Wymarzony pierścionek - cz. XII sagi ;)

[zara_84]

Napisane przez hania811

Pięknie zareklamowałas Egipt..walsnie po to sie tam jeżdzi. Zeby zapomnieć o swiecie leząc na plazy, w basenie hotelowym i kochać się z mężem w wielkim łożu

Ty paskudo, dyskryminujesz mnie To już na pewno nie jadę do Egiptu jak nawet nie będę mogła się pokochać w wielkim łożu, bo do wakacji chyba za mąż nie wyjdę

Dwa lata temu byłam w Egipcie z ówczensym TŻ. Mnie nie dopadła zemsta faraona, ale jego i owszem. Ależ było romantycznie
Aha, ale faktycznie jako + muszę powiedzieć, że nurkowanie było cudowne i napaliłam się na kurs

Napisane przez hania811

E tam drogo..tanio..tylko na kontynencie. Wyspy droższe. Na Chalkidiki i Riwierze Olimpijskiej hotele tanie...i na miejscu tez przystepnie.
Zaraz Ci wyślę na PW co trzeba.


Bardzo jestem ciekawa jak Ci ta fasolowka wyjdzie

Dziękuję Czekam na PW w takim razie. Po prostu jak sprawdzałam ceny w biurach internetowych to jednak Egipt czy Tunezja wypadały o wiele korzystniej niż Grecja. Byłam dawno temu z rodzicami, wróciłabym chętnie...

Haniu jestem tak spragniona tej fasolówki że nawet sobie nie wyobrażasz A to jeszcze jakies 20h..

Napisane przez dorinka30

To ja jestem druga , Hania zrób promocję na hurtową sprzedaż Ja już się prawie zdecydowałam na Grecję, tylko co na to mąż

Popieram całym serduchem

[hania811]

Napisane przez pollynema

Tak piszecie o tych ciepłych krajach i powiem Wam, że też bym chętnie gdzieś pojechała. Nie licząc wyjazdów za malucha z rodzicami, to nigdy nie byłam na takich wakacjach.

Za to z marcu jest duża szansa na Alpy

Ja wybieram wyjazd marcowy w Alpy, a nie cieple kraje.

Napisane przez Mango08

Chciałam być obiektywna Wole zawsze wiedzieć wszystkie + i - zanim pojadę.
Pomimo wszystkodla mnie Egipt był świetnym miejscem, do któego chętnie powrócę, szczególnie późną jesienią, na taki odpoczynek od rzeczywistości...
Zresztą na terenie hoteli tubylcy zachowują się bardziej po europejsku, więc można uniknąć ich specyfiki...
My na urlop możemy się wybrać jesienią, a oboje lubimy ciepło, więc nie jako kraje arabskie są dla nas idealne, może kiedyś będzie nas stać na więcej to wtedy Peru, Meksyk, Kuba, Dominikana można wybierać do woli

Masz rację w 100%

Napisane przez zara_84

Ty paskudo, dyskryminujesz mnie To już na pewno nie jadę do Egiptu jak nawet nie będę mogła się pokochać w wielkim łożu, bo do wakacji chyba za mąż nie wyjdę

Aj bo pisząc to myślałam o Dorince i Dianie.
Spoko z TZ w wielkim lożu tez mozna sie kochać

Napisane przez zara_84

Dziękuję Czekam na PW w takim razie. Po prostu jak sprawdzałam ceny w biurach internetowych to jednak Egipt czy Tunezja wypadały o wiele korzystniej niż Grecja. Byłam dawno temu z rodzicami, wróciłabym chętnie..

A no bo Tunezja i Egipt są najtańsze..zdecydowanie.

Ale Grecja (kontynentalna) i Turcja ...i Bulgaria zaraz po nich, a później kolejno wyspy greckie, Maroko, Czarnogóra, Chorwacja, Hiszpania, Sycylia, Kalabria, Malta, Cyklady..i na koncu Kanary.

