Scent Bar VII

[gryx82]

Napisane przez BeYourself

Ja Ci dam cholerę.

Zaprawdę nie wiem, jak to się stało Chyba mi się palce omskły

Napisane przez Sabbath

Be, nie dawaj Gryxiowi cholery. Od tego bardzo brzuszek boli...

A czy od cholery się chudnie?

Napisane przez Zuziunia

Ja dalej w dołku przez mojego przyjaciela, nie daje znaku życia a to mnie strasznie martwi tym bardziej po słowach że nie chce mu się żyć..Boże co ja mam robić

A daleko od Ciebie mieszka?

[BigMama]

Mam pytanie do osób, które składały na poczcie polskiej reklamację w sprawie niedoręczonego listu poleconego priorytetowego.

Wysłałam trzy tygodnie temu 7 fiolek z próbkami. Nie dotarły na miejsce przeznaczenia. Do mnie nie wróciły. Nie były to niszowce, ale też nie perfumy łatwodostępne.

Czy ktoś reklamował taką drobną skądinąd sprawę?

Jak toto opisać ?

(każą podać zawartość przesyłki, rodzaj opakowania,wartość i kolor poszczególnych przedmiotów - czy ja mam wymieniać nazwy i wyceniać wartość ml +watość fiolki+folii+ .... i podawać kolory płynów i zatyczek )


Jak wycenić ?

.

[dzika truskawa]

Napisane przez Polly_

Truskawko! ale zmiana zapachu nie była drastyczna???

Nie - zapach właściwie ten sam tylko bez takiego... "błysku w oku". EDTA wysysa magię

Napisane przez BeYourself

Ja Ci dam cholerę.

No co Ty? To pieszczotliwie było. Mój TŻ tak do mnie czasem mówi. I do swojego królika - to dowód na to, że to wyraz gorących uczuć i pełnej akceptacji

Czasem też jest "gadzinka" tudzież "potwór"

Napisane przez Sabbath

No więc własnie. Ja też się wszystkim przejmuję. Niby wiem, jakie to ma podstawy psychologiczne, ale nawet mój mąż już traci cierpliwość, kiedy nie śpię, wpadam w doły, wymiotuję po powrocie do domu itp.
A najgorsze jest to, że wiem, jak to się skończy...

Sabb...

Napisane przez Kagan

Można je dobrze wymyć-pomaga, sprawdzałam

usuwa się złowieszcze antykoagulanty

Napisane przez Zuziunia

Ja dalej w dołku przez mojego przyjaciela, nie daje znaku życia a to mnie strasznie martwi tym bardziej po słowach że nie chce mu się żyć..Boże co ja mam robić

Kurczę, nie wiem, co można w takiej sytuacji poradzić

Napisane przez gryx82

A czy od cholery się chudnie?

Skusisz się?

Napisane przez BigMama

Jak wycenić ?

Może na podstawie cen takich próbek na Allegro?

[Sabbath]

Napisane przez vesenka

Ja wiem jak to zabrzmi, ale przemyślałabym uświadomienie owej siostrzenicy,że w przypadku rażącej niewdzięczności obdarowanego darowiznę można cofnąć. Nie wiem jak ta umowa była skonstruowana, ale czasem jeżeli panną nie wstrząsa widok chorej, potrzebującej pomocy ciotki, to może wstrząśnie nią wizja utraty mieszkania. Jeśli jest zbyt wrażliwa żeby osobiście pomagać niech opłaci pomoc pielęgniarki. A Ty Sabb jesteś blisko, więc zawsze mogłabyś wpaść pomóc, porozmawiać,sprawdzić czy ta pani ma właściwą opiekę, ale nie wykańczałabyś się tak. Tylko,że znając życie ta starsza pani kocha siostrzenicę i wszystko tłumaczy na jej korzyść.

