Świadkowie Jehowy-prawda

[Wyrak]

Napisane przez asia0282

Bog sam powiedzial, ze jest tylko jednym Bogiem i nigdy przed nim boga nie bylo ani po nim nie bedzie. Dziewczyny mowily ze Jezus ma nature boska nie ze jest bogiem. Zreszta wiele razy w biblii znajdziesz slowa Boze ze jezus jest jego pierworodnym synem czyli zostal stworzony jako pierwszy. Jest najwazniejszy zaraz po Jehowie.

Przeciez masz wyraznie zacytowane wyzej: Ja i Ojcec jedno jestesmy i kilka innych fragmentow: na poczatku bylo Slowo i Bogiem bylo Slowo i Slowo stalo sie cialem; Ojciec jest we mnie a ja w Ojcu; Pan moj i Bog moj! itd.Przeciez to wyraznie mowi, ze Jezus jest Bogiem, czescia Trojcy Swietej. Mnie nie obchodzi co "dziewczyny mowily", bo mowily wzajemnie sie wykluczajace bzdury, mnie interesuje co jest napisane w Biblii. Masz podane wyzej 10 cytatow, ktore mowia jasno: Jezus jest Bogiem i probujesz tak to zbyc ?

[asia0282]

Napisane przez Queen Of The Damned

U mnie w rodzinie tylko ja jestem Świadkiem Jehowy. Moi rodzice nie są Świadkami, mama nie żyje, a tata jest za granicą.
Eva ID przepraszam jeśli Cię uraziłam, ale chodziło mi głównie o to "a z tymi, którzy ukrywają kim są, nie wchodzę" bo tak naprawdę nie wiem kto siedzi po tej drugiej stronie monitora, może równie dobrze to być wykluczony Świadek, z którym nie należy rozmawiać. Po za tym zauważyłam, że zamiast chcieć czegoś się dowiedzieć, niektórzy dążą do tego by zdeptać z błotem Świadków Jehowy ... ale to tylko takie moje odczucie, być może się mylę.

sorry to jednak nie bylo do mnie tak odchodze od kompa i wracam zle przeczytam i widzisz.

[Queen Of The Damned]

Napisane przez Eva ID

Dokładnie podałaś cytat (Psalm 26:4; 1-1b)

Nie zasiadam z ludźmi fałszywymi
ani z niegodziwymi się nie spotykam.

Nie gniewam się, ale ładne to nie było.

Nie jestem i nigdy nie byłam Świadkiem Jehowy, jestem Katoliczką i Pismo Święte nie jest mi obce, często po Nie sięgam.


Nie popieram zakazu rozmowy z KIMKOLWIEK, jestem osobą otwartą na wszelkie merytoryczne dyskusje.


Mieszkam w krajach islamskich i właśnie dlatego, aby zrozumieć tych ludzi kupiłam i kilka lat temu przeczytałam Koran, jest nadal w mojej biblioteczce.



Ktoś z mojej rodziny odszedł od Kościoła i przystąpił do Świadków Jehowy, dlatego przeczytałam bardzo dużo materiałów na temat i wyrobiłam sobie własne zdanie.


Mam możliwość rozmawiać z Chrześcijanami z Egiptu, Syrii, Libanu, Iraku a także z innych krajów i odłamów, wymieniamy się poglądami i nikt nigdy nie powiedział, że nie wolno mu rozmawiać z kimś o innej wierze.


Rozmawiałam wielokrotnie z Muzułmanami szyitami i sunnitami, z różnych krajów.



Wiesz, można zauważyć, że Prawdziwe Religie, takie jak: Judaizm, Chrześcijaństwo, Islam, Buddyzm.... nie negują nikogo, są otwarte na Dialog w imię Pokoju, Wolności i Zrozumienia ... to organizacje o charakterze sekt są agresywne i nie uznają nikogo do rozmów oprócz swoich współwyznawców, ba nawet nie podają innym ręki, a te skrajne są przepełnione tak fanatyczną nienawiścią, że są w stanie zabić kogoś tylko dlatego, że ma inne poglądy.

