prezent z.. odzysku?

[MorticiaAdams]

Dostałam wczoraj od mojego tżta prezent już na gwiazdkę z racji, że nie widzimy sie przez całe święta. Troszke zdziwiłam się, bo dostałam owszem drogie perfumy, tylko sęk w tym, że widziałam je juz u niego, to nieużywane perfumy jego mamy(ona jest typem przeciwniczki wszelkiego typu "zbędnych" kosmetyków, wiec zapewne dostała od kogoś i nie uzywała), wiec stały sobie na połce w łazience, a dzis będąc u niego zobaczyłam, ze ich nie ma, wiec wychodzi na to, że fakt są z odzysku. Moze błahostka, ale zrobilo mi sie przykro. Oczywiscie nie powiedziałam mu, że wiem skąd są. Moze troszke dziwne, ale nie umiem sie cieszyc z takiego prezentu, mysle że jesli nie miał pieniędzy mogł kupić coś skromnego, ucieszyłabym sie z czegokolwiek. Ale to mnie nie cieszy. O rady nie ma co prosić, tak pytam z ciekawości co o tym sądzicie? Przesadzam?

[szugarbejb]

Napisane przez MorticiaAdams

ucieszyłabym sie z czegokolwiek. Ale to mnie nie cieszy.

No to w końcu jak?

Jeśli perfumy Ci się podobają - to jaka różnica skąd są ?
A jeśli Ci się nie podobają i nie będziesz używać - to sprzedaj na Allegro i kup sobie nowe, albo wymień się na Wymiankowym.

Nie wiem, czy przesadzasz, ale anie też byłoby przykro i głupio. W sumie czułabym się trochę zażenowana i "olana".

[Krakoska87]

Mi tez zrobiło by się przykro i głupio...Jeśli nie miał pieniędzy,mógł powiedzieć,na pewno bys zrozumiała. Mogl powiedziec,ze zrobi Ci prezent po świętach albo większy na urodziny.Albo wymyslić prezent nie rzeczowy,np.zrobić Ci jakieś małe sex-show czy cos w tym stylu.cokolwiek....

ja na Twoim miejscu po świętach nawiązałabym do tematu,np.ze moja kolezanka dostała coś tam od swojego TŻ. i dalej to samo co Ty....coś podobnego.I powiedziałabym co o tym myslę..Niech zrobi mu się głupio i na przyszłośc wybije sobie z głowy takie postępowanie.

[MorticiaAdams]

Napisane przez szugarbejb

No to w końcu jak?

Jeśli perfumy Ci się podobają - to jaka różnica skąd są ?
A jeśli Ci się nie podobają i nie będziesz używać - to sprzedaj na Allegro i kup sobie nowe, albo wymień się na Wymiankowym.

Nie wiem, czy przesadzasz, ale anie też byłoby przykro i głupio. W sumie czułabym się trochę zażenowana i "olana".

Tak sie czuje. Co do perfum to nie ma w tym momencie różnicy czy są ładne czy nie, bo mógł mi zamiast nich kupić dezodorant za 7 zł i byłoby to lepsze. No i dodatkowo opakowanie z tych perfum też jest lekko zniszczone(wiadomo jak stoi na półce to wyblaknie, czasem sie je potrąci, jakieś male zagięcia się robią itp.)

[laurencja]

eee tam nie przejmuj sie moze stwierdzil ze beda ci sie podobaly sa drogie. Napewno zrobilo cie sie przykro rozumiem ale pomysl ze masz perumki i tym sie ciesz glowa do gory wiesz jacy sa faceci

[KokoszaNell]

Hmmm... mam bardzo podobnie. Z roku na rok dostaję te same słodycze, które z kolei rodzina TŻ otrzymuje od swojej dalszej rodziny zza granicy i które mi nie smakują.
Poza tym przechodziłam też etap dostawania swetrów, które na mamę już nie pasowały...hmm...bez komentarza

[malwinac]

Mnie rowniez byloby przykro.Niestety może Tz uznal ze to dobry prezent i ze skoro jest nie uzywany to prawie jak nowy kupiony
'Faceci maja troche inny tok myslenia.

