Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;) - Strona 153 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-01-08, 14:20   #4561
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

My Diana mamy podobnie. Od samego początku, moge powiedziec od 1 tygodnia, bylo wiadomo ze forever
I od samego początku wszystko bylo wspolne.
Generalnie utarlo sie tak, ze z mojej pensji oplacamy rachunki...za męża zarobki zyjemy. Ja zawsze mam kartę kredytową i drobne, a mąz ma zawsze większą gotowkę.
Pytanie kto placi rozchodzi sie naczęsciej o to czy plastikiem czy gotowką.
Jak brakuje mi kasy albo chce kupić coś droższego wypałcam kase z konta męża..albo biorę z naszej tajemnej szufladki

Wszyskie większe wydatki konsultujemy.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:23   #4562
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
no, my też mieliśmy trochę inne podejście na początku, dla mojego tż zupełnie normalne i oczywiste było przynoszenie do domu wypłaty i oddawanie jej w całości mi
Tak jest u niego w domu, a dla mnie to nie do pomyślenia
Tak było u mnie w domu, i u męża też, co ciekawe
Ale ja sobie nie wyobrażam abym ja mu wydzielała kasę na wszystko, on musi mieć na paliwo, jest w trasie więc różnie bywa, wprawdzie rozlicza sie później z firmą ale dla mnie to byłoby chore....Tak jakby on był maszynką do zarabiania pieniędzy
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:26   #4563
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Teraz jak sobie o tym myślę, to nie wiem skąd brała się ta pewność?
Chyba tak po prostu miało być?

Podoba mi się układ jaki jest u Dorinki My mamy podobnie, chociaż nie ma chyba aż takiej swobody. No, może nie tłumacze się z każdej wydanej złotówki, ale kasa z wypłaty leci do jednego kuferka i każde z nas jak bierze z niego cokolwiek to generalnie mówi na co. Nie wyszczególniam, że kupiłam sobie puder czy to czy tamto, ale wiadomo, że ta czy tamta stówka poszła na "zakupy"
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:27   #4564
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Tak było u mnie w domu, i u męża też, co ciekawe
Ale ja sobie nie wyobrażam abym ja mu wydzielała kasę na wszystko, on musi mieć na paliwo, jest w trasie więc różnie bywa, wprawdzie rozlicza sie później z firmą ale dla mnie to byłoby chore....Tak jakby on był maszynką do zarabiania pieniędzy
dla mnie to też jest dziwne i nigdy tak nie będzie, a tż myślał na początku, że każda kobieta tego wymaga od swojego faceta.
Dopiero argumenty typu "musisz mieć na prezent dla mnie albo kwiatka przecież" do niego przemówiły. Ja się póki co nie wtrącam do jego kasy a on do mojej, w sensie każdy zarabia swoje i ma swoją kasę. Wiadomo, że płacimy razem, kupujemy razem i sobie nie wyliczamy, ale generalnie każdy ma i wydaje na co chce te pieniądze, które akurat zostaną.
Teraz planujemy, że zaczniemy już sobie zbierać i oszczędzać na urlop, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:28   #4565
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Diano, w sprawie tych WO to rozumiem, wprawdzie kwota śmieszna ale czasem jakoś tak głupio czlowiekowi odmówić, szczególnie komuś znajomemu. Chyba mamy problemy z asertywnością

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dzwoniłam, pytałam, oni tego nie robią i nie wiedzieli, ile to kosztuje ale radzili pojeździć po szrotach i kupić jakąś używaną z innego auta i potem dać to do wstawienia mechanikowi - mówili, że tak najtaniej
Dziękuję Ci bardzo
Poczytałam jeszcze na tych różnych forach, taniej niż za te 800 sie tego raczej nie zrobi, niezależnie czy regeneruje się starą, czy wstawia używaną. Jak się uda to będziemy mieć termin wcześniej niż 20, fajnie bo jednak chciałabym mieć to z głowy jak najszybciej.

Dorinko, bardzo ładnie ze strony męża Chyba to nie wpłynie pozytywnie na opinię koleżanki w sprawie własnego męża

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość



Zaro tata z smsem cudne

Nie wierzę, że nigdy nie namawiałaś TŻa, żeby np. kupił sobie coś do ubrania, bo w czyms takim Ci się podoba albo, żeby nie jadł tyle fast foodów albo, żeby poszedł z Tobą na romantyczny film, których on nie znosi itd. itd.... licza się nawet takie codzienne sytuacje i jest ich na pewno sporo tylko wiem, że czasem trudno sobie je uświadomić
No, tata czasem miewał dobre teksty.

