Scent Bar VI

[Nasturcja-Pospolita]

Napisane przez madziczka

Jak tam świąteczne nastroje? U mnie żadne Pogoda raczej do szukania sznura, jak napisała Papuga Jutro mam kolejne jazdy - mam nadzieję, że ostatnie przed świętami.

Zawsze tak czekałam na święta, czułam ten nastrój a teraz lipa Ale klarują mi się plany sylwestrowe, czego się kompletnie nie spodziewałam Mała "domówka" ale w towarzystwie przyjaciółki i we Wrocławiu

U mnie stresowe, sowicie podlewane.
a stary mowi, tylko sie na boga ( moze byc nawet z duzej litery pisany ) nie spij zamiast pakowac.
Narazie sie rozprezam, po to zeby sie ( w kulminacyjnym momencie ) sprezyc i zadzialac jednokierunkowo.

Kota pojechala do hotelu dla kotow ( gdzie za dniowke moglabym trzy male murzyniatka wyzywic, i nie bylyby to kabanosy z kota )
Bardzo sie obawiam co i jak tam bedzie, niby wybieg, niby koledzy ( z pazurami ) ale na wlasne oko sie przekonac nie moglam. Nie zostalam zabrana w ostatnim orszaku pozegnalnym ze wzgledu na sklonnosci histeryczne.

Poprzedni hotel, polecony przez weteryniorza zaproponowal nam lewa, tansza oferte ( i tak wychodzilo prawie stowe dziennie ) ale kot caly dzien w malej klatce bez mozliwosci wyjscia, a dostarczanie miski do klatki dwa razy dziennie.
Chyba gdzies to zglosze, bo na moje oburzenie pan od klatek zdziwiony uznal, ze wszyscy tak robia.
Dwa tygodnie zwierze w klatce trzymac, jak ono wczesniej pokojow uzywalo i w lozku spalo na poduszce jedwabnej.

Madzik, przeszlas do frakcji reggae?
Peace skrecona ;-)

[Polly_]

Napisane przez madziczka

Polly - mój dzisiejszy look jest typowo jajcarski. Na poważnie - uważam, że w tych lokach wyglądam strasznie

Nie no co ty, romantycznie tak, jak królewna
A własnie ja sobie zrobiłam wersję "na emeryturze" wkleję wieczorkiem

[BigMama]

Napisane przez Favkes

No masz. A ja już dwa perseny łyknęłam na tę okolyczność

Napisane przez Polly_

Aha! Favkes! Witam w klubie miłośniczek Persenu!

Napisane przez madziczka

Ja natomiast lubię Kalms - "rozluźnia" ale bez uczucia senności i otępienia

A nie lepiej to jogę na nerw drżenie zacząć uprawiać?
Stanie na głowie na ten przykład biust lokuje we właściwym miejscu

Polly widzę już ćwiczy, bo znów zwinęła się w rulon

Napisane przez Polly_

Madziczka, myślę, że to własnie ten look który powinnać zastosować na stałe

o taaak, o taak.....

albo ten ciemny sprzed kilku dni. Też

Moję blond Dodę porzucić musiałam, bo się nie chciała zapisać. Dody tak mają...
Teraz czekam, aż Nadworny Informatyk z nauk w miastach dalekich na święta zjedzie i ten złom, co mi tu pod nogami zalega do porządku doprowadzi

Madziczka też

[madziczka]

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Madzik, przeszlas do frakcji reggae?
Peace skrecona ;-)

Oł jes

Napisane przez Polly_

Nie no co ty, romantycznie tak, jak królewna

Hahhaha, - uplotę warkocz i poczekam, w mojej niedostępnej wieży, na księcia (oczywiście na rumaku - ale czarnym)

BigMamo - ty też, Brutusie, przeciwko mnie?

[princeska69]

Madzik mi to sie wydaje, ze Tobie w dlugich wlosach naprawde byloby ladnie

[madziczka]

Napisane przez princeska69

Madzik mi to sie wydaje, ze Tobie w dlugich wlosach naprawde byloby ladnie

Być może Z tego co zauważyłam, musiałabym miec w takim przypadku grzywkę, a włosy koło twarzy muszą być wtedy dosyć wycieniowane, wydłużone, w pasmach. Nie wiem jak długie mogłabym je mieć, bo jestem niska, mam krótką szyję, i jestem ogólnie dosyć krępej budowy.

[princeska69]

Napisane przez madziczka

Być może Z tego co zauważyłam, musiałabym miec w takim przypadku grzywkę, a włosy koło twarzy muszą być wtedy dosyć wycieniowane, wydłużone, w pasmach. Nie wiem jak długie mogłabym je mieć, bo jestem niska, mam krótką szyję, i jestem ogólnie dosyć krępej budowy.