[kaska87]

Napisane przez hania811

Grecja (kontynentalna) i Turcja ...i Bulgaria zaraz po nich, a później kolejno wyspy greckie, Maroko, Czarnogóra, Chorwacja, Hiszpania, Sycylia, Kalabria, Malta, Cyklady..i na koncu Kanary.

nasza sycylia taka droga

[dorinka30]

Dzwonił mąż i mu oświadczyłam o zmianie planów wakacyjnych, zachwycony nie był , powiedział że przemyślimy tą Grecję , do Hiszpanii mnie nie zabierze bo zaraz mu sie zauroczę w jakimś Macho's i upiera się cholernik na ten Egipt i Egipt :roll eyes:

[Mango08]

Napisane przez hania811

Ja wybieram wyjazd marcowy w Alpy, a nie cieple kraje.


Masz rację w 100%
Aj bo pisząc to myślałam o Dorince i Dianie.
Spoko z TZ w wielkim lożu tez mozna sie kochać

A no bo Tunezja i Egipt są najtańsze..zdecydowanie.

Ale Grecja (kontynentalna) i Turcja ...i Bulgaria zaraz po nich kolejno , wyspy greckie, Maroko, Czarnogóra, Chorwacja, Hiszpania, Sycylia, Kalabria, Malta, Cyklady..i na koncu Kanary.

Właśnie ostatnio o tym samym myśle, nie jeździmy jakoś wyczynowo, szczególnie ja bo cały czas mam lęk, że coś mi się stanie, jednak słyszałam, że stoki w Alpach nie są bardzo strome, więc takie jakie lubie Poza tym widoki są piękne...

Haniu mnie się właśnie wydaje, że strasznie przepłaciliśmy, ale cóż już się tego nie odwróci;/

Edit:
Ja miałam ochotę na Maroko, ale po tym co napisała Hania-kusicielka:P to zaczynam myśleć o Hiszpanii i Grecji, może jakaś wysepka jednak boje się o pogodę.
Dorinko Egipt też jest fajny, pooglądaj sobie ich hotele, plaże, nurkowanie, na bank Ci się spodoba bo z tego co wywnioskowałam to lubisz wygode

[dorinka30]

Hania Ty pamiętasz co nam i sobie obiecałaś pod koniec roku, odnośnie wyjazdów służbowych ???? Mam nadzieję, że tak zrobisz, wiec kiedy masz najbliższy wyjazd za free i gdzie

Mango na wyjazdach lubię zdecydowanie wygodę i dobrą zabawę Ale jeśli chodzi o estetykę i klimaty to wolę te nasze europejskie Złoto i marmury to nie moje klimaty, ale przecież nie o to w tym chodzi, ważne by miło spędzić czas ...ostatecznie te marmry, złote klamki i wieelkie łożez moim mężem jakoś zniosę
On był i w Grecji i w Egipcie, nie wiem dokładnie o co chodzi, że takie parcie ma na ten Egipt ??? Bo o zwiedzanie tu nie chodzi

[Mango08]

Napisane przez dorinka30

Hania Ty pamiętasz co nam i sobie obiecałaś pod koniec roku, odnośnie wyjazdów służbowych ???? Mam nadzieję, że tak zrobisz, wiec kiedy masz najbliższy wyjazd za free i gdzie

Mango na wyjazdach lubię zdecydowanie wygodę i dobrą zabawę Ale jeśli chodzi o estetykę i klimaty to wolę te nasze europejskie Złoto i marmury to nie moje klimaty, ale przecież nie o to w tym chodzi, ważne by miło spędzić czas ...ostatecznie te marmry, złote klamki i wieelkie łożez moim mężem jakoś zniosę
On był i w Grecji i w Egipcie, nie wiem dokładnie o co chodzi, że takie parcie ma na ten Egipt ??? Bo o zwiedzanie tu nie chodzi

Hehe... ja również nie gustuje w tego typu stylistyce, nie wyobrażam sobie tego u siebie w domu, ale tam daje to fajny klimat, taki przerysowany...
Widocznie TŻ ma miłe wspomnienia, ja również dlatego nawet te minusy nie są mi straszne...
Może TŻ-towi właśnie ten luksus odpowiada?? WIele osób z tego powodu tam wraca... Taka nasza próżność...

