Maturzystki 2008 jednak nie balują na studiach cz. X

[marta6704]

Napisane przez h2o0

lele
jeżeli o coś pytam, to tylko z czystej ciekawości, chciałam po prostu wiedzieć jak to jest u innych osób w takiej a nie innej sprawie, nie musisz odpowiadać na moje pytanie jeśli nie chcesz
przez 'bycie przeciwko komuś' rozumiem nie popieranie czyichś decyzji, wyborów... z mniej lub bardziej znanej przyczyny bądź przyczyny bezsensownej
czytam często ten wątek ogólnie rzecz biorąc

A jak jest u ciebie?

Gotowe i plotkara zaliczona, mózg działa w miare, czas zabrać się do nauki

[h2o0]

nie mieszkam z TŻ

[tamia]

Napisane przez marta6704

Dzwoniłam mamusia i kupiła mi jakiś ciuszek, jak przyjade to zobacze i na odchodne zapytała się czy babcią nie zostanie
Oh my dear mother

dobra Twoja mama ;]



a ja w pracach 13 godzin przychodze w tu impezka w domu.. niestety ja padam ze zmeczenia i w ogole nie mialam na nic ochoty, wiec wszyscy poszli do kwadratowej a ja zosatlam i czeka mnie ekonomia..
aha zapomnialam wspomniec ze zanim oni poszli to zdazylam z kumplem 0,5 vodki wypic;d
ejj ekonomia na wesoło yo

[zetka89]

Napisane przez lele

Ty pewnie jestes corka jakiegos mafiozo, ktory ukrywa sie pod szyldem sklepu miesnego. w sumie podobna dziedzina. i mamy juz wyjasniony helikopter oraz to, dlaczego nie lubisz nim latac( w rzeczywistosci boisz sie, ze konkurencja zestrzeli go). a ulica w miescie? owszem, cala dzielnia jest wasza a i rodzina na kazdym rogu. zagadka rozwiazana.ha!

wydało się, wszystko się wydało
mój tata ma pseudo karkówka, a na mame wołają szynka, babcia to wołowina, ciocia to parówa, wujek to kabanos ot, zwykła gangsterska rodzina


zostawiam mikro na dziś, bo i tak chyba nic do mnie nie dociera ;P
teraz mała przyjemność - logarytmy, pochodne i całki

[wenedka]

Hej dziewczeta

U mnie nic ciekawego
Tz w domu jest jeszcze (sesja, ktorej on nie ma), wiec sie obijamy...
Remont w pokoju trwa- beda rozowawe sciany

Ach i kupilam szpilki.
Wysokie, ale bardzo mi sie podobaja
Link do zdjecia http://img300.imageshack.us/my.php?image=bucikiyv8.png

[lele]

Napisane przez h2o0

lele
chyba Twoja siostra i moja mama mają podobne poglądy...

a co do mieszkania razem przed ślubem: ostatnio jak mój TŻ był u spowiedzi, ksiądz go pytał, czy mieszka ze mną; powiedział też, że jeśli tak, to mu nie da rozgrzeszenia... a z drugiej strony zastanawia mnie fakt, jak dostają rozgrzeszenie pary, które mieszkają ze sobą przed ślubem dłuższy czas

ksiadz musi dac rozgrzeszenie! a jak ne da niech pojdzie do innego ksiedza. a po drugie mieszkac nie oznacza grzeszyc..

Napisane przez h2o0

nie mieszkam z TŻ

a chcialabys? studiujesz poza miejscem zamieszakania rodzicow?

[h2o0]

Oczywiście, że chciałabym. Tak, studiuję w innym mieście.

[tamia]

Napisane przez wenedka

Ach i kupilam szpilki.
Wysokie, ale bardzo mi sie podobaja
Link do zdjecia http://img300.imageshack.us/my.php?image=bucikiyv8.png

wysokie, czyli ile cm??;>

[wenedka]

Ej, wlasnie, lele, zastanawialam sie, jak fakt, ze mieszkam z Tz jest odbierany przez kosciol..
Nie mialam okazji sie spytac ksiedza.
Niby mieszkamy pod jednym dachem, ale ani pokoju nie dzielimy, ani tym bardziej nie wspolzyjemy

tamia, no tak z 10. Dla mnie wysokie, bo sama niska jestem ;D
Na zdjeciu to rozmiar 43 pewnie albo cos, to nie widac.