Vesenko, ta pani ma bardzo zaawansowanego Alzheimera i 93 lata. Jest chyba zbyt późno na dokonywanie jakichkolwiek zmian, bo ona po prostu nie jest już w stanie. Rozpoznaje tylko dwie osoby. I to tylko czasem...
A sytuacja mieszkania jest zdaje się taka, że ono zostało wykupione przez nią, a siostrzenica zameldowana jest w nim obecnie. Tylko nie pytam, czy jako główny najemca, czy jako lokator, bo to po prostu nie moja sprawa. Dziewczyna jest z typu tych "delikatnych", co to nawet jak im się (jeszcze w czasach, kiedy pani Klara była w miarę sprawna) okno zablokowało, to zamiast samej domknąć - przyszła po mnie. Bo to przecież nie dla niej robota...
Wiesz, ta pani wprowadziła się do mieszkania po mojej babci kiedy miałam 9 lat. Jest była więźniarką Oświęcimia, sporo mi opowiadała (systemy masowej zagłady to był swego czasu mój konik) i ja jakoś tak od razu uznała,. że [powinnam jej pomagać. Poczatkowo były to sprawunki, pomalowanie sufitu, przyniesienie choinki etc. Z czasem... Z czasem jeste tego więcej. I tyle. Normalna sprawa w sumie.

Napisane przez vesenka

Kochani znacie jakiś dobry krem na noc do tłustej i mieszanej cery? Chciałabym coś kupić TŻ-towi, ale nie znoszę zapachu typowo męskich kremów, więc wolałabym przemycić mu jakiś damski Ja mam suchą cerę więc sama nic nie wymyślę

Mój Królewna używa Vichy NormaDerm, żeby się nie błyszczeć.
A to za radą dziewczyn z tego wątku.

Napisane przez Kagan

Sabb, przykre to co piszesz, ale bardzo prawdziwe niestety. Stykam się z takim podejściem bardzo często Pozbyć się, wypchnąć z domu, nie zajmować się. W dodatku z nastawieniem : bo im za to płacą. A, że grosze to inna sprawa. Później nie ma kto zabrać do domu, bo jak to? Myć, karmić i zmieniać pampersy?

Pielęgniarka też człowiek i ma prawo do normalnych odruchów. Ma prawo mieć odruch wymiotny jak ktoś inny wymiotuje. Na to nie nabiera się odporności. A jak ktoś ma bardzo wyczulony zmysł powonienia to uwierz mi jest mu bardzo ciężko-coś na ten temat wiem.

Rozumiem, Kagan. Tyle, że mnie za to nie płacą.
A co do pielęgniarek - zgadzam się oczywiście. zaraz z resztą posmaruję grubiej temat odruchów wymiotnych:

Napisane przez ancynamonka

Skoro pielęgniarka jest zbyt delikatna na dziecięce wymiociny które dla mnie nie są w żaden sposób obrzydliwe to ja już nie wiem jak ona może dobrze wykonywać swój zawód Co by było gdyby każda mama brzydziła się swoich dzieci którym się ulewa.

Ancynamonko, widzisz... Z odruchem wymiotnym (czy też współwymiotnym kiedy ktoś wymiotuje) to jest tak, że często nie sposób nic na niego poradzić.
Natura jest mądra. kiedyś ludzie żyjący w stadzie żywili się zwykle tym samym. jesli jeden z człownków stada zjadł coś trującego, albo szkodliwego i zaczynał wymiotować, w interesie gatunku było, żeby ten odruch "udzielał się" i innym - to pozwalało im opróznić żołądki zanim szkodliwa substancja wejdzie do krwioobiegu. Dlatego pewnie odruch współwymiotny trudniej jest opanować, niż ten sam odruch przy jakimkolwiek innym bodźcu.

Tak myślę.

Napisane przez gryx82

A czy od cholery się chudnie?

Docelowo do gołej kości i dalej...

Napisane przez BigMama

Mam pytanie do osób, które składały na poczcie polskiej reklamację w sprawie niedoręczonego listu poleconego priorytetowego.

Wysłałam trzy tygodnie temu 7 fiolek z próbkami. Nie dotarły na miejsce przeznaczenia. Do mnie nie wróciły. Nie były to niszowce, ale też nie perfumy łatwodostępne.

Czy ktoś reklamował taką drobną skądinąd sprawę?

Jak toto opisać ?

(każą podać zawartość przesyłki, rodzaj opakowania,wartość i kolor poszczególnych przedmiotów - czy ja mam wymieniać nazwy i wyceniać wartość ml +watość fiolki+folii+ .... i podawać kolory płynów i zatyczek )


Jak wycenić ?