Swiadkwie Jehowy mogą jak najbardziej rozmawiać z osobami innego wyznania, gdyby tak nie było, to niebyło by Służby czyli głoszenia od domu do domu. Nie wolno tylko rozmawiać nam z osobami, które zostały wykluczone ze zboru, ponieważ taka osoba musi zrozumieć swoje postępowanie, chcieć naprawić swój błąd aby powrócić do braci i sióstr.

[Wyrak]

Napisane przez Queen Of The Damned

I tak już zaczęłam uczęszczać regularnie, to co wtedy mnie zaskoczyło to to, że Bóg ma na imię Jahve, a tego nie wiedziałam

To troche tak jakby podstawy zdaje sie... Inna sprawa, ze w ST Bog jest okreslany wieloma imionami.

Napisane przez Queen Of The Damned

i dziesięć przykazań, że tego o rzeźbionych wizerunkach w KK nie ma.

Jak to nie ma? Wj 20,4 i tyle. Wj 20,4-6 to jest czesc I przykazania, nie jakis wymysl KK, tylko wszystkie mi znane koscioly chrzescijanskie maja takie przykazania.

asia0282 - czekam az sie odniesiesz do moich cytatow, jasno mowiacych o Jezusie jako Bogu i jednym z Bogiem Ojcem.

[Eva ID]

Napisane przez Queen Of The Damned

U mnie to trochę długa historia, ale pisząc po krótce to. Jak ŚJ odwiedzili babcię byłam wtedu u niej na wakacjach. Zostawili mi książkę "Czego naprawdę uczy Biblia" to było w poniedziałek. W piątek przyszli drugi raz na odwiedziny bo babcia zaprosiła, a w niedzielę wybrałam się z nimi do mojego miasta na zebranie, z czystej ciekawości. I tak już zaczęłam uczęszczać regularnie, to co wtedy mnie zaskoczyło to to, że Bóg ma na imię Jahve, a tego nie wiedziałam i dziesięć przykazań, że tego o rzeźbionych wizerunkach w KK nie ma. Oczywiście na początku też byłam niedowiarkiem i sprawdzałam wszystko w Bibli którą siostra na komunię dostała.
Również myślę, że miała wpływ sytuacja w jakiej się znalazłam. Bez mamy, tata daleko, sama z siostrą co prawda mam 20 lat siostra 21 ale jeszcze się uczymy. Siostra ma swoje sprawy ja swoje, z rodziną nie mamy takiego kontaktu, a w zborze czuję się jak w rodzinie. I również fakt, że ksiądz z parafii do której należałam jest strasznie pazerny na pieniądze i jak raz z siostrą poszłyśmy do niego z nadzieją, że może udzieli nam jakiejś pomocy to kazał przynieść zaświadczenie o dochodach, mimo że zna nas i wie jaka sytuacja... no i za pogrzeb mamy zażyczył sobie 600 zł ...

Trochę marne te powody.

Rozumiem, że szukasz rodziny i ciepła, zostałaś więc otoczona "miłością i zrozumieniem".

Analizowałam mechanizm rozmów z "kandydatami", psychomanipulacja polega właśnie na tym, aby wykazać, że ta osoba jest kompletnie sama, osamotniona i porzucona przez innych.

Następnie, że TO INNI SĄ WINNI, czyli, ksiądz za dużo bierze, ksiądz pije i ma kobietę, ludzie nas okłamują, katolicyzm to hipokryzja,... aby gładko przejść do "nikt Cię tak nie kocha i tak nie rozumie jak MY"!

Napisałam to w uproszczeniu, ale poczytaj na spokojnie coś o psychomanipulacjach i spojrzyj na swoją sytuację trochę chłodnym okiem.
Też miałam w swoim życiu chwile zwątpienia, ba nawet dość długie momenty, ale właśnie na tym polega wiara, jak u Dawida, że człowiek się zmaga sam ze sobą, że woła do Boga, rozmawia z Nim, a czasem wykrzyczy Bogu cały swój ból i żal, ale trwa, bo to nie wina Kościoła, że ksiądz nie potrafi się zachować, to nie wina Kościoła, że Twojej mamy nie ma a tata wyjechał.
W raligii Katolickiej podstawą jest WYBACZENIE. Od tego zacząć nasze życie na nowo.