Wiesz co, ja tez jestem niska i nawet tlumaczenia fryzjerow, ze w dlugich wlosow na jeszcze nizsza wygladam na mnie nie dzialaja A moze sprawdz dluzsza grzywke przekladana na bok? albo taka bardzo prosta i bardzo gesta? ja teraz mam ta pierwsza ale taka prosta "konska" grzywe tez lubie tylko mam wrazenie ze ladniej wyglada jak sie ma ciemne wlosy niz przy moim kolorze

[Sabbath]

Napisane przez taka taka

ja też bym chciała przeczytać artykuł o niszy, ale albo oślepłam, albo jest napisany takimi bladymi, małymi i niewyraźnymi robaczkami
mogę coś z tym zrobić ?

Proszę:
http://www.operfumach.pl/59,perfumy-niszowe/

Napisane przez Polly_

A tak trochę żeby namieszać bardziej, to jak zaczęłam czytać bloga Sab to nie wiedziałam że ona jest z wizazu, dopiero potem mi się informacje połaczyły w mózgu, no i nie uprzedziłam sie

Polly, kurczę, wyznałabym Ci miłość, ale publicznie nie wypada... Może powinnam na PW?

Napisane przez madziczka

Polly - mój dzisiejszy look jest typowo jajcarski. Na poważnie - uważam, że w tych lokach wyglądam strasznie

A ja się nie zgodzę.
Wyglądasz bardzo dobrze. jedyne, co mi zgrzyta to skojarzenie z taka polską projektantką, której nazwiska nie pomnę.
Ale to nie wina loków ani Twoja, tylko tej pani, bo mi się skojarzeniowo narzuca.

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

U mnie stresowe, sowicie podlewane.
a stary mowi, tylko sie na boga ( moze byc nawet z duzej litery pisany ) nie spij zamiast pakowac.
Narazie sie rozprezam, po to zeby sie ( w kulminacyjnym momencie ) sprezyc i zadzialac jednokierunkowo.

Zawsze wkurzał mnie ten cały przedświąteczny Sajgon. Jakieś sprzątania wielkie, wybebeszania szaf i półek, wielkie wietrzenia najczarniejszych czeluści i najskrytszych skrytek... A co to ja normalnie nie sprzątam? Czy źle mi z tymi skrytymi skrytkami i niewybebeszonymi bebechami?

Ludziska jakieś tony żarcia robią. I to nie tego, które lubią, ale tego, co wypada bo komuś się kiedyś tak ubrdało. Potem siedzą i w pocie czoła (i skurczach jelit) wpychają w siebie te zapasy, żeby się nie zmarnowały.

Kredyty zaciągają, oszczędności wydają, cuda wyczyniają, a przecież na zapas się człek ani nie nażre, ani nie naodpoczywa.

Do chrzanu takie święta.

Dobrze, że mnie już te wszystkie irracjonalne działania nie dotyczą.

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Kota pojechala do hotelu dla kotow

Jejku. Zastanawiałam się, dlaczego nasza Kota zostala wysłana do hotelu i dlaczego dla kotów...

Napisane przez BigMama

Moję blond Dodę porzucić musiałam, bo się nie chciała zapisać. Dody tak mają...

[madziczka]

Sabbath - mnie też się skojarzyło z tą panią -projektantką. Idę edytować kolor włosów


Princessko - dokładnie o takich "wariacjach" grzywki pomyślałam - na bok, czy na prosto, dłuższa, krótsza - ale u mnie musi być

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Jak tam świąteczne nastroje? U mnie żadne Pogoda raczej do szukania sznura, jak napisała Papuga Jutro mam kolejne jazdy - mam nadzieję, że ostatnie przed świętami.

Zawsze tak czekałam na święta, czułam ten nastrój a teraz lipa Ale klarują mi się plany sylwestrowe, czego się kompletnie nie spodziewałam Mała "domówka" ale w towarzystwie przyjaciółki i we Wrocławiu

U mnie to już kolejny grudzień z rzędu, w którym tych Świąt jakoś nie czuję Ostatnimi czasy jestem jednak nastawiony na "nie" i takie też podejście mam do świata Taki okropnie zblazowany chodzę. Z miną pt. A pocałujcie mnie w ...

Poza tym - jest nadzieja na śnieżne Święta Zmiana pogody zapowiadana na pon, wt No... wizja śniegu mnie cieszy

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

U mnie stresowe, sowicie podlewane.
a stary mowi, tylko sie na boga ( moze byc nawet z duzej litery pisany ) nie spij zamiast pakowac...