Kurczę... muszę pomyśleć nad innymi przykładami, bo akurat te które podałaś to nie Gust ubraniowy mamy praktycznie identyczny, jak chodzimy na zakupy to albo jednocześnie nam się coś podoba, albo nie. Fast foodów nie jemy, chyba że pizze w naszej ulubionej knajpie, komedii romantycznych oboje nie lubimy oglądać w kinie... Ogólnie we wszystkim jesteśy bardzo podobni i naprawdę nie przypominam sobie sytuacji z życia codziennego żebym musiała nim "manipulować" namawiając do zmiany zdania. Ale masz rację, coś pewnie w końcu wymyślę jak się nad tym zastanowie. Ale ankietę już wypełniłam

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

Właśnie produkujemy ostatnio wyjątkowo duzo....FAJOSKO
część XIII zbliża się wielgaśnymi krokami. Albo postami

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość

A no i co bardzo istotne....skumał ze samo sie nie sprząta..i nawet nie musze go prosić o pomoc..widzi ze jest brudno i juz wie co wtedy należy robić....sprzatać
Teraz ja się polałam Genialne w swojej prostocie

PS Zupka już mi tak pachnie że ciężko wytrzymać... jeszcze jakies 15 min i będę konsumować
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:29   #4566
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:33   #4567
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
nie wiem, czy to jakiś cyrk, że zamykam drzwi od łazienki, ale generalnie nie obdarzam tż widokiem siebie na kibelku albo siebie depilującej nogi, chyba że nie ma rady inaczej. Wiesz Hania, to nie jest beee, tż widział mnie w o wiele gorszych sytuacjach (np. kiedyś dawno na imprezie oboje zasnęliśmy a ja jeszcze dodatkowo zwymiotowałam na tż), ale ogólnie wolę swoją fizjologię zostawić dla siebie
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 14:34   #4568
pollynema
Zadomowienie
 
Avatar pollynema
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Sercem w górach
Wiadomości: 1 195
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Wydaje mi się, że ta moja finansowa blokada wynika z tego, że nie mieszkamy razem jeszcze i nie widujemy się na co dzień. Pocieszam się jednak, że po prostu to co robimy teraz to nasza praca, dzięki której zbudujemy w przyszłości wspólne życie.
__________________
Żyj marzeniami.
pollynema jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:35   #4569
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
Yyyyy, ale ja mam tak samo Też wszystko robię przy Tż...
On na początku w ogóle nie był do tego przyzwyczajony i bardzo się krępował, a ja sobie nie wyobrażałam, żebym musiała czekać np. z umyciem twarzy wieczorem aż on weźmie prysznic... Dlatego teraz już sie nie krępuje i normą jest, że wszystko robimy przy sobie
Jeśli to jest bleee to automatycznie należę do klubu tych dziwnych

Edit.: A tak sobie teraz pomyślałam, co prawda ja jeszcze nie mam takich doświadczeń, ale czytałam o różnych takich historiach i powiedzmy, że przyjeżdzasz ze szpitala z dzidzią i wiadomo jak to po porodzie, ciężko jest samej poruszać się, czasami są jakieś sprawy intymne, których sama nie możesz załatwić... I co wtedy? Mam dzwonić po sąsiadkę? Np. moja mama opowiadała mi, że po porodzie ze mną wyszedł jej (z przesilenia podczzas porodu) z tyłu odbytu coś tam i się nie chciało schować przez kilka dni. Teraz nie mogę sobie przypomnieć jak to nazwała. W każdym bądz razie nawet siusiu nie mogła robić sama tylko tata musiał ją trzymac w łazience. I co w takich sytuacjach?
Nie zeszłam na za bardzo intymny temat?
__________________

Edytowane przez DianaM
Czas edycji: 2009-01-08 o 14:42
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:40   #4570
kaska87
Zakorzenienie
 
Avatar kaska87
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 38 118
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Hania nie martw się ja ż przy TZ sie nie czaję
__________________

kaska87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:41   #4571
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
My właściwie od samego począku zaczęliśmy mieć wspólną kasę, ale my w ogóle jakoś tak dziwnie przeszliśmy natychmiast do porządku dziennego z tym, że jesteśmy razem i będziemy już zawsze, że chyba nie jesteśmy dobrym przykładem
U nas było z tym trochę śmiesznie...Bo właściwie mieszkaliśmy już razem a jeszcze chodziliśmy na randki takie że TŻ mnie zapraszał na kolację i za nią płacił Albo szliśmy na zakupy i kupowałam sobie np sweter a on kupował mi spodnie.
Pogadaliśmy, TŻ powiedział że przecież oboje wiemy, że będziemy ze sobą już na zawsze, że jestem jego rodziną i tak dalej, więc po co kombinować. I od tamtej pory kasa jest wspólna, tzn nieważne kto płaci za co, bo i tak to bilansujemy

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
...

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
Ja przy TŻ robię wszystko poza siku i kupą Tzn obcinam paznokcie, golę sobie pachy pod prysznicem, nakładam sobie maseczkę (jemu czasem też przy okazji ). Odwrotnie wygląda tak samo. Kibelek jest bardziej osobisty Chociaż nie raz się śmiejemy i sobie dokuczamy na temat długości czyjegoś siedzenia w wc i charakteru tego co tam robił, używając dość kolokwialnych wyrażeń Sprawę upraszcza fakt że kibelek jest osobno, lazienka osobno. Gdyby było inaczej to podejrzewam że nie byłoby takich rozgraniczeń
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 14:47   #4572
Mango08
Rozeznanie
 