[asia0282]

Napisane przez Wyrak

Przeciez masz wyraznie zacytowane wyzej: Ja i Ojcec jedno jestesmy i kilka innych fragmentow: na poczatku bylo Slowo i Bogiem bylo Slowo i Slowo stalo sie cialem; Ojciec jest we mnie a ja w Ojcu; Pan moj i Bog moj! itd.Przeciez to wyraznie mowi, ze Jezus jest Bogiem, czescia Trojcy Swietej. Mnie nie obchodzi co "dziewczyny mowily", bo mowily wzajemnie sie wykluczajace bzdury, mnie interesuje co jest napisane w Biblii. Masz podane wyzej 10 cytatow, ktore mowia jasno: Jezus jest Bogiem i probujesz tak to zbyc ?

Przez Jezusa wszytko zostalo stworzone Jezus byl pierwszy stworzony w niebie dlatego jest tak wazny dla Boga. Jesli wyjdziesz za maz to ze swoim mezem tez bedziesz jednym tak mowi biblia. Dla Boga wlasnie Chrystus byl i jest tak wazny bo zawsze byl mu wierny i stawial Go na pierszym miejscu. Jest wiele wersetow w Biblii gdzie Jehowa mowi o chrystusie jako o synu a Jezus mowi o nim jako o ojcu: Mat 3:17 nastepne: list do filipian 2:5-11 tu jest cos na temat ze to nie jest ta sama osoba

[Eva ID]

Napisane przez Queen Of The Damned

Swiadkwie Jehowy mogą jak najbardziej rozmawiać z osobami innego wyznania, gdyby tak nie było, to niebyło by Służby czyli głoszenia od domu do domu. Nie wolno tylko rozmawiać nam z osobami, które zostały wykluczone ze zboru, ponieważ taka osoba musi zrozumieć swoje postępowanie, chcieć naprawić swój błąd aby powrócić do braci i sióstr.

Taka osoba zrozumiała już swoje postępowanie i odeszła, ma do tego prawo, bo każdy z nas ma prawo do wolnego wyboru.

Także agnostycy dokonujący apostazji i odchodzący z Kościoła mają do tego prawo, taka ich wola, dlaczego miałabym potępiać taką osobę i nie rozmawiać z nią ?

To WOLNY wybór człowieka i jego sprawa z Bogiem, a pomiędzy Bogiem a człowiekiem nie ma nic i nikogo.

[asia0282]

czy ktos przeczytal o krwi to co podalam, podam jeszcze raz wklejcie to w google to wam wyszuka
Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne

[asia0282]

wystarczy ze klikniecie na link, sorry ale ja sie az tak nie znam na komputerze ucze sie dopiero

[Wyrak]

Napisane przez asia0282

Przez Jezusa wszytko zostalo stworzone Jezus byl pierwszy stworzony w niebie dlatego jest tak wazny dla Boga. Jesli wyjdziesz za maz to ze swoim mezem tez bedziesz jednym tak mowi biblia. Dla Boga wlasnie Chrystus byl i jest tak wazny bo zawsze byl mu wierny i stawial Go na pierszym miejscu. Jest wiele wersetow w Biblii gdzie Jehowa mowi o chrystusie jako o synu a Jezus mowi o nim jako o ojcu: Mat 3:17 nastepne: list do filipian 2:5-11 tu jest cos na temat ze to nie jest ta sama osoba

Abstrahujac od tego, ze ja sie ozenie a nie na odwrot, te cytaty jasno mowia: nie ze Jezus jest wazny dla Boga, tylko ze jest tym samym Bogiem: Ja i Ojcec jedno jestesmy; Slowo bylo Bogiem. Jak rowniez, to ze Jezus jest prawdziwym Bogiem: Pan moj i Bog moj!

Ewangelia mowi tez o Trojcy Swietej. Jezus nie jest ta sama osoba, to to jest jeden Bog w trzech osobach.

Widzisz, Biblia mowi to jasno, choc SJ mowia cos przeciwnego.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez asia0282

czy ktos przeczytal o krwi to co podalam, podam jeszcze raz wklejcie to w google to wam wyszuka
Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne

Asiu, a zauważyłaś że jest napisane - NIE ZAWSZE KONIECZNOŚĆ, a nie nigdy nie jest konieczna?

Czyli - owszem, tak jak w każdej innej dziedzinie życia tego świata są przekręty. Ot, taka natura ludzka. Ale są sytuacje (pewnie jest ich większość), gdy transfuzja jest konieczna i nie da się wówczas krwi zastąpić surogatem.

