Maturzyści 2009 cz. III :)

[Cherry90]

Nie martwcie się za miesiąc próbna, a ja też nic nie umiem Najgorsze jest to, ze staram się (czasami) i mi nie wychodzi, może to przez to, że nie mam jakiegoś konkretnego planu? Dziś np. czytałam historię, 3 godziny o zgrozo, i potem jak już miałam totalnie dość, zadałam sobie kluczowe pytanie: co ja kurna właściwie z tego wszystkiego zapamiętałam? Odpowiedz: niewiele Jak Wy uczycie się historii? Nie dam rady W dodatku cały weekend jadłam jak świnka, dieta poszła się walić Od 3 miesięcy piję dopalacza (plusz active) i nic mi on nie daję!!! Może coś mi polecicie na wzmocnienie? xD
W dodatku ja mam wigilię klasową w sobotę 20 a nie w piątek

[gaia]

Napisane przez ilo16na

To mnie juz rozwalilo
Bez urazy ale jak moja klasa.
Lektura na jutro(przyklad) a oni leca do biblioteki po nia a jej juz tam nie ma bo inni wypozyczyli

w szkole mam zablokowaną kartę niby, że za długo trzymałam książkę w tamtym roku, co akurat jest nieprawdą, bo pilnowałam tego bo nie miałam zamiaru kupowac książek dla szkoły albo zostawać po lekcjach na ścieranie kurzy :/

W sumie nie daleko mam do publicznej ale nie miałam czasu w tym tygodniu tam zawitac.

[Neszikaa]

Dobranoc

[Renia90]

Napisane przez gaia

a ja mam na jutro przedwiośnie a nawet książki nie mam

mogę Ci podrzucić
ja przeważnie kupuję lektury z Grega, bo nie dość że jest opracowanie, które czytam po przeczytaniu aby sobie rozjaśnić to w dodatku cena nie jest wygórowana

Napisane przez Neszikaa

Dobranoc

Dobranoc

jednak nie pouczyłam się na niemiecki bo miałam gościa

a teraz mi się już nie chce.. dostane 1 ale co tam kiedyś ta pierwsza jedynka musi być a tak po za tym nie zdaję niemca a reszta ocen i tak jest w miarę więc nie jest źle

[Serendipity]

Napisane przez Cherry90

Nie martwcie się za miesiąc próbna, a ja też nic nie umiem Najgorsze jest to, ze staram się (czasami) i mi nie wychodzi, może to przez to, że nie mam jakiegoś konkretnego planu? Dziś np. czytałam historię, 3 godziny o zgrozo, i potem jak już miałam totalnie dość, zadałam sobie kluczowe pytanie: co ja kurna właściwie z tego wszystkiego zapamiętałam? Odpowiedz: niewiele Jak Wy uczycie się historii? Nie dam rady W dodatku cały weekend jadłam jak świnka, dieta poszła się walić Od 3 miesięcy piję dopalacza (plusz active) i nic mi on nie daję!!! Może coś mi polecicie na wzmocnienie? xD
W dodatku ja mam wigilię klasową w sobotę 20 a nie w piątek

Też mam klasową w sobotę.

Co do historii.
Czytanie i bujanie w obłokach nic Ci nie da.
Notatki,czytać czytać i czytać.
Ciężko mi coś doradzić,bo historia to moja pasja,więc z nauki wynoszę wiele.

Tylko,niestety szybko zapominam i musze powtarzać.

[Sweet lemon]

Ja czytam dany temat, robie z niego notatki, zaznaczam najważniejsze informacje i powtarzam poźniej z tego co wynotowałam. Ta jest dla mne chyba najlepiej
Twoje krótkie zdania apoźniej zastanawiam się czy potrafie to rozwinąć i jakoś idzie ta nauka.
Hehe gorzej jest z pisaniem wypracowań

[nANcY:*]

Aaaaaaaaaaaaa!! Jednak zdałam tą histe.. Fakt, że na 40% aczkolwiek niiiic się nie uczyłam. Lekki szok zaliczyłam
Z angilka miala 63% a w sumie bardzo niepewnie się czuję z niego.

Dalej się zastanwiam czy zdawać ta histe czy zmienić na gegre;>

[nicRu]

:-(
Pomijając kwestię matur, czyli tego, ze jestem idiotką, to zastanaiwam się po raz kolejny, czy iść na studniówkę. I jest coraz więcej argumentów przeciw.
I nawet nie mam komu się wypłakać, została mi tylko jedna osoba

[Renia90]

Napisane przez nicRu

:-(
Pomijając kwestię matur, czyli tego, ze jestem idiotką, to zastanaiwam się po raz kolejny, czy iść na studniówkę. I jest coraz więcej argumentów przeciw.
I nawet nie mam komu się wypłakać, została mi tylko jedna osoba

ej, co się dzieje kochana? możesz się nam zawsze wygadać oczywiście jeśli tego chcesz

babka oddała matury z polskiego.. komentarz a raczej mina co do wyników
totalna porażka

dostałam dziś 3 z polskiego, +3 z gegry i 5 z matematyki

zabieram się teraz za słówka z angielskiego i czytanie "Granicy".

