Świadkowie Jehowy-prawda

[asia0282]

Napisane przez Mrochna Tajemnica

No dobrze, a jak wytłumaczysz to, że jednak chrześcijanie nie odwracają się masowo od tych, którzy przestali być w ich wierze? Ja się z czymś takim nie spotkałam. Chociaż owszem, wiele jest osób, które zaczynają wyzywać takich od nie wiadomo czego, ale jednak, rodzina to rodzina.
A RM to inna bajka, zawsze, w każdej religii są ludzie ortodoksyjni.

Ponawiam swoje pytanie:



Może Dusia jednak wróci i mi odpowie.

Ale mam wrażenie, że w tej religii nie ma miłości innej niż do Biblii

moj ojciec byl swiadkiem Jehowy od kiedy bylam dzieckiem nigdy mnie nie zmuszal zebym w to uwierzyla raczej staral sie mi tlumaczyc. Ja nie bylam swiadkiem ale on nigdy z tego powodu sie ode mnie nie odwrocil. Wychowywalam sie w wierze katolickiej i moja mama kazala mi chodzic do kosciola wrecz mnie zmuszala wiec u mnie sytuacja byla odwrotna. Pamietam nawet ksiedza sie radzila co ma ze mna poczac. Na dzien dzisiejszy ona sama juz nie chodzi do kosciola nie jest tez swiadkiem, ale ma znajomych tak jak i ja ktorzy z nia dyskutowali az stwierdzila ze religia katolicka nie jest na podstawie biblii. Porownywala tez biblie bo tak jak wy myslala ze sa inne ale niczego specjalnego sie nie dopatrzyla

[mmm5]

w takim razie warto zapytac Katolika - lekarza, czy sie na to zgodzi w przypadku ktory bedzie aborcji wymagal. Tak samo jak ŚJ. Albo po prostu zakazać im dyzurow w pojedynke

[asia0282]

katolicy sie nie odwracaja bo uwazaja ze to jest zle.Ja tez nie jestem za tym zeby sie przestawac odzywac do swiadka np. ktory odszedl sam a nie dla tego ze Boga przestal kochac, chodzilo mi tylko o osoby ktore czynia cos przeciw prawu bozemu.Tak jest w biblii a katolicy sie tego nie dopatrzyli nie wiem dlaczego tak kazal Jehowa postepowac

[Mrochna Tajemnica]

tylko katolicy są różni, jest ich więcej. Jedni są ortodoksyjni i wierzą we wszystko co im powiedzą księża inni mają własne poglądy, które wyrobili na swoich doświadczeniach i jednak na wolności. I jedni "aborcują", a inni nie. Nie słyszałaś o tym, że lekarze K. nie dokonali aborcji? A głośna sprawa z dziewczynką, której lekarze odmówili, bo ich ksiądz poszczuł?

ŚJ są tacy, że nie mają innych poglądów, nie ma żadnego myślenia bez Biblii. Źródło?Cały ten wątek.

[titina]

Napisane przez byliczka

A nie no to przepraszam
Odniosłam mylne wrażenie.

No pewnie, skoro mi się nie podoba obrażanie ludzi z innymi przekonaniami to muszę być na pewno ŚJ

Prawdę mówiąc wcale nie dziwię się że dziewczyny nie chcą odpowiadać niektórym z was.

Z takim przykrym, roszczeniowym nastawieniem nie dostałybyście na ulicy nawet szklanki wody.

[Nija_]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10337076]W trakcie rozmowy z jednym ze ŚJ usłyszałam, iż on studiuje. Spytałam z ciekawości, co? Usłyszałam: Biblię[/quote]


Rozbawiło mnie to

Napisane przez Elliannia

Moja rodzina to katolicy, ale nikt mi na siłę nic nie wmuszał, kiedy w wieku 16 lat zdecydowałam że nie chcę chodzić do kościoła, to nikt nawet słowa nie powiedział - wolność wyboru i swoboda w myśleniu, powtarzam po raz kolejny.

