Świadkowie Jehowy-prawda

[Mrochna Tajemnica]

A ktoś tam na górze napisał, że nie chrzci się dzieci, żeby one potem dokonały wyboru
To proszę mi teraz wyjaśnić co to za wybór, skoro:
1) ciągle jest uświadamiane, że tylko ten jest prawdziwy, to jest "prawda"
2) jeżeli tego nie dokona może być wyrzucone z zboru, wykluczony ze środowiska, rodzina się odwróci

[vanesia1]

Napisane przez titina

No i co z tego KK też jest sektą.

A za niebezpieczne KK uważa np. medytacje czy też kursy jogi, a również Harry Potera i Gwiezdne Wojny

A od kiedy?

A odnosząc się do drugiej części postu - nie uważa samych filmów czy książek za złe, tylko nie popiera tego, że dorośli zostawiają dzieci sam na sam z takim filmem czy książką i nie tłumaczą im w jaki sposób powinny to odbierać. W takim przypadku - przyznaj sama, mogą okazać się niebezpieczne.


MrochnaTajemnica -> zgadzam się.

[rare bird]

ja znam masę, naprawdę mnóstwo ŚJ.

nie obrażając nikogo, większość z nich - o ile nie wszyscy - to totalnie zaślepieni fanatycy, którzy uważają się za wybrańców i wielkich męczenników świata.

z zewnątrz to naprawdę wygląda jak sekta.

*edit* nie chrzci się dzieci nie dlatego, aby mogły dokonać wyboru, ale dlatego, żeby mogły lepiej poznać naukę Jezusa (u nich to się nazywa "Prawdą") i były bardziej świadome rytuału.

[expectation]

Napisane przez titina

No i co z tego KK też jest sektą.

A za niebezpieczne KK uważa np. medytacje czy też kursy jogi, a również Harry Potera i Gwiezdne Wojny

Medytacje? kursy Jogi? chyba należę do innego KK.

Harry Potter ->> niebezpieczny jest dla osób młodszych, 10 latków - którzy poprzez okultyzm w HP zawarty, rzucają wzajemnie w siebie "zaklęciami" - to coś jak wywoływanie duchów - może prowadzić do opętania

A Gwiezdne Wojny? nie słyszałam o niebezpieczeństwie. Tak samo jak kursy jogi czy medytacje. Zresztą, zależy co ktoś rozumie pod kursem jogi, albo medytacją...

[Elliannia]

Napisane przez Mrochna Tajemnica

A ktoś tam na górze napisał, że nie chrzci się dzieci, żeby one potem dokonały wyboru
To proszę mi teraz wyjaśnić co to za wybór, skoro:
1) ciągle jest uświadamiane, że tylko ten jest prawdziwy, to jest "prawda"
2) jeżeli tego nie dokona może być wyrzucone z zboru, wykluczony ze środowiska, rodzina się odwróci

Dokładnie... synowa znajomej została wykluczona, ponieważ wzięła ślub z katolikiem, a inna dziewczyna z powodu zajścia w ciąże pozamałżeńską

Znam kilka osób z tego środowiska, i na codzień są naprawde fajnymi ludzmi, bardziej zaangażowanymi w swoją wiarę niż większość katolików, mega uczciwi (gro ŚJ pracuje przy pieniądzach, bo właściciele się nie obawiają kradzieży i oszustwa, jako że pismo im zabrania - notabene tak jak nasze), dla przyjemności czytają swoje pisma i gazetki - a niewielu katolików dla przyjemności czyta biblię
Denerwuje mnie tylko to chodzenie od drzwi do drzwi - jeśli będę chciała dowiedzieć się czegoś o wierze, to sama poszukam, nie potrzebuję żeby mnie ktoś molestował przy drzwiach A najgorsze, że zwykłe 'nie' nigdy nie działa.
I dam sobie rękę uciąć, że autorka w ten właśnie sposób (na necie uświadamiając nas, innowierców) 'odrabia' chodzenie do drzwi

[kybele]

