|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1021 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
content!
![]() Jak tam po przeprowadzce? Jakim teraz metrażem dysponujesz, jak tam Ci się podoba? W końcu masz piekarnik?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
#1022 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Hejka
Wróciłam z aerobiku, znów walczyłam z piłką o równowagę, ale fajnie się spociłam i namachałam. Od wczoraj bardzo ładnie jem, żadnych grzeszków, nawet mini ciasteczka, dziś wypiłam puszkę pepsi light, ale pierwszy raz od bardzo dawna. Wiem, że zakazana nie jest, ale zdrowa też nie. Spadam pod prysznic
|
|
|
|
#1023 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
![]() Mam na tę chwilę jakieś chyba 53 metry dla samej siebie. W lipcu sprowadzi mi się mama z siostrą, ale na razie, to tańczę w salonie i słucham muzyki na głośnikach i jest pięknie. Mam taką wypasioną, dużą lodówkę, w której mieści mi się chyba kilogram szpinaku i jeszcze jest miejsce, i mam zamrażarkę, i piekarnik, i blender! I już zjadłam dwa serniki z niego, dwa pstrągi i piersi, nie próżnuję. W ogóle super zmiana, ja wielbię przestrzeń w mieszkaniach, więc po ciśnięciu się z brudasem na przestrzeni mojego 6m pokoju + kuchnia i łazienka, efekt jest mega. I okolica nie jest głupia, mam 10 minut do starego miasta, i mam wąwóz pod nosem, więc tylko sobie kupię gacie i nie ma bata, że się nie chce. I cmentarz żydowski też jest, i lidl i biedronka na wyciągnięcie stopy. Samo mieszkanie też bardzo w porządku, ładne jest, tylko pomalować je trza, bo żółte ściany doprowadzają mnie do szału. ![]() Kretko, trzymasz się majowych postanowień? Bo ja tak! Tylko ser czasem jem nie taki, jak trzeba. Ale ograniczam orzechy za to.---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 21:00 ---------- I robiłam lody Asmeny (bo mam zamrażarkę! ) i są pycha.
|
|
|
|
|
#1024 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
A kto mi powie gdzie jest Białaczekolada?
|
|
|
|
#1025 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Też to odczuwam, a jeszcze mocniej boli ilość stron do nadrabiania jak nie ma Cię przez chociaż kilka dni ![]() To masz duże to mieszkanie. Ile ma pokoi? No i w końcu masz zaopatrzone je, a nie, że bez piekarnika, bez blendera Biedronka i Lidl - najbardziej potrzebne sklepy - są w pobliżu, jest git. Mnie będzie po przeprowadzce do mnie smutno z powodu braku Netto, u mnie nie ma w ogóle tej sieci sklepów Ale jest z to Aldi naprzeciwko, może coś tam ciekawego będzie. No i oczywiście Biedno (troszkę dalej niż teraz mamy, ale z buta można skoczyć w chwilę), Lidl pod nosem.W majówkę się nie trzymałam za mocno, ale teraz się trzymam ![]() Aaaa! Wiecie, że za tydzień będzie w Lidlu maszynka do robienia lodów? Jestem ciekawa jak się w niej te lody robi, bo ja ją chcę bardzo mocno
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1026 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Właśnie ja tam miałam tylko Stokrotkę, która jest słaba i wszystko, co w niej jest (a jest tego niewiele), jest drogie jak cholera. Netto nie znam, nie ma u nas chyba. Jakaś lokalna sieć, czy po prostu Lulin nie dorósł do niej? Tak w ogóle, to kiedy się przenosicie?Póki nie ma owoców, to ja udaję hardą. Dobrze, że się trzymasz. podejrzewam, że trzecia faza, kiedy już masz efekty, o które walczyłaś, jest nawet trudniejsza, niż druga. I po ile ta do lodów? Popcornu nie lubię, bo mi wchodzi w dziąsła i wkurza do następnego mycia zębów. ![]() W ogóle, z rewolucyjnych odkryć miesiąca: jestem gruba.
