|
|
#31 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 500
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
|
|
|
|
|
#32 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 432
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
dodam jeszcze dla ścisłości - absolutnie nie jestem feministką, na feminizm w wydaniu polskim mam wyjątkową alergię ale z racji studiów miałam z feminizmem doczynienia na jednym kursie. pamiętam jak pokłóciłam się z prowadzącą która stwierdziła że nic nie wiem o życiu i że pogadamy za kilka lat dla mnie największym problemem jest to, że nie spotykam się z problemami dyskryminacji na własnym podwórku, co najwyżej strasznej ciasnoty umysłowej i temu bym przyporządkowała moją chęć walki (z wiatrakami). jakoś w tym momencie bardziej irytują mnie rzucane lekką ręką komentarze że ktoś wygląda jak pedał, żydek albo też właśnie przypisywanie sobie bycie 'feministką' jako synominu silnej i niezależnej, to jakaś moda może?
__________________
NIE KORZYSTAM JUŻ Z TEGO KONTA |
||||
|
|
|
|
#33 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
) to się zmieniło. vretka to co napisałaś nt definicji- bingo |
|
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
o tak vretka dobrze to sformułowała. Według mnie feminizm w domu to także podział obowiązkó pomiędzy kobietą i meżczyzną, np. mieszkałam z facetem ja w jeden dzień gotowałam obiad, a on w drugi, podobnie było ze sprzątaniem itp. rzeczami.
|
|
|
|
|
#35 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Zgadzam się w Vretką.
Czy sama jestem feministką? Raczej się tak nie nazwę. Jestem jednak przeciwna imputowaniu jakiś sztucznych granic dotyczących tego co mi wolno, a czego nie. Co powinnam, a czego nie. (mam swój mózg i umiem z niego korzystać). Przede wszystkim jestem człowiekiem i moja płeć nie ma nic do tego.
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#36 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Przyłączam się do wątku, bo to ciekawy temat
Nie nazwałabym się feministką, ale niektóre sprawy bardzo mnie poruszają O czasach kiedy kobieta była jak podnóżek i służąca dla mężczyzny nawet słuchać nie chcę i wdzięczna jestem losowi, że się wtedy nie urodziłam Jestem za tym, aby każdy w życiu robił to co chce (o ile oczywiście nikomu nie szkodzi, wiadomo) niezależnie od płci. Denerwuje mnie jeśli ktoś uważa, że kobieta nie może być dobrym naukowcem, nie może posiadać umysłu ścisłego, bo to domena mężczyzn, jest kiepskim kierowcą, nie ma poczucia kierunków itp. - to straszne stereotypy. Oczywiście, ja np. nie czuję sie dobrym kierowcą i za grosz poczucia kierunków nie mam, ale to jestem ja, a nie ogół kobiet To samo tyczy się np. niższych zarobków u kobiet mimo wykonywania tej samej pracy - zdarza się niestety :/Drugie, to to o czym było wspomniane - niektóre dziewczyny przesadzają troszeczkę z uzależnieniem od mężczyzn. Nic już nie zrobią bez zgody faceta, ten mówi im nawet jak mają się ubierać...a one się słuchają! I to jest najgłupsze, te dziewczyny same tak robią, godzą się na to i nic się nie da poradzić - ich wybór, że tak powiem A faceci się do tego przyzwyczajają niestety... No i jeszcze duża rzecz - to chyba najbardziej mnie potrafi wkurzyć. Bo jaka jest sprawiedliwość w tym, że jeśli dziewczyna lekko traktuje seks i zmienia partnerów, to jest puszczalska itp., a jeśli tak robi facet...hmm...nazwie go ktoś tak? A przecież to to samo Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy tak stawiają sprawę, ale niestety, istnieje mnóstwo takich ludzi i to jest dobijające. Mnie osobiście denerwują niektóre przejawy próby dominacji nade mną - ale uważam, że mam faceta, który nikogo nie dyskryminuje i wszystko jest na równi. Zresztą próba np. zabronienia ubrania mi się w coś skończyła by się fiaskiem Nie wydaje mi się, żeby kobiety musiały skakać nad mężczyznami i robić wszystko jak im się podoba. Niestety, ale nawet z natury jesteśmy już nieco poszkodowane - mamy w życiu ciężej, chociażby przez to, że to my musimy rodzić dzieci, druga płeć tego nie załatwi. Naprawdę nie wiem skąd się w czasach "ciemnoty" wzięło, że kobieta jest gorsza ![]() Za to uważam, że teraz nie jest tak źle. Rzadko spotykam się z dyskryminacją, nie wiem, może mam szczęście, ale myślę, że teraz kobiety mają dość dobrze, a przejawy dyskryminowania są zwykle tłamszone
__________________
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#38 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
a wiecie, ze z tym sie nie spotkalam?
