Mamusie majowo-czerwcowe 2009 cz.2

[marika2121]

Witajcie

Ale jestem dzisiaj zła, bo wstałam specjalnie o 7 żeby sie zarejstrować do mojego szacownego gina i pierwszy raz mi się zdarzyło tak że niestety ale o 7:30 był już komplet pacjentek a ja miałam do wczoraj L4, fantastycznie aż wręcz, i takie niemiłe babki w tej rejstracji były i powiedziały że trudno, więc zaczełam im gadać że są bardzo niemiłe bo prędzej zapisać się nie da a jak się człowiekowi skończy L4 to co ma zrobić? Dodam że rejstrację zacznają o 7:30 a jak ja tam byłam o tej godzinie to jakimś cudem był komplet. I od kolegi mama co tam pracuje to zapisała mnie na jutro. Wrrr..... masz babo jak chciałaś chodzić na NFZ , ale nigdy tak nie miałąm a chodze co 2 tygodnie. A mój mały tak fajnie się dzisiaj i wczoraj na wieczór ruszał, tak rozpychał, przeciskał a nie takie jakies kopniaki, caly brzuch był w ruchu hehe.

pakusia86 - no śliczna jest ta huśtawko -kołyska, nawet nie wiem jak to nazwać . Jaka zorganizaowana mamusia z Ciebie, ale ja też tak mam że w wyobraźni to juz dokładnie wiem jak będzie wszystko wyglądało.

poiglot91 - kurcze plan porodu , fajnie tak, u nas to taka olewka że szok. A ja do szpitala mam autkiem 5 minutek a na nogach ok 10-15 więc bliziutko, od moich rodziców jeszcze bliżej .

esti1984 - nie Esterko ja jak upadłam jednego dnia to nie krwawiłam, ale następnego dnia podczas przytulanek z Tż krwawiłam dość sporo, ale okazało się że to wina nieszczęsnej nadżerki. Kurcze a powiem Ci że ja nie mam pojęcia jaką długość ma moja szyjka, nigdy mi nie mówili ginowie, hmmm... ale jutro spytam. Ty szczęściaro, ominie Cię glukoza .

Fionka21 - Boże u mnie na porodówce w 80% położne to straszne zołze i nie ułatwiają porodu. A że ja będę sama przy porodzie bez Tż to chyba małe szanse żeby sobie z takimi zołzami poradzić. Już sobie drukłam Twoją listę i jak będę już się brała za kupowanie to bardzo mi pomoże. Dopiero teraz widzę jai ze mnie ciemniak, że nie mam pojęcia co takie maluszki potrzebują dziękuję .

blondynkapoznan - no co Ty kochana, nawet tak nie myśl i głupio nie pisz, nie urodzisz, dzidzia wie że ma jeszcze sporo czasu żeby w brzuszku popływać . Mnie tez tak czasem pobolewa, ale przestaje po chwili.

Małgosia - no u mnie w pokoiku przeznaczonym dla maluszka jest jeszcze graciarnia i komp z którymnie wiem co zrobić, bo nie chce żeby był u dzidzi w pokoju. A mebelki to chcemy tylko jedną taką dłuższą komodę co ma na środku szuflady a po bokach szafki z półkami taka ładna całość i kosztuje 590zł i ma 1,5 metra taka niska i to mi wystarczy puki co

malutka_24 - no ja dzisiaj rano się brałam za kosmetykę bo miałam mieć wizytę u tego nieszczęsnego gina, i jakoś sobie z biedą poradziłam a nóg to nawet teraz nie golę, bo i tak nie widzi nikt a mam jasne włoski które nie wpadają tak strasznie w oko, a u gina zazwyczaj jestem w pończochcach samonośnych których nie musze ściągać.

Aguśkaa83 - ja już sie z siebie sama śmieję że zmieniam się w słoniątko, jestem ciekawa na ilu kg. skończę w maju. Mi ginka powiedziałą że najbardziej się tyle midzy 4-7 miesiącem bo wtedy wszystko w nas rośnie. No często się tak dzieje że w zamkniętych pomieszczeniach robi się słabo.

Kathi75 - no mój mały też się tak fajnie rozpycha, mnie to tak cieszy , czasem zaboli ale zarz się uśmiecham i wybaczam mu hehe. Oj to pewne była uczta pewłna łakoci, no co należy się wam tak od święta tyle postowałyście.

gosiaczekdm - to ona tak bez zapowedzi? Ale widzicie gdzieś w Polsce jest taka służba zdrowia która dba o ciężarne, u mnie niestety się o tym nie słyszy nawet, a gdzie tam tego doświadczyć.

[kuroikaze]

Napisane przez poiglot91

podnosze..

do szpitala mam 5 minut spacerkiem, ale tam gdzie bede rodzic mam 25 minut samochodem.
Poiglot śliczny wierszyk napisałaś PIĘKNY!
lubię takie czytać może niedługo przestaniesz pisać tylko do przysłowiowej "szuflady"

Napisane przez Rozaliontka

Ejj ty nawet tak nei mow ze urodzisz na dniach....wytrwasz.... Musisz///

Dziekuje za Gratulacje i otuche....ide spac... przytule sie do TZ i szybiutko usniemy z mala>.. dobranoc:0:cm ok:

To super ze juz wszystko dobrze z Wami

Napisane przez manolita

OOO, widzę nową ikonkę "bloguj tym postem". Ja nie chcę, zeby ktoś moje posty cytował na swoim blogu

Dzięki za odpowiedzi na temat fridy. Ja też słyszałam dużo dobrego o tym urządzeniu i chyba jednak go kupię, ale zwykłą gruchę też będę mieć na wszelki wypadek, gdyby jednak uaktywnił mi się odruch wymiotny

Słuchajcie, a moze byśmy pisały tu na forum co która już ma lub musi kupić i w ten sposób bedziemy ew. uzupełniać lub korygować swoje listy zakupów, co?