.

Big Mamo, nie miałam nigdy takiej sytuacji.
Z tego, co mi wiadomo, każda zaginiona przesyłka polecona jest domyślnie ubezpieczona na 100 zł.
Opisałabym prostymi słowami podkreslając fakt, że przesyłka była zabezpieczona, a wyceniłabym... chyba wedle cen próbek na Allegro.

Przykro mi.

[BeYourself]

Napisane przez Sabbath

A najgorsze jest to, że wiem, jak to się skończy...
Wiem. Ale pomiędzy wiedzieć, a robić u mnie zwykle jest przepaść jak rów mariański.
I no cóż... też potrafię poradzić dobrze i pocieszyć (jak Ty), ale ze stresem radzimy sobie chyba równie dobrze.

No wiesz, ja się ostatnio za siebie wzięłam. Na razie farmakologicznie, ale kiedy już minie ta sesja (to brzmi przynajmniej jak stwierdzenie kiedyś, kiedyś tam w przyszłości), to się zapiszę na jakąś jogę czy cuś, coby się nie truć tabletkami.
r

Be, nie dawaj Gryxiowi cholery. Od tego bardzo brzuszek boli...

No nawet jakbym chciała, to dać nie mogę, bo nie mam. Choć akurat z tego powodu nie jest mi przykro.

Napisane przez Kagan

Edyta dbaj o siebie Może to głupio i oklepanie brzmi, ale prawda jest taka, że zdrowie i życie masz jedno. Szkoda go, na prawdę. A nerwy i stres niczego nie zmienią

Coś się chyba we mnie zmieniło (nareszcie), bo inaczej zaczęłam patrzeć na swoje zdrowie. Wiem, że ma się je tylko jedno. A u mnie co i rusz ostatnio się coś przyplątuje, więc faktycznie trzeba się za siebie wziąć. Więc się wzięłam, ha.

Napisane przez gryx82

Zaprawdę nie wiem, jak to się stało Chyba mi się palce omskły

Żeby mi się coś na Ciebie nie omskło, Opiumie jeden Ty.

A czy od cholery się chudnie?

To zależy, czy ta cholera każe Ci wykonywać np. męczące prace domowe. Jakieś sprzątanko, mycie okien, odkurzanie... Myślę, że od takiej cholery da się schudnąć.

Swoją drogą, Gryksiu, po co się odchudzasz. Ja dziś byłam u lekarza, który przepisał mi znów pewien środek na przytycie. Ostatnio, gdy go stosowałam, przytyłam 7 kilo. Teraz liczę na 4, maksymalnie 5. Jestem dobrej myśli.

Napisane przez dzika truskawa

No co Ty? To pieszczotliwie było. Mój TŻ tak do mnie czasem mówi. I do swojego królika - to dowód na to, że to wyraz gorących uczuć i pełnej akceptacji

Czasem też jest "gadzinka" tudzież "potwór"

Nie wiedziałam, że Gryksiu darzy mnie aż TAKIMI uczuciami. No no. Potwór jeden kochany.

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez BigMama

Mam pytanie do osób, które składały na poczcie polskiej reklamację w sprawie niedoręczonego listu poleconego priorytetowego.

Wysłałam trzy tygodnie temu 7 fiolek z próbkami. Nie dotarły na miejsce przeznaczenia. Do mnie nie wróciły. Nie były to niszowce, ale też nie perfumy łatwodostępne.

Czy ktoś reklamował taką drobną skądinąd sprawę?

Jak toto opisać ?

(każą podać zawartość przesyłki, rodzaj opakowania,wartość i kolor poszczególnych przedmiotów - czy ja mam wymieniać nazwy i wyceniać wartość ml +watość fiolki+folii+ .... i podawać kolory płynów i zatyczek )


Jak wycenić ?

.

jak pójdziesz składać reklamację , to ci dazdza druczek : w nim napiszesz ,ze przsyłka zawierała 7 probek markowych perfum , rodzaj opakowania: fiolki plastikowe , folia ochronna, koperta ochronna, wartości łącznej np 60 zł , koszt przesyłki i juz. Możesz wymienic jedną czy dwie firmy ale watpię czy zmieścisz na tym druczku
Po ok. 4-5 yugodniach jak nie znajda przesyłki zwrocą kasę.

