|
|
#151 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 633
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Natura odpłaci Ci sie tym samym, co ty chcesz zrobic! Moze dopiero wtedy sie otrzaśniesz i zakumasz o czym my do Ciebie piszemy, bo jak narazie grochem o ściane!!
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie." |
|
|
|
|
#152 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
W innym watku, "przespałam sie z chlopakiem przyjaciolki" dziewczyny broniłam-choc zrobiła duzo wieksze swinstwo niz Ty. Z prostej przyczyny- ona załowała, wiedziała,ze zrobiła zle, a Ty? Ty uwazasz,ze nic złego nie robisz, ze to Ci sie od zycia nalezy. Nie jest tak. W sumie uwazam,ze faktycznie powinnas isc, bo widac jestescie siebie warci- on facet krecacy na boku, a Ty panna bez zasad i przyzwoitosci.
|
|
|
|
|
#153 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
ktos wyzej pytal czy "wybadalam" chlopaka. nie. dzwoni do mnie wieczorem zeby porozmawiac i powiedziec dobranoc, termin spotkania ustalimy jak bedzie znac grafik na nastepny tydzien, |
|
|
|
|
|
#154 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 463
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
dziewczyny, w takim razie wytłumaczcie mi różnicę pomiędzy 2 sytuacjami. Pierwsza chłopak zakochuje się w dziewczynie, przez jakiś czas spotyka się z nią potajemnie, jest nie fair w stosunku do swojej kobiety, okłamuje ją. Zaczynają poważniejszy romans i wtedy rzuca partnerke... świnia z niego. Okłamywał, zdradzał, dziewczyna cierpi na maksa. I teraz sytuacja facet będący w związku zauroczył się dziewczyną, ona załóżmy ma już partnera, jest z nim szczęśliwa. lubi tego który ją adoruje ale nie ma zamiaru się z nim spotykać, jest dla niej jedynie fajnym kumplem. On w niej zakochany, lecz zdaje sobie sprawę, że ona nigdy nie zostawi swojego tż. Jednak ciągle o niej myśli, to silniejsze od niego. Po jakimś czasie dziewczyna rozstaje się ze swoim facetem. On widzi swoją sznasę, uczciwie zostawia dziewczynę,mówi ze juz jej nie kocha,że zakochał się w innej. I co??? Myślicie, że dzieki jego uczciwości dziewczyna mniej cierpi?????????Że docenia fakt, że powiedział wprost a nie zwodził???Że nie zdradzał???Myślę, że nie. Jestem wręcz pewna, że i tak całą winę zrzuci na tę drugą, bo pewnie go podrywała...bo trzepotała rzęsami...Po prostu ciężko jest zaapceptować fakt, że ktoś może być lepszy od nas. To zrozumiałe. Oczywiście nie popieram wtrącania się w czyjś związek, sama nigdy tego nie zrobiłam, ale powtózę jeszcze raz, nikogo na siłe się nie da do łóżka zaciągnąc i nikogo też nie można zmusić do miłości. Jak już wiele razy przechodziłam większe bądź mniejsze kryzysy w związkach jednak nigdy mi nie przyszło do glowy, żeby sie pocieszać kimś innym. Po prostu kończyłam związek. Wedługmnie wszystko zalezy od charakteru człowieka i tyle.
|
|
|
|
|
#155 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
masz raceje , nie mam zasad i przywzoitosci |
|
|
|
|
|
#156 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#157 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#158 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 361
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
To ,że raz tak " wspaniałomyślnie" się zachowałaś i nie oszukałaś TŻ , to na całe życie ma Cię wybielić i zrobić z Ciebie Świętą? No kobieto :/
__________________
|
|
|
|
|
#159 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
nie tylko z tego powodu oczywiscie ale to bylo gwozdziem do trumny i przekonalo mnie ze skoro tak sie zachowalam, znaczy ze chyba go tak naprawd nie kocha, bo takich rzeczy sie nei robi jak sie kogos kocha
|
|
|
|
|
|
#160 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 633
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
singielko przepraszam za słowa ale brak mi na Ciebie słów. Myśle, ze ty pogubilas sie troche sama w sobie. Daj sobie na luz i zajmij sie swoim zyciem, hobby, przyjemnosci odpusc z walczeniem o faceta, po swiecie chodzi wielu wolnych i fajnych. Nie mieszaj innym i sobie w życiu. Tak bedzie lepiej dla Ciebie.
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie." |
|
|
|
|
#161 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#162 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
|
|
|
|
|
#163 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Pod słońcem Toskanii...
Wiadomości: 633
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Ja mam wrazenie ze autorka watku singielka szuka partnerow na sile, nie podchodzisz do tego emocjonalnie, a poza tym twoj watek poprzedni swiadczy o tym ze, mam powazne problemy ze soba. Mowie Ci odpusc sobie szukanie faceta na jakis czas bo z nic z tego nie wyjdzie. Poukladaj sobie sama pewne sprawy. I pamietaj ze zeby zabrudzic trzeba najpierw posprzatac po sobie. A ty brudzisz, brudzisz...i brniesz w nic dobrego.
