Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5 - Strona 27 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-02-01, 23:47   #781
kiti86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 112
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

dzieki dziewczyny ;-) rozmawialam z nim juz wiele razy o tym... i zawsze wychodzilo na to ; ze sie bardziej bedzie starac, ze teraz jest ciezki czas np ja mam duzo nauki i brak czasu przy tym itp itd... ale tak ostatnio dociera do mnie ze wcale sie jakos specjalnie nie ciesze jak mamy sie spotkac, ot zwykle spotkanie.. osttanio rozmawialismy o tym przed wakacjami.. dziwnie bedzie jak tak nagle powiem mu ze to chyba nie ma sensu - wiem ze on mnie kocha, w sumie ma dosc ciezko w zyciu i zawsze mogl na mnie liczyc .. czuje sie jakbym miala mu zrobic straszne hm..swinstwo.

Ale nie chce tez tracic kolejnych miesiecy na zastanaiwanie sie, wstrzymywanie od podjecia decyzji bo wiem ze mi to na dobre nie wyjdzie.. i calkiem strace odwage i wiare w swoje sily..
wiec musze sie nastawic psychicznie na powazna rozmowe..
kiti86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-01, 23:47   #782
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 535
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez pollyjean Pokaż wiadomość

Wszystko to, co sama przeżyłam, i co przeczytałam tutaj, potwierdza moje zdanie, ze zawsze jesteśmy chwilowymi jedynymi,dopóki nie pojawi się następna jedyna, a ta cala zabawa w związki jest skończenie krucha. Przychodzisz po kimś, ktoś przychodzi po Tobie, i tak to się toczy. I mówię to całkowicie na zimno, z dystansem.
Mój znajomy twierdzi, że całe nasze pokolenie zmierza do zmiany w pojmowaniu związków. Zamiast tradycyjnych małżeństw będą związki partnerskie, które nie będa obarczane żadnymi "na zawsze tylko Ty", a raczej będą nosiły znamiona układu dwojga ludzi, którzy dopóki spełniają swoje oczekiwania są ze sobą, gdy jest inaczej, rozstają się. Ciekawe tylko, czy nasze uczucia zechcą zmienić światopogląd
to sie nadaje do zapamietania. i najgorsze jest to ze nigdy nie wiesz kiedy ten krag stanie, kiedy juz nie bedzie zadengo dalej, i nie iwesz czy stanie dla obu stron a nie jedna pojdzie dalej a ty juz sie nie lwaczysz w ten rytm.przeraza mnie to.
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 09:25   #783
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Witajcie,

Muszę wyrzucić to z siebie bo zwariuję... w pt zerwałam z chłopakiem, z którym byłam ponad rok. Nosiłam się z tym zamiarem od dłuższego czasu no i w końcu to zrobiłam. Jest mi z tym tak cholernie źle, nie radzę sobie sama ze swoimi uczuciami. Wiem jak bardzo go zraniłam tym, bo on nie wyobrażał sobie życia beze mnie a ja go rzucam... Parę miesięcy temu to on ze mną zerwał...ale wrócił na drugi dzień bo 'nie mógł beze mnie żyć i że nigdy więcej...'
Czuję ogromną pustkę. Tym gorzej, że rozstaliśmy się w gniewie i on nie dał mi szansy normalnie z nim porozmawiać, wyszedł, trzaskając drzwiami. Dzisiaj mamy się zobaczyć, żeby oddać sobie rzeczy, może na spokojnie sobie wszystko wyjaśnimy.
Tak bardzo mi z tym ciężko, na myśl przychodzą mi tylko dobre, cudowne chwile spędzone razem, to co złe teraz wydaje mi się nic nieznaczące...
Echh nie wiem co dalej...
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 10:16   #784
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 402
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Taosi Pokaż wiadomość
u mnie tak źle...

tak bardzo źle...

napisał dziś że nie chce mieć ze mną jakiekolwiek kontaktu...


w tle Leona Lewis - Run

współczuję
ja chyba wolałabym nie mieć kontaktu z eks. Już sobie prawie poradziłam ze sobą, a on sie odezwał. Bo przez te 2 tygodnie było mu ciezko itp. A co ze mną? Mu się polepszyło, poradził sobie i tylko to się liczy? Teraz chce mojego szczęścia i rozumnie jak bardzo mnie skrzywdził. Dlaczego ja jestem aż taka inteligentna i doskonale wiem o co mu chodzi? Czasami chciałabym być głupsza i wierzyć ze rzeczywiście zrobił to dla mojego dobra. Teraz tak tylko gada by zagłuszyć wyrzuty sumienia i takie jest postępowanie po zerwaniu :|
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 10:21   #785
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 660
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

ha!