[Kagan]

Napisane przez Sabbath

Rozumiem, Kagan. Tyle, że mnie za to nie płacą.
A co do pielęgniarek - zgadzam się oczywiście. zaraz z resztą posmaruję grubiej temat odruchów wymiotnych:

Sabb, może źle się wyraziłam Chodziło mi o siostrzenicę, o jej postawę. Została zameldowana, mieszkanie ma już "w kieszeni" więc po co stwarzać jakiekolwiek pozory. A co do tego co robisz, to wiem, że wcale nie musisz, że pomagasz, bo chcesz i fajne jest to, że jeszcze są tacy ludzie

[KomEwa]

Napisane przez madziczka

Pytanie do dziewczyn i chłopców z Górnego Śląska - czy któraś z was chce kotka? Albo może ktoś z waszej rodziny? Mama dokarmia dwa 5-miesięczne kocurki, jeden jest rudy drugi szaro-biały. Siedzą sobie w suszarni, póki co, ale już wyglądają tęsknie za światem. Puścić na osiedle żal, bo mentalność ludzi, w kwestii zwierząt ( a zwłaszcza tych bezpańskich) jest taka, że aż przykro komentować. Rozpuściłam wici po swoejej rodzinie, znajomych, ale odzewu brak. Więc pytam tutaj Może akurat? Gwarantuję dowóz na miejsce

Madziczko - dobre serce masz.
Aż żal, że nie mogę wziąć. Zresztą żadnego zwierzaka, który skórę ma, gdyż Mąż mój cudny posiada oprócz wielu zalet wadę jedną, a mianowicie: uczulenie mocarne na drobnoustroje żyjące na zwierzęcej skórze. Czyli chyba tylko ryby toleruje, w towarzystwie innych braci mniejszych po kilkunastu godzinach dusić się zaczyna. Szlag by to trafił.

[_Adelajda_]

dzien dobry
sto lat mnie tu nie bylo...

[KomEwa]

Napisane przez Sabbath

Takiej nie.
Zrobisz i



Muszę się wypisać, bo mnie nosi...
Usłyszałam dziś od siostrzenicy znajomej pani, którą pomagam się opiekować, że ona by tak nie mogła, bo jest zbyt wrazliwa.
Ośmieliłam się poprosić o pomoc przy przenoszeniu człowieka z wanny i dowiedziałam się że jej kupy śmierdzą i dołuje ją taka choroba, więc pójdzie sobie zamiast pomóc, bo zbyt takie rzeczy przeżywa.
A ja, kurka, z niewrażliwości prawie co noc wstaję i co dzień zapierniczam. Bo ja się nie przejmuję, to mogę.
To przecież oczywiste, że od lat pomagam i teraz też nie odmawiam pomocy tylko i wyłącznie dlatego, że niewrażliwy kawał gnoja ze mnie.
Ona zaś wrażliwe dziewczę zapewniała ciocię o milości i roniła łzy dopóki ciocia nie przepisała na nią mieszkania...
Ludzie nie przestają mnie zadziwiać.

Ona by tak nie mogła, bo jest zbyt wrażliwa, powiadasz? Ona w ogóle nie zna znaczenia tego słowa! Cóż za przewrotny sposób rozumowania. Nienawidzę czegoś takiego. Miałabym do takich osób pewien szacunek, gdyby miały choć krztynę odwagi cywilnej i potrafiły wprost powiedzieć, że nie chcą pomagać, bo czują zbyt duże obrzydzenie skonfrontowane z ludzką fizjologią. Ale wówczas mogłyby sfinansować pomoc i w ten sposób coś zrobić, tyle że nie własnymi rękami. Chyba, że na to, aby komuś płacić za profesjonalną opiekę także jest zbyt wrażliwa?
Podejrzewam, że siostrzenica tej Pani to taki typ "wrażliwej" dziewczyny, opisany w jednym z opowiadań Magdaleny Samozwaniec w książce "Tylko dla dziewcząt". Pannica, która wobec jednych pozuje na wrażliwą, zwiewną, a w towarzystwie, w którym czuje się swobodnie i które nie daje sobie wmówić jej wrażliwości, klnie jak szewc, żre smażoną rybę w dworcowym barze i pije piwo "z gwinta" (oczywiście to uproszczenie, ale zapewne wiesz, co chcę w tym miejscu powiedzieć).
Dziewuszysko to przeżyłoby duży szok, gdyby się dowiedziało, że jest dokładnie odwrotnie, a najboleśniejsze byłoby dla niej to, że inni widzą rzeczy inaczej niż ona próbuje je im przedstawić i za nic sobie mają jej zapewnienia o nadwrażliwości, a postrzegają ją jako nieczułą, interesowną, egocentryczną poza granice przyzwoitości naciągaczkę.
Przyznam Ci się, że chętnie bym ją w tym względzie uświadomiła.

