Yasminelle - wątek zbiorczy cz. II

[pani ćma]

Napisane przez hanulka xxx

Czy sadzicie , że jak będę na diecie to zgubie te kilogramy, które mi ostatnio wskoczyły?? Czy już nie ma szans,że wróce do swojej normalnej wagi ???

tez mam ten sam problem... jutro sie dowiem co i jak.
ja bylam prawie 4 tyg. na diecie - zero slodyczy, zero alkoholu, zero weglowodanow [czyli makaronu, ryzu, ziemniakow, chleba]. nie jadlam praktycznie nic, calkowicie zmienilam diete. w pierwszym tygodniu schudlam 2kg, a przez nastepne 3 tyg - nic teraz mysle, ze te 2 kg to i tak sama woda
wiec zobaczymy co jutro powie moja ginekolog.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez pani ćma

tez mam ten sam problem... jutro sie dowiem co i jak.
ja bylam prawie 4 tyg. na diecie - zero slodyczy, zero alkoholu, zero weglowodanow [czyli makaronu, ryzu, ziemniakow, chleba]. nie jadlam praktycznie nic, calkowicie zmienilam diete. w pierwszym tygodniu schudlam 2kg, a przez nastepne 3 tyg - nic teraz mysle, ze te 2 kg to i tak sama woda
wiec zobaczymy co jutro powie moja ginekolog.

hmm

niekoniecznie woda. najczesciej przybieranie na wadze w czasie brania hormonow to rzeczywiscie kwestia zwiekszonego jedzenia albo zatrzymywania wody, ale jest przeciez cos takiego jak tycie polekowe.

hormony wplywaja na metabolizm, stad mozliwy zwiekszony poziom tkanki tluszczowej. to sie da zmierzyc przeciez, wcale nie musi to byc woda

ale mam nadziejem ze coś Ci pani doktor podpowie, zmiana tabletek na inne czesto daje poprawe, przeciez kazda z nas jest inna

[hanulka xxx]

Napisane przez pani ćma

tez mam ten sam problem... jutro sie dowiem co i jak.
ja bylam prawie 4 tyg. na diecie - zero slodyczy, zero alkoholu, zero weglowodanow [czyli makaronu, ryzu, ziemniakow, chleba]. nie jadlam praktycznie nic, calkowicie zmienilam diete. w pierwszym tygodniu schudlam 2kg, a przez nastepne 3 tyg - nic teraz mysle, ze te 2 kg to i tak sama woda
wiec zobaczymy co jutro powie moja ginekolog.

strasznie ciekawa jestem co ci powie lekarz, daj znac po powrocie, ja sie wybieram w czwartek, jak dam rade, rece mi opadaja, nie mieszcze sie juz w swoje ulubione spodnie, jest zle

[pani ćma]

Napisane przez truskawkowawiosna

tycie polekowe.

hormony wplywaja na metabolizm, stad mozliwy zwiekszony poziom tkanki tluszczowej. to sie da zmierzyc przeciez, wcale nie musi to byc woda

ale mam nadziejem ze coś Ci pani doktor podpowie, zmiana tabletek na inne czesto daje poprawe, przeciez kazda z nas jest inna

jak to zrobic?
boje sie troche zmiany tabletek, boje sie ze po innych libido spadnie czy inne cyrki..

Napisane przez hanulka xxx

strasznie ciekawa jestem co ci powie lekarz, daj znac po powrocie, ja sie wybieram w czwartek, jak dam rade, rece mi opadaja, nie mieszcze sie juz w swoje ulubione spodnie, jest zle

na pewno dam znac mi tez opadaja, z rozmiaru S lub M [zarowno gora jak i dol] przeskoczylam do L a spodnie nawet XL. masakra jak mam kupowac sobie spodnie to mam depresje na maksa.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez pani ćma

jak to zrobic?
boje sie troche zmiany tabletek, boje sie ze po innych libido spadnie czy inne cyrki..

http://super-sylwetka.pl/jak_zmierzy...uszczowej.html

tylko najlepiej byloby znac wczesniej ten %, aby wiedziec jaka jest teraz roznica

rozumiem rozterki, niby to tylko wyglad, ale potrafi zepsuc humor. z drugiej strony, co nam po wymarzonym wygladzie, skoro libido=0, wiecznie placzemy i jestesmy przewrazliwone?

szkoda, ze nie ma aparatury, ktora dobiera tabletki anty: podlaczasz sie i wprowadzasz oczekiwania, a potem wyskakuje nazwa

niestety lekarz moze conajwyzej typowac, ktore tabletki dadza jak najmniej skutkow ubocznych, po to sa badania i dokladny wywiad z pacjentkom, ale bez sprawdzenia na wlasnej skorze niestety nigdy sie nie przekonamy

a jak z cwiczeniami? (jezeli pisalas wczesniej to przepraszam, nie zauwazylam) moze typowe cwiczenia silowe regularnie wykonywane daloby efekt lepszy niz dieta?

