Naturalissa (d. Naturalis) - sklep z surowcami i półproduktami kosmetycznymi

[confused_girl]

Dzięki Troche juz poczytałam. Dla mnie to jednak hardcore

[kizia mizia]

Napisane przez schaetzchen

Confused, to taki jeż do robienia sobie dziur w twarzy A poważnie mówiąc - powoduje większą produkcję kolagenu (te mikrouszkodzenia zmuszają skorę do intensywniejszej pracy) i ułatwia przenikanie różnych cennych substancji (witaminy, subst. aktywne) do głębszych warstw skóry.
Rolowałam się dwa razy (rolka 1,5 mm), nie widzę jeszcze spektakularnych efektów, ale te mają nastąpić (jak twierdzą osoby z LU które rolują się dłużej). Sam zabieg nie jest tak straszny na jaki wygląda.

schaetzchen a gdzie kupiłaś swojego rolera że tak niedyskretnie spytam?

[muriel1]

Dziekuje dziewczyny za mile przyjecie

Napisane przez kizia mizia

schaetzchen a gdzie kupiłaś swojego rolera że tak niedyskretnie spytam?

Ja nie Schaetzchen, ale tez odpowiem. Kupilam tutaj:
http://allegro.pl/show_user.php?uid=6784256

Jestem po dwóch rolowaniach. Raz rolowalam sie delikatnie, na mieszaninie olejkow: tamanu, zurawian i granat+wit A+E. Wszystko blyskawicznie sie wchlonelo, potem serum z C. Schemat drugiego byl ten sam, ale mocniej dociskalam rolke.
Opis moze jest dosc drastyczny, ale krew sie nie leje i bol jest do zniesienia. Po prostu sa na twarzy miejsca mniej i bardziej wrazliwe.
Sa tez osoby, ktore nie moga sie rolowac bez znieczulenia.
Skora jest zaczerwieniona, ale mozna isc do ludzi
Wlasnie sobie wymodzilam, ze zrobie serum bez konserwantow pod rolke z peptydow i cenne skladniki wprowadze po prostu glebiej

Dodam jeszcze z innej beczki, ze Kerastim jest swietny do wlosow kreconych, skret jest ladny, wlosy miekkie i sie nie pusza.
Ja oczywiscie dodaje go do mgielek bez splukiwania, z ceramidami, nawilzaczem cukrowym i tym, co mi akurat przyjdzie do glowy.
Oczywiscie male stezenia zeby nie przedobrzyc

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Jestem w szoku po ujrzeniu tego "rolera"
On wygląda jak ręczny masażer kupiony przez moją mamę kilka lat temu w sklepie medycznym za jakieś max 30zł (nie pamiętam dokładnie). Nie wiem jak tym czymś można sobie "jeździć" po twarzy... Masażer, który posiada moja mama jest wyłącznie przeznaczony do ciała i aż mi się ciarki robią jak pomyślę o stosowaniu czegoś takiego na buzi.

[IlonaP]

coś w sam raz dla mnie
http://naturaliskosmetyki.pl/dipepti...oks-p-140.html
http://naturaliskosmetyki.pl/tripept...owy-p-139.html
do tego jeszcze kompleks na naczynka i ceramidy

[confused_girl]

Ilona - też się zastanawiam nad peptydami w celu wzbogacenia pielęgnacji Rodzicielki

[schaetzchen]

Mój jeż pochodzi z tego samego żrodla które podała Muriel Ale ja cienka jestem i zamiast porządnie rolować, to tak 'miziam' po twarzy, krew się nie leje

[niezamienna_juz_na_nic]

Schaetzchen, a rolujesz się tym przyrządem tortur saute czy wprowadzasz jakieś substancje pod rolkę?

[schaetzchen]

E tam, saute to byłoby za proste Za pierwszym razem użyłam zielonej herbaty, witaminą C smaruję się rano, to byłoby za dużo szczęścia.
Po rolowaniu posmarowałam się HA i róża.
Dzień po smarowałam się sylimaryną i olejem tamanu. Nie odważyłam się dać filtrów - mam tylko chemiczne, bałam się, że przenikną gdzieś, gdzie nie powinny...
Zaczerwienienie (mialam na kościach policzkowych które okazały się najbardziej niewrażliwe na ból, więc dociskałam jeża mocniej) przeszło około 14.
Drugie rolowanie zrobilam na witaminie C, potem był olejek z wit. A+E. Następnego dnia serum z owsem. Wspaniale złagodziło podrażnienie (a przede wszystkim pieczenie) ale na dzień średnio się nadaje, bo jednak kolorek... Następnym razem będzie białe serum z colostrum. Tylko nie mam kiedy tego następnego razu zrobić, wolę po rolce siedzieć w domu, taki komfort psychiczny - jednak do popołudnia jestem czerwona. Poza tym lubię się 'leczyć' smarując różnościami - a w pracy nie bardzo jest jak.
Acha, mam rolkę 1,5 mm.

