Scent Bar VII

[escada21]

dziewczyny czy w douglasie mozna psotkac perfumy Britney Spears bo wybieram sie na testy ...i chcialabym wiedziec ,gdzie mozna wywachac te zapaszki

[Zuziunia]

Witam Noworocznie, impreza ok...ale nie rewelacja.
Cały czas miałam zatkany nos...i ogólnie podle się czułam..zresztą tak jak teraz.

[Polly_]

Witam w Nowym Roku!
Dużo szczęścia, zdrowia i miłości!

[neonka28]

Buziaki dla wszystkich moli perfumeryjnych aby w nowym roku coś nas maksymalnie rozkochało nie tylko w sferze nosowej ale też w innej sferze he he

[Mendosita]

Napisane przez kriss_de_valnor

o rany jakie pustki na forum no chyba nie wszyscy się bawią....są tacy jak ja co siedzą w domu i oglądają TV

Napisane przez Eenax

Uuuu ale głucha cisza , a ja sobie siedzę w domciu i czytam książkę

Świętujemy sobie z Ewą czekamy do godzinki 0 by napic się "szampana", a póżniej siup do łózia.

Spędziłam Sylwestra podobnie jak Wy, a o 1.00 już smacznie sobie spałam.

Napisane przez anastazjaaa2

Witajcie

Witaj w Barze

Szczęścia wszystkim życzę i spokoju i zdrowia i pieniędzy dużo na nowe flaszki

[madziczka]

Witam noworocznie Pozdrawiam z Wrocławia, wracam w sobotę.Impreza bardzo udana, wytańczyłam się za cały rok Kaca - brak

[dzika truskawa]

Wszystkiego najlepszego!

Napisane przez tulipanka

Ja wygrzebałam resztki zdrowego rozsądku i zamiast iść na imprezę, zostałam w domu. Czekam aż się skończą sztuczne ognie i idę spać, bo czuję się marnie.

Już z dziesięć razy zaczynałam do Ciebie smażyć PW i jakoś nie umiem ubrać w słwa tego co bym chciała... Trzymaj się

Napisane przez kriss_de_valnor

ps. fajne życzenia słyszałam dziś od kabaretu Ani Mru Mru: szczęścia, szczęścia i jeszcze raz szczęścia, bo na Titanicu wszyscy byli zdrowi i bogaci

rozkoszne!

Napisane przez vesenka

Mam pytanie do dziewczyn, które robiły zakupy na https://www.everydayminerals.com/ Ile płaciłyście za wysyłkę do Polski?

Niecałe pięć dolców, ale ja na razie tylko komplet próbek brałam.

Napisane przez Zuziunia

Witam Noworocznie, impreza ok...ale nie rewelacja.
Cały czas miałam zatkany nos...i ogólnie podle się czułam..zresztą tak jak teraz.

[gryx82]

Napisane przez vesenka

I jak wyszło?

Pierwsza klasa

Napisane przez BigMama

...napisz po spozyciu jak smakowało z wiśniami
(te posiadam w dużych ilościach i skoro maliny wpuściły mnie w maliny, to następne zrobię z wiśniami)

Smakowało j.w.

Plaster naklej

A wiesz, że czasami nachodzą mnie takie pomysły

I Ty baw się dobrze Chłopcze z Nosem

Uroczo brzmi Prawie jak dziewczyna z perłą

---

Wpadłem na chwilę (między "poprawinami" ), aby złożyć Wam raz jeszcze najserdeczniejsze życzenia pomyślnego 2009 roku!!!

Pachniałem najładniej w całym powiecie

[madziczka]

Napisane przez gryx82

Uroczo brzmi Prawie jak dziewczyna z perłą

Gryksiu, jak zapewne wiesz, "prawie" robi wielką różnicę

[Sabbath]

Eenax, Kriss, Fav - dużo zdrówka dla Waszych Kruszynek. I mnóstwo noworocznego szczęścia dla troskliwych Mamuś.

Tulip i wszystkim niedomagającym ozdrowieńczej energii życzę.

Napisane przez neonka28

Buziaki dla wszystkich moli perfumeryjnych aby w nowym roku coś nas maksymalnie rozkochało nie tylko w sferze nosowej ale też w innej sferze he he

Wow! Ryzykowne życzenia, oj ryzykowne.
Tobie Neonu życzę, żebyś w Nowym Roku była tak pełna energii i gorrrących emocji jak we wszystkich poprzednich latach.

