Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[narzeczonaa]

Napisane przez Sweet_Jelly

Poradźcie mi "zielonej" czy jeżeli jest owulacja i tego dnia odbywa się stosunek to czy nawet w takiej sytuacji od stosunku do zapłodnienia mijają 3 dni czy może mniej????
Chodzi mi o to czy jeżeli po jakimś czasie od owulacji np. jajeczko było bliżej macicy to czy to zapłodnienie nie powinno być wcześniej niż dopiero po 3 dniach?????


Wiem że może pytanie kolejne -banalne.... Ale taak mnie korci by już jutro zrobić test ciążowy.

Bo jeżeli liczyłabym 2 dni na zapłodnienie to byłby jutro 6 dznień ciąży (i test by coś wykazał) ale jeżeli wzięłabym te 3 dni na zapłodnienie - to byłby to 5 dzień ciąży i mógłby nic nie wykazać!!


Nie wiem czemu ja taka w gorącej wodzie kąpana?
Może jednak wyczekam do piątku..to w końcu już nie długo!

a no wlasnie- mnie to tez interesuje ja tez jestem zupelnie zielona otoz my 23 grudnia byly przytulanki i niby uwazalismy ale ... wtedy mialam szczyt dni plodnych (przynajmniej tak mi sie wydaje na pdstawie moich obserwacji). prawde powiedziawszy jak skonczyly sie dni plodne wtedy zadycydowalismy ze zaczynamy staranka no ale jakos tak caly czas chodzi mi po glowie czy jednak w czasie tych dni plodnych nie doszlo do "niepodzianki". jutro sylwester- impreza sie szykuje- martini sie chlodzi a ja nie wiem czy pic. czy uwazacie ze warto kupic test czy nie bedzie to mialo jakiegokoliwek sensu?

[kropka75]

Napisane przez yolanda9

Dobry!

no i się potwierdza... jeśli istnieje choćby minimalna możliwość, że coś można zrozumieć inaczej, to chłop na pewno tak zrobi....

Oj tak.

Napisane przez kobra913

NO okres płodny....IUI było wiec teraz wszytsko w rekach matki natury.Aż za duzo juz o tym mysle....moze na nowy rok sie uda to kurde wtedy nawet dam mu na imie SYLWESTER:d

Trzymam

Napisane przez precious_81

no to faktycznie niezły jest
My to wiemy jak sobie poprawić humor Ja właśnie też poszukuję ale mały dywanik koło łóżka w sypialni. Fajne są takie grubaśne, że zapada się w nie jakbyś po trawie chodziła.

Nio. Ja wczoraj czekając aż moją zapakują, macałam taki dywanik właśnie. Miał 60 na 100cm i był boski. Tak go macałam aż mój stwierdził, że mam brać, ale dla kaprysu i do miziania nie dam 168zł.

Napisane przez Sweet_Jelly

Coś w tym jest!

Dlatego ja mojemu powiedziałam wprost.. od tego dnia grudnia do tego dnia mam dni płodne i ciachu machu nie uciekniesz ode mnie brachu

Co racja to racja. Ja dziś usłyszałam: trzeba było powiedzieć, że to dziś jest ten dzień, to bym wcześniej wrócił. :/

Napisane przez malin30

Dziewczyny, co Wy macie takie kłopoty z facetami? Przecież to faceci częściej myślą o seksie niż kobiety Mój to nawet trochę by się zmartwił, gdyby się nam udało zafasolkować za pierwszym razem

Poczekamy 10 lat i pogadamy.

Napisane przez Sweet_Jelly

Poradźcie mi "zielonej" czy jeżeli jest owulacja i tego dnia odbywa się stosunek to czy nawet w takiej sytuacji od stosunku do zapłodnienia mijają 3 dni czy może mniej????
Chodzi mi o to czy jeżeli po jakimś czasie od owulacji np. jajeczko było bliżej macicy to czy to zapłodnienie nie powinno być wcześniej niż dopiero po 3 dniach?????

W takiej sytuacji od stosunku do zapłodnienia nie mogą minąć 3 dni, bo za 3 dni komórki jajowej już dawno nie ma. Ona żyje 24 godziny. Albo dojdzie do zapłodnienia w tym konkretnym dniu albo wcale.

Jajeczko nie jest wtedy bliżej macicy. Do zapłodnienia dochodzi zawsze w jajowodzie, potem to ono już jest niezdolne do niczego i schodzi tylko po to by wylecieć z @.

Napisane przez Sweet_Jelly

Wiem że może pytanie kolejne -banalne.... Ale taak mnie korci by już jutro zrobić test ciążowy.

Bo jeżeli liczyłabym 2 dni na zapłodnienie to byłby jutro 6 dznień ciąży (i test by coś wykazał) ale jeżeli wzięłabym te 3 dni na zapłodnienie - to byłby to 5 dzień ciąży i mógłby nic nie wykazać!!