No to miałaś szczęście. W większości katolickich rodzin byłaby wielka awantura i argument: Co ludzie powiedzą?
Wiem, że ŚJ zrywają wszelkie kontakty z osobą, która od nich odchodzi, od takiej osoby odwraca się rodzina - ŚJ, ale często osoba z katolickiej rodziny, która decyduje się na apostazję, też czuje się odrzucona. Rodzina nie rozumie jej decyzji, nie przyjmuje do wiadomości, że można nie wierzyć w Boga czy odejść od KK...


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10342319]
No popatrz, a ja nie chodziłam przez większość część podstawówki, nie chodziłam w liceum - i NIGDY nikt złego słowa mi nie powiedział W podstawówce chodziłam tylko w 7 i 8 klasie, no i 1 i 2. Nawet ze strony osób duchownych nic nie usłyszałam przykrego.[/quote]

U nas ksiądz w LO powiedział na religii, że lepiej być ateistą, który jest pewny swojego przekonania niż byle jakim niepraktykującym katolikiem.

Napisane przez titina

Konsekwentnie, katolicy również.
Przecież zdarza się że lekarze odmawiają z powodów religijnych aborcji gdy zagrożone jest życie matki.

Albo potrzebny na już ginekolog () odmawia recepty na Postinor. (Słyszałam wśród znajomych taką historię). To dopiero dramat
Moim zdaniem ginekolodzy-katolicy też powinni sobie napisać na tabliczce przed gabinetem: U mnie tabletek anty ani Postinoru nie dostaniesz.

Ciekawe czy ginekolog-katolik podjąłby się aborcji - oczywiście chodzi mi o sytuację, kiedy jest na tę aborcję pozwolenie sądu.

[Eva ID]

Napisane przez titina

Już się ustosunkowałam, ufam ekspertom z MSWiA, gdyby ŚJ byli rzeczywiście destrukcyjni nie byliby legalni.

Ok to zależy od polityki Rządu

Jeszcze nie są legalni Scjentolodzy.... ale wszystko przed nami...

[byliczka]

Napisane przez titina

No pewnie, skoro mi się nie podoba obrażanie ludzi z innymi przekonaniami to muszę być na pewno ŚJ

Prawdę mówiąc wcale nie dziwię się że dziewczyny nie chcą odpowiadać niektórym z was.

Z takim przykrym, roszczeniowym nastawieniem nie dostałybyście na ulicy nawet szklanki wody.

Wiesz, tylko że pytania które ja zadałam nie były ani obraźliwe ani tendencyjne ani takie które mogły by wskazywać moją niechęć. Chciałam po prostu najnormalniej w świecie uzyskać informacje na pytania które są dla mnie nie jasne. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Dlaczego?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Na swoje pytanie o katowaną żonę i rozwód też nie uzyskałam odpowiedzi.

[vanesia1]

Ani ja na swoje pytanie dotyczące bicia dzieci

Dusia kam baaak

[titina]

Napisane przez byliczka

Wiesz, tylko że pytania które ja zadałam nie były ani obraźliwe ani tendencyjne ani takie które mogły by wskazywać moją niechęć. Chciałam po prostu najnormalniej w świecie uzyskać informacje na pytania które są dla mnie nie jasne. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Dlaczego?

Tego to już nie wiem.

Być może jak dziewczyny ochłoną troszkę po tym napadaniu na nie to odpowiedzą.

[Eva ID]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10343395]Na swoje pytanie o katowaną żonę i rozwód też nie uzyskałam odpowiedzi.[/quote]

Ehhh... czytając niektóre wątki na Intymnym, to są takie źle traktowane dziewczyny i nie zależy to od wyznania, czy też przynależności kulturowej, po prostu tak się dzieje, a one nie potrafią a czasem nawet nie chcą zakończyć takiego związku bo "Misio się zmieni".

[ankasz]

Napisane przez titina

Tego to już nie wiem.

Być może jak dziewczyny ochłoną troszkę po tym napadaniu na nie to odpowiedzą.

ewentualnie gdy porozmawiają ze swoimi przywódcami (na pewno nie mają księzy, wiec kto u nich pełni taka funkcję?) i bedą wiedziały co mają nam odpowiedzieć.