[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

No co Ty? To pieszczotliwie było. Mój TŻ tak do mnie czasem mówi. I do swojego królika - to dowód na to, że to wyraz gorących uczuć i pełnej akceptacji

O to, to

Napisane przez Sabbath

Z odruchem wymiotnym (czy też współwymiotnym kiedy ktoś wymiotuje) to jest tak, że często nie sposób nic na niego poradzić

A co z odruchem współziewnym?

Docelowo do gołej kości i dalej...

Hmm... Mógłbym głupio wyglądać

Napisane przez BeYourself

Żeby mi się coś na Ciebie nie omskło, Opiumie jeden Ty.

Opiumie... Ale to było słitaśne, nio

To zależy, czy ta cholera każe Ci wykonywać np. męczące prace domowe. Jakieś sprzątanko, mycie okien, odkurzanie... Myślę, że od takiej cholery da się schudnąć.

Wybieram inną jednostkę chorobową

Swoją drogą, Gryksiu, po co się odchudzasz. Ja dziś byłam u lekarza, który przepisał mi znów pewien środek na przytycie. Ostatnio, gdy go stosowałam, przytyłam 7 kilo. Teraz liczę na 4, maksymalnie 5. Jestem dobrej myśli.

A podobno nigdy nie jest się zbyt bogatym i zbyt szczupłym

Mówisz, że to bujda?

Nie wiedziałam, że Gryksiu darzy mnie aż TAKIMI uczuciami. No no. Potwór jeden kochany.

Ja zawsze szczerość mówię

Napisane przez _Adelajda_

dzien dobry
sto lat mnie tu nie bylo...

Dzień dobry/dobry wieczór

[Aggie125]

Adelajda, witaj!

KomEwo - nie wiedziałam, że oprócz mnie ktos jeszcze czyta Samozwaniec. Mam akurat przy sobie "Moją wojne trzydziestoletnią" - zbiór humoresek oraz parodie, m.in. "Na ustach grzechu" i "Wielki szlem" oraz "Maleńkie karo karmiła mi żona". Ale nic nie przebije Xeni z "Czy pani mieszka sama"...

Pani Samozwaniec chyba miala niskie mniemanie o kobietach i kobiecej lojalności..

[gryx82]

Sobota wieczór (czy raczej noc), a w Barze pusto?

Nawet bufetowa Polly nawiała, świat się kończy

[Polly_]

Napisane przez gryx82

Sobota wieczór (czy raczej noc), a w Barze pusto?

Nawet bufetowa Polly nawiała, świat się kończy

[gryx82]

O wilku mowa, hwhwhw

Zdrufko

[tulipanka]

Napisane przez gryx82

Sobota wieczór (czy raczej noc), a w Barze pusto?

Nawet bufetowa Polly nawiała, świat się kończy

sesja jest, uczyć się trzeba. picie będzie potem

ok, wracam do chrześcijaństwa luuudzie, tego się nie da wszystkiego ogarnąć, no mam wielką stertę skryptów i kser. Nie wiem za co się zabrać. Czytam i nic mi we łbie nie zostaje. Ja nie chcę mieć poprawki, potrzebuję ferii i odpoczynku w normalnym terminie...