[nicRu]

No dokałdnie. Matura totalna porażka. A co do studniówki - nie mam sukienki, nie mam z kim iść, ani nie miałąbym z kim nawet pogadać, bo "kumpele" się do mnie nie odzywają i pewnie nie ulegnie to zmianie. Tyle. I nic nie umiem z matmy ani z fizyki ani z polskiego... Porażka. Nie mam na nic siły

[Renia90]

Napisane przez nicRu

No dokałdnie. Matura totalna porażka. A co do studniówki - nie mam sukienki, nie mam z kim iść, ani nie miałąbym z kim nawet pogadać, bo "kumpele" się do mnie nie odzywają i pewnie nie ulegnie to zmianie. Tyle. I nic nie umiem z matmy ani z fizyki ani z polskiego... Porażka. Nie mam na nic siły

Co do matur to moje też porażka.. z polskiego mam 41% tylko (w klasie ogólnie z polski to porażka.. jakieś 34,36,36 % się przewijały.. masakra )
Sukienki też nie mam.. nie mam nic.
Partner-na pewno masz jakiegoś kolegę! najlepiej zaproś takiego co potrafi tańczyć co byś się dobrze bawiła.. albo weź kuzyna
No a co do nauki.. wypij kakao(magnez) albo zdrzemnij się to Ci się poprawi.. dasz radę kochana będzie dobrze, głowa do góry

[gaia]

NicRu

Co ty mówisz! Idziemy na 100studniówke i będziemy się świetnie bawić oraz tam może kogoś poznamy- no ja sobie tak cały czas mówię zeby sie pocieszac :P
A jak nie to się zorganizuje inny, bardziej dekadencki "pocieszacz"
A maturą się kochanie nie przejmuj bo to dopiero próbna.
Rozmawiałaś z kolegą?

[sonnerin]

Ja rozszerony angielski napisałam na 64% - jak dla mnie cholernie słabo, no ale cóz, to dopiero poczatek nauki na serio. Przez dwa lata miałam walnietą anglicę i muszę teraz nadrabiać ehh...
I dostałam czwórkę z odpowiedzi z polskiego przy zerowym przeczytaniu ferdydurke i zerowym spojrzeniu do zeszytu przed lekcją... :P

Ach i dziewczęta, którym źle - jedynym rozsądnym wyjściem jest nie-myślenie na dołujące tematy. Albo zjeść pół kilo krówek, albo wyjść na spacer mimo zimna i wiatru, albo właczyć sobie jakiś fajny film i nie przejmować się szkołą na jutro

[ilo16na]

A ja jestem dzis taka zmeczona ze na nic nie mam sily.
A czeka mnie troche roboty i doczytanie tego "jadra ciemnosci"

[Alexia09]

Napisane przez nicRu

No dokałdnie. Matura totalna porażka. A co do studniówki - nie mam sukienki, nie mam z kim iść, ani nie miałąbym z kim nawet pogadać, bo "kumpele" się do mnie nie odzywają i pewnie nie ulegnie to zmianie. Tyle. I nic nie umiem z matmy ani z fizyki ani z polskiego... Porażka. Nie mam na nic siły

Sukienka się znajdzie, przecież teraz jest okres sylwestrowy więc nie powinno być problemu ze znalezieniem sukienek w sklepach .
Przecież nie każdy zabiera osobę towarzyszącą. Nie wiem, nie masz może jakiegoś kuzynka, fajnego kolegi, którego mogłabyś zabrać? Sama też możesz się dobrze bawić.
Co do koleżanek, przecież są w szkole jeszcze inne, na pewno masz znajomych z równoległych klas.
Zawsze się wydaje, że nic nie umiemy, ale tak nie jest. Odrobinka wiary w siebie i będzie dobrze
__________

Ehhhh...
Oddali nam maturki z biolii (pr) i angielskiego (pp). Biola-totalna porażka, muszę się ostro wziąść do roboty jak chcę się dostać na farmację (miałam 58% ). Natomiast angielski... totalne zaskoczenie. Szczęka mi opadła- 90% .