Avatar Mango08
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 708
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Yyyyy, ale ja mam tak samo Też wszystko robię przy Tż...
On na początku w ogóle nie był do tego przyzwyczajony i bardzo się krępował, a ja sobie nie wyobrażałam, żebym musiała czekać np. z umyciem twarzy wieczorem aż on weźmie prysznic... Dlatego teraz już sie nie krępuje i normą jest, że wszystko robimy przy sobie
Jeśli to jest bleee to automatycznie należę do klubu tych dziwnych
haha Diano mam identycznie jak Ty, mój TŻ na początku tez nie był przyzwyczajony do takiego zachowania, jednak już się nie krępuje. Jedynie te grupsze sprawy każdy załatwia na osobności

Co do budżetu to u nas też praktycznie od zawsze był wspólny, na początku TŻ bardzo się rzucał i za wszystko płacił, jednak po rozmowie zrozumiał, że za bardzo mi ta sytuacja nie odpowiada Później jak gdzieś jechalismy razem to braliśmy wspolny "porfel" do którego wrzucaliśmy po tyle samo, wydawaliśmy na co chcieliśmy, a to co zostało dzieliliśmy na 2 Bez wyliczania kto co kupił i ile zjadł

Edytowane przez Mango08
Czas edycji: 2009-01-08 o 14:50
Mango08 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:54   #4573
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
dla mnie to też jest dziwne i nigdy tak nie będzie, a tż myślał na początku, że każda kobieta tego wymaga od swojego faceta.
Dopiero argumenty typu "musisz mieć na prezent dla mnie albo kwiatka przecież" do niego przemówiły. Ja się póki co nie wtrącam do jego kasy a on do mojej, w sensie każdy zarabia swoje i ma swoją kasę. Wiadomo, że płacimy razem, kupujemy razem i sobie nie wyliczamy, ale generalnie każdy ma i wydaje na co chce te pieniądze, które akurat zostaną.
Teraz planujemy, że zaczniemy już sobie zbierać i oszczędzać na urlop, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Dokładnie Miśku tak samo uważam, każdy z nas jest silną osobowością i każdy ma prawo do własnych małych wyborów typu puder sobie kupię a Tżet resoraka na allegro- trudno żeby mnie pytał czy może Podobnie z prezentem, co za prezent jak wyciągnięty ze wspólnego konta, cały pic polaga na tym, że trzeba tak zakombinowac aby na ten prezent sobie odłożyć, pomyśleć wtedy jest miło

[quote=hania811;10398878]Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.[/quote]

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie wiem, czy to jakiś cyrk, że zamykam drzwi od łazienki, ale generalnie nie obdarzam tż widokiem siebie na kibelku albo siebie depilującej nogi, chyba że nie ma rady inaczej. Wiesz Hania, to nie jest beee, tż widział mnie w o wiele gorszych sytuacjach (np. kiedyś dawno na imprezie oboje zasnęliśmy a ja jeszcze dodatkowo zwymiotowałam na tż), ale ogólnie wolę swoją fizjologię zostawić dla siebie
Ja znowu jak Misiek, ja jestem za tym aby mieć swoje sekrety....Ba, nawet uważam, że na tym polega magia w związku.... I nie, nie ma mowy o wspólnych toaletach i takim tam, to nie dla mnie ....
Depilowanie, maseczki to moje sprawy intymne, jak nie muszę to nie manifestuję tego zbytnio, chcę być piękna dla niego ot tak po prostu, nie chcę żeby widział jakimi sposobami to osiagam
Może dlatego tak jest, że dla niego jestem ideałem i nie chcę stracić tej pozycji przez jakieś prozaiczne czynności , nie dam się zdemaskować a co

Np. taki tekst, kolega pyta mojego męża-" puszczasz bąki przy żonie "On, nie no co Ty moja żona jest ideałem i nie mogę tego robić, a jak sie zdarzy to i tak mi głupio jak cholera .....nie wiem czy to mądre ale tak mamy, nawzajem
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:57   #4574
miskowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Dokładnie Miśku tak samo uważam, każdy z nas jest silną osobowością i każdy ma prawo do własnych małych wyborów typu puder sobie kupię a Tżet resoraka na allegro- trudno żeby mnie pytał czy może Podobnie z prezentem, co za prezent jak wyciągnięty ze wspólnego konta, cały pic polaga na tym, że trzeba tak zakombinowac aby na ten prezent sobie odłożyć, pomyśleć wtedy jest miło


Ja znowu jak Misiek, ja jestem za tym aby mieć swoje sekrety....Ba, nawet uważam, że na tym polega magia w związku.... I nie, nie ma mowy o wspólnych toaletach i takim tam, to nie dla mnie ....
Depilowanie, maseczki to moje sprawy intymne, jak nie muszę to nie manifestuję tego zbytnio, chcę być piękna dla niego ot tak po prostu, nie chcę żeby widział jakimi sposobami to osiagam
Może dlatego tak jest, że dla niego jestem ideałem i nie chcę stracić tej pozycji przez jakieś prozaiczne czynności , nie dam się zdemaskować a co

Np. taki tekst, kolega pyta mojego męża-" puszczasz bąki przy żonie "On, nie no co Ty moja żona jest ideałem i nie mogę tego robić, a jak sie zdarzy to i tak mi głupio jak cholera .....nie wiem czy to mądre ale tak mamy, nawzajem
u nas dokładnie tak samo, z bąkami, z bekaniem itp.