[MorticiaAdams]

Napisane przez KokoszaNell

Hmmm... mam bardzo podobnie. Z roku na rok dostaję te same słodycze, które z kolei rodzina TŻ otrzymuje od swojej dalszej rodziny zza granicy i które mi nie smakują.
Poza tym przechodziłam też etap dostawania swetrów, które na mamę już nie pasowały...hmm...bez komentarza

to juz przegięcie troszke co Twój tż robi

[sandrunia83]

Mi tez zrobiłoby sie przykro... taki prezent dany nie od serca, ale od niechcenia. Dał coś bo musiał. Ja to tak odbieram. Ale tacy są faceci... Swego czasu ja dostawałam praeznty zakupywane przez mamusie mojego ex...

[KokoszaNell]

Napisane przez MorticiaAdams

to juz przegięcie troszke co Twój tż robi

Wiem
Na szczęście robił a nie robi ufff...


Napisane przez sandrunia83
Mi tez zrobiłoby sie przykro... taki prezent dany nie od serca, ale od niechcenia. Dał coś bo musiał. Ja to tak odbieram. Ale tacy są faceci... Swego czasu ja dostawałam praeznty zakupywane przez mamusie mojego ex...



OOO...tak, też pamiętam te "dobre czasy", kiedy dostawałam rzeczy czy biżuterię w kompletnie nie miom stylu i toczyłam wojnę z TŻ, żeby sam kupował mi prezenty, na co on z uporem maniaka powtarzał, że mam z jego mamą podobny gust

[Hija]

Mi też było by przykro. Taki prezent można dać bez okazji, typu "cześć, moja mama dostała perfumy, ale ich nie używa może byś zobaczyła i jak chcesz to możesz wziąć". Chociaż pewnie też zrobiło by mi się głupio i nawet jakby mi się podobały to bym nie wzięła
Ale właśnie mógł kupić coś taniego, ale ładnego. Wystarczy trochę poszukać.
Mi by było po prostu bardzo przykro, ale chyba nic bym z tym nie zrobiła. Bo nie ma sensu ani robić awantury, a nie wiemy jakim typem jest Twój TŻ i czy wpędzanie go w poczucie winy wyjdzie na dobre i coś da.

[Fresa]

Napisane przez MorticiaAdams

Dostałam wczoraj od mojego tżta prezent już na gwiazdkę z racji, że nie widzimy sie przez całe święta. Troszke zdziwiłam się, bo dostałam owszem drogie perfumy, tylko sęk w tym, że widziałam je juz u niego, to nieużywane perfumy jego mamy(ona jest typem przeciwniczki wszelkiego typu "zbędnych" kosmetyków, wiec zapewne dostała od kogoś i nie uzywała), wiec stały sobie na połce w łazience, a dzis będąc u niego zobaczyłam, ze ich nie ma, wiec wychodzi na to, że fakt są z odzysku. Moze błahostka, ale zrobilo mi sie przykro. Oczywiscie nie powiedziałam mu, że wiem skąd są. Moze troszke dziwne, ale nie umiem sie cieszyc z takiego prezentu, mysle że jesli nie miał pieniędzy mogł kupić coś skromnego, ucieszyłabym sie z czegokolwiek. Ale to mnie nie cieszy. O rady nie ma co prosić, tak pytam z ciekawości co o tym sądzicie? Przesadzam?