|
|
|
|
|
#1027 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 35 290
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
kupie sobie rybke na pocieszenie
__________________
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu! |
|
|
|
#1028 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
|
|
|
|
#1029 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Netto lokalne jest, nigdzie w łódzkim już nie widziałam, tylko w kujawsko-pomorskim i pomorskim. Także północna sieć. A szkoda, też taki tani sklep jak Biedno. Przenosimy się najprawdopodobniej w lipcu. A weź, trudna w cxuj. Niby można, ale nie można. Nie wiem na co mogę sobie pozwolić, do jakiego momentu, a czego nie. Chociaż już po 4 miesiącach (w poniedziałek mi 4 miesiące 3 fazy mijają) mniej więcej ogarniam i wiem, że mogę sobie pozwalać na odstępstwa, ale nie, że ciągiem czy cały dzień do dupy, a po prostu takie drobnostki typu lody na mieście, 2 paski czekolady czy keczup do parówek. 89 lub 99 zł, nie pamiętam dokładnie. Jak mogłabym w niej zrobić w miarę zdrowe, dietetyczne lody (czyli bez cukru, syropu g-f i innych świństw), to byłabym w siódmym niebie. Pie*dolisz jak połamana
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1030 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 35 290
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
ale nie do jedzenia!! plywajaca!!
---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:38 ---------- Cytat:
Pale od okolo 8 lat, udalo mi sie kiedys rzucic ale oczywiscie wrocilam. Nie palilam duzo dziennie, czasami moglam wytrzymac bez papierosa, na kacu w ogole nie pale ale np przy wodce/piwie ile mi nie dasz tyle wypale Do pieciu dziennie palilam. I niestety ciezkie byly pierwsze dni bo nie bylo odpalania, gaszenia ![]() ale nie wroce do tego, pierdziu ---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ---------- Ja też !
__________________
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu! |
|
|
|
|
#1031 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Rozpieszczony szczyl, niech no ona tu przyjedzie. ![]() No bo to najgorsze, jak Cię zostawiają ze słowami "gratuluję, żyj". To balansowanie na linii wymaga sporo samozaparcia, bo przecież od jednej gałki lodów na mieście, do pizzy na kolację i czekolady do kawy jest mrugnięcie okiem. Dlatego dobrze, że Wy jestescie, jak się nagrzeszy, to od razu jakoś tak ciężko na duchu. Tak a'porpos grzeszenia, to mam siostrzaną komunię w sobotę. Na urodzinach tortu nie ruszyłam (to chyba nawet pierwsza faza jeszcze była), teraz też się postaram nie jeść tego, czego mi nie wolno, ale się nie zarzekam. Zdam relację jak wrócę.W ogóle musze obczaić, jak się robi domowe lody, bo to jakoś tak pierwszy raz, kiedy będe unikać tych zwykłych. A ja bardzo lubię lody. Więc może rzeczywiście ta maszynka? Poważnie, mój brzuch się do mnie tak szyderczo uśmiecha... Cytat:
Tralalala, Kretka mówi, że pie*dolisz.
|
||
|
|
|
#1032 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 35 290
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
zeby se plywala w sloiku i bede ją karmic o!
__________________
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu! |
|
|
|
#1033 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
No też, coś, no.
Ryby są do jezenia, do hodowania są koty i psy. ![]() W ogóle, to zostałam poinformowana o istnieniu książki, po której hardzi ludzie zostają wegetarianinami. I mnie korci, żeby przeczytać, ale z drugiej strony boję się, że zadziała.