Napisane przez Zuziunia

Witam Noworocznie, impreza ok...ale nie rewelacja.

U mnie też nie rewelacja.
A poza tym zrobiłam głupotę i już po dotarciu na miejsce pozwoliłam się "domalować" kumpeli. Potem przez cały czas miałam wrażenie, że wyglądam jak strara pudernica...

Napisane przez gryx82

Uroczo brzmi Prawie jak dziewczyna z perłą

Wolę mieć nos, niż perłę, tak szczerze. Bez perły spoko, a bez nosa jakoś tak... niespecjalnie bym się czuła.

FENOMENALNEGO, OBFITEGO W RADOŚCI
I PEŁNEGO SUKCESÓW WSZELAKICH
NOWEGO ROKU
(oraz wszystkicjh nastepnych lat, ale o tym innym razem)
ŻYCZĘ WSZYSTKIM.

[ivanna]

Bardzo piękne chwile spędziłam w tego Sylwestra miło będę wspominać - pomijając fakt że wyrzutnia fajerwerków przewróciła się na bok i zaczęła strzelać w nas :/ odbiła się od drzwi garażu i wybuchły fajerwerki dosłownie 1-2m od nas i to nas uratowało :/ masakra... pół godziny dochodziłam do siebie

[princeska69]

Moja mpreza byla tez niezbyt zachwycajaca. Boje sie, ze to juz czas na powiedzenie "KONIEC" sobie i TZ. Z jednej strony jestesmy idealnie dobrani, z drugiej, on nigdy nie pojmie chyba jak bardzo bola mnie jego kontakty z dwiema dziewczynami. Najpierw jedna psula nasz zwiazek przez 1,5 roku, teraz pojawila sie druga. Obiecal ze nie bedzie z nimi rozmawial a wczoraj zadzwonil z zyczeniami ukrywajac to przede mna... to chyba znaczy, ze wcale mnie nie kocha... przeciez wie jak mnie to boli

[rozwydrzona]

Princesiu.... To są faceci... Dla niego to tylko koleżanka, a dla Ciebie potencjalna rywalka... Może nie warto przez jakąś ... (pohamuję się ) psuć czegoś naprawdę pięknego? życzę, by skończyło się dobrze i byście byli szczęśliwi przez caaaaały rok

[bluegirl]

melkmeisje,Myszołapko, selya odnośnie jasnych podkładów to ja chwalę sobie obecnie Dior Sculpt kolor 010, dla mnie najjaśniejszy z Dior.
Mam też na stanie podkład Borghese Cura Naturale, Time - Defying Makeup SPF 8 - kolor Ivorio i on jest bardzo jasny.
Mary Kay ma też jasne kolory z serii Full Coverage, jednak przy mojej mieszanej w stronę tłustej cerze, jest trochę za ciężki, jednak kolory 104 i 105 są świetne.
Rewelacją był podkład Giorgio Armani, Luminous Silk Foundation kolor 0 Porcelain/Alabaster. Kilka dziewczyn na wizażystce twierdziło że 0 to baza i ma masę drobinek, z tym że mnie udało się pierwsze opakowanie upolować na Allegro ewidentnie podkład z zagranicy, w kolorze porcelanowo białym. Po tym zakupie polowałam na kolejne, sprzedająca od której miałam poprzednie opakowanie wystawiła znów po kilku miesiącach 0, kliknęłam ponownie i tym razem dostałam bazę o której pisały dziewczyny, która jest dostępna w Polsce, ma białe nieprzezroczyste opakowanie i masę drobinek.
A mój podkład 0 Porcelain/Alabaster, nie miał zupełnie drobinek, opakowanie było z jakby szronionego szkła.
Trefną bazę zwróciłam, bo moja pomyłka zakupowa wynikała z wklejenia przez sprzedającą zdjęcia podkładu z tym właśnie półprzezroczystym opakowaniem.
Do tej pory białego podkładu Armani na Allegro nie uświadczyłam, na stronie Armaniego był, ale nie mam pojęcia w którym kraju jest dostępny
Świetny i solo przy lepszym stanie cery, oraz do mieszania i rozjaśniania podkładów.

Z pudrów rewelacyjny jest wspomniany Estee Lauder Lucidity 06 kolor niedostępny w Polsce. Latem dla matowienia używam jedwabnego Hauschki, mimo że biały mnie tam nie pobiela.

