zazdroszczę zaręczonym dziewczynom

[byliczka]

Ah Motylku już wiem To ty do 5tki masz jeszcze sporo czasu A mnie uciekaaaaaa

The_Sania ja mam tak samo bo również jesteśmy młodzi. Ale ja jestem pewna że chcę z nim spędzić całe życie, z resztą my to już jak małżeństwo

Martha coś się znowu święci

[luffka]

Gratuluję kolejnej zaręczonej i zazdroszczę oczywiście

U mnie średnio się układa niestety... Strasznie się pokłóciliśmy, była mowa o rozstaniu, aktualnie mamy sobie to wszystko na spokojnie przemyśleć i dopiero podjąć decyzje...

[motylek1007]

Napisane przez the_sania

wow wytrwały ale jestem ciekawa co Tobie się odmieniło, że nagle chciałaś

nie wiem tak naparwde co i jak sie stalo
wzielo mnie po pierwszym spotkaniu (a po drodze 3 odwolalam) a on nic wielkiego nie zrobil wtedy, kawe wypilismy, pogadalismy.
Od razu wybadalam sytuacje czy lubi zwierzeta (moja podstawa hehe) i jakos sie ciągnelo to, chociaz na początku myslalam ze beda jakies 3 spotkania i sie urwie to
a on na 3 spotkanie przyjechal do mnie do domu

[LadyMagnolia]

Napisane przez the_sania

to pewnie jak tak mówi, to coś szykuje a ile masz lat w ogóle, że Twoja mama tak marudzi hehe?

a wiecie co mi przyszło do głowy.. gdybym była moim TŻ i miałabym podjąć taką decyzję, to też chyba bym miała problem, bo ciągle bym czekała na ten jeszcze bardziej idealny moment i w ogóle... stres na maxa by był chyba

Ja to stara panna już jestem na standardy mojej mamy. Ona wyszła za mąż w wieku 22 lat i uważała, że długo czekała, a my oboje z TŻ mamy już po 24. Właściwie, to chodzi o takie myślenie- Skończyliście studia- to na co jeszcze czekacie.

[niziolek86]

Hej dziewczyny
Przyjmiecie kolejną "marudę" ? Po ostatnich rozmowach z TZ stwierdziłam że już nie będe mu ględzić o pierścionku, ale ciągle jednak odczuwam potrzebe pomarudzenia sobie od czasu do czasu A zdązyłam już zauważyć, że marudzenie tutaj często gęsto pomaga

P.S. Gratuluje kolejnej zaręczonej

[motylek1007]

niziolek86 pamietasz mnie?

[LadyMagnolia]

Witamy, witamy...

[niziolek86]

Napisane przez motylek1007

niziolek86 pamietasz mnie?

Pewnie że Cię pamiętam motylku, dalej was podczytuje na króliczkowym wątku

[polka746]

.

[motylek1007]

a nic sie nie odzywasz tam

[the_sania]

Napisane przez LadyMagnolia

Ja to stara panna już jestem na standardy mojej mamy. Ona wyszła za mąż w wieku 22 lat i uważała, że długo czekała, a my oboje z TŻ mamy już po 24. Właściwie, to chodzi o takie myślenie- Skończyliście studia- to na co jeszcze czekacie.

kurcze, szkoda, że obecnie studia to taki punkt odniesienia... przed studiami jak ktoś się pobiera to nie dobrze, bo studia nieskończone, a po studiach trzeba heh

Napisane przez niziolek86

Hej dziewczyny
Przyjmiecie kolejną "marudę" ? Po ostatnich rozmowach z TZ stwierdziłam że już nie będe mu ględzić o pierścionku, ale ciągle jednak odczuwam potrzebe pomarudzenia sobie od czasu do czasu A zdązyłam już zauważyć, że marudzenie tutaj często gęsto pomaga

P.S. Gratuluje kolejnej zaręczonej

witamy ale lepiej nie gnębić moim zdaniem. Mi chyba by było głupio jakbym gnębiła go i przyszedłby z pierścionkiem teraz mamy chyba nowy trend na udawanie, że nie myślimy o tym i nie interesuje nas ten temat

