Scent Bar VII

[vesenka]

Miłej soboty wszystkim życzę

[bluegirl]

Napisane przez gryx82

Widzę, że Polly przygotowana na wizytę man in black Ja nie znoszę tzw. kolędy i nie pamiętam, kiedy w takowej uczestniczyłem

Ja niestety uczestniczyłam co roku. Jednak mam zamiar to zmienić.
W ostatnią niedzielę usłyszałam podczas ogłoszeń duszpasterskich, że księża proszą aby wyraźnie zaznaczyć podczas kolędy jaka kwota z koperty jest za kolędę, a jaka na parafię Dobrze że stałam, a nie siedziałam bo niechybnie spadłabym z krzesła
Widocznie w zeszłym roku żaden z księży nie chciał oddać grosza ze swoich kopert na parafię. A ja naiwnie myślałam że to całość idzie na parafię.

Napisane przez Zuziunia

Myślę o pójściu do wojska...albo przynajmniej o odbyciu szkolenia.

Ja też o takim szkoleniu myślałam 2 lata temu, ale niestety pracowałam, więc nie miałam jak w nim uczestniczyć.

[gryx82]

Napisane przez Zuziunia

Nauka to przyjemność a ja nie mam czasu na przyjemności

No to dokładnie tak, jak i ja

Napisane przez bluegirl

Ja niestety uczestniczyłam co roku. Jednak mam zamiar to zmienić.
W ostatnią niedzielę usłyszałam podczas ogłoszeń duszpasterskich, że księża proszą aby wyraźnie zaznaczyć podczas kolędy jaka kwota z koperty jest za kolędę, a jaka na parafię Dobrze że stałam, a nie siedziałam bo niechybnie spadłabym z krzesła
Widocznie w zeszłym roku żaden z księży nie chciał oddać grosza ze swoich kopert na parafię. A ja naiwnie myślałam że to całość idzie na parafię.

Ja ogólnie mało wiem na temat finansowania Kościoła, skąd, gdzie i jak Więc mówisz, że pieniądze za kolędę idą do księżej kieszeni? I tylko od jego dobrej woli zależy, ile przekaże na parafię?

[bluegirl]

Napisane przez gryx82

Ja ogólnie mało wiem na temat finansowania Kościoła, skąd, gdzie i jak Więc mówisz, że pieniądze za kolędę idą do księżej kieszeni? I tylko od jego dobrej woli zależy, ile przekaże na parafię?

Do tej pory byłam przekonana że całość idzie na parafię, naiwna jestem.

[Polly_]

Napisane przez vesenka

Też nie rozumiem. Jeszcze. Myślę,że okaże się,że dziewczyna jest w ciąży.Albo uznał,że wreszcie dojrzał do założenia rodziny. Bardzo niedawno był ten ślub i na razie niewiele wiem.To dobry człowiek, wiem,że będzie dla niej najlepszy jak potrafi. Myślę,że jednak się z nim umówię, powiem co chcę zrobić i dlaczego,żeby miał jasną sytuację i nie wyciągnął błędnych wniosków. A potem na jakiś czas zupełnie zniknę z jego życia. Mam nadzieję,że dobrze robię.
Ja w ogóle mam farta do dziwnych sytuacji z kolegami. I dochodzę do wniosku,że ja tych facetów po prostu czasem nie rozumiem. Jakiś czas temu kolega,żonaty, którego lubię, ale nasza znajomość polegała na porozmawianiu sobie czasem w cztery oczy, albo potańczeniu przy okazji spotkania ze znajomymi stwierdził,że jeśli chcę to on się może rozwieść. Ja rozumiem, że mogłabym tak działać gdybym była jakoś powalająco ładna, albo ponadprzeciętnie błyskotliwa, albo gdybym się jakoś wyzywająco zachowywała, ale ja jestem taka szara mysza. W dodatku szczęśliwa w związku, w którym jestem, o czym koledzy dobrze wiedzą, bo TŻ-ta przed nikim nie ukrywam.
Reszta kolegów na szczęście nie przejawia podejrzanych zachowań, bo chyba bym zaczęła myśleć,że ze mną jest coś nie tak.