OMG, ale obciach
Całkowity brak taktu i dobrych manier.
Jak można dać kobiecie, którą się kocha, podarować makulaturę w prezencie? (no co? w końcu te perfumy to surowiec wtórny a nie nówka)
Na miejscu Twojego TŻeta zapadłabym się ze wstydu pod ziemię, a na Twoim strzeliła mega focha.
Jeśli chcesz możesz odpłacić mu pięknym za nadobne... przejrzyj no szuflady w bieliźniarce ojca, może ma tam jakieś mało używane kalesony , będą jak znalazł na prezent dla TZeta

[Krakoska87]

Napisane przez Fresa

OMG, ale obciach
Całkowity brak taktu i dobrych manier.
Jak można dać kobiecie, którą się kocha, podarować makulaturę w prezencie? (no co? w końcu te perfumy to surowiec wtórny a nie nówka)
Na miejscu Twojego TŻeta zapadłabym się ze wstydu pod ziemię, a na Twoim strzeliła mega focha.
Jeśli chcesz możesz odpłacić mu pięknym za nadobne... przejrzyj no szuflady w bieliźniarce ojca, może ma tam jakieś mało używane kalesony , będą jak znalazł na prezent dla TZeta

hahaha

[KokoszaNell]

Napisane przez Fresa

OMG, ale obciach
Całkowity brak taktu i dobrych manier.
Jak można dać kobiecie, którą się kocha, podarować makulaturę w prezencie? (no co? w końcu te perfumy to surowiec wtórny a nie nówka)
Na miejscu Twojego TŻeta zapadłabym się ze wstydu pod ziemię, a na Twoim strzeliła mega focha.
Jeśli chcesz możesz odpłacić mu pięknym za nadobne... przejrzyj no szuflady w bieliźniarce ojca, może ma tam jakieś mało używane kalesony , będą jak znalazł na prezent dla TZeta

[Fresa]

Napisane przez Krakoska87

hahaha

Napisane przez KokoszaNell

Hehe
A co, Dziewczyny , na mrozy będac jak znalazł

[MorticiaAdams]

Napisane przez Fresa

OMG, ale obciach
Całkowity brak taktu i dobrych manier.
Jak można dać kobiecie, którą się kocha, podarować makulaturę w prezencie? (no co? w końcu te perfumy to surowiec wtórny a nie nówka)
Na miejscu Twojego TŻeta zapadłabym się ze wstydu pod ziemię, a na Twoim strzeliła mega focha.
Jeśli chcesz możesz odpłacić mu pięknym za nadobne... przejrzyj no szuflady w bieliźniarce ojca, może ma tam jakieś mało używane kalesony , będą jak znalazł na prezent dla TZeta

zgadzam sie jednak co do obciachu to chyba ja go mam bardziej niż on.
Z fochem to chyba byłaby przesada, bo wtedy wyjdę na interesowną s**ę co nie cieszy sie z prezentu tylko wybrzydza...

[KokoszaNell]

Napisane przez MorticiaAdams

zgadzam sie jednak co do obciachu to chyba ja go mam bardziej niż on.
Z fochem to chyba byłaby przesada, bo wtedy wyjdę na interesowną s**ę co nie cieszy sie z prezentu tylko wybrzydza...

Nie no fakt, foch to trochę za dużo jak na taką sytuację. Znając siebie pewnie nic bym nie zrobiła


Fresa, no opewnie będą jak znalazł, tym bardziej, że faceci podobno lubią praktyczne prezenty

[Fresa]

Napisane przez MorticiaAdams

zgadzam sie jednak co do obciachu to chyba ja go mam bardziej niż on.
Z fochem to chyba byłaby przesada, bo wtedy wyjdę na interesowną s**ę co nie cieszy sie z prezentu tylko wybrzydza...

Ale to już byłby jego problem w jaki sposób odczytałby tego focha i przynajmniej byś się przekonała na ile poświęca Ci naprawdę uwagi, temu co do niego mowisz.
Ja Ciebie nie znam, a z kilku Twoich wypowiedzi już mogę powiedzieć o Tobie, że interesowna na pewno nie jesteś.