Nie wiem za bardzo o co chodzi z tą ikonką "bloguj tym postem" z tego co wywnioskowałam z Twojej wypowiedzi, to ja też nie chce
Ja jeszcze nie mam NIC (oprócz wózka i ubranek od rodziny), wczoraj chciałam zamówić koszulki nocne dla siebie na allegro i chciałam wybrać razem z mężem i skonczyło sie na tym ze są nieładne i kupimy gdzieś w sklepie (mhm :P)

Napisane przez Aguśkaa83

Witam mamusie
Ja juz na nogach, ide na te okropne badania miedzy innymi glukoza...juz mi niedobrze na sama mysl, wogole zjadlabym cos...musze wytrzymac
Wiecie co, weszlam dzis rano na wage, nie wchodzilam moze 2 tygodnie...i sie zalamalam, bo waze 73 kg (przy wadze wyjsciowej 66) w sumie juz 7 kg nas przytylo, a przeciez nie wpierniczam wszystkiego jak popadnie naprawde, slodkie jem ale rzadko, staram sie ograniczac, tzn jestm te krowki ale nie duzo, czasem mnie wezmie to zjem wiecej ale ogolnie nie obzeram sie zadnymi fast foodami, ociekajacymi tluszczem miesami....buuuuuuuuu:cry : No coz trzeba bedzie sie wziac za siebie i moze zaczac cwiczyc troszke..ale z ciekawosci chcialabym zwazyc sam brzuch zeby zobaczyc ile poszlo w pupe i boczki


esti ja tez sie zastanawialam nad swoja szyjka...gin nic mi nie mowil ze cos jest nie tak, a w karcie ciazy mam wpisana poczatkowo 3cm, a teraz 2 cm jeszcze lepiej....musze go 18 lutego na wizycie zapytac o to....

Mhm Agusia a ja ostatnio czytałam jak pisałaś że zjadłaś Pół kilo krówek hihihi
Kochana nie przejmuj sie 7 kg to nie duzo, musimy nabrać troche masy co będziemmy spalać jak będziemy musiały dzidzie na rekach nosić
ja może dziś sie zważe u gina.

Napisane przez Kathi75

Witam TESKNILYSCIE

I TO JAK

Napisane przez *kaalinaa*

Hej
Ja to nawet nie próbuję Was przeczytać bo nie dałabym rady oczy by mi wysiadły. I tak strasznie się teraz szybko męczą przed kompem. Ja nie mam nic jeszcze dla dziecka i nawet nie zaczęłam się rozglądać co bym chciała . Ale nie martwię się tym bo liczę, że na wizycie 20 lekarz da mi w końcu to cholerne zwolnienie bo jak nie to padnę i już nie wstanę . Ostatnio krew mi z nosa leciała jak szalona, zalałam nawet kawałek stołu, dobrze,że nie nalałam sobie do zupy , bo drugi raz nie miałabym siły jej odgrzewać.
Pozdrawiam Was gorąco

współczuje tej krwi, mi tylko raz sie pusciła z nosa w ciąży, ale była nie do zatamowania. a to zwolnienie to powinien Ci dać co on Cie tak męczy

A ja dziś byłam w pracy ale strasznie źle sie poczułam dzwoniłam do Męża, urwał sie z pracy i odprowadzil do domu, moja kochana bestyjka nawet nie chciał mnie samej taksówka puścić. dzisiaj jedziemy do lekarza zobaczyc jak sie ma malenstwo i chyba pojdę już na l4.
Po jedzeniu znów słabo mi się robi


marika u mnie w szpitalu też są położne takie zołzy, co prawda podobno nie wszystkie ale nigdy nie wiadomo jak sie trafi. Ja w takiej calkiem nowej sytuacji jaką dla mnie będzie mały niemowlaczek wolę rodzić gdzieś gdzie położne nie będą ani się naśmiewać ani burczeć tylko w razie czego pomagać i dlatego wybrałam poród w klinice.Nie będzie mi głupio pytać, płakać czy cokolwiek innego

[blondynkapoznan]

powiedzcie a od czego zalezy czy ktos pije 50 czy 75 glukozy?
ja jutro rano ide bede pic 50 w laboratorium mowily ze jak po godz bedzie mniej niz 120 to po 2 juz nie musza robic

kupilam dzisiaj proszek i plyn do plukania dla synka juz bedzie czekal na pranie

[poiglot91]

czesc kochane..
a ja dzis mam takiego dola ze to poprostu porazka
wczoraj sie zdenerwowalam na tzta..zapomnialam zakrecic wode .zalalam cala lazienke..a jak lazienke to i pokoj na dole..
Z tz sie moim nie uklada.. tzn psuje sie miedzy nami..
ja juz chyba nie mam silyaz odechciewa mi sie zyc poprostu

caly czas rycze..

