czy warto walczyc o zajetego chlopaka?

[milka90]

No wlasnie jesli nawet wszyscy mowia nam ze cos jest zle i bezsensowne i tak pragniemy przezyc to na wlasnej skorze.Ta adrenalina , chec wykazania i dreszczyk emocji potrafia naprawde wiele odmienic.
Wiem cos o tym, weszlam w zwiazek z facetem straszym o 6, a wlasciwie to o 7 lat na przekor wszystkim, bronilam go.
Przez to ze zwiazek z nim byl taki zakazany i niebezpieczny dla mnie stawal sie jeszcze bardziej ekscytujacy.Przezylam z nim 3 cudowne miesiace i ncizego nie zaluje
Rozpisalam sie troche;p
Ale daze do tego ze tak naprawde na forum kazda ma zlote rady ale jesli nas spotka wlasnie cos takiego kierujemy sie wlasnym sumieniem i wiemy najlepiej
Pozdrawiam

[nerija]

Niektóre z was pisały, że nigdy nie walczyły o zajętego faceta i ja również się do was dołączam. Ja nie walczyłam dlatego, dlatego bo wiem jak jest ciężko dziewczynie tego faceta. O mojego obecnie byłego faceta zabiegało wiele dziewczyn i to był poważny cios... faceci są giętcy... słabi i ulegają. Kobiety potrafią sobie owinąć faceta wobec palca. Było pięknie... póki osoby trzecie nie zaczęły się wtrącać i rozwalać związku... potem nic nie dało rady uratować... było tyle nieporozumień, że nie umieliśmy rozmawiać. Nie warto... niszczyć czyjegoś szczęścia kosztem siebie i własnych widzimi się.

Pozdrowionka dla was wszystkich !

[Miviki666]

Napisane przez nerija

Niektóre z was pisały, że nigdy nie walczyły o zajętego faceta i ja również się do was dołączam. Ja nie walczyłam dlatego, dlatego bo wiem jak jest ciężko dziewczynie tego faceta. O mojego obecnie byłego faceta zabiegało wiele dziewczyn i to był poważny cios... faceci są giętcy... słabi i ulegają. Kobiety potrafią sobie owinąć faceta wobec palca. Było pięknie... póki osoby trzecie nie zaczęły się wtrącać i rozwalać związku... potem nic nie dało rady uratować... było tyle nieporozumień, że nie umieliśmy rozmawiać. Nie warto... niszczyć czyjegoś szczęścia kosztem siebie i własnych widzimi się.

Pozdrowionka dla was wszystkich !

Myśle tak samo jak ty.Autorka wątku też powinna się nad tym zastanowić, ale niestewty ona mysli tylko i wyłącznie o sobie...

[arktyczna]

Napisane przez florentynka

Tak bylo w moim przypadku.. "Odbilam" chlopaka mojej znajomej (nie jakiejs dobrej przyjaciolce, bo to juz inna kwestia). Nie planowalam tego, poczatkowo nie chcialam sie godzic na spotkania, ale los chcial, ze spotykalismy sie przypadkiem. Tak sie zaczelo i trwa do dzis.. A znajoma po kliku miesiacach mi za to podziekowala . Bo wyjechala na wakacje, na ktore bedac z moim facetem, by nie pojechala, i poznala kogos, z kim jest jej dobrze.

No brawo! Jeszcze Ci podziękowała za Twoje wspaniałomyślne zachowanie. Wiesz, ja bym się takimi rzeczami nie chwaliła.

[madmuazelle]

Napisane przez arktyczna

No brawo! Jeszcze Ci podziękowała za Twoje wspaniałomyślne zachowanie. Wiesz, ja bym się takimi rzeczami nie chwaliła.

Dokładnie ,bo to żaden powód do dumy.

[telka146]

Napisane przez Marseille

Natura odpłaci Ci sie tym samym, co ty chcesz zrobic! Moze dopiero wtedy sie otrzaśniesz i zakumasz o czym my do Ciebie piszemy, bo jak narazie grochem o ściane!!

jasne... ja nic złego nie zrobiłam, a ciągle dostaję po łapach... jest więc szansa, że wcale się nie odpłaci.

spójrzcie na podrywanie faceta w zwiazku z innej strony... męzczyzna to bezwolne zwierzę, które nie myśli? jak mu zależy na dotychczasowym związku, a inna baba będzie się mu pchać do łóżka to ją wyrzuci. a jak mu nie zależy to się rozbierze.

jak dla mnie jasne.

sorry za OT.

