Wymarzony Pierścionek cz. XIII :)

[ButterBear]

Napisane przez Madlen__18

martwicie mnie tą zakrzepica..nie chcę jechac na gumach całe życie.
A bądź co bądź ruszam się mniej od was, więcej siedzę niż chodzę...hm...
nie byłoby zbyt fajnie...

Nema: jestem w szoku co się u ciebie dzieje...


Muszę do fryzjera bo oszaleję. Jestem takim sierściuchem że szok.
Na oczy nie widzę i mam na głowie kask. Matko...

Madlen, a bierzesz teraz tabsy?

EDIT:

Dori, trzymaj się, miłego weekendu

[Madlen__18]

Nie biorę, ale w lutym idę do gin. Własnie w tej sprawie..
A przytyć to ja bym chciała...tak z 5 kg nawet:P

[ButterBear]

Napisane przez Madlen__18

Nie biorę, ale w lutym idę do gin. Własnie w tej sprawie..
A przytyć to ja bym chciała...tak z 5 kg nawet:P

A pozwól, że spytam, jak coś to nie odpowiadaj, Ty jeździsz na wózku cały czas?
Bo wiesz, obawiam się, że lekarz nie przepisze Ci tabsów, skoro niewiele się ruszasz...w ulotce jest nawet napisane, że jak się ma np. złamaną nogę i jest się unieruchomionych, to wtedy trzeba się kontaktować z lekarzem, albo robić przerwę.
Ale może mi się tylko tak zdaje - wiadomo, najlepiej spytać gina

[Madlen__18]

Na wózku jeżdże poza domem, w domu o kulach ale nie obciążam jednej nogi także ona jest dużo bardziej unieruchomiona. Także wiem, że może być problem, i cóż najwyżej trzeba się będzie z tym pogodzić, w końcu nic na siłę.

[ButterBear]

Napisane przez Madlen__18

Na wózku jeżdże poza domem, w domu o kulach ale nie obciążam jednej nogi także ona jest dużo bardziej unieruchomiona. Także wiem, że może być problem, i cóż najwyżej trzeba się będzie z tym pogodzić, w końcu nic na siłę.

Ale są jeszcze spiralki... z tym ma się spokój na dłużej. Do 5 lat.

[zara_84]

Napisane przez Madlen__18

martwicie mnie tą zakrzepica..nie chcę jechac na gumach całe życie.
A bądź co bądź ruszam się mniej od was, więcej siedzę niż chodzę...hm...
nie byłoby zbyt fajnie...

Też się zmartwiłam, jakoś nigdy w sumie wcześniej nie myślałam o żadnych skutkach ubocznych..
Lekarz powie na pewno wszystko co chcesz wiedziec.

Napisane przez Madlen__18

Muszę do fryzjera bo oszaleję. Jestem takim sierściuchem że szok.
Na oczy nie widzę i mam na głowie kask. Matko...

Ja ostatnio nie znalazlam czasu na fryzjera i - o matko- sama sobie podcielam troszke grzywke... Ale to ostatni raz bo wstyd...

A spiralki moga byc uzywane przez kobiety ktore nie rodzily? Moze to troche naiwne pytanie bo juz tyle rozmow o tym bylo.. ale nie wiem

[ButterBear]

Napisane przez zara_84

Też się zmartwiłam, jakoś nigdy w sumie wcześniej nie myślałam o żadnych skutkach ubocznych..
Lekarz powie na pewno wszystko co chcesz wiedziec.


Ja ostatnio nie znalazlam czasu na fryzjera i - o matko- sama sobie podcielam troszke grzywke... Ale to ostatni raz bo wstyd...

A spiralki moga byc uzywane przez kobiety ktore nie rodzily? Moze to troche naiwne pytanie bo juz tyle rozmow o tym bylo.. ale nie wiem

Nie tylko. Teraz już są te spirale robione chyba trochę lepiej i generalnie wiem, że ma to znaczenia czy się rodziło czy nie.