Napisane przez KokoszaNell

Fresa, no opewnie będą jak znalazł, tym bardziej, że faceci podobno lubią praktyczne prezenty

I byłoby jeden do jednego: w tym roku prezenty z odzysku.

[margitta]

oj straszne Już sobie wyobrażam jak on pyta się mamy co ci może kupić, ona na to, że tam stoją te perfumy co jej się nie podobają to żeby ci dał... na pewno ona maczała w tym palce. Mnie by było głupio przed nią. Chyba nigdy bym ich nie użyła jadąc do nich do domu.

[Lexie]

O rany... Faceci to mają pomysły

Nie mam pojęcia co bym zrobiła, chyba najlepiej by było z nim pogadać bo foch pewnie nie pomoże - może nie zrozumieć istoty problemu. Pewnie w jego mniemaniu dał Ci fajny, drogi prezent...

[Serendipity]

Napisane przez margitta

oj straszne Już sobie wyobrażam jak on pyta się mamy co ci może kupić, ona na to, że tam stoją te perfumy co jej się nie podobają to żeby ci dał... na pewno ona maczała w tym palce. Mnie by było głupio przed nią. Chyba nigdy bym ich nie użyła jadąc do nich do domu.

No właśnie,nie wziąłby perfum mamy bez jej wiedzy..

[Krakoska87]

Już kiedyś pisałam o tym w jakimś wątku,ale napiszę jeszcze raz bo tu tez pasuje.
Mój eks-27letni chłop:p nie rwał się do pracy,mamusia go utrzymywała. Zawsze jak była okazja,bral pieniądze na prezent od niej. To były małe sumy-10-15 zł.Zeby było śmieszniej zawsze tak wyliczał:np.na moje urodziny kupił mi kwiatka i urodzinowa kartkę, ale za tyle,żeby mu na piwo zostało...Boże...
Wiem,ze liczy się pamięć ale robi się człowiekowi przykro,gdy ja wymyslam,kupuje mu o czym marzy,odkładam pieniądze przeznaczone na studia a on mysli,ze odpęka swoje w taki sposób.

[MorticiaAdams]

Napisane przez margitta

oj straszne Już sobie wyobrażam jak on pyta się mamy co ci może kupić, ona na to, że tam stoją te perfumy co jej się nie podobają to żeby ci dał... na pewno ona maczała w tym palce. Mnie by było głupio przed nią. Chyba nigdy bym ich nie użyła jadąc do nich do domu.

Zapewne było tak jak mowisz. Tak właśnie o tym myślałam.
Pewnie albo prosił ją o pieniądze żeby mi coś kupić, albo pytał co moze mi kupić

Napisane przez Fresa

Ale to już byłby jego problem w jaki sposób odczytałby tego focha i przynajmniej byś się przekonała na ile poświęca Ci naprawdę uwagi, temu co do niego mowisz.
Ja Ciebie nie znam, a z kilku Twoich wypowiedzi już mogę powiedzieć o Tobie, że interesowna na pewno nie jesteś.

I byłoby jeden do jednego: w tym roku prezenty z odzysku.

Miło mi że Ty uważasz że nie jestem interesowna, ale z jego punktu widzenia pewnie tak by to zostało odebrane.. ze kręcę nosem na drogi kosmetyk.
Mimo ze on ani grosza na niego nie wydał, zapewne nawet nie kombinował, tylko spojrzał na półke myjąc zęby i doznal olśnienia

Napisane przez lexie

O rany... Faceci to mają pomysły

Nie mam pojęcia co bym zrobiła, chyba najlepiej by było z nim pogadać bo foch pewnie nie pomoże - może nie zrozumieć istoty problemu. Pewnie w jego mniemaniu dał Ci fajny, drogi prezent...

możliwe, ze rozmowa byłaby dobra, ale cóż ja mu powiem? "kochanie nie dawaj mi prezentów które dostała twoja mama bo to niemiłe" ?? aż tak prostolinijna nie jestem niestety

[laurencja]

wiesz co postaw te perfumy w bardzo widocznym miejscu w opakowaniu (o ile ich juz nie rozpakowalas) ich niech tak stoja niech widzi jak ci sie prezent spodobal

[Rena]

Nikt by sie w takiej sytuacji nie czul fajnie, a ja pewnie bym sie rozplakala.