[Małgosia:)]

Napisane przez pakusia86

no tak... dobrze ze masz ta szuflde pod lozeczkiem... juz ci kilka rzeczy odpada z szuflady... ja bede robic tak jak pisalam bo taki sposob miala moja przyjaciolka i mama... wiem ze sie sprawdza... wiadmo ze mozna sobie ulozyc w komodzie osobno kaftaniki osobno spioszki... ale po co??? gorna szuflada jest zawsze na wyciagniecie reki... otwieram i wyjmuje co chce... jak ubieram malego na wyjscie to siegam nizej po cos "ladniejszego" .... reczniki bede trzymac z moimi, a posciel z moja posciela... kosmetyki i pieluszki na osobnej poleczce (tej z kolkami) .. pampersy pod lozeczkiem...
kurcze ale ja mam wszystko rozplanowane sama sie sobie dziwie.... nawet pokoju nie mam, lozeczka tez nie.... a juz wiem co gdzie bedzie stalo ??

No widzę że masz super rozplanowane to wszystko. Ja też uwielbiam planować, sporządzać listy i takie tam....

Napisane przez malutka_24

grunt to dobra organizacja
przeciez niektore rzeczy mozna spokojnie kupywac na biezaco, typu pieluszki, chusteczki i inne kosmetyki. Najpotrzebniejsze kosmetyki beda staly na komodzie, posciel pojdzie do szuflady lozeczka, reczniki zmieszcza sie spokojnie w komodzie, na tych wyzszych polkach tez mam zamiar trzymac rzeczy 0-3 miesiace i na biezaco wymieniac na wieksze, te bardziej wyjsciowe poleczke nizej

Tylko ja jestem maniaczka... u mnie muszą kaftaniczki być z kaftaniczkami, osobno bodziaki z długim, osobno z krótkim rękawem.... Pewnie po porodzie to się zmieni, jak nie będę mieć czasu...

Napisane przez Kathi75

Witam TESKNILYSCIE

tęskniłyśmy

Napisane przez blondynkapoznan

ja tez planuje lozeczko z szuflada ale musze kupic komode a moze nawet 2.Nie wiem dokladnie co gdzie bedzie stalo Tż musil wkoncu cos wymyslec i trzeba kupic komode.Ost nie mam weny na przemeblowania

2 komody? No tak, ale ty dużo masz dziecinnych sprzętów....

Napisane przez malutka_24

Wczoraj wieczorkiem jak się z mężem już kładliśmy się spać ja leżałam i zasypiałam na lewym boczku, a mąż położył rękę na moim brzusio i po chwili mówi, że czuję jak maluszkowi ... serduszko bije musiałam mu wytłumaczyć, że to jest niemożliwe a trudno było przy tym się nie śmiać pytam się go gdzie on to wyczuwa, a on, że tuż nad moim pępkiem, więc mu mówię, że to pewnie główka, rączką albo nóżka, ale na pewno, że nie serduszko się biedaczek na mnie obruszył

A u mnie bardzo dobrze czuć serce.... tyle że to moje serce....
Może on poczuł Twoje serce, a Ty od razu się z biednego przejętego chłopa nabijasz

Napisane przez marika2121

Witajcie

Małgosia - no u mnie w pokoiku przeznaczonym dla maluszka jest jeszcze graciarnia i komp z którymnie wiem co zrobić, bo nie chce żeby był u dzidzi w pokoju. A mebelki to chcemy tylko jedną taką dłuższą komodę co ma na środku szuflady a po bokach szafki z półkami taka ładna całość i kosztuje 590zł i ma 1,5 metra taka niska i to mi wystarczy puki co
.

To i tak dużo miejsca... Ja mam 3 szuflady...

A ja sprzątam Ale niedługo wybiorę się na zakupy.. Musze moim zwierzom kupić jedzenie, a i może do lumpka podskoczę zobaczyć czy jest coś fajnego...

[Bercia2000]

Napisane przez poiglot91

czesc kochane..
a ja dzis mam takiego dola ze to poprostu porazka
wczoraj sie zdenerwowalam na tzta..zapomnialam zakrecic wode .zalalam cala lazienke..a jak lazienke to i pokoj na dole..
Z tz sie moim nie uklada.. tzn psuje sie miedzy nami..
ja juz chyba nie mam silyaz odechciewa mi sie zyc poprostu

caly czas rycze..

ojjj kochana na pewno wszystko sie ułoży a wiem z własnego doświadczenia że my teraz wszystko bardziej przeżywamy
no ale za to co napisałaś ze życ Ci się odechciewa to
przestań bo stresujesz maluszka a wszystko będzie okey i będziesz mieć tylko wyrzuty sumienia
po burzy zawsze wychodzi słoneczko u Was też tak będzie i oby szybko zaświeciło

[poiglot91]

Napisane przez Bercia2000

ojjj kochana na pewno wszystko sie ułoży a wiem z własnego doświadczenia że my teraz wszystko bardziej przeżywamy
no ale za to co napisałaś ze życ Ci się odechciewa to
przestań bo stresujesz maluszka a wszystko będzie okey i będziesz mieć tylko wyrzuty sumienia
po burzy zawsze wychodzi słoneczko u Was też tak będzie i oby szybko zaświeciło

No nie wiem Bercia..
coraz gorzej u nas
i wszystko wychodzi na to ze to przeze mnie..

Bardzo go kocham i nie chce zeby to wszystko sie zniszczylo..
Jak wychodzil powiedzial zebym sobie wszystko przemyslala ...jak to naprawic itp

nie wiem czy to te hormony ciazowe czy nie ale jak tak dalej pojdzie..
to wkoncu stanie sie najgorsze..