|
|
|
|
#1034 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Oooo! Twoja siostra teraz komunię ma? Mój brat też, w przyszłą niedzielę ![]() Ciężko jest się czasem kontrolować, dlatego po świętach i jedzeniu w sporej mierze byle czego, po rodzinnemu dość ciężko mi wrócić na dobre tory i znów jeść SB. Ale jakoś się udaje i to bez zmian na wadze. I to jest okropne, bo ma się wtedy wrażenie, że jak można sobie pozwolić na więcej i więcej, a nie ma kary - to czemu sobie nie pozwalać? Na szczęście zawsze się postawiam do pionu, TŻ jest dobrym ustawiaczem, szybko i z radością zmienia dietę ze świątecznej na SB i dzięki niemu łatwiej jest. Nie ma kogoś, kto kusi, kto podsuwa, kto ma to w dupie Ale generalnie się trzymam, jak zjem gałkę czy dwie to nie umieram, jak zjem ziemniaki pieczone (bez tłuszczu w łupinkach) na obiad nie umieram, jak zjem więcej czekolady czy czegoś słodkiego to też nie umieram. Po prostu pozwalam sobie na trochę więcej niż na II fazie, bo to jednak nie jest redukcja i nie mogę jeść całkiem II-fazowo. W sumie zauważyłam, że jak trochę grzeszę to waga trzyma się w miejscu, nie spada. I chcę ją tak utrzymywać, bez nadwyżej również. Jak będzie szła w górę (nie licząc @) to zmienię trochę sposób żywienia i będę wiedziała, że konkretnie tak daleko się posuwać nie mogę. Sądzę, że to dobre wyjście, nie?Słońce, a ile Ty mierzysz i ważysz, weź mi przypomnij? Ciężko mi zapamiętać (a nawet przyznam, że nie pamiętam żebyś w ogóle pisała), bo większość to często pisze ile ma na wadze, ile zeszło, a Ty w ogóle
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1035 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 35 290
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
![]() Jaka to ksiazka? Ja nie zostanę wegetarianką mimo, ze mam pojecie jak wszytko sie odbywa. Filmu zadnego na ten temat ani zdjec nie ogladam bo nie moge (ma wrażliwość zabrania).
__________________
Śnij, piesku śnij…
w snach jest zawsze pięknie Ciepły dom, miejsca dość na twe wierne serce Przyjdzie czas spotkać się potarmosić uszy lub razem na spacer znowu gdzieś wyruszyć Lecz dziś sobie śnij Małymi kroczkami do celu! |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#1036 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
![]() Moim zdaniem to pic na wodę, nie da się tak sprawić, żeby deklarowany mięsożerca został wege po przeczytaniu książki. Oglądałam te brutal filmy, co mają skłonić, że się przestanie jeść - nie działa. Ok, porzygać się mogę, ale nie wzrusza mnie to tak i nie mam wyrzutów sumienia z powodu spożywania mięsa.
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2013-05-07 o 22:15 |
|
|
|
|
#1037 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Dzwoniła właśnie, że została wicemistrzem konkursu matematycznego. Zdolna bestia, mi się nigdy nie udało. ![]() No to w sumie żyjesz po prostu. Chocaż to też pewnie kwestia bardzo personalna, Ty pięknie schudłaś i pięknie się trzymasz, no i chudniesz przy sześciu porcjach węgli. A plan zdecydowanie rozsądny - stale pamiętasz is tale obserwujesz, więc masz kontrolę, ale się nie męczysz. Mierzę jakieś 170, w porywach pewnie do 2, operuję miarą z połowy gimnazjum, bo potem nie widziałam się z żadnym pionowym mierzydełkiem. Przed SB ważyłam 75, jak waga mnie tak oceniła, to trochę się zdziwiłam - moja najwyższa waga eva, czułam się już naprawdę źle. Nie pisze, ile zeszło, bo nie mam wagi. Pomierzyłam się dopiero na wczoraj, będę porównywać tak raz w miesiącu. ), czuję się lepiej, ale to nie jest nic spektakularnego. Dlatego musze wrzucić ćwiczenia, bo u mnie sama dieta widać nie działa zbawczo. Może to też dlatego, że SB wiele się nie różni od mojego normalnego jedzenia chwilę sprzed diety - przeginałam tylko ze słodyczami czasem i z ilością dobrych węgli. U mnie w domu jadło się dobrze, mama raczej o to dbała, ale jesteśmy słodziżarłoki od zawsze, i jakoś tak się to skończyło. Ale ona też już zaopatrzona w stewię i ksylitol, a poza tym, to chętna na dietowanie, tylko nie do końca ma czas, żeby zawsze i wszędzie jeść jak trzeba, bo to potwornie zagoniony człowiek ostatnio. W ogóle, dzieci to jest najgorsza inwestycja świata, myślę sobie. Cytat:
Jak ją nazwiesz? Bo rybka to musi mieć imię, no nie? I jaką kupisz?"Eating animals", wymownie. No i powiedziła mi o niej osoba, która ma męża-wegetarianina od 18 lat, a sama jest wege od roku, po lekturze właśnie. I ona też bardzo lubiła mięso. ![]() ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ---------- Cytat:
![]() To jest niby osoba mocno wrażliwa i emocjonalna, ale też bardzo niegłupia, świadoma i krytyczna, dlatego się boję. Przeczytam chyba w przyszłym roku, jak będę odchodzić z domu i i tak nie będzie mnie stać na mięso. ---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- I w ogóle wizaż durno czyta minkę : o. To wcale nie jest .---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ---------- Byłam bliska snucia, że pewnie może być ciężko, bo w takiej białej czekoladzie, to nie może być za dużo miazgi kakaowej. Podejrzewam, że mogła dać się ponieść majówce. To nie ona miała gdzieś się zbierać nad jakieś morze, alboco?