jak ktos sie puszcza, to sie puszcza niezaleznie od plci a swojego czasu byly okreslenia dziw*a i dziw*arz, oba tak samo negatywne, sugerujace niewiele warta osobe czesto slysze, ze to kobieta kogos przeleciala, a nie, ze dała d... ale moze mam farta trafiac na ludzi z jajami, a nie zakompleksionych chlopcow albo takie rozmowy odbywaja sie dopiero jak np ja wyjde
|
|
|
|
|
#39 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
no ja niestety raczej się spotkałam że kobieta zmieniająca partnerów itp to "dziwka" a facet - albo się nie komentuje tego negatywnie albo komentuje wręcz, że "maczo" :O
|
|
|
|
|
#40 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Ja na miejscu faceta bym się nie cieszyła jakby mnie ktoś nazywał 'maczo'. Po hiszpańsku 'macho' [maćo] oprócz tego, że znaczy 'samiec', to znaczy też: czop, muł, prosiak, warchalk i wieprz.
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
) faceta macho
__________________
|
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
Jak moi uczniowie czasami podczas konwersacji mówią, że są "machos", to wręczam im słownik i każę czytać co to słowo może znaczyć. Przechodzi im chętka na takie tytułowanie.
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. Edytowane przez aga01 Czas edycji: 2009-02-06 o 01:13 |
|
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 184
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
dobre ![]() Witam witam ciekawy temat ![]() Kiedyś byłam niezależna wojującą feministka faceci a po co mi oni, ale z wiekiem przyszła pokora. Teraz marzy mi się prywatny, tylko mój TZ który posprzeniewierał by eks feministke troche , ale który sie odważy z taka delikwentka sie zmierzyc
__________________
START 1.05.2013 91....................... .......................91 65....................... .......................60 86....................... .......................90 |
|
|
|
|
|
#44 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
jeśli chodzi o to że jak kobieta z wieloma współżyje to mówi się że jest puszczalska a na faceta nie, to jest też takie krzywdzące słowo dla mężczyzny - pantofel. Nie ma takiego stwierdzenia dla kobiety
![]() I osobiście uważam że dzi**arz to nie to nie jest odpowiednik dzi*ki... A co do tematu to feministką nie jestem napewno, ale jestem za podziałem obowiązków i braku dyskryminacji
|
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
to może dziewczyny wymyślimy jakieś określenie dla faceta dającego du*y
|
|
|
|
|
#46 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 32
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
co zabawne, czasem słyszę słowo 'feministka' pod swoim (i nie tylko) adresem w formie... oblegi. w większości ze strony facetów, z którymi się nie zgadzam i dyskutuję. ale czy ja sama czuję się feministką? nie wiem. z zasady nie lubię wpasowywać się w jakąkolwiek definicję, subkulturę, itd. nie jestem pewna czy moje poglądy można nazwać feministycznymi, żeby od razu nie podniosła się wrzawa 'prawdziwych' feministek, że nie mam o tym pojęcia ani prawa do tego, by nazywać się feministką.
ale szlag mnie trafia, gdy widzę jak niesprawiedliwe bywa traktowanie kobiet i mężczyzn w tych samych sytuacjach. mimo to mam świadomość niezaprzeczalnych różnic między obiema płciami. nie jesteśmy tacy sami, ale mamy takie same prawa. a co do 'puszczającego' się faceta, to nigdy nie spotkałam się z jakąś specjalną obelgą ;D |
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
![]() w sumie przydałoby się jakieś mocne określenie, jak wymyślimy to koniecznie w życie musimy wprowadzić
Edytowane przez agusiajnw Czas edycji: 2009-02-06 o 20:13 |
|
|
|
|
|
#48 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 749
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
http://interia360.pl/artykul/dlaczeg...zczalska,15456
To tak w temacie "puszczalskich" ![]() Eh..życie jest niesprawiedliwe...kobieta daje d*py, a facet co...(tzn. wszystkie wiemy co daje ) - może pasuje tu określenie męska dzi*ka? Trochę przesadzone, ale do niektórych by nawet pasowało
__________________
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
no tak ale dzi*ka choćby męska to od razu nasuwa się skojarzenie do kobiet, trzeba by tylko coś dla facetów, coś mocnego, co w ogóle nie będzie się z kobietami kojarzyć.