Napisane przez motylek1007

nie wiem tak naparwde co i jak sie stalo
wzielo mnie po pierwszym spotkaniu (a po drodze 3 odwolalam) a on nic wielkiego nie zrobil wtedy, kawe wypilismy, pogadalismy.
Od razu wybadalam sytuacje czy lubi zwierzeta (moja podstawa hehe) i jakos sie ciągnelo to, chociaz na początku myslalam ze beda jakies 3 spotkania i sie urwie to
a on na 3 spotkanie przyjechal do mnie do domu

uuuu ostro
a i co do tego, że lubisz zwierzęta- tu możemy sobie podać rękę
jestem też strasznie wrażliwa na punkcie zwierząt i tego jak mogą być traktowane i w związku z tym, dostałam od TŻ na Mikołajki świetną książkę "księga zemsty dla miłośników zwierząt"

[niziolek86]

Napisane przez motylek1007

a nic sie nie odzywasz tam

Bo wyprowadziłam się z domku i musiałam moje słoneczko zostawic z rodzicami i dlatego przestałam sie tam udzielać. Ale koniec offtopu, napisze w tamtym wątku o co chodzi

Wracając do wątku zareczyn, moj TZ na pytanie o zareczyny, ślub, dzieci, itd itp, ma zawsze jedna odpowiedź "Chce kochanie, ale jeszcze nie teraz" I nie dociera, że pierścionek nie oznacza ślubu w przyszłym tygodniu
Ostatnio coraz więcej znajomych się zaręcza, planuje śluby, a my nic, ale co zrobić, nie chce go do niczego zmuszać, zobaczymy jak to będzie.

[motylek1007]

Napisane przez the_sania

a i co do tego, że lubisz zwierzęta- tu możemy sobie podać rękę

kiedys umowilam sie z takim jednym facetem i wszystko bylo ok, do czasu jak powiedzial ze zwierzeta w domu mu sie brzydza i jak on widzi ze ktos ma kota czy psa to jesc mu sie odechciewa tam
nie widzialam sensu utrzymywania dalszej znajmosci i zostawlo mi cos takiego ze pytam sie od razu na wstepnie jak te sprawy wygladają hehe
Moj TZ nie jest az takim zapalonym milosnikiem jak ja, ale nie mam co narzekac, naparwde

Napisane przez the_sania

dostałam od TŻ na Mikołajki świetną książkę "księga zemsty dla miłośników zwierząt"

[the_sania]

Napisane przez motylek1007

kiedys umowilam sie z takim jednym facetem i wszystko bylo ok, do czasu jak powiedzial ze zwierzeta w domu mu sie brzydza i jak on widzi ze ktos ma kota czy psa to jesc mu sie odechciewa tam
nie widzialam sensu utrzymywania dalszej znajmosci i zostawlo mi cos takiego ze pytam sie od razu na wstepnie jak te sprawy wygladają hehe
Moj TZ nie jest az takim zapalonym milosnikiem jak ja, ale nie mam co narzekac, naparwde

jaki pajac! nie rozumiem, czemu tak ludzie traktują zwierzęta?

a z tej książki się nie śmiej zaczęłam czytać i wciąga. W każdym rozdziale bohater jest inny (słoń, pies, karaluch, szczur) i za to jak są traktowane mordują człowieka, np swojego opiekuna. Może mi trochę ulży jak to przeczytam?

[motylek1007]

Napisane przez the_sania

jaki pajac! nie rozumiem, czemu tak ludzie traktują zwierzęta?

dupek był dlatego sie wiecej nie odezwalam hehe

Napisane przez the_sania

a z tej książki się nie śmiej zaczęłam czytać i wciąga. W każdym rozdziale bohater jest inny (słoń, pies, karaluch, szczur) i za to jak są traktowane mordują człowieka, np swojego opiekuna. Może mi trochę ulży jak to przeczytam?

no kurcze ciekawa musi byc ta ksiązka

[the_sania]

Napisane przez motylek1007

dupek był dlatego sie wiecej nie odezwalam hehe



no kurcze ciekawa musi byc ta ksiązka

ludzie myślą, że zwierzę to przedmiot i nie czuje rozstrzelałabym takich !!!!!!!!!!!!!

a książka miała dobrą recenzję. Ja dopiero mam za sobą kilka stron, więc nie wiem jeszcze jak to będzie... ale raczej polecam

[motylek1007]

a ja wykastrowała

[polka746]

.

