Rzucić palenie

[Renatka_2108]

Hej dziewczyny - moze raczej kobiety

Ja jestem tu chyba najmłodsza ale z tym samym problemem... czyli palenie
Chcialabym rzucic to paskudztwo... ale zwyczajnie nie umiem!
Wiem ze silna wola itd. JA JEJ PO PROSTU NIE MAM! Wszyscy w domu palili od lat, mama, tata, brat, i ja sie nauczylam majac bodjze 13 lat! (Wiem straszny wstyd!) Teraz mam 18 i pale juz 5 lat! Na poczatku popalałam, teraz idzie mi paczka na dzien!
Palenie to dla mnie rytuał, wstane rano papierosek, wychodze na przystanek papierosek, wysiadam z autobusu papierosek, i tak wkołko! Chcialabym to rzucic, probowalam setki razy, fakt jak zapalic w tej chwili NIE MOGĘ to nie zapale i nawet az tak mnie nie ciagnie, ale te diabelne rytuały!
Slyszalam o jakichs elektrowstrzasach czy czyms podobnym, wiecie moze na czym to polega ? Probowalyscie tego? Bardzo prosze o odpowiedz.

[majreg]

Wydaje mi się,że tak, bo to jest zabieg higieniczny i nie ma nic wspólnego z wybielaniem. To jest usuwanie kamienia silnym strumieniem specjalnego piasku. Kosztuje 100zł i nie niszczy szkliwa. Ale dla pewności nie zawadzi zapytać dentystkę czy ciąża stanowi przeciwskazanie.

[Carmela]

Napisane przez maugoszatka

nie wiem czy mogę to w ciąży robić. Jeszcze nie robiłam.

ja miałam zdejmowany osad w ciazy , wlasnie ta metoda .

Napisane przez Renatka_2108

Hej dziewczyny - moze raczej kobiety

Ja jestem tu chyba najmłodsza ale z tym samym problemem... czyli palenie
Chcialabym rzucic to paskudztwo... ale zwyczajnie nie umiem!
Wiem ze silna wola itd. JA JEJ PO PROSTU NIE MAM! Wszyscy w domu palili od lat, mama, tata, brat, i ja sie nauczylam majac bodjze 13 lat! (Wiem straszny wstyd!) Teraz mam 18 i pale juz 5 lat! Na poczatku popalałam, teraz idzie mi paczka na dzien!
Palenie to dla mnie rytuał, wstane rano papierosek, wychodze na przystanek papierosek, wysiadam z autobusu papierosek, i tak wkołko! Chcialabym to rzucic, probowalam setki razy, fakt jak zapalic w tej chwili NIE MOGĘ to nie zapale i nawet az tak mnie nie ciagnie, ale te diabelne rytuały!
Slyszalam o jakichs elektrowstrzasach czy czyms podobnym, wiecie moze na czym to polega ? Probowalyscie tego? Bardzo prosze o odpowiedz.

Kochana , kazda z nas miala swoje rytualy zwiazane z papierosem , kazda lubiala sobie zapalic do kawki , po obiedzie , wieczorem do winka czy do piwka .Ale nam sie udalo .Tobie tez napewno sie uda .trzymamy kciuki . Ja palilam dluzej niz Ty i poprostu to uwielbialam , gdyby ktos mi 2 lata temu powiedzial ze rzuce to bym go wysmiala , ale przychodzi taki moment w zyciu ze zaczynasz myslec i rzucasz Musisz uwiezyc w siebie , ze jestes silna i zmotywowana zeby pozbyc sie tego szajsu .Powodzenia

[Renatka_2108]

Napisane przez Carmela

Kochana , kazda z nas miala swoje rytualy zwiazane z papierosem , kazda lubiala sobie zapalic do kawki , po obiedzie , wieczorem do winka czy do piwka .Ale nam sie udalo .Tobie tez napewno sie uda .trzymamy kciuki . Ja palilam dluzej niz Ty i poprostu to uwielbialam , gdyby ktos mi 2 lata temu powiedzial ze rzuce to bym go wysmiala , ale przychodzi taki moment w zyciu ze zaczynasz myslec i rzucasz Musisz uwiezyc w siebie , ze jestes silna i zmotywowana zeby pozbyc sie tego szajsu .Powodzenia

Dziekuje za wiare Mnie tez znajjomi wysmiewaja gdy mowie ze chce rzucic, ze kupuje jakies beznadziejne tabletki, gumy itp. Chce sie pozbyc tego paskudztwa z zycia przedewszystkim dla siebie i po czesci tż bo strasznie mu to przeszkadza :PP Zobaczymy czy sie uda Bede probowac zastapic papieroski slonecznikiem zeby zajac czyms ręce.

