Psy niebezpieczne. Lista ras agresywnych-czy taki diabeł straszny jak go malują?

[d00mi]

Napisane przez Monii07

według mnie nie ma niebezpiecznych psów. Są tylko nieodpowiedzialni
i źli właściciele przez których pies staje się agresywny.

popieram w 100 % !!!

sama mam amstaffa - suczkę i to najsłodsze stworzenie na świecie, mam ja juz 5 lat i jedynie co moze zrobic to zalizac na śmierc
to jak pies się zachowuje jest wina własciciela. nie trzeba miec twardej reki i bić i karcic zwierzaka. trzeba z nim postepowac konsekwetnie. ot co. cała filozofia

[Ismenkusia]

Moim skromnym zdaniem na psy rottweilery itp. powinno sie posiadac zezwolenie na posiadanie.

[d00mi]

Napisane przez Ismenkusia

Moim skromnym zdaniem na psy rottweilery itp. powinno sie posiadac zezwolenie na posiadanie.

powinno

a rottweilerów mimo ze sama posiadam pa teoretycznie groźnego boje się sama ...

[iizabelaa]

My przez 11 lat mieliśmy najpiękniejszą na świecie rottwailerkę.

Uwielbiam te psy, są po prostu piękne a ich szczeniaki to największe słodziaki

Niestety nasza psina już zdechła ale przez całe swoje życie nie zrobiła nikomu krzywdy.
Za to jeden sąsiad próbował ją skrzywdzić rzucając jej zatrutą kiełbasę, całe szczęście Fatma była mądra i nawet jej nie ruszyła


Teraz dla odmiany moi rodzice mają yorka, który waży 1,3kg, też suczkę i też ją uwielbiają.

[d00mi]

Napisane przez iizabelaa

My przez 11 lat mieliśmy najpiękniejszą na świecie rottwailerkę.

Uwielbiam te psy, są po prostu piękne a ich szczeniaki to największe słodziaki

Niestety nasza psina już zdechła ale przez całe swoje życie nie zrobiła nikomu krzywdy.
Za to jeden sąsiad próbował ją skrzywdzić rzucając jej zatrutą kiełbasę, całe szczęście Fatma była mądra i nawet jej nie ruszyła


Teraz dla odmiany moi rodzice mają yorka, który waży 1,3kg, też suczkę i też ją uwielbiają.

no dlatego ja mysle,ze wszystko zalezy od wychowania zwierzaka

[amstaff]

To człowiek zawsze jest winny a nie pies.Amstaffy z natury nie przejawiają cienia agresji w stosunku do ludzi,za to mogą być agresywne w stosunku do innych zwierząt.Nie są to psy dla każdego.Ale mogą być cudownymi psami rodzinnymi gdy są odpowiednio socjalizowane i prowadzone.Każdy pies obojętnie jakiej rasy,źle prowadzony może być niebezpieczny.Ale pisanie o jakimś kundelku który pogryzł to żadna atrakcja,więc nagłaśnia się tylko akcje z bullowatymi bo to ludzie czytają.Sama mam 2 Asty,najlepsza rasa jaką do tej pory miałam wierne,posłuszne i oddane całym sercem właścicielowi.Ale jak już pisałam dla ludzi,którzy mają jakąś wiedzę na temat rasy.Bullowate są jak Media Markt-nie dla idiotów.

[d00mi]

Napisane przez amstaff

To człowiek zawsze jest winny a nie pies.Amstaffy z natury nie przejawiają cienia agresji w stosunku do ludzi,za to mogą być agresywne w stosunku do innych zwierząt.Nie są to psy dla każdego.Ale mogą być cudownymi psami rodzinnymi gdy są odpowiednio socjalizowane i prowadzone.Każdy pies obojętnie jakiej rasy,źle prowadzony może być niebezpieczny.Ale pisanie o jakimś kundelku który pogryzł to żadna atrakcja,więc nagłaśnia się tylko akcje z bullowatymi bo to ludzie czytają.Sama mam 2 Asty,najlepsza rasa jaką do tej pory miałam wierne,posłuszne i oddane całym sercem właścicielowi.Ale jak już pisałam dla ludzi,którzy mają jakąś wiedzę na temat rasy.Bullowate są jak Media Markt-nie dla idiotów.