[boszenka69]

Poiglot kochana obstawiam, ze to hormony, stres, napiecie... Nie wiem jak jest miedzy Wami tak naprawde, ale chyba nie ma zwiazku, w ktorym byloby przez caly czas kolorowo... Moze po prostu Wasz "gorszy" okres przypadl akurat teraz kiedy w Tobie buzuja hormony, a TZ tez to na pewno wszystko przezywa. Jestem pewna, ze nowa sytuacja go stresuje, bo jest przeciez mezczyzna, glowa rodziny i musi Was utrzymac itp.... Mysle, ze jak juz pojawi sie maluszek i napiecie opadnie to wszytsko wroci do normy i bedziecie szczesliwa rodzinka

[Bercia2000]

piglot
jak to przez Ciebie winne sa zawsze obie strony
nie wierze ze mogłabyś zrobić cos takiego żeby Was opuścił
nie chce wnikać o co poszło ale nie bierz całej winy na siebie
mój Tż kiedyś tez chciał sie wyprowadzic powiedziałam okey juz Cię pakuje
i wymiękł do dziś przeprasza za swoje głupie zachowanie
nie martw sie nie zostawi Was emocje opadna i będzie okey

[Małgosia:)]

Napisane przez poiglot91

No nie wiem Bercia..
coraz gorzej u nas
i wszystko wychodzi na to ze to przeze mnie..

Bardzo go kocham i nie chce zeby to wszystko sie zniszczylo..
Jak wychodzil powiedzial zebym sobie wszystko przemyslala ...jak to naprawic itp

nie wiem czy to te hormony ciazowe czy nie ale jak tak dalej pojdzie..
to wkoncu stanie sie najgorsze..

Pan Idealny sie znalazł...

Przecież to każdemu się mogło przytrafić. Nic się nie martw, złóść mu przejdzie, porozmawiacie sobie i zastanowicie się jak to naprawić.

Pamiętaj, że zawsze po burzy przychodzi słońce i jak jest bardzo źle, to musi być lepiej. Poukłada się.

Nie stresuj maluszka, odpocznij, zajmij sie czymś i przeczekaj złość TŻ. Nie narzucaj mu się, jak mu przejdzie to inaczej spojrzy na sprawę i będzie dobrze.

[blondynkapoznan]

Napisane przez poiglot91

No nie wiem Bercia..
coraz gorzej u nas
i wszystko wychodzi na to ze to przeze mnie..

Bardzo go kocham i nie chce zeby to wszystko sie zniszczylo..
Jak wychodzil powiedzial zebym sobie wszystko przemyslala ...jak to naprawic itp

nie wiem czy to te hormony ciazowe czy nie ale jak tak dalej pojdzie..
to wkoncu stanie sie najgorsze..

nie martw sie czasem sa gorsze dni

[marika2121]

kuroikaze - no ja mam nadzieję że jakos wytrzymam jak mi się trafi taka zołza pieruńska, bo jak mnie wkurzy to chyba w dziub oberwie. A no w klinice jest całkiem inne podejście ja mam za daleko np. do Bielskiej kliniki.

blondynkapoznan - no ja nie wiem od czego zależy, ale ciągle myślałam że pierwsza glukoza jest zawsze 50 a jeśli wyjdzie spory wynik to przy kolejnym obciążeniu pije się już 75.

poiglot91 - no co Ty lalusiu , nie smutaj się. Przeciez nigdy nie jest wesoło jak się coś przeskrobie albo poklóci. Pewnie Twoim Tż jeszcze rządziły emocje a nie rozum. I zgadzam sie z Bercią w zupełności. Przecież wy sie tak kochacie że takie myśli nawet do główki nie powinnaś przyjmować. Jak przyjdzie z pracy to przeproś go za to że zapomniałas zakręcić wodę, powiedz że specjalnie tego nie zrobiłaś tylko amyśliłaś się lub coś w tym stylu zrób kolacyjkę, ucauj, ładnie przeproś i powiedz żeby się nie gniewał bo Tobie i maluszkowi smutno z tego powodu. Trzyma kciuki żeby było wieczorkiem juz ok. I nie smutaj się już .

Małgosia - no pewnie że starczy, ja tez mam zamiar mieć wyciągnięte tylko te rzeczy w których będzie na bieżąco chodziło czyli 0-3, 3-6 itd. będę miaąl posegregowane i już.

[Kathi75]

poiglot kochana talko spokojnie kazudemu moze sie zudarzyc a klotnie to nierozlaczna czesc zycia w koncu jestesmy z innej gliny lepieni i jak moja znajoma mowi pierwsze 20 lat jest ciezko a potem to juz raj wiec nadzieja jest

Blondynka w POlsce pije sie najczesciej 50g glukoze dopiero jak ten wynik wyjdzie zly robi sie powtorke z 75 g
U nas w Austrii mamy od razu 75g i juz

pakusia 86 slicznie masz rozplanowane brawo brawo
U mnie w komodzie od gory pieluchy tetrowe , body i spiochy
szuflada nizej bluzecki, komplety letnie, sukienki , skarpetki , czapeczki
najnizej sweterki komplety dresikow
Pampki , chusteczki nad przewijakiem na tym czyms co kiedys wklejalam
Reczniki spiworki , myjki w szufladzie w innej czesci pokoju
Posciel i kocyki u Maxa w szafie