Zmykam Dziewczyny, miłego weekendu

[zara_84]

Wzajemnie, milego weekendu I duzo odpoczynku, papa

[miskowa]

a ja przyszłam pogadać a tu nikogo nie ma, łeeeee

[dorinka30]

Wpadłam na chwilę sprawdzić, czy się Nema odezwała Ciekawe co oznaczało, to z ma zostać po pracy Mam nadzieję, że nic złego...

Zaraz spadam na stepper, ale muszę poczekać bo strasznie się objadłam, na szczęście tylko rybką i surówką więc pewnie zaraz mi minie...

Miśku kiedy wracacie do siebie?

[mekintoszek]

Cześć

Wpadam na chwilę, przywitać się

[mekintoszek]

Dorinko, co do tabsów - ja bardzo przytylam odkąd jestem na nich. ALE... zastanawiam się czy to efekt hormonów czy może stabilizacji Ogólnie zauważyłam tendencję, że jak jest w szczęśliwym związku to tyję Jednak mam zamiar z tym skończyć - od początku roku uaktywniłam się i już niedługo mam nadzieję wrócę do wymiarów, które lubię.
Choć podjerzewam, że hormony też swoje robią, ale chyba raczej biust powiększają, nie dupsko-to mi urosło przez mojego TZ=stabilizację

[ButterBear]

No tak, widać, że weekend się zaczyna, bo puściutko...

My jednak nigdzie nie poszliśmy bo kumpel odwołał spotkanie. TŻ jest wymęczony, więc nawet nie mam serca go wyciągać gdzieś, żebyśmy jednak szli. Chociaż ochotę mam wielką...no nic, może jutro...

[mekintoszek]

My dzisiaj też w domu. Nie mam ochoty wychodzić. Powinnam się uczyć, ale na to też nie mam ochoty

[asiuk]

Cześć!

Co to za kłótnie?

Nieco Was poczytałam, ale chyba już zapomniałam, co chciałam napisać
Ze mną szef też chce porozmawiać, nie wiem kiedy, ale jestem dobrej myśli. Powiedział mi wczoraj, że cieszy się ze wspólnej pracy ze mną
Kiedyś coś wpsominał o "prawej ręce", nie chcę zapeszać. Nie jestem pewna, ile kasy teraz dostanę, bo i moją branżę dopadł kryzys, zwłaszcza jeśli chodzi o większe, dochodowe realizacje. I tak jestem zadowolona z miłej atmosfery i uznania, kasa jest na drugim miejscu.

Brakuje mi energii i dobrego samopoczucia. Chciałabym popchnąć dyplom ku końcowi i zapisać się na jakiś aerobik.

Poemi, mój były chłopak był ostatnio miesiąc w Indiach Ma mnóstwo fotek, jeden z uczestników załoźył bloga: http://www.windiach.blogspot.com/
Mam z nim dobry kontakt, więc poopowiadał mi to i owo. Wiem, że na samotne kobiety raczej krzywo patrzą, a jak się podróżuje z facetem, to wszędzie trzeba mówić - dla własnego bezpieczeństwa - że to mąż

Mój szef dziś odwoził swoją dziewczynę na lotnisko - leciała z przyjaciółką do RPA. Mają jeszcze zwiedzić dwa kraje (w 3 tygodnie): Zambię i Namibię. Co rok, albo i częściej, jeżdżą sobie po świecie. Ostatnio były na Kubie, wcześniej na Sri Lance. Wszystko organizują sobie same i podróżują tylko we dwójkę

[ButterBear]

Napisane przez mekintoszek

My dzisiaj też w domu. Nie mam ochoty wychodzić. Powinnam się uczyć, ale na to też nie mam ochoty

Jejuniu, nie zazdroszczę...Mi też by mi się nie chciało uczyć...
Ja się baaardzo cieszę, że studia mam już za sobą Czasem myślę nad jakimiś studiami...ale w grę wchodzę jedynie podyplomowe max. dwuletnie.