dokladnie podpisuje sie pod tym obiema rękami a moja Shira 4 łapkami

[Sprezynkaa]

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka. Nie ważne jakiej rasy. Ale jeśli człowiek oczekuje od psa tej przyjaźni, zaufania i oddania sam musi być dla niego przyjacielem !!! Nie można psa bić, krzyczeć na niego i ciągle karać a potem oczekiwać, że będzie nas kochał, ufał i nigdy nie warknie. To proste i logiczne przecież.
Mojemu znajomemu 3 lata temu urodziła się córeczka, jego pies (amstaff) miał wtedy jakiś niecały rok. Dziecko były wylizane, wywąchane i po prostu wycackane...przez psa! Uczył ją raczkować, potem chodzić (opierała o niego ręce, przytrzymywała się i powoli razem szli, jak się wywracała to od razu ją obwąchiwał czy wszystko okej ). Sama byłam przy sytuacji, kiedy pies(wyglądający jak wieeelki cielak heh) zaczął ziewać, a zainteresowane tym dziecko cap go!- wsadziło mu rękę do pyska i zaczęło sprawdzać co on tam ma, język i zęby. A pies jakby zastygł - bał się ruszyć, żeby tylko nie przestraszyć czy nie zrobić dziecku krzywdy. Wyglądało to komicznie.
Więc proszę Was, wszyscy wielcy znawcy psów, najpierw poznajcie człowieka, potem oskarżajcie. Jak was matka wychowa, tacy będziecie, to samo tyczy się człowieka i psa.

[phony]

Nie chce pisac tego samego co reszta uzytkowniczek, z ktorymi zgadzam sie w 100 %. Chcialabym tylko zauwazyc ze w wiekszosci tych dramatycznych sytuacji (oderwany policzek 4-latka przez psa, zagryziony mezczyzna przez dwa strozujace psy, rany szarpane przechodnia, ktory wybral zla ulice) uczestnicza nie amstaffy, pitt bulle czy inne uwazane za agresywne psy, lecz czworonogi W TYPIE amstaffa, pitt bulla czy rottweilera. Psy zakupione gdzies na targu, bez papierow, psy na ktorych ludzi zbijaja kase wmawiajac niedoswiadczonym nabywcom (ktorzy na psa decyduja sie tylko dlatego bo fajnie wyglada) ze 'nie chcialo sie nam jezdzic na wystawy i meczyc matki dzieci, dlatego nie ma papierow'.
Niestety do spoleczenstwa nie dociera ze te psy nie sa rasowe. W glowach zostaja tylko trzy slowa 'pogryziony przez amstaffa', mimo ze jak zauwazylam ze gazetach na ogol jest napisane 'pogryzony przez mieszanca amstaffa'

[amstaff]

Napisane przez phony

Nie chce pisac tego samego co reszta uzytkowniczek, z ktorymi zgadzam sie w 100 %. Chcialabym tylko zauwazyc ze w wiekszosci tych dramatycznych sytuacji (oderwany policzek 4-latka przez psa, zagryziony mezczyzna przez dwa strozujace psy, rany szarpane przechodnia, ktory wybral zla ulice) uczestnicza nie amstaffy, pitt bulle czy inne uwazane za agresywne psy, lecz czworonogi W TYPIE amstaffa, pitt bulla czy rottweilera. Psy zakupione gdzies na targu, bez papierow, psy na ktorych ludzi zbijaja kase wmawiajac niedoswiadczonym nabywcom (ktorzy na psa decyduja sie tylko dlatego bo fajnie wyglada) ze 'nie chcialo sie nam jezdzic na wystawy i meczyc matki dzieci, dlatego nie ma papierow'.
Niestety do spoleczenstwa nie dociera ze te psy nie sa rasowe. W glowach zostaja tylko trzy slowa 'pogryziony przez amstaffa', mimo ze jak zauwazylam ze gazetach na ogol jest napisane 'pogryzony przez mieszanca amstaffa'