czuje sie swietnie <jupi>

wczoraj rozmawialam z eksem, i on do mnie,że teskni itd. w pewnym momencie mial dziwny glos, aja sie pytam co sie dzieje? nie chcial powiedziec, ale w koncu wydusilam "bo mu sie mietko zrobilo"

szkoda, ze ja nie moglam mu powiedziec tego samego?

gadam sobie z tymi faciroami, na gg i jest pozytywnie

przynajmniej przesalam myslc, i mietko i sie ju nie robi
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 10:22   #786
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 535
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
Tak bardzo mi z tym ciężko, na myśl przychodzą mi tylko dobre, cudowne chwile spędzone razem, to co złe teraz wydaje mi się nic nieznaczące...
Echh nie wiem co dalej...
pomysl sobie ze skoro podjelas taka decyzje to tego chcialas, o tyle lepiej ze to ty ja podjelas, bo mi cholernei zle przez to ze wrocilam zeby pare dni pozniej mnie rzucil.masz bardziej komfortowa sytuacje. pomysl ze ty myslisz tylko o dobrych chwilach jak ja w pierwszych 2 dobach. ale nie iwesz co mysli on. moze jak moj byly skupil sie tylko na tych zlych?
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 10:29   #787
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 402
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Walcze z sobą by nie zacząć z nim gadać na gg. Nie jestem gotowa. Przeciez to mi nic nie da. Przecież go to nic nie obchodzi.
Chyba zapominam jak mi było źle, jak cierpiałam przez niego. Potrzebuję wsparcia by nie zrobić glupoty
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 10:36   #788
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 747
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

dołączam...
od wczoraj jestem sama.
cala noc i caly dzien rycze, nie poszlam do pracy.
nie chce mi sie zyc.
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 11:04   #789
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
pomysl sobie ze skoro podjelas taka decyzje to tego chcialas, o tyle lepiej ze to ty ja podjelas, bo mi cholernei zle przez to ze wrocilam zeby pare dni pozniej mnie rzucil.masz bardziej komfortowa sytuacje. pomysl ze ty myslisz tylko o dobrych chwilach jak ja w pierwszych 2 dobach. ale nie iwesz co mysli on. moze jak moj byly skupil sie tylko na tych zlych?

Tzn ty zerwałaś i wróciłaś a on w odwecie pare dni pozniej rzucił ciebie?
Ja nic już nie wiem... owszem, skoro to zrobiłam to miałam jakies powody ale szczerze mówiąc to problem tkwi we mnie. NIe potrafiłam zaakceptować wielu rzeczy w moim byłym, nic takiego strasznego nie zrobił, nie zdradził, nie okłamał...ale nie wyobrażałam sobie przyszłości z nim... domu, dzieci...on wręcz odwrotnie. A teraz czuję, że straciłam coś ważnego... szlag..
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 11:19   #790
Dermoza
Raczkowanie
 
Avatar Dermoza
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 115
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Pytanie: czy mozna przyjaznic sie z bylym chlopakiem? No jak? Nie da sie! A ja nawet nie mam na to ochoty. Bo o czym gadac? zwierzac sie? Smieszne troche. No ale nie kazdy uwaza tak jak ja.

Wczoraj zagadal mnie na gg moj byly... I gadal jakby nic sie nie stalo, jakbysmy byli kumplami, no ok nie bylam zakochana, ale troche mnie meczylo, ze tak sie to potoczylo, bo we mnie moglo sie cos fajnego rozwinac. I on mi opowiadal o imprezie, jak to z laskami tanczyl az mokre koszulki mialy no debil... Pozniej do mnie: musze Cie odwiedzic.... Gada dalej o tych laskach i w pewnym momencie. mowi... Tak patrze na Twoje zdjecie na nk i musze Ci powiedziec, ze sliczna masz ta mordke. No debil I dalej gada jakbysmy byli serdecznymi przyjaciolmi. Ja tam zamierzam kontakt zerwac, bo dla mnie to malo powazne to co on wyprawia. On sobie moze szykuje grunt na jakies niepowodzenia... Kołem zapasowym to ja nie bede... Byli to byli- zakopac i zapomniec. Trudne to- wiem, przezywalam dlugo swoje pierwsze rostanie... Zahartowalam sie i teraz jakos juz nie mysle, po 5 dniach przeszlam do porzadku dziennego i zajmuje sie swoimi sprawami. Nie mniej jednak bede pisac, postaram sie wspierac, bo normalnie sie do was tak jakos przywiazalam i jestem w stanie sobie wyobrazic co kazda z was czuje. Pewien etap w zyciu sie zakonczyl i zaczyna sie nowy Interwencja boska- tak trzeba myslec Buziaki
__________________
Pozytywne myślenie podstawą każdego dnia

