mamusie wrześniowo - październikowe 2009!

[angkorcz]

widze ze nie jestem jedna z ta pamiecia jest nas troszke dzisiaj w pracy powiedzialam dziadkowi(jestem opiekunka) ze zaraz do niego wroce zeby sie sam nie ruszal z pokoju i poszlam do siebie do biura i po 2 godz przypomnialam sobie ze chcial isc ze mna na spacer biedny czekal w pokoju ponad 2 godz jak na razie meczy mnie tylko zgaga i odbija mi sie tak glossno ze czasami az glupio jak dzis w sklepie w kolejce

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez aaaaniusia

a i mam ostatnio straszna skleroze, o wszystkim zapominam, wczoraj dla meza na kolacje miałam zrobic kakao, pytałam sie go x razy co chce, a ostatecznie zrobiłam kawe, a czy leki wziełam to musze liczyc po pustych miejscach w opakowaniu, bo nie pamietam.

U mnie problem z pamiecią jest straszny, ciągle zapominam co chciałam powiedzieć, dyktuje dzieciarni temat po 4x i nadal pytam czy mają temat.. a pozatym myle imiona w klasie w której jestem wychowawcą!!!!! A nowych dzieciaków poprostu nie sposób mi się nauczyć..

Napisane przez Foka29

No nie mają.
Ja szaleję dietetycznie. Od 3 dni jem na obiad frytki z sosem czosnkowym i sałatkę owocową z bitą śmietaną. Mąż jakoś bladozielono wygląda jak widzi, że po tych frytkach zaraz wsuwam deser i jeszcze nieartykuowane dźwięki zadowolenia przy tym wydaję.
A potem mam wzdęcia, brzuszek boli, na drugi dzień powtórka, bo się powstrzymać nie mogę...



Miałam takie objawy już wcześniej , pomimo regularnego brania lecytyny, teraz skleroza dochodzi do rozmiarów wręcz katastrofalnych. Za kilka tygodni jak będę wychodzić do sklepu, to będę musiała sobie karteczkę z adresem na szyi powiesić, żeby mnie ktoś łaskawy do domu odstawił...

UMMMM frytki ja też dopadłam frykasy ale z keczupem, potem zapiekanka potem całe opakowanie toffiifi potem biszkopty z bita czekoladą, i tak dalej... na śledzie narazie mnie nie ciągnie za to uwielbiam kanapeczki z sałatką i białą rzodkwią...

A jeżeli chodzi o leki to ja sobie kupiłam taki pojemniczek z plastkiku z przegródkami na poszczególne dni ( nawet są opisane) i w każddą przedziałkę wkładam sobie leki żeby o nich nie zapomnieć albo żeby ich nie zdublować ;-)))

[Foka29]

Napisane przez Biedroneczkaolga

U mnie problem z pamiecią jest straszny, ciągle zapominam co chciałam powiedzieć, dyktuje dzieciarni temat po 4x i nadal pytam czy mają temat.. a pozatym myle imiona w klasie w której jestem wychowawcą!!!!! A nowych dzieciaków poprostu nie sposób mi się nauczyć..


UMMMM frytki ja też dopadłam frykasy ale z keczupem, potem zapiekanka potem całe opakowanie toffiifi potem biszkopty z bita czekoladą, i tak dalej... na śledzie narazie mnie nie ciągnie za to uwielbiam kanapeczki z sałatką i białą rzodkwią...

A jeżeli chodzi o leki to ja sobie kupiłam taki pojemniczek z plastkiku z przegrudkami na poszczególne dni ( nawet są opisane) i w każddą przedziałkę wkładam sobie leki żeby o nich nie zapomnieć albo żeby ich nie zdublować ;-)))

Też się przymierzam do kupna takiego cudeńka, ale jak ostatnio pytałam w aptece to mieli tylko taki z dniami tygodnia. To mnie nie urządza. Potrzebuję jeszcze 4 przegródek na każdy dzień, bo łykam leki i witaminy 4 razy dziennie. Z moim roztrzepaniem ciągle każdy lek wychodzi o innej porze

[Biedroneczkaolga]

Takie widziałam w sklepie z chińskimi wyrobami ))
U nas to się nazywa Centrum Chińskie

A co ty takiego bierzesz bo ja tylko prenatal czasmi nospę i rutinoskorbin?

[Foka29]

Napisane przez Biedroneczkaolga

Takie widziałam w sklepie z chińskimi wyrobami ))
U nas to się nazywa Centrum Chińskie

A co ty takiego bierzesz bo ja tylko prenatal czasmi nospę i rutinoskorbin?