Nie lubię też jak tż siedzi i się patrzy, jak ja robię sobie makijaż - ma widzieć efekt końcowy i już.
Wiadomo, nie bawimy się w pruderię, mieszkamy razem i ufamy sobie na tyle, że nie jest to dla nas kwestia wstydu, ale taki układ wybraliśmy
miskowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 14:59   #4575
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie wiem, czy to jakiś cyrk, że zamykam drzwi od łazienki, ale generalnie nie obdarzam tż widokiem siebie na kibelku albo siebie depilującej nogi, chyba że nie ma rady inaczej. Wiesz Hania, to nie jest beee, tż widział mnie w o wiele gorszych sytuacjach (np. kiedyś dawno na imprezie oboje zasnęliśmy a ja jeszcze dodatkowo zwymiotowałam na tż), ale ogólnie wolę swoją fizjologię zostawić dla siebie
U nas zrobiłby się cyrk bo mamy razem lazienkę i kibelek.
Jak chce mi sie zalatwic to i owo podczas kąpieli Tz, robię to..bo co mam zrobić, isc do sąsiadki.
Poza tym wyjątkowo dobrze wszelkie problemy rozwiązuje nam sie w łazience.
Zawsze siędze z TZ w łazience jak sie kąpie i na odwrót.


Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
Yyyyy, ale ja mam tak samo Też wszystko robię przy Tż...
On na początku w ogóle nie był do tego przyzwyczajony i bardzo się krępował, a ja sobie nie wyobrażałam, żebym musiała czekać np. z umyciem twarzy wieczorem aż on weźmie prysznic... Dlatego teraz już sie nie krępuje i normą jest, że wszystko robimy przy sobie
Jeśli to jest bleee to automatycznie należę do klubu tych dziwnych

Edit.: A tak sobie teraz pomyślałam, co prawda ja jeszcze nie mam takich doświadczeń, ale czytałam o różnych takich historiach i powiedzmy, że przyjeżdzasz ze szpitala z dzidzią i wiadomo jak to po porodzie, ciężko jest samej poruszać się, czasami są jakieś sprawy intymne, których sama nie możesz załatwić... I co wtedy? Mam dzwonić po sąsiadkę? Np. moja mama opowiadała mi, że po porodzie ze mną wyszedł jej (z przesilenia podczzas porodu) z tyłu odbytu coś tam i się nie chciało schować przez kilka dni. Teraz nie mogę sobie przypomnieć jak to nazwała. W każdym bądz razie nawet siusiu nie mogła robić sama tylko tata musiał ją trzymac w łazience. I co w takich sytuacjach?
Nie zeszłam na za bardzo intymny temat?
Historie zdrowotne to juz inna sprawa... wiadomo kochasz swojego faceta on ciebie i sobie pomagacie w trudnych, bolesnych chwilach.


Cytat:
Napisane przez kaska87 Pokaż wiadomość
Hania nie martw się ja ż przy TZ sie nie czaję
Dzięki


Wiecie ja mam uraz trochę bo moj eks uwazał ze kobiecie w ogole nie przystoi wydawac z siebie fizjologicznych dzwięków.
Dla niego kobieta to lala która tylko lezy i pachnie...oczywiscie zawsze z idealną fryzurą meikapem i w idealnym zestawie ubrań...a już na pewno nie korzysta z kibelka i depilatora. Normalnie rodzimy sie z idealną fryzurą, mejkapem i wyprózniamy się truskawkami.

Kurcze ile ja się nasluchałm jak zdarzylo mi się zrobic coś "nieprzyzwoitego". Dla mnie to chore..moze tez dlatego teraz tak doceniam swobodę
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 15:00   #4576
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość

Edit.: A tak sobie teraz pomyślałam, co prawda ja jeszcze nie mam takich doświadczeń, ale czytałam o różnych takich historiach i powiedzmy, że przyjeżdzasz ze szpitala z dzidzią i wiadomo jak to po porodzie, ciężko jest samej poruszać się, czasami są jakieś sprawy intymne, których sama nie możesz załatwić... I co wtedy? Mam dzwonić po sąsiadkę? Np. moja mama opowiadała mi, że po porodzie ze mną wyszedł jej (z przesilenia podczzas porodu) z tyłu odbytu coś tam i się nie chciało schować przez kilka dni. Teraz nie mogę sobie przypomnieć jak to nazwała. W każdym bądz razie nawet siusiu nie mogła robić sama tylko tata musiał ją trzymac w łazience. I co w takich sytuacjach?
Nie zeszłam na za bardzo intymny temat?
Eh... Dla mnie to oczywiste, jest się w końcu ze sobą na dobre i na złe. I na troche gorsze też. Jak można sobie nie pomagać w razie kłopotów ze zdrowiem? Nawet jesli ktoś się brzydzi, to chyba potrafi to w sobie przezwyciężyć dla osoby którą kocha? A jeśli nie, to przykro

