Świadkowie Jehowy-prawda

[Sylwiunia15]

Witam, zauważyłam na tym forum, że wiele ludzi wypowiada się na temat Świadków Jehowy pisząc rzeczy które nie są prawdą. Wiele osób ma mylne informacje na ten temat. A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy i nie jest mi miło jak widzę nie stworzone historie na temat mojej religii. Dlatego tutaj mogę udzielać prawdziwych odpowiedzi Pozdrawiam wszystkich

[xxblooondinaxx]

W co wy wierzycie wlasciwie?

[Jeanne90]

Co powiesz na zakaz transfuzji krwi? Przecież ratuje ona ludziom życie.

[Lady Hellsing]

dlaczego narzucacie innym ludziom swoją religię przez przychodzenie do domów?

[bb750429e2eca20644802ff7996dd2c942138b6f_673e780221b9e]

rzecz w tym, że to, co napiszesz, będzie taką samą prawdą, jak to, co piszą inni...

[madziosz]

Napisane przez Lady Hellsing

dlaczego narzucacie innym ludziom swoją religię przez przychodzenie do domów?

Brzydkie określenie "narzucanie innym" ,chodzi o głoszenie Prawdy którą wyznają Świadkowie Jechowy,a nie specjalnego nachodzenie i "narzucanie".

[Vampi_z_piekla_rodem]

Napisane przez Jeanne90

Co powiesz na zakaz transfuzji krwi? Przecież ratuje ona ludziom życie.

Też jestem ciekawa.

[Ines-ka]

Napisane przez madziosz

Brzydkie określenie "narzucanie innym" ,chodzi o głoszenie Prawdy którą wyznają Świadkowie Jechowy,a nie specjalnego nachodzenie i "narzucanie".

Brzydkie, ale prawdziwe. Sama doświadczyłam.

[purple]

Mnie to chodzenie po domach drażni, nie rozumiem tego. Co jakiś czas Świadkowie Jehowy przychodzą, przynoszą te swoje gazetki i zapraszają na jakieś spotkania.

Jeśli będę chciała dołączyć do Świadków Jehowy to się do nich zgłoszę.

Przepraszam, nie chcę nikogo urazić ale mi się to kojarzy z sekciarstwem...

[Ines-ka]

Napisane przez purple

Przepraszam, nie chcę nikogo urazić ale mi się to kojarzy z sekciarstwem...

KK oficjalnie uznaje ŚJ za sektę.

[Lexie]

A ja chciałabym, żebyś napisała co - Twoim zdaniem fałszywego - tu przeczytałaś na ten temat?

[Nija_]

Ja akurat miałam niedawno okazję poznać bliżej dziewczynę, która jest Świadkiem Jehowy. W miejscu, gdzie mam staż, ona odbywała praktyki zawodowe. I byłam bardzo miło zaskoczona, bo do tej pory myślałam o ŚJ jako o jakichś nawiedzonych członkach sekty a okazało się, że to normalna, sympatyczna dziewczyna, zawsze chętna do pomocy.

Interesuję się trochę różnymi religiami, więc często sobie rozmawiałyśmy na takie tematy i zawsze rozmowa była kulturalna, a z jej strony zawsze czułam szacunek do mojej osoby, mimo, że na samym początku powiedziałam w co wierzę i że nigdy Świadkiem Jehowy nie zostanę.

Przykre, że nadal jest społeczne przyzwolenie na "koperty" wręczane lekarzom (przecież wszyscy dają ), w niektórych kręgach wciąż powszechne jest stwierdzenie, że przemoc domowa nie powinna wyjść poza cztery ściany, a ludzie, który tylko chodzą od domu i domu i proszą o chwilę rozmowy (bo raczej groźbą nie zmuszają ) są napiętnowani. Przykre.

Napisane przez Sylwiunia15

Witam, zauważyłam na tym forum, że wiele ludzi wypowiada się na temat Świadków Jehowy pisząc rzeczy które nie są prawdą. Wiele osób ma mylne informacje na ten temat. A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy i nie jest mi miło jak widzę nie stworzone historie na temat mojej religii. Dlatego tutaj mogę udzielać prawdziwych odpowiedzi Pozdrawiam wszystkich

Moim zdaniem wystarczyłoby dać linka do tej "gazetki", w której jest wszystko wyjaśnione Kto będzie chciał - przeczyta. Ja tę właśnie gazetkę dostałam od owej znajomej i wiele rzeczy mi ona wyjaśniła.

Napisane przez purple

Mnie to chodzenie po domach drażni, nie rozumiem tego. Co jakiś czas Świadkowie Jehowy przychodzą, przynoszą te swoje gazetki i zapraszają na jakieś spotkania.