[lele]

Napisane przez zetka89

wydało się, wszystko się wydało
mój tata ma pseudo karkówka, a na mame wołają szynka, babcia to wołowina, ciocia to parówa, wujek to kabanos ot, zwykła gangsterska rodzina

dobrze wiedziec jak postrzegasz swa rodzine
no i pewnie wasza mafia zajmuje sie przemytem miesa z ino do 3miasta przez torun! mam was!
przyjmiecie mnie chociaz na 1/4 etatu?

Napisane przez wenedka

Ach i kupilam szpilki.
Wysokie, ale bardzo mi sie podobaja
Link do zdjecia http://img300.imageshack.us/my.php?image=bucikiyv8.png

bardzo ladne





bzdury w mojej glowie, nie czytajcie lepiej moich postow. a jak czytacie to z przymrozeniem oka. bo moje juz sie sie same mruza.. chyba niebawem pora spac..

[tamia]

wen, no 10 to już są z tych wyższych.
bedziesz w nich na codzien chodzic czy tylko na jakieś okazje??

ja mam podobne tyle ze niższe i bez palców

[Nija_]

Napisane przez lele

ksiadz musi dac rozgrzeszenie! a jak ne da niech pojdzie do innego ksiedza. a po drugie mieszkac nie oznacza grzeszyc..

Napisane przez wenedka

Ej, wlasnie, lele, zastanawialam sie, jak fakt, ze mieszkam z Tz jest odbierany przez kosciol..
Nie mialam okazji sie spytac ksiedza.
Niby mieszkamy pod jednym dachem, ale ani pokoju nie dzielimy, ani tym bardziej nie wspolzyjemy

Mam nadzieję, że nie będziecie mi miały za złe, że odpowiem. Wiecie, że interesuję się różnymi religiami

Kościół Katolicki uważa, że para, która mieszka ze sobą przed ślubem grzeszy. I jest to grzech ciężki. Nawet jeżeli para ze sobą nie współżyje to naraża się na "pokusy cielesne" , naraża się na współżycie czy jakąś inną formę grzechu przeciwko 6. przykazaniu. Oprócz grzechu współżycia i ogólnie nieczystości dochodzi grzech zgorszenia innych - czyli, że ktoś inny może sobie pomyśleć, że skoro oni tak robią i przystępują do komunii to czemu nie my.

Więc jeżeli szczerze powiecie przy spowiedzi, że mieszkacie z chłopakiem bez ślubu i nie zamierzacie zmienić tego stanu to ksiądz nie ma prawa udzielić Wam rozgrzeszenia. A nawet jeżeli udzieli to będzie ono według Kościoła Katolickiego nieważne.

Oczywiście absolutnie nie są to moje poglądy, mnie opowiadanie panu w czarnej sukience o swoich intymnych sprawach... eee nie powiem co. Niech każdy wierzy w co chce

[lele]

Napisane przez h2o0

Oczywiście, że chciałabym. Tak, studiuję w innym mieście.

a skad sie zrodzilo to pytanie?

Napisane przez wenedka

Ej, wlasnie, lele, zastanawialam sie, jak fakt, ze mieszkam z Tz jest odbierany przez kosciol..
Nie mialam okazji sie spytac ksiedza.
Niby mieszkamy pod jednym dachem, ale ani pokoju nie dzielimy, ani tym bardziej nie wspolzyjemy

teoretycznie rpzeciez nie robicie nic zlego i kosicol nie moze uznawac tego za zlo. bo wspolne meiszaknie nie jest grzechem, a cudzolostwo.. i o to sie rozchodzi..

[wenedka]

Napisane przez lele

bardzo ladne
..