|
|
|
|
|
#50 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Przyszło mi do głowy kilka określeń ale... nie nadają się do zacytowania
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
w skrocie chamki, prostaczki, kompleksy tuszują agresją i głośnym krzykiem gdybalismy sobie jaka bylaby reakcja obu gdyby dorwaly moj komputer z tapetą, na ktorej zawsze mam porozbierane laski ("no tak, typowy samiec, oglada sie za zdjeciami w internecie zamiast za prawdziwymi kobietami, wam to sie wydaje, ze one tak na codzien wygladaja?! szowinisci, popatrzcie na siebie, to moze ja sobei zrobie tapete z bradem pitem") ja mowie, fajnie jakby sie poklocily, latalyby talerze, a on wypalil "gorzej jesli by sie dogadaly, zalozyly kolko feministyczne i poszły gdzies manifestowac swoje poglady, brakuje im dobrego rżni**ia" no i w polsce faktycznie tak sie to widzi - rozkrzyczana prostaczka z wiecznym PMS to feministka Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2009-02-07 o 13:10 |
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
Ze feministki sa brzydkie z okularami maja krotkie wlosy ubieraja sie na czarno i brakuje im chlopa( a ze sa brzydkie to znalezc nie moga) i sa dlatego feministkami ![]() Z tym rznie"''''m tez slyszalam o feministkach ze jakby je ktos dobrze wyp****** to by wiedzialy co traca...w kregu meskim slyszalam.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: west pomerania
Wiadomości: 3 570
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
|
|
|
|
|
#54 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
zawsze mnie takie stereotypy wkurzały, chociaż patrząc prawdzie w oczy - niecierpię golić nóg
|
|
|
|
|
#55 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 605
|
Cytat:
Na pewno to słowo wymysliła jakaś mądra Hiszpanka. Niestety większość facetów jakich spotykam to czopy, muły lub prosiaki. (Dziewczyny gdzie są inteligentni faceci?) A skoro poruszyłyście tematy osóbek które bez misiaczka - pysiaczka nic nie kupią i nie wyjdą. Niestety z tego powodu skończyła się moja dobra znajomość. dziewczyna nigdzie nie ruszała się bez chłopa, nawet na babskie spotkania. Masakra. Moja mama od małego wpaja mi, że mam się uczyć i stać się niezależną kobietą , a nie uzależniona od jakiegoś "debila" ma rację kobieta. Odnośnie tematu - koledzy twierdzą że jestem ( komplement- większość femi to cholernie inteligentne babki)
|
|
|
|
|
|
#56 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 586
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
ja mam podobnie kiedy ktoś mi powie, że jestem feministką, traktuje to jako komplement- że umiem walczyć o swoje
, takie dziewczyny od misiaczków też mnie denerwują, sczególnie właśnie kiedy umawiam się z koleżanką na spotkanie, a ta wszędzie ze sobą ciągnie tego swojego faceta, i wtedy ja się czuję skrępowana.
|
|
|
|
|
#57 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
swoje "warzywo" jak to ktos ma na wizazu w podpisie
|
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Czyżbym to była ja?
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#59 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Mam alergię na szowinizm, "męskie" żarty i niesprawiedliwość.
Kretynów naprawdę nie toleruję. Może jestem z tych agresywniejszych, ale to nie ja mam z tym problem... jak ktoś nazywa mnie feministką, to jest dla mnie komplement.
__________________
Odpisz proszę u mnie wtedy niczego nie przegapię! Wymienię ubrania damskie i męskie, buty, różności: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=87205770 |
|
|
|
|
#60 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
|
Dot.: Feministki- są tu jakieś?
Cytat:
|
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:05.







Kompletnie się nie zgodzę. Wiele kobiet po prostu nie nadaje się do prowadzenia domu, a może świetnie realizować się w pracy. I chęć powrotu do dawnych, krzywdzących kobiety schematów, jest moim zdaniem kompletnie bezsensowna. I jeszcze jedno: kiedyś nie było lepiej na świecie, tylko nie było takiego systemu informacji, który pozwoliłby ludziom wiedzieć, co się dzieje.

jednak ogólnie chodzi jedynie o prawo wyboru. Wber pozorom feministką może być również kobieta siedząca w domu i wychowująca dzieci
O czasach kiedy kobieta była jak podnóżek i służąca dla mężczyzny nawet słuchać nie chcę i wdzięczna jestem losowi, że się wtedy nie urodziłam 