Jeśli będę chciała dołączyć do Świadków Jehowy to się do nich zgłoszę.

Ale oni wierzą, że mają chodzić od domu do domu i nauczać. Że w ten sposób spełniają wolę Boga. Rozumiem, że to może drażnić, ale wydaje mi się, że nie robią nic złego.




Napiszę jeszcze raz, żeby nie było - Nie jestem Świadkiem Jehowy. Jeszcze formalnie jestem katoliczką, ale dojrzewam do odejścia od KK na rzecz wyznania ewangelicko-augsburskiego

[purple]

Napisane przez Nija_

Ale oni wierzą, że mają chodzić od domu do domu i nauczać. Że w ten sposób spełniają wolę Boga. Rozumiem, że to może drażnić, ale wydaje mi się, że nie robią nic złego.

Ja wiem, że oni wierzą, iż spełniają w ten sposób wolę Boga. Moja Ciocia należy do ŚJ - prywatnie to świetna babeczka, ale mimo wszystko nie rozumiem tej religii chociaż wielokrotnie tłumaczyła mi dlaczego mają tak, a nie inaczej.

[Nija_]

To może ja jednak zadam parę pytań.

1. Z tego co wiem, tak jak w KK są parafie tak u Was zbory. Co ile się spotykacie?
Co robicie na tych spotkaniach? I czy przyjmujecie komunię (Bierzcie i jedzcie...)?

2. Przeczytałam, że wierzycie w zbawienie tylko wybranych 144 tysięcy ludzi. Czy wobec tego chodzenie po domach i nawracanie nie jest robieniem sobie... jakby to powiedzieć... konkurencji? Jak do tego podchodzicie?

3. Macie w ogóle jakieś sakramenty? Jak u Was wygląda np. małżeństwo? Chrzcicie dzieci? Jest Pierwsza Komunia?



Fajnie by było, jakbyś odpowiedziała, bardzo mnie to interesuje

[xxblooondinaxx]

Ja pamietam pewna sytuacje. Wracalam ze szkoly i na moim osiedlu mijalam sie z dwoma dziewczynami, ktore wyjatkowo glosno sie smialy. Gdy weszlam juz do mojego domu pare chwil pozniej zadzwonil domofon, a ze nie dziala w domu sluchawka zmuszona bylam wyjsc przed drzwi. Otwieram i stoja wyzej wspomniane dwie panienki, ktore mowia do mnie ''Jestesmy swiadkami Jehowy'' a ja mowie ''Dziekuje dowiedzenia' A jedna z nich zadala pytanie ''Chce pani gazetke o prawdzie?'' Na co ja odpowiadam grzecznie ''Nie dziekuje'' A one w smiech...''Ale my juz wrzucilysmy do skrzynki ha ha ha'' Bez komentarza

A tak poza tym to nic o tej wierze nie wiem.

[Amani]

1. Jednym z Waszych celów jest studiowanie pisma świętego i (w porównaniu do KK) ściślejsze stosowanie się do jego nakazów. Dlaczego więc studiujecie wydanie pisma świętego przystosowanego specjalnie i wyłącznie pod waszą religię?

2. Dlaczego nie popieracie kształcenia się? Mam wrażenie, że to z obawy przed dojściem do własnych wniosków, prawd, które mogą okazać się niezgodne z przekonaniami ŚJ

(Mam bardzo wiele pytań, mimo, że sama znam ŚJ. Zawsze to jakoś lepiej porozmawiać anonimowo...)

[vanesia1]

Napisane przez Lady Hellsing

dlaczego narzucacie innym ludziom swoją religię przez przychodzenie do domów?

Otóż to. Ja mówię "dziękuję" a wy nie szanujecie mojego zdania

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Sylwiunia15

Witam, zauważyłam na tym forum, że wiele ludzi wypowiada się na temat Świadków Jehowy pisząc rzeczy które nie są prawdą. Wiele osób ma mylne informacje na ten temat. A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy i nie jest mi miło jak widzę nie stworzone historie na temat mojej religii. Dlatego tutaj mogę udzielać prawdziwych odpowiedzi Pozdrawiam wszystkich

GDZIE te rzekome kłamstwa? Bo widzisz, akurat żyjemy w takich czasach, że zdobycie podstawowych, prawdziwych informacji na temat ŚJ nie jest problemem.