[majreg]

10 dzień. Jak tam dziewczyny się trzymacie?

[Wioletta28]

Dobry wieczór! no i minal mi 6 dzien bez fajki, przeszlam nawet pierwszy chrzest bojowy: bylam w knajpce na drinku, wprawdzie z niepalacymi znajomymi, ale wsrod palaczy rowniez i.. NIE ZAPALILAM!! ALe, co sbie uswiadomilam dzisiaj, ze palenie nie jest wylacznie psychicznym uzaleznieniem, ale rowniez fizycznym, a dzisiaj bylam na glodzieeeee: nie moglam sie w ogole skoncentrowac na rozmowie i nie mialam co zrobic z rekami. Czy wy tez tak macie, czy to tylko ja taki jakis nalog wielki jestem?? Pozdrawiam!!

[gosia261282]

106 dni bez papierosa.A każdy z nich cudny!

[majreg]

Napisane przez Wioletta28

Dobry wieczór! no i minal mi 6 dzien bez fajki, przeszlam nawet pierwszy chrzest bojowy: bylam w knajpce na drinku, wprawdzie z niepalacymi znajomymi, ale wsrod palaczy rowniez i.. NIE ZAPALILAM!! ALe, co sbie uswiadomilam dzisiaj, ze palenie nie jest wylacznie psychicznym uzaleznieniem, ale rowniez fizycznym, a dzisiaj bylam na glodzieeeee: nie moglam sie w ogole skoncentrowac na rozmowie i nie mialam co zrobic z rekami. Czy wy tez tak macie, czy to tylko ja taki jakis nalog wielki jestem?? Pozdrawiam!!

Ja czasami tak mam,że mi się trudno skupić. W towarzystwie i w pracy. Jem wtedy nicorette i mi ciut pomaga. Pozdrowionka.

[Margotka_]

Hej Wizażanki Zgłasza się ex palaczka od ... hmm .. wstyd się przyznać od 15stego roku życia, taaak, wiadomo początkowo to było tylko popalanie, rozwinęło się dopiero jakoś koło 17stego roku życia, kiedy to poszłam do liceum i .... zbudowano nam specjalną palarnie, gdzie bez problemu nikt nas nie gonił i można było palić w szkole... oh .. i to chyba był błąd ... cóż ... więc jakby nie zliczyć paliłam ok. 7 lat ... i wiecie co, sama nie wierzę ... nie palę od 2 miesięcy, nawet mnie nie ciągnie ... po prostu TŻ mnie poprosił ... fakt trwało to jakieś 4 miesiące nim uparcie stwierdziłam, ze to bedzie dobre dla mojego zdrowia ... i tak oO z dnia na dzień ... nie kupiłam papierosków ... przez miesiąc borykałam się z okropnym suchym kaszlem (płuca się czyściły) ale teraz jest już dobrze, czuję się cudownie ... nie palę - nie przytyłam, wręcz przeciwnie nie mam napadów głodu ani czegoś w stylu "muszę zjeść, żeby mieć coś w ręce zamiast papierosa" ... nie mam trzęsiawek Także trzymam kciuki za Was Kochane chyba silna wola u mnie podziałała

[majreg]

Napisane przez Margotka_

Hej Wizażanki Zgłasza się ex palaczka od ... hmm .. wstyd się przyznać od 15stego roku życia, taaak, wiadomo początkowo to było tylko popalanie, rozwinęło się dopiero jakoś koło 17stego roku życia, kiedy to poszłam do liceum i .... zbudowano nam specjalną palarnie, gdzie bez problemu nikt nas nie gonił i można było palić w szkole... oh .. i to chyba był błąd ... cóż ... więc jakby nie zliczyć paliłam ok. 7 lat ... i wiecie co, sama nie wierzę ... nie palę od 2 miesięcy, nawet mnie nie ciągnie ... po prostu TŻ mnie poprosił ... fakt trwało to jakieś 4 miesiące nim uparcie stwierdziłam, ze to bedzie dobre dla mojego zdrowia ... i tak oO z dnia na dzień ... nie kupiłam papierosków ... przez miesiąc borykałam się z okropnym suchym kaszlem (płuca się czyściły) ale teraz jest już dobrze, czuję się cudownie ... nie palę - nie przytyłam, wręcz przeciwnie nie mam napadów głodu ani czegoś w stylu "muszę zjeść, żeby mieć coś w ręce zamiast papierosa" ... nie mam trzęsiawek Także trzymam kciuki za Was Kochane chyba silna wola u mnie podziałała

Dzięki Margotka. Chciałabym być na Twoim miejscu, a tymczasem wciąż walczę. Co miałaś na myśli pisząc o "trzęsawkach"?