Napisane przez Ines-ka

KK oficjalnie uznaje ŚJ za sektę.

i co z Tego jesli wg. prawa polskiego swiadkowie to zarejestrowany zwiazek wyznaniony a nie sekta.

poza tym swiadkowie uwazaja kk za sekte tez

[expectation]

Ale z drugiej strony - ktoś należący do KK też ma obowiązek głoszenia Ewangelii innym. Każdy chrześcijanin, powinien - swoim życiem, świadectwem to robić. Z tym, że my tak często o tym zapominamy - być może właśnie przez to, że u nas nie ma konkretnego nakazu chodzenia i pukania do drzwi

[paula-zla]

Ja mam być może zabawne pytanie, ale zawsze mnie nurtowało - co Świadkowie Jehowy noszą w walizkach, które przynoszą na swoje spotkania? Mają tam swoje ulotki?

I jeszcze jedno: czy ŚJ nie obchodzą urodzin, symbolicznych świąt jak np Dzień Chłopca itd? Kiedyś chodziłam do klasy z chłopcem, który jest ŚJ i odcinał się od wszelkich uroczystości tego typu, ogólnie był zamknięty w sobie.

Do mojej sąsiadki przychodzą ŚJ, kiedyś pukali w drzwi, nawet zaczepili mnie na klatce a ja miałam wtedy ok 12 lat i nie bardzo wiedziałam czego chcą.
Teraz zauważyłam, że zaprzestali chodzić po domach i zaczepiają na ulicy, jednak nie miałam sytuacji aby nachalnie wręczali mi swoje ulotki itd. Wystarczyło "dziękuję".
Mimo to, zauważyłam, że szukają nowych wyznawców na wszystkie możliwe sposoby - będąc kilkunastoletnią dziewczynką zbierałam wszystkie informacje i wycinki z gazet dot. moich ulubionych gwiazd (), mój adres ukazał się w pewnej młodzieżowej gazecie i kilkakrotnie otrzymywałam listy od ŚJ z ogromną ilością ulotek...

[anulus17]

ktos pytal skad wiadomo o tym ze 144 tysiace bedzie przebywac z Bogiem w niebie to jest napisane w ksiedze objawienia 14:1.

[wsiowy_gupek]

Ja tylko chciałam się odnieść do tego męczenia ludzi..
Jak to jest że w moim rodzinnym mieście "prawda" była mi wciskana raz w tygodniu na siłe tak że kilka razy sie zdarzyło jak po poprzednich kilku "nie dziękuje" próbowałam zamknąć drzwi i babka/gościu włożył mi buta tak między drzwi że nie mogłam ich zamknąć?
Za to jak przeprowadziłam się na studia do większego miasta ŚJ odwiedzaja mnie częściej, ale ich prawda pole tylko na
"Czy chciałaby Pani poznać prawde?"
"Nie dziekuje, mam swoją"
"Przepraszam, dowidzenia"

Pierwszym razem aż mi głupio było bo przyszło 2 MEGA przystojnych facetów i chyba w głębi duszy chyba liczyłam że mnie pomęczą haha

No i własnie jak to jest? Która postawa jest prawidłowa? Ta nachalna czy ta bardziej obojętna? Bo właściwiwe Ci na studiach wogóle nie zachęcaja, nie wdają się w dyskuje itp...

[Nija_]

Gdzieś nam znikła autorka wątku

Napisane przez paula-zla

Ja mam być może zabawne pytanie, ale zawsze mnie nurtowało - co Świadkowie Jehowy noszą w walizkach, które przynoszą na swoje spotkania? Mają tam swoje ulotki?

I jeszcze jedno: czy ŚJ nie obchodzą urodzin, symbolicznych świąt jak np Dzień Chłopca itd? Kiedyś chodziłam do klasy z chłopcem, który jest ŚJ i odcinał się od wszelkich uroczystości tego typu, ogólnie był zamknięty w sobie.

