Moda, która Cię "rozwala" cz.V

[LadyBeatta]

link do części 4:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=584267

Link do części 3:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=549233

Link do części 2:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=382703

Link do części 1:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=196359

[MonikaFaustyna]

Napisane przez szarri

Po co kolejny? Nie możemy w tym jeszcze?

Niestety, limit postów w poprzednim wątku, został wykorzystany.

[natalkaa7522]

To już piąta część

[szarri]

W takim razie się melduję

[jaksy]

Eee a ja jeszcze napisałam w tamtym... kopiuję:

W moim otoczeniu były dwa śluby gdzie panny młode naprawdę ładnie wyglądały (co do kolorowych butów, jedna z nich miała buty w kolorze fuksji plus sukienkę za kolano). Reszta panien młodych, nooo... klasyczna że tak powiem
To co mnie jednak najbardziej rozwalało dotychczas na weselech na których byłam, to wygląd gości: sukienki hiszpanki błęknitne lub bordo, buty w długi szpic i koniecznie loczki z misternie wydzielonych pasemek i spryskane taką ilością lakieru, że przy największym wietrze nie zmieniają położenia. O! Plus brokat na włosach! I odpowiednio pasujący partner u boku. I tak generalnie na każdym dużym weselu wyglądała przynajmniej połowa towarzystwa.

[biibi]

Napisane przez jaksy

Eee a ja jeszcze napisałam w tamtym... kopiuję:

W moim otoczeniu były dwa śluby gdzie panny młode naprawdę ładnie wyglądały (co do kolorowych butów, jedna z nich miała buty w kolorze fuksji plus sukienkę za kolano). Reszta panien młodych, nooo... klasyczna że tak powiem
To co mnie jednak najbardziej rozwalało dotychczas na weselech na których byłam, to wygląd gości: sukienki hiszpanki błęknitne lub bordo, buty w długi szpic i koniecznie loczki z misternie wydzielonych pasemek i spryskane taką ilością lakieru, że przy największym wietrze nie zmieniają położenia. O! Plus brokat na włosach! I odpowiednio pasujący partner u boku. I tak generalnie na każdym dużym weselu wyglądała przynajmniej połowa towarzystwa.

nooo loki z toną lakieru to jest to i partner koniecznie dopasowany krawatem

[szarri]

Napisane przez jaksy

To co mnie jednak najbardziej rozwalało dotychczas na weselech na których byłam, to wygląd gości: sukienki hiszpanki błęknitne lub bordo, buty w długi szpic i koniecznie loczki z misternie wydzielonych pasemek i spryskane taką ilością lakieru, że przy największym wietrze nie zmieniają położenia. O! Plus brokat na włosach! I odpowiednio pasujący partner u boku. I tak generalnie na każdym dużym weselu wyglądała przynajmniej połowa towarzystwa.

Było już o tym, ale rozwalaczem nr jeden na weselach jest BŁYSZCZĄCY KRAWAT POD KOLOR SUKIENKI i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej Do tego jeszcze błyszczący garnitur z kamizelką...

[jaksy]

Napisane przez szarri

Było już o tym, ale rozwalaczem nr jeden na weselach jest BŁYSZCZĄCY KRAWAT POD KOLOR SUKIENKI i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej Do tego jeszcze błyszczący garnitur z kamizelką...

Heheh albo np błyszczący srebrny krawat + zielona koszula z krótkim rękawkiem. Partner idealny.

[asioollka]

Napisane przez szarri

Było już o tym, ale rozwalaczem nr jeden na weselach jest BŁYSZCZĄCY KRAWAT POD KOLOR SUKIENKI i nikt mi nie wmówi, że jest inaczej Do tego jeszcze błyszczący garnitur z kamizelką...

to przykre, bo takie mają Polacy pojęcie o elegancji : <

[szarri]

Napisane przez jaksy

Heheh albo np błyszczący srebrny krawat + zielona koszula z krótkim rękawkiem. Partner idealny.