U mnie paaaaddaaa i nie chce sie zyc

[poiglot91]

dziekuje dziewczyny tylko ze tu nie o ta wode chodzi..
on nawet to za mnie poprzatal itp..
chodzi ogolnie o wszystko o to jak i co sie dzieje od dluzszego czasu..
Ja czuje ze oddalamy sie od siebie..
Jak juz wczesniej pisalam nie ''przytulamy sie''
kiedy mu o tym mowie.. to on ciagle mowi''aha to przez to ciesz sie ze cie nie zdradzam'' to co ja mam go po glowce calowac i mu dziekowac ze mnie nie zdradza?
tu nie chodzi o to ze jestem jakas nimfomanka i bez tego zyc nie mogetu chodzi o bliskosc o czulosc.. ktora ja teraz zadko odczowam..
on caly czas mowi ze jestem zazdrosna ze przez moja zazdrosc nie moze mi mowic prawdy..
(chodzi tu o takie rzeczy typu, gadal,spotkal sie z kolezanka)..
moze i zrobilam sie bardziej podejrzliwa i zazdrosna a toi wszystko wlasnie przez to ze on bywa dla mnie taki zimny czasem..


przepraszam ze sie tak zale ale nawet nie mam z kim pogadac..
i nie chce gadac o swoich problemach z kolezankami z Pl czy cos bo po co?
wiem jacy sa ludzie.. a potem beda plotkowac..

[Bercia2000]

poiglot
jak to ciesz sie ze Cię nie zdradzam wrrrr.. no wkurzyłam się
a to że nosisz pod sercem jego DZIECKO to nic nie znaczy
a moze tu chodzi o to że On nie jest juz na pierwszym miejscu
bardziej sie skupiasz na malenstwie a kazdy facet chce być na 1 miejscu
i musi troszke minąć czasu zanim się przyzwyczaj do nowej sytułacj i roli
mój Tż tak juz miesiąc przed porodem ciągle pytał czy będe go kochać i że na pewno teraz to tylko dziecko mnie będzie interesowało a nie On
ale jak zobaczył małego to oszalał ze szczęścia i muz takich głupotek nie mówił
może tego boi się twój TŻ

[marika2121]

Kathi75 - nie no Kasia Ty to zaś mnie zaskoczyłaś, tak wszystko ładnie poukładane, posegregowane, przemyślane. Czyli masz już wszystko gotowe tylko tej waszej lokatoreczki brakuje do pełni szczęścia .

poiglot91 - a to przepraszam, że źle zinterpretowałam. Hmmm.... kurcze nam się cięzko wypowiedzieć bo nie wiemy jak to z wami jest, jak było. Ja pewnie bym na Twoim miejscu chciała szczerze porozmawiać, powiedzieć co boli, drażni, smuci, nie wiejm jak Twój Tż ale mój się zmienia po takich moich wyznaniach bo jest mu głupio. Czasem jak wiem że zawiniłam to otwarcie sie do tego przyznaje iprzepraszam, robie maślane oczka, przytulimy sie i jest już lepiej. Ale wierzę że jest to cięzka sytuacja. Bo my baby ogólnie jesteśmy bardziej zazdrosne i sie czepiamy, czasem sma się na tym łapałam. Ale ne smuć się już dobrze?

[poiglot91]

dzieki;*
pogadam dzis z nim
tyle ze ja zawsze chce tak wiele mu powiedziec itp.. a wypowiem zaledwie z tego pare slow.. i to jeszcze nie tak jak bym chciala...
nawet nie umialam go przeprosic..
dziewczyny zastrzelcie mnie;(

[Bercia2000]

piglot

jak sobie życzysz

uśmiechni się kochana będzie dobrze
no nie widze prosze o uśmiech

[poiglot91]

Napisane przez Bercia2000

piglot

jak sobie życzysz

uśmiechni się kochana będzie dobrze
no nie widze prosze o uśmiech

mata co chceta
hehe
kochane jestescie naprawde

[blondynkapoznan]

ja dzisiaj z moim Tż też bede wojne toczyc jeszcze nie wie co go czeka

[Aguśkaa83]

ufff wrocilam ze sklepu...jestem wykonczona ...
Ale szczesliwa bo kupilam dzidziuniowi pare rzeczy
Ogolnie w sklepie mozna dostac szalu........tyle tego i mimo iz jedzie sie z jakims celem to pozniej sie glupieje i nie wie co kupic
Z tych emocji jechalam na recznym hihih dopiero facet mi powiedzial ze mam kolo z tylu zablokowane a ja eee ciekawe dlaczego, a on ze moze recznego nie spuscilam a ja ze spuscilam na pewno, patrze a tu nie spuszczony.
Kupilam dzidziorowi mydelko nivea, chusteczki nivea, gruszke do noska z dwoma koncowkami ale taka zwykla reczna, niebieska i szczoteczke z grzebykiem do wlosow z canpola patyczki higieniczne, wate, proszek lovela, butelke do karmienia 125 ml avent. Aha i majtki poporodowe (smieszne te majtochy sa )Potem sie podziele cenami i zdjeciami...na arzie zakupy w aucie bo ciezkie jak cholewa. Wiec tż jak wroci z pracy to niech dzwiga na razie lece robic obiadek bo troszke sie rozpaskudzilam w sklepie i malo czasu teraz :P

[poiglot91]

Napisane przez blondynkapoznan

ja dzisiaj z moim Tż też bede wojne toczyc jeszcze nie wie co go czeka

a to czemu??

[blondynkapoznan]

Aguska a te majtki w jakim sklepie kupilas?