[rocki]

Dziewczyny, ktora juz zamawiala? Przyznac sie bez bicia

Bo bardzo mnie kusi kilka rzeczy, ale chyba musze zaczac kontrolowac ilosc kupowanych mazidel. Co wiecie o tych rzeczach?

Ceramidy
Nawilzacz cukrowy
Surowy olej tamanu
Kerastim S
Pseudobotoks i tripeptyd

[confused_girl]

Napisane przez rocki

Dziewczyny, ktora juz zamawiala? Przyznac sie bez bicia

Bo bardzo mnie kusi kilka rzeczy, ale chyba musze zaczac kontrolowac ilosc kupowanych mazidel. Co wiecie o tych rzeczach?

Ceramidy
Nawilzacz cukrowy
Surowy olej tamanu
Kerastim S
Pseudobotoks i tripeptyd

też chętnie poznam opinie na temat w/w produktów z wyjątkiem tamanu

[Maria221]

Dziewczyny, ktora juz zamawiala? Przyznac sie bez bicia

Bo bardzo mnie kusi kilka rzeczy, ale chyba musze zaczac kontrolowac ilosc kupowanych mazidel. Co wiecie o tych rzeczach?

Ceramidy
Nawilzacz cukrowy
Surowy olej tamanu
Kerastim S
Pseudobotoks i tripeptyd

Mam kilka z tych produktów:

Kerastim to nic innego jak l-cysteina, niezbędna dla porostu zdrowych i grubych włosów. Skombinowałam sobie wcierkę z nią na bazie Loxonu - na długość rosną bajecznie. Jeśli chodzi o zagęszczenie - dopadło mnie linienie, które niestety przetrzebi mi nieco włosy, ale staram sie nie stresować. Na pewno jest to dobry produkt.

Olej Tamanu - to ten ciemny czy jasny? Ja mam ciemny, jest super, mocny orzechowy zapach, doskonale nailza i regeneruje. Polecam, pewnie jak mi się skończy zakupię znów.

Nawilzacz cukrowy - strasznie się lepi, czy nawilża nie wiem, używam nieregularnie, ale nie podrażnia, nie zapycha.

Kompleks na naczynka - działa super, ale jak się go położy na twarz w 100% stęzeniu, to jego jakiś taki zapach, odór, zapach, nie wiem jak to nazwać potwornie drażni oczy. Kilka sekund i królik mórowany. Najlepiej zatem rozsmarowywać go z zamkniętymi oczyma i poczekać chwilę lub dodawać do kremów/serów wtedy jest niewyczówalny, a skóteczny tak samo.

Generalnie jest tutaj/będzie sporo ciekawych rzeczy. Mam też olej z granatu - tłusty, ładnie nawilża, jak to oleje.

[IlonaP]

uuu, a ja mialam taka ochotę na kompleks naczynkowy
teraz mam "królika" i bez starań z mojej strony, więc chyba sobie na razie daruję

[muriel1]

Napisane przez Maria221

Olej Tamanu - to ten ciemny czy jasny? Ja mam ciemny, jest super, mocny orzechowy zapach, doskonale nailza i regeneruje. Polecam, pewnie jak mi się skończy zakupię znów.

Nawilzacz cukrowy - strasznie się lepi, czy nawilża nie wiem, używam nieregularnie, ale nie podrażnia, nie zapycha.

Kompleks na naczynka - działa super, ale jak się go położy na twarz w 100% stęzeniu, to jego jakiś taki zapach, odór, zapach, nie wiem jak to nazwać potwornie drażni oczy. Kilka sekund i królik mórowany. Najlepiej zatem rozsmarowywać go z zamkniętymi oczyma i poczekać chwilę lub dodawać do kremów/serów wtedy jest niewyczówalny, a skóteczny tak samo.