Co noszą w walizkach to nie wiem

Ale urodzin nie obchodzą, żadnych innych symbolicznych świąt też nie, bo dla nich każdy dzień liczy się tak samo (czy coś w tym rodzaju ). Bożego Narodzenia nie obchodzą, chyba uważają je uroczystość wywodzącą się z tradycji pogańskiej.

I z ciekawostek mogę jeszcze napisać, że Świadkowie Jehowy nie głosują w żadnych wyborach, bo jak mi powiedziała znajoma, ona już zagłosowała na królestwo Boże I branie udziału w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych byłoby swego rodzaju zdradą.

[kybele]

w walizkach nosza biblie i inne czasopisma towarzystwa straznica

[paula-zla]

Napisane przez Nija_

Gdzieś nam znikła autorka wątku



Co noszą w walizkach to nie wiem

Ale urodzin nie obchodzą, żadnych innych symbolicznych świąt też nie, bo dla nich każdy dzień liczy się tak samo (czy coś w tym rodzaju ). Bożego Narodzenia nie obchodzą, chyba uważają je uroczystość wywodzącą się z tradycji pogańskiej.

I z ciekawostek mogę jeszcze napisać, że Świadkowie Jehowy nie głosują w żadnych wyborach, bo jak mi powiedziała znajoma, ona już zagłosowała na królestwo Boże I branie udziału w wyborach prezydenckich czy parlamentarnych byłoby swego rodzaju zdradą.

Napisane przez kybele

w walizkach nosza biblie i inne czasopisma towarzystwa straznica

Dziękuję za wyjaśnienie.

Pamiętam jak byłam mała i przyjeżdżałam do kuzynki, a w mieszkaniu obok mieszkała rodzina ŚJ i kuzynka naopowiadała mi historyjek o tym, że nie mogą mieć telewizorów i innych urządzeń elektrycznych, które ułatwiają kontakt ze światem i mediami.
Wiem, że moja wiedza na ten temat jest znikoma, ale czy tak faktycznie jest?

[kybele]

Napisane przez paula-zla

Dziękuję za wyjaśnienie.

Pamiętam jak byłam mała i przyjeżdżałam do kuzynki, a w mieszkaniu obok mieszkała rodzina ŚJ i kuzynka naopowiadała mi historyjek o tym, że nie mogą mieć telewizorów i innych urządzeń elektrycznych, które ułatwiają kontakt ze światem i mediami.
Wiem, że moja wiedza na ten temat jest znikoma, ale czy tak faktycznie jest?

maja telewizory i inne urzadzenia elektr. - nikt im tego nie zakazuje

[anulus17]

Pamiętam jak byłam mała i przyjeżdżałam do kuzynki, a w mieszkaniu obok mieszkała rodzina ŚJ i kuzynka naopowiadała mi historyjek o tym, że nie mogą mieć telewizorów i innych urządzeń elektrycznych, które ułatwiają kontakt ze światem i mediami.
Wiem, że moja wiedza na ten temat jest znikoma, ale czy tak faktycznie jest? [/quote]

nie tak nie jest

[Nija_]

Napisane przez paula-zla

Dziękuję za wyjaśnienie.

Pamiętam jak byłam mała i przyjeżdżałam do kuzynki, a w mieszkaniu obok mieszkała rodzina ŚJ i kuzynka naopowiadała mi historyjek o tym, że nie mogą mieć telewizorów i innych urządzeń elektrycznych, które ułatwiają kontakt ze światem i mediami.
Wiem, że moja wiedza na ten temat jest znikoma, ale czy tak faktycznie jest?

Nie wiem czy powinnam się wypowiadać, nie chcę wprowadzać nikogo w błąd ale moja znajoma ŚJ mówiła, że niedawno założyła sobie internet. Co do telewizorów nie wiem.

Aha i jeszcze ktoś tu pisał o dokształcaniu się ŚJ. Z tego co zrozumiałam nie wszyscy są zobowiązani chodzić od domu do domu czy nauczać na ulicy. Pewnie Ci, którzy mają do tego predyspozycje.