Napisane przez BigMama

Polly widzę już ćwiczy, bo znów zwinęła się w rulon

---

Ale się dzisiaj wkurzyłem Wspominane przemówienie różniło się nieco od polskiej wersji, tak więc rad, nie rad - musiałem je przekształcić. Nie przypuszczałem jednak, że trochę to potrwa Zarwałem noc, pisałem na kolanie w autobusie (a to ekwilibrystyczne zajęcie ), w końcu w czytelni, z obłędem w oczach i włosem rozwianym Biegnę na zajęcia, pokonując po sześć schodów, a tam... tam zajęć nie ma, bo odwołane

A jak wolne sobie zrobię, to zajęcia są zawsze

[Favkes]

Napisane przez Sabbath

Myślę, że nie byłyby tak odważne. Byłyby dupowłażące albo żadne. A to nie tylko dlatego, że takie z nas z natury dupowłazy, ale dlatego, że tak to już jest na Wizażu, że kiedy napisze się szczerze coś, co dotyczy bezpośrednio albo nawet dalece posrednio jakiejś Wizażanki, to zaraz znajdzie się grupa obrońców, którzy oskarżą piszącą o atak.

Otóż to

Napisane przez Sabbath

Favkes, jesteś pewna, że chcesz to drążyć?

Nie, nie chcę drążyć już nic - chodziło mi w zasadzie o to co napisałaś powyżej. i o to, że tak siebie zacytuję :

Napisane przez Favkes

Czy nie za bardzo uzuprujemy sobie wszechwiedzę w tej materii ?
Czy jesteśmy w stanie pozytywnie ocenić taki artykuł, kiedy rzeczywiście nie jest pisany przez wizażankę ??

Napisane przez Sabbath

Fav chyba bardzo starała się pisać obiektywnie, profesjonalnie, właśnie beznamiętnie. Co przy jej pełnych emocji "normalnych" opisach musiało wymagać duuużo wysiłku.
A mną, podobnie jak Tobą, zatelepała nie sama treść, tylko też to, co "wiadomo co".

OJ. Nawet nie wiesz ile. najgorsze było nie nakręcanie się ... przecież wiadomo, że kiedy pomyślę nazwę jakiegoś zapachu - dajmy na to L'eau d'Ambree Extreme ( noszę dziś ) to czuję od razu jego zapach i najchętniej wywaliłabym na "papier" wszytsko co o nim myślę, co czuję, jak odbieram - gdybym tutaj to zrobiła - to ... no cóż, moje wywody pewnie nie miały by końca - i mogłyby byc już zupełnie nie czytelne dla laików - mało tego - pomyśleli by ( jak większość mojej rodziny ) że mają do czynienia z nawiedzona fanatyczką

A swoją drogą, to muszę się zabrać wreszcie za bloga, bo zaniedbałam go bezwstydnie

Napisane przez gwaihally

Acha, i żeby nie było tak zupełnie idealnie: trochę literówek się wkradło i parę machlojek stylistycznych chiba. Ale się moze nie wypowiadam, bo polonistka ani filolożka ze mnie żadna, a wręcz odwrotnie.

gwai, zauważyłam
literówki to moja zmora najokropniejsza

Napisane przez Polly_

Myślę, ze możliwe, że się czepiamy troszkę, ale akurat moja krytyka dotyczyła bardziej takiej tępawej stylistyki, ten artykuł wydaje mi się (nadal) trochę beznamiętny( sorry Favkes)

Nie za ma co.

Tak jak napisałam wcześniej. Starałam się żeby nie było zbyt ... hmmm ... uczuciowo ? Więc zdaje się osiągnęłąm cel.

no dobra ... chyba starczy jak dla mnie EOT. Dam Wam znać, jak wypocę nastepny


Ciachulec jeszcze nic nie znalazł - ale pracuje na "budowie" co by nie siedzieć bezczynnie w domu - manageruje

Zanosi się, że jednak będzie współprowadził firmę z moim Tatą. Nie chciałam tego ( bo wiadomo jak to z rodziną jest ) ale innej opcji na razie nie ma.
Może to i dobrze - może stworzą razem dobry duet. Oby.
Zreszta Tata pewnie niedługo będzie chciał sobie odpuścić, powinien już dawno iść na operację i wciąż twierdzi,zę nie ma czasu bo budowa tu, o budowa tam .... a przepuklina rośnie ( zaczyna być coraz bardziej niebezpiecznie )
Może teraz się wreszcie wybierze .....

[Nasturcja-Pospolita]

Prostuje, sie ani mysle sprezac w kierunku dzialan duszpasterko domowych, od lat nie sprzatam ( swiatecznie ), w gosci jezdze
Zreszta raz chcialam tesciowej salatke pokroic, moj boze, trzy lata poruty nad moja nieudolnoscia i brakiem skrupulatnej precyzji ( mimo iz obiecalam, ze w wolnych chwilach z nozami pocwicze ) a salatka zjedzona w trzy godziny.