[Magic Girl]

Ja nie przytyłam no może mi biust urósł i pupa też trochę, ale to akurat nie jest wielkie zmartwienie

Gorzej z tą cerą, ale jeszcze tydzień mi został do końca drugiego opakowania i mogę powiedzieć, że nowe krostki nie wychodzą goją się te co wyszły mam nadzieje, że z 3 opakowaniem będzie już znacznie lepiej, ale nie chcę zapeszać zobaczymy co będzie zdam oczywiście relację

Jeśli skutki uboczne nie ustąpią to pójdę do dermatologa, ale chyba nie przestanę brać tych tabletek bo ciągle zmieniając tabletki jeszcze gorszego syfu sobie narobię w organizmie.

Jestem dobrej myśli, tylko nie wiem jak sobie poradzić z tymi krostkami pojedynczymi.. nigdzie nic nie mogę znaleźć, może Wy dziewczyny jakoś sobie radziliście z nimi?

[Magic Girl]

Napisane przez truskawkowawiosna

szkoda, ze nie ma aparatury, ktora dobiera tabletki anty: podlaczasz sie i wprowadzasz oczekiwania, a potem wyskakuje nazwa

Dobre albo czemu nikt nie wymyśli jakiejś maski na trądzik.. zakładasz ściągasz i buzia cycuś glancuś

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Magic Girl

Jestem dobrej myśli, tylko nie wiem jak sobie poradzić z tymi krostkami pojedynczymi.. nigdzie nic nie mogę znaleźć, może Wy dziewczyny jakoś sobie radziliście z nimi?

jezeli masz takie bolesne krosty, to smaruj czyms w stylu Tormentiolu, on przyspiesza gojenie takich zmian

mozesz tez smarowac pasta Lassara(tlenek cynku+kwas salicylowy) np. z kropelka olejku herbacianego lub pichtowego

polecam tez Acnefan. to sa tanie,skuteczne, apteczne specyfiki, zanim wydasz majatek na inne, warto wyprobowac

[pani ćma]

Napisane przez truskawkowawiosna

http://super-sylwetka.pl/jak_zmierzy...uszczowej.html

tylko najlepiej byloby znac wczesniej ten %, aby wiedziec jaka jest teraz roznica

rozumiem rozterki, niby to tylko wyglad, ale potrafi zepsuc humor. z drugiej strony, co nam po wymarzonym wygladzie, skoro libido=0, wiecznie placzemy i jestesmy przewrazliwone?

szkoda, ze nie ma aparatury, ktora dobiera tabletki anty: podlaczasz sie i wprowadzasz oczekiwania, a potem wyskakuje nazwa

a jak z cwiczeniami? (jezeli pisalas wczesniej to przepraszam, nie zauwazylam) moze typowe cwiczenia silowe regularnie wykonywane daloby efekt lepszy niz dieta?

dzieki za link, niestety nie znam wczesniejszej wartosci tych %

ciesze sie, ze rozumiesz o co mi chodzi. dlatego tez nie wiem co robic.
zobaczymy co powie jutro moja pani doktor, jesli zostawi decyzje mi - to postanowilam, ze po sesji [wiadomo, teraz czasu malo] jeszcze raz wystartuje z dieta + wiosna idzie, wiec wiecej cwiczen. jeszcze raz sprobuje walki z waga, w koncu i tak nie ma gwarancji, ze przy innych schudne.

a co do cwiczen - ruszam sie dosyc sporo, chociaz w zimie mniej niz jak jest cieplo, bo jak jest wiosna lato to jestem baaaardzo aktywna [regularnie rower, rolki] wiec to chyba nie pomaga, bo najwiecej przytylam wlasnie w tych porach roku..
teraz cwicze, chociaz mniej, ale sie ruszam - raz w tygodniu intensywny aerobik, codziennie troche sie ochodze + co 2 dni brzuszki, cwiczenia na uda i pupe oraz cwiczenia na ramiona i klatke piersiowa z hantelkami po 1kg w kazdej dloni. to chyba nie tak malo

ps. o takiej aparaturze chyba kazda kobieta stosujaca ten rodzaj antykoncepcji marzy