Zgadzam się.Miesiąc temu w Fakcie był artykuł na całą stronę"Amstaff zaatakował właściciela".Otwieram gazetkę i cóż widzę?Psa,który nawet nie stał koło Asta,nawet nie był w typie,tylko był to mix czegoś z czymś.Ale był prążkowany,no więc AST.Czytam dalej i okazuje się,że facet miał psa dopiero kilka dni u siebie bo się nim zajmował pod nieobecność właściciela,nie było wyjaśnione dlaczego pies go pogryzł,tylko że pogryzł.Pies ma 2 lata.Dalej pisze,żę dziennikarz pojechał do tego domu i rozmawiał z żoną tego faceta a piesek dalej u nich był i zachowywał się spokojnie.Pytam,po co te durne artkuły,które kłamią i oczerniają rasę?

[nel_a]

wszystko zalezy od wychowania.
Przyszla moda na amstaffy a teraz pelno ich w schroniskach

wystarczy zajrzec na dogomanie

[sylvia365]

Napisane przez Ismenkusia

Moim skromnym zdaniem na psy rottweilery itp. powinno sie posiadac zezwolenie na posiadanie.

i na rasowego trzeba miec zezwolenie....
ja jestem zdania, ze takiego psa trzeba umiec wychowac- nie sa to psy dla malo inteligentnych ludzi... wymagaja socjalizacji od szczeniaka....warto tez psa poddawac specjalnym szkoleniom...
Wiadomo jesli ktos kupuje psa a nie daj boze z ras uznawanych za agresywne u nas zaliczane jest ich 10 nie ma w nich amstaffow ani bullterierow ale znajduje sie na liscie rottweiler...Jesli juz zdecydujemy sie na taka rase kupmy z rodowodem(zdrowa psychika, bez wad genetycznych)
to pamietajmy o wychowaniu...bo jesli ktos bedzie mial pit bulla (rasa zaliczana do groznych, trzeba miec pozwolenie) i szkolil w tym celu by byl bardziej agresywny , szczul na ludzi czy inne psy wtedy taki pies moze zaatakowac...Psy uznawane za agresywne maja instyknt "zwierzecia"dlatego nie pozwolmy mu tego instynktu obudzic...
A co do amstaffow to wlasnie media zrobily z nich psy mordercy a tak naprawde dpbrze wychowane sa kochanymi pieskami, bardzo przywiazanymi do wlasciciela...Po prostu cieple kluchy
Tak przyszla moda na amstaffy dlatego tez by nie bylo wiecej psow w schroniskach nie wspierajmy tzw"pseudo hodowli" i jesli nie mamy pieniedzy poczekajmy z kupnem az uzbieramy na psa z rodowodem jesli juz mamy bez wysterylizujmy go...po co rozmnazac kundle ( kazdy pies bez rodowodu to kundel)Pamietajmy ze pies to nie zabawka i zastanowmy sie przed kupnem do czego tak naprawde bedzie nam sluzyl czy aby tylko do kochania czy zaimponowania kolegom?? czy do jeszcze innych celow...Pozdrawiam.

http://nasza-klasa.pl/profile/19398638/gallery/108 prosze kto chce pomoc tym biednym pieskom??

[Sprezynkaa]

Ja osobiście marzę po prostu o Cane Corso lub Dogo Canario. Ale tylko rodowodowe wchodzą w rachubę, bo z tego co wiem w Polsce jest mało takich ras, po 2gie pies z rodowodem = pewność, że wyrośnie na takiego jakiego oczekujemu, będzie zdrowy i szczęśliwy

Właśnie znalazłam 3artykuły dotyczące pogryzień przez psy - kto jest winny ? Dla mnie odpowiedź jest prosta - właściciel. Szczególnie w 1szym i 2gim przypadku - po prostu nie do uwierzenia!