[poiglot91]

Agusia poszla pichcic ehhee

musisz kochana powklejac zdjecia koniecznie jak juz tylko bedziesz mogla

ile dalas za te majteczki? i gdzie je kupywalaas/

[blondynkapoznan]

Napisane przez poiglot91

a to czemu??

bo mnie wczoraj wkurzyl oczywiscie poklocilismy sie o kase jak zwykle.Ja z natury klotliwa jestem a on raczej spokojny.Bedzie sie dzialo

[marika2121]

blondynkapoznan - dziewczyny w was serio takie agresorki drzemią? Ja jakoś strasznie kochana jestem w tej ciąży , z Tż jest super od czasu kiedy znalazł pracę i większość problemów się rozwiązała. A temat kasy u nas raczej nie istnieje. Ja się czuję jeszcze jak panienka nie bardzo lubię korzystać z jego kasy, wolę swoją mimo że od zawse jest wspólna, na koncie itd. nie wiem dziwak ze mnie. Nawet teraz jak powiedziałam że chce iść do tej pracy na 6 tygodni tzn. co 2 dnień to mówił że po co to jak mu powiedziaąłm że stwierdziłam że te 1500zł co zarobie to pokupuje naszemu synkowi wszystkie potrzebne rzeczy a on na mnie z takimi oczami i pretensje że przecież mamy pieniądze na koncie itd. hehe.

poiglot91 - u nas te majtki sa w sklepach medycznych, w większych sklepach dla dzieci i mam oraz w aptekach. Już Ci lepiej laleczko, największe złości mineły?

Aguśkaa83 - no ja z tymi zakupami chyba na szarym końcu zostanę bo mam zamiarpokupowac dopiero w marcu na początku jak zgarnę wypłatkę i pożegnam sie z pracą, na długiiiiii czas. A co tam dobrego gotujesz? Bo ja gulaszyk, kasza i ogóreczki kiszone, wiem że wiejscie ale ja akurat bardzo to lubię

[manolita]

Napisane przez marika2121

Witajcie

Ale jestem dzisiaj zła, bo wstałam specjalnie o 7 żeby sie zarejstrować do mojego szacownego gina i pierwszy raz mi się zdarzyło tak że niestety ale o 7:30 był już komplet pacjentek a ja miałam do wczoraj L4, fantastycznie aż wręcz, i takie niemiłe babki w tej rejstracji były i powiedziały że trudno, więc zaczełam im gadać że są bardzo niemiłe bo prędzej zapisać się nie da a jak się człowiekowi skończy L4 to co ma zrobić? Dodam że rejstrację zacznają o 7:30 a jak ja tam byłam o tej godzinie to jakimś cudem był komplet. I od kolegi mama co tam pracuje to zapisała mnie na jutro. Wrrr..... masz babo jak chciałaś chodzić na NFZ , ale nigdy tak nie miałąm a chodze co 2 tygodnie. A mój mały tak fajnie się dzisiaj i wczoraj na wieczór ruszał, tak rozpychał, przeciskał a nie takie jakies kopniaki, caly brzuch był w ruchu hehe.

No prosze i znowu znajmości sprawiły cuda Mnie też dzisiaj ludzie wkurzają, ale te Twoje recepcjonistki były wyjatkowo podłe.
Mnie dzisiaj straszy facet na poczcie zdenerwował. Wysyałałam przesyłki, miałam trzy paczki i jeden list polecony, który wypisywałam na poczcie. Pani w między czasie zajmowała się paczkami, a pan miał wielce pretesje, ze ja wypisuję, bo on tylko chciał zapłacić r-ki.Grrrrrrrrr... pokłóciłam się, a pani z poczty stanęła za mną murem

Napisane przez poiglot91

czesc kochane..
a ja dzis mam takiego dola ze to poprostu porazka
wczoraj sie zdenerwowalam na tzta..zapomnialam zakrecic wode .zalalam cala lazienke..a jak lazienke to i pokoj na dole..
Z tz sie moim nie uklada.. tzn psuje sie miedzy nami..
ja juz chyba nie mam silyaz odechciewa mi sie zyc poprostu

caly czas rycze..

Poiglot proszę nie płącz, pomyśl o dzidziusiu. Ty sie stresujesz , ono też. TŻ na pewno Was kocha i dałby sie poćwiartować za Was, tylko ,że:
primo - cała ta sytuacja jeste dla niego nowa. Mężczyzna jednak inaczej przezywa ciążę, nie fizycznej możliwości odczuwac ruchów dziecka, czuć go w sobie .... ja to już zrozumiałąm.
secundo - daj mu trochę czasu, niech przemyśli, pomysli i coś wymyśli.

Napisane przez poiglot91

No nie wiem Bercia..
coraz gorzej u nas
i wszystko wychodzi na to ze to przeze mnie..

Bardzo go kocham i nie chce zeby to wszystko sie zniszczylo..
Jak wychodzil powiedzial zebym sobie wszystko przemyslala ...jak to naprawic itp

nie wiem czy to te hormony ciazowe czy nie ale jak tak dalej pojdzie..
to wkoncu stanie sie najgorsze..

Ułoży się i bedziecie wspaniałą rodziną. Pomyśl jaki facet o zdrowych zmysłach zdradziłby lub opuscił taką ślicznotkę jak Ty??
Ile na swiecie jest takich kobiet jak Ty??