Dziekuje

Napisane przez Nija_

Mam nadzieję, że nie będziecie mi miały za złe, że odpowiem. Wiecie, że interesuję się różnymi religiami

Kościół Katolicki uważa, że para, która mieszka ze sobą przed ślubem grzeszy. I jest to grzech ciężki. Nawet jeżeli para ze sobą nie współżyje to naraża się na "pokusy cielesne" , naraża się na współżycie czy jakąś inną formę grzechu przeciwko 6. przykazaniu. Oprócz grzechu współżycia i ogólnie nieczystości dochodzi grzech zgorszenia innych - czyli, że ktoś inny może sobie pomyśleć, że skoro oni tak robią i przystępują do komunii to czemu nie my.

Więc jeżeli szczerze powiecie przy spowiedzi, że mieszkacie z chłopakiem bez ślubu i nie zamierzacie zmienić tego stanu to ksiądz nie ma prawa udzielić Wam rozgrzeszenia. A nawet jeżeli udzieli to będzie ono według Kościoła Katolickiego nieważne.

Oczywiście absolutnie nie są to moje poglądy, mnie opowiadanie panu w czarnej sukience o swoich intymnych sprawach... eee nie powiem co. Niech każdy wierzy w co chce

Hehe, ja zamierzam ten stan zmienic- wziac slub Po studiach wprawdzie
Tylko ze u mnie to nie byla decyzja na zasadzie 'zamieszkajmy razem, bedzie fajnie' tylko nie mialam gdzie sie podziac, spojrzmy prawdzie w oczy
Musze sie z ksiedzem umowic.


Tamia, na okazje raczej je bede nosic, czyli imprezy i koncerty z orkiestra, bo na codzien sie chyba nie nadaja..

[zetka89]

Napisane przez lele

dobrze wiedziec jak postrzegasz swa rodzine
no i pewnie wasza mafia zajmuje sie przemytem miesa z ino do 3miasta przez torun! mam was!
przyjmiecie mnie chociaz na 1/4 etatu?

Ty chyba już u nas pracujesz, bo nie wiem skąd masz takie dokładnie informacje

[Nija_]

EDIT: Nie wiem jak wygląda ta sprawa w UK. Niby nauka KK jest wszędzie taka sama, a z tego co widzę na przykładzie mojej rodziny w Niemczech jest inaczej.
Mój wujek miał ślub kościelny z pierwszą żoną w Polsce, rozwiódł się, teraz ma w Niemczech drugą żonę (oczywiście ślubu kościelnego nie mają). I wujek z żoną bez problemu przystępują do Komunii, ochrzcili dzieci, zresztą i na chrzcie i na komunii kuzyna byłam. Oczywiście spowiedź uważają za coś zupełnie pozbawionego sensu - u nich jest spowiedź powszechna. Chyba tylko dzieci jakiś czas po I komunii chodzą się spowiadać do konfesjonału. I zaznaczam, że wujek jest w kościele katolickim, a nie żadnym np. protestanckim A moją mamę, która była chrzestną kuzyna, ksiądz tylko zapytał, czy jest katoliczką - żadnych papierków, zaświadczeń. Nic. Tylko ustna deklaracja.

[tamia]

no jasne Nija każdy żyje jak chce i jak sobie uważa..

ja nie byłam w kościele od może pół roku i jakoś mi tego nie brakuje..
zreszta ju7ż wiele razy był poruszany ten temat na tym wątku więc myśle że nie ma sensu rozmawiać o tym, bo to tworzy jakieś bariery i jakoś stwarza dziwną atmosferę..

a tak mi sie cos przypomnialo;p
pracuuję z taką dziewczyną i kurde nie znam jej prawie w ogole oprócz jej kariery zawodowej i naukowej ale tak mnie drażni że mam ochote na nią nakrzyczeć.. o ja;p zdaje się taka delikatna i kurde wkurza mnie to ze ona wszytko kocha i ze polowa to masakra bla bla bla.. w ogole mnóstwo emocji. bleh. typowa studentka ( bez urazy)

[lele]