Moja mama na przykład dowiedziała się, że jedni nasi znajomi są ŚJ w momencie, kiedy przypadkowo spotkałą się z nimi na zakupach i życzyła Wesołych Świąt. Wtedy usłyszała, że są ŚJ i świąt nie obchodzą i przeżyła mały szok

BTW
Ta moja znajoma akurat chodzi po domach, ale oprócz tego normalnie się uczy, chodzi do studium policealnego, odrabiała praktyki i myśli o podjęciu stażu.

[Lavi92]

Ja natomiast słyszałam i co jest potwierdzone, że nie mogą mieć drzwi w pokojach. Oczywiście wejściowe i do łazienki tak. CZytałam również książkę o dziewczynce która żyła w takiej rodzinie.. Czasami przerażające..

[aeronauta]

Napisane przez paula-zla

Dziękuję za wyjaśnienie.

Pamiętam jak byłam mała i przyjeżdżałam do kuzynki, a w mieszkaniu obok mieszkała rodzina ŚJ i kuzynka naopowiadała mi historyjek o tym, że nie mogą mieć telewizorów i innych urządzeń elektrycznych, które ułatwiają kontakt ze światem i mediami.
Wiem, że moja wiedza na ten temat jest znikoma, ale czy tak faktycznie jest?

Nie no tak źle to jeszcze z nimi nie jest . Wiem bo moja siostra jest ŚJ niestety. Ogólnie uważam tą religię za dość pokrętną. Na chłopski rozum wiele jej założeń nie jest do końca logicznych, ale jak próbujesz któremuś z nich to wytłumaczyć to najczęściej dostajesz wykład, po którym masz już dość wszytskiego (przynajmniej u mnie tak jest).
Zresztą nie zauważyłyście, że ŚJ to najczęściej oczytani i inteligentni ludzie, i potrafią cię zagadać wręcz na śmierć? Zresztą szczerze powiedziawszy oni kształcą się właśnie w kierunku odpierania wszelkich argumentów i przekształcania wszystkiego na swoją modłę.
I jeszcze drażni mnie u nich (szczególnie u mojej siostry) brak ambicji w sferach zawodowych. U nich jakakolwiek kariera czy sława jest mam wręcz wrażenie zabroniona..

[ma-li-na]

Napisane przez Sylwiunia15

A może ktoś chciał by rozwiać wątpliwości i o coś zapytać Jestem Świadkiem Jehowy i nie jest mi miło jak widzę nie stworzone historie na temat mojej religii. Dlatego tutaj mogę udzielać prawdziwych odpowiedzi Pozdrawiam wszystkich

z tego co widzę nie odpisałaś jeszcze na ani jednego posta

[ma-li-na]

Napisane przez ma-li-na

z tego co widzę nie odpisałaś jeszcze na ani jednego posta

przepraszam dopiero teraz spojrzałam na datę

[kybele]

Napisane przez Lavi92

Ja natomiast słyszałam i co jest potwierdzone, że nie mogą mieć drzwi w pokojach. Oczywiście wejściowe i do łazienki tak. CZytałam również książkę o dziewczynce która żyła w takiej rodzinie.. Czasami przerażające..

o tych drzwiach to akurat sa bzdury. wiem o jaka ksizakze ci chodzi jest ona dosc mocno przesadzona. "chłód od raju " tak?

[SlodkoOstra]

Mi się wydaje że ich religia jest dosyć naiwna. Z tymi 144 tysiącami ludzi w niebie to najgłupsza rzecz jaką słyszałam :| A jeśli 500 tys ludzi będzie dobrych, to co, do nieba wejdą 144 tys?I w ogóle skąd ta liczba? Zapewne dosłownie przyjmują wszystko co napisane w Starym Testamencie...

Poza tym ŚJ są mało inteligentni i prości (ci których znam), umieją jedynie odpierać argumenty religijne bo są w tym kierunku kształceni, jak już ktoś wcześniej zauważył.

[Sylwiunia15]

Napisane przez Nija_

To może ja jednak zadam parę pytań.