A dodam tez że unikam wszelkiej żółci w podkładach, raczej takie neutralne, chłodne, beżowe odcienie, róż też u mnie niewskazany.

[tulipanka]

Napisane przez dzika truskawa

Już z dziesięć razy zaczynałam do Ciebie smażyć PW i jakoś nie umiem ubrać w słwa tego co bym chciała... Trzymaj się

(ja uwielbiam dostawać PW, więc jeśli tylko najdzie Cię chęć - pisz )

Napisane przez Sabbath

Tulip i wszystkim niedomagającym ozdrowieńczej energii życzę.

Zabieram, zabieram tę energię!
Nooo, ok. Podzielę się też z innymi

Poszłam na Madagaskar 2. To znaczy wsiadłam do auta, zawieźli mnie, wysiadłam pod kinem, weszłam na 2. piętro [przy czym prawie umarłam ], a potem w odwrotną stronę . I wiecie co? Zawiodłam się bardzo Pierwsza część jest dla mnie absolutnym hitem. A ta druga... taka bajka dla dzieci. Ani jednego "kultowego" tekstu. Kilka śmiesznych momentów. Jakiś taki... brak pomysłu wiał z ekranu... Szkoda, bo liczyłam na poprawę nastroju. Chodzenie do kina zawsze go poprawia, ale tym razem miałam nadzieję na efekty specjalne

[hecate]

Princesko ... wiem jak to wkurza i jak to boli....



A ja chyba rzuce faceta... ja niedostosowana do zwiazkow? faceci sprostac nie potrafia moim niezbyt wygorowanym oczekiwaniom? faceci nie maja jaj? czy tylko ci na ktorych moja skromna osoba trafia.

Wyprowadzic sie musze, do kumpeli pojde. W sumie przez siebie sama jak i mojego obecnego. Otoz nocnym sylwestrowym balem ogarnela mnie sennosc i mowie 'wracam do domu'. Na co moj mezczyzna popatrzyl oczyma zbitego psa... Wiec wzielam go ze soba.
Wiedzialam, ze bedzie dym o to... ja mieszkam z bylym. Wsciekla bylam na obecnego - jakos mialam nadzieje, ze powie 'nie chce ci robic problemu, mam tysiace na koncie wezme sobie taksowke do domu...'
ale nie powiedzial, i pojechal ze mna.

Rano byly kazal mi wypi... Coz mialam zrobic, zadzwonil d kumpeli czy da rade. I da rade.

Napisalam do obecnego faceta sms 'ze musze sie wyprowadzic ale nie mam ani gdzie ani w sumie za co' na co dostalam odpowiedz ku pokrzepieniu ''

Ja nie oczekiwalam, ze mi palac wynajmie... ale sama nie wiem... jakiegos konkretu od doroslego faceta.

Wiec skoro konkretow nie ma, jego poklady dziecinnego egoizmu oraz naiwnosci sa nieogarniona ja sobie chyba pojde w strone slonca sama...

Szczsliwego nowego roku ....


No a teraz mnie dobil 'I just want u to love me, that's all'

Bo to przeciez jak splunal, kochac kogos, jak ja mu nawet nie ufam, wiem, ze nie moge na niego liczyc a cala jego milosc jest miloscia niedojrzala i nastoletnia...
Tak kochaja nastolatkowie, a potem ida do domu, stara podaje obiad a ze starym oglada sie tv...

A ja nie mam tu mojej mamy co mnie po glowie poglaszcze jak mam problemiki...

[princeska69]

Napisane przez rozwydrzona

Princesiu.... To są faceci... Dla niego to tylko koleżanka, a dla Ciebie potencjalna rywalka... Może nie warto przez jakąś ... (pohamuję się ) psuć czegoś naprawdę pięknego? życzę, by skończyło się dobrze i byście byli szczęśliwi przez caaaaały rok

Jasne tylko, ze wiesz, jak jakas dziewczyna maca tylek mojego chlopaka i pisze mu na gadu, ze gdyby nie mial dziewczyny to by go wykorzystala to to dziwka jakas a nie kolezanka a on jest parowa ze nie rozumie, ze mnie to boli

Napisane przez hecate

Princesko ... wiem jak to wkurza i jak to boli....