[asia0282]

Swiadkowie Jehowy studiuja ja osobiscie lekarzy nie znam wsrod swiadkow ani prawnikow wiec sie nie moge wypowiadac. Nie jestem swiadkiem i nie moge Wam tyle powiedziec co dziewczyny, nie chce Was wprowadzac w blad. Ja uciekam moze bede pozniej lub jutro. Pozdro

[titina]

Napisane przez Mrochna Tajemnica

ŚJ są tacy, że nie mają innych poglądów, nie ma żadnego myślenia bez Biblii.Źródło?Cały ten wątek .

Znasz wszystkich ŚJ ?

Gdyby ten wątek wziąść za źródło informacji ( tak jak to sugerujesz) np. na temat tolerancji w Polsce to raczej nie byłoby to zbyt pochlebne świadectwo o chrześcijańskim miłosierdziu.

[_Emi_]

Napisane przez byliczka

Wiesz, tylko że pytania które ja zadałam nie były ani obraźliwe ani tendencyjne ani takie które mogły by wskazywać moją niechęć. Chciałam po prostu najnormalniej w świecie uzyskać informacje na pytania które są dla mnie nie jasne. Nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Dlaczego?

Byliczko... a nie mówiłam tak czekałam, chyba cały dzien zeby sie uzyskac odpowiedzi na niektóre pytania a tu dupa

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez Eva ID

Ehhh... czytając niektóre wątki na Intymnym, to są takie źle traktowane dziewczyny i nie zależy to od wyznania, czy też przynależności kulturowej, po prostu tak się dzieje, a on nie potrafią a czasem nawet nie chcą zakończyć takiego związku bo "Misio się zmieni".

Tak, ale moja koleżanka z naprzeciwka rozwiodła się ze ŚJ, ponieważ ten ją katował, chlał, wyrzucał z domu. Dziewczyna się nie dała, zawalczyła o spokój własny i córeczki. A organizacja ŚJ ją odrzuciła.

Pytam - jak tak może być? Jak można pozwalać na takie traktowanie kobiety, a gdy ta się broni - wy ją odrzucacie? NIKT dziewczynie nie pomógł, gdy dramat się rozgrywał.

[byliczka]

Napisane przez ankasz

ewentualnie gdy porozmawiają ze swoimi przywódcami (na pewno nie mają księzy, wiec kto u nich pełni taka funkcję?) i bedą wiedziały co mają nam odpowiedzieć.

Ot co.
Starszy ŚJ jakoś potrafiłby odwrócić wspomnianego już kota ogonem żeby wyszło na jego.
Niestety dziewczyny jeszcze nie posiadły tej zdolności.
Ale pewnie za kilka lat będę wprawniejsze w głoszeniu.

Titino proszę Cię nie próbuj teraz pokazać jak to zgnębiłyśmy dziewczyny, wynapadłyśmy na nie i jakie to one są biedne. Same oddały się pod odstrzał. Same nie potrafiły odpowiedzieć na proste pytania. Same podnosiły ciśnienie innym sypaniem cytatami bez jakiegokolwiek sensu. I wreszcie same sobie poszły pozostawiając kilkanaście pytań bez odpowiedzi mimo że autorka napisała że CHCE ROZWIAĆ WĄTPLIWOŚCi. Nie rozwiała. Pojawiło się pewnie więcej niż było wcześniej. Chciała pokazać że ŚJ nie są tacy źli. Zarówno ona jak i Dusia nie pokazały się z dobrej strony ignorując pytania innych.
Więc z całym szacunkiem trochę rozwagi, nie rób z igieł wideł że dziewczyny poszły biedne skrzywdzone i napiętnowane.

[Eva ID]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10343606]Tak, ale moja koleżanka z naprzeciwka rozwiodła się ze ŚJ, ponieważ ten ją katował, chlał, wyrzucał z domu. Dziewczyna się nie dała, zawalczyła o spokój własny i córeczki. A organizacja ŚJ ją odrzuciła.

Pytam - jak tak może być? Jak można pozwalać na takie traktowanie kobiety, a gdy ta się broni - wy ją odrzucacie? NIKT dziewczynie nie pomógł, gdy dramat się rozgrywał.[/quote]

Oj, to sorry, masz rację, oni po prostu odrzucają, nie ma wśród nich miłosierdzia...