[Eva ID]

Napisane przez asia0282

czy ktos przeczytal o krwi to co podalam, podam jeszcze raz wklejcie to w google to wam wyszuka
Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne

W medycynie zawsze występuje ryzyko "że coś się nie uda", ja jestem przykładem, że uratowano moje życie na bazie krwi.

Przypadków uratowań pacjentów dzięki transfuzji krwi jest o wiele więcej niż ewentualnych powikłań.

To samo dotyczy przeszczepów, lekarz dokonujący transplantacji serca nigdy tak do końca nie wie, czy przeszczep się przyjmie, czy też nastąpią powikłania, ale podejmuje ryzyko dla ratowania życia, bo życie jest największym dobrem człowieka.

[Queen Of The Damned]

Napisane przez Wyrak

To troche tak jakby podstawy zdaje sie... Inna sprawa, ze w ST Bog jest okreslany wieloma imionami.



Jak to nie ma? Wj 20,4 i tyle. Wj 20,4-6 to jest czesc I przykazania, nie jakis wymysl KK, tylko wszystkie mi znane koscioly chrzescijanskie maja takie przykazania.

asia0282 - czekam az sie odniesiesz do moich cytatow, jasno mowiacych o Jezusie jako Bogu i jednym z Bogiem Ojcem.

Tak ja wiem właśnie sprawdzałam w Biblii siostry Wyjścia 20 cały Dekalog, tylko mi chodziło o formę 10 przykazań, które mówimy podczas modlitwy, albo kiedy zaliczamy pytania np. do bierzmowania. I większość ludzi zna 10 przykazań, nie tak jak dokładnie jest w Biblii tylko gdzie przykazanie " Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego. Nie będziesz pożądał żony bliźniego twego, ani jego niewolnika, ani jego niewolnicy, ani jego wołu, ani jego osła, ani żadnej rzeczy, która należy do bliźniego twego." jest rozbite na 9 i 10 bo 9 - "Niepożadaj żony bliźniego swego" 10 "Ani żadnej rzeczy, która jego jest" i nie ma przykazania z Wj 20:4 o obrazach i rzeźbionych wizerunkach.

Masz rację, że te moje powody są marne, ale po przeczytaniu czasopism ŚJ stwierdziłam, że to prawda. I zapewne gdyby nie moja sytuacja to dłużej bym się zastanawiała nad tym czy to słuszna decyzja. A teraz gdy doszłam do wniosku, że to to czego szukałam i nie znalazłam w KK, zaprzyjaźniłam się z braćmi i siostrami ze zboru no i spodobał mi się jeden z braci ciężko by było mi zrezygnować.

[Elliannia]

Napisane przez Eva ID

Trochę marne te powody.

Rozumiem, że szukasz rodziny i ciepła, zostałaś więc otoczona "miłością i zrozumieniem".

Analizowałam mechanizm rozmów z "kandydatami", psychomanipulacja polega właśnie na tym, aby wykazać, że ta osoba jest kompletnie sama, osamotniona i porzucona przez innych.

Następnie, że TO INNI SĄ WINNI, czyli, ksiądz za dużo bierze, ksiądz pije i ma kobietę, ludzie nas okłamują, katolicyzm to hipokryzja,... aby gładko przejść do "nikt Cię tak nie kocha i tak nie rozumie jak MY"!

Napisałam to w uproszczeniu, ale poczytaj na spokojnie coś o psychomanipulacjach i spojrzyj na swoją sytuację trochę chłodnym okiem.
Też miałam w swoim życiu chwile zwątpienia, ba nawet dość długie momenty, ale właśnie na tym polega wiara, jak u Dawida, że człowiek się zmaga sam ze sobą, że woła do Boga, rozmawia z Nim, a czasem wykrzyczy Bogu cały swój ból i żal, ale trwa, bo to nie wina Kościoła, że ksiądz nie potrafi się zachować, to nie wina Kościoła, że Twojej mamy nie ma a tata wyjechał.
W raligii Katolickiej podstawą jest WYBACZENIE. Od tego zacząć nasze życie na nowo.