[Magic Girl]

Napisane przez truskawkowawiosna

jezeli masz takie bolesne krosty, to smaruj czyms w stylu Tormentiolu, on przyspiesza gojenie takich zmian

mozesz tez smarowac pasta Lassara(tlenek cynku+kwas salicylowy) np. z kropelka olejku herbacianego lub pichtowego

polecam tez Acnefan. to sa tanie,skuteczne, apteczne specyfiki, zanim wydasz majatek na inne, warto wyprobowac

nie są bolące tylko czerwone chyba najlepiej wysuszyć takie mam w domu akneroxid 5 żel. Fajnie wysusza, ale one potem są takie dziwne strupkowate hmmm.. chyba wszystke maście wysuszające tak tak samio działają.

Wyczytałam o acnefan podobno jest dobry drogi nie jest kupię jutro i wypróbuje.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez pani ćma

dzieki za link, niestety nie znam wczesniejszej wartosci tych %

ciesze sie, ze rozumiesz o co mi chodzi. dlatego tez nie wiem co robic.
zobaczymy co powie jutro moja pani doktor, jesli zostawi decyzje mi - to postanowilam, ze po sesji [wiadomo, teraz czasu malo] jeszcze raz wystartuje z dieta + wiosna idzie, wiec wiecej cwiczen. jeszcze raz sprobuje walki z waga, w koncu i tak nie ma gwarancji, ze przy innych schudne.

a co do cwiczen - ruszam sie dosyc sporo, chociaz w zimie mniej niz jak jest cieplo, bo jak jest wiosna lato to jestem baaaardzo aktywna [regularnie rower, rolki] wiec to chyba nie pomaga, bo najwiecej przytylam wlasnie w tych porach roku..
teraz cwicze, chociaz mniej, ale sie ruszam - raz w tygodniu intensywny aerobik, codziennie troche sie ochodze + co 2 dni brzuszki, cwiczenia na uda i pupe oraz cwiczenia na ramiona i klatke piersiowa z hantelkami po 1kg w kazdej dloni. to chyba nie tak malo

ps. o takiej aparaturze chyba kazda kobieta stosujaca ten rodzaj antykoncepcji marzy

kurde, to naprawde jestes pechowa skoro sie starasz, cwiczysz, ograniczasz jedzenie zastanawiam sie co lekarka moze w tej sytuacji poradzic procz zmiany tabletek...

chyba tylko cos na podkrecenie metabolizmu

a bralas kiedys Kelp? to sa algi o duzej zawartosci jodu, a jod jak wiadomo wplywa posrednio na metabolizm, Kelp zaleca sie osobom, ktore sie odchudzaja

http://www.vitalpunkt.pl/lifeplan-se...tabl-p-59.html

sama wcinam od miesiaca, ale glownie dla wlosow, nie wiem czy to zbieg okolicznosci, ale zaobserwowalam ze wlosy rosna szybciej niz kiedys(1cm tygodniowo)

nie wiem czy Tobie to pomoze, ale warto sprobowac

bo pu-erh i morwe biala przerabialas? one hamuja przyswajanie weglowodanow, dlatego pomagaja schudnac

Napisane przez Magic Girl

nie są bolące tylko czerwone chyba najlepiej wysuszyć takie mam w domu akneroxid 5 żel. Fajnie wysusza, ale one potem są takie dziwne strupkowate hmmm.. chyba wszystke maście wysuszające tak tak samio działają.

wysuszanie to powodowanie utraty wody, wysuszysz, jezeli bedziesz myla twarz 10x pod rzad zelem albo przecierala spirytusem

a wysuszenie niczego nie da, skoro jest stan zapalny

te preparaty, o ktorych pisalam przyspieszaja gojenie i dzialaja antyseptycznie, dlatego krosty szybciej sa zaleczane.

[Magic Girl]

Napisane przez truskawkowawiosna

wysuszanie to powodowanie utraty wody, wysuszysz, jezeli bedziesz myla twarz 10x pod rzad zelem albo przecierala spirytusem

a wysuszenie niczego nie da, skoro jest stan zapalny

te preparaty, o ktorych pisalam przyspieszaja gojenie i dzialaja antyseptycznie, dlatego krosty szybciej sa zaleczane.

wiem, że wysuszanie nic nie daje. Więc spróbuje Twojej rady i acnefam jutro kupie. Dużo czytałam o nim i okazał się dla większości pomocny i to bardzo. Dziękuje za pomoc

[pani ćma]

