|
|
#451 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Edytowane przez Daffodilka Czas edycji: 2009-01-02 o 21:27 |
|
|
|
|
#452 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: .................... tych miasteczek nie ma już ............................
Wiadomości: 9 511
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
zmieniam zdanie o Femme - Fizjologia znika dość szybko i pozostaje Niewinność i Delikatność Koto - chylę czoła przed jakże trafną recenzją zapachu (którą przeczytałam przed godziną, żeby nie zaburzać sobie odbioru - bo ja podatna na sugestie jestem )
__________________
|
|
|
|
|
#453 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Rozumiem, że już dostępny w sieciówkach?
__________________
|
|
|
|
|
#454 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Utrecht
Wiadomości: 1 498
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dzis testy nadgarstkowe
Lancome Hypnos poczatek fajny,popsikalam i co czuje???Gume Donald Napraede milusio Jednak po ok 30 min. Donald odlecial i pozostal zapach,który znam...Zastanawialam sie co to za zapach a jak spojrzalam na póleczke od razu sobie przypomnialam-to Givenchy Ange ou Demon edt. Normalnie mnie zamurowalo az podeszlam do mojej póleczki i wacham naprzemian nadgarstek z Lancome hypnos i zakretke z Ange ou Demon Givenchy-niemalze te same zapachy
|
|
|
|
#455 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 412
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Magnifique Lancome - Ciężki, dziwny zapach. Wyczuwam w tle nuty z Tresor z dodatkiem sfermentowanego soku jabłkowo-truskawkowego z nutą czegoś czego nie potrafię zidentyfikować. Nie podoba mi się
Black XS Paco Rabane-wymiękam mroczny mix Euphorii z Hypnotic Poison plus zapach chińskich plastikowych zabawek.NieeeeeeeArmani Diamonds Intense-fajne pachną podobnie jak klasyczne Diamenty, ale są pozbawione tych tandetnych nutek o zapachu wyżutej gumy owocowej jakie wyczuwam w klasyku. Diamonds Intense są według mnie bardziej kobiece, sexy i elegancke, a także trwalsze. Czuję się zaintrygowanaKylie Minogue Showtime-wstręciuszek, psikadełko dla małych dziewczynek. Czuję syntetyczne truskawki ze śmietana i ogromną ilością słodyczy. Nigdy czymś takim nie chciałabym pachieć |
|
|
|
#456 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
I co? I czuję już jakby więcej, ale nadal nie zadowalająco dużo. Tym bardziej mi żal, że początkowa czarna, lekko aromatyzowana herbata jest przepiękna i nie spotkałam tej woni w żadnych innych perfumach. Ale herbata trwa zaledwie pół godziny-godzinę, potem zmienia się w coś nieokreślonego (tylko tyle czuję z szyi), miłego, lekko słodkawego, lekko herbacianego, lekko uwędzonego, dymek? Trwałość to zaledwie z dwie godziny, a to i tak przy intensywnym inhalowaniu się. Mam pecha do L'Artisanów - wyjątkowo ze mną nie współpracują. Albo nie pachną, albo po początkowym zachwycie kapryszą. A ja naprawdę doceniam ich delikatną urodę, a one takie niewdzęczne ![]() No to na fali L'Artisanowej: Aplikowane były z atomizera. Fakt, że zapach był bardzo delikatny, jak koronka, jak skrzydełka owada. Ciągle wywąchiwałam, czy nadal na mnie jest. Udało mu się przetrwać podróż do domu (jakieś 1,5 godziny), a w domu mój prywatny miłośnik marcepanu jeszcze mógł się nim trochę porozkoszować. Jour de Fete to zapach marcepanu, słodkiego migdała i mlecznej wanilii. Tylko tyle, ale jakie to piekne i urocze Zdobyłam własną próbkę i rozczarowanie. Z lanej fiolki nie czuję tego wszystkiego. Jest to zaledwie pocukrowana, lekko waniliowa woda. Z naciskiem na "woda" Amarige Mariage - zaciekawił mnie bardzo, ale miałam tylko maleńką prbkę w saszetce na jeden raz. Trzeba będzie powtórzyć testy Ciepły, pyszny początek, czuję pomarańczę, cynamon i ciastko Gdzieś tam pobrzmiewa też magnolia, do której mam sentyment, choć bywa kłopotliwa. Zapach rozwija się w gorący, pudrowy, buduarowy i bardzo bardzo kobiecy (tak dojrzale i uwodzicielsko kobiecy) sposób. Typowo zimowo-jesienny, otulający, a może raczej powinnam napisać rozpływający się na skórze.