Wiesz, ja to teraz jak mocherowa babcia.

Z samego rana Euthyrox (tyroksyna) żeby leniwą tarczycę wspomóc- nie mogę tego brać z niczym innym, na czczo popite niewielką ilością wody, jeszcze pół godziny nic nie jeśc.
Jak tyroksyna się już wchłonie to Luteinę (progesteron) pod język i tak trzymam pół godziny badziewie, aż się rozpuści.
Wieczorem: Feminatal800 (witaminki+kw. foliowy), lecytyna i ProBacti 4 (bakterie mlekowe)
Tuż przed snem powtórka z obleśnej luteiny.

[joannah]

cześć dziewczynki

U mnie z pamięcia tez nie najlepiej.
Co do zaparć to mnie też spotkały, ale pomaga picie wody niegazowanej.

Wczoraj byłam u lekarza żeby dał mi skierowanie na badania, ale dopiero mam sie zgłosić za 2 tyg bo jestem w programie Mama, Zdrowie i Ja i ten program tak wymaga.

A mnie wczoraj dopadła ochota na śledzia, chyba dziś też sobie zjem.

[Biedroneczkaolga]

Napisane przez Foka29

Wiesz, ja to teraz jak mocherowa babcia.

Z samego rana Euthyrox (tyroksyna) żeby leniwą tarczycę wspomóc- nie mogę tego brać z niczym innym, na czczo popite niewielką ilością wody, jeszcze pół godziny nic nie jeśc.
Jak tyroksyna się już wchłonie to Luteinę (progesteron) pod język i tak trzymam pół godziny badziewie, aż się rozpuści.
Wieczorem: Feminatal800 (witaminki+kw. foliowy), lecytyna i ProBacti 4 (bakterie mlekowe)
Tuż przed snem powtórka z obleśnej luteiny.

ależ tych leków ja mam hormony w normie całe szczęście ale co tam jeszcze siedzi to zobacze dopiero za tydzień - jak ja nie mogę się doczekać - aż jestem w szoku że szybciej prywatnie nie poszłam

[Asiuuuuula]

Dziś robiłam znowu test i też ta druga kreska jest blada... Ale chyba to nie oznacza, że jestem tylko trochę w ciąży, co? Te różowe kreski jakieś blade wychodzą . Kupię jutro coś z niebieskimi (jak robiłam przy pierwszej ciąży Quick View to od razu były dwie tłuste krechy) bo tak czy inaczej chcę zobaczyć je wyraźne .
Do lekarza na razie prywatnie się zapiszę bo musieli oczywiście zmienić przepisy i nie mam już jako nie pracująca ubezpieczenia od męża tylko trza znowu lecieć do UP na cały dzień i się zarejestrować. A potem chyba co miesiąc na wyznaczane wizyty, przerąbane z tym lataniem... Załamuje mnie to ale muszę to koniecznie załatwić bo jakby odpukać coś się stało to jestem bez ubezpieczenia .
Mam tylko nadzieję, że jak powiem, że jestem w ciąży to nie wynajdą mi jakiś ofert... Jak się odmówi (chyba 2 razy) to sie traci chyba ubezpieczenie... Czy któras z Was wie coś bliżej na ten temat?
Strasznie się tym denerwuję bo nienawidziłam tam chodzić, ale kiedys to było raz na kwartał a potem jak wprowadzili co miesiąc to wolałam mieć ubezp. od męża.

[Lija28]

ODDAM ZA DARMO

Dziewczyny mam na zbyciu spodnie (jensy) ciazowe na bardzo szczupla osobe. Spodnie (H&M) maja rozmiar XS - z tym ze ja wyprulam ten szeroki sciagacz na brzuszek bo mi tylko przeszkadzal i odznaczal sie pod bluzkami - spodnie sa biodrowki i super trzymaja sie po prostu na pasku.
Moge dorzucic tez jakies bluzeczki - chociaz wszystkie sa troche zmechacone na brzuchu - od glaskania

Jezli by byla, ktoras z Was zainteresowana to piszcie na priv.

Pozdrawiam i zycze duzo zdrowka dla Was i Waszych maluszkow

[Foka29]

Mnie też takie bledzizny wychodziły na testach, jak najbardziej jednak jestem w ciąży ( nie trochę )
Pierwsze słyszę o tej zmianie przepisów. To co z kobietami zajmującymi się domem i nieszukającymi pracy? Bo jest takich całkiem sporo.