[mekintoszek]

Napisane przez ButterBear

Jejuniu, nie zazdroszczę...Mi też by mi się nie chciało uczyć...
Ja się baaardzo cieszę, że studia mam już za sobą Czasem myślę nad jakimiś studiami...ale w grę wchodzę jedynie podyplomowe max. dwuletnie.

Ja bardzo lubię swoje studia, i lubię się uczyć, ale nie lubię presji egzaminów. Nie lubię mieć tygodnia na nauczenie się, bo nie przypomina to zgłębiania wiedzy, tylko jakiś wyścig z czasem. Tego bardzo nie lubię. Ale jakoś zawsze dawałam radę z sesją, a teraz coś mi zapał opadł-chyba już za stara jestem, albo po prostu za bardzo mi się podobają moje studia, żeby działać na zasadzie zakuć-zdać-zapomnieć. Wolałabym mieć duuużo czasu, żeby to wszystko czytać, czytać i czytać, powoli, spokojnie, ze zrozumieniem

[czeremchowa]

witajcie
znowu się kilka dni nie odzywałam:/ w czwartek czeka mnie ostatni egzamin (poprawka:P) i 2 tyg ferii

A dzisiaj byłam z TŻ-em na shoppingu jestem taka zadowolona Kupiłam jeansy Levisy, kurtkę 'skórzaną' w Cubusie, 2 pary gaci w RE, stanik w La Senzie, 2 topy w RE i t-shirt w RE Na wiosnę potrzebuję jeszcze torebkę i baleriny
To miłego weekendu! Idę dalej w szafie sprzątać.

[pollynema]

Nie zwolniła mnie, jakieś zmiany w umowie, ale z tego co wiem polecą jeszcze jakieś osoby. Szczerze to brzydzi mnie to wszystko co sie dzieje wokół tej akcji.

[miskowa]

Napisane przez dorinka30

Miśku kiedy wracacie do siebie?

wracamy w niedzielę, wykorzystamy jeszcze ten weekend, nie spieszy nam się. Dobrze nam tu, spokojnie, ja się tu regeneruję w spokoju, mój tż też tu lubi przyjeżdżać, więc nie jest źle.
Rozwaliłam ich wszystkich w scrabble dzisiaj

Napisane przez ButterBear

Jejuniu, nie zazdroszczę...Mi też by mi się nie chciało uczyć...
Ja się baaardzo cieszę, że studia mam już za sobą Czasem myślę nad jakimiś studiami...ale w grę wchodzę jedynie podyplomowe max. dwuletnie.

a mi właśnie brakowało studiów i myślałam o sobie, że jestem taka stara. Zaczęłam podyplomowe i jestem zadowolona, pierwszy semestr już mam zaliczony, jeszcze dwa zostały. Szkoda tylko, że to tak finansowo boli.


dziś tata mi oznajmił, że najtańsze loty w ogóle są w marcu, więc chyba skoczymy na krótki urlopik z tż i odwiedzimy znajomych w Irlandii. Już się cieszę, chociaż bilety zarezerwuję dopiero w przyszłym tygodniu jak ustalę wszystko ze znajomymi i zagadam w pracy, czy będzie wolne. Ale bardzo lubię planować takie wyjazdy i wyjeżdżać też, więc bardzo się cieszę.

[biia]

zara, dziekuję za kciuki chyba we wtorek sie dowiem czy pomogły.
gosia, bardziej kosztowo sie oplacało zapłacic wujkowi niz dorzucic do skladki. najwazniejsze ze moge jezdzic.

Napisane przez Madlen__18

Też zajrzałam na wiki odnośnie yerby. Z jednej strony pomaga w walce z otyłością itp itd a drugiej zwiększa ryzyko raka (przy wystepowaniu innych czynników) generalnie dziwna rzecz. A może to nowe badania są i dlatego wcześniej taki entuzjazm?

nie słyszałam o tym zwiększonym ryzyku. zresztą jak żyję w mieście i codziennie wdycham tyle spalin a potem jem przetworzoną żywność to nie wiem czy yerba moze jeszcze bardziej zaszkodzic. a entuzjazm jest chyba nadal. w coraz większej ilości miejsc można ją kupić.
w ogóle to się pomyliłam w poprzednim poście. yerba zawiera kofeine!!
nie wiem skąd moje przekonanie ze nie, chyba przez to że działa teraz na mnie, kiedy już żadne napoje energetyzujące nie działają. po prostu piję i zasypiam. po yerbie mam inaczej i nie ma tego rozdygotania przy większej ilosci.