1. Z tego co wiem, tak jak w KK są parafie tak u Was zbory. Co ile się spotykacie?
Co robicie na tych spotkaniach? I czy przyjmujecie komunię (Bierzcie i jedzcie...)?

2. Przeczytałam, że wierzycie w zbawienie tylko wybranych 144 tysięcy ludzi. Czy wobec tego chodzenie po domach i nawracanie nie jest robieniem sobie... jakby to powiedzieć... konkurencji? Jak do tego podchodzicie?

3. Macie w ogóle jakieś sakramenty? Jak u Was wygląda np. małżeństwo? Chrzcicie dzieci? Jest Pierwsza Komunia?



Fajnie by było, jakbyś odpowiedziała, bardzo mnie to interesuje

Juz odpowiadam.
1. Tak są zbory spotykamy sie 2x w tygodniu po 2h. Na takich naszych zebraniach, są przemówienia osob ktore przygotwują je na podstawie Bibli na różne tematy. Oraz slyszeliscie pewnie o Strażnicach, w nich są artykuły również na podstawie bibli i mamy za zadanie w domu je przeczytac a pozniej na zebranich je omawiamy za pomoca pytan i odpowiedzi Chodzi nam o to zeby Swiadkowie Jehowy byli zjednoczeni i takie zebrania nas umacniaja, mamy tam swoich przyjaciol z ktorymi sie spotykamy.
2. 144tys to są osoby ktore pojdą do nieba, od czasow jezusa z kazdego plemienia izraelskiego jest po 12 tys. I te osoby wyznacza Bóg. Reszta dobrych osob bedzie żyła w Raju. Czyli też zostanie zbawiona tylko do życia w Raju na ziemi , tak jak na poczatku zył Adam i Ewa. A 144tys bedą zyli w niebie i rzadzili wraz z Jezusem.

3. Małżenstwo mamy cywilne oraz mozna zarzyczyc sobie spotkanie na sali królestwa/na takiej mamy co tygodniowe zebrania/ i wtedy jest wyklad o malzenstwie. A innych sakremantow niemamy. Mamy tylko jedno świeto w kwietniu , Pamiątka śmierci Jezusa. A to dlatego że chcemy żeby wszytsko opierało się na Bibli. A w Bibli nie jest nic wspomniane o komuni świetej albo innych zwyczajach. Mamy chrzest ale w wieku już dojrzałym, tak jak Jezus został ochrzczony w wieku już dorosłym tak jest i u nas. Uwazamy ze powinnismy nasladowac Jezusa, a w bibli niema nic o chrzcie malych dzieci , ktore jeszcze nie moga decydowac do jakiej chce nalezec wiary. Gdy dziecko dorosnie samo zdecyduje czy chce byc Swiadkiem Jehowy i sie ochrzcic czy byc w jakiejs innej religi.


Tak w walizkach nosimy biblie i ksiażki oparte na bibli oraz strażnice i czasopisma.

Urodzin nie obchodzimy, ponieważ w bibli chrzescijanie nie obchodzili urodzin, a gdy byly dwie sytuacje opisane w bibli urodzin doszlo do smierci dwoch osob. Wiec jak w bibli urodziny sa przedstawione w negatywny sposob i niema polecenia zeby je obchodzic to tego nie czynimy.




Jesli chodzi o gloszenie bo domach, to wiadomo są rozne osoby. Niektore na codzien lubia byc natretne i nachalne w kazdych kontaktach i uwidacznia sie to podczas gloszenia. Ogolnie u nas jest tak ze mamy tylko deliktanie proponowac i jak ktos chce to porozmawiac . Wiele starszych osob nie ma poczucia taktu i nie dokonca umieja sie zachowac. To poprostu zalezy od czlowieka. W zadnym wypadku nie powinnismy sie nazucac i jest to mowione u nas na zebraniach a jak wiemy ze niektore osoby sie za bardzo nazucaja to ich upominamy. Naprawde niechcemy tym nikogo urazic. Mamy w bibli polecenie ktore dal sam Jezus żeby chodzic i oglaszac dobra nowine to spelniamy to az do czasów konca.