Ja sie musze spakowac!!!
W JEDNA walizke

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Ale się dzisiaj wkurzyłem Wspominane przemówienie różniło się nieco od polskiej wersji, tak więc rad, nie rad - musiałem je przekształcić. Nie przypuszczałem jednak, że trochę to potrwa Zarwałem noc, pisałem na kolanie w autobusie (a to ekwilibrystyczne zajęcie ), w końcu w czytelni, z obłędem w oczach i włosem rozwianym Biegnę na zajęcia, pokonując po sześć schodów, a tam... tam zajęć nie ma, bo odwołane

A jak wolne sobie zrobię, to zajęcia są zawsze

A, bo to tak z reguły bywa...


Co do szału świątecznego - takiego niezdrowego - na szczęście u mnie tego nie ma. Sprzątanie ogranicza się do mycia okień, poukładania rzeczy na swoje miejsce, wytarcia kurzy i podłóg, zmiany pościeli - i tyle. Jeszcze parę lat temu wstecz, mama była maniaczką dogłębnych porządków - molestowała myciem szkieł, wywalaniem wszystkiego z szaf, zamartwiania się czy starczy jedzenia... W którymś momencie nastąpił przełom i stwierdziła, że wisi jej to, że szkła, które i tak stoją w głębi szafy i nikt ich nie ogląda, są nieumyte, że na co komu tyle jedzenia, jak co roku, zostaje tego tyle, że musi to wciskac gościom i zajomym... Wyluzowała i.... jest fajnie, normalnie, bez zadęci i obłędu.

[Margot45]

Napisane przez Sabbath

Proszę:
http://www.operfumach.pl/59,perfumy-niszowe/

Dziękuję i ja. Cholerne wyprowadzanie kasy na prostą spowodowało, że nie miałam czasu nawet się wody napić, nie mówiac o tak prozaicznych czynnościach jak śniadanie, czy przyjemnościach typu zaglądanie na Wizaż... Tak, ze zdania nie mam i artykuł przeczytam później.

Zawsze wkurzał mnie ten cały przedświąteczny Sajgon. Jakieś sprzątania wielkie, wybebeszania szaf i półek, wielkie wietrzenia najczarniejszych czeluści i najskrytszych skrytek... A co to ja normalnie nie sprzątam? Czy źle mi z tymi skrytymi skrytkami i niewybebeszonymi bebechami?

Ludziska jakieś tony żarcia robią. I to nie tego, które lubią, ale tego, co wypada bo komuś się kiedyś tak ubrdało. Potem siedzą i w pocie czoła (i skurczach jelit) wpychają w siebie te zapasy, żeby się nie zmarnowały.

Kredyty zaciągają, oszczędności wydają, cuda wyczyniają, a przecież na zapas się człek ani nie nażre, ani nie naodpoczywa.

Do chrzanu takie święta.

Dobrze, że mnie już te wszystkie irracjonalne działania nie dotyczą.

Ani mnie, ani mnie z całych światecznych przygotowan nabyłam dwa prezenty, poza tym mam zamiar przyrządzić karpia w galarecie, bo lubie a dawno nie jadłam. I wsio. A poza tym, jako że od poniedziałku spłynie na mnie łaska przebywania na urlopie (do końca roku ), planuję:
- spać,
- spać,
- czytać,
- czytać,
- CZYTAĆ,
- zaglądac na Wizaż
Z małymi przerwami na jedzenie, względnie kontakty towarzyskie. I żadnego wielkiego sprzątania tudzież innych bezeceństw

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Zawsze wkurzał mnie ten cały przedświąteczny Sajgon. Jakieś sprzątania wielkie, wybebeszania szaf i półek, wielkie wietrzenia najczarniejszych czeluści i najskrytszych skrytek... A co to ja normalnie nie sprzątam? Czy źle mi z tymi skrytymi skrytkami i niewybebeszonymi bebechami?

Ludziska jakieś tony żarcia robią. I to nie tego, które lubią, ale tego, co wypada bo komuś się kiedyś tak ubrdało. Potem siedzą i w pocie czoła (i skurczach jelit) wpychają w siebie te zapasy, żeby się nie zmarnowały.

Kredyty zaciągają, oszczędności wydają, cuda wyczyniają, a przecież na zapas się człek ani nie nażre, ani nie naodpoczywa.

Do chrzanu takie święta.