Nie wiem czemu ja taka w gorącej wodzie kąpana?
Może jednak wyczekam do piątku..to w końcu już nie długo!

Skąd wzięłaś te 3 dni?

Ciąża jest od momentu zagnieżdżenia jajeczka w macicy. A na to potrzeba tygodnia. Przedtem trudno mówić o ciąży, jest tylko zapłodniona komórka i beta hCG nie rośnie. Więc test nie wyjdzie.

[kropka75]

Napisane przez narzeczonaa

a no wlasnie- mnie to tez interesuje ja tez jestem zupelnie zielona otoz my 23 grudnia byly przytulanki i niby uwazalismy ale ... wtedy mialam szczyt dni plodnych (przynajmniej tak mi sie wydaje na pdstawie moich obserwacji). prawde powiedziawszy jak skonczyly sie dni plodne wtedy zadycydowalismy ze zaczynamy staranka no ale jakos tak caly czas chodzi mi po glowie czy jednak w czasie tych dni plodnych nie doszlo do "niepodzianki". jutro sylwester- impreza sie szykuje- martini sie chlodzi a ja nie wiem czy pic. czy uwazacie ze warto kupic test czy nie bedzie to mialo jakiegokoliwek sensu?

Co znaczy "niby uważaliśmy"?

Jeśli 23go doszło do zapłodnienia to komórka już się w macicy zagnieździła, więc pić raczej by nie należało.

Test jeszcze nie wyjdzie.

[narzeczonaa]

Napisane przez kropka75

Ciąża jest od momentu zagnieżdżenia jajeczka w macicy. A na to potrzeba tygodnia. Przedtem trudno mówić o ciąży, jest tylko zapłodniona komórka i beta hCG nie rośnie. Więc test nie wyjdzie.

czyli od stosunku do zagniezdzenia jajeczka w macicy ile czasu mija?
bo mi dzisiaj kolezanka wmawiala ze test mozna zrobic bo tygodniu od stosunku

[Milibili]

Napisane przez sweetpinky

Hello
ja właśnie nagrywam muzykę na jutrzejszą imprezę sylwestrową takie przeboje, że...
siedzę i się śmieję sama do siebie, a muzyka typu "Polski Dance" o ile można to tak nazwać


brzuch jak mnie bolał tak boli w dodatku moje piersi są jak kamień a sutki mnie strasznie bolą i wogóle jak to mój mąż powiedział się zmieniły nie mogę się dotknąć ani normalnie umyć

Tak ostatnio czytam jak się czujesz i te twoje objawy są coraz bardziej obiecujące Trzymam kciuki aby się udało

Napisane przez Sweet_Jelly

Dziś jest wtorek...w piętak albo sobotę rano robię test!!!! trzymać kciuki kobity!!!!

Ale poczekaj z nim do piątku nie ma się co spieszyć... Jak wyjdzie negatywny to nic nie bedzie znaczylo bo mogl byc za wczesnie zrobiony. Spokojnie




U mnie dziś przyszła @ czyli zaczynamy drugi cykl starań oby był bardziej owocny

[narzeczonaa]

Napisane przez kropka75

Co znaczy "niby uważaliśmy"?

.

jeszcze wtedy nie planowalismy dziecka ale uwazalismy ze jak bedzie to biedy tez nie bedzie (a wrecz przeciwnie)

ale za to od przyszlego miesiaca zaczynamy staranka na calego

[kropka75]

Napisane przez narzeczonaa

czyli od stosunku do zagniezdzenia jajeczka w macicy ile czasu mija?
bo mi dzisiaj kolezanka wmawiala ze test mozna zrobic bo tygodniu od stosunku

Od stosunku do zagnieżdżenia mija różnie, bo plemnik może żyć parę dni i zapłodnienie może mieć miejsce np. 3 dni po stosunku.
A od zapłodnienia do zagnieżdżenia mija około 6-8 dni.

Teoretycznie są takie testy, choć to całkiem nielogiczne, bo beta hCG rośnie od zagnieżdżenia dopiero i poziom jaki wykrywają testy osiąga dopiero po paru dniach. Ale testy są. Inna sprawa, że nie znam nikogo komu by taki wyszedł dodatnio.

Zwykle dziewczyny gdy się pośpieszą mają minus, potem nie dostają @, robią ponownie i ups - jest plus.

[narzeczonaa]

Napisane przez kropka75

Od stosunku do zagnieżdżenia mija różnie, bo plemnik może żyć parę dni i zapłodnienie może mieć miejsce np. 3 dni po stosunku.
A od zapłodnienia do zagnieżdżenia mija około 6-8 dni.