|
|||
|
|
|
#1038 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
To masz mądrą siostrę, może pójdzie na polibudę i się przyda w przyszłości ![]() Na co dzień jem zwykły, tłusty ser gouda i żyję I nie jem go dzień w dzień, wiadomo, różne kanapki tworzę. Także też nie przesadzam z nim. Chudłam pewnie z rozpędu, jeszcze metabolizm po-II-fazowy i ja też mam co do zrzucania jeszcze, to zrzucał. Nie wiedział, że trzeba przestać Nie ważyłaś specjalnie dużo, a teraz to na pewno sporo mniej przecież, więc nie pie*rdol młoda damo, żeś Ty gruba Właśnie, wrażliwa i emocjonalna. Ja jestem przeciwieństwem tego Także możliwe, że na mnie by nie zadziałało. Ale jeśli Ty jesteś wrażliwa to nie czytaj, mięsko jest takie pyszne A poza tym wiesz jak ciężko jest uzupełniać białko w diecie wege? A już tm bardziej redukując się, czyli spożywając jeszcze więcej białka? To nie wychodzi tak tanio jak się wydaje ![]() Ta emotka : o powinna wyrażać takie zdziwienie czy coś w tym stylu, a ta wyraża dla mnie albo skruchę, albo onieśmielenie. I nazywa się adekwatnie do tego - zażenowanie. Dupa, a nie. To jest kurna otwarta japa jak wół.
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1039 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 11 793
|
Odp: Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
na pewno nie bylo w niej cukru...Ale nie kupilam, bo stwierdzilam, ze zjem pewnie cala na raz, a taka mala tabliczka kosztowala 6zl... No wlasnie nie kojarze dlaczego jej nie ma ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#1040 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
I przeżywa bardzo spowiedź. W ogóle, to mi się to wcale nie podoba, że idzie do tej komunii, ale obiecałam mamie, że to będzie ta jedna z niewielu rzeczy, w które nie będę wściubiać swojego nosa. No wiesz, za mną to chodzi taki konkretny, pleśniowy. Na II fazie też go jadłaś, tę goudę? Ja to w ogóle chleba nie jem odkąd zaczęłam SB. Jakoś nie umiem czytać i wierzyć tym sklepowym, a piec do tej pory nie miałam w czym. Jaka minimum mąka musi być? Może bym co zagniotła? ![]() Mam normalną twarz, ręce i stopy. Cycków nie mam wcale , a brzuch i nogi mam zue. Ja to w sumie lubię siebie szczupłą, pamiętam swoje 60kg i samopoczucie - do tego chciałabym wrócić. Nie mam parcia na wagę, chodzi mi o to, jak wyglądam - chociaż coś czuję, że spadek jest niewielki. Ty widzisz cyferki, ja widze tłuszcz, ha! Ja jestem uczuciowym kamieniem, ale jeśli chodzi o filozofie i teorie, to wciąż jestem młodzieńczo podatna (ostatnie zauroczenie marksizmem niech służy za wydatny przykład ). Wiem, że jak przeczytam i mnie przekona, to będę w stanie sobie wmówić, że przecież jestem człowiekiem i potrafię opierać się swoim chcicom, jeśli ideologicznie mi się nie zgadzają, ale na tę chwilę, to faktycznie - mięsko jest pyszne. Mam trochę wegeznajomych, więc mam okazje poobserwować, że to rzeczywiście nie taka idylla. Ale przypuszczam, że to znowu kwestia nawyków - jak się dobrze przygotujesz i je sobie wyrobisz, to się udaje i już. ![]() No, ktoś tu się czasnął, i trzeba wpisywać eek, a ja nigdy nie wiem, czy dwa e, czy trzy! Pomarudzone. ![]() ---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ---------- Cytat:
![]() Wróci, wszystkie wracamy. ![]() ---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ---------- Chce mi się wina, mam w lodówce dwa. W ogóle, uwielbiam marketowe ceny win. Po to mi będzie głównie dowód.
