|  2009-01-08, 15:20 | #4561 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 15 709
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			My Diana mamy podobnie. Od samego początku, moge powiedziec od 1 tygodnia, bylo wiadomo ze forever   I od samego początku wszystko bylo wspolne. Generalnie utarlo sie tak, ze z mojej pensji oplacamy rachunki...za męża zarobki zyjemy. Ja zawsze mam kartę kredytową i drobne, a mąz ma zawsze większą gotowkę. Pytanie kto placi rozchodzi sie naczęsciej o to czy plastikiem czy gotowką. Jak brakuje mi kasy albo chce kupić coś droższego wypałcam kase z konta męża..albo biorę z naszej tajemnej szufladki  Wszyskie większe wydatki konsultujemy. 
				__________________ | 
|     | 
|  2009-01-08, 15:23 | #4562 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 12 459
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Ale ja sobie nie wyobrażam abym ja mu wydzielała kasę na wszystko, on musi mieć na paliwo, jest w trasie więc różnie bywa, wprawdzie rozlicza sie później z firmą ale dla mnie to byłoby chore....Tak jakby on był maszynką do zarabiania pieniędzy   | |
|     | 
|  2009-01-08, 15:26 | #4563 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi 
					Wiadomości: 1 570
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Teraz jak sobie o tym myślę, to nie wiem skąd brała się ta pewność? Chyba tak po prostu miało być? Podoba mi się układ jaki jest u Dorinki  My mamy podobnie, chociaż nie ma chyba aż takiej swobody. No, może nie tłumacze się z każdej wydanej złotówki, ale kasa z wypłaty leci do jednego kuferka i każde z nas jak bierze z niego cokolwiek to generalnie mówi na co. Nie wyszczególniam, że kupiłam sobie puder czy to czy tamto, ale wiadomo, że ta czy tamta stówka poszła na "zakupy" 
				__________________ | 
|     | 
|  2009-01-08, 15:27 | #4564 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 
					Wiadomości: 9 499
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
 Dopiero argumenty typu "musisz mieć na prezent dla mnie albo kwiatka przecież" do niego przemówiły. Ja się póki co nie wtrącam do jego kasy a on do mojej, w sensie każdy zarabia swoje i ma swoją kasę. Wiadomo, że płacimy razem, kupujemy razem i sobie nie wyliczamy, ale generalnie każdy ma i wydaje na co chce te pieniądze, które akurat zostaną. Teraz planujemy, że zaczniemy już sobie zbierać i oszczędzać na urlop, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie. | |
|     | 
|  2009-01-08, 15:28 | #4565 | |||
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Diano, w sprawie tych WO to rozumiem, wprawdzie kwota śmieszna ale czasem jakoś tak głupio czlowiekowi odmówić, szczególnie komuś znajomemu. Chyba mamy problemy z asertywnością   Cytat: 
  Poczytałam jeszcze na tych różnych forach, taniej niż za te 800 sie tego raczej nie zrobi, niezależnie czy regeneruje się starą, czy wstawia używaną. Jak się uda to będziemy mieć termin wcześniej niż 20, fajnie bo jednak chciałabym mieć to z głowy jak najszybciej. Dorinko, bardzo ładnie ze strony męża  Chyba to nie wpłynie pozytywnie na opinię koleżanki w sprawie własnego męża  Cytat: 
 Kurczę... muszę pomyśleć nad innymi przykładami, bo akurat te które podałaś to nie  Gust ubraniowy mamy praktycznie identyczny, jak chodzimy na zakupy to albo jednocześnie nam się coś podoba, albo nie. Fast foodów nie jemy, chyba że pizze w naszej ulubionej knajpie, komedii romantycznych oboje nie lubimy oglądać w kinie... Ogólnie we wszystkim jesteśy bardzo podobni i naprawdę nie przypominam sobie sytuacji z życia codziennego żebym musiała nim "manipulować" namawiając do zmiany zdania. Ale masz rację, coś pewnie w końcu wymyślę jak się nad tym zastanowie. Ale ankietę już wypełniłam     część XIII zbliża się wielgaśnymi krokami. Albo postami  Cytat: 
  Genialne w swojej prostocie  PS Zupka już mi tak pachnie że ciężko wytrzymać... jeszcze jakies 15 min i będę konsumować   
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | |||
|     | 
|  2009-01-08, 15:29 | #4566 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 15 709
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie. Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ  . No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee. Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd. Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie. Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk  . 
				__________________ | 
|     | 
|  2009-01-08, 15:33 | #4567 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 
					Wiadomości: 9 499
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  ), ale ogólnie wolę swoją fizjologię zostawić dla siebie | |
|     | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2009-01-08, 15:34 | #4568 | 
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-02 Lokalizacja: Sercem w górach 
					Wiadomości: 1 195
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Wydaje mi się, że ta moja finansowa blokada wynika z tego, że nie mieszkamy razem jeszcze i nie widujemy się na co dzień. Pocieszam się jednak, że po prostu to co robimy teraz to nasza praca, dzięki której zbudujemy w przyszłości wspólne życie.
		