Z ciekawości zadzwoniłam jeszcze do autoryzowanego serwisku, gdzie peugeot zwykle był na przeglądach Powiedzieli ze zrobia to za 1600 maksymalnie. Nie no naprawdę, to już mnie zaskoczyło i zirytowało.
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:03   #4577
goosia207
Zakorzenienie
 
Avatar goosia207
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 5 526
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
Ja też niekiedy korzystam z toalety jak Tż się kąpie, ale raczej tylko sikam
Wiem, że niektóre osoby mają większą potrzebę intymności i nie skorzystają z toalety przy kimś. Szanuję to.
Mó Tż raczej też nie ma oporów

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
nie wiem, czy to jakiś cyrk, że zamykam drzwi od łazienki, ale generalnie nie obdarzam tż widokiem siebie na kibelku albo siebie depilującej nogi, chyba że nie ma rady inaczej. Wiesz Hania, to nie jest beee, tż widział mnie w o wiele gorszych sytuacjach (np. kiedyś dawno na imprezie oboje zasnęliśmy a ja jeszcze dodatkowo zwymiotowałam na tż), ale ogólnie wolę swoją fizjologię zostawić dla siebie
Czyli wytrzymał próbę

Edytowane przez goosia207
Czas edycji: 2009-01-08 o 15:07 Powód: błąd
goosia207 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:10   #4578
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie.
Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ.

No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee.
Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd.

Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie.
Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk.
Czytałam ten wątek Haniu

U nas jest łatwo bo kibelek mamy oddzielnie z łazienką i uważam to za podstawę komfortu mieszkania. Mnie nie raz TŻ widział z maseczką czy jak depiluję nogi, ale to był przypadek, że wszedł, bo zazwyczaj staram się takie zabiegi upiększające robić gdy tego nie widzi. Jak zobaczy to nie robię z tego tragedii ale uważam, że nie jest to widok, który koniecznie TŻ musi oglądać. Lepiej żeby widział efekt końcowy Jednak jesli chodzi o mycie to TŻ jest pod prysznicem ja robię demakijaż albo myję zęby. Jednak uważam, że pewne czynności powinno się robić oddzielnie aby mieć trochę intymności we własnym domu takie jest moje zdanie ale wiadomo, że każdy woli inaczej.
__________________
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:10   #4579
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Ja znowu jak Misiek, ja jestem za tym aby mieć swoje sekrety....Ba, nawet uważam, że na tym polega magia w związku.... I nie, nie ma mowy o wspólnych toaletach i takim tam, to nie dla mnie ....
Depilowanie, maseczki to moje sprawy intymne, jak nie muszę to nie manifestuję tego zbytnio, chcę być piękna dla niego ot tak po prostu, nie chcę żeby widział jakimi sposobami to osiagam
Może dlatego tak jest, że dla niego jestem ideałem i nie chcę stracić tej pozycji przez jakieś prozaiczne czynności , nie dam się zdemaskować a co

Np. taki tekst, kolega pyta mojego męża-" puszczasz bąki przy żonie "On, nie no co Ty moja żona jest ideałem i nie mogę tego robić, a jak sie zdarzy to i tak mi głupio jak cholera .....nie wiem czy to mądre ale tak mamy, nawzajem
No ale te prozaiczne czynnosci to przecież TY...nikt inny.Z maseczką na twarzy tez zapewne jestes jego ideałem. Jak tak to rozumuje..i moj maz na szczęscie tez. Sam mi sie pakuje do łazienki ja robię depilejszon. Miejsca intymne sam mi depiluje.

Co do podkreslonego - usmialm się. My tam puszczamy bąki przy sobie.
Dorinko jezeli wam tak pasuje...to jest to mądre.

Dla nas byloby to dziwne.

Alez ludzie są rózni
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:12   #4580
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
Podobnie z prezentem, co za prezent jak wyciągnięty ze wspólnego konta, cały pic polaga na tym, że trzeba tak zakombinowac aby na ten prezent sobie odłożyć, pomyśleć wtedy jest miło
Zgadzam się Co do prezentu, to nawet jeśli TŻ powiedział, jaki chce prezent, to zawsze zaoszczędzę/zachomikuję jakoś trochę pieniędzy, żeby nie wyciągać tej kasy ze wspólnego budżetu W końcu to prezent

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Wiecie ja mam uraz trochę bo moj eks uwazał ze kobiecie w ogole nie przystoi wydawac z siebie fizjologicznych dzwięków.
Dla niego kobieta to lala która tylko lezy i pachnie...oczywiscie zawsze z idealną fryzurą meikapem i w idealnym zestawie ubrań...a już na pewno nie korzysta z kibelka i depilatora. Normalnie rodzimy sie z idealną fryzurą, mejkapem i wyprózniamy się truskawkami.

Kurcze ile ja się nasluchałm jak zdarzylo mi się zrobic coś "nieprzyzwoitego". Dla mnie to chore..moze tez dlatego teraz tak doceniam swobodę
Miałam faceta, który był dokładnie takiego samego zdania. I staraj się tu człowieku całe życie żeby Cię nie nakrył w łazience Nie daj Boże jakby mnie zobaczył po siłowni- spoconą, z mokrą grzywką. A rano co, też się mam budzić w makijażu, z piekną fryzurą?