Nawilzacz cukrowy nie lepi sie, gdy zastosuje sie go w stezeniu do 8%. Takie max. stezenie stosowalam. W opisie stoi do 6%/Ja go stosuje regularnie do skory i wlosow. Na jego korzysc zrezygnowalam z gliceryny-ta to dopiero sie klei) i z mocznika. Jest o niebo lepszy.Dla mnie oczywiscie, bo to indywidualna cecha.Ale nadal stosuje HA i wlasnie czesto lacze z nawilzaczem.
Mysle sobie, ze skoro jest z cukru, to moze sie lepic w wiekszych ilosciach.

Kompleks na naczynka faktyczne zapaszek ma niewyjsciowy, ale cale szczescie, ze szybciutko sie ulatnia. Podraznia oczy, to tez fakt, ale to cos z zapachu.
Poczatkowo myslalam, ze to moze byc alkohol potrzebny do produkcji liposomow. Ale jest go tak malo, ze producent nie podal w skladzie.
Teraz uwazam, ze to MSM-zwiazek siarki ma zapach, ktory szybko sie ulatnia i ktory przy tym podraznia oczy.
Ja czesto stosuje 100%, ale wtedy nie smaruje wysoko pod oczami.
Ostatnio dodalam do serum z tripeptide w stezeniu 20% to ani nie podraznil, ani nie wanial
Poniewaz tripeptide to cenny skladnik nie zalowalam sobie pod oczy i na powieki.

[rocki]

Napisane przez Maria221

Mam kilka z tych produktów:

Kerastim to nic innego jak l-cysteina, niezbędna dla porostu zdrowych i grubych włosów. Skombinowałam sobie wcierkę z nią na bazie Loxonu - na długość rosną bajecznie. Jeśli chodzi o zagęszczenie - dopadło mnie linienie, które niestety przetrzebi mi nieco włosy, ale staram sie nie stresować. Na pewno jest to dobry produkt.

Olej Tamanu - to ten ciemny czy jasny? Ja mam ciemny, jest super, mocny orzechowy zapach, doskonale nailza i regeneruje. Polecam, pewnie jak mi się skończy zakupię znów.

Nawilzacz cukrowy - strasznie się lepi, czy nawilża nie wiem, używam nieregularnie, ale nie podrażnia, nie zapycha.

Kompleks na naczynka - działa super, ale jak się go położy na twarz w 100% stęzeniu, to jego jakiś taki zapach, odór, zapach, nie wiem jak to nazwać potwornie drażni oczy. Kilka sekund i królik mórowany. Najlepiej zatem rozsmarowywać go z zamkniętymi oczyma i poczekać chwilę lub dodawać do kremów/serów wtedy jest niewyczówalny, a skóteczny tak samo.

Generalnie jest tutaj/będzie sporo ciekawych rzeczy. Mam też olej z granatu - tłusty, ładnie nawilża, jak to oleje.

Dzieki, troche mi ulatwilas skomplikowane zadanie odroznienia rzeczy potrzebnych od tych niekoniecznie

Napisane przez muriel1

Nawilzacz cukrowy nie lepi sie, gdy zastosuje sie go w stezeniu do 8%. Takie max. stezenie stosowalam. W opisie stoi do 6%/Ja go stosuje regularnie do skory i wlosow. Na jego korzysc zrezygnowalam z gliceryny-ta to dopiero sie klei) i z mocznika. Jest o niebo lepszy.Dla mnie oczywiscie, bo to indywidualna cecha.Ale nadal stosuje HA i wlasnie czesto lacze z nawilzaczem.
Mysle sobie, ze skoro jest z cukru, to moze sie lepic w wiekszych ilosciach.

A czy ten nawilzacz to nie jest cos w stylu sorbitolu? Bo ich opisy sa bardzo podobne, jedno to cukier, i drugie tez

[muriel1]

Napisane przez rocki

A czy ten nawilzacz to nie jest cos w stylu sorbitolu? Bo ich opisy sa bardzo podobne, jedno to cukier, i drugie tez

Niekoniecznie to w stylu sorbitolu, choc pochodzenie podobne

cyt. z opisu nawilzacza:

"Aktywna molekuła doskonale wiąże cząsteczki wody w komórkach skóry, działając zarówno w naskórku jak i głębszych warstwach skóry. Potocznie jest nazywana magnesem wody ponieważ mocno przywiera do keratyny znajdującej się w naskórku, kumulując w sobie zapasy H2O. Dzięki tworzeniu tak silnych połączeń z keratyną, składnik jest odporny na wymywanie podczas codziennego oczyszczania skóry detergentami. Jest usuwany tylko podczas naturalnego procesu złuszczania naskórka. Dzięki temu regularne stosowanie cukrowego nawilżacza wyraźnie poprawia stopień nawilżenia skóry i normalizuje funkcje jej płaszcza hydrolipidowego.