Co do dni chlopaka, dni dziewczyny itp. Te swieta niema zadnego poganskiego pochodzenia, I to zalezy jak dana osoba chce. Moze obchodzi, moze nie obchodzic.
Jak mi w szkole proponuja kwiatki na dzien dziewczyny to oczywiscie ze przyjmuje i nie jest to nic zlego. Nie mozna wszytsko zzucac na religie, duzo zalezy tez od osoby.

Świadkowie Jehowy nie uważaja KK za sekte. Jest to religia jak kazda inna i staramy sie traktowac takie osoby tak samo. Nie mamy zadnych uprzedzen do innych religi. Ze KK uważa nas za sekte to ich pomyłka bo prawnie jesteśmy religia z takimi samymi prawami jak KK.

Tak prawda że od dziecka rodzice straja się żeby dzieci poznawaly religie, to jest obowiazek rodziców. Kazdy rodzin cieszyl by sie zeby dziecko poszlo w jego slady. Ale dzieko poki sie nie ochrzci nie moze byc wykluczone. Zadna nie ochrzczona osoba nie moze byc wykluczona ze zboru. Dziecko samo wybiera jak dorosnie i naprawde niema zadnego przymusu. Mnie rodzice rowniez uczyli o tej religi jak bylam mala to nie zbyt mnie to interesowalo ale gdy doroslam juz na tyle zeby to zrozumiec to samo zadecydowalam ze chce byc w tej religi.

Tak ktos jest ochrzczony / to byla jego własna decyzja/ to musi przestrzegac prawa zawartego w Bibli. I miedzy innmi nie moze uprawiac seksu przed slubem, i oczywiste ze jak ktos to zrobi i nie bedzie zalowac i dalej bedzie tak czynil to zostanie wykluczony. Ale jak zrozumie ze zlamal prawo i juz tak nie bedzie to zostanie razem z nami. Co do slubu ŚJ z inna religia to za to niema wykluczen. Mam duzo znajomych ktorzy sie tak ozenili i dalej sa ŚJ.

Jescze co do 144tys to jest to wyraznie napisane w bibli i jak ktos chce moge pokazac /9873007/.gg/ A Bog tak to zaplanowac ze od czasow Jezusa do dzisiejszych i jeszcze tych ktore beda , znajdzie sie 144tys. I to nie jest tylko kweistia tego czy sa dobrzy. Bog sam ich wybiera wedlug swojego upodobania. Wszytsko pisze w Bibli.

Popieramy ksztalcenie, sama wybieram sie na studiach i w moim wieku wszystkie osoby ida na studia. To oczywiste ze jak sa osoby po 50lat to nie szly na studia. Ale u nas wyksztalcenie jest bardzo wazne. Nawet w zborze przykladamy to do tego wage. Zeby poprawnie czytac , przemawiac itp.


A co do tego ze chcecie sprawdzac w roznych zrodlach. Wiele ludzi zaklada stronki o SJ i strasznie ich oczernia a my sie staramy byc dobrymi ludzmi. Wiec zrodla w internecie tez nie dokonca musza byc prawdziwe.


Nasze pismo świete nie wiele sie rózni od Waszego , jest tylko kilka zmian ale czemu przyjmujecie ze to nasze zostalo zmienone a nie Wasze? Ja chetnie porowanam z waszym pismem swietym i sami sie przekonacie ze kilka wersetow nie zmieniaja sensu bibli.

Co do gloszenia z dziecmi. Jesli dziecko nie chce isc i glosci nikt ich nie zmusza. Jak bylam mala nigdy mnie nie zmuszali moi rodzice. Dopiero pozniej sama musialam namawiac mame zeby mnie wziela do służby, naprawde sama chcialam.