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
#457 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 186
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dzięki kochanej Czarnejzuzi miałam okazję przetestować Dzongkha. Tyle się o nim naczytałam skrajnych opinii,że "z pewną dozą nieśmiałości"zaaplikowała m malusienkiego psiczka na naggarstek. No i
...Dawno już nie czułam tej satysfakcji z poznawania i testowania czegoś nowego. Zafascynowała mnie przede wszystkim suchość i wspaniale dobrana kompozycja. Mam teraz (jak narazie)dwie miłości żongkha i Soir de LuneZa chwile przetestuję globalnie i dam znać,czy to będzie miłość czy nienawiść... Edytowane przez edytapa68 Czas edycji: 2009-01-11 o 15:58 |
|
|
|
#458 |
|
BAN stały
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
gucci by gucci edt - w sumie ładny, lżejszy i bardziej kwiatowy, ale wersja podst.bardziej mi sie podoba.Trwalość bardzo doba
|
|
|
|
#459 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 23 793
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Givenchy Hot Couture - zostałam w nim rozkochana (przez wizażanki a jak) bo akurat szukałam w perfumach nuty malin ale takiej jak smak gorzkeij czekolady z malinami ( ktoś miał przyjemność?) żeby nie było za słodko za kwaśno słowem coś pomiędzy. I HC idealnie wpisał się w moje oczekiwania. Idąc za ciosem ( tych malin ) zanabyłam próbkę La Perla J'aime - naczytałam się na wizazu i fragrantice tyle rozbrajających opisów że już liczyłam kasę itp - ale test próbki wyszedł marnie. Dziś podejscie nr 2 i - po pierwsze primo - ja tam malin nie czuję, nie czuję też liczi ani karmelu - oba składniki lubię dlatego się tak napalałam na ten zapach, a co czuję ?
może to ten pieprz że czuje gorzkawy posmak, i dla mnie trąci mydełkiem a tego po prostu w perfumach znieść nie potrafię. Ale nie mówię że zapach kiepski - po prostu nie trafiony w moje aktualne gusta - nie wiem które nuty odpowiadają za zalatywanie mydełkiem, ale właśnie tak je odbieram jak zapachowe mydełko bez słodyczy, słodycz wychodzi pod koniec to fakt ale nic tego mydełka i gorzkiego ( pieprzu?) nie zakłóci. Dla lubiących te nuty w perfumach - będą ładne - ale mnie nie podeszły. Oczywiscie o ironio - jest akurat w promocji w Superpharmie a tak czekałam czy będzie i jest - a ja go już nie chcę Może to źle że porównałam je do HC może one nie powinny być w ogóle powrównywane, ale wiem to teraz dopiero że to dwa kompletnie inne zapachy - wcześniej szłam tropem nut, więc jest MAlina i jest malina. |
|
|
|
#460 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#461 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Dzisiaj obsmaruję dwa L'Artisany
![]() W VdR róża jest podobna, może nie tak wilgotna, ale też ładna. Niestety paczula psuje efekt: pachnie zatęchłą ziemią, pełną butwiejących roślin i szczątków innego pochodzenia, a od czasu do czasu dolatuje do mojego nosa zapach słynnej niedosuszonej szmaty Być może to sprawka dodatków do róży i paczuli? Śliwki w VdR sama bym się nie doszukała, ale wyczytałam, że tam jest i niektóre nosy ją czują. Może to ona podbija zapach ziemistości? Pieprz w Perles może za to dawać wrażenie lotności. Mały szczegół, a jak inny efekt. Voleur de Roses do tego, że na mojej skórze nie pachnie dobrze, to jeszcze jest słabo wyczuwalny i nietrwały. ![]() Tak myślę usilnie czy jest jakiś zapach firmy L'Artisan, który jednocześnie lubię i cenię za oryginalność i wychodzi na to, że chyba niebardzo. Jak już coś lubię (Patchouli Patch, Ambre Extreme, Mure et Musc), to nie uważam tego za szczególnie odkrywcze, a jak coś jest interesujące (Dzing!, Bois Farine) to mi się nie podoba. I nie wiem jak to jest, że mimo tylu rozczarowań mam taki sentyment do marki L'Artisan
__________________
Joga z rana jak śmietana. |
|
|
|
#462 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
|
|
|
|
|
#463 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 040