[Asiuuuuula]

Napisane przez Foka29

Mnie też takie bledzizny wychodziły na testach, jak najbardziej jednak jestem w ciąży ( nie trochę )
Pierwsze słyszę o tej zmianie przepisów. To co z kobietami zajmującymi się domem i nieszukającymi pracy? Bo jest takich całkiem sporo.

O tych zmianach wyczytała gdzieś moja mama, potem gdzieś na forum ktoś umieścił link do artukułu na ten temat. A wczoraj mój mąż sie pytał u siebie w kadrach i potwierdzili, że nie pracująca żona teraz nie ma ubezpiecznienia od pracującego małżonka i mam się zarejstrować w Urzędzie pracy. To weszło ponoć od 1 stycznia tego roku...

[Asiuuuuula]

Znalazłam ten artykuł:
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Wspo...y-1880221.html

[angkorcz]

asiuuula rozmawialam dzisiaj ze znajoma ktora nie dawno rodzila 3 dzieciatko takze troszke sie zna bo moje 2 testy byly dosc grube wyrazne kreski co moze oznaczac ze ciaza moze byc bardziej zaawansowana (nie jestem pewna u mnie ale mysle ze to 4 tydz )takze jak twoja jest bladziutka moze byc ciut krotsza niewiem to tylko domysly troszke namieszalam

[Asiuuuuula]

Napisane przez angkorcz

asiuuula rozmawialam dzisiaj ze znajoma ktora nie dawno rodzila 3 dzieciatko takze troszke sie zna bo moje 2 testy byly dosc grube wyrazne kreski co moze oznaczac ze ciaza moze byc bardziej zaawansowana (nie jestem pewna u mnie ale mysle ze to 4 tydz )takze jak twoja jest bladziutka moze byc ciut krotsza niewiem to tylko domysly troszke namieszalam

No moja raczej krótka bo dopiero dziś mija 4 dzień po terminie spodziewanego okresu i też sobie tak tłumaczę, że jeszcze za niski poziom może hormonu hcg
Ale i tak kupię jakiś test z niebeskimi kreseczkami .

[precious_81]

Napisane przez Foka29

No nie mają.
Ja szaleję dietetycznie. Od 3 dni jem na obiad frytki z sosem czosnkowym i sałatkę owocową z bitą śmietaną. Mąż jakoś bladozielono wygląda jak widzi, że po tych frytkach zaraz wsuwam deser i jeszcze nieartykuowane dźwięki zadowolenia przy tym wydaję.
A potem mam wzdęcia, brzuszek boli, na drugi dzień powtórka, bo się powstrzymać nie mogę...

Napisane przez Biedroneczkaolga

UMMMM frytki ja też dopadłam frykasy ale z keczupem, potem zapiekanka potem całe opakowanie toffiifi potem biszkopty z bita czekoladą, i tak dalej... na śledzie narazie mnie nie ciągnie za to uwielbiam kanapeczki z sałatką i białą rzodkwią...

Jak ja Wam zazdroszczę tych zachcianek ja praktycznie wmuszam w siebie jedzenie i picie, nawet nie mogę myśleć o jedzeniu tak mnie mdli.

[aaaaniusia]

mi z racji ze jestem chuda to siostra jeszcze przed ciazą mowiła zebym jadla bo w ciazy nie bede dała rady tak jak ona, a ja od kiedy jestem w ciazy to cały czas jestem głodna, no moze jakies dwa dni były ze nie miałam ochoty, a tak to jem ile sie da, ale waga ciała sie nie zmieniła. Na obiad zjadłam frytki i nadal mam na nie ochote, wiec na kolacje tez beda frytki, a brzuszek juz wzdyma. no i jakos tak mnie mdli.
Co do kresek na tescie to moja druga tez była slaba, na drugi dzien zrobiłam bete i był to juz 5 tydzien.

[Asiuuuuula]

Napisane przez precious_81

Jak ja Wam zazdroszczę tych zachcianek ja praktycznie wmuszam w siebie jedzenie i picie, nawet nie mogę myśleć o jedzeniu tak mnie mdli.

A ja zazdroszę w pewnym senesie tych mdłości Chociaz bym nie jadła a tak to będę wyglądała nie jak szafa trzydrzwiowa (jak teraz) ale jak dwie szafy .
Czasami mnie mdli ale absolutnie nie przeszkadza mi to w jedzeniu , niestety...

[Salamandraa]

Z tymi testami to tak trochę dziwnie jest bo robiłam cztery przy czym były z trzy różnych firm. W różnych odstępach czasu druga kreska była za każdym razem blada. Nawet na teście, który zrobiłam po becieHCG (a wg wyników był to 3-4 tydz. od poczęcia).