Miłej soboty wszystkim życzę

Vesenka niektóre kobiety tak mają, że samą swoją obecnością leją miód w męskie serca a mężczyźną z kórymi się gada od serca tym bardziej (we mnie się każdy kochał kóremu jakiejś rady udzieliłam może to fakt że faceci szukają matki w kobietach i ta która wysłucha , pocieszy i okaże biedakowi trochę serca od razu staje się ideałem)

Napisane przez bluegirl

Ja niestety uczestniczyłam co roku. Jednak mam zamiar to zmienić.
W ostatnią niedzielę usłyszałam podczas ogłoszeń duszpasterskich, że księża proszą aby wyraźnie zaznaczyć podczas kolędy jaka kwota z koperty jest za kolędę, a jaka na parafię Dobrze że stałam, a nie siedziałam bo niechybnie spadłabym z krzesła
Widocznie w zeszłym roku żaden z księży nie chciał oddać grosza ze swoich kopert na parafię. A ja naiwnie myślałam że to całość idzie na parafię.

.

No ja byłam święcie przekonana że tak jest, że to na kościół idzie

Własnie odbyłam księdza nie było tak źle

[agnyska81]

Napisane przez vesenka

To pewnie od województwa zależy. U mnie podstawą przyjęcia do lekarza jest podbita legitymacja. Może karta czipowa to jej nowocześniejsza wersja

Karty chipowe są chyba tylko w województwie śląskim, w reszcie kraju ich nie ma. Tam się posługuje legitymacją ubezpieczeniową
No ale jak szłam ostatnio do szpitala, to pani w okienku zażądała ode mnie legitymacji, mimo że Bytom to jak najbardziej Śląsk. Okazało się, że zamiast legitymacji wystarczyły mi formularze ZUS RMUA z pracy z ostatnich 3 miesięcy.

Napisane przez sasia73

A fryzurki obie mamy piękne

Obie mizdrzyłyśmy się przed lustrem, myziając się po włosach z wielkim ukontentowaniem. Tzn. każda po swoich się myziała

Napisane przez gryx82

Nie chcę wracać w poniedziałek na uczelnię

A ja do pracy Nerwowo u nas, jakoś się nie mogę ogarnąć, ciężko mi się dogadać z jedną taką Jakby nie to, że mam umowę na czas nieokreślony, a planuję w tym roku zachodzić, to już bym się za czymś innym rozglądała

Napisane przez bluegirl

W ostatnią niedzielę usłyszałam podczas ogłoszeń duszpasterskich, że księża proszą aby wyraźnie zaznaczyć podczas kolędy jaka kwota z koperty jest za kolędę, a jaka na parafię Dobrze że stałam, a nie siedziałam bo niechybnie spadłabym z krzesła
Widocznie w zeszłym roku żaden z księży nie chciał oddać grosza ze swoich kopert na parafię. A ja naiwnie myślałam że to całość idzie na parafię.

Ja widocznie też jestem naiwna, albo co?
W mojej poprzedniej parafii kilka lat przed moją wyprowadzką ksiądz wyraźnie mówił, że podczas kolendy nie przyjmują datków w kopertach. I podczas wręczenia przez mojego tatę odmówił jej przyjęcia.
Tutaj akurat mamy budowę kościoła w toku (teraz za kościół robi taka śmieszna kaplica), kolekty na ten cel są przyjmowane podczas mszy w wyznaczony dzień miesiąca, przy czym ksiądz zachęca do wpłat na konto (potem jest podstawa do odliczenia tego od podatku, bo chyba takie darowizny można jeszcze odliczać?). Podczas mszy 1 stycznia ksiądz nawet mówił ile kasy zostało zebrane podczas 2008 roku. No i zawsze mówi na co kolekta z danej mszy jest przeznaczona (na bieżące opłaty, na ogrzewanie kościoła, itd.)