Teoretycznie są takie testy, choć to całkiem nielogiczne, bo beta hCG rośnie od zagnieżdżenia dopiero i poziom jaki wykrywają testy osiąga dopiero po paru dniach. Ale testy są. Inna sprawa, że nie znam nikogo komu by taki wyszedł dodatnio.

Zwykle dziewczyny gdy się pośpieszą mają minus, potem nie dostają @, robią ponownie i ups - jest plus.

dziekuje bardzo. no to teraz juz wszystko wiem. moj TZ tak sie napalil ze juz zdecydowalam sie na dziecko (bo on juz chcial wczesniej ) ze codziennie mnie pyta (a minely trzy dni od przytulanek bez zabezpieczenia) czy juz mam jakies objawy (dodam ze poinformowalam go ze teraz ze juz nie mialam dni plodnych) dziewczyny powiedzcie czy Wy zanim zaczelyscie staranka poszlyscie do gina? bo u nas to byl spontan (o tym ze to ma byc juz) no i nie zdazylam go odiwedzic. a nie wiem czy zdaze przez przyszla owulacja zrobic wszystkie badania

[kropka75]

Napisane przez narzeczonaa

dziekuje bardzo. no to teraz juz wszystko wiem. moj TZ tak sie napalil ze juz zdecydowalam sie na dziecko (bo on juz chcial wczesniej ) ze codziennie mnie pyta (a minely trzy dni od przytulanek bez zabezpieczenia) czy juz mam jakies objawy (dodam ze poinformowalam go ze teraz ze juz nie mialam dni plodnych) dziewczyny powiedzcie czy Wy zanim zaczelyscie staranka poszlyscie do gina? bo u nas to byl spontan (o tym ze to ma byc juz) no i nie zdazylam go odiwedzic. a nie wiem czy zdaze przez przyszla owulacja zrobic wszystkie badania

U mnie gin dowiedział się przypadkiem. Byłam po jakimś leczeniu na kontroli i sam mnie zaczepił kiedy zaczynamy. Powiedziałam, że w sumie już. Kazał jeść kwas foliowy, radził sprawdzić różyczkę i zrobił cytologię.

[narzeczonaa]

Napisane przez kropka75

U mnie gin dowiedział się przypadkiem. Byłam po jakimś leczeniu na kontroli i sam mnie zaczepił kiedy zaczynamy. Powiedziałam, że w sumie już. Kazał jeść kwas foliowy, radził sprawdzić różyczkę i zrobił cytologię.

a od 3 dni tez lykam kwas foliowy a na badania umowie sie po nowym roku.

[kropka75]

Napisane przez narzeczonaa

a od 3 dni tez lykam kwas foliowy a na badania umowie sie po nowym roku.

Trochę późno zaczęłaś z tym kwasem, kochana. Na trzy miechy wstecz by trzeba.
A miesiąc wstecz to już na bank.
A chociaż szamasz dużo zielonych warzyw?

[Sweet_Jelly]

po 1 dziękuję Wam wszystkim za te cenne informacje!!!

Napisane przez kropka75

W takiej sytuacji od stosunku do zapłodnienia nie mogą minąć 3 dni, bo za 3 dni komórki jajowej już dawno nie ma. Ona żyje 24 godziny. Albo dojdzie do zapłodnienia w tym konkretnym dniu albo wcale.

Jajeczko nie jest wtedy bliżej macicy. Do zapłodnienia dochodzi zawsze w jajowodzie, potem to ono już jest niezdolne do niczego i schodzi tylko po to by wylecieć z @.


Skąd wzięłaś te 3 dni?

Ciąża jest od momentu zagnieżdżenia jajeczka w macicy. A na to potrzeba tygodnia. Przedtem trudno mówić o ciąży, jest tylko zapłodniona komórka i beta hCG nie rośnie. Więc test nie wyjdzie.

z tymi 3 dniami to tak że przeczytałam gdzieś że od stosunku do zapłodnienia jajeczka mija 3 dni!


A nie wiedziałam że ten HCG to od zagnieżdżenia jajeczka w macicy jest ..myślałam że od zapłodnienia!

Napisane przez kropka75

Jeśli 23go doszło do zapłodnienia to komórka już się w macicy zagnieździła, więc pić raczej by nie należało.

Test jeszcze nie wyjdzie.

a u mnie musiało dojść do zapłodnienia 25 grudnia.... bo z tego co wyliczyłam, czułam i czego się dowiedziałam..Albo wtedy doszło do zapłodnienia albo w ogóle.

To jak myślicie jajeczko mogło już się zagnieździć w macicy czy jeszcze niee?

I kiedy w takiej sytuacji zrobić ten pieruński test??????