W trakcie zmian
Dermoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 11:20   #791
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 535
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
Tzn ty zerwałaś i wróciłaś a on w odwecie pare dni pozniej rzucił ciebie?
Ja nic już nie wiem... owszem, skoro to zrobiłam to miałam jakies powody ale szczerze mówiąc to problem tkwi we mnie. NIe potrafiłam zaakceptować wielu rzeczy w moim byłym, nic takiego strasznego nie zrobił, nie zdradził, nie okłamał...ale nie wyobrażałam sobie przyszłości z nim... domu, dzieci...on wręcz odwrotnie. A teraz czuję, że straciłam coś ważnego... szlag..
tak, zrywalismy i sie godzilismy. to zawsze ja odchodzilam. ale nie wytrzymywalam nawet doby i wracalam, nie potrafilam i chyba nie potrafie dalej bez niego zyc, ostatni raz mnie przyjal ale nie byl przekonany i zrobil co zrobil. boli mnie to ze myslal o tym ale mi nie powiedzial, ze planowal impreze z nia i reszta kierunku u siebie w domu i tez sie slowem nie zajaknal, ja sie ludzilam ze worcilam, ze bedzie dobrze, ze sie dogadalismy i teraz razem postawimy to na nogi i nic z tego. kolezanki ciagle mi pisza ze bedzie sam , ze bedzie zalowac, ze traktowalam go lepiej niz poprzednia i doceni to za jakis czas ale ja wiem z doswiadczenia ze juz sie zakochal w innej i juz jest szczesliwy ukladajac sobie zycie, planujac randki itd. brakuje mi bardziej bliskiej osoby ktora kocha i sie troszczy niz jego. bo chce zeby mnie ktos przytulil, kochal,. uwazal za jedyna i nie ogladal sie za innymi ale gdy pomysle ze moglby to byc on to czuje ten bol. ja chyba nie jestem dobra w byciu porzucana , ja chyba wole byc zla niedobra porzucajaca niz ofiara.glupie i egoistyczne?

moze to wazne cos to byla nadzieja? ze sie mieni ze bedzie lepiej? moze uttacilas nie jego a ta bliskosc? nie wyobrazalas sobie z nim zycia wiec bedzie latwiej. nie musial nic zrobic, jest duzo fajnych facetow(kumple, choc nie atrakcyjni i przez to ni ezauwazaja ich dziewczyny, chociaz pozlalam ich i tez nie bylam mimo tego ze byli fajni zainteresowana bo musza byc fajni i musi byc chemia. 2w1 bo nie da rady. teraz jzu nie iwem co z nimi sie dzieje od dawna..)bedzie ci latwiej bo myslalas ze to nie potrwa cale zycie.ja chcialam miec z nim synka za jakies 8 lat;/tez tego chcial a teraz sie zakochal.a teraz spoznia mi sie okres i siedze jak na szpilkach
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 11:22   #792
dziuniaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Nibylandia :]
Wiadomości: 635
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
Walcze z sobą by nie zacząć z nim gadać na gg. Nie jestem gotowa. Przeciez to mi nic nie da. Przecież go to nic nie obchodzi.
Chyba zapominam jak mi było źle, jak cierpiałam przez niego. Potrzebuję wsparcia by nie zrobić glupoty
Nie pisz nie ma sensu. To nic nie da a tylko rozdrapiesz swieze rany..

Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
dołączam...
od wczoraj jestem sama.
cala noc i caly dzien rycze, nie poszlam do pracy.
nie chce mi sie zyc.
Jestesmy z Toba
dziuniaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 11:49   #793
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Ja nie mogę przestać myśleć o tym, jaki był dobry dla mnie, jak o mnie dbał, starał się, kochał mnie, zależało mu... nikt mnie nigdy tak nie traktował i obawiam się, że już nie będzie... ja byłam ta zła bo nie chciałam żyć według jego zasad, nie mogłam znieść ograniczeń, zawsze musiało być po mojemu... poza tym nie mogłam żyć z chorobliwym zazdrośnikiem, który najchętniej zamknąłby mnie w złotej klatce... tak sobie teraz myślę, ze jeszcze nie dojrzałam do poważnego związku i tu chyba jest problem.
ona2008 wiesz chyba faktycznie brakuje bliskości, a nie osoby... nie wiem zresztą dzisiaj mam taki dzień, że jedno co mi przychodzi na myśl to to, że sobie spieprzyłam życie na własne życzenie i nic nie ma sensu.

Edytowane przez arrabbiata
Czas edycji: 2009-02-02 o 11:50 Powód: .
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 12:56   #794
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 402
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez Dermoza Pokaż wiadomość
Pytanie: czy mozna przyjaznic sie z bylym chlopakiem? No jak? Nie da sie! A ja nawet nie mam na to ochoty. Bo o czym gadac? zwierzac sie? Smieszne troche. No ale nie kazdy uwaza tak jak ja.
On chce nawiazać ze mną kontakt, wiedzieć co u mnie. Posłucham się Ciebie i wmówie sobie, że z byłym nie da sie przyjaźnić. Mój mózg musi to zaakceptować. To za bardzo boli.

Cytat:
Napisane przez dziuniaa Pokaż wiadomość
Nie pisz nie ma sensu. To nic nie da a tylko rozdrapiesz swieze rany..
Jak trafnie to ujełaś. Już się pogodziłam z rozstaniem, tym jak mnie potraktował, a on do mnie pisze i znowu zaczełam obsesyjnie o tym myśleć. A już przed snem udawało mi się zajać myśli czymś innym. Już się ustabilizowałam emocjonalnie a tu wszystko od nowa wraca. Zaczęłam sobie przypominać jaki seks byl cudowny, jak go całowałam, zaczepiałam. I na co mi to?
Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
Ja nie mogę przestać myśleć o tym, jaki był dobry dla mnie, jak o mnie dbał, starał się, kochał mnie, zależało mu... nikt mnie nigdy tak nie traktował i obawiam się, że już nie będzie... ja byłam ta zła bo nie chciałam żyć według jego zasad, nie mogłam znieść ograniczeń, zawsze musiało być po mojemu... poza tym nie mogłam żyć z chorobliwym zazdrośnikiem, który najchętniej zamknąłby mnie w złotej klatce... tak sobie teraz myślę, ze jeszcze nie dojrzałam do poważnego związku i tu chyba jest problem.
dla mnie też był dobry, dbał, opiekował się, to taki porządny typ człowieka, a ja zbyt uwiesiłam się na nim emocjonalnie. ja byłam tą złą bo chciałam żeby poświecał mi więcej czasu. A teraz złego o nim dla poprawy humoru: nie miałam w nim oparcia, nie interesowały go moje emocje, jak było mi smutno to wszyscy sie pytali co mi jest i chcieli pomóc a on si ejedynie spytał czy wyśle mu coś potrzebnego na zajecia! Ja dorosłam do zwiazku, on nie. Zapewne byłam jego pierwszą poważniejszą. Nie znał prawdziwego znaczenia slowa "Kocham".
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 13:07   #795
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Widze, ze Syntagma tam ostro poczyna ze sie nawet slowkiem nie odezwie

u mnie wporzo, wczoraj eks byl na randce ale chyba niezbyt udanej bo caly czas pisal do mnie. dzisiaj sie widzimy i gdzies se idziemy

Madame Paranoja, Taosi, tule Was mocno kochane
Reszte dziewczyn tez tule ale tej dwojce chyba przyda sie najwieksze wytulenie
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 13:12   #796
Dermoza
Raczkowanie
 
Avatar Dermoza
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 115
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Ja tez was tule

Uwierzcie mi Przyjdzie dzien kiedy wyjdzie slonce Tylko trzeba troszeczke poczekac
__________________
Pozytywne myślenie podstawą każdego dnia

W trakcie zmian
Dermoza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 13:24   #797
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 891
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez miphuhiz Pokaż wiadomość
Widze, ze Syntagma tam ostro poczyna ze sie nawet slowkiem nie odezwie

u mnie wporzo, wczoraj eks byl na randce ale chyba niezbyt udanej bo caly czas pisal do mnie. dzisiaj sie widzimy i gdzies se idziemy