[humant]

Napisane przez precious_81

Jak ja Wam zazdroszczę tych zachcianek ja praktycznie wmuszam w siebie jedzenie i picie, nawet nie mogę myśleć o jedzeniu tak mnie mdli.

Ja mam to samo. Wogóle nie chce mi sie jeść. Mąż się wścieka, że nic nie jem, wmusza we mnie chociaż owoce. Na szczęście mogę pić, choc też nie wszystko. Sprawnie idzie mi z wodą i sokami owocowymi, gorzej z warzywnymi. Mam nadzieję, że mi to przejedzie

[Foka29]

Napisane przez Asiuuuuula

A ja zazdroszę w pewnym senesie tych mdłości Chociaz bym nie jadła a tak to będę wyglądała nie jak szafa trzydrzwiowa (jak teraz) ale jak dwie szafy .
Czasami mnie mdli ale absolutnie nie przeszkadza mi to w jedzeniu , niestety...

To samo myślę, przraża mnie wizja siebie za kilka miesięcy, w drzwi się nie zmieszczę.

Jak już się zaczyna jeść to mdłości przechodzą, więc ... jem

[precious_81]

Napisane przez Asiuuuuula

A ja zazdroszę w pewnym senesie tych mdłości Chociaz bym nie jadła a tak to będę wyglądała nie jak szafa trzydrzwiowa (jak teraz) ale jak dwie szafy .
Czasami mnie mdli ale absolutnie nie przeszkadza mi to w jedzeniu , niestety...

No tak, zawsze się chce tego czego akurat się nie ma to tak jak ja zazdroszczę koleżance pięknych loków, a ona chciałaby mieć proste włosy
A wagą się nie przejmuj, przecież wszystko ciągnie dziecko

Napisane przez humant

Ja mam to samo. Wogóle nie chce mi sie jeść. Mąż się wścieka, że nic nie jem, wmusza we mnie chociaż owoce. Na szczęście mogę pić, choc też nie wszystko. Sprawnie idzie mi z wodą i sokami owocowymi, gorzej z warzywnymi. Mam nadzieję, że mi to przejedzie

Ja nie mogę patrzeć nawet na owoce, ale jak się zmuszę i już jem to przynajmniej z chęcią. Gorzej z piciem - odrzuca mnie od wody, soków, herbat owocowych (które kiedyś piłam litrami). Jedyne co mi smakuje to Bobo Fruty, ale zbankrutuję jak będę piła tylko to

[Madzialinda]

Cytat:
A ja zazdroszę w pewnym senesie tych mdłości Chociaz bym nie jadła a tak to będę wyglądała nie jak szafa trzydrzwiowa (jak teraz) ale jak dwie szafy .
Czasami mnie mdli ale absolutnie nie przeszkadza mi to w jedzeniu , niestety...
U mnie to samo

[aaaaniusia]

a ja sie wczoraj najadłam tych frytek, a potem spac nie moglam, to mnie mdliło, to brzuch bolal, to biegałam to kibelka bo mnie ciagało na zwrot. dzis wszedzie te frytki czuje i jest mi niedobrze, mieszkanie cały czas wietrze, ale i tak je czuje, blee

[Foka29]

No to mam wyrzuty sumienia, ze narobiłam Ci smaka.
Ja po takich ekscesach się aż tak nie męczę

[aaaaniusia]

tak naprawde to te frytki za mna chodziły od niedzieli, wiec nie musisz miec wyrzutów, ale szybko juz ich nie zjem.

[katarzinka]

Napisane przez Salamandraa

Dobrym sposobem na zaparcia jest litr soku marchwiowo-owocowego codziennie. U mnie działa.

Z moją pamięcią też nie najlepiej. I jest to dla mnie szczególnie uciążliwe teraz kiedy Skuteczna Eliminacja Studentów Jest Aktywna.

rozwinięcie słowa sesja mnie powaliło zwlaszcza, że stoje po tej drugiej stronie katedry

dostałam 3 tygdonie zwolnienia, wczoraj mi sie nasiliło przeziebienie i doszła wysoka gorączka - dziś już lepiej, ale lezymy pod kolderką z maleństwem i sie kurujemy
uwazajcie na siebie dziewczyny, bo tego naszego stresu co wczoraj z TŻ mielismy to nikomu nie życzymy
mam nadzieje, że te choróbska mamy nie zaszkodziły maluszkowi - mocno w to wierzę - trzeba mi wierzyć
buziaki

[pappaya]

Hej Dziewczyny,

Cierpicie na zaparcia a u mnie odwrotnie mam częste bole żołądka i co chwila latam do kibelka. Nie wiem czy to objaw ciąży czy po prostu zmiana diety na bardziej owocowa. Z reszta zawsze jadłam dość dużo owoców. Nie wiem w każdym bądź razie mam nadzieje ze mi to szybko przejdzie razem z mdłościami które napadają mnie najczęściej popołudniami.
Chciałam sie Wam tez pochwalić, ze w poniedziałek wybieram sie do gina by posluchac serduszka. Czy bede miala USG to nie wiem ale mam nadzieje ze tak.