Napisane przez Milibili

=



Ale poczekaj z nim do piątku nie ma się co spieszyć... Jak wyjdzie negatywny to nic nie bedzie znaczylo bo mogl byc za wczesnie zrobiony. Spokojnie

(nie)Dziękuuuję
Wiem że powinnam być spokojna. NIe jestem nie wiadomo jak poekscytowana, choć możnaby wnioskować inaczej, ale jestem ciekawa czy się udało czy nie? Czysto-ludzko ciekawa... i najchętniej bym to sprawdziła..A tu nici bo jutro piszecie że za wczesnie na test!

Wiecie co, cieszyłabym się niezmiernie gdyby teraz się udało bo mogłabym teściom i rodzicom zrobić niespodziankę na dzień babci i dziadka.. A jaki wspanialy prezent dostałby mój mężluś na nowy rok

Napisane przez kropka75

Od stosunku do zagnieżdżenia mija różnie, bo plemnik może żyć parę dni i zapłodnienie może mieć miejsce np. 3 dni po stosunku.
A od zapłodnienia do zagnieżdżenia mija około 6-8 dni.

Teoretycznie są takie testy, choć to całkiem nielogiczne, bo beta hCG rośnie od zagnieżdżenia dopiero i poziom jaki wykrywają testy osiąga dopiero po paru dniach. Ale testy są. Inna sprawa, że nie znam nikogo komu by taki wyszedł dodatnio.

Zwykle dziewczyny gdy się pośpieszą mają minus, potem nie dostają @, robią ponownie i ups - jest plus.

jak mija od zapłodnienia do zagnieżdzenia od 6-8 dni to rzeczywiście lepiej jak zrobię test w czw. albo w piątek.. Bo jutro byłoby 6 dni od zapłodnienia... A niewiadomo czy od razy bułoby odpowiednie stężenie HCG ...


Choć nie wiadomo...może test wyjdzie negatywny i nie będzie dzidzi
Czasem sobie własnie tak myślę i skłanam się ku temu.. po co robić sobie wielką nadzieję??

[narzeczonaa]

Napisane przez kropka75

Trochę późno zaczęłaś z tym kwasem, kochana. Na trzy miechy wstecz by trzeba.
A miesiąc wstecz to już na bank.
A chociaż szamasz dużo zielonych warzyw?

no wlasnie malo jem warzyw ale tak jak naisalam wczesniej- nie planowalismy staran o dziecko przynajmniej do czerwca. dopiero 3 dni temu zapadla oficjalna decyzja ze to juz wkazdym razie od tego momentu zaczelam lykac kwas. oczywiscie malo proawdopodobne jest ze doszlo do zaplodnienia. dopiero w polowie stycznia bede miala owulacje i wtedy bede mogla stwierdzic ze starania na 100% rozpoczeta- tekze juz miesiac czasu bede lykala ten kwas.
a swoja droga moja kolezanka bedac w luceum zaszla w nieplanowana ciaze i dopiero w 5 miesiacu powiedziala rodzim i pozla do gina, co oznacza ze w ogole nic nie lykala i sie nie oszczedzala- a pomimo tego kubus sie wyjatkowo madrym zdrowym chlopakiem.

[kropka75]

Napisane przez Sweet_Jelly

z tymi 3 dniami to tak że przeczytałam gdzieś że od stosunku do zapłodnienia jajeczka mija 3 dni!

Trudno o większą bujdę.

3 dni to może minąć, jeśli do stosunku dojdzie przed owulacją. Plemniki dożyją 3 dni do owu i wtedy spotkają komórkę. Ale to jedna z możliwości, nie stała procedura.

Napisane przez Sweet_Jelly

A nie wiedziałam że ten HCG to od zagnieżdżenia jajeczka w macicy jest ..myślałam że od zapłodnienia!

Najpierw organizm musi odebrać sygnał o zapłodnieniu, potem trofoblast (część zapłodnionej komórki) zaczyna produkcję hormonu i tym daje sygnał do wzmożonego wytwarzania progesteronu przez ciałko żółte. To skomplikowana zabawa i trochę trwa. Nim poziom beta hCG będzie wykrywalny przez test minie parę dni. Stąd wynika ta metoda robienia testu w dniu spodziewanej miesiączki.

Wcześniej wychodzi zwykle figa, bo poziom hormonu choć wyższy niż wcześniej, jest zbyt mały, by test go wyłapał.

Nie gorączkuj się i nie nakręcaj. Poczekaj do dnia @ i zrób test.

[kropka75]

Napisane przez narzeczonaa

no wlasnie malo jem warzyw ale tak jak naisalam wczesniej- nie planowalismy staran o dziecko przynajmniej do czerwca. dopiero 3 dni temu zapadla oficjalna decyzja ze to juz wkazdym razie od tego momentu zaczelam lykac kwas. oczywiscie malo proawdopodobne jest ze doszlo do zaplodnienia. dopiero w polowie stycznia bede miala owulacje i wtedy bede mogla stwierdzic ze starania na 100% rozpoczeta- tekze juz miesiac czasu bede lykala ten kwas.
a swoja droga moja kolezanka bedac w luceum zaszla w nieplanowana ciaze i dopiero w 5 miesiacu powiedziala rodzim i pozla do gina, co oznacza ze w ogole nic nie lykala i sie nie oszczedzala- a pomimo tego kubus sie wyjatkowo madrym zdrowym chlopakiem.