[Mrochna Tajemnica]

Napisane przez byliczka

Titino proszę Cię nie próbuj teraz pokazać jak to zgnębiłyśmy dziewczyny, wynapadłyśmy na nie i jakie to one są biedne. Same oddały się pod odstrzał. Same nie potrafiły odpowiedzieć na proste pytania. Same podnosiły ciśnienie innym sypaniem cytatami bez jakiegokolwiek sensu. I wreszcie same sobie poszły pozostawiając kilkanaście pytań bez odpowiedzi mimo że autorka napisała że CHCE ROZWIAĆ WĄTPLIWOŚCi. Nie rozwiała. Pojawiło się pewnie więcej niż było wcześniej. Chciała pokazać że ŚJ nie są tacy źli. Zarówno ona jak i Dusia nie pokazały się z dobrej strony ignorując pytania innych.
Więc z całym szacunkiem trochę rozwagi, nie rób z igieł wideł że dziewczyny poszły biedne skrzywdzone i napiętnowane.

Racja. I jest to pewnego rodzaju źródło. Zresztą, wystarczy przeczytać inne fora, jakie argumenty mają ŚJ do nawracania innych.

Nie znam, ale jak mówię, widzę co tu piszą.


A chrześcijańskie miłosierdzie zostaw. Skąd wiesz ile chrześcijan tutaj pisze? My chcemy się tylko dowiedzieć czegoś o Ich wierze

[titina]

Napisane przez byliczka

Titino proszę Cię nie próbuj teraz pokazać jak to zgnębiłyśmy dziewczyny, wynapadłyśmy na nie i jakie to one są biedne. Same oddały się pod odstrzał. Same nie potrafiły odpowiedzieć na proste pytania. Same podnosiły ciśnienie innym sypaniem cytatami bez jakiegokolwiek sensu. I wreszcie same sobie poszły pozostawiając kilkanaście pytań bez odpowiedzi mimo że autorka napisała że CHCE ROZWIAĆ WĄTPLIWOŚCi. Nie rozwiała. Pojawiło się pewnie więcej niż było wcześniej. Chciała pokazać że ŚJ nie są tacy źli. Zarówno ona jak i Dusia nie pokazały się z dobrej strony ignorując pytania innych.

To nie jest czat że trzeba odpowiadać od razu.
A po drugie, choć nawet rozpoczęły ten wątek to nie uważam że mają obowiazek siedzenia tutaj z Wami przez trzydzieści stron i odpowiadania na pytania upstrzone aluzjami, ironiami i szyderstwami o ich zdolnościach intelektualnych, wypranym mózgu, niezdolności do samodzielnego myślenia oraz destrukcyjnym i niebezpiecznym charakterze ich organizacji.

Jako osoba która ma zupełnie życiowo i światopoglądowo nie po drodze z dziewczynami uważam że ilość złośliwości, niemiłych i przykrych zwrotów pod ich adresem w atmosferze internetowego linczu jest w tym wątku nieproporcjonalnie bardziej rażąca od ich prób odpowiedzi, jakiekolwiek irracjonalne by dla mnie one nie były.

Napisane przez byliczka

Więc z całym szacunkiem trochę rozwagi, nie rób z igieł wideł że dziewczyny poszły biedne skrzywdzone i napiętnowane.

Życzę Ci abyś nigdy za swoje poglądy i styl zycia nie poczuła na sobie przyklejonej przez życzliwych rozmówców łatki "sekciarza".

[byliczka]

Napisane przez titina

To nie jest czat że trzeba odpowiadać od razu.
A po drugie, choć nawet rozpoczęły ten wątek to nie uważam że mają obowiazek siedzenia tutaj z Wami przez trzydzieści stron i odpowiadania na pytania upstrzone aluzjami, ironiami i szyderstwami o ich zdolnościach intelektualnych, wypranym mózgu, niezdolności do samodzielnego myślenia oraz destrukcyjnym i niebezpiecznym charakterze ich organizacji.

Jako osoba która ma zupełnie życiowo i światopoglądowo nie po drodze z dziewczynami uważam że ilość złośliwości, niemiłych i przykrych zwrotów pod ich adresem w atmosferze internetowego linczu jest w tym wątku nieproporcjonalnie bardziej rażąca od ich prób odpowiedzi, jakiekolwiek irracjonalne by dla mnie one nie były.