Napisane przez Nija_

Mam nadzieję, że nie będziecie mi miały za złe, że odpowiem. Wiecie, że interesuję się różnymi religiami

Kościół Katolicki uważa, że para, która mieszka ze sobą przed ślubem grzeszy. I jest to grzech ciężki. Nawet jeżeli para ze sobą nie współżyje to naraża się na "pokusy cielesne" , naraża się na współżycie czy jakąś inną formę grzechu przeciwko 6. przykazaniu. Oprócz grzechu współżycia i ogólnie nieczystości dochodzi grzech zgorszenia innych - czyli, że ktoś inny może sobie pomyśleć, że skoro oni tak robią i przystępują do komunii to czemu nie my.

Więc jeżeli szczerze powiecie przy spowiedzi, że mieszkacie z chłopakiem bez ślubu i nie zamierzacie zmienić tego stanu to ksiądz nie ma prawa udzielić Wam rozgrzeszenia. A nawet jeżeli udzieli to będzie ono według Kościoła Katolickiego nieważne.

Oczywiście absolutnie nie są to moje poglądy, mnie opowiadanie panu w czarnej sukience o swoich intymnych sprawach... eee nie powiem co. Niech każdy wierzy w co chce

to trafilas, bo mnie tez interesuja inne religie, glownie judaizm i islam. no ale to juz dawno bylo.
co do wspolnego mieszkania razem to mam pytanie sakd masz takie informacje?
ja ich wcale nie neguje, ale moim zdaniem jest to kwestia wykladni tego zagadnienia. jakby nie patrzec w doktrynie samego kosciola jest wiele niescislosci.. i wiele roznych opini. kosciol nie ma jednolotych opini. NIja a spojrz teraz na Wen ( przepraszam), wg tego wyglada na to, ze skoro mieszkaja pod jednym dachem to grzesza. grzechem nie jest mieszkanie pod jednym dachem, a wlasnie te pokusy cielesne. ale z drugiej strony pokusy cielesne pojawiaja sie nie tylko gdye sie ze soba mieszka..

[marta6704]

Napisane przez tamia

dobra Twoja mama ;]

a ja w pracach 13 godzin przychodze w tu impezka w domu.. niestety ja padam ze zmeczenia i w ogole nie mialam na nic ochoty, wiec wszyscy poszli do kwadratowej a ja zosatlam i czeka mnie ekonomia..
aha zapomnialam wspomniec ze zanim oni poszli to zdazylam z kumplem 0,5 vodki wypic;d
ejj ekonomia na wesoło yo

Ha po wódeczce i ekonomia wejdzie lżej do głowy
Ja się czuje jak po ćwiarteczce, ale to przez gorączke i odrobinke lekarstewek.

A mamusie kocham, tylko nie wiedziałam, że aż tak nie chce być babcią:P

Napisane przez zetka89

wydało się, wszystko się wydało
mój tata ma pseudo karkówka, a na mame wołają szynka, babcia to wołowina, ciocia to parówa, wujek to kabanos ot, zwykła gangsterska rodzina


zostawiam mikro na dziś, bo i tak chyba nic do mnie nie dociera ;P
teraz mała przyjemność - logarytmy, pochodne i całki

Też licze na jakiś etacik (no bo co ja bede miala jak nie zalicze tego semestru przez ciagle siedzenie na wizażu )

Napisane przez wenedka

Hej dziewczeta

U mnie nic ciekawego
Tz w domu jest jeszcze (sesja, ktorej on nie ma), wiec sie obijamy...
Remont w pokoju trwa- beda rozowawe sciany

Ach i kupilam szpilki.
Wysokie, ale bardzo mi sie podobaja
Link do zdjecia http://img300.imageshack.us/my.php?image=bucikiyv8.png

Aaale ładne

Na szczeście tak jak to ujeła Nija nie opowiadam swoich intymnych spraw facetowi z czarnym wdzianku.
Ogólnie mam dziwne poglądy na Kościół i Boga ( są ze sobą strasznie sprzeczne) i nie bede zanudzać tematem.