1.- 50-letni mężczyzna od dłuższego czasu opiekował się psem - wyjaśnia nadkomisarz Wiesław Ziemba z goleniowskiej policji. - Nie był jego właścicielem, ale regularnie dokarmiał psa i zajmował się gospodarstwem właścicieli. Pies dobrze go znał. Mężczyzna nie przewidział więc, że podczas rutynowego karmienia psa zostanie zaatakowany. Stało się to prawdopodobnie dlatego, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Opiekun psa trafił do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami ciała, głównie głowy i rąk. Mężczyzna jest w ciężkim stanie. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia goleniowska policja.

2.
4-letnia dziewczynka została pogryziona przez psa, który biegał bez opieki właściciela i kagańca.
Dziewczynka ma pogryzioną rękę. Została opatrzona w kamieńskim szpitalu.
Do wypadku doszło koło sklepu w sobotę po południu. Szybko ustalono właściciela. Niestety ten nie potrafił powiedzieć, czy pies jest szczepiony. Mężczyzna nie ma żadnego świadectwa szczepienia. Pies został poddany badaniu.
- Jeśli okaże się, że nie jest zdrowy, to dziewczynkę czeka seria bolesnych zastrzyków - mówi asp. sztab. Mirosław Bakowicz z kamieńskiej policji.
Właściciel psa odpowie przed sądem grodzkim za niedopilnowanie. Grozi mu grzywna.


3.
Wałęsający się pies pogryzł 9-letniego chłopca.
Wszystko wydarzyło się na podwórku koło bloku. Pies chwycił go, zaczął szarpać za ubranie i gryźć po nogach. Tylko dzięki pomocy przechodzącego mężczyzny nie doszło do większej tragedii. Mężczyzna odgonił psa i na rękach zaniósł ranne dziecko do domu. W szpitalu chłopcu opatrzono rany.
Policja ustaliła, że błąkały się w sumie dwa psy. Nikt z mieszkańców nie potrafi powiedzieć do kogo należą. Nie udało się też ich złapać.
To już drugie pogryzienie dziecka w ostatnim czasie w powiecie kamieńskim.
Policja prosi o kontakt mężczyznę, który uratował chłopca oraz inne osoby, mogące pomóc w ustaleniu właściciela psów.

[Ismenkusia]

Napisane przez Sprezynkaa

Ja osobiście marzę po prostu o Cane Corso lub Dogo Canario. Ale tylko rodowodowe wchodzą w rachubę, bo z tego co wiem w Polsce jest mało takich ras, po 2gie pies z rodowodem = pewność, że wyrośnie na takiego jakiego oczekujemu, będzie zdrowy i szczęśliwy

Właśnie znalazłam 3artykuły dotyczące pogryzień przez psy - kto jest winny ? Dla mnie odpowiedź jest prosta - właściciel. Szczególnie w 1szym i 2gim przypadku - po prostu nie do uwierzenia!

1.- 50-letni mężczyzna od dłuższego czasu opiekował się psem - wyjaśnia nadkomisarz Wiesław Ziemba z goleniowskiej policji. - Nie był jego właścicielem, ale regularnie dokarmiał psa i zajmował się gospodarstwem właścicieli. Pies dobrze go znał. Mężczyzna nie przewidział więc, że podczas rutynowego karmienia psa zostanie zaatakowany. Stało się to prawdopodobnie dlatego, że mężczyzna był pod wpływem alkoholu.
Opiekun psa trafił do szpitala z bardzo poważnymi obrażeniami ciała, głównie głowy i rąk. Mężczyzna jest w ciężkim stanie. Okoliczności zdarzenia wyjaśnia goleniowska policja.

2.
4-letnia dziewczynka została pogryziona przez psa, który biegał bez opieki właściciela i kagańca.
Dziewczynka ma pogryzioną rękę. Została opatrzona w kamieńskim szpitalu.
Do wypadku doszło koło sklepu w sobotę po południu. Szybko ustalono właściciela. Niestety ten nie potrafił powiedzieć, czy pies jest szczepiony. Mężczyzna nie ma żadnego świadectwa szczepienia. Pies został poddany badaniu.
- Jeśli okaże się, że nie jest zdrowy, to dziewczynkę czeka seria bolesnych zastrzyków - mówi asp. sztab. Mirosław Bakowicz z kamieńskiej policji.
Właściciel psa odpowie przed sądem grodzkim za niedopilnowanie. Grozi mu grzywna.