Madame Paranoja, Taosi, tule Was mocno kochane
Reszte dziewczyn tez tule ale tej dwojce chyba przyda sie najwieksze wytulenie

No... i nie tylko ona ucichła... mam nadzieję że wszystko jest w porządku i w tym nadmiarze szczęscia o nas zapomniała

Mój eks tez był na randce i to nie jednej,ale jak twierdzi cały czas marzył o tym żeby być tam ze mną... niedoczekanie... buahahahhaha (ależ jestem zła:P)

Też was tulę, nie wiem kiedy to nastąpi, ale wiem że kiedyś będzie lepiej. I że będziemy super-szczęśliwe. Jak ktoś tyle cierpi i tyle płacze co my, to nalezy mu się szczęście do późnej starości, prawda?

Znowu mam potrzebę wyjść na piwko i się wygadać i co? I nie mam z kim... bo ci co mają czas to są kiepskimi obiektami do zwierzeń, a ci z którymi chętnie bym pogadała wpadli w wir egzaminów
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 13:58   #798
kamilka88ns
Raczkowanie
 
Avatar kamilka88ns
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 195
GG do kamilka88ns
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Ja od wczoraj chodzę smutna...coraz bardziej do mnie dochodzi to,że z nim już NIGDY nie będe
__________________
Sama...Sama...Zupełnie Sama...

Wielka Miłość Zdarza Się W życiu Tylko Raz... Wszystko Co Następuje Potem Jest Tylko Szukaniem Tej Utraconej Miłości...

kamilka88ns jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 14:30   #799
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 788
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

a ja dziś w nocy stwierdziłam,że więcej przez eksa cierpiałam i przepłakałam (po rozstaniu) niż było tych fajnych chwil w czasie związku. więc nie ma sensu,nie ma sensu się zazdręczać,nie było tak mega kolorowo. na dodatek już dłuzej z nim nie jestem niż z nim byłam... to chyba taki przełomowy moment wtedy następuje (nie chcę dołować wizażanek który były w związkach kilkuletnich,przecież u każdego to inaczej...) nasz związek nie twał długo,o czym tu kilkakrotnie wspominałam,ale wtedy któraś z wizażanek mi napisała,że długość związku nie ma znaczenia,bo cierpi się tak samo... myślę,że nie do końca,bo dłuższy związek to zawsze inaczej... z tym że tak naprawdę to więcej jest tylko wspólnych chwil do wymazania,bo jeśli się czuło do kogoś coś wyjątkowego,to czas nie ma znaczenia... i już byłam taka obojętna, pani 'wszystko po mnie spływa' aż przed chwilą współlokatorka do mnie powiedziała 'widziałam dziś...a zresztą nie,nie będę ci tego mówić' :| wiem że pewnie widziała eksa ale zastanawiam się czy z jakąś nową laską czy samego? w sumie... pewnie samego bo jakby był z dziewczyną jakąś to współlokatorka nawet by nie zaczynała tematu. tak,kurcze,napiszę to,MAM NADZIEJĘ że był sam. rany,taki pies ogrodnika ze mnie : >
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 15:09   #800
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 492
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

ja wracam do was babiszony Widze, ze duzo osob przybylo: Dermoza, kkaa, ona2008....

U mnie to tak: ex dzisiaj z rana pojechal, siedzial u mnie od czwartku. Spedzilismy caly ten weekend jakbysmy byli para, czym nie jestesmy. Bardzo milo bylo, zadnych klotnii. Zadne deklaracje nie padly z niczyjej strony, "zobaczymy co bedzie dalej".

Czulam sie jakbysmy dalej ze soba byli, chodzilismy po kawiarniach, do kina, gotowalismy razem, rozmawialismy i kochalismy sie calymi dniami. Mysle, ze niniejszym strzelilam sobie w stope Jak chcial dziewczyny do lozka i do rozrywki bez zadnych zobowiazan no to wlasnie dostal czego chcial. Jutro juz o mnie pewnie pamietac nie bedzie

No coz, przynajmniej szczesliwa bylam przez te pare dni i to na tyle. Jak nie mozna miec normalnego zwiazku z kims kogo sie kocha, to sie okruchy ze stolu zbiera. Ja pozbieralam.