Ooooo tak, krótki rękaw! W ogóle wszelkie "eleganckie" koszule z krótkim rękawem... I od razu każdy facet wygląda jak podmiejski listonosz

[jaksy]

A tak jeszcze poza tematem wesel, to strasznie mi się nie podobają, tak modne ostatnio, (wnioskuję po ilości dziewczyn jakie w nich widziałam, w tym kilka na blogach) sztuczne futerka, ale nie imitujące futro, tylko uszyte z takiego materiału, który kojarzy mi się z narzutami jakie były modne w latach 90 (u mnie w domu też takie były). No takie np w panterkę.
I ostatnio widziałam właśnie takie klony, w króciótkich bordowych futerkach, jakby z narzuty uszytych; i szły sobie tak razem, jedna w spódniczce/sukience kobaltowej ledwo za tyłek starczającej i szpilkach nude z czerwoną podeszwą; druga natomiast w kwiecistych getrach, także na szpilce, lecz jakiej nie pamiętam. Do tego obie miały włosy na blond zafarbowane, ale na taki blond co wychodzi, gdy nie wychodzi właściwy kolor, czyli taki żółty blond to był.
Później wpadł mi w ręce Flesh i czytam, że bordowe futerko to hit sezonu (letniego )

[minthema]

podpinam się pod nowy wątek


jak dla mnie większość wesel to troche tandeta, oprócz wyglądu pary i gości to jeszcze ta cała otoczka, wodzireje, durne zabawy itp. Nie przemawia to do mnie zdecydowanie

[smerfetk_a]

Napisane przez jaksy

A tak jeszcze poza tematem wesel, to strasznie mi się nie podobają, tak modne ostatnio, (wnioskuję po ilości dziewczyn jakie w nich widziałam, w tym kilka na blogach) sztuczne futerka, ale nie imitujące futro, tylko uszyte z takiego materiału, który kojarzy mi się z narzutami jakie były modne w latach 90 (u mnie w domu też takie były). No takie np w panterkę.
I ostatnio widziałam właśnie takie klony, w króciótkich bordowych futerkach, jakby z narzuty uszytych; i szły sobie tak razem, jedna w spódniczce/sukience kobaltowej ledwo za tyłek starczającej i szpilkach nude z czerwoną podeszwą; druga natomiast w kwiecistych getrach, także na szpilce, lecz jakiej nie pamiętam. Do tego obie miały włosy na blond zafarbowane, ale na taki blond co wychodzi, gdy nie wychodzi właściwy kolor, czyli taki żółty blond to był.
Później wpadł mi w ręce Flesh i czytam, że bordowe futerko to hit sezonu (letniego )

Coś w stylu zdjęcia z załącznika? Ślub kolegi z początku marca, koszmar
Btw, denerwują mnie te zwisające łodygi w bukietach, też modne ostatnio z tego co zauważyłam. Niechlujnie to wygląda

[fashionaddicted]

PIsałam w tamtym wątku nie wiedząc, że jest juz nowy
więc pozwalam sobie przekleić:

Napisane przez smerfetk_a

Dziewczyny, to naprawdę nie jest wątek do rozważań religijnych Załóżcie osobny wątek to sama chętnie podyskutuje ale nie tutaj

Za to ślubne rozwalacze to świetny pomysł, koleżanki mnie w tej kwesti nieustannie rozwalają
Wiecie co jest najgorsze? Te ślubne buty, jeszcze nie widziałam żadnej ze znajomych w innych, seriously A koleżanka mi się żaliła, że nie może innych znaleźć bo wszędzie te szkaradztwa

Napisane przez biibi

Osobiście nie widzę w tych wypowiedziach żadnej odwagi, a jedynie nietakt i arogancję.