Jesli chodzi o zycie po smierci albo o te 144tys to tutaj na forum trudno jest wytlumaczyc ale mozecie odezwac sie na gg i wam to wytlumacze. /9873007/

[aeronauta]

Napisane przez SlodkoOstra

Mi się wydaje że ich religia jest dosyć naiwna. Z tymi 144 tysiącami ludzi w niebie to najgłupsza rzecz jaką słyszałam :| A jeśli 500 tys ludzi będzie dobrych, to co, do nieba wejdą 144 tys?I w ogóle skąd ta liczba? Zapewne dosłownie przyjmują wszystko co napisane w Starym Testamencie...

Poza tym ŚJ są mało inteligentni i prości (ci których znam), umieją jedynie odpierać argumenty religijne bo są w tym kierunku kształceni, jak już ktoś wcześniej zauważył.

Wiesz te 144 tysiące to pewnie taki ich chwyt marketingowy. Tak jak np. to, że już parokrotnie przepowiadali koniec świata (który się nigdy nie sprawdził i z czym już chyba teraz dali sobie spokój), żeby więcej duszyczek zdobyć.
Tak samo nie wiem czy wiecie, ale ŚJ kiedyś obchodzili wszystkie święta te co katolicy. Tylko w pewnym momencie komuś padło na mózg, że święta chyba nie są za dobre, bo wiecie odciągają uwagę "wiernych" od Boga na rzecz rodziny bądź znajomych, a tak przecież być nie może. Takie jest przynajmniej moje zdanie

[kybele]

Napisane przez aeronauta

Wiesz te 144 tysiące to pewnie taki ich chwyt marketingowy. Tak jak np. to, że już parokrotnie przepowiadali koniec świata (który się nigdy nie sprawdził i z czym już chyba teraz dali sobie spokój), żeby więcej duszyczek zdobyć.
Tak samo nie wiem czy wiecie, ale ŚJ kiedyś obchodzili wszystkie święta te co katolicy. Tylko w pewnym momencie komuś padło na mózg, że święta chyba nie są za dobre, bo wiecie odciągają uwagę "wiernych" od Boga na rzecz rodziny bądź znajomych, a tak przecież być nie może. Takie jest przynajmniej moje zdanie

te nagłe nie obchodzenie to sie nazywa "nowe swiatło" od boga ktory nagle stwierdził ze tak nie moga jego wyznawcy ...

[SlodkoOstra]

O, jeszcze mam smaczny kąsek :P ze Strażnicy

"w niniejszym czasopiśmie nieraz już podkreślano, jakie zagrożenia tkwią w podejmowaniu studiów wyższych, i uwagi te są całkowicie uzasadnione, ponieważ spora część przekazywanych tam informacji jest sprzeczna ze <<zdrową nauką>> biblijną"

to wyjaśnia dlaczego są słabo wykształceni.

W ogóle dziekuje za ten wątek! Czytam teraz o ŚJ sporo i już wiem dlaczego ich religia jest niespójna, naiwna i jak odpierać ich argumety

[Sylwiunia15]

Napisane przez aeronauta

Wiesz te 144 tysiące to pewnie taki ich chwyt marketingowy. Tak jak np. to, że już parokrotnie przepowiadali koniec świata (który się nigdy nie sprawdził i z czym już chyba teraz dali sobie spokój), żeby więcej duszyczek zdobyć.
Tak samo nie wiem czy wiecie, ale ŚJ kiedyś obchodzili wszystkie święta te co katolicy. Tylko w pewnym momencie komuś padło na mózg, że święta chyba nie są za dobre, bo wiecie odciągają uwagę "wiernych" od Boga na rzecz rodziny bądź znajomych, a tak przecież być nie może. Takie jest przynajmniej moje zdanie

Nie jest do zaden chwyt, zamiast byc tak zle nastawieni sami to sprawdzcie. NIe chcemy nikogo na sile przyciagac. Jesli ktos jest zainteresowany to sie cieszymy a jesli nie to nic. Sluzyc Bogu kazdy powinien ze swojej woli a nie byc namowiony przez innych albo zmuszony. Kiedys jak jescze nie bylo SJ byli badacze pisma swietego ktorzy nie dokonca wszytsko wiedziele ale z czasem gdy studiowali biblie dowiadywali sie nowych rzeczy ktore trzeba czynic albo ktorych bog zabrania i zmieniali swoje postepowanie.