[ally5]

Napisane przez telka146

spójrzcie na podrywanie faceta w zwiazku z innej strony... męzczyzna to bezwolne zwierzę, które nie myśli? jak mu zależy na dotychczasowym związku, a inna baba będzie się mu pchać do łóżka to ją wyrzuci. a jak mu nie zależy to się rozbierze.

Dla mnie to nie jest aż takie jasne i oczywiste, kazdy ma czasem jakies słabe chwile, a niektóre kobiety potrafią być naprawdę podstępne i perfidnie to wykorzystać.

[nastychick]

Napisane przez nerija

(...) Nie warto... niszczyć czyjegoś szczęścia kosztem siebie i własnych widzimi się.

Pozdrowionka dla was wszystkich !

Zgadzam się w 100 % . Jeśli chłopak jest już zajęty, nie pakowałabym się w czyjś związek, ponieważ jak wiadomo ona była pierwsza i po co psuć im to szczęście? Dla mnie to jest mało fajne i wręcz bezczelne.

[nerija]

Dziękuje wam co niektórym za uznanie. Ja rozumiem swoją drogą, że jest się zakochanym i chce się być szczęśliwym. Ok, w porządku. Ale zanim zacznie się niszczyc czyjeś szczęście pomyślcie kto potem cierpi. Nie wy, ale osoba której możliwe zrujnujecie życie... Ja dzięki temu straciłam ładny rok swojego życia - bardzo tego żałuje bo to dużo czasu... mogłam wiele przez ten czas zdobyć, osiągnąć. Ale nie obwiniam siebie za to. To był ból tak niesamowity po utracie ukochanej osoby, że nie jest się w stanie normalnie funkcjonować, to taka deprecha. A gdyby wam chciano odbić ukochaną osobę to co? to tak bez problemu dalibyście jej to co chce? ... Może warto w taki sposob sobie uświadamiać, że kogoś właśnie ranimy.

Pozdrowionka

[singielkaodjutra]

dam znac jak bylo, bo czas i miejsce juz znam

[Maddie]

Napisane przez telka146

spójrzcie na podrywanie faceta w zwiazku z innej strony... męzczyzna to bezwolne zwierzę, które nie myśli? jak mu zależy na dotychczasowym związku, a inna baba będzie się mu pchać do łóżka to ją wyrzuci. a jak mu nie zależy to się rozbierze.

jak dla mnie jasne.

sorry za OT.

I to ma usprawiedliwiać pchanie się zajętemu do łóżka? O tempora! O mores!

[telka146]

Napisane przez Maddie

I to ma usprawiedliwiać pchanie się zajętemu do łóżka? O tempora! O mores!

oczywiście, że nie. nic tego nie usprawidliwia. ja tylko starałam się pokazać, że wina nie leży tylko po stronie kobiety, ale i faceta.
that's it.

[bitter]

Napisane przez singielkaodjutra

dam znac jak bylo, bo czas i miejsce juz znam

ale nikogo tutaj opowieści z rozbijania związku nie interesują?

[Maddie]

Napisane przez telka146

oczywiście, że nie. nic tego nie usprawidliwia. ja tylko starałam się pokazać, że wina nie leży tylko po stronie kobiety, ale i faceta.
that's it.

Ależ ja wcale tego nie neguję. Twój wcześniejszy post zabrzmiał nieco inaczej, albo może ja go źle odczytałam Jeśli tak - przepraszam.

[Miviki666]

Napisane przez singielkaodjutra

dam znac jak bylo, bo czas i miejsce juz znam

Jezeli masz choc troche rozumu, to odpusc sobie to spotkanie....

[201804200947]

Napisane przez bitter

ale nikogo tutaj opowieści z rozbijania związku nie interesują?

..i dlatego 10 stron wątku?
Wydaje mi się,że jeżeli temat nikogo nie interesuje to znika w czeluściach Wizażu...

[aynil]

heh, załóżmy że koleś zostawi swoją dziewczynę dla autorki wątku. A po jakimś czasie pozna kolejną, spotka się z nią w tajemnicy, będzie fajniejsza i zostawi autorkę. I tak w kółko.