__________________
"Najlepszą metodą przewidywania przyszłości jest jej tworzenie." |
|
|
|
|
#164 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
nie mialam wyrzutow sumienia pod tym zdgledem ze nie zalowalam ze sie z kolega pocalowalam, ale rozsadek i tylko rozsadek mowil(A NIE SERCE) ze tak nie wolno bo to nie fair. i moglam spojrzec owczesnemu Tzwowi w oczy i mnie to nie upokarzalo, ale trzeba grac fair i na dluzsza mete bym nie mogla tak gdyby to sie stalo znowu. bo jakbysmy sie zamienili rolami to wolalabym zeby Tz mnie zostawil nic zalowal sie z innymi.
|
|
|
|
|
#165 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Czyli jednak wyrzutow sumienia nie było. Coz mi sie tłumaczyc nie musisz. Ja nie mam z tym problemu. Podjełas decyzje, zła, i błedna, ale sama sie na niej przejedziesz. A ja Ci powiem, a nie mowiłam.
|
|
|
|
|
#166 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
A ja tak z innej beczki: "Bezsenność w Seattle", "Masz wiadomość" i wiele innych komedii romantycznych: ich bohaterowie jak się poznawali, byli w innych związkach. To są oczywiście tylko filmy, zmyślone historie, ale i w życiu się często tak dzieje. Czasami związek jest mocno zdychający, ludzie się rzadko widują, nie mają już dla siebie czułości, trzyma ich przyzwyczajenie, a czasami złość i "sam/sama nie wezmę, ale i innej osobie nie dam"... Więc nie rozumiem aż takiego potępienia dla autorki wątku. Sama siebie skrzywdzi najbardziej w razie czego. A może to miłość jej życia? Hasło, że "nie da się budować szczęścia na cudzym nieszczęściu" jest trafne, ale tylko w pewnych sytuacjach. Nie zawsze. Nie wiadomo, czy tutaj ma zastosowanie. Poza tym - słusznie prawią niektóre Wizażanki - co to za szczęście być w związku, o którym jedna ze stron mówi, że jest nieudany (oczywiście, może mówi tylko innym dziewczynom, nie wiadomo jaka jest prawda...) i chce się po cichu umawiać z inną. Szczęśliwa fikcja, fasada? W takich sytuacjach przypominają mi się również panowie z mojej pracy - pracuje ze mną kilku panów tak pod pięćdziesiątkę, sześćdziesiątkę. Chcieli mnie raz swatać (trochę żarty, trochę badanie terenu), a ja na to, że nie, bo narzeczonego mam... Machnęli ręką, że póki nie ma obrączki, to nie ma prawdziwych zobowiązań i zalecać może się o mnie każdy. W sumie prawda: póki ktoś nie daje znaku "stop" (w postaci obrączki, czy twardych zasad i odmowy) zalecać się może o niego każdy. Nie podoba mi się to, że za plecami tej dziewczyny spotkacie się w sumie na randce. Jakby tego nie nazwać, to jednak randka będzie, bo podtekst jest (ktoś słusznie zwrócił uwagę na tytuł wątku, jest taki, a nie inny). Lepiej by to wyglądało, gdybyście jednak się poznali bez tego podtekstu, jako kumple, przyjaciele i po poczuciu iskry rozpoczęli związek (a on by skończył poprzedni). A teraz to wygląda tak, że on musi się upewnić, że zaiskrzy do końca, aby zostawić dziewczynę. Nie przepadam za takimi facetami i kobietami - tak słabymi, że tkwią w złym związku, oby tylko nie być samemu. To taki trochę Jerry Maguire (posługując się znowu przykładem filmowym) - nie potrafi być sam, a to oznacza jednak pewną dozę niedojrzałości. Martwiłoby mnie to, że on nadal tkwi w tym związku. Po co mu to? Teraz musi oszukiwać i kombinować. |
|
|
|
|
|
#167 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Singielkaodjutra nie daj się tu zajechać. Euforia112 napisała bardzo mądrze, jednak do dziewczyn, dla których posiadanie faceta jest jak "złapanie Pana Boga za nogi" i chodźby podrywał inne, zdradzał to i tak będą go trzymać i nie puszczą, a wszystkie potencjalne rywalki pozabijają- nie dotrzesz. O ile nie zgodzisz się na układ 2/1, a jedynie wybadasz faceta i jego plany co do Ciebie- nie robisz nic złego i nie daj się namawiać na przedkładanie cudzego szczęścia nad własne. Nie jesteś matką Teresą ani instytucją charytatywną.
|
|
|
|
|
#168 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 599
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Jakie szczęście? To jest szczęśliwy związek? Jakby był szczęśliwy to facet nawet by nie spojrzał na inną,a co dopiero w głowie by mu było,żeby się z nią umówić. Więc moim zdaniem ostatecznie autorka może jeszcze dać przysługę dziewczynie tego chłopaka,że ją dalej w bambuko robić nie będzie.
|
|
|
|
|
#169 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#170 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
To moze niech i jego dziewczyna sie dowie,ze zwiazek ma nieszczesliwy i dazacy ku upadkowi. Czemu to taicie? Po co wogole pytasz o rade, skoro ?Coz nigdy nie zrozumiem egoizmu pewnych osob.