I dokładnie na tych samych zasadach swoich członków werbują sekty, wyszukują jednostki zagubione, z problemami, i kaput...


Co do niebezpieczeństwa transfuzji - nawet przyjmowanie lekarstw jest niebezpieczne dla zdrowia np. antybiotyki powodują różnorakie grzybice, leki na astmę bazowane na sterydach powodują otyłość - a ja akurat bez leków na astmę nie byłabym w stanie oddychać Ale mam je przestać brać, bo powodują innego rodzaju uszczerbek na zdrowiu? Wolę je brać i ŻYĆ.

[aniko 23]

mateusz 24. 11-12

"Powstanie wielu fałszywych proroków i wielu w błąd wprowadza, a ponieważ wzmoże sie nieprawość oziębnie miłość wielu.

Queen Of The Damned zastanow sie jeszcze nie przyjelas chrztu wiec zastanow sie dwa razy. U ŚJ zapewno czujesz sie ja w wielkiej kochajacej sie rodzinie ale pomysl o tym.

[asia0282]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10355206]Asiu, a zauważyłaś że jest napisane - NIE ZAWSZE KONIECZNOŚĆ, a nie nigdy nie jest konieczna?

Czyli - owszem, tak jak w każdej innej dziedzinie życia tego świata są przekręty. Ot, taka natura ludzka. Ale są sytuacje (pewnie jest ich większość), gdy transfuzja jest konieczna i nie da się wówczas krwi zastąpić surogatem.[/QUOTE]
Wiem chodzilo mi o to zebyscie mieli swiadomosc ze sporo ludzi choruje sa i tacy ktorzy umieraja po przyjeciu krwi a o tym sie nie mowi. Mowilam Wam o tym wczesniej ale chcialam jakos udowodnic zebyscie nie mysleli ze jestem klamca

[asia0282]

Napisane przez Elliannia

I dokładnie na tych samych zasadach swoich członków werbują sekty, wyszukują jednostki zagubione, z problemami, i kaput...


Co do niebezpieczeństwa transfuzji - nawet przyjmowanie lekarstw jest niebezpieczne dla zdrowia np. antybiotyki powodują różnorakie grzybice, leki na astmę bazowane na sterydach powodują otyłość - a ja akurat bez leków na astmę nie byłabym w stanie oddychać Ale mam je przestać brać, bo powodują innego rodzaju uszczerbek na zdrowiu? Wolę je brać i ŻYĆ.

oczywiscie masz racje z tymi lekami, ale tam byl tez napisane ze krew wcale nie musi Ci uratowac zycia i mozna miec operacje bez uzycia krwi

[Queen Of The Damned]

Napisane przez Eva ID

Taka osoba zrozumiała już swoje postępowanie i odeszła, ma do tego prawo, bo każdy z nas ma prawo do wolnego wyboru.

Także agnostycy dokonujący apostazji i odchodzący z Kościoła mają do tego prawo, taka ich wola, dlaczego miałabym potępiać taką osobę i nie rozmawiać z nią ?

To WOLNY wybór człowieka i jego sprawa z Bogiem, a pomiędzy Bogiem a człowiekiem nie ma nic i nikogo.

Ale to co innego kiedy jakaś osoba odchodzi, a zostaje wykluczona, bo zostają wykluczeni Ci, którzy np. zbłądzili i zaczęli palić, pić , byli upominani przez starszych zboru i nie zmienili postępowania to zostali wykluczenia i żeby zrozumieli swój błąd, żeby odczuli brak zboru to nie wolno z nimi rozmawiać.

[Eva ID]

Napisane przez Queen Of The Damned

Masz rację, że te moje powody są marne, ale po przeczytaniu czasopism ŚJ stwierdziłam, że to prawda. I zapewne gdyby nie moja sytuacja to dłużej bym się zastanawiała nad tym czy to słuszna decyzja. A teraz gdy doszłam do wniosku, że to to czego szukałam i nie znalazłam w KK, zaprzyjaźniłam się z braćmi i siostrami ze zboru no i spodobał mi się jeden z braci ciężko by było mi zrezygnować.

Teraz rozumiem.... miłość do mężczyzny..... ehhhh.... są kobiety, które z miłości do mężczyzny, na islam przechodzą i nawet po kilku latach wyrażają zgodę na kolejną żonę.
Nie jesteś sama.
Szczrze życzę aby Tobie ułożyło się życie pozytywnie dla Ciebie.