I nie musisz mi tlumaczyc, ze lepszy dezodorant za 7zl.

[Wyrak]

Napisane przez MorticiaAdams

Moze troszke dziwne, ale nie umiem sie cieszyc z takiego prezentu, mysle że jesli nie miał pieniędzy mogł kupić coś skromnego, ucieszyłabym sie z czegokolwiek.

Wybacz, ale w swietle tego ze zakladasz temat ze Twoj partner nie trafia z prezentami i jest to problem dla Ciebie, to nie wierze w to, ze ucieszylasbys sie z czegokolwiek.


Co nie zmienia faktu, ze jego zachowanie dobrze Fresa podsumowala:

OMG, ale obciach
Całkowity brak taktu i dobrych manier.
Jak można dać kobiecie, którą się kocha, podarować makulaturę w prezencie? (no co? w końcu te perfumy to surowiec wtórny a nie nówka)
Na miejscu Twojego TŻeta zapadłabym się ze wstydu pod ziemię, a na Twoim strzeliła mega focha.
Jeśli chcesz możesz odpłacić mu pięknym za nadobne... przejrzyj no szuflady w bieliźniarce ojca, może ma tam jakieś mało używane kalesony , będą jak znalazł na prezent dla TZeta

Tyle tylko, ze ja bym mu na Twoim miejscu wprost o tym powiedzial.

[Lady_kejsi]

kurcze chyba bym się popłakała gdybym dostała taki prezent i na pewno ani razu bym się nimi nie popsikała... Ale ciekawi mnie co nim kierowało... brak kasy na prezent, lenistwo, czy podpowiedź mamy? jeśli to pierwsze to... no trudno, ale jeśli 2 ostatnie to delikatnie mówiąc zdenerwowała bym się...

[201803290936]

Ja bym mu szczerze powiedziała, że prezent sam w sobie fajny i dziękujesz, ale na przyszłość prosisz, aby nie dawał Ci czegoś, co stało kilka miesięcy na półce jego mamy, bo jest Ci teraz nieco głupio. Nie dziwię Ci się. Mnie też byłoby dziwnie, gdyby mój TŻ dał mi prezent, którego ktoś wcześniej po prostu nie chciał. Wolałabym, aby mnie zapytał, czy może mi dać coś takiego i czy mnie to nie urazi. Każdy z nas chce się czuć w momencie otrzymywania prezentu wyjątkowo. Prezent w jakiś tam sposób używany lub wcześniej należący do kogoś innego (jeśli o tym wiemy) psuje to uczucie. Pogadaj z nim miło, ale szczerze, nie chowaj po cichu urazy, bo będzie Ci coraz bardziej przykro, a on może się przyzwyczaić do takiego regiftingu.

[mary poziomkowa]

hej

chyba sam na taki pomysł nie wpadł, raczej mama maczała w tym palce

a ja bym powiedziała:

"Ooooo, perfumy takie, jak ma Twoja mama! Widziałam u Was w łazience. Nie będzie Ci przeszkadzało, że obie będziemy tak samo pachniec?"

a potem przyjrzałabym się jego reakcji, czy zrozumiał aluzję, a może w ogóle się wytłumaczy

pozdrawiam

[201710120930]

O kurde.

Powiedz mi autorko czy dasz jakoś mu znać że wiesz czy olejesz sprawę?
Jestem ciekawa.

aaa doczytałam .
Ja bym jednak pokusiła się na aluzję ''nie ma Twoja mama przypadkiem takich samych perfum?''