A ja chyba rzuce faceta... ja niedostosowana do zwiazkow? faceci sprostac nie potrafia moim niezbyt wygorowanym oczekiwaniom? faceci nie maja jaj? czy tylko ci na ktorych moja skromna osoba trafia.

Wyprowadzic sie musze, do kumpeli pojde. W sumie przez siebie sama jak i mojego obecnego. Otoz nocnym sylwestrowym balem ogarnela mnie sennosc i mowie 'wracam do domu'. Na co moj mezczyzna popatrzyl oczyma zbitego psa... Wiec wzielam go ze soba.
Wiedzialam, ze bedzie dym o to... ja mieszkam z bylym. Wsciekla bylam na obecnego - jakos mialam nadzieje, ze powie 'nie chce ci robic problemu, mam tysiace na koncie wezme sobie taksowke do domu...'
ale nie powiedzial, i pojechal ze mna.

Rano byly kazal mi wypi... Coz mialam zrobic, zadzwonil d kumpeli czy da rade. I da rade.

Napisalam do obecnego faceta sms 'ze musze sie wyprowadzic ale nie mam ani gdzie ani w sumie za co' na co dostalam odpowiedz ku pokrzepieniu ''

Ja nie oczekiwalam, ze mi palac wynajmie... ale sama nie wiem... jakiegos konkretu od doroslego faceta.

Wiec skoro konkretow nie ma, jego poklady dziecinnego egoizmu oraz naiwnosci sa nieogarniona ja sobie chyba pojde w strone slonca sama...

Szczsliwego nowego roku ....


No a teraz mnie dobil 'I just want u to love me, that's all'

Bo to przeciez jak splunal, kochac kogos, jak ja mu nawet nie ufam, wiem, ze nie moge na niego liczyc a cala jego milosc jest miloscia niedojrzala i nastoletnia...
Tak kochaja nastolatkowie, a potem ida do domu, stara podaje obiad a ze starym oglada sie tv...

A ja nie mam tu mojej mamy co mnie po glowie poglaszcze jak mam problemiki...

Widze , ze tez jestes w okropnej sytuacji jeszcze gorszej niz ja. Co teraz zrobisz?

[hecate]

Napisane przez princeska69

Widze , ze tez jestes w okropnej sytuacji jeszcze gorszej niz ja. Co teraz zrobisz?

No zamieszkam z kumpela... a pozniej? nie mam pojecia.

[gryx82]

Napisane przez madziczka

Gryksiu, jak zapewne wiesz, "prawie" robi wielką różnicę

O czym Ty do mnie rozmawiasz?!

Napisane przez Sabbath

Wolę mieć nos, niż perłę, tak szczerze. Bez perły spoko, a bez nosa jakoś tak... niespecjalnie bym się czuła.

Nooo... Coś jest na rzeczy

---

Upiłem kumpla i siedzę sobie sam jak taka pi... piszczałka

[princeska69]

Napisane przez hecate

No zamieszkam z kumpela... a pozniej? nie mam pojecia.

Dobrze, ze masz z kim. Moze znajdz kogos kto tez szuka mieszkania? Razem zawsze latwiej. A ten Twoj byly tylko ze wzgldu a to, ze obecny chlopak z Toba nocowal kazal Ci sie wyprowadzic?

[hecate]

Napisane przez princeska69

Dobrze, ze masz z kim. Moze znajdz kogos kto tez szuka mieszkania? Razem zawsze latwiej. A ten Twoj byly tylko ze wzgldu a to, ze obecny chlopak z Toba nocowal kazal Ci sie wyprowadzic?

I tak kiedys musielibysmy przestac mieszkac razem.
On nie chce zeby tu przylazil do mnie moj facet, a juz na pewno nie nocowac.

Faktem jest, ze wiedzialam o tym ale nie przywloklam go na seks noca, tylko usnelismy w 3 minuty w szmatach.

Nie no z kumpela moge mieszkac dlugo, poprostu wynajmiemy razem mieszkanie i tyle.
Na czynsz mnie stac.

[princeska69]

Napisane przez hecate

I tak kiedys musielibysmy przestac mieszkac razem.
On nie chce zeby tu przylazil do mnie moj facet, a juz na pewno nie nocowac.

Faktem jest, ze wiedzialam o tym ale nie przywloklam go na seks noca, tylko usnelismy w 3 minuty w szmatach.