[Eva ID]

Napisane przez Queen Of The Damned

Ale to co innego kiedy jakaś osoba odchodzi, a zostaje wykluczona, bo zostają wykluczeni Ci, którzy np. zbłądzili i zaczęli palić, pić , byli upominani przez starszych zboru i nie zmienili postępowania to zostali wykluczenia i żeby zrozumieli swój błąd, żeby odczuli brak zboru to nie wolno z nimi rozmawiać.

Brak zboru może poczuć tylko osoba, która poza zborem nie ma innego życia i innych przyjaciół.
Jest to efekt uzależnienia socjalno-towarzyskiego.

[Elliannia]

Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne :

Literatura:
C.L.Nelson, K.Marcin, N.Lawson, et al: Total hip replacement without transfusion. Contemp Orthop 1980;
P.R.Roen, F.Velcek: Extensive urologic surgery without blood transfusion. NY State J Med 1972;
J.Kolins: Fatalities from blood transfusion. JAMA 1981;
H.Herbsman: Treating the Jehovah's Witness. Emerg Med 1980;12
H.Bolooki: Treatment of Jehovah's Witnesses: Example of good care. Miami Med 1981; 51
Czasopismo: Przebudźcie się! nr 23 z 8 grudnia 1998
Czasopismo: Przebudźcie się! nr 1 z 8 stycznia 2000

Lekko przestarzała, było nie było, a ta nowsza pochodzi z popularnonaukowego pisemka śj, więc domyślam się że bazą dla powstania artykułów były również publikacje strażnicy albo te same przestarzałe.

Tadam.

[asia0282]

Napisane przez Eva ID

W medycynie zawsze występuje ryzyko "że coś się nie uda", ja jestem przykładem, że uratowano moje życie na bazie krwi.

Przypadków uratowań pacjentów dzięki transfuzji krwi jest o wiele więcej niż ewentualnych powikłań.

To samo dotyczy przeszczepów, lekarz dokonujący transplantacji serca nigdy tak do końca nie wie, czy przeszczep się przyjmie, czy też nastąpią powikłania, ale podejmuje ryzyko dla ratowania życia, bo życie jest największym dobrem człowieka.

Ja nie chce na sile zmienic waszego zdania chcialam Wam tylko pokazac ze transfuzja wcale nie musi uratowac zycia a moze wrecz zaszkodzic.A o tym nikt nie mowi zawsze mowia o swiadkach ze ktorys umarl bo nie przyjal transfuzje.

[Eva ID]

Napisane przez asia0282

Ja nie chce na sile zmienic waszego zdania chcialam Wam tylko pokazac ze transfuzja wcale nie musi uratowac zycia a moze wrecz zaszkodzic.A o tym nikt nie mowi zawsze mowia o swiadkach ze ktorys umarl bo nie przyjal transfuzje.

Mylisz się, mówi sie także o komplikacjach przy transfuzji krwi.

Kilka lat temu była głośna afera we Francji, gdzie wielu osobom podano krew zarażoną wirusem HIV, tak więc nie ukrywa się faktów.

Chodzi o to, że ta krew więcej ludzi uratowała niż spowodowała śmierć, to wszystko.

[asia0282]

Napisane przez Elliannia

Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne :

Literatura:
C.L.Nelson, K.Marcin, N.Lawson, et al: Total hip replacement without transfusion. Contemp Orthop 1980;
P.R.Roen, F.Velcek: Extensive urologic surgery without blood transfusion. NY State J Med 1972;
J.Kolins: Fatalities from blood transfusion. JAMA 1981;
H.Herbsman: Treating the Jehovah's Witness. Emerg Med 1980;12
H.Bolooki: Treatment of Jehovah's Witnesses: Example of good care. Miami Med 1981; 51
Czasopismo: Przebudźcie się! nr 23 z 8 grudnia 1998
Czasopismo: Przebudźcie się! nr 1 z 8 stycznia 2000

Lekko przestarzała, było nie było, a ta nowsza pochodzi z popularnonaukowego pisemka śj, więc domyślam się że bazą dla powstania artykułów były również publikacje strażnicy albo te same przestarzałe.

Tadam.