Napisane przez goosia207

Do Indii Nigdy tam nie byłam, ale kobieta nie jest tam dobrze traktowana (choć pewnie inaczej traktują cudzoziemkę)

[...]

w Indiach nie dość, że jest bezpiecznie na tyle, że samotna kobieta może tam jechać, to jeszcze europejki sa uwielbiane. Uważam, że to super pomysł. sama po studiach chce wyjechac, ale jeszcze nie zdecydowalam gdzie.

Napisane przez dorinka30

A ja nie kocham tabletek ale nie umiem bez nich żyć, obwiniam je za moje schizy z wagą, po nich zaczęłam puchnąć ....chętnie bym je zmieniła ale na co ????? Czy plastry nie będą powodowac takich samych skutków ubocznych ?

ja mam jakiś kosmos z tabletkami. waga mi się za bardzo nie zmienia, natomiast za każdym razem jak robię przerwę rośnie mi biust nie mówię że to bardzo źle, ale bolesne... i znowu staniki do wymiany...

Napisane przez czeremchowa

witajcie
znowu się kilka dni nie odzywałam:/ w czwartek czeka mnie ostatni egzamin (poprawka:P) i 2 tyg ferii

A dzisiaj byłam z TŻ-em na shoppingu jestem taka zadowolona Kupiłam jeansy Levisy, kurtkę 'skórzaną' w Cubusie, 2 pary gaci w RE, stanik w La Senzie, 2 topy w RE i t-shirt w RE Na wiosnę potrzebuję jeszcze torebkę i baleriny
To miłego weekendu! Idę dalej w szafie sprzątać.

też miałam iść na zakupy, ale całą noc się uczyłam, dzisiaj bez wspomagaczy (kawa 3 w 1 to nie wspomagacz) i w efekcie o 18 juz spalam.... teraz się obudziłam, bo jednak jestem nocnym markiem.

[asiuk]

Zapomniałam napisać, że piłam yerbę jakiś czas temu. Dla mnie to ohydne paskudztwo
Zmykam spać.

Dobrej nocy!

[kaska87]

cześć nie byłó mnie tutaj kilka dni wczoraj zaliczyłam strasznie ciężki projekt siedziałam do 23:00 na uczelni, bałam się jak nie wiem ok 22:00 miałam kryzys(bo ten prof. to postrach uczelni) i mówię do TZ chodźmy już do domu ale on powiedział, że jak chcę to on powie, że ja się źle czułam i sam do niego pójdzie. i dobrze, że poszliśmy bo zaliczyliśmy tak się cieszę

na dodatek dostałam wypłatę+premię-nie wiem za co, ale się cieszę

[biia]

Napisane przez kaska87

cześć nie byłó mnie tutaj kilka dni wczoraj zaliczyłam strasznie ciężki projekt siedziałam do 23:00 na uczelni, bałam się jak nie wiem ok 22:00 miałam kryzys(bo ten prof. to postrach uczelni) i mówię do TZ chodźmy już do domu ale on powiedział, że jak chcę to on powie, że ja się źle czułam i sam do niego pójdzie. i dobrze, że poszliśmy bo zaliczyliśmy tak się cieszę

na dodatek dostałam wypłatę+premię-nie wiem za co, ale się cieszę

super. gratuluję!
ja przed wejściem na egzamin w środę też chciałam uciekać, ale tż mnie powstrzymał i zdałam ))

chociaż nie rozumiem osób które kreują sobie wizerunek takiego strasznego na uczelni. nie iwem czemu to ma służyć, lepiej się czuja jak obleją połowe roku?

[caperucitaroja]

Hej,hej !