A poglady Diamentowej- to juz wogole do komentowania sie nie nadaje. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2009-01-04 o 21:01 |
|
|
|
|
#171 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
twardo się wpychasz między wódkę i zakąskę , ot i cała filozofia, wszystkie osoby czytające ten wątek to zrozumiały, bez obaw ![]() Cytat:
, dobre |
||
|
|
|
|
#172 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#173 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 499
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Ja tego "kryształowego" towarzystwa nawet nie podejmuję się przekrzykiwać, nawet nie przekonywać. Przedstawiłam swoją argumentację, w całkowicie kulturalny sposób i zależało mi jedynie na tym aby ktokolwiek ma podobny pogląd wiedział, że nie jest w nim osamotniony. Większość z postów w tym wątku jest całkowicie przewidywalna, niestety zanim kobiety zmienią swoją mentalność i wyrosną z pewnych przedpotopowych przekonań na temat swojej roli w związku, wiele wody upłynie. Niektóre osoby (nie będę wymieniać po nickach, ale to można wywnioskować z samego stylu ich wypowiedzi) piszą też mądre rzeczy, z którymi niekoniecznie trzeba się zgadzać ale podpierają je sensownymi argumentami, a nie plotą w kółko to samo tupiąc nogą.
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 345
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Laska daj juz sobie spokoj z tym spotkaniem.Moza ta dziewczyna która jest takl bardzo zazdrosna o swojego faceta, ma jakieś powody?Co będziecie sie spotykac po kryjomu, bo panna jest zazdrosna i po jakims czasie sie dowie ze jej facet umawia sie z innymi za jej plecami.To nie jest miłe i zapewne też byś tego nie chciała.Odpusc sobie to spotkanie bo jest wiele innych facetów WOLNYCH.
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
|
|
|
|
|
#175 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
Po prostu mamy inne zdanie na ten temat. |
|
|
|
|
|
#176 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#177 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 259
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
![]() Cytat:
![]() 2 Uwarzasz ze uczciwosc i zasady moralne sa przedpotopowe? Co ty wogole za bajki piszesz ![]() Cytat:
Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2009-01-04 o 21:28 |
|||
|
|
|
|
#178 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Heaven...
Wiadomości: 1 345
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
To co masz zamiar sie wtrynic w ten związek????Bo on Ci sie podoba?Sorry ale to jest chamskie!I zresztą on tez jest nie fair wobec swojej laski ,że własnie tak postepuje.Jest zazdrosna widocznie ma do tego powody żeby być.Milo by Ci było jak by twoj facet za twoimi plecami spotykaj sie z kazdą inną na "koleżeńskich" spotkaniach???Na pewno nie.A jeszcze jak bys sie dowiedziala od kogos innego a nie od niego.Wiec pomysl co robisz dziewczyno bo to nie jest wporządku wobec tamtej laski.Jest jaka jest, ale nie ma prawa rzeby wlasny facet ją oszukiwał i łaził za innymi!
__________________
Postawiłam przed soba ciężką poprzeczkę....Nowy ,ważny i wymarzony cel...
|
|
|
|
|
#179 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 41
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Cytat:
to wg Ciebie kto jest bardziej nie fair? ja spotykajac sie z zajetym chlopakiem czy chlopak ktory spotyka sie za plecami swojej Panny? |
|
|
|
|
|
#180 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
|
Dot.: czy warto walczyc o zajetego chlopaka?
Singielkaodjutra, zmieniam zdanie, doszłam do wniosku, że jednak masz rację.
On ci się podoba, jest chętny na spotkanie, więc cóż właściwie stoi na przeszkodzie, żebyś odczepiła ten wagon? A no, tylko jego dziewczyna. Dlatego uważam, że powinnaś do niej zadzwonić i jej o wszystkim powiedzieć (takiej rady chyba jeszcze nikt w tym wątku nie udzielił? )Prawie mogę zagwarantować, że po takim newsie ona go rzuci i wrota do twojego szczęścia staną otworem. A co, w końcu co cię obchodzi jakaś laska, ty też masz prawo być szczęśliwa.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:43.










nie tylko z tego powodu oczywiscie ale to bylo gwozdziem do trumny i przekonalo mnie ze skoro tak sie zachowalam, znaczy ze chyba go tak naprawd nie kocha, bo takich rzeczy sie nei robi jak sie kogos kocha


No ładnie,kolejna która chce niszczyć czyjeś szczęście,budując i chcąc mieć swoje szczęscie.Żenada. 
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
, dobre