909933]Poiglot kochana obstawiam, ze to hormony, stres, napiecie... Nie wiem jak jest miedzy Wami tak naprawde, ale chyba nie ma zwiazku, w ktorym byloby przez caly czas kolorowo... Moze po prostu Wasz "gorszy" okres przypadl akurat teraz kiedy w Tobie buzuja hormony, a TZ tez to na pewno wszystko przezywa. Jestem pewna, ze nowa sytuacja go stresuje, bo jest przeciez mezczyzna, glowa rodziny i musi Was utrzymac itp.... Mysle, ze jak juz pojawi sie maluszek i napiecie opadnie to wszytsko wroci do normy i bedziecie szczesliwa rodzinka [/quote]
Dobrze kobieta prawi.

Napisane przez Kathi75

poiglot kochana talko spokojnie kazudemu moze sie zudarzyc a klotnie to nierozlaczna czesc zycia w koncu jestesmy z innej gliny lepieni i jak moja znajoma mowi pierwsze 20 lat jest ciezko a potem to juz raj wiec nadzieja jest

Blondynka w POlsce pije sie najczesciej 50g glukoze dopiero jak ten wynik wyjdzie zly robi sie powtorke z 75 g
U nas w Austrii mamy od razu 75g i juz

pakusia 86 slicznie masz rozplanowane brawo brawo
U mnie w komodzie od gory pieluchy tetrowe , body i spiochy
szuflada nizej bluzecki, komplety letnie, sukienki , skarpetki , czapeczki
najnizej sweterki komplety dresikow
Pampki , chusteczki nad przewijakiem na tym czyms co kiedys wklejalam
Reczniki spiworki , myjki w szufladzie w innej czesci pokoju
Posciel i kocyki u Maxa w szafie

U mnie paaaaddaaa i nie chce sie zyc

W końcu sie pojawiłaś

Napisane przez poiglot91

dziekuje dziewczyny tylko ze tu nie o ta wode chodzi..
on nawet to za mnie poprzatal itp..
chodzi ogolnie o wszystko o to jak i co sie dzieje od dluzszego czasu..
Ja czuje ze oddalamy sie od siebie..
Jak juz wczesniej pisalam nie ''przytulamy sie''
kiedy mu o tym mowie.. to on ciagle mowi''aha to przez to ciesz sie ze cie nie zdradzam'' to co ja mam go po glowce calowac i mu dziekowac ze mnie nie zdradza?
tu nie chodzi o to ze jestem jakas nimfomanka i bez tego zyc nie mogetu chodzi o bliskosc o czulosc.. ktora ja teraz zadko odczowam..
on caly czas mowi ze jestem zazdrosna ze przez moja zazdrosc nie moze mi mowic prawdy..
(chodzi tu o takie rzeczy typu, gadal,spotkal sie z kolezanka)..
moze i zrobilam sie bardziej podejrzliwa i zazdrosna a toi wszystko wlasnie przez to ze on bywa dla mnie taki zimny czasem..


przepraszam ze sie tak zale ale nawet nie mam z kim pogadac..
i nie chce gadac o swoich problemach z kolezankami z Pl czy cos bo po co?
wiem jacy sa ludzie.. a potem beda plotkowac..

wygadac się zawsze możesz nam jeśli to pomaga, to każda z nas na pewno Cię wysłucha

Napisane przez poiglot91

dzieki;*
pogadam dzis z nim
tyle ze ja zawsze chce tak wiele mu powiedziec itp.. a wypowiem zaledwie z tego pare slow.. i to jeszcze nie tak jak bym chciala...
nawet nie umialam go przeprosic..
dziewczyny zastrzelcie mnie;(

Głowa do góry

Napisane przez Aguśkaa83

ufff wrocilam ze sklepu...jestem wykonczona ...
Ale szczesliwa bo kupilam dzidziuniowi pare rzeczy
Ogolnie w sklepie mozna dostac szalu........tyle tego i mimo iz jedzie sie z jakims celem to pozniej sie glupieje i nie wie co kupic
Z tych emocji jechalam na recznym hihih dopiero facet mi powiedzial ze mam kolo z tylu zablokowane a ja eee ciekawe dlaczego, a on ze moze recznego nie spuscilam a ja ze spuscilam na pewno, patrze a tu nie spuszczony.
Kupilam dzidziorowi mydelko nivea, chusteczki nivea, gruszke do noska z dwoma koncowkami ale taka zwykla reczna, niebieska i szczoteczke z grzebykiem do wlosow z canpola patyczki higieniczne, wate, proszek lovela, butelke do karmienia 125 ml avent. Aha i majtki poporodowe (smieszne te majtochy sa )Potem sie podziele cenami i zdjeciami...na arzie zakupy w aucie bo ciezkie jak cholewa. Wiec tż jak wroci z pracy to niech dzwiga na razie lece robic obiadek bo troszke sie rozpaskudzilam w sklepie i malo czasu teraz :P

hehehe.. Aguska dobra jesteś.
A ja się dzisiaj nabiegałam i boli mnie pipka, a potem wszystkie urzadzenia się na mnie obraziły i nie mogłam ani nic zeskanowac , ani wysłac faksa...
Chyba taki dzień...
Szukałam prześcieradeł do łóżeczka, ale coś mi drogie się wydawały 24 zł, musze poszukać na allegro.
Majciochy kupiłaś z fizeliny czy gazy?