Zycze Wam dobrego samopoczucia

[Asiuuuuula]

Napisane przez precious_81

A wagą się nie przejmuj, przecież wszystko ciągnie dziecko

O matko, to ono będzie ważyło z tonę!

[Tequillla]

Napisane przez humant

nasi faceci nie maja z nami lekko

oj nie mają Mój mi na razie pozwala na wszystko i każdą głupotę wybacza bo się cieszy, ale nie wiem jak długo to potrwa. Przedwczoraj w nocy budziłam go kilka razy bo mi się chciało kebaba, ale tak bardzo- wręcz obsesyjnie. Nie mogłam przestać myśleć o tym że mam ochote na kebaba... najśmieszniejsze, że nigdy za takim żarciem nie przepadałam i kebaba jadłam chyba 2 razy w życiu.... w końcu wstał i mi zrobił kanapkę z kurczakiem i keczupem-taki zamiennik

Napisane przez Foka29

No nie mają.
Ja szaleję dietetycznie. Od 3 dni jem na obiad frytki z sosem czosnkowym i sałatkę owocową z bitą śmietaną. Mąż jakoś bladozielono wygląda jak widzi, że po tych frytkach zaraz wsuwam deser i jeszcze nieartykuowane dźwięki zadowolenia przy tym wydaję.
A potem mam wzdęcia, brzuszek boli, na drugi dzień powtórka, bo się powstrzymać nie mogę...

ooo, frytki z sosem czosnkowym wiem co będzie na kolację

Napisane przez Foka29

Wiesz, ja to teraz jak mocherowa babcia.

Z samego rana Euthyrox (tyroksyna) żeby leniwą tarczycę wspomóc- nie mogę tego brać z niczym innym, na czczo popite niewielką ilością wody, jeszcze pół godziny nic nie jeśc.
Jak tyroksyna się już wchłonie to Luteinę (progesteron) pod język i tak trzymam pół godziny badziewie, aż się rozpuści.
Wieczorem: Feminatal800 (witaminki+kw. foliowy), lecytyna i ProBacti 4 (bakterie mlekowe)
Tuż przed snem powtórka z obleśnej luteiny.

o rany, jak to przeczytałam to pomyślałam: dobrze że ja biorę tylko luteinę i folik bo też bym zapominała, i dopiero wtedy uświadomiłam sobie że nie wzięłam dziś rano lutki zamiast o 9, wzięłam teraz, przed trzecią chyba też sobie sprawię takie pudełeczko.

Napisane przez precious_81

Jak ja Wam zazdroszczę tych zachcianek ja praktycznie wmuszam w siebie jedzenie i picie, nawet nie mogę myśleć o jedzeniu tak mnie mdli.

ja mam na przemian- zachcianki i mdłości. Albo tak jak wczoraj- mdliło i odrzucało mnie od wszystkiego, aż wpadłam na pomysł pod tytułem "placki z jabłkami" usmażyłam sobie kilka i to we mnie weszło

Napisane przez aaaaniusia

a ja sie wczoraj najadłam tych frytek, a potem spac nie moglam, to mnie mdliło, to brzuch bolal, to biegałam to kibelka bo mnie ciagało na zwrot. dzis wszedzie te frytki czuje i jest mi niedobrze, mieszkanie cały czas wietrze, ale i tak je czuje, blee

buuu, to kiepsko. Dziewczyny, też macie tak węch wyczulony na wszystko? Dziś uciekłam ze sklepu, bo przy kasie stal spocony facet -aż mnie zatkało gdy to poczułam i musiałam wyjść

[Foka29]

Napisane przez Tequillla

buuu, to kiepsko. Dziewczyny, też macie tak węch wyczulony na wszystko? Dziś uciekłam ze sklepu, bo przy kasie stal spocony facet -aż mnie zatkało gdy to poczułam i musiałam wyjść

Mój węch jest wyczulony na dziwne rzeczy: nienawidzę ogólnego zamętu zapachowego lodówek (mąż mi żarcie z tego śmierdziela przynosi), mdli mnie od zapachu wędlin i jajek. Poza tym żadne inne zapachy mnie nie drażnią