Staram sie nie plakac dzisiaj, srednio wychodzi


Cytat:
Napisane przez madame paranoja Pokaż wiadomość
dołączam...
od wczoraj jestem sama.
cala noc i caly dzien rycze, nie poszlam do pracy.
nie chce mi sie zyc.
co Ci powiedzial? jaki powod podal? Jak potrzebujesz sie wygadac to pisz, wszystkie przez to przechodzilysmy i przechodzimy.
__________________
.................

Edytowane przez syntagma
Czas edycji: 2009-02-02 o 15:11
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 15:18   #801
arrabbiata
Zadomowienie
 
Avatar arrabbiata
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 726
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Nie no, muszę o to spytać, bo się zadręczam- czy normalne jest to, że to ja zerwałam z chłopakiem a cierpię tak samo, jakby to on mnie zostawił? Serce mi pęka na pół, ale tak będzie chyba lepiej. Osobno.
arrabbiata jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 15:58   #802
miphuhiz
Zakorzenienie
 
Avatar miphuhiz
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
Nie no, muszę o to spytać, bo się zadręczam- czy normalne jest to, że to ja zerwałam z chłopakiem a cierpię tak samo, jakby to on mnie zostawił? Serce mi pęka na pół, ale tak będzie chyba lepiej. Osobno.
tak. to normalne.
ja tez w zasadzie zerwalam i cierpialam tak samo jakby on zerwal, a moze nawet bardziej :/

jak wroce to cos napisze (miedzy innymi odnośnie "zwiazku" Syntagmy), bo ide teraz z eksem na zakupy.

papa babiszonki
__________________
Rzadko inteligencja idzie w parze z urodą, ale u mnie się tak jakoś złożyło
miphuhiz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 16:13   #803
zielona87
Zadomowienie
 
Avatar zielona87
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:)
Wiadomości: 1 891
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
a ja dziś w nocy stwierdziłam,że więcej przez eksa cierpiałam i przepłakałam (po rozstaniu) niż było tych fajnych chwil w czasie związku. więc nie ma sensu,nie ma sensu się zazdręczać,nie było tak mega kolorowo. na dodatek już dłuzej z nim nie jestem niż z nim byłam... to chyba taki przełomowy moment wtedy następuje (nie chcę dołować wizażanek który były w związkach kilkuletnich,przecież u każdego to inaczej...) nasz związek nie twał długo,o czym tu kilkakrotnie wspominałam,ale wtedy któraś z wizażanek mi napisała,że długość związku nie ma znaczenia,bo cierpi się tak samo... myślę,że nie do końca,bo dłuższy związek to zawsze inaczej... z tym że tak naprawdę to więcej jest tylko wspólnych chwil do wymazania,bo jeśli się czuło do kogoś coś wyjątkowego,to czas nie ma znaczenia... i już byłam taka obojętna, pani 'wszystko po mnie spływa' aż przed chwilą współlokatorka do mnie powiedziała 'widziałam dziś...a zresztą nie,nie będę ci tego mówić' :| wiem że pewnie widziała eksa ale zastanawiam się czy z jakąś nową laską czy samego? w sumie... pewnie samego bo jakby był z dziewczyną jakąś to współlokatorka nawet by nie zaczynała tematu. tak,kurcze,napiszę to,MAM NADZIEJĘ że był sam. rany,taki pies ogrodnika ze mnie : >
Juz się zaczynałam o Ciebie martwić... Próbuj to jakoś zepchnąć, nie myślec o nim... nieważne czy był z laską czy z całym haremem, ważne że ty przez niego tyle przepłakałaś. Wiesz że nic już z tego nie będzie i nie rozpamiętuj tego tylko walcz o to żebyś sobie za miesiąc mogła powiedzieć "luty to był super miesiąc, zdecydowanie lepszy niż styczeń" ... i tak co miesiąć

Cytat:
Napisane przez syntagma Pokaż wiadomość
ja wracam do was babiszony Widze, ze duzo osob przybylo: Dermoza, kkaa, ona2008....

U mnie to tak: ex dzisiaj z rana pojechal, siedzial u mnie od czwartku. Spedzilismy caly ten weekend jakbysmy byli para, czym nie jestesmy. Bardzo milo bylo, zadnych klotnii. Zadne deklaracje nie padly z niczyjej strony, "zobaczymy co bedzie dalej".