Ze sprzątaniem hmm może to i dobrze, bo sie dokładniej posprząta

Co do jedzenia w moim rodzinnym domu robi sie tak aby było...a nie na miesiąc.
Ciasta 2 i strucel z czego po połowie mama zamraża...to i na Sylwestra jeszcze jest u nas się jada mało ciasta bo nie przepadamy, znowu u teściów...tu to jest masa żarcia..masa ciasta...masa ryb pod każda postacią...a ile roboty

A żeby kredyty brać bo np. prezenty trzeba kupić....sorry ale nie pojmuję takich osób...nie ma, to święta powinny być skromniejsze, przecież chodzi o duchowość (teoretycznie)


A tak przy okazji...co myślicie o tej kiecce na Sylwestra?

[gryx82]

Napisane przez Favkes

Ciachulec jeszcze nic nie znalazł - ale pracuje na "budowie" co by nie siedzieć bezczynnie w domu - manageruje

Zanosi się, że jednak będzie współprowadził firmę z moim Tatą. Nie chciałam tego ( bo wiadomo jak to z rodziną jest ) ale innej opcji na razie nie ma.
Może to i dobrze - może stworzą razem dobry duet. Oby...

Cieszę się, że wszystko idzie w dobrym kierunku

Napisane przez madziczka

A, bo to tak z reguły bywa...

A śmiej się, śmiej

Napisane przez Zuziunia

A tak przy okazji...co myślicie o tej kiecce na Sylwestra?

Zuza, a to Ty na zdjęciu?

[madziczka]

Napisane przez gryx82

A śmiej się, śmiej

Śmieję się, bo sama takie sytuacje przerabiałam na studiach.

[Favkes]

Gryxiu , oby

Napisane przez Zuziunia

A tak przy okazji...co myślicie o tej kiecce na Sylwestra?

Szczerze Zuziuniu ?
Średnio. Nie jest brzydka, ale .... dla mnie troszkę przyduży dekolt
Ja tam w ogóle nie lubię długich kiecek w tym stylu - nie powinnam się wypowiadać.
Ja bym najchętniej poszła w czymś takim jak w załączniku - ale niestety no chance ... pusty bak
Idę w sukience z przed 10 lat, kupionej na wesele znajomych
Cos w tym stylu co w Twoim załączniku , tylko moja jest fioletowa ( właściwie wrzosowa ) z organtyny i ma prosty dekolt poprzeczny na wąskich ramiączkach
Grunt, ze idę

[BigMama]

Napisane przez Sabbath

Zawsze wkurzał mnie ten cały przedświąteczny Sajgon. Jakieś sprzątania wielkie, wybebeszania szaf i półek, wielkie wietrzenia najczarniejszych czeluści i najskrytszych skrytek...

Patrząc od strony tradycji , to wielkie porządki przedświąteczne dotyczą świąt wielkanocnych ( chodzi o odrodzenie się, obudzenie do nowego życia , uporządkowanie i oczyszczenie) - przyroda ożywa, i człowiek budzi się do nowego życia

i te porządki całkiem niegłupie były, jeśli pomyślimy, jak wyglądały pomieszczenia, w których palono w piecach i oświetlano jakimiś łuczywami - na wiosnę pewnie ze ścian mozna było sadzę płatami odrywać

Tradycja wielkich porządków jest też u Żydów , a ich święto Paschy (przed którym myją co się da , nawet kartki w ksiązkach odkurzają każdą osobno) przypada mniej więcej wtedy gdy u nas Wielkanoc. To też zapewne miało wpływ na tradycję chrześcijańską

Z czasem (stosunkowo niedawnym) wielkie porządki zaczęto robić przed Bożym Narodzeniem. Niedługo pewnie jajka na choince zaczniemy wieszać (Gryx niech się nie boi)

Dziś, kiedy sprząta się na bieżąco, rzeczywiście jakieś konwulsje w tym temacie są zbędne, chociaż.... znam panią, która twierdzi, że "jak się nie urobi, to świąt nie czuje" - co kto lubi

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Ja sie musze spakowac!!!
W JEDNA walizke

Ja nie wiem, w czym problem
Walizka moze być jedna, byle odpowiednie rozmiary miała (najlepiej wielkości szafy trzydrzwiowej)

Napisane przez madziczka

W którymś momencie nastąpił przełom i stwierdziła, że wisi jej to, że szkła, które i tak stoją w głębi szafy i nikt ich nie ogląda, są nieumyte, że na co komu tyle jedzenia, jak co roku, zostaje tego tyle, że musi to wciskac gościom i zajomym... Wyluzowała i.... jest fajnie, normalnie, bez zadęci i obłędu.

... Przypuszczalnie nastąpiło to w piatej dekadzie życia

Kobiety w tym wieku osobliwej mądrości nabywają

[Hisoka]

a ja tak wyskoczę: Co to wogóle jest to 'forum gazetowe'?