Nie wiem kto to pisal ale masz tam podane rozne inne pisma nawet z ktorego roku i miesiaca i to nie byly straznice. Wypowiadali sie tez lekarze i wcale nie bylo powiedziane ze to swiadkowie lekarze. Zreszta jak juz pisalam wczesniej nie chodzilo mi o to zebyscie zaraz zmienili zdanie tylko zebyscie mieli swiadomosc ze krew nie musi byc wcale zyciodajna.

[Wyrak]

Napisane przez asia0282

czy ktos przeczytal o krwi to co podalam, podam jeszcze raz wklejcie to w google to wam wyszuka
Transfuzja Krwi - Ukrywane Fakty - Krwiopijczy Biznes i Skutki Uboczne

Napisane przez asia0282

Wiem chodzilo mi o to zebyscie mieli swiadomosc ze sporo ludzi choruje sa i tacy ktorzy umieraja po przyjeciu krwi a o tym sie nie mowi. Mowilam Wam o tym wczesniej ale chcialam jakos udowodnic zebyscie nie mysleli ze jestem klamca

Napisane przez asia0282

oczywiscie masz racje z tymi lekami, ale tam byl tez napisane ze krew wcale nie musi Ci uratowac zycia i mozna miec operacje bez uzycia krwi

Abstrahujac od tego czy uznaje to za zasadne czy nie: to nie ma nic do rzeczy do stwierdzenia "SJ sa przeciwni transfuzji, bo tak mowi Biblia". Biblia nic takiego nie mowi, a Ty przytaczasz artykul nt. rzekomych zagrozen tranfsuzji krwi, a nie uzasadnienia tego w Bibli.

[asia0282]

Napisane przez Wyrak

Abstrahujac od tego, ze ja sie ozenie a nie na odwrot, te cytaty jasno mowia: nie ze Jezus jest wazny dla Boga, tylko ze jest tym samym Bogiem: Ja i Ojcec jedno jestesmy; Slowo bylo Bogiem. Jak rowniez, to ze Jezus jest prawdziwym Bogiem: Pan moj i Bog moj!

Ewangelia mowi tez o Trojcy Swietej. Jezus nie jest ta sama osoba, to to jest jeden Bog w trzech osobach.

Widzisz, Biblia mowi to jasno, choc SJ mowia cos przeciwnego.

Przepraszam wyrak- mezczyzno. To podaj mi werset w bibli gdzie jest mowa o tym ze bog jest w 3 osobach chcialabym to zobaczyc

[Westalka]

Napisane przez asia0282

Wlasciwie od malego znam te religie ze wzgledu na mojego tate przekonalam sie do niej bo wiem jak on sie zmienil na lepsze jak zaczal z nimi studiowac. Przestal pic w nadmiarze i szlajac sie z kumplami. Stal sie bardziej opanowany.

Asiu, nie obraź się za to, co napiszę, ale...
Twój Tata jest klasycznym przykładem podstępnego działania ŚJ. Są oni wszędzie tam, gdzie znajdują się ludzie, którzy mają problemy. Wśród osób, które mają słabą psychikę, niezbyt silną wolę; które nie potrafią same sobie pomóc i w obliczu totalnej beznadziei wyciągają rękę o pomoc do każdego napotkanego przechodnia.
Zdarza się, na ich własne nieszczęście, że taką osobą, skorą do pomocy, jest ktoś z ŚJ.

Pod przykrywką opiekuńczości, chęci przezwyciężenia problemu "odwalają" robotę, do której przymusza ich organizacja. Rozmowami, okazanym zainteresowaniem i współczuciem przyciągają i zbliżają się do ludzi. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak... Ludzka psychika jest tak ukształtowana, że gdy ktoś wyciąga do nas pomocną dłoń, a w konsekwencji pomaga nam osiągnąć jakiś cel (tu: wyjście z nałogu), to zaczyna działać mechanizm poczucia wdzięczności. Jest to tzw. reguła wzajemności. Człowiek czuje, że ktoś zrobił dla niej coś dobrego, to on musi odpłacić mu tym samym.
I często właśnie z tej wdzięczności ludzie zmieniają religię - bo mi pomógł; bo zainteresował się mną, gdy inni postawili na mnie krzyżyk; bo wspierał; bo był.
Zwykły, żałośnie prosty mechanizm. Tak bardzo prosty i ludzki. Nic nadzwyczajnego.