Też teraz doceniam swobodę. A poza tym, jak pierwszy raz poszliśmy z TŻ razem na siłownię i faktycznie po ćwiczeniach- moim zdaniem- wygladałam średnio, TŻ popatrzył na mnie i powiedział "Jezu, jak Ty pięknie wyglądasz, i masz taką ślicznie zaróżowioną skórę" Do dziś pamiętam, jak mi się wtedy miło zrobiło.

Haniuuuuuuu, konsumuję właśnie zupę
Jest wyśmienita, cudo!! Fakt że chciało mi się jej niewiarygodnie, ale jest przepyszna, najlepsza fasolówka jaką sobie przypominam Jak ja Ci podziękuję?
A, już wiem.
:lakier do paznokci:
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:14   #4581
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cześć Dziewczyny,ale mam dziś zapiernicz w pracy. Dopiero teraz mam czas, żeby się odezwać.

Nema, super, że myślicie już o wspólnym mieszkaniu. Zasypianie się i budzienie obok ukochanego, to chyba najwspanialsze, co może być. Ja to uwielbiam... Czuję wtedy, jak mnie uczucie do TŻ przepełnia wręcz. A jak sobie przypomnę, że codziennie wieczorem ode mnie wychodził i musieliśmy się żegnać...aż dziwnie

zaro, Twoja koleżanka jakaś dziwna. Myślałam, że jak się coś robi po znajomości, to zazwyczaj wychodzi taniej... A tu nie. Nic się nie przejmuj, że wybrałaś innego mechanika. Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia w ogóle

Haniu, my z TŻ z rzeczy, o których piszesz, to tylko kupy nie robimy przy sobie. Siusiamy, kąpiemy się, ja się maseczkuję, depiluję itp. Nie widzę w tym nic krępującego szczerze powiedziawszy. Może to dziwne, ale co z tego. Ja np. mam tak, że lubię jak TŻ ze mną jest, jak się kapię. Ględzimy wtedy, on myje mi plecy i zazwyczaj dobiera się do mnie wtedy - świntuch
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:15   #4582
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Wiecie ja mam uraz trochę bo moj eks uwazał ze kobiecie w ogole nie przystoi wydawac z siebie fizjologicznych dzwięków.
Dla niego kobieta to lala która tylko lezy i pachnie...oczywiscie zawsze z idealną fryzurą meikapem i w idealnym zestawie ubrań...a już na pewno nie korzysta z kibelka i depilatora. Normalnie rodzimy sie z idealną fryzurą, mejkapem i wyprózniamy się truskawkami.
O matko
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:17   #4583
dorinka30
Zakorzenienie
 
Avatar dorinka30
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez miskowa Pokaż wiadomość
u nas dokładnie tak samo, z bąkami, z bekaniem itp.

Nie lubię też jak tż siedzi i się patrzy, jak ja robię sobie makijaż - ma widzieć efekt końcowy i już.
Wiadomo, nie bawimy się w pruderię, mieszkamy razem i ufamy sobie na tyle, że nie jest to dla nas kwestia wstydu, ale taki układ wybraliśmy
My też tak wybraliśmy, chyba ja nawet bardziej tak tym pokierowałam , nie chcę oglądać męża jak załatwia swoje potrzeby.... My oboje jesteśmy brzydliwi, więc jeszcze by nas jakiś wstręt dopadł

Wiecie, że jak urodził się Tomek i robił kupę w pieluchę to ja najpierw wymiotowałam, później zmieniałam a w końcu kupiłam sobie maskę w aptece i nie przyzwyczaiłam sie tak dwa lata więc jestem niereformowalny przypadek

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
U nas zrobiłby się cyrk bo mamy razem lazienkę i kibelek.
Jak chce mi sie zalatwic to i owo podczas kąpieli Tz, robię to..bo co mam zrobić, isc do sąsiadki.
Poza tym wyjątkowo dobrze wszelkie problemy rozwiązuje nam sie w łazience.
Zawsze siędze z TZ w łazience jak sie kąpie i na odwrót.
My też tak będziemy mieć, bez przesady damy radę , co innego gadać sobie jak jedno się kąpie to nawet miłe....ale jedno ma się kąpać a drugie w tym czasie kupę nie.......

Haniu wiem, że z maseczką to też ja ale jakoś nie przepadam za tym,....wolę sobie sama posiedzieć w łazience, zrobić co potrzeba i wyjść na gotowo
Ale nie jest tak, że mnie nie widział w takiej sytuacji ...

