Galerie artystyczne w internecie cz. II

[klamaja]

No szkoda z reszta chyba każda z nas nie lubi tego momentu kiedy teoretycznie kupione kolczyki wracają do sprzedażny
Co do Paki..... hmmm...... nie możemy się poddawać ja znowu ich chyba zacznę męczyć częstymi zgłoszeniami

[KarmazynowyKamyk]

Mnie się tylko raz tak przytrafiło, że klient nie zapłacił i to dawno, dawno temu w Modnej.

[stylologia]

Napisane przez Anula1410

Nie wiecie co z Bajkopisarką? Chciałam pooglądać jej prace i nigdzie jej nie ma.

Bajkopisarka połączyła siły z Anielską Dziewczyną i teraz obie występują w galeriach pod wspólną nazwą - Twoja Bajka.

[substytut]

Kamyk, Nuka - tacy kliencie sa wszedzie - niezaleznie od galerii.

Zapomnialyscie jak narzekalyscie na ciagle rezerwacje w Wylu jak spadaly a sobie narobilyscie nadziei?

Mi w modnej tez cos spadlo - swiat sie nie zawalil

[KarmazynowyKamyk]

Ale jednak rezerwacja a sprzedaż to co innego...
Wiadomo, że ludzie lubią rezygnować, trzeba się przyzwyczaić do tego...

[clementinne]

Słuchajcie, bo albo ja mam jakieś zaćmienie i nie rozumiem tego toku rozumowania, albo coś nie gra.... Dostałam mail:

"Kolczyki mimo tego że bardzo podobają się mi, są nieudanym zakupem. Nie
założyłam ich ani razu, ponieważ są dla mnie za ciężkie z powodu ich
rozmiaru."

No to skąd wie, że są za ciężke, skoro ich nie założyła? Chodzi o Cubist Swarovskiego - te z fotki. No może i są duże, ale na miłość boską, nie są ciężkie... Były podane wymiary. WIDAĆ jak wyglądają. Pierwszy raz mi się coś takiego zdarza. Ona w sumie nie złożyła reklamacji, no ale tak to wygląda, że chciałaby zwrot pieniędzy. Nie wiem co z tym zrobić. Jak myślicie?

[smieszka250]

Myślę, ze chodzi jej o to, że je tylko przymierzyła, ale nigdzie w nich nie poszła.

[KarmazynowyKamyk]

Odpisz miło, że ci przykro, ale ze swojej strony opisałąś kolczyki jak najdokładniej, podane były wymiary itd.

[clementinne]

Napisane przez smieszka250

Myślę, ze chodzi jej o to, że je tylko przymierzyła, ale nigdzie w nich nie poszła.

Napisała, że nie założyła ani razu...

A druga sprawa: nie widzę powodu, dla którego miałabym przyjmowac zwrot założonych kolczyków. Bigle do kosza, bo nie będę się łudzić, że spirytusik wystarczy. I ja sama nie chciałabym kupić kolczyków, które "tylko raz założył" ktoś inny, i zostały przetarte wacikiem.

Jezu, jak mnie taki brak wyobraźni drażni...

Jak się okaże, że będę musiała jej zwrócić pieniądze, to nie omieszkam jej napisac, co o niej myślę..........

****

O, jak miło, właśnie odkryłam, że w opisie kolczyków było napisane, że "Jest bardzo duży i bardzo wyraźny cośtam cośtam". JEST BARDZO DUŻY. Zaraz coś pogryzę....

[Biedronka1]

Bigle do kosza? A kupując kolczyki u jubilera masz pewność że nikt ich nie założył ( przecież można przymierzać )
A swoją drogą, niezła klienta Ci się trafiła, nie zazdroszczę

[ajma]

A ja myślę, ze klientka nie będzie chciała ich reklamować. Po prostu podaruje je komuś w prezencie

[clementinne]

Napisane przez Biedronka1

Bigle do kosza? A kupując kolczyki u jubilera masz pewność że nikt ich nie założył ( przecież można przymierzać )
A swoją drogą, niezła klienta Ci się trafiła, nie zazdroszczę

Wiesz co....no pewności nie mam, ale nadzieję Nadzieję, że dobry jubiler będzie dbał o to, żeby klient kolczyki przyłożył do ucha, ale nie wkładał do dziurki na miłość boską... Jestem na to wyczulona, bo chociaż noszę kolczyki od komunii, czyli jakichś....moment...18 lat, to do dziś mam czasem z tym problem, tak jakby przez 18 lat moje uszy nie do końca zdążyły się zagoić. A druga sprawa, że nie noszę kolczyków non stop, i pewnie sama im w tym pomagam. Tak czy owak, nigdy nie wiesz kto zakładał kolczyki, czy miały kontakt z choćby maleńką ranką etc. Jeżeli miały - czy ktoś chciałby mieć robiony zastrzyk strzykawką po kimś? No właśnie.