[Margotka_]

Napisane przez majreg

Dzięki Margotka. Chciałabym być na Twoim miejscu, a tymczasem wciąż walczę. Co miałaś na myśli pisząc o "trzęsawkach"?

Majreg niektórzy moi znajomi, którzy nie dostarczą organizmowi nikotyny tak szybko jak to możliwe ... odczuwają telepotanie, kołatanie serca, itp ... w końcu to uzależnienie takie samo jak uzależnienie narkotykowe .. i w pewnym sensie robisz detox organizmowi ... ja odczułam to silnym męczącym kaszlem, trwającym miesiąc, ale nie poddałam się chyba z czystym sercem moge powiedzieć, że jestem z siebie dumna ... i życzę Wam wszystkim rzucenia palenia jak najszybciej ... bo to jednak pożeracze kasy i zdrowia

[majreg]

Jasne! Ja miałam trzęsawki jak paliłam rano na czczo i w ogóle się zaczęłam fatalnie czuć. Jakaś taka zestresowana. Mam nadzieję,że mi minie.

[Margotka_]

A to swoją drogą, też tak miałam ... ale zawsze musiałam zacząć dzień od papierosa i kawy teraz już tylko kawa, albo soczek z cytrynki :P

[Wioletta28]

Ja najgorzej radze sobie z apetytem na slodycze i baaardzo boje sie przytyc, zwlaszcza ze jest to moj nagminny problem i dopiero ostatnio udalo mi sie pozbyc z trudem 3 kg.. I niby wiem, ze powinnam sie napic wody,albo jesc slonecznik, marchewki, i tak robie, dopoki nie ujrze czegos slodkiego! Wtedy juz racjonlane podejscie do problemu przestaje istniec a istnieje tylko SLODYCZ!
Margotka gratuluje i zazdroszcze!!

[Margotka_]

Napisane przez Wioletta28

Ja najgorzej radze sobie z apetytem na slodycze i baaardzo boje sie przytyc, zwlaszcza ze jest to moj nagminny problem i dopiero ostatnio udalo mi sie pozbyc z trudem 3 kg.. I niby wiem, ze powinnam sie napic wody,albo jesc slonecznik, marchewki, i tak robie, dopoki nie ujrze czegos slodkiego! Wtedy juz racjonlane podejscie do problemu przestaje istniec a istnieje tylko SLODYCZ!
Margotka gratuluje i zazdroszcze!!

Wiem, że to indywidualna sprawa jak organizm zareaguje, ale to tylko i wyłącznie jest w Twojej podświadomości, że "rzucisz się" na słodyczę, ja początkowo biegałam do sklepów i ... oooooo boze snickers, mars ... i rzeczywiscie, ale później mówie ... przecież wcale nie chce mi się tego jeść, wpycham w siebie zamiast papierosów a to nie na tym polega ... i przestałam .... SILNA WOLA Kochane ) Uda Wam się .... powolutku, ograniczcie palenie do 5 papierosów dziennie, po tygodniu mniej ... i mniej .. aż jeden dziennie, aż w ogóle przestanie Was ciągnąć do nikotyny

[majreg]

Minął 11 dzień. Trzymam się i dziś polazłam na siłownię. Czy Wasza nieobecność oznacza,że już w ogóle nie myślicie o papieroskach?

[Carmela]

Napisane przez majreg

Minął 11 dzień. Trzymam się i dziś polazłam na siłownię. Czy Wasza nieobecność oznacza,że już w ogóle nie myślicie o papieroskach?

ooo to bylo by super Przyznam , ze mniej mysle o paleniu ale jak juz mnie najda takie mysli tooo musze sie bardzo starac zeby sie im nie poddac
Narazie jednak daje rade i 11 dni juz za mną
Ponoc mozna powiedziec ze sie rzucilo palenie jak sie przestaje liczyc dni od ostatniego papieroska , ale musze przyznac ze licznie mi baaardzo pomaga

[tymena]

Napisane przez majreg

Minął 11 dzień. Trzymam się i dziś polazłam na siłownię. Czy Wasza nieobecność oznacza,że już w ogóle nie myślicie o papieroskach?