Nie no z kumpela moge mieszkac dlugo, poprostu wynajmiemy razem mieszkanie i tyle.
Na czynsz mnie stac.

No to dobrze, ze masz co zrobic w takim razie na pewno dasz sobie jakos rade

[KomEwa]

Napisane przez princeska69

Moja mpreza byla tez niezbyt zachwycajaca. Boje sie, ze to juz czas na powiedzenie "KONIEC" sobie i TZ. Z jednej strony jestesmy idealnie dobrani, z drugiej, on nigdy nie pojmie chyba jak bardzo bola mnie jego kontakty z dwiema dziewczynami. Najpierw jedna psula nasz zwiazek przez 1,5 roku, teraz pojawila sie druga. Obiecal ze nie bedzie z nimi rozmawial a wczoraj zadzwonil z zyczeniami ukrywajac to przede mna... to chyba znaczy, ze wcale mnie nie kocha... przeciez wie jak mnie to boli

Princesko, obawiam się, że Twój chłopak chce zjeść ciasteczko i jednocześnie mieć ciasteczko. Niestety, jeśli się na czas nie opamięta, to chyba dużo straci i będzie żałować. A jeśli nie będzie zbytnio żałować, to chyba rzeczywiście nadszedł czas, aby każde z Was poszło swoją drogą. Nie unoś się gniewem i źle pojętą godnością, ale wytłumacz mu bez żadnych uników czy póz, że takie zachowanie sprawia Ci przykrość i chcesz, żeby się powstrzymał, a jeżeli nie jest w stanie, to niech Ci to powie wprost, bez przeciągania sprawy i męczenia Was obojga.

[Zuziunia]

Wiem że Nowy Rok to czas postanowień...tylko że ja nie postanawiam...a stwierdzam, dość oszukiwania się...dość!!!
Nie mam nastroju...ale wierzę że mi się uda...( nie chodzi o dziecko ...ten temat jest zakończony)

[princeska69]

Napisane przez KomEwa

Princesko, obawiam się, że Twój chłopak chce zjeść ciasteczko i jednocześnie mieć ciasteczko. Niestety, jeśli się na czas nie opamięta, to chyba dużo straci i będzie żałować. A jeśli nie będzie zbytnio żałować, to chyba rzeczywiście nadszedł czas, aby każde z Was poszło swoją drogą. Nie unoś się gniewem i źle pojętą godnością, ale wytłumacz mu bez żadnych uników czy póz, że takie zachowanie sprawia Ci przykrość i chcesz, żeby się powstrzymał, a jeżeli nie jest w stanie, to niech Ci to powie wprost, bez przeciągania sprawy i męczenia Was obojga.

Ja jemu wlasnie tak powiedzialam Ewo... Mam dwa tygodnie, do naszej stodniowki. Albo mi udowodni, ze mu zalezy, albo sie pozegnamy. Ja jestem za mloda, zeby juz teraz cierpiec w zwiazku. On nie jest jedyny, a ja moge sobie wszystko jeszcze jakos poukladac. A za dwa tygodnie ferie wiec latwiej bedzie zapomniec, w samotnosci. Choc z drugiej strony, naprawde chcialabym byc wlasnie z nim...

[Polly_]

boże...jak tu smutno...wszystkim się zaczyna od rozstań ten 2009 rok?

[vesenka]

Napisane przez dzika truskawa

Niecałe pięć dolców, ale ja na razie tylko komplet próbek brałam.

ja chciałam pędzel i pełnowymiarowy podkład To przychodzi listem poleconym? Zwykłym?Paczką?

Napisane przez gryx82

Pierwsza klasa



Smakowało j.w.

Następnym razem spróbuję z wiśniami

Napisane przez Polly_

boże...jak tu smutno...wszystkim się zaczyna od rozstań ten 2009 rok?

Nie. Niektórzy są szczęśliwi

Princesko, jeśli facet jest Twoim zdaniem wart tego by z nim być, to próbuj. Skąd wiesz o tym łapaniu za tyłek i gadu? Od niego?

[Polly_]

Princessko- on jest chyba jeszcze nie zbyt dojrzały i nie może pojąć o co Ci chodzi. Spróbuj mu trochę potłumaczyć-może coś z tego będzie. I powiedz mu wprost, że nie po to jesteś z Nim, żeby się unieszczęśliwiać, a przez takie sytuacje czujesz się nieszczęśliwa i zapytaj jaki jest Jego pomysł na wybrnięcie z tej sytuacji.
W naprawdę poważnych sytuacjach najlepiej napisać list i wręczyć mu. Podczas rozmowy często zbacza się z tematu a tak ma list, który jak nie zozumie to przeczytać może 100 razy.