Ech.... może jej jakiś superduży rabacik dam na ewentualne następne zakupy, a z tymi kolczykami niech zrobi co chce...

[smieszka250]

Te tanie kolczyki, które są dla znajomych i ich do galerii nie wystawiam, to pozwalam przymierzać. Same moje klientki mówią, ze one mogą po kimś chodzić w kolczykach, przecież to nie bielizna. Kilka razy sprzedałam komuś kolczyki z ucha i nie widze w tym problemu. Do galerii wstawiam tylko nie uzywane rzeczy, ale jakby mi ktoś zwrócił (odpukać) to bym bigli nie wyrzucała - wystarczy przetrzeć. No ale to moje zdanie, zrobiszjak zechcesz.

[lawenda99]

Napisane przez clementinne

Ona w sumie nie złożyła reklamacji, no ale tak to wygląda, że chciałaby zwrot pieniędzy. Nie wiem co z tym zrobić. Jak myślicie?

reklamacja to jedno, a zwrot to drugie. O ile mnie pamięć nie myli to przy sprzedaży przez internet klient ma prawo zwrócić towar bez podania przyczyny nawet. Więc możesz się denerwować, ale prawo stoi raczej po stronie klientki.

edit:
http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=395

edit 2: a tego, że kolczyki są używane lub nie to chyba nie da się udowodnić...

[magdaigra]

Napisane przez clementinne

Napisała, że nie założyła ani razu...

A druga sprawa: nie widzę powodu, dla którego miałabym przyjmowac zwrot założonych kolczyków. Bigle do kosza, bo nie będę się łudzić, że spirytusik wystarczy. I ja sama nie chciałabym kupić kolczyków, które "tylko raz założył" ktoś inny, i zostały przetarte wacikiem.

Jezu, jak mnie taki brak wyobraźni drażni...

Jak się okaże, że będę musiała jej zwrócić pieniądze, to nie omieszkam jej napisac, co o niej myślę..........

****

O, jak miło, właśnie odkryłam, że w opisie kolczyków było napisane, że "Jest bardzo duży i bardzo wyraźny cośtam cośtam". JEST BARDZO DUŻY. Zaraz coś pogryzę....

Po pierwsze klient ma prawo zwrócić towar bez podania przyczyny (taki los), po drugie jakem mikrobiolog to nie spirytusik, ale wódeczka wskazana i w zupełności wystarczy, bo i tak jestem zdania że połowa osób robiących biżu, przymierza swoje rzeczy. A po kolejnej w modnej zgodziliśmy się nawet na zwroty do 30dni, na zdjęciach wszystkiego niestety nie widać i nie każde duże znaczy ciężkie.

[clementinne]

Napisane przez lawenda99

reklamacja to jedno, a zwrot to drugie. O ile mnie pamięć nie myli to przy sprzedaży przez internet klient ma prawo zwrócić towar bez podania przyczyny nawet. Więc możesz się denerwować, ale prawo stoi raczej po stronie klientki.

edit:
http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=395

Fajny ten link - zapomniałam, że taka strona istnieje.

"Tak, możemy zrezygnować z zakupu dokonanego na odległość, czyli odstąpić od umowy w terminie 10 dni"

I dalej, jak zrezygnować:
"Odpowiednie oświadczenie należy złożyć na piśmie (!) i przesłać je listem poleconym (z potwierdzeniem odbioru) na adres rmy najpóźniej dziesiątego dnia od daty zawarcia umowy o wykonanie usługi (ale przed rozpoczęciem jej wykonywania) bądź daty otrzymania zamówionego towaru."

Wysłałam te kolczyki 5.01, ona mi 26.01 pisze, że "za ciężkie". To więcej niż 10 dni od otrzymania - jak się uprę, to to sprawdzę.

Koniec końców, czuję, że ja tu i tak nie będę mieć nic do gadania.... O, jeszcze się może okaże, że nie ma już paragonu (czemu mi to intuicja podpowiada...hm...). Cudnie.

To tak jak przychodzenie do sklepu z reklamacją jogurtu, "bo mi nie smakowało" (koniec argumentów). Brak wyobraźni i bezczelność powala.

[Fashion]

Dziewczyny wysyłające zgłoszenia do Paki... :
http://blog.pakamera.pl/awaria-serwera-724.htm

[magdaigra]

Napisane przez clementinne

Koniec końców, czuję, że ja tu i tak nie będę mieć nic do gadania.... O, jeszcze się może okaże, że nie ma już paragonu (czemu mi to intuicja podpowiada...hm...). Cudnie.

.

Bez paragonu chyba bym jednak nie przyjęła. Najpierw niech Ci odeśle, potem zwrot pieniążków.