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Safran uważam za oryginalny, ale nie mogę się zdecydować, czy mi się podoba. Testuję teraz w drugim rzucie i ciągle nie wiem (z Pieprzem i Papryką miałam tak samo - wielokrotne testy, aż do niemal całkowietego opróżnienia próbki i czy to dla mnie czy nie dla mnie). Wadą jest też to, że Safran słabo i krótko na sobie wyczuwam ![]() Obawiam się, że nie jestem dziewczyną L'Artisana. Może te zapachy są zbyt subtelne dla mnie? Może mnie ciągnie do czegoś mniej ulotnego i elfiego, a zauważam tylko to, co grubo ciosane ![]() Edit: Dzięki "czym dziś pachniesz" przypomniałam sobie, że juz jakiś czas temu miałam napisać kilka słów o pewnym zapachu. Miss Me Stella Cadente - coś przedziwnego! Patrząc na flakonik (różowy i taaaki słitaśny), w życiu nie domyśliłabym się zawartości. Początkowo czułam słodkości, migdałowo-waniliowe i gładkie. A później zapach rozwinął się w stronę przepięknego piżma (którego wcale tam przecież nie ma), które kilka razy zmieniało swoje oblicze, raz łagodniejąc, innym razem wyostrzając się, co jakiś czas do głosu dochodził jakiś dodający smaczku dodatek. To co tu opisuję wyczułam podczas jednego jedynego testu, bo próbka maleńka była (a szkoda). Nie, żeby to był mój wymarzony zapach. To nawet nie są perfumy w moim stylu. Ale miło tak czasem być jeszcze przez jakieś perfumy zaskoczonym
__________________
Joga z rana jak śmietana. Edytowane przez agnyska81 Czas edycji: 2009-01-11 o 12:48 |
|
|
|
|
#464 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 769
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#465 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: cozy place
Wiadomości: 4 967
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Premier Figuer i Mure et Musc tez nie, w ogóle ich nie czułam na sobie.Na szczęście mój ukochany Dzing! pachnie przeuroczo i długo, podobnie jak Mechant Loup i Ambre Extereme, nad kupnem której przemyśliwam. Pozostałe które testowałam też sobie nieźle radziły |
|
|
|
|
#466 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
|
|
|
#467 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 8 064
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
|
|||
|
|
|
#468 |
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 412
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Code Armani edp-zupełnie byłam nieprzygotowana na ten cios
W mojej głowie nosiłam całkiem inne wyobrażenie tego zapachu(nigdy wcześniej go nie testowałam). Cóż za rozczarowanie!!! Syntetyczne kwiatki z wybijającą się nutą sztucznego kwiatu pomarańczy doprawione czymś strasznie drażniącym. Zapach wydał mi się strasznie tandetny, w stylu "avonovym", tzn chodzi mi o tę charakterystyczną nutę. Okropny, moje największe rozczarowanie, a tyle sobie po tym zapachu obiecywałam i już miałam klikać w ciemno.Z góry przepraszam wielbicielki.
|
|
|
|
#469 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Ma Dame JPG -
![]() Spodziewałam się cudnych cytrusów i pięknej róży, duet miał być obiecujący. Zastałam plastikowe pomarańcze i plastikowe kwiaty (że to niby jest róża?!), a to wszystko zaprawione plastikowym pudrem... Padłam.
|
|
|
|
#470 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
|
|
|
|
|
#471 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Niewypał roku zaraz obok Magnifique ( w moim osobistym rankingu niewypałów )
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś." Frank Zappa http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI |
|
|
|
|
#472 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Nooo....ja również miałam przyjemność poznać Ma Dame w miniony piątek - niewypał nad niewypałami, znika po 5 minutach, a czy to w ogóle pachnie, to ja nie wiem. Jednym słowem rozczarowanie. A Magnifique - podbijam - również tragiczny niewypał. Jak go przetestowałam przypomniały mi się "perfumy", które wcisnął mi biedny akwizytor na Placu Zamkowym i z litości je od niego kupiłam.