		 
				__________________ Żyj marzeniami. | 
|     | 
|  2009-01-08, 15:35 | #4569 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi 
					Wiadomości: 1 570
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Też wszystko robię przy Tż... On na początku w ogóle nie był do tego przyzwyczajony i bardzo się krępował, a ja sobie nie wyobrażałam, żebym musiała czekać np. z umyciem twarzy wieczorem aż on weźmie prysznic... Dlatego teraz już sie nie krępuje i normą jest, że wszystko robimy przy sobie  Jeśli to jest bleee to automatycznie należę do klubu tych dziwnych  Edit.: A tak sobie teraz pomyślałam, co prawda ja jeszcze nie mam takich doświadczeń, ale czytałam o różnych takich historiach i powiedzmy, że przyjeżdzasz ze szpitala z dzidzią i wiadomo jak to po porodzie, ciężko jest samej poruszać się, czasami są jakieś sprawy intymne, których sama nie możesz załatwić... I co wtedy? Mam dzwonić po sąsiadkę? Np. moja mama opowiadała mi, że po porodzie ze mną wyszedł jej (z przesilenia podczzas porodu) z tyłu odbytu coś tam i się nie chciało schować przez kilka dni. Teraz nie mogę sobie przypomnieć jak to nazwała. W każdym bądz razie nawet siusiu nie mogła robić sama tylko tata musiał ją trzymac w łazience. I co w takich sytuacjach? Nie zeszłam na za bardzo intymny temat? 
				__________________ Edytowane przez DianaM Czas edycji: 2009-01-08 o 15:42 | |
|     | 
|  2009-01-08, 15:40 | #4570 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 Lokalizacja: PL 
					Wiadomości: 38 118
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Hania nie martw się ja ż przy TZ sie nie czaję   
				__________________ | 
|     | 
|  2009-01-08, 15:41 | #4571 | ||
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Albo szliśmy na zakupy i kupowałam sobie np sweter a on kupował mi spodnie. Pogadaliśmy, TŻ powiedział że przecież oboje wiemy, że będziemy ze sobą już na zawsze, że jestem jego rodziną i tak dalej, więc po co kombinować. I od tamtej pory kasa jest wspólna, tzn nieważne kto płaci za co, bo i tak to bilansujemy  Cytat: 
  Tzn obcinam paznokcie, golę sobie pachy pod prysznicem, nakładam sobie maseczkę (jemu czasem też przy okazji  ). Odwrotnie wygląda tak samo. Kibelek jest bardziej osobisty  Chociaż nie raz się śmiejemy i sobie dokuczamy na temat długości czyjegoś siedzenia w wc i charakteru tego co tam robił, używając dość kolokwialnych wyrażeń  Sprawę upraszcza fakt że kibelek jest osobno, lazienka osobno. Gdyby było inaczej to podejrzewam że nie byłoby takich rozgraniczeń   
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | ||
|     | 
|  2009-01-08, 15:47 | #4572 | |
| Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 
					Wiadomości: 708
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Co do budżetu to u nas też praktycznie od zawsze był wspólny, na początku TŻ bardzo się rzucał i za wszystko płacił, jednak po rozmowie zrozumiał, że za bardzo mi ta sytuacja nie odpowiada  Później jak gdzieś jechalismy razem to braliśmy wspolny "porfel" do którego wrzucaliśmy po tyle samo, wydawaliśmy na co chcieliśmy, a to co zostało dzieliliśmy na 2  Bez wyliczania kto co kupił i ile zjadł   Edytowane przez Mango08 Czas edycji: 2009-01-08 o 15:50 | |
|     | 
|  2009-01-08, 15:54 | #4573 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 12 459
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Podobnie z prezentem, co za prezent jak wyciągnięty ze wspólnego konta, cały pic polaga na tym, że trzeba tak zakombinowac aby na ten prezent sobie odłożyć, pomyśleć wtedy jest miło   [quote=hania811;10398878]Taki mam glupkowaty temat..ale wczoraj czytalam wątek na plotkowycm czy intymnym...o zalatwianiu potrzeb fizjologicznych przy swoim facecie. Większośc dziewczym uwaza ze to co najmniej niespaczne..i nie siusiaja, a tym bardziej nie robią nic "grubszego" przy TZ  . No i kurcze czy ja znowu odbiegam od jakiejś normy...bo my przy sobie normalnie wszystko. TZ lezakuje w wannie, ja wtedy z nim gadam siedząc na kibelku i jest to tak naturalne ze nawet nie pomyslalm ze moze to jest beeee. Depiluję sie przy nim, maseczki nakladam, wyciskam syfy, maluję paznokcie itp itd. Wy tez uwazacie ze sprawy fizjologicznie i pielęgnacyjne lepiej zostawic dla siebie. Zamykac się w lazience i robić jakiś cyrk  .[/quote] Cytat: 
  Depilowanie, maseczki to moje sprawy intymne, jak nie muszę to nie manifestuję tego zbytnio, chcę być piękna dla niego ot tak po prostu, nie chcę żeby widział jakimi sposobami to osiagam  Może dlatego tak jest, że dla niego jestem ideałem i nie chcę stracić tej pozycji przez jakieś prozaiczne czynności  , nie dam się zdemaskować a co  Np. taki tekst, kolega pyta mojego męża-" puszczasz bąki przy żonie  "On, nie no co Ty moja żona jest ideałem i nie mogę tego robić, a jak sie zdarzy to i tak mi głupio jak cholera .....nie wiem czy to mądre ale tak mamy, nawzajem   | ||
|     | 
|  2009-01-08, 15:57 | #4574 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-09 
					Wiadomości: 9 499
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
 Nie lubię też jak tż siedzi i się patrzy, jak ja robię sobie makijaż - ma widzieć efekt końcowy i już. Wiadomo, nie bawimy się w pruderię, mieszkamy razem i ufamy sobie na tyle, że nie jest to dla nas kwestia wstydu, ale taki układ wybraliśmy | |
|     | 