[madziczka]

Napisane przez BigMama

Przypuszczalnie nastąpiło to w piatej dekadzie życia

Skąd wiedziałaś?

[vesenka]

ostatnio w pracy mam takie urwanie głowy, że jedyne co mi się chce to spać. Nawet czytać nie mam siły, o przysypiam z nosem w książce/na klawiaturze. Mam nadzieję,że w następnym tygodniu trochę odpocznę. Nadprogramowym porządkom mówię nie. Ugoruję pewnie górę uszek i gar barszczu, o uwielbiam
Z braku weny odmetamorfozowałam się
Miłego wieczoru wszystkim, ja pewnie zaraz myknę pod prysznic i spać

[BigMama]

Napisane przez madziczka

Skąd wiedziałaś?

.

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Proszę:
http://www.operfumach.pl/59,perfumy-niszowe/




Polly, kurczę, wyznałabym Ci miłość, ale publicznie nie wypada... Może powinnam na PW?

A bardzo proszę jak czujesz potrzebę ale czym sobie na to zasłużyłam?
[quote]A ja się nie zgodzę.
Wyglądasz bardzo dobrze. jedyne, co mi zgrzyta to skojarzenie z taka polską projektantką, której nazwiska nie pomnę.
Ale to nie wina loków ani Twoja, tylko tej pani, bo mi się skojarzeniowo narzuca.

ha! właśnie! No cała Eva Minge Tylko ładniejsza! madzik-rude były ładniejsze

Zawsze wkurzał mnie ten cały przedświąteczny Sajgon. Jakieś sprzątania wielkie, wybebeszania szaf i półek, wielkie wietrzenia najczarniejszych czeluści i najskrytszych skrytek... A co to ja normalnie nie sprzątam? Czy źle mi z tymi skrytymi skrytkami i niewybebeszonymi bebechami?

a ja tam zawsze lubiłam ten rozgardiasz przedświąteczny, ale we własnym gospodarstwie domowym nie urządzam tego typu akcji-jakoś nigdy nie mam czasu...

Jejku. Zastanawiałam się, dlaczego nasza Kota zostala wysłana do hotelu i dlaczego dla kotów...

[edytapa68]

Napisane przez madziczka

A, bo to tak z reguły bywa...


Co do szału świątecznego - takiego niezdrowego - na szczęście u mnie tego nie ma. Sprzątanie ogranicza się do mycia okień, poukładania rzeczy na swoje miejsce, wytarcia kurzy i podłóg, zmiany pościeli - i tyle. Jeszcze parę lat temu wstecz, mama była maniaczką dogłębnych porządków - molestowała myciem szkieł, wywalaniem wszystkiego z szaf, zamartwiania się czy starczy jedzenia... W którymś momencie nastąpił przełom i stwierdziła, że wisi jej to, że szkła, które i tak stoją w głębi szafy i nikt ich nie ogląda, są nieumyte, że na co komu tyle jedzenia, jak co roku, zostaje tego tyle, że musi to wciskac gościom i zajomym... Wyluzowała i.... jest fajnie, normalnie, bez zadęci i obłędu.

U mnie identycznie! Generalke robię w ciagu roku,jak mnie ogarnie namietnosc sprzątania. Zawsze sobie powtarzam,że w brudzie przeciez nie żyję,a jak czasami żyję,to przecież z brudu się nie umiera. A z reszta, czy ja kogoś zabiłam,zeby się tak męczyć?Mieszkanie jest do mieszkania a nie do sprzątania Tak więc tylko podłogi dokładniej niz zwykle+ Sidolux, kurze, zmiana pościeli,okna, jak jest pogoda.
Zresztą,żeby nie wyszło,że jestem flejtuchem, u mnie jest zawsze czysto i naturalnie, nie jak w muzeum.

[madziczka]

Vesenko - przesyłam wirtualnego buziaka na wzmocnienie

[Zuziunia]

Napisane przez gryx82

Zuza, a to Ty na zdjęciu?

a i owszem...a co?

Napisane przez Favkes

Szczerze Zuziuniu ?
Średnio. Nie jest brzydka, ale .... dla mnie troszkę przyduży dekolt

nie szczerych wypowiedzi nawet czytać nie chcę...
Ostatnio byłam właśnie w srebrnym topiku i spódnicy za kolana z satyny...teraz za maniło mi sie w długiej, a to w tym samym miejscu...więc BAL-anga

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Sabbath - mnie też się skojarzyło z tą panią -projektantką. Idę edytować kolor włosów

Jaki mhrrrok masz na głowie, Madziu!

Napisane przez Favkes

Otóż to

To otóż.