[Polly_]

Napisane przez gryx82

O wilku mowa, hwhwhw

Zdrufko

nom zdrufko hwhwhw

Napisane przez tulipanka

sesja jest, uczyć się trzeba. picie będzie potem

ok, wracam do chrześcijaństwa luuudzie, tego się nie da wszystkiego ogarnąć, no mam wielką stertę skryptów i kser. Nie wiem za co się zabrać. Czytam i nic mi we łbie nie zostaje. Ja nie chcę mieć poprawki, potrzebuję ferii i odpoczynku w normalnym terminie...

współczuję, wyobrazam sobie że to trochę moze przypominać nauczenie się opisów budowy ok 200 kościołów barokowych....
ale młoda jesteś dasz radę...

[gryx82]

Napisane przez tulipanka

sesja jest, uczyć się trzeba. picie będzie potem

Takie odkładanie na później zazwyczaj źle się kończy

ok, wracam do chrześcijaństwa luuudzie, tego się nie da wszystkiego ogarnąć, no mam wielką stertę skryptów i kser. Nie wiem za co się zabrać. Czytam i nic mi we łbie nie zostaje. Ja nie chcę mieć poprawki, potrzebuję ferii i odpoczynku w normalnym terminie...

Na pewno dasz radę

[BigMama]

Napisane przez dzika truskawa

Może na podstawie cen takich próbek na Allegro?

Napisane przez Sabbath

Opisałabym prostymi słowami podkreslając fakt, że przesyłka była zabezpieczona, a wyceniłabym... chyba wedle cen próbek na Allegro.

Napisane przez ROZ-ter-KA

jak pójdziesz składać reklamację , to ci dazdza druczek : w nim napiszesz ,ze przsyłka zawierała 7 probek markowych perfum , rodzaj opakowania: fiolki plastikowe , folia ochronna, koperta ochronna, wartości łącznej np 60 zł , koszt przesyłki i juz. Możesz wymienic jedną czy dwie firmy ale watpię czy zmieścisz na tym druczku
.

Bardzo dziękuję, dziewczyny

[melkmeisje]

Zadzwoniła dziś do mnie... żona mojego faceta


A myślałam, że to bycie zdradzaną jest wystarczającym upokorzeniem.
Totalna rozsypka i brak słów.

[vesenka]

Napisane przez Sabbath

Vesenko, ta pani ma bardzo zaawansowanego Alzheimera i 93 lata. Jest chyba zbyt późno na dokonywanie jakichkolwiek zmian, bo ona po prostu nie jest już w stanie. Rozpoznaje tylko dwie osoby. I to tylko czasem...
A sytuacja mieszkania jest zdaje się taka, że ono zostało wykupione przez nią, a siostrzenica zameldowana jest w nim obecnie. Tylko nie pytam, czy jako główny najemca, czy jako lokator, bo to po prostu nie moja sprawa. Dziewczyna jest z typu tych "delikatnych", co to nawet jak im się (jeszcze w czasach, kiedy pani Klara była w miarę sprawna) okno zablokowało, to zamiast samej domknąć - przyszła po mnie. Bo to przecież nie dla niej robota...
Wiesz, ta pani wprowadziła się do mieszkania po mojej babci kiedy miałam 9 lat. Jest była więźniarką Oświęcimia, sporo mi opowiadała (systemy masowej zagłady to był swego czasu mój konik) i ja jakoś tak od razu uznała,. że [powinnam jej pomagać. Poczatkowo były to sprawunki, pomalowanie sufitu, przyniesienie choinki etc. Z czasem... Z czasem jeste tego więcej. I tyle. Normalna sprawa w sumie.

To faktycznie niewiele da się zrobić. Można jedynie pomagać w miarę możliwości. Swoją drogą podziwiam Twoje podejście, bo ja na takich ludzi, którzy boją się ruszyć rączką, bo im jeszcze odpadnie, reaguję alergicznie. Ja bym takiej pannie dokładnie wyjaśniła co sądzę o jej "wrażliwości" i "delikatności". Tak samo jak drażnią mnie osoby, które uważają się za pępek świata i jak ktoś wyrazi opinię odmienną niż ich własna to zaraz się foszą i traktują to jako atak na nie. Normalnie aż mnie wtedy ręka świerzbi,żeby wetknąć szpileczkę i spuścić troszkę powietrza z takiego nadętego bufona. Ale ja mam złośliwy charakter

Napisane przez Sabbath

Mój Królewna używa Vichy NormaDerm, żeby się nie błyszczeć.
A to za radą dziewczyn z tego wątku.