Napisane przez truskawkowawiosna

chyba tylko cos na podkrecenie metabolizmu

a bralas kiedys Kelp? to sa algi o duzej zawartosci jodu, a jod jak wiadomo wplywa posrednio na metabolizm, Kelp zaleca sie osobom, ktore sie odchudzaja

http://www.vitalpunkt.pl/lifeplan-se...tabl-p-59.html

bo pu-erh i morwe biala przerabialas? one hamuja przyswajanie weglowodanow, dlatego pomagaja schudnac

jedyne czego probowalam to tabletki therm line II, jeszcze przed ta calkowita dieta, ale nie pomogly.

zaraz poczytam o tym Kelp.

pu-erh i morwy tez nie probowalam zaraz tez zobacze.

no i zapytam jej tez jutro o to, moze cos podpowie.

dziekuje za pomoc

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Magic Girl

wiem, że wysuszanie nic nie daje. Więc spróbuje Twojej rady i acnefam jutro kupie. Dużo czytałam o nim i okazał się dla większości pomocny i to bardzo. Dziękuje za pomoc

mam nadzieje, ze bedzie Ci sluzyl mi tez go polecono na tym forum, dlatego czuje sie zobowiazana przekazywac te wiedze dalej

Napisane przez pani ćma

jedyne czego probowalam to tabletki therm line II, jeszcze przed ta calkowita dieta, ale nie pomogly.

zaraz poczytam o tym Kelp.

pu-erh i morwy tez nie probowalam zaraz tez zobacze.

no i zapytam jej tez jutro o to, moze cos podpowie.

dziekuje za pomoc

tu masz o morwie bialej http://www.apteka.gda.pl/morwa-biala...abl-p-821.html

nie probowalam, wiec nie potrafie powiedziec niczego na temat skutecznosci

o puerh znajdziesz setki stron, dziala na pewno, wystarczy poczytac opinie chociazby na wizazu

warto sprobowac, zanim zmienisz tabletki, ktore Tobie sluza, zeby nie wpasc z deszczu pod rynne

powodzenia

[serduszkowa]

Napisane przez Valentino

ja niestety od tabletek nie przytyłam, a bardzo na to liczyłam..;/

ja też...;(
ech.. kobiecie się nie dogodzi.. jedna chce schudnąć, a druga przytyć...

[pani ćma]

Napisane przez truskawkowawiosna

tu masz o morwie bialej http://www.apteka.gda.pl/morwa-biala...abl-p-821.html

o puerh znajdziesz setki stron, dziala na pewno, wystarczy poczytac opinie chociazby na wizazu

warto sprobowac, zanim zmienisz tabletki, ktore Tobie sluza, zeby nie wpasc z deszczu pod rynne

powodzenia

dziekuje, kochana jestes dam znac jutro jak wroce od ginekologa, co pani doktor powiedziala. i jesli zostane przy yasminelle, to na pewno zaopatrze sie w puerh i moze inne wspomagacze

[niedzielaski]

/post usuniety przez moderatora/

[wdowa_po_leninie]

na forum jest to zabronione
marsz do lekarza po receptę a nie

[renua]

Napisane przez renua

Oto i jestem...cześc dziewczętaMam do Was pytanko: czy może któś z Was ma skłonnosci do depresji i migren i bierze yasminelle?Pytam,bo ja akurat mam, a dostałam receptę i nie wiem czy powinnam zaryzykowac...Byłabym wdzięczna za kazde info zwrotne...Wcześniej brałam Marvelon (jakieś 3 m-ce)-przytyłam trochę, biust mi urósł,ale miałam częste bóle głowy-og,ółem do wytrzymania.
Potem kilka tabletek Yasmine, ale tylko kilka-odstawiłam jak pewnego razu zaczęłam zwracac po przyjęciu pigułki, nie mogłam nic jeśc i wróciła mi deprecha...
Wiec teraz nie jestem pewna czy powinnam zaczynac...Tak więc pomóżcie,bo niedługo okres i powinnam zacząc...
W ogóle to chciałabym ze względu na bolesne miesiączki,nawracający trądzik i iby lekarz mówi,że pomoże na migreny i deprechę...mam w to wierzyc?
Jak to z Wami było?
Pozdra