[zara_84]

Napisane przez hania811

Ja wybieram wyjazd marcowy w Alpy, a nie cieple kraje.
Spoko z TZ w wielkim lożu tez mozna sie kochać

Dzięki

Dorinko, przecież Ciebie tam ci tubylcy w Egipcie będą traktować jak atrakcję turystyczną- blondynka i to jeszcze taka ładna. Powiedz mężowy że to może nie być łatwe

Oj musi być chyba Grecja w tym roku, nic innego do mnie nie przemawia

[dorinka30]

Napisane przez Mango08

Hehe... ja również nie gustuje w tego typu stylistyce, nie wyobrażam sobie tego u siebie w domu, ale tam daje to fajny klimat, taki przerysowany...
Widocznie TŻ ma miłe wspomnienia, ja również dlatego nawet te minusy nie są mi straszne...
Może TŻ-towi właśnie ten luksus odpowiada?? WIele osób z tego powodu tam wraca... Taka nasza próżność...

Może , a już dobra chyba mu się poddam Nie ważne gdzie tylko z kim

Napisane przez zara_84

Dzięki

Dorinko, przecież Ciebie tam ci tubylcy w Egipcie będą traktować jak atrakcję turystyczną- blondynka i to jeszcze taka ładna. Powiedz mężowy że to może nie być łatwe

Oj musi być chyba Grecja w tym roku, nic innego do mnie nie przemawia

Dzieki
Może on lubi takie sprawdziany

[hania811]

Napisane przez kaska87

nasza sycylia taka droga

Nom niestety..cenią się.

Napisane przez dorinka30

Dzwonił mąż i mu oświadczyłam o zmianie planów wakacyjnych, zachwycony nie był , powiedział że przemyślimy tą Grecję , do Hiszpanii mnie nie zabierze bo zaraz mu sie zauroczę w jakimś Macho's i upiera się cholernik na ten Egipt i Egipt :roll eyes:

Dori...trzeba isc na kompromis. Jak tak napalił sie na ten Egipt to jedzcie. W koncu to nie wyjazd pod namiot nad Zegrze..takze zadowolona tak czy tak będziesz.
Następnym razem wybierzecie Grecję.

Napisane przez Mango08

Właśnie ostatnio o tym samym myśle, nie jeździmy jakoś wyczynowo, szczególnie ja bo cały czas mam lęk, że coś mi się stanie, jednak słyszałam, że stoki w Alpach nie są bardzo strome, więc takie jakie lubie Poza tym widoki są piękne...

Haniu mnie się właśnie wydaje, że strasznie przepłaciliśmy, ale cóż już się tego nie odwróci;/

Stoki w Alpach po pierwsze są dobrze przygotowane. Nie ma muld, kamieni, trasy są szeroki, a co za tym idzie bezpieczne- bo tloku nie ma.
Poza tym masz duzy wybor tras...niebieskich zazwyczaj sporo..a niebieskie w Alpach to takie ze kijkami trzeba się odpychac zeby jechać..znaczy ja tak na to patrzę.

Aczkolwiek 1 raz jest dość ciężki...przestrzen i wysokosc przeraza. Ja plakalam jak bóbr..kipa z nosa mi ciekła a nogi trzęsły jak galareta.

Mąz tez miał stersa w zeszlym roku. Jak zobaczył z czego ma zjeżdźać...zapalił 3 papierochy na raz..wypił poł flaszki piersiowki whiski i dopiero się odwazył.
Ale biedaka od razu na czerowną trasę wywiezlismy...zreszta moj 1 zjazd w zyciu tez odbyl sie na czerwonej trasie na 3 tysięczniku w Alpach


Bylam 2 razy w Szczyrku, po 2 tygodnie czyli w sumie sporo....i tam była walka o zycie.
Będąc tydzien w Alpach, a zaraz po tym jadąc w polskie gory czujesz się tak jakbyś po zakupach perfum w pięknym centrum handlowym poszła na miejski bazary kupić kilo słoniny.
Bez kitu.
Na stokach w Alpach masz wszystko wygladzone, wyratrakowane Super restauracje z pycha zarciem, czystymi kibelkami, leżakami, grzanym winem (w szklance) z pomaranczą i co najwazniejsze: stoków bez liku z wyciagami krzeselkowymi gdzie krzeselka są powleczone czerwoną skórą..do tego slonce, gwarantowany snieg i wszystko co trzeba.
W Szczyrku było tak.....mgła (non stop), tlum ludzi, muldy, kamienie, same orczyki, knajpy w budach, z kaszanką na plastiku i winem w plastikowym kubku który parzył w ręce, Toi Toi zasypany do połowy sniegiem więc siusianie w krzaczki (co nie jest łatwe w ciuchach narciarskich i przy 10 stopniowym mrozie). Brak miejsc do siedzenia więc głownym miejscem spoczynku byly wlasne narty.