A teraz coś z zupełnie innej beczki
Vesenko, upiekłam piernik według Twojego przepisu A dokładniej dwa (bo miałam iść w gości, co jednak nie wypaliło, więc część odstąpiłam babci - tłumaczę się, żeby nie było, że my tacy nienażarci)
Jeden zrobiłam z dodatkiem herbaty, drugi z żurawinówką i dżemem pożeczkowym. Ten drugi lepszy, jakiś taki kwaskowaty wyszedł, co przełamało smak przyprawy piernikowej.

[Polly_]

Napisane przez agnyska81

A ja do pracy Nerwowo u nas, jakoś się nie mogę ogarnąć, ciężko mi się dogadać z jedną taką Jakby nie to, że mam umowę na czas nieokreślony, a planuję w tym roku zachodzić, to już bym się za czymś innym rozglądała

A ja własnie w pracy jestem I tez sie nie mogę dogadac z jednym bucem który jest moim przełożonym, a wogóle to wprowadzono dziwne zwyczaje i mam już podziurki w nosie tej roboty

[Sabbath]

Napisane przez agnyska81

Sabbath - nie wiem jak Ty to robisz, ale zawsze zadzwia mnie jak Twoje porady są trafne. Jakbym była mądrzejsza, to poradziłabym to samo

Dziękuję.
Żebym ja jeszcze taka mądra była kiedy o mnie samą chodzi...

Napisane przez agnyska81

Szkoda tylko, że wczoraj czułam się po prostu fatalnie I to nie od alkoholu. Mam przypuszczenie, że to wszystko od papierosów, które niestety tam wszyscy palili. Głowa mi tak nawaliła, że nie mogłam zasnąć i aż z tego bólu pawiowałam Całe szczęście dziś wstałam rześka jak skowronek

Jak ja to świetnie znam... Papierosy są dla mnie zabójcze.
Zupełnie serio choć ze wstydem przyznaję, że przestałam zapraszać do domu znajomych, którzy palą. Nawet kiedy robię imprezę.
Nie potrafię znieść tego przyczajonego wszędzie smrodu potem... Nie mówiąc już oczywiście o kacu.

Napisane przez agnyska81

Edit:
Dotarła do mnie paczucha z pudrem Urban Decay Wzięłam w końcu Gingersnap. Coś mi bardzo przypomina ten zapach, może trochę karmelizowane orzechy (uwielbiam ), trochę jakieś orzechowe ciasteczka. Opakowanie śliczne, zapach smakowity, w smaku słodkie , tylko te drobinki są jakieś takie duuże Ale generalnie całość na plus

Brzmi ciekawie.
Tylko do czego tego używać?

Napisane przez hecate

Masz Sabbath racje...
(...)
Ja wlasciwie wiem, ze za mnie nikt niczego nie rozwiaze, wiem, ze koniec koncow poradze sobie sama. Ale cholernie zabolalo mnie to wczoraj.

No wierzę.
To najsmutniejsze - kiedy rozczarowują nas ludzie, których postrzegaliśmy jako pewnik, ostoję.
Dobrze, że rozczarowanie przekuwasz w siłę, zamiast się mazać. Dasz radę.

Napisane przez hecate

Sabbath is amazing

Napisane przez Polly_

Bo on jest taki jakby ażurowy, jakby trochę haftowany , i chyba zrobiony z woreczka foliowego

Napisane przez Polly_

nom, pod księdza będzie jak znalazł

Pod księdza?
Będziesz gościa kładła na tym stole?

Napisane przez ivanna

Nieciekawe dni u mnie... osoba której ufałam okazała się naprawde parszywą suką i już nawet nie bedę przebierać w słowach... doprowadziła mnie do stanu wrzenia wręcz i mało co jej nie skasowałam tej fałszywej facjaty... :/ takie dorosłe a głupie jak dziecko... jednak 30 lat nie oznacza dojrzałości psychicznej. Źle jest i tyle...