|
||
|
|
|
#1041 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
No ale ich dziecko, ich wybór. Ja wiem, że robią to ze względu na niego, żeby nie czuł się gorszy, bla bla, ale to dla mnie nie argument. Tzn. nie dobry argument. Cóż poradzić.Na II fazie jadłam tylko ser topiony w plasterkach Linessa z Lidla, bo miał mało tłuszczu. Ale już go znieść nie mogłam i pod koniec II fazy już zaczęłam jeść normalną goudę Podobnie jest z masłem. Ja jestem zwolennikiem masła, a nie margaryny, ale jeśli ktoś grubo smaruje i je duże ilości smarowidła na chleb to lepiej margaryna, jest mniej tłusta. Według mnie masło złe nie jest jeśli się spożywa je w rozsądnej ilości (np. ja cienko smaruję, bo nie lubię mieć nawalone tłuszczu na chleb). Instant się miażdżycy od niego nie dostanie. A chciałabyś na wege przejść? Ideologicznie jesteś za wege?
__________________
Mydła, oleje, no poo |
|
|
|
|
#1042 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Moja mama jest wierząca, w bardzo sensowny sposób nawet, a ja nie jestem z kolei wojująca. Po prostu uważam, że to nie jest dobry wiek i że to powinna być świadoma decyzja. Zamykam jednak paszczę i cieszę się, że o sobie mogłam decydować w miarę szybko i że mogę o tym z mamą rozmawiać spokojnie, mimo różnicy zdań.I w ogóle - lubisz się z bratem? Spora różnica wieku, ciekawa jestem, jak to wygląda. Macie o czy gadać, dobry kontakt? Jeszcze inaczej - nie jem sera włąściwie wcale, bo nie lubię chudego. Jem tyle, co ricottę ze szpinakiem i czasami odchudzoną mozzarellę. Innymi, to już grzeszę - ze trzy razy zdarzył mi się taki pleśniowy pełną gębą, i właśnie leży taki w lodówce, bo mama była i mi dogodziła, noo. Bardzo lubię, i jak mam grzeszyć, to bardziej tak, niż słodyczami. To w ogóle mnie szokuje, serio. Nie chce mi się słodyczy, wcale. Jak rzuciłam w tym lutym, tak do teraz zupełnie nic z cukrem. Byłam chyba dość poważnie uzależniona, po prostu odczuwałam czasem tak silną potrzebę, że potrafiłam specjalnie zwlec tyłek i pójść do sklepu po czekoladę/ciastka/żelki, a amatorem ciast, to byłam pewnie największym w promieniu kilometra. To fajne, że teraz nie rusza mnie zupełnie nic, podstawione pod nos nawet. ![]() Masła, ziemniaków i złych węgli już nie jem kilka lat, wpadł mi swojego czasu w ręce Montignac i bardzo mnie przekonał, do tej pory korzystam często z jego przepisów. Dobre są, bo są smacznie doprawione, a zdrowe. Od tamtej pory wiem niby co złe, a co dobre, a wraz mi się zdarzały takie durne okresy, które mnie doprowadzały do miejsca, w którym byłam przed SB. No właśnie ideologicznie wege mi leży mocno. Często się zdarza, że ludzie po dłuższej, ale nie bezpośrednio na temat, rozmowie, są przekonani, że jestem. A ja wcinam mięso, aż mi się uczy trzęsą, bo dobre jest. Przypuszczam, że taka czysto techniczna strona mogłaby być ważącą w moim przypadku. Ciebie to nie rusza?W ogóle widzicie ile ja gadam? Ja Was przepraszam, tęskniłam.