Powinnam gdzieś mieć próbkę. Jak tż-towi podpasi to kupimy pełnowymiarowy.

Idę zagnieść ciasto na pizzę.

[tulipanka]

Napisane przez Polly_

współczuję, wyobrazam sobie że to trochę moze przypominać nauczenie się opisów budowy ok 200 kościołów barokowych....
ale młoda jesteś dasz radę...

Napisane przez gryx82

Takie odkładanie na później zazwyczaj źle się kończy


Na pewno dasz radę

może i racja z tym odkładaniem
nie-dzięki za kciuki cholernie się przydadzą...

[gryx82]

Napisane przez melkmeisje

Zadzwoniła dziś do mnie... żona mojego faceta

Matko... jak w filmie

[KomEwa]

Napisane przez Aggie125

KomEwo - nie wiedziałam, że oprócz mnie ktos jeszcze czyta Samozwaniec. Mam akurat przy sobie "Moją wojne trzydziestoletnią" - zbiór humoresek oraz parodie, m.in. "Na ustach grzechu" i "Wielki szlem" oraz "Maleńkie karo karmiła mi żona". Ale nic nie przebije Xeni z "Czy pani mieszka sama"...

Pani Samozwaniec chyba miala niskie mniemanie o kobietach i kobiecej lojalności..

Tak, czytam. "Tylko dla dziewcząt" znałam kiedyś niemal na pamięć.
I czytałam jeszcze "Tylko dla chłopców".
Tytułów wymienionych przez Ciebie nie znam, niestety, ale jestem zachęcona, żeby poszukać

A wiesz, ja nie odniosłam takiego wrażenia, że miała niskie mniemanie o kobietach. Równo rozdzielała razy, ale obie płcie traktowała z dużą sympatią, bez zajadłości. Może dlatego całość sprawiała na mnie nieodmiennie pogodne wrażenie

[Polly_]

Napisane przez melkmeisje

Zadzwoniła dziś do mnie... żona mojego faceta


A myślałam, że to bycie zdradzaną jest wystarczającym upokorzeniem.
Totalna rozsypka i brak słów.

massakra....



i co teraz?
jezu!!! ja bym chyba buca rozniosła w drobny mak, ze mi zrobił coś takiego....

[iwona-jk]

Dziewczynki, bardzo proszę, jeśli kupowałyście w zona43, o odwiedzenie wątku Promocje w sklepach internetowych. Pomóżcie, poradźcie

[agnyska81]

Napisane przez melkmeisje

Zadzwoniła dziś do mnie... żona mojego faceta


A myślałam, że to bycie zdradzaną jest wystarczającym upokorzeniem.
Totalna rozsypka i brak słów.

Melk, rzeczywiście, brak słów na takiego...

[Polly_]

Agnysko witaj!
jakoś dawno Cię nie było

[Aggie125]

Napisane przez melkmeisje

Zadzwoniła dziś do mnie... żona mojego faceta


A myślałam, że to bycie zdradzaną jest wystarczającym upokorzeniem.
Totalna rozsypka i brak słów.

O matko, faktycznie brak słów...

Napisane przez KomEwa

A wiesz, ja nie odniosłam takiego wrażenia, że miała niskie mniemanie o kobietach. Równo rozdzielała razy, ale obie płcie traktowała z dużą sympatią, bez zajadłości. Może dlatego całość sprawiała na mnie nieodmiennie pogodne wrażenie

Chodziło mi raczej o to, jak pisała o kobiecej przyjaźni (np. że jego przyjaciółka nigdy nie wyrządzi Ci takiej krzywdy jak Twoja) Ale pisala z dużym humorem, to prawda

[agnyska81]

Napisane przez Polly_

Agnysko witaj!
jakoś dawno Cię nie było

Ach, moja droga bufetowo Staram się odpocząć trochę od forum, a poza tym nie pachnę, to o czym mam pisać ?