Napisane przez goosia207

A moja siostra dzisiaj się mnie pytała czy nie wiem jak zrobić ten syrop
Nie wpadłam na to żeby was spytać Już jej piszę maila
Dzieki Caper

Na zdrowie ! Sama sobie musze chlapnac, bo jakies chorobsko mnie chyba trafilo.
Rozchorowalam sie wczoraj znienacka, jak nutella zleciala mi z szafy prosto w herbate w ulubionym kubku. Wszystko rozwalilo sie w drobny mak, ja zalalam jasne spodnie owa herbata i zaraz sie rozchorowalam

Napisane przez mekintoszek

Jak się wyrobię z sesją to wpadnę na dłużej.

Witaj Caperucitaroja!!

Helou, wyrabiaj sie i wpadaj , bo malutko cie cos ostatnio

Madzialenka, sliczna sukienka .
L_V i Svinecka nie wiem co powiedziec, ale nie musicie przecie ze soba gadac, ani reagowac na posty, nikt nie znika z watku !
Svinecka, a'propos ospy Twojego synka, to niestety wirus ospy moze wywolac polpasca, wlasnie u osoby ktora przechodzila ospe. I odwrotnie polpasiec moze wywolac ospe u osoby nie przechodzacej tej choroby, takze dobrze by bylo jakbys byla pod stala opieka lekarska.
Kaska, super wiadomosc ! Gratuluje!

[lemoorka]

Napisane przez L_V

Wiesz, weź po uwagę to, że ona jest instruktorką fitness, kondycja jej organizmu jets o wiele wyższa niż nasza. Ona jest pod opieka ginekologa i jeżeli lekarz jej pozwala, to chyba wie co robi.

Ciąża to nie choroba. A dla dziecko to tez lepiej, kiedy mama jest aktywna fizycznie.

Wszystko zalezy od stanu w jakim jest kobieta. Niestety przechodząc po salach, gdzie jest ginekologia, coraz więcej ciąz jest zagrożonych. A dlaczego? Stres, przemęczenie. hormony, konflikt krwi, zła budowa, obniżenie macicy, etc.

W przypadku kłotni nie stoję za żadną z Was. Ale Lviątko nie pisz takim tonem. Fakt ciąza i okres to nie choroba. Ale i jedno i drugie może mocno dac po dupsku

Napisane przez kaska87

cześć nie byłó mnie tutaj kilka dni wczoraj zaliczyłam strasznie ciężki projekt siedziałam do 23:00 na uczelni, bałam się jak nie wiem ok 22:00 miałam kryzys(bo ten prof. to postrach uczelni) i mówię do TZ chodźmy już do domu ale on powiedział, że jak chcę to on powie, że ja się źle czułam i sam do niego pójdzie. i dobrze, że poszliśmy bo zaliczyliśmy tak się cieszę

na dodatek dostałam wypłatę+premię-nie wiem za co, ale się cieszę

do której

[goosia207]

Napisane przez ButterBear

No tak, widać, że weekend się zaczyna, bo puściutko...

My jednak nigdzie nie poszliśmy bo kumpel odwołał spotkanie. TŻ jest wymęczony, więc nawet nie mam serca go wyciągać gdzieś, żebyśmy jednak szli. Chociaż ochotę mam wielką...no nic, może jutro...

A tak się cieszyłaś, ze wskoczysz w fajne ciuszki
Następnym razem w nie wskoczysz pewnie niebawem

Napisane przez czeremchowa

witajcie
znowu się kilka dni nie odzywałam:/ w czwartek czeka mnie ostatni egzamin (poprawka:P) i 2 tyg ferii

A dzisiaj byłam z TŻ-em na shoppingu jestem taka zadowolona Kupiłam jeansy Levisy, kurtkę 'skórzaną' w Cubusie, 2 pary gaci w RE, stanik w La Senzie, 2 topy w RE i t-shirt w RE Na wiosnę potrzebuję jeszcze torebkę i baleriny
To miłego weekendu! Idę dalej w szafie sprzątać.