Idę sobie, Pa

Edytowane przez dorinka30
Czas edycji: 2009-01-08 o 15:25
dorinka30 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 15:17   #4584
twin--maid
Zakorzenienie
 
Avatar twin--maid
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 666
Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Też teraz doceniam swobodę. A poza tym, jak pierwszy raz poszliśmy z TŻ razem na siłownię i faktycznie po ćwiczeniach- moim zdaniem- wygladałam średnio, TŻ popatrzył na mnie i powiedział "Jezu, jak Ty pięknie wyglądasz, i masz taką ślicznie zaróżowioną skórę" Do dziś pamiętam, jak mi się wtedy miło zrobiło.
ja wstaję dziś rano z pół zamkniętymi oczami wchodzę do łazienki gdzie TŻ się kremikiem smaruje mówię dzień dobry a on mnie przytula i mówi, że ślicznie wyglądam

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
[/b]



Wiecie, że jak urodził się Tomek i robił kupę w pieluchę to ja najpierw wymiotowałam, później zmieniałam a w końcu kupiłam sobie maskę w aptece i nie przyzwyczaiłam sie tak dwa lata więc jestem niereformowalny przypadek
o rany wszystkie matki jakie znam mówią: mojego dziecka kupa nie śmierdzi. innych dzieci tak a moich nie" jesteś wyjatkiem
__________________

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-10 o 20:15 Powód: funkcja multicytowania się kłania
twin--maid jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:22   #4585
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
[/B]

Wiecie, że jak urodził się Tomek i robił kupę w pieluchę to ja najpierw wymiotowałam, później zmieniałam a w końcu kupiłam sobie maskę w aptece i nie przyzwyczaiłam sie tak dwa lata więc jestem niereformowalny przypadek
O rany... Tego się trochę właśnie obawiam- zmieniania pieluch maluchowi Jak niedawno sprzątałam po jamniczce rodziców TŻ (czasem ją do nas zabieramy na kilka dni, uwielbiamy się z wzajemnością ), bo niestety przytrafiło mu się zrobić kupę na dywan i chyba jeszcze na to zwymiotowała, tak mi się wydawało przynajmniej, przepraszam za obrzydliwy temat to musiałam to robic na wdechu Nie zwymiotowałam jakoś, ale prosto nie bylo
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:27   #4586
kotekk81
Zakorzenienie
 
Avatar kotekk81
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 718
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

moj ex facet mial teorie wlasnie taka ze kobieta powinna pachniec fiolkami... o siku i "chlopku z brazu" to juz wogole mozna bylo zapomniec i dlugo mialam "bloka" jak poznalam malza, ale mnie przekonal i teraz czasem razem w maseczkach po domu chodzimy
__________________
Maja

Podczas gdy obrabiasz mi tyłek nie zapomnij mnie w niego pocałować
kotekk81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:27   #4587
DianaM
Zadomowienie
 
Avatar DianaM
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 1 570
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
O rany... Tego się trochę właśnie obawiam- zmieniania pieluch maluchowi Jak niedawno sprzątałam po jamniczce rodziców TŻ (czasem ją do nas zabieramy na kilka dni, uwielbiamy się z wzajemnością ), bo niestety przytrafiło mu się zrobić kupę na dywan i chyba jeszcze na to zwymiotowała, tak mi się wydawało przynajmniej, przepraszam za obrzydliwy temat to musiałam to robic na wdechu Nie zwymiotowałam jakoś, ale prosto nie bylo
To ja już tylko dla przykładu, pod koniec grudnia na mazurach odbywają się konkursy taneczne, mistrzostwa Polski w tańcu towarzystkim, grupowym itp, w różnych przedziałach wiekowych i u nas jadły obiad dzieci w wieku do lat 12 z jakiejś tam formacji. Weszły do restauracji i jedna dziewczynka mająca chorobę lokomocyjną stanęła na środku sali i .... zwymiotowała. Wyobrażacie sobie jak mają przechlapane ludzie, którzy musza to posprzątać?
A na ile takich sytuacji się napatrzyłam już w recepcji jak ludzie balują w sezonie cała noc i po prostu alkohol chce wyjść z człowieka, czasem niekontrolowanie....
__________________
DianaM jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-01-08, 15:27   #4588
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Miałam faceta, który był dokładnie takiego samego zdania. I staraj się tu człowieku całe życie żeby Cię nie nakrył w łazience Nie daj Boże jakby mnie zobaczył po siłowni- spoconą, z mokrą grzywką. A rano co, też się mam budzić w makijażu, z piekną fryzurą?
No to najgorsze...po prostu cyrk...i 2 lata w tym cyrku zyłam
Przeżylam awanturę stulecia jak zostawiłam podpaskę na pralce..oczywiscie zwinięta w rulonik.


Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Też teraz doceniam swobodę. A poza tym, jak pierwszy raz poszliśmy z TŻ razem na siłownię i faktycznie po ćwiczeniach- moim zdaniem- wygladałam średnio, TŻ popatrzył na mnie i powiedział "Jezu, jak Ty pięknie wyglądasz, i masz taką ślicznie zaróżowioną skórę" Do dziś pamiętam, jak mi się wtedy miło zrobiło.
Nom slodkie to jest jak w momencie kiedy wydaje Ci sie ze fatalnie wyglądasz slyszysz takie slowa. Samoocena wzrasta o 100%.
Cytat:
Napisane przez zara_84 Pokaż wiadomość
Haniuuuuuuu, konsumuję właśnie zupę
Jest wyśmienita, cudo!! Fakt że chciało mi się jej niewiarygodnie, ale jest przepyszna, najlepsza fasolówka jaką sobie przypominam Jak ja Ci podziękuję?
A, już wiem.
:lakier do paznokci:
Bardzo sie cieszę ze wyszła.
Dzięki za lakier ............