|  2009-01-08, 15:59 | #4575 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 15 709
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
 Jak chce mi sie zalatwic to i owo podczas kąpieli Tz, robię to..bo co mam zrobić, isc do sąsiadki  . Poza tym wyjątkowo dobrze wszelkie problemy rozwiązuje nam sie w łazience  . Zawsze siędze z TZ w łazience jak sie kąpie i na odwrót. Cytat: 
 Dzięki  Wiecie ja mam uraz trochę bo moj eks uwazał ze kobiecie w ogole nie przystoi wydawac z siebie fizjologicznych dzwięków. Dla niego kobieta to lala która tylko lezy i pachnie...oczywiscie zawsze z idealną fryzurą meikapem i w idealnym zestawie ubrań...a już na pewno nie korzysta z kibelka i depilatora. Normalnie rodzimy sie z idealną fryzurą, mejkapem i wyprózniamy się truskawkami  . Kurcze ile ja się nasluchałm jak zdarzylo mi się zrobic coś "nieprzyzwoitego". Dla mnie to chore..moze tez dlatego teraz tak doceniam swobodę   
				__________________ | ||
|     | 
|  2009-01-08, 16:00 | #4576 | |
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Z ciekawości zadzwoniłam jeszcze do autoryzowanego serwisku, gdzie peugeot zwykle był na przeglądach  Powiedzieli ze zrobia to za 1600 maksymalnie. Nie no naprawdę, to już mnie zaskoczyło i zirytowało. 
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:03 | #4577 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-07 
					Wiadomości: 5 526
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Wiem, że niektóre osoby mają większą potrzebę intymności i nie skorzystają z toalety przy kimś. Szanuję to. Mó Tż raczej też nie ma oporów  Cytat: 
   Edytowane przez goosia207 Czas edycji: 2009-01-08 o 16:07 Powód: błąd | ||
|     | 
|  2009-01-08, 16:10 | #4578 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 3 666
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  U nas jest łatwo bo kibelek mamy oddzielnie z łazienką  i uważam to za podstawę komfortu mieszkania. Mnie nie raz TŻ widział z maseczką czy jak depiluję nogi, ale to był przypadek, że wszedł, bo zazwyczaj staram się takie zabiegi upiększające robić gdy tego nie widzi. Jak zobaczy to nie robię z tego tragedii ale uważam, że nie jest to widok, który koniecznie TŻ musi oglądać. Lepiej żeby widział efekt końcowy  Jednak jesli chodzi o mycie to TŻ jest pod prysznicem ja robię demakijaż albo myję zęby. Jednak uważam, że pewne czynności powinno się robić oddzielnie aby mieć trochę intymności we własnym domu  takie jest moje zdanie ale wiadomo, że każdy woli inaczej. 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:10 | #4579 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 15 709
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
 Co do podkreslonego - usmialm się  . My tam puszczamy bąki przy sobie. Dorinko jezeli wam tak pasuje...to jest to mądre  . Dla nas byloby to dziwne. Alez ludzie są rózni  
				__________________ | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:12 | #4580 | ||
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Co do prezentu, to nawet jeśli TŻ powiedział, jaki chce prezent, to zawsze zaoszczędzę/zachomikuję jakoś trochę pieniędzy, żeby nie wyciągać tej kasy ze wspólnego budżetu  W końcu to prezent  Cytat: 
  Nie daj Boże jakby mnie zobaczył po siłowni- spoconą, z mokrą grzywką. A rano co, też się mam budzić w makijażu, z piekną fryzurą? Też teraz doceniam swobodę. A poza tym, jak pierwszy raz poszliśmy z TŻ razem na siłownię i faktycznie po ćwiczeniach- moim zdaniem- wygladałam średnio, TŻ popatrzył na mnie i powiedział "Jezu, jak Ty pięknie wyglądasz, i masz taką ślicznie zaróżowioną skórę"  Do dziś pamiętam, jak mi się wtedy miło zrobiło. Haniuuuuuuu, konsumuję właśnie zupę  Jest wyśmienita, cudo!! Fakt że chciało mi się jej niewiarygodnie, ale jest przepyszna, najlepsza fasolówka jaką sobie przypominam  Jak ja Ci podziękuję?  A, już wiem. :lakier do paznokci:   
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | ||
|     | 
|  2009-01-08, 16:14 | #4581 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 
					Wiadomości: 16 060
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			Cześć Dziewczyny,ale mam dziś zapiernicz w pracy. Dopiero teraz mam czas, żeby się odezwać. Nema, super, że myślicie już o wspólnym mieszkaniu. Zasypianie się i budzienie obok ukochanego, to chyba najwspanialsze, co może być. Ja to uwielbiam... Czuję wtedy, jak mnie uczucie do TŻ przepełnia wręcz. A jak sobie przypomnę, że codziennie wieczorem ode mnie wychodził i musieliśmy się żegnać...aż dziwnie    zaro, Twoja koleżanka jakaś dziwna. Myślałam, że jak się coś robi po znajomości, to zazwyczaj wychodzi taniej... A tu nie. Nic się nie przejmuj, że wybrałaś innego mechanika. Nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia w ogóle  Haniu, my z TŻ z rzeczy, o których piszesz, to tylko kupy nie robimy przy sobie. Siusiamy, kąpiemy się, ja się maseczkuję, depiluję itp. Nie widzę w tym nic krępującego szczerze powiedziawszy.  Może to dziwne, ale co z tego. Ja np. mam tak, że lubię jak TŻ ze mną jest, jak się kapię. Ględzimy wtedy, on myje mi plecy i zazwyczaj dobiera się do mnie wtedy - świntuch   | 
|     | 
|  2009-01-08, 16:15 | #4582 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi 
					Wiadomości: 1 570
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
   
