połowa, jak by nie patrzeć. I co słyszę? "Wiesz co, ja nie chcę nic mówić, ale ty może w ogóle nie podchodź do tego egzaminu."
Myślałam, że się popłaczę. I chciałabym zaznaczyć, że moja mama nawet nie widziała, jak jeżdżę, więc nie mam pojęcia, na jakiej podstawie zakłada, że nie mam szans się nauczyć. Ok, przyznaję, że nie idzie mi jakoś wyjątkowo dobrze, ale z tego, co słyszę, wcale nie odbiegam od normy i wierzę, że przez 15 godzin mam szanse opanować jeszcze te manewry, z którymi mam problem. Więc o co chodzi? Przykro mi i tyle.

Wracam do szkoły.
Miłego dnia wszystkim

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Jestem po pierwszych dwóch godzinach jazdy. Komentarza póki co nie będzie. Muszę ochłonąć i się napić

A wiesz, że myślałem o Tobie, wracając z uczelni i widząc elkę z naklejką z tyłu "Nie trąb - obudzisz instruktora"

Napisane przez melkmeisje

Dodam jeszcze, że wczoraj własna matka nieźle mnie pocieszyła i z samego rana załatwiła mi humor na cały dzień. Dzwoni. Gadka szmatka. W końcu pyta, ile godzin jazd mi zostało. No 15. Czyli połowa, jak by nie patrzeć. I co słyszę? "Wiesz co, ja nie chcę nic mówić, ale ty może w ogóle nie podchodź do tego egzaminu."
Myślałam, że się popłaczę

Bo wiara w sukces i wsparcie to podstawa

Nie martw się

[madziczka]

Napisane przez melkmeisje

Zobaczysz, z lekcji na lekcję będzie coraz lepiej Mnie humor poprawił się dopiero po 10-11 godzinach, ale co z tego, skoro przy parkowaniu równoległym znów się załamałam więc w sumie, to trudno mi Cię pocieszyć. Ale rozumiem nastrój

Dodam jeszcze, że wczoraj własna matka nieźle mnie pocieszyła i z samego rana załatwiła mi humor na cały dzień. Dzwoni. Gadka szmatka. W końcu pyta, ile godzin jazd mi zostało. No 15. Czyli połowa, jak by nie patrzeć. I co słyszę? "Wiesz co, ja nie chcę nic mówić, ale ty może w ogóle nie podchodź do tego egzaminu."
Myślałam, że się popłaczę. I chciałabym zaznaczyć, że moja mama nawet nie widziała, jak jeżdżę, więc nie mam pojęcia, na jakiej podstawie zakłada, że nie mam szans się nauczyć. Ok, przyznaję, że nie idzie mi jakoś wyjątkowo dobrze, ale z tego, co słyszę, wcale nie odbiegam od normy i wierzę, że przez 15 godzin mam szanse opanować jeszcze te manewry, z którymi mam problem. Więc o co chodzi? Przykro mi i tyle.

Wracam do szkoły.
Miłego dnia wszystkim

Strasznie przykro słyszeć coś takiego U mnie jest o tyle dobrze, że rodzice nie komentują kompletnie nic. Ani się nie śmieją, ani nie komentują, ani zbytnio nie chwalą. To ja byłam entuzjastką zrobienie prawka, rodzice ani nie odradzali ani nie krzyczeli z radości. Przyjmują to ze stoickim spokojem i przynajamniej mam spokój.

Przełknij to jakoś i rób swoje

Po dziejszym dniu jestem skołowacona, jakbym po dragach była. Pierwszy dzień - i z grubej rury jeżdżenie po prostej drodze, tam i z poworotem, skręcanie, hamowanie. I tak przez dwie godziny. Kompletnie nie idzie mi manewrowanie kierownicą przy skręcaniu - albo krzyżuję ręce albo odrywam je od kierownicy. No i mam problemy z pedałem gazu - nie wyczuwam drania

Ja się kompletnie nie widzę na egzaminie po 30-tu godzinach. Jestem chaotyczna, nerwowa i chyba się nie obejdzie bez dokupienia.


Gryksiu - a ja myślałam, że ty miło o mnie myślisz

[agnyska81]

Napisane przez BeYourself

Ale kiedyś dosięgnie ich palec sprawiedliwości, palec Boży. Dosięgnie, szturchnie, aż przerwą mieszanie. I stanie się jasność. A*Men.

Napisane przez gryx82

Chociaż... na końcu bardziej pasowałoby mi Kouros Co by podkreślić atmosferę grozy i zepsucia

Padłam

Życie bez Wizażu nie ma jednak sensu. Ile to przyjemności i śmiechu byłoby w życiu mniej

Napisane przez your Angel

Pocztą już raz coś dostałam od stalkera. Ale to nie był wąglik tylko flakon 100ml perfum Parfumerie Generale wraz z odręcznie sporządzonym listem Jakiś 2-3 tygodnie później jednak zostałam poproszona o oddanie tych perfum... ("bo to za drogie i jednak nie powinno się dawać takich prezentów")

A to paskuda. I głupio się tłumaczył

Napisane przez yoona

ja za to ostatnio przyciagam facetow minimum 10 lat starszch, ktorzy po dwoch dniach znajomosci wznaja mi milosc
nie wiem co sie dzieje, jakis wysyp czy co

Ja niedawno zauważyłam, że każdy z moich facetów (nie licząc tych jednorandkowych) chciał mnie zaraz przedstawiać mamusi i się ze mną żenić

Napisane przez madziczka

Jestem po pierwszych dwóch godzinach jazdy. Komentarza póki co nie będzie. Muszę ochłonąć i się napić

Madzik Monster, jesteś moim idolem Ja to w ogóle podziwiam osoby, które jeżdżą autem. Żeby była jasność - za kierownicą siedziałam z dwa razy w życiu, silnik był oczywiście wyłączony A jako dziecko miałam wielokrotnie powtarzający się koszmar: rodzice zostawiają mnie gdzieś na mieście w samochodzie, a on sobie rusza. Masakra

Edit:
A co z Twisterem znowu ?

[madziczka]

Agnyska!!! I już nie znikaj