|
|
|
|
|
#1043 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Treść usunięta
|
|
|
|
#1044 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 22 332
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Z bratem kontaktu jako tako za bardzo nie mam, bo to chłopak, a 9-letni chłopcy nie sa zbyt towarzyscy i chętni do dysputy z dziewczynkami, a co dopiero z dorosłymi kobietami Tym bardziej, że nie mieszkam w domu, widzę go raz na miesiąc przez parę godzin (jak nie jest w tym czasie w plenerze), gdzie gadam z mamą i ojczymem, a on siedzi na kompie i gra w Minecrafta (którego nota bene mój TŻ mu pokazał ). Lubić go lubię, nie jest złe dziecko, ma ADHD (tak seriously) i trochę jest pie*rznięty (jak i cała nasza rodzina, więc w sumie co się dziwić), ale to spoko chłopak. Generalnie nie mam spiny na kontakt z nim, bo teraz to za duża różnica (chwali się tylko, że ma siostrę na studiach, taką dorosłą i mądrą), może w przyszłości, jak będzie moje dzieci niańczył ![]() A Ty jak ze swoją siostrą masz? Mnie nie rusza, nie jestem ideologicznym wege absolutnie. Dla niektórych to brutalne, nieludzkie, cxuj wie jakie jeszcze, ale świnka hodowana jest na mojego kotleta i po nic więcej. Poza tym cenię wyżej ludzi niż zwierzęta (choć nie zakłada to, że zwięrzęta są dla mnie niczym i przyzwalam na ich złe traktowanie), to w obecnych czasach chyba dziwna i rzadka cecha. Możesz spróbować zrezygnować z mięsa, w sumie ideologiczne względy są chyba na tyle silne, że mięsa w Twoim menu być nie powinno
__________________
Mydła, oleje, no poo Edytowane przez Kretka666 Czas edycji: 2013-05-07 o 23:43 |
|
|
|
|
#1045 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 335
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Cytat:
Ona została sama, bośmy wyjechali jakoś szybko. Ze mną była najdłużej i staram się, żeby nie traktowała tej relacji odświętnie - gadam z nią przez telefon, przyjeżdża tu czasem i robimy rundkę kino-teatr-kręgle-spacer. Wkurza mnie często, bo to uparty, rozpieszczony badyl jest, ale mam u niej posłuch i chyba warto to pielęgnować. Jest przy mnie grzeczniejsza niż normalnie i wiążę spore nadzieje wychowawcze z tym nadchodzącym rokiem. Oplatam jej o wszystkim po trochu, pewnie nawet o rzeczach, o których oplatać nie powinnam. Ciekawa jestem, co z niej wyjdzie w sumie. ![]() Ani trochę dziwna i myślę, że wcale nie rzadka. Wyższość ludzi nad zwierzętami jest jednak dość oczywista, a wtedy wartościowanie jest dość proste, i zazwyczaj chyba jednak wychodzi na ludzką korzyść. Mi najbardziej przeszkadza to, jak naturalnym i tanim stało się jedzenie mięsa. Wpieprzamy je jak sałatę, i to jest takie sobie. Jak postanowię, to już nie tknę, także nie ma nic na próbę. Jeszcze nie teraz chyba. Właściwie nie jem mięsa częściej, niż 3 razy w tygodniu, często mniej, więc to byłaby kwestia rozstania ze smakiem tylko. No, a smak to dużo jednak. ![]() Szpinak + gałka muszkatołowa działa. Kończą mi się lawendowe mydełka, do zamówienia przystąp. Wezmę migdałowe. ---------- Dopisano o 23:59 ---------- Poprzedni post napisano o 23:58 ---------- Sezon na komary oficjalnie rozpoczęty. Zgonów: 1. |
|
|
|
|
#1046 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 736
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Hej pipolki
Napisałam do niej na fejsie, żeby wróciła bo tęsknimy ![]() Cytat:
![]() Kretka, Content - ajjjjj low juuuu Aż żałuję że mnie wczoraj nie było przy tych Waszych debatach nooooo.... ![]() Tak sobie ładnie gadałyście ![]() Content kochana - super że jesteś ![]() I NIE JESTEŚ GRUBA ![]() ![]() Żadna z nas nie jest ![]() I nie pie*dolcie jak kretka mówi !!! ![]() Cytat:
Masz podobne myślenie do mnie, a więc wg mnie pomysł cudowny, wspaniały i wręcz genialny... ![]() Cytat:
Tyle samo mierzę A ważę teraz 70 kg Cytat:
a nie tak ![]() Cytat:
![]() Ale niestety nasze Państwo nie jest stworzone dla ludzi innej wiary czy bez wiary w ogóle ![]() I dobrze My też ![]() Kocham Cię Mojego TŻ wczoraj pogryzły, i to w jednym miejscu miał chyba z 5 ugryzień ![]() Zabił gnoja ale ten komar to był jakiś zmutowany, żeby tyle razy ugryźć... ?