To fajne zakupy.
Ja jako, że oszczędzam i nie miałam kupować NIC w styczniu.Zrobiłam maluteńkie zakupy, bo chyba bym dostała gorączki.
W New Yorkerze kupiłam śliczny błękitny sweterek za 19,95, koszulkę polo za 19,95 i mateczki (przecena z 22,95 na 3,95 )
W CUBUSIE stanik za 19,90 (49,90) stringi za 9,90 (29,90), idę do kasy i patrzę, a tam wywieszka: Kupując 2 rzeczy trzecią (najtańszą z tych trzech) dostajesz GRATIS (no i wybrałam sobie jeszcze jedne stringi, których pierwotna cena była 29,90 przecenione na 9,90)
Chyba promocje się powoli kończą...szkoda, że nie mogę wydać więcej kasy .
Wydałam tylko 73,65, a wartość z metek, to 222,55.Zaoszczędziłam 148,90

Napisane przez pollynema

Nie zwolniła mnie, jakieś zmiany w umowie, ale z tego co wiem polecą jeszcze jakieś osoby. Szczerze to brzydzi mnie to wszystko co sie dzieje wokół tej akcji.

To znaczy, że jesteś cenionym pracownikiem skoro leci 15 osób, a ty zostajesz

Napisane przez biia

w Indiach nie dość, że jest bezpiecznie na tyle, że samotna kobieta może tam jechać, to jeszcze europejki sa uwielbiane. Uważam, że to super pomysł. sama po studiach chce wyjechac, ale jeszcze nie zdecydowalam gdzie.

.

To dobrze
Ja, tak jak pisałam, nigdy tam nie byłam.W liceum na geografię pisałam obszerny referat na ten temat i trochę się naczytałam Od czasów liceum minęło kupę czasu, a ja dalej pamiętam co tam napisałam

Napisane przez kaska87

cześć nie byłó mnie tutaj kilka dni wczoraj zaliczyłam strasznie ciężki projekt siedziałam do 23:00 na uczelni, bałam się jak nie wiem ok 22:00 miałam kryzys(bo ten prof. to postrach uczelni) i mówię do TZ chodźmy już do domu ale on powiedział, że jak chcę to on powie, że ja się źle czułam i sam do niego pójdzie. i dobrze, że poszliśmy bo zaliczyliśmy tak się cieszę

na dodatek dostałam wypłatę+premię-nie wiem za co, ale się cieszę

Gratulacje. Zdany egzamin, premia.Super

[ButterBear]

Dziewczyny, szok...co tu taka cisza??

Ja oczywiście cały weekend w domu, plany piwkowo-strojeniowe padły.. ale za to mamy położone panele, TŻ właśnie przykręca listwy podłogowe no i pół godziny temu kupiliśmy meble do sypialni. Także za niedługo będzie już spać w wygodnym, dużym wyrku... a ja będę musiała zrobić porządek w szafie i wszystko przenieść do garderoby... Ciekawe ile mi to zajmie
TŻ powiedział, że walnie moje wszystkie rzeczy na moją stronę łóżka i nie pozwoli mi iść spać, póki tego nie uporządkuje, nie porozwieszam ich.

[asiuk]

Hej!

U mnie dziś leniwie wyjątkowo, byliśmy z T. na kawie u moich rodziców.
Coś mnie łapie. Mierzę właśnie gorączkę, mam coś ok 37,4 st. - niedużo, ale czuję się osłabiona Mam nadzieję, że jutro nie obudzę się umierająca, bo muszę jechać do pracy - kończymy projekt.

Moja sister jeszcze nie rodzi, choć termin miała 21.01. Mam nadzieję, że dziś ją złapie

Na kolację zrobimy sobie z TŻ tosty - niezdrowe, kaloryczne, ale co tam Choremu wszystko wolno

Miłego wieczoru!

[kotekk81]

witam witam

widze ze i u Was trwa zakupowe szalenstwo mnie tez dopadlo sle obkupilismy sie z Tztem i zaoszczedzilismy az 185 funtow o czym przekonalismy sie w domu jak zobaczylam metki