Iv... Wiem jakie to przykre, ale w sumie lepiej, że już wiesz...
Ja się kiedyś dowiedziałam, że człowiek, którego uważałam za najblizszego przyjaciela umówił się z moim mężem żeby opowiedzieć mu, że z nim sypiam. Nie było to oczywiście prawdą, ale rozwaliło mnie jego tłumaczenie. Otóż zrobił to, bo się zakochał. No żesz!
A ja go na świadka prosić chciałam. W paszporcie miałam wpisanego, jako kontakt w razie wypadku!

Napisane przez vesenka

Ja rozumiem, że mogłabym tak działać gdybym była jakoś powalająco ładna, albo ponadprzeciętnie błyskotliwa, albo gdybym się jakoś wyzywająco zachowywała, ale ja jestem taka szara mysza. W dodatku szczęśliwa w związku, w którym jestem, o czym koledzy dobrze wiedzą, bo TŻ-ta przed nikim nie ukrywam.
Reszta kolegów na szczęście nie przejawia podejrzanych zachowań, bo chyba bym zaczęła myśleć,że ze mną jest coś nie tak.

Miłej soboty wszystkim życzę

Vesenko, ja myślę, że mężczyźni po prostu szukają człowieka. Możliwie normalnego. Bez fochów, gierek, bez konieczności ciągłego pajacowania, zabiegania. Takiego, żeby mówił wprost i jeszcze żeby miał coś do powiedzenia - jakies zainteresowania poza kosmetykami i szmatami...
To chyba przyczyna tego urodzaju na chętnych do spędzania wspólnego życia.
Tak deliberuję, bo mam chyba podobnie i też się nad tym zastanawiam czasem.

Miłej soboty i ja życzę.

[Polly_]

k...jak mam dośc, mam grype i jestem w robocie

Witaj Sabbath!

[ivanna]

Witaj Klaudio
A no fakt że lepiej że teraz a najgorsze jest to że dziewucha sama sobie ubzdurała coś w tym tlenionym łbie i wyszło że to ja i mama jesteśmy najgorsze... A laska jest taka że za pare dni zapomni i jak gdyby nigdy nic dalej będzie ze mną chciała gadać - ale teraz przegieła, obrażając moja mame bo mnie to tam licho, ja mam to w du.. ale szkoda mojej mamy :/

[Aragonte]

Chciałam życzyć wszystkim miłej soboty (i życzę ), ale sama zajrzałam tutaj po części po to, aby się powkurzać
Nie mam już nerwów do durnej firmy kurierskiej, która miała mi dostarczyć telefon (kończy mi się umowa z Orange, więc wymieniem).
Dzisiaj po raz kolejny, trzeci już raz wystawiono mnie do wiatru - mimo umówienia się na dzień, na określoną porę dnia I nawet już nie chce mi się do nich dzwonić, bo co mi powiedzą? Że tak, mam rację, kurier miał dostarczyć przesyłką taką a taką pod taki a taki adres, ale dziwnym trafem przesyłka nadal leżakuje w magazynie? Raz - rozumiem, omsknęło się im. Drugi raz - no dobra, zirytowałam się, ale mi przeszło. Ale tym razem dojrzewam do zrobienia poważniejszej awantury
Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia

[ivanna]

Aragonte zadzwoń tam powiedz że masz już dosyć czekania i rezygnujesz z ich usług i żeby w końcu się zorganizowali - Kacpra mojego wujek dostał 2 telefony - 1 w przeprosinach musisz być stanowcza.

[KomEwa]

Napisane przez vesenka;10316966[COLOR=Magenta

[/COLOR] Wiem, i dlatego jestem w jeszcze większym szoku. Bo wiem co mi zawsze o tej pani mówił. Żal mi jej. Raczej nie będzie z nim szczęśliwa.