Życzę Ci abyś nigdy za swoje poglądy i styl zycia nie poczuła na sobie przyklejonej przez życzliwych rozmówców łatki "sekciarza".

Odpowiadać od razu NIE, ale odpowiadać w ogóle TAK jeśli wychodzi się z inicjatywą "głoszenia prawdy".
Skoro wątek został założony w celu takim a nie innym to chyba oczywiste że ktoś powinien siedzieć i odpowiadać na pytania.
To tak jakby dziewczyna na pazurkowych galeriach założyła wątek wkleiła jedno zdjęcie, dziewczyny by ją skrytykowały i więcej by się na wątku nie pokazała tylko pozwoliła żeby inne dziewczyny przejęły go do swoich celów. Bez sensu prawda?

Ja nie zauważyłam żadnego internetowego linczu nie dramatyzujmy. Owszem pojawiły się ironiczne teksty, ale ciężko by było żeby się nie pojawiły gdy ludzie proszą o odpowiedzi i są zasypywani cytatami ze Strażnicy. To że dla ŚJ jest to źródło wiedzy, niestety dla KK nie jest obiektywne. Tak jak dla ŚJ rozumowanie KK nie jest. Dusia i Sylwia pisały tylko i wyłącznie na podstawie Biblii i Strażnicy. Reszta dziewczyn owszem zasięgnęła cytatów z KK ale większość poglądów to były osobiste przemyślenia. Trochę to nie fair.

Co do wytłuszczonego zdania:
Łatka sekciarza nigdy nie została mi przyklejona, ale w mojej miejscowości ciągle uchodzę za osobę która się wywyższa, traktuje innych z góry, jest wielką panią która nie zadaje się ze zwykłymi ludźmi.
Powód: nie łażę po wsi z piwskiem w ręku, mam chłopaka z innej miejscowości i znajomych również. Z mojej miejscowości nie zadaję się z nikim poza osobami z którymi chodziłam do klasy a jest to i tak kontakt znikomy.
Przez to została mi przyklejona łatka największej suki w miejscowości.
Sory za prywatę ale jakoś nie chlastam się z tego powodu i nie udaje wielce urażonej na cały świat. Bo każdy kto pozna mnie bliżej przekonuje się że plotki na mój temat są wyssane z palca bo w rzeczywistości jest kompletnie zakręconą osobą, która uwielbia kontakt z ludźmi. I UDOWADNIAM INNYM ŻE ICH OPINIA JEST BEZPODSTAWNA. UDOWADNIAM SWOIM ZACHOWANIEM i POGLĄDAMI. Skoro dziewczyny uważają że ŚJ są źle oceniani a zdania na ich temat które są jakie są mijają się z prawdą to niech to wreszcie raz a porządnie udowodnią. Tyle OT.

[katalinka17]

Moim zdaniem nie możemy oczekiwać, że Sylwusia czy Dusia się odezwią.
Sylwia jest tymczasowo zablokowana (nie wiem dlaczego?)
Dusia zniknęła na spotkanie, a tak naprawdę siedziała jeszcze dluzszy czas na wizażu, co dowodzi, że po prostu straciła ochotę na dyskusję, która notabene była dość interesująca.
Szkoda, myślałam, że dowiem się czegoś nowego o SJ, a tu taki niedosyt...

[Wyrak]

Napisane przez Elliannia

Ja nie mam nic do jakichkolwiek innych religii - można powiedzieć że na wiarę patrzę z perspektywy deisty - ale jednak wyznanie ŚJ, ich nachalność, pranie mózgu, zgadzanie się z niektórymi cytatami i interpretowanie ich pod siebie (a ignorowanie innych cytatów), i to jeszcze interpretowanie przez strażnicę, a nie własny rozum, nie nastawia mnie pozytywnie. Dla mnie - jest to sekta, w znaczeniu prania mózgu, zamkniętej społeczności, niezdolności samodzielnego myślenia, tylko ślepego wyznawania tego, co mówi guru (w tym przypadku strażnica).