Napisane przez Favkes

OJ. Nawet nie wiesz ile. najgorsze było nie nakręcanie się ... przecież wiadomo, że kiedy pomyślę nazwę jakiegoś zapachu - dajmy na to L'eau d'Ambree Extreme ( noszę dziś ) to czuję od razu jego zapach i najchętniej wywaliłabym na "papier" wszytsko co o nim myślę, co czuję, jak odbieram - gdybym tutaj to zrobiła - to ... no cóż, moje wywody pewnie nie miały by końca - i mogłyby byc już zupełnie nie czytelne dla laików - mało tego - pomyśleli by ( jak większość mojej rodziny ) że mają do czynienia z nawiedzona fanatyczką

Hihihi, Fav, ja osobiście myślę, że własnie to nakręcanie jest u Ciebie najbardziej niesamowite. Nakręcasz się w sobie jedynie własciwy sposób. No wiesz... ja sie nakręcam jak katarynka, ty się nakręcasz jak sztuczne ognie na urodzinach Bilbo. Nie do powstrzymania.
I myślę, że właśnie te szczere emocje w Twoich tekstach sprawiają, że człowiek skłonny jest z radością wybaczyć wszelkie ewentualne uchybienia formalne.

Napisane przez Favkes

A swoją drogą, to muszę się zabrać wreszcie za bloga, bo zaniedbałam go bezwstydnie

No własnie. Byłam tam wczoraj i zastanawiałam się nawet, czy ci jakiegoś zachęcającego kopniaczka nie zostawić, ale nie wiedziałam gdzie dokładnie go ulokować.

Napisane przez Favkes

gwai, zauważyłam
literówki to moja zmora najokropniejsza

Fav, nie doczepiaj się do mojej zmory. Literówki to moja zmora! Zmooooora.
Rozmawiasz ze mną na gg, to wiesz.

Napisane przez Favkes

Ciachulec jeszcze nic nie znalazł - ale pracuje na "budowie" co by nie siedzieć bezczynnie w domu - manageruje

Zanosi się, że jednak będzie współprowadził firmę z moim Tatą. Nie chciałam tego ( bo wiadomo jak to z rodziną jest ) ale innej opcji na razie nie ma.
Może to i dobrze - może stworzą razem dobry duet. Oby.
Zreszta Tata pewnie niedługo będzie chciał sobie odpuścić, powinien już dawno iść na operację i wciąż twierdzi,zę nie ma czasu bo budowa tu, o budowa tam .... a przepuklina rośnie ( zaczyna być coraz bardziej niebezpiecznie )
Może teraz się wreszcie wybierze .....

Może ostatecznie skończy się tym, że Ciachulec sam przejmie firmę i będziecie w dostatki opływać i kokosy... co tam się z kokosami robi? Kosi?
A tato wreszcie sobie odpocznie zostawiając interes w rękach kochanego zięcia.


edit:
O matko, ale mi wyszła dwuznaczność...!
Sorry.

Napisane przez Nasturcja-Pospolita

Prostuje, sie ani mysle sprezac w kierunku dzialan duszpasterko domowych, od lat nie sprzatam ( swiatecznie ), w gosci jezdze

Zazdraszczam.

Napisane przez madziczka

Co do szału świątecznego - takiego niezdrowego - na szczęście u mnie tego nie ma. Sprzątanie ogranicza się do mycia okień, poukładania rzeczy na swoje miejsce, wytarcia kurzy i podłóg, zmiany pościeli - i tyle. Jeszcze parę lat temu wstecz, mama była maniaczką dogłębnych porządków - molestowała myciem szkieł, wywalaniem wszystkiego z szaf, zamartwiania się czy starczy jedzenia... W którymś momencie nastąpił przełom i stwierdziła, że wisi jej to, że szkła, które i tak stoją w głębi szafy i nikt ich nie ogląda, są nieumyte, że na co komu tyle jedzenia, jak co roku, zostaje tego tyle, że musi to wciskac gościom i zajomym... Wyluzowała i.... jest fajnie, normalnie, bez zadęci i obłędu.

Ja okien nie myję. Okna myć zimą? A czy ja komu ojca gazetą zabiłam, żeby na mrozie (poniżej +15 to mróz ) łapy w wodzie moczyć??