Mam gorącą prosbę do najbardziej obeznanych w świecie pigułek Yasminellek: truskawkowejwiosny, wdowy_po_leninie, pani cmy...
Śledzę to forum od momentu zamieszczenia powyższej wypowiedzi i nadal
nie mogę się zdecydowac...
Gdybyscie mogły mi pomóc wypowiadając się byłoby super.
Otóż mam 26 lat, pracuję, mam kolesia od 6 lat i pewnie nie byłoby dramatu
gdybym wpadła tyle,że nie chcę.
Od dwóch cykli leży mi yasminelle w szufladzie, a ja się boję bo nie wiem czy warto...
Zasadnicze pytanie jest takie: czy Wy uważacie,że warto brac pigułki?
Że zalety przewyższają skutki uboczne?
Bo fajnie byłoby miec pewnośc,że jest się zabezpieczonym na 99,9%,ale czy cena nie jest trochę za wysoka?
Z drugiej strony to szlag mnie trafia na normalnym cyklu:
od tyg. opuchnięty biust, ciągle jakieś bóle podbrzusza i jajników (badanie ok.)
i nastrój taki,że aż dziw bierze,że jeszcze nie gryzę...A do @ jeszcze ponad tydzień...
I teraz na dwoje babka wróżyła:może byc lepiej ale może też byc gorzej prawda?
I bądź tu kobieto mądra!

Tak więc jeśli mogę prosic to chciałabym wiedziec czy;
1.uważacie,że warto?

2.znacie dziewcze, które normalnie miało bóle głowy/migreny i bierze pigułki i to jej pomaga? (bo w ulotce pisze,że wtedy nie wolno, a moja lekarka mówi,że to mi pomoże, bo większośc migren na podłoże hormonalne...tomografia nic mi nie wykazała)

3.znacie wiele dziewczyn, które odstawiły bo dostały depresji?

4. czy to prawda,że tak trudno wraca płodnpośc po odstawieniu pigułek?
(bo słyszałam,że zdarza sie kilka mies. nie miec okresu po odstawieniu-znajoma tak ma...)

Wiem,że to może się wydawac dziwne, ale jeśli ktoś kilka lat łykał prochy na depresję, a teraz jest zdrowy i w końcu nic nie łyka (poza ibupromem na migreny)
i czuje się dobrze to się zastanawia...
A wy się znacie na temacie...W moim otoczeniu pigułki nie są takie popularne
i żadna z moich psiapsiółek ich nie bierze,więc brak mi info z pierwszej ręki
A około 6 lutego @...
Z góry dzieki za wypowiedzi

Niezdecydowana

[Magic Girl]

Pani Ćma - a oprócz tego, że trochę Ci na wadze się przytyło z cerą coś zauważyłaś.. jakieś polepszenie czy coś..?

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez renua

Tak więc jeśli mogę prosic to chciałabym wiedziec czy;
1.uważacie,że warto?

2.znacie dziewcze, które normalnie miało bóle głowy/migreny i bierze pigułki i to jej pomaga? (bo w ulotce pisze,że wtedy nie wolno, a moja lekarka mówi,że to mi pomoże, bo większośc migren na podłoże hormonalne...tomografia nic mi nie wykazała)

3.znacie wiele dziewczyn, które odstawiły bo dostały depresji?

4. czy to prawda,że tak trudno wraca płodnpośc po odstawieniu pigułek?
(bo słyszałam,że zdarza sie kilka mies. nie miec okresu po odstawieniu-znajoma tak ma...)

Wiem,że to może się wydawac dziwne, ale jeśli ktoś kilka lat łykał prochy na depresję, a teraz jest zdrowy i w końcu nic nie łyka (poza ibupromem na migreny)
i czuje się dobrze to się zastanawia...
A wy się znacie na temacie...W moim otoczeniu pigułki nie są takie popularne
i żadna z moich psiapsiółek ich nie bierze,więc brak mi info z pierwszej ręki
A około 6 lutego @...
Z góry dzieki za wypowiedzi

Niezdecydowana

1. hmm na to pytanie chyba każda sama powinna sobie odpowiedzieć. Ja uważam, że warto bo to dla mnie najlepsze zabezpieczenie. I najwygodniejsze. Przy dobrze dobranych tabletkach skutki uboczne powinny dążyć do minimum. No i myślę, że warto spróbować. Może być gorzej, może być lepiej- jak sama napisałaś. Ale jak będzie-przekonasz się dopiero jak zaczniesz je łykać

2. Ja niestety nie znam takich osób. Zauważyłam tylko, że sporo dziewczyn skarży się na bóle głowy przy pierwszych opakowaniach. Później zazwyczaj przechodzi- warto przeboleć. No chyba, że te bóle głowy doprowadzają do omdleń.