				__________________ | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:17 | #4583 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 Lokalizacja: Warszawa 
					Wiadomości: 12 459
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  , nie chcę oglądać męża jak załatwia swoje potrzeby....  My oboje jesteśmy brzydliwi, więc jeszcze by nas jakiś wstręt dopadł  Wiecie, że jak urodził się Tomek i robił kupę w pieluchę to ja najpierw wymiotowałam, później zmieniałam  a w końcu kupiłam sobie maskę w aptece i nie przyzwyczaiłam sie tak dwa lata więc jestem niereformowalny przypadek  Cytat: 
  nie.......  Haniu wiem, że z maseczką to też ja ale jakoś nie przepadam za tym,....wolę sobie sama posiedzieć w łazience, zrobić co potrzeba i wyjść na gotowo  Ale nie jest tak, że mnie nie widział w takiej sytuacji ...  Idę sobie, Pa   Edytowane przez dorinka30 Czas edycji: 2009-01-08 o 16:25 | ||
|     | 
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|  2009-01-08, 16:17 | #4584 | ||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-10 
					Wiadomości: 3 666
				 | Cytat: 
  Cytat: 
  wszystkie matki jakie znam mówią: mojego dziecka kupa nie śmierdzi. innych dzieci tak a moich nie"  jesteś wyjatkiem 
				__________________ Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2009-01-10 o 21:15 Powód: funkcja multicytowania się kłania | ||
|     | 
|  2009-01-08, 16:22 | #4585 | |
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Jak niedawno sprzątałam po jamniczce rodziców TŻ (czasem ją do nas zabieramy na kilka dni, uwielbiamy się z wzajemnością  ), bo niestety przytrafiło mu się zrobić kupę na dywan i chyba jeszcze na to zwymiotowała, tak mi się wydawało przynajmniej, przepraszam za obrzydliwy temat to musiałam to robic na wdechu  Nie zwymiotowałam jakoś, ale prosto nie bylo   
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:27 | #4586 | 
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-07 
					Wiadomości: 4 718
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 
			