Może tak, a może nie. A może, choć niezbyt szczęśliwa, i tak będzie zadowolona ze swojej sytuacji. Dopuszczam taką możliwość, bo ludzie są tak różni... Przypomina mi się sytuacja z komedii "Czy leci z nami pilot" lub "Spokojnie, to tylko awaria", zresztą tytuł nieistotny. Sytuacja ta trafnie pokazuje pewien rodzaj kobiet. Otóż, pilot podtruty nieświeżą rybą, katastrofa blisko, jedna stewardessa płacze. Pociesza ją pasażer (bodajże Leslie Nielsen) i jedna z pasażerek. Stewardessa najbardziej boleje nad tym, że jest jeszcze panną. Pocieszający wymyślają kilka argumentów, aby poprawić jej humor (najwyraźniej wg zasady, że lepiej umierać w dobrym nastroju). W końcu pasażerka popełnia gafę i na kolejne zdanie stewardessy w stylu: "Zaraz spadniemy, a ja nie zdążyłam wyjść za mąż" wypala: "No tak, ale ja przynajmniej mam męża".

Niektórym sam ten fakt wystarcza...........

[BigMama]

Napisane przez KomEwa

Może tak, a może nie. A może, choć niezbyt szczęśliwa, i tak będzie zadowolona ze swojej sytuacji.

Niektórym sam ten fakt wystarcza...........
[/color][/color]

... zwykle jednak tylko do pewnego czasu niestety.

[Polly_]

ludzie! czemu was tu nie ma?
A ja sięwyalienowuje z tłumu współpracowników:

[agnyska81]

Napisane przez Sabbath

Zupełnie serio choć ze wstydem przyznaję, że przestałam zapraszać do domu znajomych, którzy palą. Nawet kiedy robię imprezę.
Nie potrafię znieść tego przyczajonego wszędzie smrodu potem... Nie mówiąc już oczywiście o kacu.

Ja na całe szczęście wśród rodziny i znajomych mam tylko dwóch palaczy i kilku popalaczy, ale wszyscy wiedzą, że w moim domu to szans zapalić nie ma Nie wiem, czy to przypadkiem nieeleganckie, ale na papieroska zapraszam do ogrodu

Napisane przez Sabbath

Brzmi ciekawie.
Tylko do czego tego używać?

No, pomyśl chwilkę
Robiłam wczoraj na M. eksperyment z tym cudem, zachęcając go do liźnięcia mojego migoczącego przedramienia, to mi zarzucił że go chcę otruć

Napisane przez Sabbath

Pod księdza?
Będziesz gościa kładła na tym stole?

To ja już teraz wszystko zrozumiałam Przyznaj się Polly, złożyłaś go w ofierze na tym obrusiku


Pochowałam moje nieużywane flaszki, bo mnie w oczy kłuły (kryzys perfumeryjny w rozkwicie, ale się staram nie dać). No i wiecie co mi się ostało? 3 flaszki pełnowymiarowe (OI, BdM, Theorema), 1 wspólna (Gucci PH), 3 miniatury (OI, Elixir dM, Pamplelune) i 4 odlewki (Chocolovers, Rock Crystal - obie w celu raczej szybkiego wykończenia , Prada, GC). No mizeria normalnie, no Niech mnie ktoś dobije

[BigMama]

Napisane przez Polly_

ludzie! czemu was tu nie ma?
A ja sięwyalienowuje z tłumu współpracowników:

Śmy są.

Co Ty robisz w pracy o tak dziwnej porze dnia i tygodnia ?

Jak tam ksiądz? Wygodnie mu było w koszu?

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Ja na całe szczęście wśród rodziny i znajomych mam tylko dwóch palaczy i kilku popalaczy, ale wszyscy wiedzą, że w moim domu to szans zapalić nie ma Nie wiem, czy to przypadkiem nieeleganckie, ale na papieroska zapraszam do ogrodu

Moja mama zaprasza na balkon - bez względu na pogodę

[Polly_]

Napisane przez BigMama

Śmy są.

Co Ty robisz w pracy o tak dziwnej porze dnia i tygodnia ?

Jak tam ksiądz? Wygodnie mu było w koszu?

Pracuj e i alienuję się oraz odreagowuję księdza:

http://pl.youtube.com/watch?v=YG0EDB...eature=related


Ksiądz został przepytany przez mojego męża i uciekł

Wszystko wyszło ok tylko nie wiem czemu TZ kropidło ustawił tak jakby to on miał kropić ....