[anulka anulka]

Napisane przez Bercia2000

nie przejmuj się a którą glukoze piłaś bo ja po 50 g czułam się okey tylko lekkie mdłosci ale po 75g miałam niezły odlot miałam pobieraną krew po 1 i 2 godzinach więc pierwsza przesiedziałam w laboratorium tak mi się słabo robiło oczy same mi sie zmykały drugą godzinke postanowiłam spędzic na zakupach

Na zakupach przy badaniu glukozy??? hehe sfałszowałaś wynik. Mnie pielęgniarki kazały siedzieć nieruchomo i nawet spacerować po korytarzu nei mogłam, bo przecież glukoza sie spala, a chodzi o jak najbardziej prawdiłowy wynik badania.

Napisane przez Aguśkaa83

Zgadzam sie z Wami ze to jest jakas katorga te badania na czczo..jeszcze jak trzeba czekac godzine czy dwie...ale dobrze ze nie fiklam tam gdzies, ogolnie nastraszylam tylko pania laborantke
Ale musze Wam powiedziec ze moj smyk w brzuszku po tej glukozie zaczal swirowac

Rzeczywiście, 3 godziny na czczo w laboratorium dla kobiety ciężarnej to koszmar. Mnie było niedobrze przez dłuższą chwilę, a moje maluchy daly popis. Tak skakały, że wtedy chyba pierwszy raz cały brzuch mi wibrował.

Napisane przez kuroikaze

Nie wiem za bardzo o co chodzi z tą ikonką "bloguj tym postem" z tego co wywnioskowałam z Twojej wypowiedzi, to ja też nie chce

Dziewczyny, zanim powstała ta ikonka, to każdy mógł kopiować nasze wypowiedzi, zdjecia i w ogóle wszystko co jest na wizażu, więc ta ikona wiele nie zmienia

Napisane przez poiglot91

czesc kochane..
a ja dzis mam takiego dola ze to poprostu porazka
wczoraj sie zdenerwowalam na tzta..zapomnialam zakrecic wode .zalalam cala lazienke..a jak lazienke to i pokoj na dole..
Z tz sie moim nie uklada.. tzn psuje sie miedzy nami..
ja juz chyba nie mam silyaz odechciewa mi sie zyc poprostu
caly czas rycze..

<----------- ten obrazek idelnie pokazuje jak się zmieniamy, kiedy hormony buzują
Poiglot nie przejmuj się, jak się do Niego usmiechniesz to znowu będzie dobrze.


Do szpitala za dwa dni

[Aguśkaa83]

Napisane przez blondynkapoznan

Aguska a te majtki w jakim sklepie kupilas?

w auchanie

Napisane przez poiglot91

Agusia poszla pichcic ehhee

musisz kochana powklejac zdjecia koniecznie jak juz tylko bedziesz mogla

ile dalas za te majteczki? i gdzie je kupywalaas/

w auchanie zaplacilam za nie 8,99 za 5 sztuk nie wiem czy to duzo czy malo

Napisane przez marika2121

Aguśkaa83 - no ja z tymi zakupami chyba na szarym końcu zostanę bo mam zamiarpokupowac dopiero w marcu na początku jak zgarnę wypłatkę i pożegnam sie z pracą, na długiiiiii czas. A co tam dobrego gotujesz? Bo ja gulaszyk, kasza i ogóreczki kiszone, wiem że wiejscie ale ja akurat bardzo to lubię

marika ja tez naprawde do dzis nic praktycznie procz ciuszkow nie mialam .... ale wystarczy do jednego duzego hipermarketu isc i do wyboru do koloru wszystkiego kaszka grycznaa z gulaszem i ogoreczkiem mmmm...ja tez dizs wyplate dostalam wiec dlatego poszlam szalec ja na obiadek pichce udka z kurczka ziemniaczki w cwiartki opiekane to wszystko wlasnie wstawilam na gaz i sie smazy, dodalam duzo czosnku i do tego suroweczka z kiszonej kapusty marchewki jabluszka i pietruszki

Napisane przez manolita

hehehe.. Aguska dobra jesteś.
A ja się dzisiaj nabiegałam i boli mnie pipka, a potem wszystkie urzadzenia się na mnie obraziły i nie mogłam ani nic zeskanowac , ani wysłac faksa...
Chyba taki dzień...
Szukałam prześcieradeł do łóżeczka, ale coś mi drogie się wydawały 24 zł, musze poszukać na allegro.
Majciochy kupiłaś z fizeliny czy gazy?

mnie juz tez pipka kosc pipna i wszystko boli, kiedys moglam buszowac po sklepach i wszedzie a teraz poltorej godziny i padam
majciochy nie wiem nawet z czego sa hihihi jak tż przyniesie z auta to zobacze widzialam tylko w sklepie bo zajrzalam do srodka jak to wyglada to takie smieszne te majciochy

W sklepie oczywiscie zaczepilam mamuske zeby ja podpytac pare rzeczy ale sie chyba wystraszyla i tak biegiem mi odpowiedziala hihih ludzie u nas nie sa przyzwyczajeni do zaczepiania
A co fajnego jeszcze kupilam: dla siebie: mandarynki w puszczce i owoce kandyzowane w puszce pychota, zelki zebym nie wpierniczala slodyczy, ale tez oczywiscie kupilam cos slodkiego: gotowe ciasto wpudelku z gotowym przepisem: nazywa sie: "Krowka" hihihi nie moglam sie powstrzymac

[anulka anulka]

Dziewczyny, ile ważą albo ważyły wasze maluszki w 26 tygodniu ciąży?