W przeciwieństwie do innych popularnych humektantów nie traci swoich nawilżających właściwości nawet przy bardzo niskim poziomie względnej wilgotności powietrza . Dzięki temu jest doskonałym nawilżaczem szczególnie w okresie jesienno-zimowym kiedy wilgotność powietrza w pomieszczeniach spada nawet poniżej 30%."

Czyli wilgoc pozostaje w skorze, pomimo niskiej wilgotnosci. To tez tlumaczy dlaczego od kiedy go stosuje nie mam uczucia sciagniecia po myciu.
Ja uwazam, ze NIC, co do tej pory stosowalam nawilzajacego, nie dziala tak dobrze jak ten nawilacz cukrowy.
Jestem ciekawa Waszych wrazen.

[confused_girl]

oj Muriel kusisz Nawilżacz zamówię na pewno dla mamy tylko zastanawiam się czy sama nie mogłabym go stosować - boję się, że mnie pozapycha, bo np. gliceryna ma na moją buzię zgubienny wpływ

[kesera]

Czy ma ktoś jakiś pomysł jak można wykorzystać Kerastim S do rzęs?

[muriel1]

Napisane przez confused_girl

oj Muriel kusisz Nawilżacz zamówię na pewno dla mamy tylko zastanawiam się czy sama nie mogłabym go stosować - boję się, że mnie pozapycha, bo np. gliceryna ma na moją buzię zgubienny wpływ

Ja mam sklonnosc do zapychania, a dodaje go do wszystkiego-miceli, serow, kremow i nie zapycha. Ale wiadomo, zapychanie, to osobnicza cecha, wiec po prostu musialabys przetestowac.

[muriel1]

Napisane przez kesera

Czy ma ktoś jakiś pomysł jak można wykorzystać Kerastim S do rzęs?

Kesera, ja bym poszla na latwizne i dodalabym do zelowej odzywki do rzes i brwi. Wiesz, takie, co jest 2 w 1 czyli ma odzywic, podkrecic, ulozyc i nablyszczyc.
np. takiej:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,9...ra-wersja.html
Wygodnie i bezproblemowo

Oczywiscie mozna sie pokusic i probowac ukrecic sobie jakas odzywke samemu, ale ja bym sie nie odwazyla, z powodu wrazliwych spojowek

[confused_girl]

Ja sobie taką ukręciłam - nie podrażniała nic a nic, działała świetnie, ale mimo zakonserwowania po ok. 2 tyg zaczęła "kwaśno" pachnieć, więc przestałam używać A szkoda, bo była super. Napchałam do niech rycyny, keratyny, pokrzywy, d-panthenolu i olejowego ekstraktu z rozmarynu plus Opithien.

Jeśli chodzi o dodanie do gotowca to czy on się wtedy nie popsuje? Zawsze mam obawy przed takim bezpośrednim wymieszaniem gotowego mazidła z dodatkowym składnikiem

Wracając do cukierka - trochę mnie uspokoiłaś, może będę mieć szczęście i mnie też nie zapcha w małych ilościach A mam jeszcze pytanie do pojemności - czy ta minimalna, 10gr, starcza na jakąś sensowna ilość kosmetyków?

[pranie]

A kerastim jako wcierka we wlosy - z czym? oleje na moje krotkie cienizny dzialaja beznadziejnie, zawsze, obojetnie ile bym ich dala, mam przetluszczone wlosy (nawet po umyciu!)

[muriel1]

Napisane przez confused_girl

Jeśli chodzi o dodanie do gotowca to czy on się wtedy nie popsuje? Zawsze mam obawy przed takim bezpośrednim wymieszaniem gotowego mazidła z dodatkowym składnikiem

Wracając do cukierka - trochę mnie uspokoiłaś, może będę mieć szczęście i mnie też nie zapcha w małych ilościach A mam jeszcze pytanie do pojemności - czy ta minimalna, 10gr, starcza na jakąś sensowna ilość kosmetyków?