No bywa. Niektóre matki chleją, biorą prochy i też rodzą zdrowe dzieci.
Nie zmienia to jednak faktu, że niedobór kwasu foliowego sprzyja problemom przy tworzeniu układu nerwowego w zarodku.

Kwas w tabletkach nie jest obowiązkowy. Trzeba jeść to co on zawiera. Niektórzy go jedzą dużo, inni wcale. Bierze się go w tabsach profilaktycznie.

[Sweet_Jelly]

Jutro sylwester i nie będę mieć za bardzo czasu by wchodzić na wątki więc już Dziś życzę wam SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO 2009 ROKU i mnóstwo FASOLECZEK

plus sylwka i nowego roku-> szybko te 2 dni miną..i będzie piątek

[DDosiek]

Napisane przez kobra913

NO okres płodny....IUI było wiec teraz wszytsko w rekach matki natury.Aż za duzo juz o tym mysle....moze na nowy rok sie uda to kurde wtedy nawet dam mu na imie SYLWESTER:d

Trzymamy Cie za słowo, jak się uda(a trzymam kciuki) to przywitamy małego Sylwka.

Napisane przez sweetpinky

brzuch jak mnie bolał tak boli w dodatku moje piersi są jak kamień a sutki mnie strasznie bolą i wogóle jak to mój mąż powiedział się zmieniły nie mogę się dotknąć ani normalnie umyć

podejrzane toto.

Napisane przez kobra913

to teraz nie rozumiem o co chodzi z tymi cyklami. Jesli chodzi o cykl w ktorym zaczelismy sie starac o dziecko to faktycznie jest pierwszy to widocznie ja was zle zrozumialam....

i od razu IUI? Ale wychodzi na to, ze współżyliście bez zabezpieczenia przez 9 miesięcy? nawet w dni płodne? czyli by sie zgadzało, ze gin poradził IUI, bo już troche czasu minęło.

Napisane przez Sweet_Jelly

Zakupiłam też bobo-test. Wykrywa już HCG przy slężeniu 25mlU/ml
i była notka że nawet przy stężeniu mniejszym niż 25 wykrywa często ciążę.


Wiecie co, jakoś nie wieżę że mogło się udać? Mimo ciągłego bólu sutków jakoś mam wrażenie że jak zwykle zobaczę jedną kreskę

ja mam same z taką czułością. Jak dziś w aptece pytałam farmaceutkę o najniższą czułość testów ciążowych jakie mają, to myślałam, ze buchnę śmiechem. Najpierw odpowiedziała mi, ze 99%. Na co mówię, ze nie chodzi mi o skuteczność, ale o czułość. "3 minuty" - słyszę. No znów mi się mordka uśmiecha. Więc mówię, ze pytam o stężenie w moczu. Na co pani mgr farmacji w wieku ok. 35 lat ogląda pudełko i odpowieda: 3 krople wystarczą.
Po prostu wysiadłam. jak w końcu użyłam nazwy hcg, to powiedziała, ze nie wie.

Napisane przez malin30

Dziewczyny, co Wy macie takie kłopoty z facetami? Przecież to faceci częściej myślą o seksie niż kobiety Mój to nawet trochę by się zmartwił, gdyby się nam udało zafasolkować za pierwszym razem

Mój też się tak nie przejmuje , ze to juz 2 cykl i najprawdopodobniej nie ostatni, bo spodobało mu się, że chociaż przez tydzień w miesiącu nie odmawiam Bo u nas to on ma wielkie potrzeby, a mnie nachodzi z rzadka.

Napisane przez Sweet_Jelly

Wiem że może pytanie kolejne -banalne.... Ale taak mnie korci by już jutro zrobić test ciążowy.

Bo jeżeli liczyłabym 2 dni na zapłodnienie to byłby jutro 6 dznień ciąży (i test by coś wykazał) ale jeżeli wzięłabym te 3 dni na zapłodnienie - to byłby to 5 dzień ciąży i mógłby nic nie wykazać!!


Nie wiem czemu ja taka w gorącej wodzie kąpana?
Może jednak wyczekam do piątku..to w końcu już nie długo!

ja w gorącej wodzie juz nie kąpana. W zeszłym cyklu się ochłodziłam. Ale też robie jutro test, bo wolałabym wiedzieć, czy pić, czy nie. Co prawda też nie będzie to u mnie dzień miesiączki, a 3 dni przed, ale może słaba kreseczka by wyszła, jakby coś się udało. Przynajmniej bym miała wymówkę na balu. Bo jak dziś mówiłam, ze ja nas zawożę i odwożę z balu, to się ludziska oburzyli, ze mowy nie ma i ze transport zorganizowany. Jeśli test wyjdzie ujemny, to coś tam wypiję, ale niewiele. Powiem, ze mi po prostu nie podvhodzi wódka i będe dużo tańczyć. To tak dla przezorności, jakby test był po prostu za wcześnie zrobiony.