Nie wiem czy bym tak to ujal, ale zatrwaza mnie fakt, ze SJ piszacy w tym temacie, w ogole nie wkladaja zadnego swojego wkladu indywidualnego, tylko kopiuja gotowe formulki, a jesli juz pisza cos od siebie, to rzeczy wzajemnie ze soba sprzeczne.

Napisane przez asia0282

Witam wszystkich. Kiedys nie bylo transfuzji krwi dlatego nie ma o niej mowy w biblii , ale pomyslcie tak rozsadnie jezeli jakis pacjent lezy w spiaczce w szpitalu lub jest nieprzytomny otrzymuje pokarm dozylnie, bo jakby mogl inaczej jesc i przezyc jesli by go nie karmili w taki sposob? Nie wolno nam spozywac krwi i mamy sie od niej wstrzymywac, wiec jej przetaczanie uwazane jest rowniez jako pokarm. Dlatego SJ stosuja sie do tego nakazu. pozdrawiam

Napisane przez asia0282

Ludzie maja sie powstrzymywac od krwi, bo dla Boga jest ona swieta symbolizuje zycie.

To masz problem, widocznie umknelo Ci co wkleila Elliannia, ale spoko, ja pomoge:

53 Rzekł do nich Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. 54 Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. 55 Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. 56 Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. 57 Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie.

J 6,53-57

26 A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». 27 Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, 28 bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów

Mt 26,26-27

Napisane przez titina

Sugerujesz że ŚJ to osoby które inwigilują innych wyznawców, robią pranie mózgu, należy im współczuć, należy im otworzyć oczy, nie mają własnej woli i nie myślą samodzielnie.

To Twoim zdaniem jest szacunek, poszanowanie godności i tolerancja?

A czy tolerancja = glaskanie po glowce niezaleznie od stanu faktycznego? A co mam powiedziec nt ich samodzielnosci myslenia, jesli po prostu ignoruja raz za razem cytaty z Biblii i wklejaja materialy ze Straznicy jako ich wlasne posty?

Napisane przez dusia139

A zastanowiłyście się dlaczego Świadkowie Jehowy tak chodzą?

Napisane przez dusia139

Może naprawdę mają coś ważnego do powiedzenia- a zapewniam, że mają, bo w Waszych Bibliach, które gdzieś się często kurzą na półce są informacje, które mogą odmienić Wasze życie. Są to proroctwa, które się spełniają co do joty, do tej pory już od paru tysięcy lat i wciąż się spełniają. Świadkowie Jehowy chodzą, bo chcą powiedzieć Wam co ma się stać w niedalekiej przyszłosci według tych proroctw.

Widzisz, moja sie nie kurzy I dzieki niej doskonale wiem, ze nauka SJ jest PRZECIWNA nauce Biblii

Napisane przez dusia139

Są osoby, które rzeczywiście wzywają policję- nawet mój tata miał raz taki przypadek na swoim terenia, ale to nic nie daje, ponieważ ŚJ są legalną organizacją i mają ze strony prawa pełne pozwolenie na prowadzenie działalności.

Nikt SJ nie dal prawa nagabywania ludzi w ich domach.

Napisane przez dusia139

W pierwszym wieku n.e. bracia byli wyjątkowo prześladowani. możecie przeczytać o tym nawet w Quo vadis, na przestrzeni lat chociażby za czasów Hitlera także niejednokrotnie usiłowano zniszczyć działanośc, ale przez ok. 2000 lat nikomu się to nie udało i nie uda. Pisze o tym samo Pismo Święte.

Chrzescijanie wierza w to ze Jezus jest Bogiem. SJ NIE SA CHRZESCIJANAMi. Podczepianie sie pod przesladowania pierwszych Chrzescijan niechrzescijanskiego zwiazku wyznaniowego, ktory istnieje od niecalych 150lat jest manipulowaniem I mijaniem sie z prawda. Swoja droga – trzeba miec tupet zeby cos takiego wypisywac.

Napisane przez dusia139

Zarzucasz mi kłamstwo? Jako ŚJ mogę Ci powiedzieć, że moim obowiązkiem jest nie kłamać- to grzech.

Tak, zarzucam Ci wielokrotne klamstwo – za kazdym razem gdy wklejalas nieswoje materialy i twierdzilas ze napisalas posta.