[Sabbath]

Napisane przez Polly_

k...jak mam dośc, mam grype i jestem w robocie

Witaj Sabbath!

Witaj Polly.
Mam nadzieję, że już w domku i że grypa pójdzie rychło precz. A kysz grypo!

Napisane przez ivanna

Witaj Klaudio
A no fakt że lepiej że teraz a najgorsze jest to że dziewucha sama sobie ubzdurała coś w tym tlenionym łbie i wyszło że to ja i mama jesteśmy najgorsze... A laska jest taka że za pare dni zapomni i jak gdyby nigdy nic dalej będzie ze mną chciała gadać - ale teraz przegieła, obrażając moja mame bo mnie to tam licho, ja mam to w du.. ale szkoda mojej mamy :/

A może Twoja mama tez ma w d...?

Napisane przez Aragonte

Chciałam życzyć wszystkim miłej soboty (i życzę ), ale sama zajrzałam tutaj po części po to, aby się powkurzać
Nie mam już nerwów do durnej firmy kurierskiej, która miała mi dostarczyć telefon (kończy mi się umowa z Orange, więc wymieniem).
Dzisiaj po raz kolejny, trzeci już raz wystawiono mnie do wiatru - mimo umówienia się na dzień, na określoną porę dnia I nawet już nie chce mi się do nich dzwonić, bo co mi powiedzą? Że tak, mam rację, kurier miał dostarczyć przesyłką taką a taką pod taki a taki adres, ale dziwnym trafem przesyłka nadal leżakuje w magazynie? Raz - rozumiem, omsknęło się im. Drugi raz - no dobra, zirytowałam się, ale mi przeszło. Ale tym razem dojrzewam do zrobienia poważniejszej awantury
Kompletnie nie rozumiem takiego podejścia

Aragonte, radzę zrobić im oszczędnie chłodną sceną. Może następnym razem naślij na nich kogoś, to na chłodno wyjaśni im, jak nieprofesjonalnie się zachowują i jak skandaliczne jest takie olewanie klienta. Że są amatorami i w ten sposób wkrótce sieć straci klientów, a oni robotę. I koniecznie zapissz, z kim rozmowa się odbywała. Poproś o podanie nazwiska i następnym razem posługuj się już konkretami. To zwykle znakomicie przyspiesza działanie biura obsługi.

Napisane przez BigMama

... zwykle jednak tylko do pewnego czasu niestety.

No niestety.
Ale za to te metody polowania za wszelką cenę... No fantastyka po prostu.

Napisane przez agnyska81

Ja na całe szczęście wśród rodziny i znajomych mam tylko dwóch palaczy i kilku popalaczy, ale wszyscy wiedzą, że w moim domu to szans zapalić nie ma Nie wiem, czy to przypadkiem nieeleganckie, ale na papieroska zapraszam do ogrodu

Pomysł jest przedni, ale ja nie mam, niestety, ogrodu. mam balkon, na którym stoją sanki, rower, choinka, parasole ogrodowe (nie wiem po co) i sto innych rzeczy. A podczas imprez zwykle także parę skrzynek piwa.

Napisane przez agnyska81

No, pomyśl chwilkę
Robiłam wczoraj na M. eksperyment z tym cudem, zachęcając go do liźnięcia mojego migoczącego przedramienia, to mi zarzucił że go chcę otruć

Napisane przez agnyska81

To ja już teraz wszystko zrozumiałam Przyznaj się Polly, złożyłaś go w ofierze na tym obrusiku

Napisane przez agnyska81

Pochowałam moje nieużywane flaszki, bo mnie w oczy kłuły (kryzys perfumeryjny w rozkwicie, ale się staram nie dać). No i wiecie co mi się ostało? 3 flaszki pełnowymiarowe (OI, BdM, Theorema), 1 wspólna (Gucci PH), 3 miniatury (OI, Elixir dM, Pamplelune) i 4 odlewki (Chocolovers, Rock Crystal - obie w celu raczej szybkiego wykończenia , Prada, GC). No mizeria normalnie, no Niech mnie ktoś dobije

Niewiele. Ale ja w sumie uzywam chyba podobnej ilości...
Gdybyś chciała wymienić odlewkę RC na na przykład dolewkę Elixiru to jestem chętna.