No i:

[1=bb750429e2eca20644802ff 7996dd2c942138b6f_673e780 221b9e;10302141]rzecz w tym, że to, co napiszesz, będzie taką samą prawdą, jak to, co piszą inni...[/quote]

_________________________ ___________________

Napisane przez Lady Hellsing

dlaczego narzucacie innym ludziom swoją religię przez przychodzenie do domów?

Napisane przez madziosz

Brzydkie określenie "narzucanie innym" ,chodzi o głoszenie Prawdy którą wyznają Świadkowie Jechowy,a nie specjalnego nachodzenie i "narzucanie".

Brzydkie? Czy ja wiem? Jak określisz sytuację, gdy na grzeczne powiedzenie: dziękuję, nie będę rozmawiała - ŚJ nie powie: przepraszam, do widzenia, tylko - na siłę próbuje do mnie mówić, wciągać w dyskusję?

Nawiasem mówiąc, ostatnio przyszedł do mnie mężczyzna z dziewczynką może 8 letnią. Czy faktycznie dzieci muszą być prowadzane od domu do domu i narażane na różne, faktycznie czasem niemiłe sytuacje?

[substytut]

W sieci jest duzo stron gdzie jest mowa o świadkach Jehowy. Właśnie na takich stronach znalazłam swego czasu informacje, które nie pozwoliły mi zostać świadkiem.
Dziewczyny, zachęcam przede wszystkim do samodzielnego sprawdzenia "jak się rzeczy maja".

[Ata77]

Napisane przez Sylwiunia15

A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy

Czekam.....

[arrakis]

Napisane przez Lady Hellsing

dlaczego narzucacie innym ludziom swoją religię przez przychodzenie do domów?

bo w Biblii jest napisane - bedziecie chodzic i glosic - cos w tym rodzaju

no i apostolowie tez w ten sposob glosili

[arrakis]

Napisane przez Nija_

To może ja jednak zadam parę pytań.

1. Z tego co wiem, tak jak w KK są parafie tak u Was zbory. Co ile się spotykacie?
Co robicie na tych spotkaniach? I czy przyjmujecie komunię (Bierzcie i jedzcie...)?

2. Przeczytałam, że wierzycie w zbawienie tylko wybranych 144 tysięcy ludzi. Czy wobec tego chodzenie po domach i nawracanie nie jest robieniem sobie... jakby to powiedzieć... konkurencji? Jak do tego podchodzicie?

3. Macie w ogóle jakieś sakramenty? Jak u Was wygląda np. małżeństwo? Chrzcicie dzieci? Jest Pierwsza Komunia?



Fajnie by było, jakbyś odpowiedziała, bardzo mnie to interesuje

nie jestem swiadkiem, ale moja przyjaciolka z mezem sa wiec na to akurat moge odpowiedziec:

1. sa zbory i zebrania sa 3 razy w tyg, nie ma komuni

2. 144 tys to beda wybrani, ktorzy beda z Bogiem w Niebie, reszta zbawionych do zycia wiecznego bedzie zyc w Raju na Ziemi

3. malzenstwo zawierane cywilnie i jest slub na sali udzielany przez starszego zboru - czyli tak jakby w KK przez ksiedza - ale nie ma slubu konkordatowego
Chrzest przyjmuje sie wtedy kiedy sie tegop chce dlatego ŚJ nie chrzcza malych dzieci bo uwazaja ze chrest powinien byc swiadoma decyzja.
Nie ma pierwszej komini

ps jak cos jest niedokonca wyjasnione to prosze wizazanki SJ o ewentualne uzupelnienie

[kybele]

ja ci odpowiem jeśli chcesz

Napisane przez Nija_

To może ja jednak zadam parę pytań.

1. Z tego co wiem, tak jak w KK są parafie tak u Was zbory. Co ile się spotykacie?
Co robicie na tych spotkaniach? I czy przyjmujecie komunię (Bierzcie i jedzcie...)?

2. Przeczytałam, że wierzycie w zbawienie tylko wybranych 144 tysięcy ludzi. Czy wobec tego chodzenie po domach i nawracanie nie jest robieniem sobie... jakby to powiedzieć... konkurencji? Jak do tego podchodzicie?