Napisane przez dusia139

Księża nie lubia ŚJ ze względu na dokładną znajomość Pisma Świętego, poza tym spełnia się na nich proroctwo biblijne więc nas to nie dziwi.

Nie znacie doskonale Pisma Swietego. Wrecz przeciwnie, gdybys znala doskonale Pismo Swiete, wiedzialabys, ze stoi ono w sprzecznosci z pogladami zwiazku wyznaniowego SJ.

[Lexie]

Napisane przez Wyrak

Chrzescijanie wierza w to ze Jezus jest Bogiem. SJ NIE SA CHRZESCIJANAMi. Podczepianie sie pod przesladowania pierwszych Chrzescijan niechrzescijanskiego zwiazku wyznaniowego, ktory istnieje od niecalych 150lat jest manipulowaniem I mijaniem sie z prawda. Swoja droga – trzeba miec tupet zeby cos takiego wypisywac.

O kurczę, to to było o ŚJ... A ja nie mogłam załapać dlaczego dusia139 nagle pisze o Chrześcijanach. A ona podczepiła ŚJ pod prześladowania Chrześcijan...

Fakt, wielki tupet.

[Irreplaceable]

Napisane przez vanesia1

A mnie ciekawi taka rzecz, jak ŚJ wychowują swoje dzieci? Chodzi mi konkretnie o to, czy dopuszczają kary cielesne ( jeżeli nie to jakie dopuszczają).
Mam na myśli zarówno sytuacje dnia codziennego, jak i takie kiedy np. dziecko buntuje się przeciwko czytaniu pism, albo słuchaniu wykładów.

Liczę na odpowiedź, mam nadzieję, że nie powieliłam pytania.

nie znam dokladnej odpowiedzi na to pytanie ale matka mojego znajomego ktora jest sj z tego co mowil stosowala kary cielesne i to liczne za byle glupstwo,za przyjscie do domu zbyt pozno czy cos w tym stylu byly tzw "baty" ale to pewnie zalezy od czlowieka i od stosunkow w rodzinie tak jak wlasciwie wszedzie, oprocz tego ten chlopak jest przez nia traktowany za gorszego bo on nie jest jehowym... to co czasem opowiada jak ona go traktuje to az w szoku jestem wogole nie jak swojego syna tylko jak obcego jakiegos;/ nie rozumiem calej tej niby "religii" i ich dziwnych przekonan, mam nadzieje ze coraz mniej jest ludzi naiwnych ktorzy w nich wierza i przechodza na ich "strone"

[kropka241]

Napisane przez lexie

O kurczę, to to było o ŚJ... A ja nie mogłam załapać dlaczego dusia139 nagle pisze o Chrześcijanach. A ona podczepiła ŚJ pod prześladowania Chrześcijan...

Fakt, wielki tupet.

dokladnie.

jak ja to zobaczylam to az sie herbata zachlysnelam..

nawet o quo vadis wspomniane bylo ze to niby o sj

[kybele]

hmm przepraszam ale chrzescijanin to jest osoba ktora wierzy w chrystusa wiec sj moga mowic ze sa chcrzescijaninami....

Pytanie: Kim jest chrześcijanin?

Odpowiedź: Słownik Webstera definiuje chrześcijanina jako „osobę wyznającą wiarę w Jezusa jako Chrystusa lub w religię opartą na nauczaniu Jezusa”.

http://www.gotquestions.org/Polski/K...escijanin.html

wierza w jezusa wiec sa chrzescijaninami - logiczne

[kybele]

pozatym swiadkowie twierdza iz ich religia wywodzi sie od kaina i abla - abel to niby ten swiadek dobry. w zwiazku z tym przytaczaja iz od ilus tam tysiecy lat "prawdziwi chrzescijanie czyli oni " działali na rzecz jehowy .....

tak to wytłumacza i tak maja filozofie....