Napisane przez Margot45

Ani mnie, ani mnie z całych światecznych przygotowan nabyłam dwa prezenty, poza tym mam zamiar przyrządzić karpia w galarecie, bo lubie a dawno nie jadłam. I wsio. A poza tym, jako że od poniedziałku spłynie na mnie łaska przebywania na urlopie (do końca roku ), planuję:
- spać,
- spać,
- czytać,
- czytać,
- CZYTAĆ,
- zaglądac na Wizaż
Z małymi przerwami na jedzenie, względnie kontakty towarzyskie. I żadnego wielkiego sprzątania tudzież innych bezeceństw

My też: leniuchowanie, spacery, kumple, dobre wino, może kino...
Choinkę ubieramy, bo dziecko lubi; karpia akurat nie robimy, ale już barszcz chętnie. No i makówki. Poza tym każdy je, co chce i robi, co chce. Najczęściej chcemy razem, ale to wcale nie z okazji świąt.

Napisane przez BigMama

Patrząc od strony tradycji , to wielkie porządki przedświąteczne dotyczą świąt wielkanocnych ( chodzi o odrodzenie się, obudzenie do nowego życia , uporządkowanie i oczyszczenie) - przyroda ożywa, i człowiek budzi się do nowego życia

i te porządki całkiem niegłupie były, jeśli pomyślimy, jak wyglądały pomieszczenia, w których palono w piecach i oświetlano jakimiś łuczywami - na wiosnę pewnie ze ścian mozna było sadzę płatami odrywać

Tradycja wielkich porządków jest też u Żydów , a ich święto Paschy (przed którym myją co się da , nawet kartki w ksiązkach odkurzają każdą osobno) przypada mniej więcej wtedy gdy u nas Wielkanoc. To też zapewne miało wpływ na tradycję chrześcijańską

Z czasem (stosunkowo niedawnym) wielkie porządki zaczęto robić przed Bożym Narodzeniem. Niedługo pewnie jajka na choince zaczniemy wieszać (Gryx niech się nie boi)

Dziś, kiedy sprząta się na bieżąco, rzeczywiście jakieś konwulsje w tym temacie są zbędne, chociaż.... znam panią, która twierdzi, że "jak się nie urobi, to świąt nie czuje" - co kto lubi

Ja rozumiem różniste tradycje. Rozumiem nawet konieczność gruntownego sprzątania od czasu do czasu.
Ale w sumie Żydówką też nie jestem.

To mi przypomina dowcip o tym, jak idzie dwóch hippisów po ulicy i mijają ich dwie zbulwersowane zakonnice. Jedna mówi do drugiej (głośno i ostentacyjnie):
- Ci to chyba nigdy wanny nie widzieli!
Kiedy przeszły jeden hippie speszony pyta drugiego:
- Ty, stary, co to jest wanna?
Na co tamten odpowiada:
- Nie wiem. Nie jestem Katolikiem.

Napisane przez BigMama

Kobiety w tym wieku osobliwej mądrości nabywają

No i się wydało.

Napisane przez Hisoka

a ja tak wyskoczę: Co to wogóle jest to 'forum gazetowe'?

Hisoko, forum Gazety Wyborczej. Tu pewnie chodziło o dział "O perfumach".
Zerknij tu:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15707

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Vesenko - przesyłam wirtualnego buziaka na wzmocnienie

dzięki idę się wzmacniać w łóżeczku
To nienormalne jest żeby o tej godzinie człowiekowi wszystko kojarzyło się ze spaniem...

[Polly_]

Matko ale namieszałam w poprzednim poście-wiedziałam że lepiej nie zaczynac z tym dzieleniem

Napisane przez Zuziunia

A tak przy okazji...co myślicie o tej kiecce na Sylwestra?

dekolt trochę za duży ale ogólnie mi się podoba,no chyba że idziesz do prezydenta na bal to za skromna

Napisane przez Favkes

Gryxiu , oby


Szczerze Zuziuniu ?
Średnio. Nie jest brzydka, ale .... dla mnie troszkę przyduży dekolt
Ja tam w ogóle nie lubię długich kiecek w tym stylu - nie powinnam się wypowiadać.
Ja bym najchętniej poszła w czymś takim jak w załączniku - ale niestety no chance ... pusty bak
Idę w sukience z przed 10 lat, kupionej na wesele znajomych
Cos w tym stylu co w Twoim załączniku , tylko moja jest fioletowa ( właściwie wrzosowa ) z organtyny i ma prosty dekolt poprzeczny na wąskich ramiączkach
Grunt, ze idę

Matko Favkes! dajesz czadu z tą proponowaną kiecką, ja bym się w takiej wstydziła nawet małżowi pokazać, a co dopiero ludziom nie żeby była brzydka tylko taka wiesz...nieskromna, ze tak to ujmę

Napisane przez BigMama

... Przypuszczalnie nastąpiło to w piatej dekadzie życia

Kobiety w tym wieku osobliwej mądrości nabywają

Znaczy że ja kurcze szybko dojrzewam, bo już dawno u mnie to nastąpiło, żeby mi się tylko menopauza tak nie przyśpieszyła