Nie wiem czy coś się zmienilo..i czy gdzies jest lepiej..ale z relacji brata wiem ze w Krynicy ta sama porazka.
Ja się nie dziwię ze ludzie nart nie lubia jak jeżdzą w takich warunkach.

[zara_84]

Napisane przez dorinka30

Może , a już dobra chyba mu się poddam Nie ważne gdzie tylko z kim

Dzieki
Może on lubi takie sprawdziany

Nic dodać, nic ująć. Nieraz już był poruszany na wątku temat, że jedną z fajniejszych rzeczy na świecie jest wylegiwanie się połączone z przytulaniem na kanapie z TŻ. Co tam Egitp

Oj będzie niebezpiecznie w mieście do któego pojedziecie. Pióra będą latać

Kurdeeee... Ale się wkurzyłam aaaaa...
Oddaliśmy dziś auto do serwisu rodziców mojej koleżanki. Schodziło trochę na lewo, myslalam że to jakiś drobiazg za 200 zł max. No i niestety nie, do roboty jest belka, koszt 800-1200 Fantastycznie po prostu...

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Dori...trzeba isc na kompromis. Jak tak napalił sie na ten Egipt to jedzcie. W koncu to nie wyjazd pod namiot nad Zegrze..takze zadowolona tak czy tak będziesz.
Następnym razem wybierzecie Grecję.

Bylam 2 razy w Szczyrku, po 2 tygodnie czyli w sumie sporo....i tam była walka o zycie.
Będąc tydzien w Alpach, a zaraz po tym jadąc w polskie gory czujesz się tak jakbyś po zakupach perfum w pięknym centrum handlowym poszła na miejski bazary kupić kilo słoniny.
Bez kitu.
Na stokach w Alpach masz wszystko wygladzone, wyratrakowane Super restauracje z pycha zarciem, czystymi kibelkami, leżakami, grzanym winem (w szklance) z pomaranczą i co najwazniejsze: stoków bez liku z wyciagami krzeselkowymi gdzie krzeselka są powleczone czerwoną skórą..do tego slonce, gwarantowany snieg i wszystko co trzeba.
W Szczyrku było tak.....mgła (non stop), tlum ludzi, muldy, kamienie, same orczyki, knajpy w budach, z kaszanką na plastiku i winem w plastikowym kubku który parzył w ręce, Toi Toi zasypany do połowy sniegiem więc siusianie w krzaczki (co nie jest łatwe w ciuchach narciarskich i przy 10 stopniowym mrozie). Brak miejsc do siedzenia więc głownym miejscem spoczynku byly wlasne narty.

Nie wiem czy coś się zmienilo..i czy gdzies jest lepiej..ale z relacji brata wiem ze w Krynicy ta sama porazka.
Ja się nie dziwię ze ludzie nart nie lubia jak jeżdzą w takich warunkach.

O ! Hania mnie już kupiłaś, ja po Twoich opowieściach łykam wszystko Już widzę ten Szczyrk, tłum ludzi i czuję smród z Toi Toia Jesteś świetnym handlowcem turystyki, nie wiem czy tak sie to nazywa ale jakbym przyszła niezdecydowana konkretnie to pewnie wyszłabym od Ciebie z gotową ofertą i wpłaconą zaliczką

A tymczasem spadam na kawę z koleżanką
Pa dziewczynki

[Mango08]

Napisane przez hania811

Nom niestety..cenią się.


Dori...trzeba isc na kompromis. Jak tak napalił sie na ten Egipt to jedzcie. W koncu to nie wyjazd pod namiot nad Zegrze..takze zadowolona tak czy tak będziesz.
Następnym razem wybierzecie Grecję.



Stoki w Alpach po pierwsze są dobrze przygotowane. Nie ma muld, kamieni, trasy są szeroki, a co za tym idzie bezpieczne- bo tloku nie ma.
Poza tym masz duzy wybor tras...niebieskich zazwyczaj sporo..a niebieskie w Alpach to takie ze kijkami trzeba się odpychac zeby jechać..znaczy ja tak na to patrzę.

Aczkolwiek 1 raz jest dość ciężki...przestrzen i wysokosc przeraza. Ja plakalam jak bóbr..kipa z nosa mi ciekła a nogi trzęsły jak galareta.