Ludzie a ja chyba mam grybę.
Siedzę sobie na wizazu całkiem zdrowa i nagle zaczyna mnie dusić...potem kaszleć...za 5 minut zaczynają mnie boleś nadgarstki, łokcie i kolana. mierzę gorączkę 37,3 a za pół godziny 38! i mam dreszcze jak cholera. Rano byłąm całkiem zdrowa to jasnej ciasnej!

[BeYourself]

Dziewczyny, co tak smutno się zrobiło? Trzymajcie się Wszystkie.

Napisane przez princeska69

Moja mpreza byla tez niezbyt zachwycajaca. Boje sie, ze to juz czas na powiedzenie "KONIEC" sobie i TZ. Z jednej strony jestesmy idealnie dobrani, z drugiej, on nigdy nie pojmie chyba jak bardzo bola mnie jego kontakty z dwiema dziewczynami. Najpierw jedna psula nasz zwiazek przez 1,5 roku, teraz pojawila sie druga. Obiecal ze nie bedzie z nimi rozmawial a wczoraj zadzwonil z zyczeniami ukrywajac to przede mna... to chyba znaczy, ze wcale mnie nie kocha... przeciez wie jak mnie to boli

Princesko, zgadzam się z KomEwą. Jemu się pewnie bardzo podoba, że dwie (czy więcej) dziewczyny o niego "walczą". Ma Ciebie, ale jakby co to w odwrocie ma też tę drugą. Pogadaj z nim spokojnie, jeszcze raz, wytłumacz wszystko. Ale bez płaczu, bez żadnych emocji, stoicki spokój. Będzie dobrze, trzymam kciuki, jesteś mądrą Dziewczyną i na pewno wybierzesz najlepsze dla siebie rozwiązanie.



Hecate, nieprzyjemna sytuacja, nie wiem, co poradzić, mocno Cię ściskam i trzymam kciuki, by się wszystko ułożyło jak najlepiej.

Napisane przez Zuziunia

Wiem że Nowy Rok to czas postanowień...tylko że ja nie postanawiam...a stwierdzam, dość oszukiwania się...dość!!!
Nie mam nastroju...ale wierzę że mi się uda...( nie chodzi o dziecko ...ten temat jest zakończony)

Zuziuniu. Uda się, na pewno się uda.

[princeska69]

Lapala go za tylek przy mnie Moj TZ mam bardzo pokazna pupe, taka latynoska, ja sie z niego przez to smialam a ona nagle wpadla na pomysl ze go pomaca Bylismy u tej dziewczyny ze znajomymi, zreszta ja do tamtego dnia naprawde bardzo jej ufalam i sadzilam, ze jest wporzadku. o gadu wiem od niego, pokazal mi wszystko i przy nim czytalam...

Vasenko, uwazam, ze jest cudowny, tylko boli mnie to, ze on nie umie zrozumiec, ze ja nie toleruje innych dziewczyn w naszym zwiazku. Poza tym Landryn jest zazdrosny do potegi, co czasem meczy, nie toleruje mojego przyjaciela, ktory fakt faktem zanim zaczelam byc z Kamilem mnie podrywal. Jednak fakt faktem, z czasem pogodzil sie z sytuacja, bardzo mnie wspiera i przekonuje, ze moj chlopak zasluguje na szanse. TZ natomiast jest o niego chorobliwie zazdrosny. Nie wierzy, ze to tylko przyjazn. Sam natomiast nie potrafi okielznac popedow swoich kolezanek

Za dwa tygodnie stodniowka, dalam TZ dwa tygodnie na pokazanie, ze mu na mnie zalezy. Tylko, ze naprawde musi sie postarac bo ja jestem juz tak zrezygnowana, ze bedzie trudno. Nie chce zmarnowac naszych wspolnych dwoch lat, bo byly cudowne. Dlatego dalam mu czas, jesli go wykorzysta to znow bedziemy szczesliwi. Natomiast jesli nie bedzie szukal sposobow na odzyskanie mnie, to trudno, upewnie sie w tym, ze dobra decyzje podjelam.