3.
Wałęsający się pies pogryzł 9-letniego chłopca.
Wszystko wydarzyło się na podwórku koło bloku. Pies chwycił go, zaczął szarpać za ubranie i gryźć po nogach. Tylko dzięki pomocy przechodzącego mężczyzny nie doszło do większej tragedii. Mężczyzna odgonił psa i na rękach zaniósł ranne dziecko do domu. W szpitalu chłopcu opatrzono rany.
Policja ustaliła, że błąkały się w sumie dwa psy. Nikt z mieszkańców nie potrafi powiedzieć do kogo należą. Nie udało się też ich złapać.
To już drugie pogryzienie dziecka w ostatnim czasie w powiecie kamieńskim.
Policja prosi o kontakt mężczyznę, który uratował chłopca oraz inne osoby, mogące pomóc w ustaleniu właściciela psów.

Rozumiem, ze pies ma prawo gryzc pijanego człowieka ?

[Sprezynkaa]

A pijany człowiek jest bezpieczny ?? Nie wykazuje agresji ?
Już sobie wyobrażam tego pijanego 50cio latka...

[Ismenkusia]

Napisane przez Sprezynkaa

A pijany człowiek jest bezpieczny ?? Nie wykazuje agresji ?
Już sobie wyobrażam tego pijanego 50cio latka...

ja nadal uwazam , ze na te psy powinno sie posiadac zezwolenie wydane po testach psychologicznych potencialnego własciciela.

[gunia 23]

Większość forumowiczek jest za tym by na trzymanie psów ras agresywnych wydawano pozwolenie... Dla mnie to totalna abstrakcja ponieważ tak jak ktoś tu napisał, nie zdarzyłoby się prawie, że pies z rodowodem byłby czarnym bohaterem w historii o pogryzieniu...Nie oszukujmy się, pseudohodowle i domorośli hodowcy rosną jak grzyby po deszczu, psów w typie tych ras jest mnóstwo i to one trafiają w nieodpowiednie ręce (bo moda, bo niby prestiż pokazać się z groźnym psem)... A kto by sprawdzał tych właścicieli psów w typie? Kto by ich przebadał? Pies bez udokumentowanego pochodzenia to kundel w swietle prawa...To nierelane... U nas ewidencja psów jest daleko za murzynami...a cierpią tylko psy..bo ofiar mi niestety w większości nie szkoda (nie mówię o pogryzionych dziecach)...

[Sprezynkaa]

Napisane przez gunia 23

Większość forumowiczek jest za tym by na trzymanie psów ras agresywnych wydawano pozwolenie... Dla mnie to totalna abstrakcja ponieważ tak jak ktoś tu napisał, nie zdarzyłoby się prawie, że pies z rodowodem byłby czarnym bohaterem w historii o pogryzieniu...Nie oszukujmy się, pseudohodowle i domorośli hodowcy rosną jak grzyby po deszczu, psów w typie tych ras jest mnóstwo i to one trafiają w nieodpowiednie ręce (bo moda, bo niby prestiż pokazać się z groźnym psem)... A kto by sprawdzał tych właścicieli psów w typie? Kto by ich przebadał? Pies bez udokumentowanego pochodzenia to kundel w swietle prawa...To nierelane... U nas ewidencja psów jest daleko za murzynami...a cierpią tylko psy..bo ofiar mi niestety w większości nie szkoda (nie mówię o pogryzionych dziecach)...