Mąz tez miał stersa w zeszlym roku. Jak zobaczył z czego ma zjeżdźać...zapalił 3 papierochy na raz..wypił poł flaszki piersiowki whiski i dopiero się odwazył.
Ale biedaka od razu na czerowną trasę wywiezlismy...zreszta moj 1 zjazd w zyciu tez odbyl sie na czerwonej trasie na 3 tysięczniku w Alpach


Bylam 2 razy w Szczyrku, po 2 tygodnie czyli w sumie sporo....i tam była walka o zycie.
Będąc tydzien w Alpach, a zaraz po tym jadąc w polskie gory czujesz się tak jakbyś po zakupach perfum w pięknym centrum handlowym poszła na miejski bazary kupić kilo słoniny.
Bez kitu.
Na stokach w Alpach masz wszystko wygladzone, wyratrakowane Super restauracje z pycha zarciem, czystymi kibelkami, leżakami, grzanym winem (w szklance) z pomaranczą i co najwazniejsze: stoków bez liku z wyciagami krzeselkowymi gdzie krzeselka są powleczone czerwoną skórą..do tego slonce, gwarantowany snieg i wszystko co trzeba.
W Szczyrku było tak.....mgła (non stop), tlum ludzi, muldy, kamienie, same orczyki, knajpy w budach, z kaszanką na plastiku i winem w plastikowym kubku który parzył w ręce, Toi Toi zasypany do połowy sniegiem więc siusianie w krzaczki (co nie jest łatwe w ciuchach narciarskich i przy 10 stopniowym mrozie). Brak miejsc do siedzenia więc głownym miejscem spoczynku byly wlasne narty.

Nie wiem czy coś się zmienilo..i czy gdzies jest lepiej..ale z relacji brata wiem ze w Krynicy ta sama porazka.
Ja się nie dziwię ze ludzie nart nie lubia jak jeżdzą w takich warunkach.

Haniu masz dar do opisywania miejsc, poprostu czuje, że tam jestem... Pewnie nikt w biurze się Tobie nie opiera
Ja lubie ten klimat związany z nartami, jednak ze mnie jest straszny cykor, jeśli jest stromo i są muldy to poprostu panikuje i kaplica... Nogi z waty i tracę kontrolę nad jazdą, tak jakbym miała pierwszy raz narty na nogach ;/ tragedia... Jakąś blokadę mam... Dlatego przeraziło mnie, jak napisałaś, że Ty miałaś stracha, w takim razie to ja już leże...

P.S.
Haniu wyczerpałaś tygodniowy limit chwalenia Cię

[zara_84]

Napisane przez hania811

Będąc tydzien w Alpach, a zaraz po tym jadąc w polskie gory czujesz się tak jakbyś po zakupach perfum w pięknym centrum handlowym poszła na miejski bazary kupić kilo słoniny.

To jest zdanie- podsumowujące całego Twojego posta Przezabawnego i trafnego zresztą. Zgadzam się w 1000%

Mnie najbardziej w polskich górach zniechęcają fatalnie przygotowane, oblodzone pod koniec dnia stoki, pełne muld i kamieni, tak że narty można sobie naprawdę nieźle zniszczyć... Orczyki, które co chwilę stają, 20 minutowe kolejki do wyciągów, krótkie i wąskie trasy (czekac 20 minut żeby zjechać w 2 min to się trochę słabo kalkuluje).
W Alpach przyjemność i czysty relaks. I można się po prostu wyjeździć za wszystkie czasy.

Dorinko, udanej rozmowy, pa

Napisane przez Mango08

P.S.
Haniu wyczerpałaś tygodniowy limit chwalenia Cię

Zgadza się Pochwalę Hanię jutro po zrobieniu fasolowej, a potem ani jednego dobrego słowa aż do poniedziałku

[Madzialenka12344321]

witam

chciałam sie tylko pochwaliv, ze dostałam z TZ urlop i jedziemy 16 stycznia (w nastepny piatek po pracy) na 2 tygodnie do Polski

[DianaM]