3. Macie w ogóle jakieś sakramenty? Jak u Was wygląda np. małżeństwo? Chrzcicie dzieci? Jest Pierwsza Komunia?

1. spotykaja sie trzy razy w tygodniu. dwa razy na dwie godziny raz na godzine. od tego roku jest zmiana i zebrania beda tylko dwa razy w tygodniu..( chyba tak zycie pedzie do przodu ze juz nie ma czasu na wiecej - to jest takie nowe światło w tym nowym roku )

2. 144 tysiace bedzie zbawionych w niebie a reszta dozna zbawienia czyli zycia wiecznego na ziemi wiec konkurencji nie ma. na ziemi moze sobie zyc ilu lidzi chce

3. dziecko jest nie chrzczone, komuni nie ma. swiadkowie biora slub w urzedzie stanu cywilnego a potem maja taki "wykład małzenski" na swojej sali. i tyle. wykład ten nie jest obowiazkowy

[Nija_]

Napisane przez arrakis

nie jestem swiadkiem, ale moja przyjaciolka z mezem sa wiec na to akurat moge odpowiedziec:

1. sa zbory i zebrania sa 3 razy w tyg, nie ma komuni

2. 144 tys to beda wybrani, ktorzy beda z Bogiem w Niebie, reszta zbawionych do zycia wiecznego bedzie zyc w Raju na Ziemi

3. malzenstwo zawierane cywilnie i jest slub na sali udzielany przez starszego zboru - czyli tak jakby w KK przez ksiedza - ale nie ma slubu konkordatowego
Chrzest przyjmuje sie wtedy kiedy sie tegop chce dlatego ŚJ nie chrzcza malych dzieci bo uwazaja ze chrest powinien byc swiadoma decyzja.
Nie ma pierwszej komini

ps jak cos jest niedokonca wyjasnione to prosze wizazanki SJ o ewentualne uzupelnienie

Napisane przez kybele

ja ci odpowiem jeśli chcesz



1. spotykaja sie trzy razy w tygodniu. dwa razy na dwie godziny raz na godzine. od tego roku jest zmiana i zebrania beda tylko dwa razy w tygodniu..( chyba tak zycie pedzie do przodu ze juz nie ma czasu na wiecej - to jest takie nowe światło w tym nowym roku )

2. 144 tysiace bedzie zbawionych w niebie a reszta dozna zbawienia czyli zycia wiecznego na ziemi wiec konkurencji nie ma. na ziemi moze sobie zyc ilu lidzi chce

3. dziecko jest nie chrzczone, komuni nie ma. swiadkowie biora slub w urzedzie stanu cywilnego a potem maja taki "wykład małzenski" na swojej sali. i tyle. wykład ten nie jest obowiazkowy

Dzięki

[rabid]

Wszystkie te założenia, zwłaszcza to o życiu po śmierci, wyglądają jak marny chwyt marketingowy. 'Zmień wyznanie, u nas jest fajniej!'.

Napisane przez madziosz

Brzydkie określenie "narzucanie innym" ,chodzi o głoszenie Prawdy którą wyznają Świadkowie Jechowy,a nie specjalnego nachodzenie i "narzucanie".

Chciałabyś, żeby każdy kto ma jakąś swoją "prawdę" przychodził do twojego domu żeby ci ją przekazać?

[vanesia1]

Poza tym, błagam Was, gdzie jest w Piśmie Św. napisane, że tylko jakaś wybrana liczba osób dostąpi zaszczytu przebywania z Bogiem w niebie? Z tego co się orientuję, Bóg nie dokonuje takich podziałów na raj ziemski i niebiański .
A poza tym, co jeśli tak wielu chętnych zechce zmienić swoje wyznanie i dołączy do Świadków Jehowy, że ta liczba się na przykład podwoi?
Będzie dodatkowa selekcja czy jak?

[rabid]

Napisane przez vanesia1

Poza tym, błagam Was, gdzie jest w Piśmie Św. napisane, że tylko jakaś wybrana liczba osób dostąpi zaszczytu przebywania z Bogiem w niebie?

Nigdzie. To się nazywa dowolność interpretacji.

[vanesia1]

Napisane przez rabid

Nigdzie. To się nazywa dowolność interpretacji.

I coś mi się wydaje, że właśnie o to w tym wszystkim chodzi

[titina]

Napisane przez Ines-ka

KK oficjalnie uznaje ŚJ za sektę.

No i co z tego KK też jest sektą.

A za niebezpieczne KK uważa np. medytacje czy też kursy jogi, a również Harry Potera i Gwiezdne Wojny

[kybele]

Napisane przez substytut

W sieci jest duzo stron gdzie jest mowa o świadkach Jehowy. Właśnie na takich stronach znalazłam swego czasu informacje, które nie pozwoliły mi zostać świadkiem.
Dziewczyny, zachęcam przede wszystkim do samodzielnego sprawdzenia "jak się rzeczy maja".

dokładnie. najpierw warto samemu sprawdzic w róznych źródłach. ale podkreslam SAMEMU a nie za pomaca czasopism swiadków czy pomocnych braci ze zboru