Zgadzam się !! Niektóre psy wymagają właściciela, który sam jest "stabilny psychicznie". Jak da się menelowi spod monopolowego dobermana, to nie można raczej oczekiwać, żeby ten pies był spokojny i zrównoważony. Psy są jak dzieci - jak sobie wychowasz, jak nauczysz, taki będzie.
Znajoma ma suke amstaffa, która po prostu nienawidzi pijanych ludzi - rzuca się (ale tylko obcych, szczególnie zataczających się). Koleżanka nie ma pojęcia dlaczego tak jest, bo ma psa od szczeniaka. Ale jest przezorna i jak tylko taką osobę widzi nawet z daleka, to zawraca lub zupełnie zmienia drogę. Ale co by było gdyby ten - ogółem bardzo kochany i przyjazny pies - trafił w ręce nieodpowiedniego człowieka, np. jakiegoś 15latka chcącego "poszpanować" przed kolesiami ? Łatwo sobie wyobrazić. I tak właśnie rodzą się tragedie, te wszystkie napaści i pogryzienia. Ale o tym mówi się już rzadziej, bo zawsze to pies musi być winny...

[IsabelTheSnake]

Witam,
Jak już wiele osób się wypowiedziało,nie ma psów niebezpiecznych-są psy źle prowadzone przez nieodpowiedzialnych ludzi. Oczywiste jest przecież,że jeśli pies duży i silny dostanie się w ręce kogoś,kto nie ma pojęcia o danej rasie, będzie niebezpieczniejszy od Jamnika czy Yorka będącego w podobnych (złych) rękach.
A skupiając się na Amstaffach czy Pit Bullach (które są mi szczególnie bliskie) musimy pamiętać,że większość spotykanych przez nas na ulicach osobników to TYLKO psy w typie tych ras-kundle! W praktycznie wszystkich ,,aferach" związanych z terrierami typu bull biorą właśnie udział kundle z pseudohodowli,które dzięki właścicielom wyrobiły taką a nie inną opinię o rasie. Gen agresji o którym ktoś wspominał (gen GAME) w legalnych hodowlach Astów został wyeliminowany,a w hodowlach Pitów ukierunkowany na sport. Bo prawdziwi hodowcy rozmnażają jedynie psy o zrównoważonej psychice

[helenska]

Napisane przez Brewka :)

przecież to ręce opadają jak się czyta takie mądrości;
każdy pies ma taki instynkt, różnica polega na tym, że pinczerek oszczeka, a amstaf może zabić;

człowiek idący ulicą, nie musi analizować psychiki zwierzęcia, które spotyka, to zwierzę ma być "bezpieczne", czyli jeżeli może zaatakować ma być w kagańcu i/albo na smyczy

i ostatnia rzecz to dzieci, z natury zachowują się w sposób niezrównoważony, krzyczą, biegają, podskakują, czy doprawdy uważacie, że dziecko należy na spacerze uciszać i prowadzić za rączkę, bo groźny piesek musi się wybiegać?

też mam podobne zdanie

[gunia 23]

Psy trzeba trzymać na smyczy (i kagańcu niektóre) w miejscach publicznych z czym się zgodzę. Jednak nie zgodzę się, że dziecku wolno wszystko w tych samych miejscach. Na placach zabaw niech się bawi, drze, skacze itd. jednak w innych miejscach jak dla mnie pozwalanie dziecku na wszystko jest tak samo niestosowne jak puszczanie psa luzem. I niech przede wszystkim rodzice uczą dziecko od małego, żeby nie wyciągało rąk do każdego psa jakiego napotka co mnie chyba najgorzej irytuje...

[IsabelTheSnake]

Każdy ma prawo do bezpiecznego i spokojnego przemieszczania się np. po parku- zarówno właściciel z psem,jak i matka z dzieckiem. Jednak to właśnie dla wielu moich znajomych posiadających psy, okres np. ferii jest po prostu nie do zniesienia. Dzieciaki podbiegają do psów, wrzeszczą, chcą głaskać... Podobna jest sytuacja ze starszymi ,,babami" i ich małymi kundelkami w typie Jamnik, Ratlerek czy niby-York. Są to pieski przeważnie niesamowicie szczekliwe i często same zaczepiają ludzi,dzieci jak i psy. Biegają luzem, o kagańcach nie wspomnę,a takie małe coś też ma ząbki i może nie tylko przestraszyć dziecko,ale i dziabnąć w kostkę. Dlaczego o tym sie nie mówi? Sama mam na klatce takiego gryzącego psa w typie Jamnika i podobnego w typie Cocker Spaniela... za to znam też w budynku kilka psów w typie Amstaffów które są wyjątkowo spokojne.