[nicRu]

Co do nauki... Boję się w tym tygodniu najbardziej polskiego Bo to sprawdzian z Baroku (miałam trójkę) i oświecenia (miałam czwórkę chyba)...
Gaia - rozmawiałam. Delikatnie mi dał do zrozumienia, ze "nie". Trudno. Zawsze mogę pójść, uśmiechnąć się do zdjęcia, a potem czmychnąć taksówką do koleżanki z butelką dobrej wódki (żurawinowa <3).
Co do partnera to chodzi mi chociaż o to, by ktoś ze mną tego poloneza zatańczył, noo... A sukienka - naprawdę już tyle szukam i zawsze gdy widzę, że 34 na mnie wisi, to dostaję kolejnego doła. Nikt mi nie wmówi, że dziewczyny z rozmiarem 34 mają biust C To jest jakaś bujda.

Gaia, wstyd się rpzyznać, ale dalej nie moge Cię skojarzyć z żadną twarza z klasy H

[Alexia09]

A nie możnaby troszkę wszyć sukienki?

[gaia]

Napisane przez nicRu

Co do nauki... Boję się w tym tygodniu najbardziej polskiego Bo to sprawdzian z Baroku (miałam trójkę) i oświecenia (miałam czwórkę chyba)...
Gaia - rozmawiałam. Delikatnie mi dał do zrozumienia, ze "nie". Trudno. Zawsze mogę pójść, uśmiechnąć się do zdjęcia, a potem czmychnąć taksówką do koleżanki z butelką dobrej wódki (żurawinowa <3).
Co do partnera to chodzi mi chociaż o to, by ktoś ze mną tego poloneza zatańczył, noo... A sukienka - naprawdę już tyle szukam i zawsze gdy widzę, że 34 na mnie wisi, to dostaję kolejnego doła. Nikt mi nie wmówi, że dziewczyny z rozmiarem 34 mają biust C To jest jakaś bujda.

Gaia, wstyd się rpzyznać, ale dalej nie moge Cię skojarzyć z żadną twarza z klasy H

Bo probowałaś po avatarze? Bo to nie jestem ja na nim haha :P
ja cię kojarzę i wiem, że ładna z ciebie drobniutka istota.
Z rozmiarami sukienek wiem jak jest beznadziejnie. Ja mam biust F (w dobrze dobranym staniku, bo kwestki polskiej bieliźnianej rozmiarówki to już nie poruszę ) i normalnie nosze 38/m a sukienki w sklepach mierzyłam 36/s i czasem były za szerokie w biuście Więc ja nie wiem na kogo oni to szyją.
Na ulicy grodzkiej i w galerii krakowskiej jest sklej Yosho. Tam mają zaniżoną rozmiarówkę. 38 jak dla mnie wyglądało jak na duzą lalkę, 36 już nie skomentuję Spróbuj tam. Zresztą ja sama tam w końcu swoją kupiłam
(40)

Kolegą się nie przejmuj. A ktoś z innej klasy?
A wódkę żurawinową (mniam) zostaw na nasza studniówkę...

[nicRu]

Rozmyślałam nad takim rozwiązaniem, ale mało którą się da przerobić. CO za życie, wszystko na mnie wisi, mimo iz od zeszłego roku utyłam 4kg.
Ojj to chyba mnei z kims mylisz. Zwykle wyglądam jak niewyspany wypłosz. Może dlatego, że jestem niewyspana ?
Nie, ne próbowałam po avatarze. Spróbuje po biuście XD

[gaia]

Napisane przez nicRu

Rozmyślałam nad takim rozwiązaniem, ale mało którą się da przerobić. CO za życie, wszystko na mnie wisi, mimo iz od zeszłego roku utyłam 4kg.
Ojj to chyba mnei z kims mylisz. Zwykle wyglądam jak niewyspany wypłosz. Może dlatego, że jestem niewyspana ?
Nie, ne próbowałam po avatarze. Spróbuje po biuście XD

Ja też tak zwykle wyglądam. Do szkoły nie mam daleko, więc zawsze sobie mówię "jeszcze 5 min" i wstaje w ostatniej chwili, biegne na tramwaj, potem biegne do szkoły, więc ta zziajana z burzą rozczochranych długich brązowych włosów to ja. A widuję cię czesto i jestem pewna, że to ty.
Spróbuj przymierzyc jakąs tam gdzie ci napisałam.