Napisane przez hania811

Bylam 2 razy w Szczyrku, po 2 tygodnie czyli w sumie sporo....i tam była walka o zycie.
Będąc tydzien w Alpach, a zaraz po tym jadąc w polskie gory czujesz się tak jakbyś po zakupach perfum w pięknym centrum handlowym poszła na miejski bazary kupić kilo słoniny.
Bez kitu.
Na stokach w Alpach masz wszystko wygladzone, wyratrakowane Super restauracje z pycha zarciem, czystymi kibelkami, leżakami, grzanym winem (w szklance) z pomaranczą i co najwazniejsze: stoków bez liku z wyciagami krzeselkowymi gdzie krzeselka są powleczone czerwoną skórą..do tego slonce, gwarantowany snieg i wszystko co trzeba.
W Szczyrku było tak.....mgła (non stop), tlum ludzi, muldy, kamienie, same orczyki, knajpy w budach, z kaszanką na plastiku i winem w plastikowym kubku który parzył w ręce, Toi Toi zasypany do połowy sniegiem więc siusianie w krzaczki (co nie jest łatwe w ciuchach narciarskich i przy 10 stopniowym mrozie). Brak miejsc do siedzenia więc głownym miejscem spoczynku byly wlasne narty.

Nie wiem czy coś się zmienilo..i czy gdzies jest lepiej..ale z relacji brata wiem ze w Krynicy ta sama porazka.
Ja się nie dziwię ze ludzie nart nie lubia jak jeżdzą w takich warunkach.

Ależ mi się to podobało Tak obrazowo opisujesz, że naprawdę to sobie wyobraziłam

Podpowiedzcie mi, co mam zrobić. Napaliłam się na Egipt i jestem prawie pewna, że w sobotę coś wybiorę i wpłaciłabym zaliczkę, ale przecież cały czas staramy się z Tż o dzidzię. A co jeśli w miedzyczasie zaciążę? W ciąży lot chyba nie jest wskazany?
Jestem w kropce.

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Hania Ty pamiętasz co nam i sobie obiecałaś pod koniec roku, odnośnie wyjazdów służbowych ???? Mam nadzieję, że tak zrobisz, wiec kiedy masz najbliższy wyjazd za free i gdzie

Pamiętam..ale niestety na razie cisza jest. Pewnie dopiero w maju study będzie

Napisane przez dorinka30

Może , a już dobra chyba mu się poddam Nie ważne gdzie tylko z kim

otóż to

Napisane przez Mango08

Haniu masz dar do opisywania miejsc, poprostu czuje, że tam jestem... Pewnie nikt w biurze się Tobie nie opiera
Ja lubie ten klimat związany z nartami, jednak ze mnie jest straszny cykor, jeśli jest stromo i są muldy to poprostu panikuje i kaplica... Nogi z waty i tracę kontrolę nad jazdą, tak jakbym miała pierwszy raz narty na nogach ;/ tragedia... Jakąś blokadę mam... Dlatego przeraziło mnie, jak napisałaś, że Ty miałaś stracha, w takim razie to ja już leże...

P.S.
Haniu wyczerpałaś tygodniowy limit chwalenia Cię

...ano nikt się nie opiera. Często mi sie zdarza ze klienci po moim wykładzie pytaja "a kiedy pani tam byla?" a ja na to "nigdy" Na co klienci takie oczy i ze nie mozliwe bo opowiadam jakbym była tam tydzień temu

Mango..spoko spoko nic sie nie bój. Ja miałam cykora bo miałam narty na nogach 1 raz w zyciu i 1 raz w zyciu bylam w górach jako takich...a znajomi wywieźli mnie na 3 tys m n.p.m i kazali jechac czerwoną trasa... nawet ja wymiękłam. Ale tylko na chwilę. Po 3 dniach zjechalam z tej góry bezproblemowo.

Napisane przez dorinka30

O ! Hania mnie już kupiłaś, ja po Twoich opowieściach łykam wszystko Już widzę ten Szczyrk, tłum ludzi i czuję smród z Toi Toia Jesteś świetnym handlowcem turystyki, nie wiem czy tak sie to nazywa ale jakbym przyszła niezdecydowana konkretnie to pewnie wyszłabym od Ciebie z gotową ofertą i wpłaconą zaliczką

A tymczasem spadam na kawę z koleżanką
Pa dziewczynki

Ma się talent
A co
Żeby mi jeszcze podwyżki za to paplanie dawali

Napisane przez zara_84

To jest zdanie- podsumowujące całego Twojego posta Przezabawnego i trafnego zresztą. Zgadzam się w 1000%

Mnie najbardziej w polskich górach zniechęcają fatalnie przygotowane, oblodzone pod koniec dnia stoki, pełne muld i kamieni, tak że narty można sobie naprawdę nieźle zniszczyć... Orczyki, które co chwilę stają, 20 minutowe kolejki do wyciągów, krótkie i wąskie trasy (czekac 20 minut żeby zjechać w 2 min to się trochę słabo kalkuluje).
W Alpach przyjemność i czysty relaks. I można się po prostu wyjeździć za wszystkie czasy.