Ale nie miałabym nic przeciwko, gdybyście trzymały kciuki.

Kropko (bo Ty tutaj jesteś skarbnicą wiedzy - i wyrocznią, jak Pytia), czy jeśli owu miałam ok. 20.12, to juz teoretycznie test by mógł wyjść? teoretycznie, wiem, ze niby by mógł. ale praktycznie to jak to jest?

Napisane przez dra

witam
ja 7 cykl staran i nie wiem czy udany czy nie,bo @ na dzis byla,ale nie ma jej nadal,ale pewnie sie opozni jak zwykle,ale ginka po nowym roku juz che na badania dac,ale zaczyna od faceta,a facet nie chce isc,bo mowi jak dziecko samo zdecyduje to przyjdzie,gorzej jak na starosc sie obudzi i bedzie zalowal wiec u mnie nici z badan i o w zamknietym kole siedze

ja wrocilam ze szpitala od mamy i lep mi peka i dostalam mdlosci,blee nie nawidze szpitali

ja też nie cierpię szpitali. mam nadzieję, ze mamie nic złego nie dolega.

a co do faceta, to może się wstydzi. Mój na taką propozycję pytał tylko, czy będzie musiał pokazywać siusiaka, bo wolałby nie ale by sie zbadał.

Napisane przez narzeczonaa

dziekuje bardzo. no to teraz juz wszystko wiem. moj TZ tak sie napalil ze juz zdecydowalam sie na dziecko (bo on juz chcial wczesniej ) ze codziennie mnie pyta (a minely trzy dni od przytulanek bez zabezpieczenia) czy juz mam jakies objawy (dodam ze poinformowalam go ze teraz ze juz nie mialam dni plodnych) dziewczyny powiedzcie czy Wy zanim zaczelyscie staranka poszlyscie do gina? bo u nas to byl spontan (o tym ze to ma byc juz) no i nie zdazylam go odiwedzic. a nie wiem czy zdaze przez przyszla owulacja zrobic wszystkie badania

mój gin tylko przypomniał mi o kwasie, który i tak juz brałam i to wsio. bo cytologię miałam robioną parę miesięcy przedtem. a badania na toxo i różyczkę poradziła mi lekarka ogólna. ale mówiła, ze to nie jest konieczne.

Napisane przez narzeczonaa

a swoja droga moja kolezanka bedac w luceum zaszla w nieplanowana ciaze i dopiero w 5 miesiacu powiedziala rodzim i pozla do gina, co oznacza ze w ogole nic nie lykala i sie nie oszczedzala- a pomimo tego kubus sie wyjatkowo madrym zdrowym chlopakiem.

moja koleżanka dowiedziała sie o ciąży będąc już w czwartym miesiącu i żałowała, że nie brala kwasu i się nie oszczędzała, a maluch urodził sie i jest zdrowy, ale lepiej nie ryzykować.

[memka87]

a ja ostatnio slyszalam o dziewczynie ktora rodzila i.... nie wiedziala ze jest w ciazy! to bylo ok 7m-ca i do tego czasu miala @ a ze byla przy kosci to nie bylo widac.... niezle co?!

[DDosiek]

Napisane przez memka87

a ja ostatnio slyszalam o dziewczynie ktora rodzila i.... nie wiedziala ze jest w ciazy! to bylo ok 7m-ca i do tego czasu miala @ a ze byla przy kosci to nie bylo widac.... niezle co?!

o matko. i nie czuła ruchów dziecka?

[yolanda9]

Napisane przez DDosiek

Jak dziś w aptece pytałam farmaceutkę o najniższą czułość testów ciążowych jakie mają, to myślałam, ze buchnę śmiechem. Najpierw odpowiedziała mi, ze 99%. Na co mówię, ze nie chodzi mi o skuteczność, ale o czułość. "3 minuty" - słyszę. No znów mi się mordka uśmiecha. Więc mówię, ze pytam o stężenie w moczu. Na co pani mgr farmacji w wieku ok. 35 lat ogląda pudełko i odpowieda: 3 krople wystarczą.
Po prostu wysiadłam. jak w końcu użyłam nazwy hcg, to powiedziała, ze nie wie.

:rot fl:
..nie no...każdego dnia z rana o lepszych "perełkach" czytam....

[Hvid]

Napisane przez DDosiek

o matko. i nie czuła ruchów dziecka?