[BigMama]

Napisane przez agnyska81

Ja na całe szczęście wśród rodziny i znajomych mam tylko dwóch palaczy i kilku popalaczy, ale wszyscy wiedzą, że w moim domu to szans zapalić nie ma Nie wiem, czy to przypadkiem nieeleganckie, ale na papieroska zapraszam do ogrodu

Moi goście mogą palić w domu .... ale mają obowiązek dym wdmuchiwać do kominka, hie, hie, hie .... więc tak klęczą przed tym kominkiem palą i się zaśmiewają (bo to fajni goście są )

Insze (przypadkowe) goście nawet nie śmią pytać

Pochowałam moje nieużywane flaszki, bo mnie w oczy kłuły (kryzys perfumeryjny w rozkwicie, ale się staram nie dać). No i wiecie co mi się ostało? 3 flaszki pełnowymiarowe (OI, BdM, Theorema), 1 wspólna (Gucci PH), 3 miniatury (OI, Elixir dM, Pamplelune) i 4 odlewki (Chocolovers, Rock Crystal - obie w celu raczej szybkiego wykończenia , Prada, GC). No mizeria normalnie, no Niech mnie ktoś dobije

Biednaś , oj biednaś - i czym Ty teraz pachnieć będziesz?
To Ty może sobie cos kup?




Polly_ a cóż Ty masz za straszliwą wikingską ( ) szantę w podpisie ?
Pasuje do mojej Habanity charakterem.

.

[agnyska81]

Napisane przez madziczka

Moja mama zaprasza na balkon - bez względu na pogodę

Jakbym miała to też bym zapraszała
Już w domu?

Napisane przez Sabbath

Gdybyś chciała wymienić odlewkę RC na na przykład dolewkę Elixiru to jestem chętna.

RC to już kompletna końcówka, gdzieś na 2 użycia, więc wiesz
W sumie to sama nie wiem czy mi szkoda, że się kończy, czy nie. Było to moje najukochańsze, obok Jaisalmer, kadzidło. Ale z czasem zaczęłam w nich wyczuwać jakieś dziwne, przeszkadzające mi nuty Zrobiłam się maksymalnie wybredna chyba

BigMamo - ale ja mam więcej flaszek, tylko obecnie schowane są w pudełku Te co zostały, to te używane. No, próbki jeszcze są
A tak a propos: zawsze się uśmiecham, jak widzę Twój nick. I nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z taką uchachaną, rozśpiewaną, dobroduszną Murzynką

[Polly_]

Napisane przez BigMama

Polly_ a cóż Ty masz za straszliwą wikingską ( ) szantę w podpisie ?
Pasuje do mojej Habanity charakterem.

.

taki mam nastrój waleczny i tak wyć mi się chce- widać tylko Habanity mi tu brakuje...

[madziczka]

Napisane przez agnyska81

Już w domu?

Tak Muszę iść się zdrzemnąć - za mną 4 zarwane noce, ale grzechem byłoby spać

[Sabbath]

Napisane przez agnyska81

RC to już kompletna końcówka, gdzieś na 2 użycia, więc wiesz
W sumie to sama nie wiem czy mi szkoda, że się kończy, czy nie. Było to moje najukochańsze, obok Jaisalmer, kadzidło. Ale z czasem zaczęłam w nich wyczuwać jakieś dziwne, przeszkadzające mi nuty Zrobiłam się maksymalnie wybredna chyba

A to nie ma sprawy. Myślałam o solidnych testach z psikaczem, bo próbki mam bez.

Napisane przez agnyska81

BigMamo - ale ja mam więcej flaszek, tylko obecnie schowane są w pudełku Te co zostały, to te używane. No, próbki jeszcze są
A tak a propos: zawsze się uśmiecham, jak widzę Twój nick. I nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z taką uchachaną, rozśpiewaną, dobroduszną Murzynką

TAKĄ?