Zgadza się Pochwalę Hanię jutro po zrobieniu fasolowej, a potem ani jednego dobrego słowa aż do poniedziałku

No dobra, a teraz na koniec to sie zarumienię

Kochane jestescie

Napisane przez Madzialenka12344321

witam

chciałam sie tylko pochwaliv, ze dostałam z TZ urlop i jedziemy 16 stycznia (w nastepny piatek po pracy) na 2 tygodnie do Polski

Super Wyobrazam sobie jak skaczesz z radości

Diana...jak o dzidzę sie staracie, ja bym nie rezerwowała.
Jak okaże sie, ze bobo w drodze, a wczasy zarezerwowane stracisz pieniązki.
Wiadomo nie 100% ale stracisz.
W ciązy nie mozna latać.

[Madzialenka12344321]

Haniu oj tak jestem bardzo szczęsliwa, nie było mnie juz w domku ponad pół roku a teraz bede miala czas aby kupic obrączki, suknie slubną

[kotekk81]

czesc dziewczyny

coz za zgranie...wy tu gadu gadu o cieplych krajach a my wlasnie dzis kupilismy wczasy do Grecji szkoda ze do wrzesnia tyle czasu jeszcze

[zara_84]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam

chciałam sie tylko pochwaliv, ze dostałam z TZ urlop i jedziemy 16 stycznia (w nastepny piatek po pracy) na 2 tygodnie do Polski

Madziu, wspaniała wiadomość Cieszę się razem z Tobą
Pochwalisz się chyba obrączkami i suknią?

Aaaa a z samochodem wyszło strasznie niefajnie Okazało się że jednak w mniej niz 2000 się nie da tego zrobić... Ewentualnie moglibyśmy się trochę potargować bo to moja dobra koleżanka.. Spróbujemy jeszcze w innych serwisach ale ciężko będzie. Najgorsze że to nie jest naprawa którą można odłożyć w czasie bo to są ostatnie dni tej cholernej belki Kurde! Akurat teraz taki wydatek, trzeba będzie chyba pożyczyć trochę pieniędzy od rodziców

[goosia207]

Ale się rozpisałyście o tych wczasach, że ja myślami byłam już w Egipcie, Turcji i na stoku w Alpach jak czytałam wasze posty

Napisane przez Madzialenka12344321

witam

chciałam sie tylko pochwaliv, ze dostałam z TZ urlop i jedziemy 16 stycznia (w nastepny piatek po pracy) na 2 tygodnie do Polski

Gratuluję urlopu
Do 16 może się trochę ociepli, bo teraz, to jest katastrofa.
Ja strasznie ciepłolubna jestem

[ButterBear]

No właśnie, tylko wczasy i wczasy... a ja w tym roku z powodu remontu pojadę, jak to mówił mój śp. dziadek, ryczką pod łóżko Trudno.

Ale marzą mi się wczasy pod palmami, ciepłe morze, driny z parasolką itp. Więc w przyszłości wybiorę Chorwację, z wiadomych względów, albo Grecję
Tak, jak Dorinka, na wczasach chce mieć wygodę, zabawę i nie chcę się męczyć jakimś przesadnym łażeniem czy coś. Na szczęście mój TŻ jest podobny do mnie w tej kwestii.

zaro, ale beznadziejna sytuacja z tym autem. Ja na Twoim miejscu bym popytała u innych mechaników. Wiem z doświadczenia TŻ, że czasem są gigantyczne nawet różnice w cenach...

[DianaM]

to ja już nic nie wiem
Porozmawiam jutro na spokojnie z Tż, ale dla mnie bobo ważniejsze.
Haniu, a gdybyśmy tak chcieli w ostatniej chwili się zdecydować, no powiedzmy z musu czekalibyśmy do tego września to ceny są tragicznie wyższe?