Jeśli facet źle się czuje w związku, to uczciwie o tym rozmawia i rozstaje się z dziewczyną, szuka kolejnej i umawia się.

[Wizazanka492]

Nie warto, a autorka wątku powinna poszukać pomocy u jakiegoś specjalisty.

[bitter]

Napisane przez warszawianka

..i dlatego 10 stron wątku?
Wydaje mi się,że jeżeli temat nikogo nie interesuje to znika w czeluściach Wizażu...

chodziło mi raczej o chwalenie się autorki na temat spotkania potajemnie z tym gościem

temat jest jednym z bardziej obleganych ostatnio

[diamentowa]

Napisane przez bitter

ale nikogo tutaj opowieści z rozbijania związku nie interesują?

Mnie interesuje ;D ochh mam nadzieję na wiele smacznych kąsków jak go upiłaś, potem napastowałaś, on już chciał wychodzić ale Ty go na siłę zatrzymałaś, jestem taka okropna pójdę do piekła, pójdę do piekła...

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez singielkaodjutra

dam znac jak bylo, bo czas i miejsce juz znam

he he tylko za długo nie czekaj, bo nie jest powiedziane ze sie pojawi/

[hathayoga]

Napisane przez diamentowa

Mnie interesuje ;D ochh mam nadzieję na wiele smacznych kąsków jak go upiłaś, potem napastowałaś, on już chciał wychodzić ale Ty go na siłę zatrzymałaś, jestem taka okropna pójdę do piekła, pójdę do piekła...

Pewnie, że pójdziesz

Ja też czekam na pikantne szczegóły - próbę gwałtu na biednym ZAJĘTYM chłopcu i przykuwanie go kajdankami do kaloryfera we własnym pokoju, żeby nie mógł uciec do ukochanej... Bez tego obrażam się i olewam wątek

[tiofen]

Strasznie dziwne macie podejście do związków. I do facetów.
I chyba strasznie was cieszy okazja do naskakiwania na kogoś (autorkę).
Świetna rozrywka, nie ma co :|

[diamentowa]

Napisane przez tiofen

Strasznie dziwne macie podejście do związków. I do facetów.
I chyba strasznie was cieszy okazja do naskakiwania na kogoś (autorkę).
Świetna rozrywka, nie ma co :|

nie wszystkich

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez tiofen

Strasznie dziwne macie podejście do związków. I do facetów.
I chyba strasznie was cieszy okazja do naskakiwania na kogoś (autorkę).
Świetna rozrywka, nie ma co :|

Autorke idaca po trupach do celu. Hmmmmm tak

[Miviki666]

Napisane przez tiofen

Strasznie dziwne macie podejście do związków. I do facetów.
I chyba strasznie was cieszy okazja do naskakiwania na kogoś (autorkę).
Świetna rozrywka, nie ma co :|

Mamy powody zeby na nia naskakiwać, bo postępuje niesłusznie.Pozniej na pewno poniesie tego duuuże konsekwencje i nie będzie mi jej żal

[kermitowa]

ja bym nie spotkała sie z nim.

[tiofen]

Napisane przez diamentowa

nie wszystkich

Wiem, że nie wszystkich, ale jestes jednym z nielicznych wyjątków
I zastanawia mnie uzurpowanie sobie przez część wizażanek prawa do określania co jest dobre a co złe, słuszne-niesłuszne. Z tego co ja zrozumiałam autorka prosiła o odpowiedź na pytanie 'co wy byście zrobiły' a nie o ocenianie i piętnowanie jej osoby.

[Paraboliczna]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Autorke idaca po trupach do celu. Hmmmmm tak

a gdzie ten trup?

Nie ma co, kolejny dziesięciostronnicowy wątek umoralniający, przepełniony zszokowanymi i mdlejącymi emotami, to to, co tygryski lubią najbardziej.

Be, be autorka.

[Miviki666]

No tak ale tytuł mówi sam za siebie "Czy WALCZYĆ o zajętego chlopaka".Więc autorka jednak ma jakieś zamiary wobec tego chlopaka, nie patrząc na to ,że jest zajety.Nawet nie mysli o tym jak może poczuc się jego dziewczyna.Przecież to równie dobrze mogłabyc ona...