Jak na Lancome - nie zapach, lecz zapaszek. A kolejnym niewypałem minionego roku dla mnie jest Incredible Me. Niesamowite, że zapach Escady mnie niczym nie ujął - a uwielbiam zapachy Escady! Edytowane przez Nicoletta Czas edycji: 2009-01-12 o 13:38 |
|
|
|
#473 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Z tych godnych uwagi:
opus 1870 penhaligon's koniec piękny - taki jak lubię czyli kadzidlano-słodki i odrobinę cytrusowy ale żeby do niego dotrwać musiałam przebrnąć przez morze przypraw, które lubię coraz mniej ostrego pieprzu jak na lekarstwo ale za to dużo cynamonu i kolendry - stanowczo zapach dla zwolenników przypraw kuchennych w każdej postaciikon zirh i znów przyprawy kardamon, cynamon, imbir, goździki...niby jest w składzie kadzidło ale niewyczuwalne, zastanawiałam się co mi przypomina i już wiem to BC, tyle że bez tej swojej charakterystycznej nuty! to ja podziękuję
|
|
|
|
#474 | ||||
|
spin doctor
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 412
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
.Ranicie moje zakochane w MaDame serce Uwielbiam je są cudownie kobiece i figlarne Edytowane przez Małgosia791 Czas edycji: 2009-01-12 o 19:09 |
||||
|
|
|
#475 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 780
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Rousse
mam go na nadgarstku dopiero od kilku chwil ale już od pierwszej nuty wywołał u mnie ślinotok To chyba pierwszy poznany Lutens, który mi się podoba i o dziwo nie przytłacza. Może nie powinnam się tak ekscytować po pierwszych nutach i zaczekać co z niego "wyrośnie" ale ten cynamon jest boski. Jak dla mnie ma w sobie coś ze Słonia, OI a także balsamu karmel i cynamon Farmony Po paru minutach wysładza się.Coco Mademoiselle edt ![]() Jaisalmer co prawda kadzidła to nie moja bajka i nawet nie potrafię rozróżnić w nim podstawowych nut ale nie odrzucił mnie i to najważniejsze Jest dość delikatny, przestrzenny z odrobiną ziół, więc dobry dla początkujących kadzidlomaniaczek Wydaje mi się jednak, że dość ulotny i szybko znika z nadgarstka.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
|
|
#476 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 468
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Co do Magnifique to też się zgadzam. Tyle że tu zamiast plastiku czuję jeno nijakość. To zemsta za Code. Żart. Poszłam je testować przez Ciebie. Jak zawsze. :P Pewnie dlatego tak mocno mnie rozczarowały, bo spodziewałam się po nich Bóg wie czego.
|
|||
|
|
|
#477 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
![]() Ciekawy zapach, spodobał mi się, ale póki co nietrwałość go dyskwalifikuje. Postaram się jeszcze przetestować go na skórze. Cały czas mam nadzieję, że załapie się do kolekcji jako zamiennik dla BC
|
|
|
|
|
#478 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Frankenstein
Wiadomości: 3 548
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Messe De Minuit jest na mnie mało kadzidlane. Lekkie, miłe kadzidło czuję tylko w początkowej fazie, a potem to już głównie ambra z paczulą. Miły, otulający zapach. Kocham ambrę, lubię paczulę i kadzidło. Piękny mix.
|
|
|
|
#479 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
|
|
|
|
|
#480 | |||
|
Wiedźma
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 11 954
|
Dot.: Ostatnio testowałam cz.II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.






) Wniosek : powtórzyć testy w inną porę roku i fazę księżyca 
)

Lancome Hypnos poczatek fajny,popsikalam i co czuje???Gume Donald
Napraede milusio
mroczny mix Euphorii z Hypnotic Poison plus zapach chińskich plastikowych zabawek.Nieeeeeee
Aplikowane były z atomizera. Fakt, że zapach był bardzo delikatny, jak koronka, jak skrzydełka owada. Ciągle wywąchiwałam, czy nadal na mnie jest. Udało mu się przetrwać podróż do domu (jakieś 1,5 godziny), a w domu mój prywatny miłośnik marcepanu jeszcze mógł się nim trochę porozkoszować. Jour de Fete to zapach marcepanu, słodkiego migdała i mlecznej wanilii. Tylko tyle, ale jakie to piekne i urocze 






czy to dla mnie czy nie dla mnie). Wadą jest też to, że Safran słabo i krótko na sobie wyczuwam


mam go na nadgarstku dopiero od kilku chwil ale już od pierwszej nuty wywołał u mnie ślinotok 