[lemoorka]

Witam

jakoś nie mogę się wbić w temat

Madzia - super,że wpadniesz do kraju

Dzisiaj dopiero przeczytałam - stokrotko trzymaj sie kochana


Wy tu o urlopie, a ja jescze w podróży poślubnej nie byłam. Teściowa chce nam zafundować wycieczkę w Czechy i jechać z nami. A kysz!!!!

[DianaM]

Napisane przez lemoorka

Witam

jakoś nie mogę się wbić w temat

Madzia - super,że wpadniesz do kraju

Dzisiaj dopiero przeczytałam - stokrotko trzymaj sie kochana


Wy tu o urlopie, a ja jescze w podróży poślubnej nie byłam. Teściowa chce nam zafundować wycieczkę w Czechy i jechać z nami. A kysz!!!!

Witaj, co się nie odzywasz?
Ubawiłam się tą teściową . Funduje, ale chce sie wbić na imprezę?

[lemoorka]

Napisane przez DianaM

Witaj, co się nie odzywasz?
Ubawiłam się tą teściową . Funduje, ale chce sie wbić na imprezę?

Bingo - teściowa robi wycieczkę all inclusive łącznie z nią

[goosia207]

Napisane przez lemoorka

Witam

jakoś nie mogę się wbić w temat

Madzia - super,że wpadniesz do kraju

Dzisiaj dopiero przeczytałam - stokrotko trzymaj sie kochana


Wy tu o urlopie, a ja jescze w podróży poślubnej nie byłam. Teściowa chce nam zafundować wycieczkę w Czechy i jechać z nami. A kysz!!!!

ojej podróż poślubna z teściową

[Svinecka]

Madzialenko to super

dorinko - ja bylam w grecji i mi sie nie podobalo, jak widac gusta sa rozne i kazdy ma inne zdanie w tych kwestiach
a takie male pytanko - Wy bez malego jedziecie? bo pisalas o balowaniu w nocy - a co z dzieckiem wtedy jesli jedziesz z nim?

my z moim TZ w kwestii wakacji jestesmy rozni - ja bym chciala lezec pod palma z drinkiem a TZ zwiedzac ile sie da

ale mysle ze mozna pojsc na kompromis i troche lezec i troche zwiedzac

nas znow omina wakacje w cieplym kraju

[zara_84]

Napisane przez ButterBear

zaro, ale beznadziejna sytuacja z tym autem. Ja na Twoim miejscu bym popytała u innych mechaników. Wiem z doświadczenia TŻ, że czasem są gigantyczne nawet różnice w cenach...

Z technicznej strony to wygląda tak, że nowa belka 3-4k, rekonstrukcja starej jakies 2k a wstawienie innej używanej ok 1,2k. Już nie wiem co lepsze Szukamy cały czas po forach internetowych jakichś informacji o dobrych mechanikach, najtaniej znaleźliśmy do tej pory za 850 zł ale dokładnie 112 km od Krakowa. Humor mi się popsuł. To jest naprawdę złośliwość rzeczy martwych, zawsze najlepszy moment żeby się zepsuć. No nic, szukamy dalej.

Lemoorko, rozśmieszyłaś mnie z tą teściową Co ona chce tam z Wami robić, bo nie wiem?

Sviniecko, a dlaczego Ci się Grecja nie podobała?

[lemoorka]

Napisane przez Svinecka

Madzialenko to super

dorinko - ja bylam w grecji i mi sie nie podobalo, jak widac gusta sa rozne i kazdy ma inne zdanie w tych kwestiach
a takie male pytanko - Wy bez malego jedziecie? bo pisalas o balowaniu w nocy - a co z dzieckiem wtedy jesli jedziesz z nim?

my z moim TZ w kwestii wakacji jestesmy rozni - ja bym chciala lezec pod palma z drinkiem a TZ zwiedzac ile sie da

ale mysle ze mozna pojsc na kompromis i troche lezec i troche zwiedzac

nas znow omina wakacje w cieplym kraju

Widziałam TWoje zdjęcie USg na nk- sweet

Napisane przez zara_84

Lemoorko, rozśmieszyłaś mnie z tą teściową Co ona chce tam z Wami robić, bo nie wiem?

No jak to co pilnowac czy zostanie "babcia"