[nicRu]

Jak znajde chwilkę to skoczę do Galerii bo blisko ze szkoły
Przypatrzę się, moze w szatni Cię wylukam, albo jutro na wułefie, bo ne chce mi się czekać pięć lat na wułef i pójdę chyba właśnie do was na okienku XD

[gaia]

Napisane przez nicRu

Jak znajde chwilkę to skoczę do Galerii bo blisko ze szkoły
Przypatrzę się, moze w szatni Cię wylukam, albo jutro na wułefie, bo ne chce mi się czekać pięć lat na wułef i pójdę chyba właśnie do was na okienku XD

Kochana ja wf od dwóch lat nie miałam. Mój stroj leży w szatni od września, przyniosłam go tylko dlatego, ze miałyśmy miec z Gaszem a on sie zawsze wkurza.
Jutro jest sprawdzian z matematyki, więc moja wychowawczyni pewnie nam powie zebyśmy się uczyli i też nie będzie wf :P

A w szatni to w tamtym tygodniu- i to sam na sam bylo hah
Następnym razem zrobię "full smile" i będziesz wiedzieć, że to ja!

[nicRu]

XD Ja ostatnio ćwiczyłam... Gasz jak nigdy wpuścił facetów na salę (a mnie zawsze wyganiał!) i się śmiali, że żadna nie umie grać w siatkę ;|
A Gasz swoją droge tez dobry numer XD Ale przynajmniej zabawny jest XD

[gaia]

Napisane przez nicRu

XD Ja ostatnio ćwiczyłam... Gasz jak nigdy wpuścił facetów na salę (a mnie zawsze wyganiał!) i się śmiali, że żadna nie umie grać w siatkę ;|
A Gasz swoją droge tez dobry numer XD Ale przynajmniej zabawny jest XD

On nienawidzi dziewczyn z mojej klasy, wszystkich z góry na dół. Uważa, że jesteśmy księżniczkami, nie znamy życia i wszystkie sie na tym przejedziemy. No tak mówił ostatnio mojej koleżance jak sie z nią kłócił, kiedy go poprosiła zeby nas wypuścił na przerwie a nie zamykał na klucz.

Dobra idę się coś tej matematyki pouczyć. Boże jak wizaż uzaleznia.
Wejdę wieczorem i może wrzucę zdjęcie tej kiecki jak mi je siostra wreszcie przyśle.

3majcie się.

NicRu będzie dobrze. Zjedz sobie coś slodkiego to ci się humor poprawi

[nicRu]

Ja zjem pizzę i się biorę za fizykę -.-' A Gasz... "nasze" dziewczyny nawet lubi Raz prowadził ze mną wywód na temat "jakie to te kobiety są". Gdy stwierdził, ze udajemy głupsz eniż jesteśmy, by się wydawać bezbronne, stwierdziłam (z najbardziej tępą miną jaką umiałam zrobić), ze "ja nigdy niczego nie udaję". Jego mina była bezcenna

[sydunia]

nicru nie przejmuj się sukienką. naprawdę ciężko jest znaleźć idealną. ja noszę rozmiar ubrań 34, czasem 36, biust niby C mam i co? i jak kupowałam na wesele, to musiałam dawać do poprawek, bo w biuście i tak odstawała teraz kupiłam sukienkę 36, wszystko pięknie, tylko że ramiączka są sporo za długie przez co też nadaje się do poprawek. tak samo jak koleżanka kupiła ostatnio i bez krawcowej się nie obędzie partner jakiś też się jeszcze znajdzie nie ma jakaś koleżanka brata odpowiedniego? albo kolegi?



moja szkoła jest beznadziejna. nauczyciele są tragiczni. klasa do niczego wniioski na dzień dzisiejszy

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

u was dzisiaj też taki dzień? ledwo wstałam a po 14 to już spałam na lekcjach;/ coś chciałam... aaa wiem!!!!!
musze isć do dentysty;( bo wstawiła mi czarną plombe kiedyś i miałabym to gdzieś gdyby nie o że teraz msuze mieć białe. i teraz tak musze zapłacić za plombe...bot e białe to są płatne:| i neiwiem co ze znieczuleniem. bo ona jest głęboko a ona mi ją musi wywiercić... aaaaa;/ ale niby ejst jakieś znieczulenie na kase chorych.... :| głupia baba.

[Cherry90]

Napisane przez Sweet lemon

Ja czytam dany temat, robie z niego notatki, zaznaczam najważniejsze informacje i powtarzam poźniej z tego co wynotowałam. Ta jest dla mne chyba najlepiej
Twoje krótkie zdania apoźniej zastanawiam się czy potrafie to rozwinąć i jakoś idzie ta nauka.
Hehe gorzej jest z pisaniem wypracowań

Masz rację- to chyba najlepszy sposób :P
Kiedyś to próbowałam i wychodziło, tylko notatki robić to dość żmudne, no ale damy radę

[xxboo]

Ale tu cicho

ja już po tej mojej nieszczesnej 1 jezdzie, bylo swietne, katowice, chorzow i siemianowice zwiedzone!

[maalwiinkaa2]

a ja dzis nie byłam w sql bo umieram bo brzuch mnie boli :/
a jutro nie mam lekcji bo ide na Dalaj-Lajme