I co duzy gar?

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Haniu, my z TŻ z rzeczy, o których piszesz, to tylko kupy nie robimy przy sobie. Siusiamy, kąpiemy się, ja się maseczkuję, depiluję itp. Nie widzę w tym nic krępującego szczerze powiedziawszy. Może to dziwne, ale co z tego. Ja np. mam tak, że lubię jak TŻ ze mną jest, jak się kapię. Ględzimy wtedy, on myje mi plecy i zazwyczaj dobiera się do mnie wtedy - świntuch
Nie no kupę to w ekstremalnych sytuacjach...jak już uszami wychodzi. Bo tak to raczej nas nie kręci

Cytat:
Napisane przez DianaM Pokaż wiadomość
O matko
..no to sie dziś usmiałaś

Cytat:
Napisane przez dorinka30 Pokaż wiadomość
My też tak wybraliśmy, chyba ja nawet bardziej tak tym pokierowałam , nie chcę oglądać męża jak załatwia swoje potrzeby.... My oboje jesteśmy brzydliwi, więc jeszcze by nas jakiś wstręt dopadł

Wiecie, że jak urodził się Tomek i robił kupę w pieluchę to ja najpierw wymiotowałam, później zmieniałam a w końcu kupiłam sobie maskę w aptece i nie przyzwyczaiłam sie tak dwa lata więc jestem niereformowalny przypadek
O rety koszmar. Myślałm ze kazdy rodzic do zawartosci pieluszki własnego dziecka się przyzwyczaja....Ja tam w ogóle niczego sie nie brzydzę. Znaczy oprócz jabłek

Cytat:
Napisane przez twin--maid Pokaż wiadomość
ja wstaję dziś rano z pół zamkniętymi oczami wchodzę do łazienki gdzie TŻ się kremikiem smaruje mówię dzień dobry a on mnie przytula i mówi, że ślicznie wyglądam
BOSKO

Cytat:
Napisane przez kotekk81 Pokaż wiadomość
moj ex facet mial teorie wlasnie taka ze kobieta powinna pachniec fiolkami... o siku i "chlopku z brazu" to juz wogole mozna bylo zapomniec i dlugo mialam "bloka" jak poznalam malza, ale mnie przekonal i teraz czasem razem w maseczkach po domu chodzimy



masakra..ale podsunęłam temat. Może jednak porozmawiajmy o budzecie domowym

Edytowane przez m.a.r.t.a
Czas edycji: 2009-01-10 o 20:16 Powód: funkcja multicytowania się kłania
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:51   #4589
zara_84
Rozeznanie
 
Avatar zara_84
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 751
GG do zara_84
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
No to najgorsze...po prostu cyrk...i 2 lata w tym cyrku zyłam
Przeżylam awanturę stulecia jak zostawiłam podpaskę na pralce..oczywiscie zwinięta w rulonik.

Nom slodkie to jest jak w momencie kiedy wydaje Ci sie ze fatalnie wyglądasz slyszysz takie slowa. Samoocena wzrasta o 100%.

Bardzo sie cieszę ze wyszła.
Dzięki za lakier ............


I co duzy gar?
Ja też przeżyłam swoje jak kiedyś wrzuciłam tampon do kibelka i się nie spłukał. Matko święta

Słodkie szczególnie jak wcześniej człowiek był przyzwyczajony żeby nie pokazywać sie po siłowni, "bo śmierdzi i nieciekawie wygląda". Pocieszę Cię, że jam jest głupsza bo ponad 3 lata się męczyłam

Proszę bardzo Mam nadzieję że kiedyś będzie okazja Ci go wręczyć in real life Tylko musimy się dogadać co do koloru

Oj, gar duuuuży (przynajmniej był, bo coś szybko znika ) Ale taki chciałam Kurczę, niby nic, zwykła zupa, a tyle radości

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Nie no kupę to w ekstremalnych sytuacjach...jak już uszami wychodzi. Bo tak to raczej nas nie kręci
No żesz kurde... Aż mi się zakwas odezwał na brzuchu Mam zbyt bujną wyobraźnie i sobie zwizualizowałam za bardzo

Diano, z całego serca współczuję ludziom którzy to sprzątają. Chyba nie ma bardziej obrzydliwej roboty
__________________
When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...
zara_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-01-08, 15:51   #4590
ButterBear
Zakorzenienie
 
Avatar ButterBear
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

Cytat:
Napisane przez hania811 Pokaż wiadomość
Nie no kupę to w ekstremalnych sytuacjach...jak już uszami wychodzi. Bo tak to raczej nas nie kręci
Napisałaś wszystko...no to piszę o różnych wariantach Kupa never
zdecydowanie również mnie to nie kręci.

A propos tego, co napisała Dorinka, to jak ja zostałam ciocią, zajmowałam się dużo moją siostrzenicą od jej pierwszych dni...i widok kupy w pieluszce nigdy mnie nie obrzydzał. Ja myślę, że zazwyczaj w przypadku dziecka, które się kocha, nie ma tego obrzydzenia.... ale może mi się tylko wydaje
ButterBear jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 
Narzędzia

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:44.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.