[ladyinred85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10343395]Na swoje pytanie o katowaną żonę i rozwód też nie uzyskałam odpowiedzi.[/quote]
W KK gdy katowana żona rozwiedzie się z mężem i nie zdecyduje się na samotność do końca życia (tzn zwiaże się z jakimkolwiek mężczyzną) jest wykluczona ze wspólnoty Kościoła Katolickiego. Nie może przyjmować Komunii Świętej, nie dostanie rozgrzeszenia, nie zostanie chrzestną itd. To samo dotyczy np osób stosujacych antykoncepcję, czy też współzyjących przed ślubem, nie wspominajac nawet o in vitro czy aborcji. Róznica polega na tym, że my, Katolicy dużo "swobodniej" podchodzimy do spraw wiary na gruncie społecznym, rodzinnym, prywatnym. Śmiem twierdzić, że mało jest osób prawdziwie "katolickich". SJ to jakby zamknać w jednym pomieszczeniu kilkudziesięciu ultrakatolików.

Jeżeli chodzi o cały wątek, to niestety w dużej mierze zgadzam się z Titiną. Okropnie naskoczyliście na dziewczyny, uważam że w wielu miejscach moznaby sie dopatrzeć braku szacunku, nietoleracji i strasznej napastliwości. Po 1, wątek założyła Sylwusia i to ona zobowiązała się do udzielanie odpowiedzi na Wasze pytania. Trudno wymagać, aby całymi dniami siedziała na forum i tak jestem pełna podziwu, że nieźle sobie radziła w tym gąszczu pytań. Od jakiegoś czasu jest zablokowana (czyżby za klona? bo za treści raczej nie chyba) wiec nie może się bronić! Ktoś mnie pytał, gdzie widać brak szacunku: otóż np w postach prześmiewczych (tarzające się emotki, ironiczne dialogi na temat wypowiedzi dziewczyn). Moim zdaniem posty polemizujące, przytaczajace fragmenty pisna, dyskutujace, zadajace pytania są w porzadku. Ale jest też dużo nie w porządku. Zresztą Moderatorka przyznała Dusi rację.

Ja sama absolutnie nie jestem SJ, równiez uważam, że maja sporo wspólnego z sektą. Zakaz przetaczania krwi budzi mój sprzeciw, tak jak barbarzyńskie obyczaje innych religii (dżihad np). Wykluczanie z rodziny jest moim zdaniem okrutne, aczkolwiek praktykowane też w innych religiach. Wiecie, co spotyka ze strony rodziny muzułmańską dziewczynę, która zhańbiła religię np przez potajemne spotkanie z mężczyzną?? Często śmierć z ręki ojca lub brata. Jeżeli chodzi o indoktrynacje od dziecka, to co dzieje się na katolickich lekcjach religii? Różnicą jest skala i nateżenie, jak również priorytety w życiu. U nas religia nie zajmuje tak ogromnej części naszego zycia, u SJ niestety jest to fanatyzm. Aczkolwiek fanatyków można znaleźć w wielu religiach. I zawsze są oni niebezpieczni.
Chciałabym przytoczyć wybowiedź Shonya:

Napisane przez shonya

a skąd wiadomo, że katolicka interpretacja jest tą dobrą? jak można zarzucać Świadkom, że ich interpretacja jest zła, jeśli katolicy też mają swoją?
o to w tej dyskusji chodzi - o różnice między wiarą Świadków a Katolików.
skąd pewność, że przypowieść o siewcy jest parabolą? bo ktoś kiedyś tak powiedział? hm?
nie bronię żadnej ze stron, bo jestem ateistką, ale argument, że oni interpretują źle nie jest żadnym argumentem.
można polemizować, dlaczego katolicy interpretują tak, a Świadkowie tak - ale nie można stwierdzić, że któraś ze stron się myli

Cała religia jest kwestią wiary. SJ wierzą w to, co głoszą i przekonywanie ich na siłę nic nie da, tak jak Katolika nie przekona SJ. My interpretujemy Biblię w pewien określony sposób, często jako alegorię. Wierzymy w to, że należy chodzić co niedziela do kościoła, przymować komunię św, wyznawać grzechy kapłanom. Wierzyymy, że Maria była dziewicą i została wniebowzięta. Prawosławni np uważają, że matka Jezusa nie była dziewicą, a do nieba wstąpiła przez zaśnięcie. I co będziecie się z nimi kłócić że to nieprawda? Taka polemika jest bez sensu.