3. Wiele to może nie. Ale kilka-tak. Każde tabletki anty mogą doprowadzić do wahania nastroju i depresji, niestety (żeby nie było, że mówię tu tylko o yasminelle)

4. Nie, to nieprawda. Płodność wraca zaraz po odstawieniu(oczywiście w takim stopniu w jakim była przed zażywaniem tabletek). Aby doszło do możliwości zapłodnienia (czyli do owulacji), od ostatniej przyjętej tabletki musi upłynąć kilka-kilkanaście dni.


Decyzja więc należy do Ciebie. Ja, szczerze pisząc, nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu ponieważ nie miałam nigdy migren itp itd

[Magic Girl]

wdowa_po_leninie - a Ty od jak dawna już bierzesz Yasminelle? jeśli mogę się zapytać

[truskawkowawiosna]

Napisane przez renua

Mam gorącą prosbę do najbardziej obeznanych w świecie pigułek Yasminellek: truskawkowejwiosny, wdowy_po_leninie, pani cmy...
Śledzę to forum od momentu zamieszczenia powyższej wypowiedzi i nadal
nie mogę się zdecydowac...
Gdybyscie mogły mi pomóc wypowiadając się byłoby super.
Otóż mam 26 lat, pracuję, mam kolesia od 6 lat i pewnie nie byłoby dramatu
gdybym wpadła tyle,że nie chcę.
Od dwóch cykli leży mi yasminelle w szufladzie, a ja się boję bo nie wiem czy warto...
Zasadnicze pytanie jest takie: czy Wy uważacie,że warto brac pigułki?
Że zalety przewyższają skutki uboczne?
Bo fajnie byłoby miec pewnośc,że jest się zabezpieczonym na 99,9%,ale czy cena nie jest trochę za wysoka?
Z drugiej strony to szlag mnie trafia na normalnym cyklu:
od tyg. opuchnięty biust, ciągle jakieś bóle podbrzusza i jajników (badanie ok.)
i nastrój taki,że aż dziw bierze,że jeszcze nie gryzę...A do @ jeszcze ponad tydzień...
I teraz na dwoje babka wróżyła:może byc lepiej ale może też byc gorzej prawda?
I bądź tu kobieto mądra!

Tak więc jeśli mogę prosic to chciałabym wiedziec czy;
1.uważacie,że warto?

2.znacie dziewcze, które normalnie miało bóle głowy/migreny i bierze pigułki i to jej pomaga? (bo w ulotce pisze,że wtedy nie wolno, a moja lekarka mówi,że to mi pomoże, bo większośc migren na podłoże hormonalne...tomografia nic mi nie wykazała)

3.znacie wiele dziewczyn, które odstawiły bo dostały depresji?

4. czy to prawda,że tak trudno wraca płodnpośc po odstawieniu pigułek?
(bo słyszałam,że zdarza sie kilka mies. nie miec okresu po odstawieniu-znajoma tak ma...)

Wiem,że to może się wydawac dziwne, ale jeśli ktoś kilka lat łykał prochy na depresję, a teraz jest zdrowy i w końcu nic nie łyka (poza ibupromem na migreny)
i czuje się dobrze to się zastanawia...
A wy się znacie na temacie...W moim otoczeniu pigułki nie są takie popularne
i żadna z moich psiapsiółek ich nie bierze,więc brak mi info z pierwszej ręki
A około 6 lutego @...
Z góry dzieki za wypowiedzi

Niezdecydowana

czuje sie wywolana do tablicy, nie dlatego, ze mam sie za specjalistke od Yasminelle, ale dlatego, ze chyba rozumiem Twoje watpliwosci

po kolei:

1) warto brac pigulki, gdy na tym etapie zycia nie chcesz/nie mozesz sobie pozwolic na ciaze, masz stalego, wiernego partnera, wiec nie ma wlasciwie ryzyka chorob wenerycznych

tabletki daja naprawde duza pewnosc, te opowiesci o ciazy po tabletkach trzeba wziac pod lupe i zadac pytanie: czy kobiety, ktore wpadly, a niby braly prawidlowo byly badane regularnie przed i w czasie brania? czy byly badane pod kątem zaburzen hormonalnych? no i czy nie maja duzej nadwagi, bo takie Yasminellki moga byc za slaba dawka

2) tak, ja moze nie jestem typowy migrenowiec(w sensie nie mialam regularnie dzien w dzien) ale przed rozpoczeciem brania miewalam prawdziwe ataki: ze swiatlowstretem, mdlosciami, cisnieniem wewnatrz galek ocznych, wyostrzeniem wszystkich zmyslow

w czasie brania Yasmin-1 i 2 opakowanie migreny powrocily, z poczatku nie skojarzylam, ze to one sa przyczyna, nie odstawialam i ustapily zupelnie po paru miesiacach brania

w czasie brania Yasminelle zero migren, bylam zdziwiona na wielki plus

Diane 35-atak migreny gigant, tylko duze dawki srodkow przeciwbolowych brane na zapas pomagaly

zmienilam na Cyprest(mimo, ze to odpowiednik Diane) migreny ustapily wlasciwie zupelnie, zostaly zwykle bole glowy, ale moge zyc normalnie, jestes migrenowiec, wiec wiesz o co chodzi...