Napisane przez Polly_

taki mam nastrój waleczny i tak wyć mi się chce- widać tylko Habanity mi tu brakuje...

Żywiołak jest świetny. Załapałam się kiedyś na ich koncert w ciemno i...
A jeśli tak wyć Ci się chce, to chyba dobrze.

[BigMama]

Napisane przez agnyska81

BigMamo - ale ja mam więcej flaszek, tylko obecnie schowane są w pudełku Te co zostały, to te używane. No, próbki jeszcze są

Wiem, wiem - doczytałam tylko myślałam, ze wiewiórczo schowałaś, żeby nie zginęło i teraz nie pomnisz ,gdzie

A tak a propos: zawsze się uśmiecham, jak widzę Twój nick. I nie wiem czemu, ale kojarzy mi się z taką uchachaną, rozśpiewaną, dobroduszną Murzynką

otom jest - BigMama Thornton

ewentualniem wódz z Avatara, który nic nie śpiewa, bo jest w odwrocie

Napisane przez madziczka

Tak Muszę iść się zdrzemnąć - za mną 4 zarwane noce, ale grzechem byłoby spać

witaj w domu ,Madziuleno


EDIT:
widzę, że Sabbath już zalinkowała Mamuskę

[gryx82]

Napisane przez agnyska81

Nerwowo u nas, jakoś się nie mogę ogarnąć, ciężko mi się dogadać z jedną taką Jakby nie to, że mam umowę na czas nieokreślony, a planuję w tym roku zachodzić, to już bym się za czymś innym rozglądała

To może Guciem ją? Albo sru ze schodów?

Napisane przez Polly_

ludzie! czemu was tu nie ma?
A ja sięwyalienowuje z tłumu współpracowników:

Polly, bo to jest tak, że zazwyczaj to Ciebie nie ma, gdy my siedzimy sobie na stołkach w barze A Ty albo za kropidłem ganiasz, albo w pracy

Napisane przez agnyska81

Nie wiem, czy to przypadkiem nieeleganckie, ale na papieroska zapraszam do ogrodu

A gdzie tam nieeleganckie Ja się nawet nie pytam, czy mogę zapalić w domu, gdy wiem, że w domu tym się nie pali. Sam sobie ochoczo wychodzę na zewnątrz, bez względu na warunki atmosferyczne

Napisane przez BigMama

Moi goście mogą palić w domu .... ale mają obowiązek dym wdmuchiwać do kominka, hie, hie, hie .... więc tak klęczą przed tym kominkiem palą i się zaśmiewają (bo to fajni goście są )

Bo takie wspólne palenie łączy ludzi i cementuje przyjaźnie niczym... pobyt w wojsku A kominka zazdroszczę

Biednaś , oj biednaś - i czym Ty teraz pachnieć będziesz?
To Ty może sobie cos kup?

Słuchaj Matki, dobrze prawi

---

Niech ktoś mi kopa sprzeda na "rozruch"

[Polly_]

Napisane przez Sabbath

Żywiołak jest świetny. Załapałam się kiedyś na ich koncert w ciemno i...
A jeśli tak wyć Ci się chce, to chyba dobrze.

oj bym sobie popłąsała! tylko nie wiem czy moje obuwie koncertowe jeszcze istnieje . Te kobitki z żywiołaka świetnie śpiewają, mają takie histeryczne wokale

Napisane przez gryx82

Polly, bo to jest tak, że zazwyczaj to Ciebie nie ma, gdy my siedzimy sobie na stołkach w barze A Ty albo za kropidłem ganiasz, albo w pracy

Nie przeginaj chłopcze bom już i tak zła.....

Niech ktoś mi kopa sprzeda na "rozruch"

zapuść sobie mojego podpisa

[madziczka]

Napisane przez BigMama

witaj w domu ,Madziuleno

Kurczaki, czuję się lekko wyobcowana

[ivanna]

dupa zimna :/ psikłam się Daim Blond i mało co nie udusiłam nie wiem co się dzieje może to ta dieta moja tak działa na te zapachy?