Edytowane przez kala2505 Czas edycji: 2013-05-08 o 08:09 |
|||||
|
|
|
#1047 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 736
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
No to kala znów walnęła cytatem
![]() To teraz muszę swój post oddzielny napisać ![]() Dziś przegięłam z nasionami, i orzechami ![]() Miałam końcówkę masła orzechowego i myślałam ze tam jest tego masła mało mało, i dodałam sobie do owsianki 2 płaskie łyżki wiórków kokosowych, 1 łyżkę siemienia (jak zawsze ![]() Taka jedna niecała łyżka ![]() A wczoraj myślałam o tym żeby orzechy trochę uciąć, bo chyba codziennie 1 łyżka masła to dużo nie ? ![]() Mam małe zakwasy i siniaka na kolanie od zuzki ![]() Wczoraj poszło 80 pompek, 160 przysiadów, 40 podskoków z pompką, i jeszcze 2 inne ćwiczenia, nie mniej lekkie.... ![]() Maskara jakaś ![]() I w ogóle wiecie co Wam powiem ? Że coraz bardziej sobie się podobam w lustrze Ja tam nigdy jakiś kompleksów nie miałam, ale teraz jak rano wyskakuje z piżamki i na golaska latam przed lustrem to aż tak.... fajnie Oby tak dalej Asmenko - a jak tam te Twoje tabletki ??? Bo ja się zastanawiam nad kupieniem tego Therm line do ćwiczeń ![]() Co powiesz mi na to ![]() ---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ---------- Czekoladka wraca ![]() ![]()
|
|
|
|
#1048 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Hejka
Wsunęłam kawę z mlekiem i owsiankę z jabłkiem i kiwi Ja przez 20 lat nie jadłam mięsa, to się fachowo nazywa laktoowowegetarianizm, czyli jadłam nabiał i jajka. Osobiście mi przeszkadza przemysł mięsny, czyli przemysłowa produkcja mięsa, bo hodowlą tego nie można nazwać. Zwierzęta przetrzymywane w kiepskich warunkach, rosnące w zastraszającym tempie - kilka tygodni, żeby potem w niezbyt przyjemny sposób pozbawić je taśmowo życia. Ani ta cała technologia, ani jakość tego mięsa mnie nie przekonuje, czy to jest drób czy wieprzowina. Kupiłam wczoraj stanik, wreszcie dopasowałam z pomocą pani w sklepie - 65 G
|
|
|
|
#1049 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: ♥
Wiadomości: 7 055
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
U mnie przez ostatnie 6 dni spadek -0,2kg
No niech ruszy już w końcu ta waga wstrętna ![]() Wkurzyłam się, że znów nic. Ja naprawdę mam co zrzucać
__________________
2+2 |
|
|
|
#1050 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV
Asmenaa, kup rybkę, albo króliczka. Moja znajoma ma, króliczek jest towarzyski, przychodzi i wyciaga łapki, żeby go masować, pieszczoch taki. Troszkę brudzi, ale bez przesady, nie śmierdzi (sam w sobie, bo klatkę sprzątać trzeba).
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
| Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:28.







Ale ograniczam orzechy za to.
Ale jest z to Aldi naprzeciwko, może coś tam ciekawego będzie. No i oczywiście Biedno (troszkę dalej niż teraz mamy, ale z buta można skoczyć w chwilę), Lidl pod nosem.





, pogaduchach..) bez papierosa.. albo żeby nie wyjść na papierosa w pracy 




A plan zdecydowanie rozsądny - stale pamiętasz is tale obserwujesz, więc masz kontrolę, ale się nie męczysz. 
na pewno nie bylo w niej cukru...
Na II fazie też go jadłaś, tę goudę? Ja to w ogóle chleba nie jem odkąd zaczęłam SB. Jakoś nie umiem czytać i wierzyć tym sklepowym, a piec do tej pory nie miałam w czym. Jaka minimum mąka musi być? Może bym co zagniotła? 
a nie tak
My też 