3) ja nigdy na typowych antydepresantach nie lecialam, ale mam duze sklonnosci do popadania w takie stany, bardzo latwo ulegam emocjom

Yasmin i Yasminelle(te silniej i szybciej) poglebily te stany maksymalnie, placz i lament po prostu, zupelnie irracjonalne zachowania w sytuacjach zupelnie neutralnych.

jeden wielki dol po prostu, teraz juz wiem, ze to przez tabletki, po zmianie wszystko odwrocilo sie o 180%, jakbym dostala cos wrecz antydepresyjnego i czulam sie weselsza nawet niz sprzed okresu brania

nie wiem jak Ty zareagujesz na Yasminelle, ale z tego co widze, wiele dziewczyn mialo podobnie jezeli chodzi o nastroje. nie poradze Ci co masz zrobic, nie jestem jasnowidzem, jezeli nie sprobujesz, nie bedziesz wiedziala

4)z tego co wiem, plodnosc po odstawieniu bardzo wzrasta, dlatego czesc ginekologow zaleca pacjentkom, ktore maja problemy z brakiem owulacji branie ich np. pol roku, odstawienie a potem probowanie. czesto efektem potabletkowym sa ciaze mnogie

a co do nieregularnych miesiaczek po odstawieniu: tak sie czesto zdarza, organizm musi sam sobie na nowo uporzadkowac gospodarke hormonalna, ale nie wydaje mi sie, zeby tabletki wywolaly nieodwracalne zmiany, to nie sa AZ tak duze dawki

naprawde nie wiem co Ci poradzic, bo nie chce brac na siebie odpowiedzialnosci ja mam zle doswiadczenia z Yasminelle i Yasmin, ale u Ciebie moze byc zupelnie inaczej

nie bede wyciagac wnioskow, ze im mniejsza dawka estrogenu tym wieksza depresja, chociaz u mnie to sie sprawdzilo...

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Magic Girl

wdowa_po_leninie - a Ty od jak dawna już bierzesz Yasminelle? jeśli mogę się zapytać

ja już nie biorę yasminelle brałam od września 2007, jakoś do hmm października 2008- czyli ponad rok. zmieniłam na logesty. miałam okropne humorki, potrafiłam wrzeszczeć bez powodu, cera mi się zaczęła psuć no i to nieszczęsne libido..

[Magic Girl]

Napisane przez wdowa_po_leninie

ja już nie biorę yasminelle brałam od września 2007, jakoś do hmm października 2008- czyli ponad rok. zmieniłam na logesty. miałam okropne humorki, potrafiłam wrzeszczeć bez powodu, cera mi się zaczęła psuć no i to nieszczęsne libido..

aaa.. no ja zaczęłam dopiero i też miałam kłopoty z cerą przy 1 opakowaniu wysypywało mnie non stop.. teraz kończę 2 opakowanie (7 tabletek do końca) i już mi nie wyskakują teraz się goją ale jeszcze kilka ich mam i muszę je zwalczyć. Mam nadzieję, że przy 3 opakowaniu będzie już o wiele lepiej.

[wdowa_po_leninie]

Napisane przez Magic Girl

aaa.. no ja zaczęłam dopiero i też miałam kłopoty z cerą przy 1 opakowaniu wysypywało mnie non stop.. teraz kończę 2 opakowanie (7 tabletek do końca) i już mi nie wyskakują teraz się goją ale jeszcze kilka ich mam i muszę je zwalczyć. Mam nadzieję, że przy 3 opakowaniu będzie już o wiele lepiej.

no u mnie było na odwrót.. wszystko było pięknie, aż tu nagle po około 7-8 miesiącach zaczęło się psuć :P hehe może u Ciebie będzie lepiej

[Magic Girl]

Napisane przez wdowa_po_leninie

no u mnie było na odwrót.. wszystko było pięknie, aż tu nagle po około 7-8 miesiącach zaczęło się psuć :P hehe może u Ciebie będzie lepiej

oby u mnie było lepiej ale i tak zamierzam się wybrać do dermatologa mimo że mam nadzieję, iż po 3 opakowaniu się polepszy i zamierzam je brać bo jak znowu zacznę inne brać to organizm oszaleje znowu..