Prawoznawstwo wooła mnie, jak nie z lewej, to z prawej strony kanapy weś mnie, weś mnie, bieeerz mniee!!

No to biore

[lele]

Napisane przez zetka89

Ty chyba już u nas pracujesz, bo nie wiem skąd masz takie dokładnie informacje

a widzisz. to Michal Ci nic nie powiedzial :P hehehe

Nija to jest kwestia interpetacyjna pewnych nauk. a jednak prawa nie czyta sie doslownie, gdyby tak bylo to zarowno studia prawnicze nie mialyby sensu. a jesli chodzi o podejscie do instytucji malzenstwa w swietle kosciola katolickiego bardzo chetrnie objasnie wam za pol roku o ile bedzie mi dane zaliczyc sesje
a kosiolowi co do mieszkania razem chodzi o bycie abrdziej na probe, a nie odzielenie dachu and glowa..



Marta prawoznastwo nam sie do tej debaty przyda


a tearz niestety musze mykac do lozka, bo jutro z rana silowania, co by przypakowac.. bycie w mafi zobowiazuje ;P

[Nija_]

Napisane przez lele

teoretycznie rpzeciez nie robicie nic zlego i kosicol nie moze uznawac tego za zlo. bo wspolne meiszaknie nie jest grzechem, a cudzolostwo.. i o to sie rozchodzi..

Napisane przez lele

to trafilas, bo mnie tez interesuja inne religie, glownie judaizm i islam. no ale to juz dawno bylo.
co do wspolnego mieszkania razem to mam pytanie sakd masz takie informacje?
ja ich wcale nie neguje, ale moim zdaniem jest to kwestia wykladni tego zagadnienia. jakby nie patrzec w doktrynie samego kosciola jest wiele niescislosci.. i wiele roznych opini. kosciol nie ma jednolotych opini. NIja a spojrz teraz na Wen ( przepraszam), wg tego wyglada na to, ze skoro mieszkaja pod jednym dachem to grzesza. grzechem nie jest mieszkanie pod jednym dachem, a wlasnie te pokusy cielesne. ale z drugiej strony pokusy cielesne pojawiaja sie nie tylko gdye sie ze soba mieszka..

No właśnie ja przeczytałam ostatnio, że samo wspólne mieszkanie przed ślubem jest grzechem. Jest "zabawą w małżeństwo".
I że Kościołowi wcale nie chodzi tylko o sam fakt współżycia tylko też o to zgorszenie.

Napisane przez lele

Nija to jest kwestia interpetacyjna pewnych nauk. a jednak prawa nie czyta sie doslownie, gdyby tak bylo to zarowno studia prawnicze nie mialyby sensu. a jesli chodzi o podejscie do instytucji malzenstwa w swietle kosciola katolickiego bardzo chetrnie objasnie wam za pol roku o ile bedzie mi dane zaliczyc sesje
a kosiolowi co do mieszkania razem chodzi o bycie abrdziej na probe, a nie odzielenie dachu and glowa..

W Kościele katolickim nie ma miejsca na samodzielną interpretację Watykan na przestrzeni wieków ustalił co i jak interpretujemy. Podstawą dla katolika jest Katechizm Kościoła Katolickiego a nie Biblia. W KK tylko hierarchowie mają prawo interpretować i wyciągać własne wnioski, które potem przekładają się lub nie na oficjalną naukę Kościoła. I tak np. "Komu grzechy odpuścicie" oznacza "zbudujcie se drewnianą budkę, posadźcie tam pana w sukience i mówcie mu co złego zrobiliście, a złe jest to, co ta instytucja zwana Kościołem sobie wymyśli".