Kazdy czlowiek jest omylny z tym ze zapowiadalismy koniec swiata byl poprostu blad zle odczytana data, ten rok jest to poczatek dni ostatnich. W ktorych wlasnie zyjemy. Nie mozna wymagac zebysmy byli idealni i wszytsko odrazu wiedzieli, z czasem dowiadywalismy sie coraz wiecej i dalej tak jest. Bo poznac cala biblie to nie jest latwe zadanie a SJ sie tego podejmuja.

[Sylwiunia15]

Napisane przez SlodkoOstra

O, jeszcze mam smaczny kąsek :P ze Strażnicy

"w niniejszym czasopiśmie nieraz już podkreślano, jakie zagrożenia tkwią w podejmowaniu studiów wyższych, i uwagi te są całkowicie uzasadnione, ponieważ spora część przekazywanych tam informacji jest sprzeczna ze <<zdrową nauką>> biblijną"

to wyjaśnia dlaczego są słabo wykształceni.

W ogóle dziekuje za ten wątek! Czytam teraz o ŚJ sporo i już wiem dlaczego ich religia jest niespójna, naiwna i jak odpierać ich argumety

Nie chodzi tutaj o wszystkie kierunki, np gdy na studiach uczymy sie o ewolucji, myslisz ze jest to zgodne z bibla? Ziemie stworzy Bog a nie powstala podczas ewolucji- to mowi Biblia. Ale jak sie studiuje np w ASP, to nie jest kierunek w ktorym moga byc nauki nie zgodne z biblia. Po prostu trzeba odpowiednio wybierac

[arrakis]

Napisane przez Sylwiunia15

Nasze pismo świete nie wiele sie rózni od Waszego , jest tylko kilka zmian ale czemu przyjmujecie ze to nasze zostalo zmienone a nie Wasze? Ja chetnie porowanam z waszym pismem swietym i sami sie przekonacie ze kilka wersetow nie zmieniaja sensu bibli.

co do tego,ze sie nie wiele rozni to sie zgodze - sama porownywalam kiedys z kolezanka

[revontulet_]

Dziwi mnie to zdziwienie () że ŚJ na co dzień są "normalnymi ludźmi" . Dwie z moich najlepszych koleżanek są ŚJ i nie da się ich nie lubić! Są przesympatyczne, zawsze skore do pomocy, spotkań. Chodziłam z nimi do klasy w gimnazjum, teraz jedna chodzi do mojego liceum, druga do innego, ale często się spotykamy. Nigdy same nie wychodziły w rozmowie z tematem religii, a co dopiero namawiania na przejście na ich "stronę" ! Jako że interesują mnie różne religie to najczęściej sama zaczynałam temat: jak to u nich jest, jakie mają poglądy. Świetnie mi się z nimi zawsze dyskutuje na takie tematy jak np. powstanie wszechświata.

Trochę mnie rozśmieszyło to, co napisała Lavi92. Zapewniam Cię, byłam u obu tych koleżanek w domach i miały mnóstwo drzwi między pokojami

SłodkoOstra napisała: Poza tym ŚJ są mało inteligentni i prości (ci których znam), umieją jedynie odpierać argumenty religijne bo są w tym kierunku kształceni, jak już ktoś wcześniej zauważył.
Nie mogę się z tym zgodzić. Wyżej wymienione koleżanki i ich rodzice to naprawdę mądrzy, inteligentni ludzie i do tego wykształceni. Jedna z tych koleżanek, mimo że poszła do szkoły rok wcześniej niż powinna, była jedną z najlepszych uczennic. (Druga też, ale poszła do szkoły ze swoim rocznikiem )



Szkoda, że jesteśmy tak uprzedzeni do "innych". Może najpierw warto poznać osobiście Świadka Jehowy, a potem dopiero się wypowiadać...