Zaczynam 11 dzień

Myśli o paleniu odsuwam daleko, jest dobrze. Ja na prawdę jestem szczęsliwa


Carmelo, możesz śmiało powiedzieć, że rzuciłaś palenie z chwilą zgaszenia ostatniego papierosa No bo to przecież prawda

[Alida]

dzień 6

[Wioletta28]

Ja z kolei nie moglam wczoraj w ogole zasnac: marzylam o tym, zeby wyjsc na schody i zapalic papierosa. I nic mi nie pomagalo: ani wspomnienie wstretnego dymu papierosowego, ani glebokie oddechy, nawt racjonalne podejscie do glupoty zachcianki!! Jak to dobrze ze wkoncu usnelam, no i przede wszystkim, ze nie mialam fajek pod reka!!! Dzieki temu, oglaszam 8 DZIEN NIEPALENIA!!
Alida, wyprzedzam Cie o 2 dni:

[oliwiaa]

a c ow y na to ? :
zaczełąm panować nad paleniem , bynajmniej tak mi się wydaje
palę tylko wtedy kiedy bardzo mam ochotę na imprezie

Macie jakies doświadczenie w takim rzucaniu ??
ja próbowałąm już tak, że paliłąm tylko w pracy , ale w pracy za duzo czasu sie spedza, wiec niepale w pracy w domu i nigdzie, tylko na niektórych, nawet nie na wszystkich, imprezach, i jak palęto 1 max 2 ? uda się? zbrzydnei mi w końcu ?

[majreg]

Myślę,że Ci nie zbrzydnie tylko zaczniesz coraz więcej palić. To mają do siebie nałogi, że niepostrzeżenie wciągają. Więc chyba lepiej zupełnie zrezygnuj.

[majreg]

[quote=tymena;10450071]Zaczynam 11 dzień

Myśli o paleniu odsuwam daleko, jest dobrze. Ja na prawdę jestem szczęsliwa



Ale jesteśmy mocarki!!!! Normalnie chyba pęknę niedługo!!! Jutro 13 dzień. Jak usłyszycie wielki huk to znaczy,że to ja.

[majreg]

SYLA 78 dołączaj do nas!!!

[Carmela]

Napisane przez majreg

. Jak usłyszycie wielki huk to znaczy,że to ja.

ja tez sie trzymam

[Margotka_]

Dziewczyny jestem z Was dumna
Jeszcze troche i zbrzydną Wam te śmierdziuchy

[Linka25]

Napisane przez Wioletta28

no i przede wszystkim, ze nie mialam fajek pod reka!!!

To jest podstawa. Ja rzuciłam we wrzesniu tamtego roku. Rany jak ten czas mija... A ile muszę być zdrowsza! Mój TŻ też rzucił, w tym samym czasie. Obiecałam sobie, ze nie wydam juz złamanej złotówki na wstrętne faje, które niszczą tylko zdrowie i sprawiaja, ze zycie jest ... przykre. Źle sie żyje z wiecznie śmierdzącymi dłońmi, włosami, z tym okropnym posmakiem w ustach. Z tym uczuciem dziwnym w żołądku gdy palisz na czczo. Fuj fuj fuj. To niesamowite, jak bardzo moze zmienic sie świadomość. 2 miesiące, 3 po rzuceniu, jeszcze nie byłam pewna, jeszcze mnie kusiło. Teraz .... co za ulga... Powodzenia dziewczyny. Warto.

[Wioletta28]

Linka, kurcze, wlasnie po to wlazlam teraz na to forum, zeby przeczytac taka wlasnie wypowiedz!! Dzieki!!!
A to dlatego, ze znowu jest wieczor, znowu praca przy kompie, i znowu ta niemilosierna chec palenia, i walka samej ze soba, i klotnia wewnetrzna: 'dobrze robisz' - 'po co to robisz?', "juz nie wydam ani grosza na faje!' -"kurcze, przeciez warto wydac te 9 zeta na taka super chwile relaksu', i tak w kolko... echhh..
dziewczyny, melduje 8 dzien niepalenia ...

[tymena]

Napisane przez oliwiaa

a c ow y na to ? :
zaczełąm panować nad paleniem , bynajmniej tak mi się wydaje
palę tylko wtedy kiedy bardzo mam ochotę na imprezie

Chyba tak Ci się tylko wydaje Oliwio, rzucaj to w cholerę. Chcesz czekać od imprezy do imprezy? Nie męczysz się z tym? Twoje myśli nie krążą wciąż wokół imprezowej fajeczki?

Czy nie lepiej uwolnić się od tych natrętnych myśli?

Napisane przez majreg

Ale jesteśmy mocarki!!!! Normalnie chyba pęknę niedługo!!! Jutro 13 dzień. Jak usłyszycie wielki huk to znaczy,że to ja.

Jesteśmy w deche baby


Wszystkim nam gratuluję

[viosna000]

melduje się, że ciągle nie palę. Minęło już 37 dni, czyli ponad miesiąc. chwilami bywa ciężko, takie sobie kryzysy przychodzą, ale wiem, że dam radę...bo czemu miałabym nie dać? przecież to tylko tytoń w papierku, nie jest więc w stanie mnie zmusić bym wzięła go do ust. pozdrawiam serdecznie