Im bardziej otyla kobieta, tym slabiej wyczuwa ruchy dziecka. Miedzy innymi z uwagi na to staralam sie w tej ciazy zbytnio nie przytyc i nie ulegac zachciankom typu slodkosci. Przyznam, ze roznie z tym bylo, na przyklad w Wigilie zjadlam cale pudelko czekoladek, do tego po godz. 20

Serdecznie pozdrawiam przyszle mamusie i zycze Wam milego dnia.

[yolanda9]

oj ciuchutko tu dzisiaj... pewnie się dziewczyny do zabaw przygotowują
ja dzisiaj również w pracy...ale o 11 zmykam do domciu
Mam nawet dobry humorek, a to zasługa tego, ze właśnie się dowiedziałam, ze do znajomych (u których będziemy spędzali sylwestra) nie przyjdzie parka, której nie lubię Też tak macie, ze niektórzy ludzie drażnią Was samym sposobem bycia?? Ja właśnie tak mam z tą parką....nic mi nie zrobili, ale jakoś ich zdzierżyć nie mogę

No to o 11 do domciu, zrobić gyrosa, "wypinglować" się...może jakaś drzemka....w końcu o 5.15 wstałam

a teraz czas na życzenia....

Kiedy Nowy Rok nadchodzi
kieliszeczek nie zaszkodzi.
Kufel piwa to za mało,
litr szampana by się zdało.
Trzeba opić wszelkie troski,
By następny rok był boski!

Szczęśliwego i samych dwóch kreseczek na testach ;*

[DDosiek]

Ale tu dzisiaj pustki. Wszystkie sie już na sylwka szykują?
a ja dziś zatestowałam i nic nie wiem. Na jednym teście nic nie wyszlo, na drugim wyszedł bladzioch. bardzo blady bladzioch. więc za radą Olivki popędziłam na betę. O 15.00 mam wyniki. oj.... a miałam się nie nakręcać...

[yolanda9]

Napisane przez DDosiek

Ale tu dzisiaj pustki. Wszystkie sie już na sylwka szykują?
a ja dziś zatestowałam i nic nie wiem. Na jednym teście nic nie wyszlo, na drugim wyszedł bladzioch. bardzo blady bladzioch. więc za radą Olivki popędziłam na betę. O 15.00 mam wyniki. oj.... a miałam się nie nakręcać...

Oj Kochana, to ja moje zaciskam mocno

[kropka75]

Napisane przez DDosiek

ja mam same z taką czułością. Jak dziś w aptece pytałam farmaceutkę o najniższą czułość testów ciążowych jakie mają, to myślałam, ze buchnę śmiechem. Najpierw odpowiedziała mi, ze 99%. Na co mówię, ze nie chodzi mi o skuteczność, ale o czułość. "3 minuty" - słyszę. No znów mi się mordka uśmiecha. Więc mówię, ze pytam o stężenie w moczu. Na co pani mgr farmacji w wieku ok. 35 lat ogląda pudełko i odpowieda: 3 krople wystarczą.
Po prostu wysiadłam. jak w końcu użyłam nazwy hcg, to powiedziała, ze nie wie.

O matko, ale siara...

Napisane przez DDosiek

Kropko (bo Ty tutaj jesteś skarbnicą wiedzy - i wyrocznią, jak Pytia), czy jeśli owu miałam ok. 20.12, to juz teoretycznie test by mógł wyjść? teoretycznie, wiem, ze niby by mógł. ale praktycznie to jak to jest?

Komórka już zagnieżdżona, hCG dopiero zaczęło buzować. Test może wyjść, ale będzie bardzo, bardzo blady...

Napisane przez memka87

a ja ostatnio slyszalam o dziewczynie ktora rodzila i.... nie wiedziala ze jest w ciazy! to bylo ok 7m-ca i do tego czasu miala @ a ze byla przy kosci to nie bylo widac.... niezle co?!

Tak naprawdę to to jest po prostu bardzo smutne. Takie rzeczy zdarzały się często sto lat temu, dziś, przy tym poziomie wiedzy to już jest straszne.

[DDosiek]

Napisane przez yolanda9

Oj Kochana, to ja moje zaciskam mocno

nie dziękuję jeszcze.ale jak beta wyjdzie, to prześlę fluidki na nowy rok.

Napisane przez kropka75

O matko, ale siara...


Komórka już zagnieżdżona, hCG dopiero zaczęło buzować. Test może wyjść, ale będzie bardzo, bardzo blady...

Tak naprawdę to to jest po prostu bardzo smutne. Takie rzeczy zdarzały się często sto lat temu, dziś, przy tym poziomie wiedzy to już jest straszne.

a no siara. a wystarczyło wyjąć ulotkę. ale najpierw trzeba wiedzieć czym jest czułość testu.