Oczywiście nie staram się negować tego, że faktycznie pomagają komuś wyjść z nałogu. Neguję natomiast metody, jakimi się posługują. Żałosne jest to, że nie mogąc zwerbować silnej, zdrowiej jednostki, starają się manipulować ludźmi, którymi targają wątpliwości. Ludźmi o słabym poczuciu wewnętrznej kontroli.

[asia0282]

Napisane przez Wyrak

Abstrahujac od tego czy uznaje to za zasadne czy nie: to nie ma nic do rzeczy do stwierdzenia "SJ sa przeciwni transfuzji, bo tak mowi Biblia". Biblia nic takiego nie mowi, a Ty przytaczasz artykul nt. rzekomych zagrozen tranfsuzji krwi, a nie uzasadnienia tego w Bibli.

W Bibli jest napisane ze mamy sie wstrzymywac od krwi, o transfuzji nie ma nic mowy bo jej poprostu kiedys nie bylo.

[byliczka]

Tyle stron gadania o niczym.
ŚJ są nie do przekonania że ich interpretacje są mylne.
Po tym wątku obawiam się dyskusji ze ŚJ bo w moim przekonaniu to taki ciemnogród że aż strach.
Wychodzę z założenia że z takimi ludźmi nie powinno się dyskutować bo sprowadzą człowieka do swojego poziomu i tyle z tego będzie.
36 stron bicia piany i... nic?

[asia0282]

Napisane przez Westalka

Asiu, nie obraź się za to, co napiszę, ale...
Twój Tata jest klasycznym przykładem podstępnego działania ŚJ. Są oni wszędzie tam, gdzie znajdują się ludzie, którzy mają problemy. Wśród osób, które mają słabą psychikę, niezbyt silną wolę; które nie potrafią same sobie pomóc i w obliczu totalnej beznadziei wyciągają rękę o pomoc do każdego napotkanego przechodnia.
Zdarza się, na ich własne nieszczęście, że taką osobą, skorą do pomocy, jest ktoś z ŚJ.

Pod przykrywką opiekuńczości, chęci przezwyciężenia problemu "odwalają" robotę, do której przymusza ich organizacja. Rozmowami, okazanym zainteresowaniem i współczuciem przyciągają i zbliżają się do ludzi. Niby nic nadzwyczajnego, a jednak... Ludzka psychika jest tak ukształtowana, że gdy ktoś wyciąga do nas pomocną dłoń, a w konsekwencji pomaga nam osiągnąć jakiś cel (tu: wyjście z nałogu), to zaczyna działać mechanizm poczucia wdzięczności. Jest to tzw. reguła wzajemności. Człowiek czuje, że ktoś zrobił dla niej coś dobrego, to on musi odpłacić mu tym samym.
I często właśnie z tej wdzięczności ludzie zmieniają religię - bo mi pomógł; bo zainteresował się mną, gdy inni postawili na mnie krzyżyk; bo wspierał; bo był.
Zwykły, żałośnie prosty mechanizm. Tak bardzo prosty i ludzki. Nic nadzwyczajnego.


Oczywiście nie staram się negować tego, że faktycznie pomagają komuś wyjść z nałogu. Neguję natomiast metody, jakimi się posługują. Żałosne jest to, że nie mogąc zwerbować silnej, zdrowiej jednostki, starają się manipulować ludźmi, którymi targają wątpliwości. Ludźmi o słabym poczuciu wewnętrznej kontroli.

Wiesz roznie mozna na to patrzec moj tata nie sluzyl ludziom tylko Bogu oni wskazali mu tylko droge ale nigdy nie byl do niczego zmuszany, bo to jemu zostawili decyzje o chrzcie i zostaniu swiadkiem po zakonczonym studiowaniu biblii. I wcale tak nie jest moja mamanie jest swiadkiem jak juz wspomnialam. Byla gorliwa katoliczka. Ma silna psychike.Pol zycia sie ze mna spierala na temat religii ,porownywala biblie i zadawala stos pytan. Owszem sa pewne rzeczy ktore ja jeszcze zastanawiaja ale do kosciola juz nie chodzi bo nie wierzy.