Moim zdaniem jeżeli ktoś sam drąży temat, czyta Biblię, uważa ją za księgę natchnioną i chce wg niej żyć, nie może być katolikiem.
Ale jakoś za poważnie się zrobiło

Może EOT? Czy jeszcze pogadamy na ten temat, bo mnie to bardzo interesuje, ale nie chcę zanudzać...


lele poszukam źródeł - oficjalnych dokumentów Kościoła

[wenedka]

Lele, no wlasnie, chodzi o bycie na probe i stwarzanie pokusy.
No ale jaka pokusa, jak mysmy juz dawno sobie powiedzieli, ze do slubu 'nie ma mowy', no i o nie czuje pokusy, Tz nie wychodzi z pokoju w akcie desperacji, bo nie moze wytrzymac
W malzenstwo sie nie bawimy, bo i jak?
A na oddzielne mieszkanie nie bedzie mnie stac, nawet na akademik, jesli mam studiowac..


Nija, Kosciol przeciez sam zacheca do czytania i interpretowania Biblii.
Katechizm to po prostu zebrane nauki Kosciola, ale bez znajomosci Biblii nie mozna byc katolikiem, bo na tym opiera sie wiara.. Wiec troszke sie zagalopowalas.

A Twoj wujek popelnia swietokradztwo, przyjmujac Cialo Chrystusa, beadac rozwodnikiem- chyba ze otrzymal uniewaznienie malzenstwa z Watykanu, jak moja chrzestna.
Nie ma znaczenia, ze jest w Niemczech.
'..Wierze w jeden, swiety, powszechny i apostolski Kosciol...'

Ja tam nie chce EOT

[Nija_]

Na razie kilka linków w portalu wiara.pl. Z tego co się orientowałam, odpowiadają tam ludzie z wykształceniem teologicznym. Oczywiście to portal katolicki.

http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1189773806&dzi=0
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1190196168&dzi=0
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1206124841&dzi=0
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1224337044&dzi=0
http://zapytaj.wiara.pl/?grupa=8&art=1164136319&dzi=0



Idę spać
Jutro wstaję o 5.30 i do szkoły

[emememsik]

Napisane przez lele

ksiadz musi dac rozgrzeszenie! a jak ne da niech pojdzie do innego ksiedza.

Jak to MUSI?!

[Nija_]

Napisane przez wenedka

Nija, Kosciol przeciez sam zacheca do czytania i interpretowania Biblii.
Katechizm to po prostu zebrane nauki Kosciola, ale bez znajomosci Biblii nie mozna byc katolikiem, bo na tym opiera sie wiara.. Wiec troszke sie zagalopowalas.

A Twoj wujek popelnia swietokradztwo, przyjmujac Cialo Chrystusa, beadac rozwodnikiem- chyba ze otrzymal uniewaznienie malzenstwa z Watykanu, jak moja chrzestna.
Nie ma znaczenia, ze jest w Niemczech.
'..Wierze w jeden, swiety, powszechny i apostolski Kosciol...'

Ja tam nie chce EOT

Co do pierwszego to oczywiście nie będę się kłócić, bo szanuję wiarę każdego człowieka i ja jestem tą, która zawsze broni np. Świadków Jehowy, kiedy ktoś ich obraża w mojej obecności.

Tak, wiem, że w świetle Kościoła wujek (i jego żona też) popełnia świętokradztwo, ale tam, w Niemczech nikt na to nie zwraca uwagi. Ksiądz z ich parafii (a zresztą oni do kościoła chodzą tylko w święta) dobrze wie, że nie mają ślubu kościelnego, a jakoś ich nie upomina. A z Watykanu wujek na pewno niczego nie otrzymał, bo jego pierwsza żona w Polsce obecnie też żyje w drugim związku i wiem, że było jej dość ciężko, że nie mogła przyjąć komunii na komunii swojego syna. Pisała jakieś pisma do biskupa, że ona chce tylko ten jeden raz, na jego komunii, ale nic z tego. Nie dostała zgody.

Aaa no i było u nas małe zgorszenie wśród znajomych, bo na pogrzebie (w Polsce) dziadka właśnie wujek z Niemiec z żoną jakby nigdy nic przystąpili do komunii, a ksiądz widocznie nie wiedział o ich sytuacji i komunii udzielił. No i oczywiście były pełne nienawiści spojrzenia

[Nija_]

Definitywnie idę spać

Boże, jak mi się nie chce iść do szkoły

[wenedka]

Napisane przez Nija_

Co do pierwszego to oczywiście nie będę się kłócić, bo szanuję wiarę każdego człowieka i ja jestem tą, która zawsze broni np. Świadków Jehowy, kiedy ktoś ich obraża w mojej obecności.