[pani_smith]

ja ci mogę podpowiedzieć co nieco w kwestii migren
moja mama ma niestety od czasu do czasu przeokrutne bóle głowy. że jest wtedy cała do d to nie muszę mówić, ale podchodzi to wręcz pod omdlenia, wymioty co 2h i inne takie perypetie. miała robione wszyskie możliwe badania jakieś 2 lata temu no i tak naprawdę nic nie wykryto, co by to mogło powodować.
pigułki które stosowała poprzednio wzmacniały częstotliwość ataków bólu. dziś jest na marvelonie i, odpukać, od ubiegłego lipca - cisza, spokój. migreny są rzadsze.

(depresyjną babkę znam jedną, przeszło po zmianie logestu na novnette albo odwrotnie)

ja osobiście przychylam się do opinii babek, że pigułki to niegłupie rozwiązanie. komfort i skuteczność są jednak bardzo wysokie, a prawidłowe dobranie - wbrew obiegowym opiniom możliwe.

diane35 brałam przez jakieś 1,5 roku i wszystko było z nimi ok. nie doskwierało mi nic.
niewykupienie zapasu (młoda byłam nie pomyślałam) i 3 mies pobyt za granicą przestawił mnie na plasterki. nie dość, ze nie podobała mi się ta forma, to jeszcze było mi w ogóle źle. nudno, apatycznie i w ogóle wszystko bolało.
powrót do dianek okazał się już niemożliwy bez jakiś nieporządanych skutków, więc po kolejnej chwili przestawiłam się na cilest, który łykałam z powodzeniem przez jakieś 2 lata.
dziś jestem na yasminellkach, od ok 7 mies i zastanawiam się czy jednak nie zasugerować zmiany. w czasie krwawień mam jednak bardzo silne bóle brzucha i to troszkę przeszkadza. no ale niechaj zużyję zapas

[Magic Girl]

Napisane przez pani_smith

ja ci mogę podpowiedzieć co nieco w kwestii migren
moja mama ma niestety od czasu do czasu przeokrutne bóle głowy. że jest wtedy cała do d to nie muszę mówić, ale podchodzi to wręcz pod omdlenia, wymioty co 2h i inne takie perypetie. miała robione wszyskie możliwe badania jakieś 2 lata temu no i tak naprawdę nic nie wykryto, co by to mogło powodować.
pigułki które stosowała poprzednio wzmacniały częstotliwość ataków bólu. dziś jest na marvelonie i, odpukać, od ubiegłego lipca - cisza, spokój. migreny są rzadsze.

(depresyjną babkę znam jedną, przeszło po zmianie logestu na novnette albo odwrotnie)

ja osobiście przychylam się do opinii babek, że pigułki to niegłupie rozwiązanie. komfort i skuteczność są jednak bardzo wysokie, a prawidłowe dobranie - wbrew obiegowym opiniom możliwe.

diane35 brałam przez jakieś 1,5 roku i wszystko było z nimi ok. nie doskwierało mi nic.
niewykupienie zapasu (młoda byłam nie pomyślałam) i 3 mies pobyt za granicą przestawił mnie na plasterki. nie dość, ze nie podobała mi się ta forma, to jeszcze było mi w ogóle źle. nudno, apatycznie i w ogóle wszystko bolało.
powrót do dianek okazał się już niemożliwy bez jakiś nieporządanych skutków, więc po kolejnej chwili przestawiłam się na cilest, który łykałam z powodzeniem przez jakieś 2 lata.
dziś jestem na yasminellkach, od ok 7 mies i zastanawiam się czy jednak nie zasugerować zmiany. w czasie krwawień mam jednak bardzo silne bóle brzucha i to troszkę przeszkadza. no ale niechaj zużyję zapas

a miałaś jakies skutki uboczne na początku brania Yasminelle?

[pani_smith]

jedynym są w zasadzie te mega bolesne krwawienia - taka wprawdzie moja natura, że bez "wspomagaczy" nieraz kończyło się to na pogotowiu pod ketonalem w kroplówce, ale tabletki miały to niwelować i w przypadku poprzednich tak się działo.
tuż po zmianie krwawienie było nieco inne niż poprzednio, ale już po 2 blistrze wróciło do starej normy.