Czulam sie jakbysmy dalej ze soba byli, chodzilismy po kawiarniach, do kina, gotowalismy razem, rozmawialismy i kochalismy sie calymi dniami. Mysle, ze niniejszym strzelilam sobie w stope Jak chcial dziewczyny do lozka i do rozrywki bez zadnych zobowiazan no to wlasnie dostal czego chcial. Jutro juz o mnie pewnie pamietac nie bedzie

No coz, przynajmniej szczesliwa bylam przez te pare dni i to na tyle. Jak nie mozna miec normalnego zwiazku z kims kogo sie kocha, to sie okruchy ze stolu zbiera. Ja pozbieralam.

Staram sie nie plakac dzisiaj, srednio wychodzi

Stęskniłyśmy się
Zastanawiam się czy dobrze zrobiłaś spotykając się z nim i to na taką... długą randkę. Było super - ciesze się,ale czy nie rozdrapałaś tym ran? Czy to co troszkę zdążyło przyschnąć nie zacznie krwawić ze zdwojona siłą, jak się nie odezwie,albo jak się okaze ze to było tak tylko... jednorazowo... Zbierasz okruchy, rozumiem,ale obawiam się że to tylko pobudzi głód... A jak faktycznie chce Cię traktowac jak dziewczynę na seks i miłą zabawę? Chcesz tego? Przeżyjesz to? Ja bym nie umiała...
Wypłacz się dzisiaj,a od jutra podnieś głowę i walcz o lepsze dni
__________________
Walczę o długie włosy!
Piję drożdże od 18.12.2012
Jantar od 22.01.2013
CP od 26.01.2013
Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC


Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013
Start 70kg
Jest 66 kg
Cel 63 kg
zielona87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 16:28   #804
czokled
Wtajemniczenie
 
Avatar czokled
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 788
GG do czokled
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez zielona87 Pokaż wiadomość
Juz się zaczynałam o Ciebie martwić... Próbuj to jakoś zepchnąć, nie myślec o nim... nieważne czy był z laską czy z całym haremem, ważne że ty przez niego tyle przepłakałaś. Wiesz że nic już z tego nie będzie i nie rozpamiętuj tego tylko walcz o to żebyś sobie za miesiąc mogła powiedzieć "luty to był super miesiąc, zdecydowanie lepszy niż styczeń" ... i tak co miesiąć
dzięki
czokled jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 16:41   #805
ehjano
Rozeznanie
 
Avatar ehjano
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Piekło? Niebo? Sama nie wiem.
Wiadomości: 969
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Eks mnie okłamał. A niby tak bardzo się stara.. ;/ Właśnie to odkryłam.
W sobotę byłam (bez niego) u koleżanki, która robiła domówkę. Zapytałam eksa co porabia i dlaczego się nie odzywa - odpisał iż z kumplami filmy oglądał a kom miał w domu bo się ładowała. Czasem tak ma wie zrozumiałam to.
A wczoraj hym? Pytał jak się bawiłam wiec odpowiedziałam (z resztą zgodnie z prawdą) ze świetnie i troszkę opowiedziałam co się tam działo po czym i jego wersja się zmieniła... Otóż dowiedziałam sie ze koledzy to w rzeczywistości jakieś 2 stare kumpele z którymi był na piwsku.
Ja mu pokaże! Głupek, jeszcze nawet nie wrociliśmy do siebie a on już mnie okłamuje...
__________________


'Zastanawiam się, dlaczego mężczyźni w ogóle bywają poważni. Mają to coś długiego, delikatnego i zabawnego, co im dynda między nogami, to się podnosząc, to opadając z własnej woli... Gdybym ja była mężczyzną, bez przerwy śmiałabym się sama z siebie.'

ehjano jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 17:27   #806
ona2008
Rozeznanie
 
Avatar ona2008
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 535
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez arrabbiata Pokaż wiadomość
Ja nie mogę przestać myśleć o tym, jaki był dobry dla mnie, jak o mnie dbał, starał się, kochał mnie, zależało mu... nikt mnie nigdy tak nie traktował i obawiam się, że już nie będzie... ja byłam ta zła bo nie chciałam żyć według jego zasad,

że jedno co mi przychodzi na myśl to to, że sobie spieprzyłam życie na własne życzenie i nic nie ma sensu.
o to o mnie. wszystko. tak to chyba jest ze czepiamy sie jedenj strony medalu. ja tej dobrej. on zlej.jemu pomaga sie wybielic, mnie doluje takie trzymanie bo coz. jak bylo dobrze to szkoda tego.ale czesciej bylo zle. a jednak ciagle o tym zapominam.z tym zyczeniem to tez sie zgadzam. bo 'moglas mnei zatrzymac'.hm. moze mi to na lepsze wyjdzie.