[smieszka250]

Fashion, dzięki za informację.

[majakorn]

jupi, dzięki za informacje to wysyłam jeszcze raz

[klamaja]

I ja dziękuję bo wysłałam w tym czasie

[maweth]

A czy przypadkiem nie ma zapisów w regulaminie galerii że przyjmują tylko osoby pełnoletnie?
Ja nie wiem, tak pytam po prostu, bo wiem, że kiedyś w W. taki zapis był.

Chciałam coś napisać, żeby się wyżalić i zapomniałam co :/

A... już wiem..
Zwątpiłam w klientów z Paki.
Do tej pory zawsze jak robiłam coś na zamówienie to najpierw brałam zaliczkę. Dwa tygodnie temu babeczka napisała z prośbą o kolczyki - ok - myśle sobie, tym razem nie wezmę zaliczki, zaufam i co?? Nie wykupiła kolców , a na wiadomości nie odpowiada ((((

[monisia104]

właśnie też mnie interesuje to, jak dziewczyny niepełnoletnie sprzedają w galeriach. bo ja sama bez dowodu jestem, a do galerii jakiejś jednak chciałabym...

maweth: wniosek? nie ufać ludziom. niestety.

[KarmazynowyKamyk]

Jakie się łądne rzeczy pojawiają ostatnio w Modnej
No śliczności, jestem pełna podziwu jak nagle się ta galeria rozwinęła
I bardzo dobrze

[CheColada]

Mi tez modna coraz bardziej sie podoba... Niestety bede musiala poprawić zdjęcia i moje bizutki bo coraz mniej tam pasuja... a tu czasu nie ma;/

Edit: Triszka właśnie o to mi chodziło

[M0N1K4]

Czytam to, co tu piszecie i się zgadzam z Wami.... znaczy się,że należy zalożyć działalność i tak dalej....
Generalnie, moje bicie się w pierś, nic nie pomoże.Ale cholernie mi źle z tego powodu....

Kombinacje alpejskie wymyślam od jakiegoś czasu.... i nic sensownego mi do głowy nie przychodzi.
Mama straciła pracę... i nie chce słyszeć o działalności założonej na nią ( plus taki,że można by się postarać o dotacje i postarać się kupić komputer(komputer mam tylko 1 w domu) czy programik). kasę fiskalną..Powiedziała,że nie i koniec. Na jakiekolwiek wsparcie finansowe rodziców - w ewentualnej sytuacji zbraknięcia na coś w danym miesiącu nie mogę liczyć.. nawet bym nie chciała, bo i tak robi się nie za wesoło.
Działalność na mojego Kubę - fajnie, bo on pracuje i by nie trzeba było płacić ZUSu.... więc automatycznie 300zł w przód... no ale nie będzie za co kasy fiskalnej kupić która trochę kosztuje, do tego trzeba by skombinować osobny komputer choćby z tymi darmowymi programami. Bo jak inaczej. No i pewnie musiałabym wszystkie rzeczy trzymać u niego.. I to chyba by było najlepsze... kurczę... chyba mnie to wszystko przerasta.... albo ja niepotrzebnie mnożę problemy. kombinuję żeby odłozyć pieniądze na ewentualne wydatki z tym związane.
Wracam do mojej psychologii klinicznej... jutro egzamin.

Jako studentka dzienna, nie dostanę nic od nikogo - ani z urzędu pracy ani z Unii nic mi się nie należy na początek... w trakcie prowadzenie chyba też jest nic konkretnego mi nie mogą zaproponować.

[substytut]

Bede monotematyczna - MODNA RULEZ
Takiej sprzedazy jeszcze nie mialam jak swiat swiatem

[Sweet_nuka]

ale jestem zmeczona. Miedzy nauka na ekonomie poprawialam wszystkie fotki z Modnej. Udalo mi sie w koncu opanowac system jak robic ostre fotki - jak ustawic aparat i jego ustawienia no i znalazlam ciemne tlo. Teraz czekam na akceptacje reszty prac, bo wrapki mam juz zaakceptowane. Mam nadzieje ze Candi nie dostala dzis nerwicy przeze mnie :P

[merle3]

heh
ja tez sie martwie o Candi, czy ona nie dostanie zawalu patrzac na zdjecia mojej roboty pewnie czasem juz ja krew zalewa xD gdy z uporem maniaka staram sie cos tam wrzucic ;D

[Candi]

Napisane przez merle3

heh
ja tez sie martwie o Candi, czy ona nie dostanie zawalu patrzac na zdjecia mojej roboty pewnie czasem juz ja krew zalewa xD gdy z uporem maniaka staram sie cos tam wrzucic ;D

spoko, nie jest tak źle nie stękać, tylko pracować nad zdjęciami dziewczyny