Kropencjo, ale beta juz by cos tam pokazała? wiem, ze upierdliwa jestem, ale aż mnie zżera.i chciałabym wiedzieć, czy jest sens w ogóle się nastawiać na jakikolwiek pozytywny wynik na dziś.

[kropka75]

Napisane przez DDosiek

a no siara. a wystarczyło wyjąć ulotkę. ale najpierw trzeba wiedzieć czym jest czułość testu.

Widać pani zdawała egzaminy na 2. Mnie na analityce uczyli o czułościach różnych testów, więc ją na farmacji tym bardziej.

Napisane przez DDosiek

Kropencjo, ale beta juz by cos tam pokazała? wiem, ze upierdliwa jestem, ale aż mnie zżera.i chciałabym wiedzieć, czy jest sens w ogóle się nastawiać na jakikolwiek pozytywny wynik na dziś.

No właśnie wynik mimo ciąży nie musi być dodatni...
Beta w 3 tyg. ciąży powinna przekraczać 5. A do 5 wynik uznaje się za ujemny, dla większości zestawów odczynników. Wszystko zależy jaką metodą oznaczają, jaka jest czułość tej ich metody i jak szybko rośnie beta u Ciebie na początku.

Oby był wyższy, bo jajko zniesiesz.

[DDosiek]

Napisane przez kropka75

Widać pani zdawała egzaminy na 2. Mnie na analityce uczyli o czułościach różnych testów, więc ją na farmacji tym bardziej.


No właśnie wynik mimo ciąży nie musi być dodatni...
Beta w 3 tyg. ciąży powinna przekraczać 5. A do 5 wynik uznaje się za ujemny, dla większości zestawów odczynników. Wszystko zależy jaką metodą oznaczają, jaka jest czułość tej ich metody i jak szybko rośnie beta u Ciebie na początku.

Oby był wyższy, bo jajko zniesiesz.

oj, zebys wiedziała, ze zniosę...
jeśli test jest poprawny i coś tam na nim jest, a jego czułość to 25 ml, to moze beta byłaby ponad 5. Czyli jak jest ponad 5 to można juz się cieszyć?

Wyczytałam, ze Ty oprócz analityka medycznego masz teztytuł ekonomistki? Bardzo spokrewnione zawody...

[Gizmiatko]

Napisane przez memka87

a ja ostatnio slyszalam o dziewczynie ktora rodzila i.... nie wiedziala ze jest w ciazy! to bylo ok 7m-ca i do tego czasu miala @ a ze byla przy kosci to nie bylo widac.... niezle co?!

no niestety zna sie takie wypadki, daleko nie suzkajac moja sasiadka (mama mojej sasiadki) mowila ze byla w 5 miesiacy jak sie dowiedziala ze jest w ciazy , bo miala okres regularnie przez 4 miesiace no i w 5 jej sie on zatryzlam poszla do gina a gin na nia ponoc jak na wariatke ze ona w ciazy , a wiadomo w tamtych czasach nie bylo usg to nie wiedziala, owszem czula ze co snie tak, ale myslała ze utyła na zime jak to kazdemu sie zdarza a ruchy dziecka myslala ze ma jakas niestrawnosc usmialysmy sie jak mi to mowila hihi powiedziala ze przy drugim dziecku okres miala do 3 miesiaca ale juz wiedziala ze cos na rzeczy

Napisane przez DDosiek

Ale tu dzisiaj pustki. Wszystkie sie już na sylwka szykują?
a ja dziś zatestowałam i nic nie wiem. Na jednym teście nic nie wyszlo, na drugim wyszedł bladzioch. bardzo blady bladzioch. więc za radą Olivki popędziłam na betę. O 15.00 mam wyniki. oj.... a miałam się nie nakręcać...

ja dopiero co wstalam, wlasnie jemy snaidnako pozniej psa do babci i do krakowa na sylwestra do rodzinki jedziemy tak dla urozmaicenia

[kropka75]

Napisane przez DDosiek

oj, zebys wiedziała, ze zniosę...
jeśli test jest poprawny i coś tam na nim jest, a jego czułość to 25 ml, to moze beta byłaby ponad 5. Czyli jak jest ponad 5 to można juz się cieszyć?

No chyba, że ta czułość na teście to jest taka w górę podciągnięta i 25 oznacza ciemną kreskę, wtedy wynik może wyjść blado dodatni np. przy tych 5.

Ale kombinujesz dobrze.

Napisane przez DDosiek

Wyczytałam, ze Ty oprócz analityka medycznego masz tez tytuł ekonomistki? Bardzo spokrewnione zawody...

Bardzo.

Analityka medyczna jest cudna, to jest to co bym chciała robić w życiu, gdyby... dało się z tego żyć. Niestety prowadząc biuro w firmie budowlanej zarabiam ponad dwa razy tyle co w laborze. A jeść trzeba.