Co do butów ślubnych to zgadzam się! Nie lepiej kupić jakieś zwykłe białe czółenka? Jeśli są skórzane to po ślubie można je nawet przemalować i nosić dalej. Te typowo ślubne obuwie o ile kiedyś było "na czasie" to obecnie jest po prostu fatalne

Rzadko się odzywam w tym wątku ale czytam codziennie. w tym wypakdu jednak chciałam zabrać głos

Sama jestem tyle co po zakupie butów do ślubu i chociaż byłam nastawiona na problemy to nie sądziłam, że będzie aż tak.
Po pierwsze - nie nie zawsze można kupić zwykłe białe buty skórzane ( opórcz tego że ja obeszłam trzy duże miastach i w zwykłch sklepach białych butów z TEJ epoki nie widziałam) - jeśli suknia jest bardzo biała to do nie pasują tylko buty z atłasu lub satyny. Owszem buty mało widać ale WIDAĆ i wierzcie mierzyłam różne buty -satynowe skórzane atłasowe, mniej białe bardziej białe i tylko białe atłasy pasują.

DO tego dochodzi pora roku - ja mam ślub w lipcu, obstawiam ( daj Boże) że będzie bardzo ciepło i nie wytrzymałabym w pełnych czółenkach - lepiej mieć wycięte po bokach i z paskiem bo inaczej stopa będzie spadać ( a przypominam że panna młoda ma wytrzymać w tych butach od 2 godzin przed ceremonią do rana(jeśli ma wesele) Zamienić buty można tylko na 1 GÓRA 2 cm krótsze bo inaczej suknia bedzie zniszczona i będzie przeszkadzać

Znalazłam świetną firmę z butami ślubnymi - wybory wzorów, materiałów aplikacji (lub jej braku) rodzaju i wysokości obcasa - można stworzyć swojego buta i ceny do 200zł. ( FIRMA GROWIKAR)
I są strasznie wygodne - ale mimo wszystko chcąc kupi buty 8cm bcas i platforma, chodząc w nich trochę doszłam do wniosku że to nie ma sensu i ostatecznie wybrałam takie jak w załączniku.
Mogły być całkiem gładkie, ale te śicznie wyglądają z moją suknią bo cała jej góra jest z koronki.

Napisane przez Miss Saeki

A co do butów przesadzacie, nie trzeba dużo szukać by znaleźć ładne i bez czuba i bez zapięcia wokół kostki.

Ostatnio pomagałam koleżance kupić buty i widziałyśmy pełno takich jak te:
http://allegro.pl/buty-slubne-smieta...212896071.html
http://allegro.pl/buty-slubne-smieta...212896136.html
http://allegro.pl/buty-slubne-biale-...212897598.html
http://allegro.pl/slubne-buty-platfo...181837048.html


Mnie bardziej rozwala jednak to, że mało która Polka potrafi się wyłamać i pójść w butach w kolorze np. bukietu czy ozdób sali.

mierzyłam te buty i są okropnie niewygodne - w pierwszych dwóch strasznie niski przód który okropnie ugniata palce.
w trzecich - kokarda może bardzo zahaczać o halkę lub samą suknie
Ostatnio prawie do żadnej sukni nie będa pasować bo są matowe - wiec jak to brzmi sama kocham takie buty ale naprawdę nieładnie to wygląda
niestey również wszystkie zabudowane - na gorące pory dla wrażliwych sóp- maksakra

[makeupnotwar]

to napiszę też i w nowym wątku, że dla mnie buty które wkleiła fashionaddicted to właśnie kwintesencja okropnej mody ślubnej. nigdy w życiu nie dałabym sobie takiego paskudztwa wcisnąć na stopę

[tenebra]

Napisane przez minthema

podpinam się pod nowy wątek


jak dla mnie większość wesel to troche tandeta, oprócz wyglądu pary i gości to jeszcze ta cała otoczka, wodzireje, durne zabawy itp. Nie przemawia to do mnie zdecydowanie

Napisane przez jaksy

Eee a ja jeszcze napisałam w tamtym... kopiuję:

W moim otoczeniu były dwa śluby gdzie panny młode naprawdę ładnie wyglądały (co do kolorowych butów, jedna z nich miała buty w kolorze fuksji plus sukienkę za kolano). Reszta panien młodych, nooo... klasyczna że tak powiem
To co mnie jednak najbardziej rozwalało dotychczas na weselech na których byłam, to wygląd gości: sukienki hiszpanki błęknitne lub bordo, buty w długi szpic i koniecznie loczki z misternie wydzielonych pasemek i spryskane taką ilością lakieru, że przy największym wietrze nie zmieniają położenia. O! Plus brokat na włosach! I odpowiednio pasujący partner u bokur. I tak generalnie na każdym dużym weselu wyglądała przynajmniej połowa towarzystwa.