Gotowce sa tak mocno zakonserwowane, ze nic jej nie bedzie
10g spokojnie starczy na cala serie kosmetykow. Ale uprzedzam, na tych 10g sie nie skonczy

[muriel1]

Napisane przez pranie

A kerastim jako wcierka we wlosy - z czym? oleje na moje krotkie cienizny dzialaja beznadziejnie, zawsze, obojetnie ile bym ich dala, mam przetluszczone wlosy (nawet po umyciu!)

Mgielka do spryskiwiwania, po myciu, bez splukiwania. Ja tak uzywam. I moge polecic. Zwlaszcza, ze mam krecone wlosy, a kerastim polepsza skret.
Robie na bazie hydrolatu, dodaje nawilzacz, kerastim, ceramidy i co mi aktualnie przyjdzie do glowy Dodaje tych skladnikow po 2-3%, zeby ich nie przekarmic.
A dzieki skadnikom, mam w domu swoja tania ale ekskluzywna wersje rytualu Kerastase

[confused_girl]

Napisane przez muriel1

Mgielka do spryskiwiwania, po myciu, bez splukiwania. Ja tak uzywam. I moge polecic. Zwlaszcza, ze mam krecone wlosy, a kerastim polepsza skret.
Robie na bazie hydrolatu, dodaje nawilzacz, kerastim, ceramidy i co mi aktualnie przyjdzie do glowy Dodaje tych skladnikow po 2-3%, zeby ich nie przekarmic.
A dzieki skadnikom, mam w domu swoja tania ale ekskluzywna wersje rytualu Kerastase

A taki "rytuał" czymś konserwujesz? Czy trzymasz w lodówce? Jeśli tak to ile?
Powiem szczerze, że moje kręcone włosy za mgiełkami nie przepadają Kiedyś zrobiłam taką wersje podstawową hydrolat+keratyna i nie powiem, żebym miała po niej ładny skręt Zdecydowanie lepiej reagują na odżywki do spłukiwania. Tylko zastanawiam się czy te 10g kerastimu nie wystarczyłoby mi na góra dwie, trzy maski

[pranie]

Wlasnie ta konserwacja tez mnie martwi.. A gdyby dodac jakiegos standardowego konserwantu z mazidel albo ZySKa?

[muriel1]

Napisane przez confused_girl

A taki "rytuał" czymś konserwujesz? Czy trzymasz w lodówce? Jeśli tak to ile?
Powiem szczerze, że moje kręcone włosy za mgiełkami nie przepadają Kiedyś zrobiłam taką wersje podstawową hydrolat+keratyna i nie powiem, żebym miała po niej ładny skręt Zdecydowanie lepiej reagują na odżywki do spłukiwania. Tylko zastanawiam się czy te 10g kerastimu nie wystarczyłoby mi na góra dwie, trzy maski

Mam tez wlosy krecone i akurat te mi sluza. Kerastim zdecydowanie polepsza skret. Musialabys sprobowac, czy Ci odpowiadaja, czy nie. Mysle, ze ostatecznie problem tkwi w recepturze, w skladnikach, jakie uzywasz.


Ja konserwuje wszystko, jak leci, poza ekspresowymi serami pod rolke i oczywiscie olejkami hydrofilnymi, bo wiadomo, te nie wymagaja konserwantow.
I wszystko trzymam w lodowce, tez poza olejkami

[margaretka02]

Napisane przez muriel1

Mam tez wlosy krecone i akurat te mi sluza. Kerastim zdecydowanie polepsza skret. Musialabys sprobowac, czy Ci odpowiadaja, czy nie. Mysle, ze ostatecznie problem tkwi w recepturze, w skladnikach, jakie uzywasz.


Ja konserwuje wszystko, jak leci, poza ekspresowymi serami pod rolke i oczywiscie olejkami hydrofilnymi, bo wiadomo, te nie wymagaja konserwantow.
I wszystko trzymam w lodowce, tez poza olejkami

Czym konserwujesz?

[muriel1]

Napisane przez margaretka02

Czym konserwujesz?

Do niedawna uzywalam z Mazidel optiphen, a aktualnie sorbinian potasu + phenoxyetanol.

[confused_girl]

Napisane przez muriel1

Do niedawna uzywalam z Mazidel optiphen, a aktualnie sorbinian potasu + phenoxyetanol.

A skąd masz sorbinian potasu i phenoxyetanol? I jak taki duet wypada w porównaniu do Opithiena?