[martha330]

u

[martha330]

e

[LadyMagnolia]

Napisane przez martha330

polka co sie stalo? nie placz

No właśnie polka nie płacz

[the_sania]

nie dołuj się. masz nas i my zawsze chętnie pomożemy, co nie dziewczyny ?

[niziolek86]

Napisane przez polka746

mam doła takiego troche

Co się stało?

Napisane przez martha330

witam Cie i ja na watku milo,ze dolaczasz!
a ile macie lat i jaki jest Wasz staz?? chetnie sie dowiemy...

Oboje mamy po 22 lata, ze stażem to trochę cieżko powiedzieć, byliśmy ze sobą 2,5 roku, roztalismy się ... , po pół roku, w marcu tego roku wróciliśmy do siebie i tak jesteśmy razem do tej pory, wiec będzie już ponad 3 lata. W czerwcu zamieszkaliśmy razem ( jesteśmy z jednej miejscowości, ale TZ wyjechal na studia i przez ten okres bylismy ze sobą na odległość, bo ja studiowałam w naszym rodzinnym mieście), teraz zdecydowałam się na studia mgr zaoczne i pracę w mieście w którym on studiuje i tak oto wynajeliśmy mieszkanie ( z dwójką znajomych) i bawimy się w dom
Się rozpisałam, ale mam nadzieje że wszystko jasno przedstawiłam

[polka746]

.

[motylek1007]

Polka, Ciebie mi najbardziej żal w tym wątku, ale doczekasz sie zobaczysz inaczej byc nie moze

[LadyMagnolia]

Napisane przez martha330

jaka tam stara panna! mnie w styczniu stuknie 23latka,tz mam mlodszego moja mama tez miala 22 lata,a mnie mowi,zebym najpierw wlasnie studia skonczyla,wiec fajnie,ze Twoja podchodzi do tego inaczej

No mnie w przyszłym roku czekają 25 urodziny. A z mamą to chodzi raczej o to, że ona bardzo naciska i czasami to czuje, że chodzi o to, że powinniśmy się pobrać, dlatego, że ona tak chce, bo co ludzie powiedzą, bo inni już się pobrali, tak dla spokoju jej własnego sumienia, a nie dlatego, że np. chcemy.

[niziolek86]

Napisane przez polka746

nic aż takiego tak po prostu sie zaczytałam na wizazu jak kolejnym sie spełniają marzenia, jak kolejne maja rozmowy o pierścionkach
a u mnie. . . . jest dobrze jest po staremu dobrze ....nic sie nie szykuje a wiecie ze zareczyny by nas uszczęśliwiły jeszcze bardziej,
znów mnie naszły myśli że nie jestem tego warta no może

polka nie można się tym tak dołować, ja wiem że od czasu do czasu nachodzą nas takie odczucia i mi też jest smutno jak sie dowiaduje że kolejna para się zaręczyła ( tzn ciesze sie z ich szczęścia, ale strasznie zazdroszcze) ostatnio to mi nawet łezki pociekły ... ale to nie tak że na to nie zasługujemy, dla naszych TZ to też poważna decyzja, dajmy im się zastanowić. Każda z nas napewno niedługo będzie chwalić się tą błyskotką na palcu Przytulam

[motylek1007]

Napisane przez LadyMagnolia

No mnie w przyszłym roku czekają 25 urodziny.

ja mam juz to za sobą
TZ kupil takie głupie swieczki co nie moglam zdmuchnąc ale nie od razu zajarzylam ze takie są

[polka746]

.

[motylek1007]

bo Ty najbardziej to wszystko przezywasz co sie tutaj dzieje (kolejne zareczyny) i czesto lapiesz dołki.... tak przynajmniej zaobserwowalam