Tak, wiem, że w świetle Kościoła wujek (i jego żona też) popełnia świętokradztwo, ale tam, w Niemczech nikt na to nie zwraca uwagi. Ksiądz z ich parafii (a zresztą oni do kościoła chodzą tylko w święta) dobrze wie, że nie mają ślubu kościelnego, a jakoś ich nie upomina. A z Watykanu wujek na pewno niczego nie otrzymał, bo jego pierwsza żona w Polsce obecnie też żyje w drugim związku i wiem, że było jej dość ciężko, że nie mogła przyjąć komunii na komunii swojego syna. Pisała jakieś pisma do biskupa, że ona chce tylko ten jeden raz, na jego komunii, ale nic z tego. Nie dostała zgody.

Aaa no i było u nas małe zgorszenie wśród znajomych, bo na pogrzebie (w Polsce) dziadka właśnie wujek z Niemiec z żoną jakby nigdy nic przystąpili do komunii, a ksiądz widocznie nie wiedział o ich sytuacji i komunii udzielił. No i oczywiście były pełne nienawiści spojrzenia

To, ze nikt o nie upomina, nie znaczy, ze uwaza inaczej niz reszta KK. A nie upomina, bo pewnie nie wie, skoro do kosciola od swieta chodza.
No i Bog wszystko widzi

Nie dziwie sie, ze ludziom sie to nie podobalo, bo byla to profanacja Naswietszego Sakramentu.. Ja przyjmuje Komunie tylko po spowiedzi, bo potem juz dziwnie mi tak.

Moja chrzestna dostala uniwaznienie, ale jej byly maz juz nie. Ona moze przystepowac do sakramentow, a on nie.


Co do linkow, to teoria wiary glosi jedno, a konkretne przypadki to co innego.
Bo kazda sytuacja i okolicznosci sa inne.
W moim przypadku to nawet nie wiem, czy ktos by sie zgorszyl, bo tutaj niewiele rzeczy ludzi gorszy, a w Polsce bardzo malo osob wie, ze mieszkam u Tz.

[e_myszka]

Dobranoc...

Jest źle, nigdy nie było gorzej
Namawiam mamę na rozwód, najwyższa pora Tylko ten strach " gdzie będziemy mieszkać" "za co żyć" ... to wsyztsko przytlacza

[zetka89]

Napisane przez lele

a widzisz. to Michal Ci nic nie powiedzial :P hehehe


a tearz niestety musze mykac do lozka, bo jutro z rana silowania, co by przypakowac.. bycie w mafi zobowiazuje ;P

teeeeee ^^ a coś mówiłaś Michałowi, że pytałam ?

i przyznaj się, że to moja rodzina Ci siłke opłaca



Mysia
myślę, że Twoja mama powinna się na to zdecydować - i jakoś to będzie dalej, a zapewne będzie lepiej niż teraz

[DsC]

no i po raz trzeci temat wiary i Kościoła... na który już się wypowiadać nie będę..


Myszko, jeśli tak będzie lepiej dla Ciebie i mamy to niech to zrobi. A pieniądze muszą się jakoś znaleźć i nie mogą być przeszkodą do tego, żebyście nie mogły uwolnić się z tego piekła [przepraszam, jeśli zbyt ostro dobrane słowo...] Zasługujecie na szczęście i normalne życie, na pewno sobie razem poradzicie!!


Ja się biorę za ekonomię... bo we wtorek kolokwium zaliczające, a w piątek egzamin dla chętnych przełożony z 10 lutego.. a że chodzilam na wszystkie wykłady i mnie pamięta, to idę... i myślę, że uda mi się to zaliczyć Mimo to idę poczytać, skorygować notatki, i uczyć się, uczyć się, uczyć się ...