			moj ex facet mial teorie wlasnie taka ze kobieta powinna pachniec fiolkami... o siku i "chlopku z brazu" to juz wogole mozna bylo zapomniec i dlugo mialam "bloka" jak poznalam malza, ale mnie przekonal i teraz czasem razem w maseczkach po domu chodzimy
		
		 | 
|     | 
|  2009-01-08, 16:27 | #4587 | |
| Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: z każdego miejsca na Ziemi 
					Wiadomości: 1 570
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
 A na ile takich sytuacji się napatrzyłam już w recepcji jak ludzie balują w sezonie cała noc i po prostu alkohol chce wyjść z człowieka, czasem niekontrolowanie.... 
				__________________ | |
|     | 
|  2009-01-08, 16:27 | #4588 | |||||||
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-05 
					Wiadomości: 15 709
				 | Cytat: 
  Przeżylam awanturę stulecia jak zostawiłam podpaskę na pralce..oczywiscie zwinięta w rulonik. Cytat: 
  . Cytat: 
 Dzięki za lakier  ............  I co duzy gar? Cytat: 
   ..no to sie dziś usmiałaś Cytat: 
  . Myślałm ze kazdy rodzic do zawartosci pieluszki własnego dziecka się przyzwyczaja....Ja tam w ogóle niczego sie nie brzydzę. Znaczy oprócz jabłek  Cytat: 
  Cytat: 
   masakra..ale podsunęłam temat  . Może jednak porozmawiajmy o budzecie domowym   
				__________________ Edytowane przez m.a.r.t.a Czas edycji: 2009-01-10 o 21:16 Powód: funkcja multicytowania się kłania | |||||||
|     | 
|  2009-01-08, 16:51 | #4589 | ||
| Rozeznanie | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Słodkie szczególnie jak wcześniej człowiek był przyzwyczajony żeby nie pokazywać sie po siłowni, "bo śmierdzi i nieciekawie wygląda". Pocieszę Cię, że jam jest głupsza bo ponad 3 lata się męczyłam  Proszę bardzo  Mam nadzieję że kiedyś będzie okazja Ci go wręczyć in real life  Tylko musimy się dogadać co do koloru  Oj, gar duuuuży (przynajmniej był, bo coś szybko znika  ) Ale taki chciałam  Kurczę, niby nic, zwykła zupa, a tyle radości  Cytat: 
    Mam zbyt bujną wyobraźnie i sobie zwizualizowałam za bardzo  Diano, z całego serca współczuję ludziom którzy to sprzątają. Chyba nie ma bardziej obrzydliwej roboty   
				__________________ When I'm good I'm very good. When I'm bad I'm even better...   | ||
|     | 
|  2009-01-08, 16:51 | #4590 | |
| Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-01 
					Wiadomości: 16 060
				 | 
				
				
				Dot.: Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)
				
			 Cytat: 
  Kupa never  zdecydowanie również mnie to nie kręci. A propos tego, co napisała Dorinka, to jak ja zostałam ciocią, zajmowałam się dużo moją siostrzenicą od jej pierwszych dni...i widok kupy w pieluszce nigdy mnie nie obrzydzał. Ja myślę, że zazwyczaj w przypadku dziecka, które się kocha, nie ma tego obrzydzenia.... ale może mi się tylko wydaje   | |
|     | 
|  | 
|  Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem | 
|  | 
 
 
 
	| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
| 
 | 
 | 
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:41.
 
                





 
 

 
 
 
 








 
  
 