M.in. dlatego nie znoszę wesel, nigdy nie chciałam mieć własnego i miejmy nadzieję że nikt mi o to tylka truc nie będzie.
Brrrrr...

[fashionaddicted]

Napisane przez makeupnotwar

to napiszę też i w nowym wątku, że dla mnie buty które wkleiła fashionaddicted to właśnie kwintesencja okropnej mody ślubnej. nigdy w życiu nie dałabym sobie takiego paskudztwa wcisnąć na stopę

to nie do końca jest moda - bo wybór butów jest duży w salonach ślubnych.
pooglądaj sobie stronę tej firmy tam widać że wybór butów jest naprawdę duży dla każdego pojecią estetyki, każdego gustu a także dla tych co chcą wygody i tych co chcą wysokości

[jaksy]

Napisane przez smerfetk_a

Coś w stylu zdjęcia z załącznika? Ślub kolegi z początku marca, koszmar

Akurat myślałam o czymś bardziej codziennym, np takim jak w załączniku

[biibi]

Napisane przez smerfetk_a

Btw, denerwują mnie te zwisające łodygi w bukietach, też modne ostatnio z tego co zauważyłam. Niechlujnie to wygląda

Dla mnie też okropne, takie wiszące badyle

[MadSyndrome]

Napisane przez jaksy

Akurat myślałam o czymś bardziej codziennym, np takim jak w załączniku

futra są fuj w każdym wydaniu, na butach, na ubraniach, na kurtkach... nigdy mi się nie podobały jak pracowałam w sortowni ubrań i przerabiałam prawdziwe futra, zupełnie nowe, wszystkie dziewczyny się nimi jarały, faktycznie były bardzo fajne w dotyku itp, ale sam fakt, że to zwierze... większość z nich miały dziury na plecach, bo ludzie przed oddaniem po prostu robili w nich dziury ponoć jeszcze jak w sklepie nikt ich nie kupił to robili w nich dziury, żeby je wywalić a nie dawać do kolejnego sklepu, głupota.. a co do sztucznych futer, większość ochydna, nie mogłam na to nawet patrzeć a co dopiero dotykać... wcześniej nie potrafiłam odróżnić prawdziwego futra od sztucznego prawdę mówiąc ale teraz wiem, że ten kurz, który się w nich zbiera.. coś okropnego... i dlatego jak widzę teraz futra gdziekolwiek to mam odruch wymiotny

[imersja]

moda weselna
http://www.wiocha.pl/124118

http://www.wiocha.pl/absurdy_uzytkownika,98072 (zdjęcie 7)

[lipiec]

Napisane przez imersja

moda weselna
http://www.wiocha.pl/124118

http://www.wiocha.pl/absurdy_uzytkownika,98072 (zdjęcie 7)

http://img.wiocha.pl/images/e/e/ee99...841b75bf29.jpg <--- Nie mów, że te Ci się nie podobają?! Kwintesencja elegancji i minimalizmu

[anlaya]

Melduję się i ja. Moda ślubna to temat rzeka. A poza kreacjami panny młodej, rozwalają też gorsety z długą spódnicą, misterne upięcia "ozdobione" brokatem i mocny makijaż u dziewczynek w wieku 15-16 lat. Do tego obowiązkowe szpilki na platformach. I dziewczynka wygląda na dwudziestoparoletnią pannę na wydaniu ;p
A krawaty w kolorze sukienki, kamizelki i kwadratowe koszule z krótkim rękawem to chyba już coraz mniej spotykany widok. No, może te krawaty pod kolor sukienki jeszcze częściej rzucają się w oczy.