Cytat:
Napisane przez kkaa Pokaż wiadomość
dla mnie też był dobry, dbał, opiekował się, to taki porządny typ człowieka, a ja zbyt uwiesiłam się na nim emocjonalnie. ja byłam tą złą bo chciałam żeby poświecał mi więcej czasu.
moze dlatego nam sie dostalo ood zycia? ze z wrednych ksiazkowych zolz(jaka bylam zanim sie w nim zakochalam) zamienilysmy sie pod wplywem wiekkszego uczucia w ...bluszcze?

Cytat:
Napisane przez czokled Pokaż wiadomość
tak,kurcze,napiszę to,MAM NADZIEJĘ że był sam. rany,taki pies ogrodnika ze mnie : >
taaa rozumiem, podzielam,. ciagle mam nadzieje ze mimo wszystko ona go jednak nie zechce na zasadzie zdobylam to mnie nie inteesuje.myslalsm ze jzu beda razem ale napsial w smsie ze nie moze mi odp na pytanie o to jak to jest drugi raz z rzdu zrobic taki numer. wiec wynika ze jeszcze nie zrozubl. jeszcze nie jest gotowy mimo tego czego byl pewny wczoraj czy..ona go nie chce? tak, jestem zla kobieta. on mi na dowidzenia pare dni temu powiedzial ze chce zebym byla szczsliwa z kims lepszym od niego a ja tylko trzymam kciuki zeby mu sie z nia nie udalo. z zadna. przynajmniej nie przez najblizszy rok. porzucona kobieta staje sie zla kobieta...
__________________
"Jak na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa, może być najlepszą z twoich chwil."

podczytuje: http://slawek34.blog.onet.pl/ i http://dwojako.blog.onet.pl/
od 15.02.09:bez chipsow,alkoholu(poza piwem),cwicze na stepie,dbam o cere, //bez kawy od 12.03.09
ona2008 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 18:15   #807
shineE
Zadomowienie
 
Avatar shineE
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 538
GG do shineE
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Hej dziewczynki

U mnie wszystko dobrze
Ex już mi się nie śni...
Jestem od piątku u siostry za miastem... z soboty na niedzielę pojechałam do TŻa na noc.. oj się działo

madame paranoja jestem z Tobą
__________________
Wtuliłam twarz w jego ramię.
- Kocham Cię - szepnęłam.

shineE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 18:34   #808
madame paranoja
Zadomowienie
 
Avatar madame paranoja
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 747
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

dzięki dziewczyny.
ja nie mam jeszcze tyle siły, żęby o tym pisać, myśleć bo spadło to na mnei jak grom z jasnego nieba...

ona2008-
ja miałam być twarda i byłam i chyba przegięłam w tę stronę, oczekiwałam za wiele a jemu nie chciało się walczyć, starać...
__________________
byle do wiosny

madame paranoja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 18:56   #809
kkaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 402
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

Cytat:
Napisane przez ona2008 Pokaż wiadomość
moze dlatego nam sie dostalo ood zycia? ze z wrednych ksiazkowych zolz(jaka bylam zanim sie w nim zakochalam) zamienilysmy sie pod wplywem wiekkszego uczucia w ...bluszcze?
miąłam pretensje ze widujemy sie tylko jeden dzien w tygodniu mimo że ma czas, że nie dzwoni, nie interesuje się. Jak widziałm inne zwiazki to zazdrosciłam, że chłopak mimo że sie uczył, pracował i mieszkał 80 km od dziewczyny przyjezdzał do niej chociaż an godzinę by ja zobaczyć. Mój miał autobusy co 6 minut do mnie i było mu ciężko. Jak z nim mogłam być? Przecież było widać ze mnie nie kocha, a ja byłam naiwna.

Jutro przedemną sądny dzień. Trzymajcie kciuki. Będzie ciężko. Napiszę jutro jak przetrwam.
kkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-02-02, 19:01   #810
kiti86
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 112
Dot.: Rozstanie z facetem-czy któraś z Was to przeżywa? Część 5

moj tz bedzie u mnie za 30 min - chce mu powiedziec ze to juz chyba koniec.. jestem przerazona ! cala sie zaczelam trzasc ze strachu.. nie wiem czy mi sie uda cokolwiek mu powiedziec czy sie jak zwykle rozplacze i nie bede w stanie nic z siebie wydusic... jestem okropna :-(
kiti86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.