[siarka40]

i ja, i ja jestem.

rozwala mnie noszenie podrobek, ale to nic nowego w sumie .

[katarina070]

hmm moda weselna można podsumować jednym zdaniem: Polak potrafi!!;/

[agneshelene]

O, to odnośnie weselnej mody - byłam kiedyś przypadkowo świadkiem poprawin w jakiejś restauracji na Kaszubach i myślałam, że umrę ze śmiechu - panie w błyszczących sukniach do ziemi, toną brokatu na włosach i w takich futrzastych kapciach plus grupa nażelowanych panów w kolorowych koszulach przy barze, którzy wyglądali na zawiedzionych, że nie ma kogo podrywać...
Ktoś tu wspomniał "Moje wielkie cygańskie wesele" i stwierdzam, że w sumie to szkoda mi tych dziewczyn - jeśli nie chodzą do szkoły, rzadko mają okazję wyjść poza tą swoją społeczność koczowników i wydaje się je za mąż w wieku 16 lat, to nic dziwnego, że wizję ślubu mają jeszcze cukierkowo-księżniczkową...

[NuFCia]

Cytat:
Napisane przez NuFCia
To chyba w Wielkiej Brytanii jest :P
Oglądałam kiedyś to "My big fat gypsy wedding" i kojarzę dwie panny młode
Serial czy dokument (zwał jak zwał) jest całkiem uroczy Jedna z panien młodych miała tak ogromną suknię, że ledwo się mieściła gdziekolwiek.
Ale taka jest najwyraźniej ich kultura, "na bogato".

Napisane przez pingwin2

to nie była kultura z WB tylko Romska.

Chodziło mi o to, że filmowane jest to w UK. W Appleby
Wiem, że to Romowie.

[welmas]

Napisane przez szarri

Ooooo tak, krótki rękaw! W ogóle wszelkie "eleganckie" koszule z krótkim rękawem... I od razu każdy facet wygląda jak podmiejski listonosz

Czyli że np. gdy ślub odbywa się w upalny lipcowy dzień to facet powinien mieć koszulę z długim rękawem? nie pojmuję....:con fused:

[MonikaFaustyna]

Napisane przez welmas

Czyli że np. gdy ślub odbywa się w upalny lipcowy dzień to facet powinien mieć koszulę z długim rękawem? nie pojmuję....:con fused:

Zgadzam się. Nie wiem czemu rozwala coś, co po prostu ułatwia funkcjonowanie podczas imprezy. Czasem jest tak, że jest mega duszno (bo np. idzie burza), gorąco, sala nieklimatyzowana etc. Nie wyobrażam sobie, żeby mój facet miał się męczyć w koszuli z długim rękawem. Nikt się nie czepia wyglądu, bo to rozumie.

A buty, jak się nie ma jakichś mega oczekiwań, można kupić w byle sieciówce typu ccc. W końcu i tak w 99% założy się je tylko raz.

Na szczęście ślub i wszystko co wokoło tego mam za sobą. Czytając co niektóre posty, byliśmy rozwalaczami. No cóż . Dla mnie od wszystkich tych dupereli, ważniejsze było, że jesteśmy już małżeństwem, no i że każde z nas czuje się komfortowo w tym, co ma na sobie (chociaż ja nie do końca, bo mnie okręcająca się kiecka wnerwiała).

[RiverOfDirt]

Ktoś tu wspomniał o fryzurkach utrwalanych lakierem z BROKATEM na imprezach. To Wy widujecie jeszcze takie cuda? Ja niestety jakoś dawno nie widziałam tego typu zjawisk. Lakier z brokatem kochałam miłością namiętną dawno temu w podstawówce, nie było potańcówki szkolnej, na którą bym nie poszła z wybrokatowaną łepetyną. I jeszcze tak ślicznie pachniał... Ach, wspomnienia wróciły.