[gunia 23]

Tak jak powiedziałam wcześniej każdy pies w miejscu publicznym musi być zapięty na smyczy dla bezpieczeństwa innych użytkowników takiego miejsca jak i swojego bezpieczeństwa... Ja mam bardzo łagodne suczki (pseudojamniczkę i kundelkę) ale w parku spuszczam je dopiero na nocnym spacerze i to nie zawsze (akurat moje doskonale znają kilka komend i się mnie pilnują). Luzem chodzą tylko kiedy wyjeżdzam z nimi poza miasto, ale mam oczy wokół głowy wtedy.

Prawdą jednak jest to co napisała IsabelTheSnake, że psy ras "niegroźnych" też mogą dziabnąć, tylko o tym się nie czytuje w gazetach bo to niemedialne i lepiej sprzeda się gazeta z napisem na pierwszej stronie "Amstaff morderca, kolejna ofiara" niż "Demoniczny pudelek rzuca się do gardła"...))) Oczywiście połowa Polaków przedstawia prosty schemat myślowy na temat psów, ras, rodowodów i wychowania stąd taka jak dla mnie conajmniej dziwna opinia na temat groźnych ras...

Dodam jeszcze, że mnie bardzo podobają się wizulanie bullteriery, dogi argentyńskie i owczarki środkowoazjatyckie ale w związku z tym, że nie jestem konsekwentna i wiem, że muszę jeszcze trochę zgłębić wiedzę na temat psów to kupna takiego psa bym się nie podjęła narazie. Ale ja to i ja, a wystarczy pojechać na Mokotów lub Pragę gdzie tabuny dresów chodzą z tabunami psów TTB..tam w większości po psach widać, że wybór ich właścicieli nie był do końca trafny, a raczej ukierunkowany modą.

[marta24lata]

teraz ja odświeze ten wątek!!

a więc dziś w miejsowości której mieszkam pogonił mnie, albo raczej zaatakował mnie pies od dalszego sąsiada, który wprowadził się tu 2 lata temu. chiciałam iść na spacer a tu zank!!! nie szło przejśćobok ich posesji, bo pojechali gdzieś autami a bramę zostawili otwartąi co i psa owczarka niemieckiego na nim!! masakra ja chce przejśća on na mnie z zębami. stanęłam jak wryta i wiecie co pomyślałam "co by było jakbym szła z moją 3 latnią córką?" a jakby mnie zaatakował co widaćbył chciał zrobić ale zachowałam zimną krew i nie sposzczałam psa z oczu bo wiedziałam że jak się odwrócę to po mnie!!! tak doszłam tyłem do siebie do domu ale byłam przerażona. stwierdziłam że tego tak nie zostawię bo mieszka tu dużo dzieci co chodzątamtenty na spacer do lasu . zadzwoniłam na policje i zgłasiłam to. Policja oddzwoniła do mnie czy pójdądo sądu poświadczyć że pies o mało mnie nie zaatakował- może to niezbym fair dla sąsiada ale powiedziałam że tak!!! z mężem stwierdziliśmy że to nie może być pierwszy raz skoro sprawa ma iść do sądu!! zresztą tio nie był pierwszy raz, ale ktoś wcześniej musiał jużto zgłaszać!! zobaczymy co z tego będzie!

moim zdaniem czy pies jest niebezpieczny- tak!! każdy pies może być niebezpieczny!! nawet jamnik!!! zależy jak sięgo wychowa i czego go nauczy!!

[asiek195]

moim zdaniem czy pies jest niebezpieczny- tak!! każdy pies może być niebezpieczny!! nawet jamnik!!! zależy jak sięgo wychowa i czego go nauczy!![/QUOTE]

Zgadzam się w 10000 %

[tygrysia]

Napisane przez marta24lata

moim zdaniem czy pies jest niebezpieczny- tak!! każdy pies może być niebezpieczny!! nawet jamnik!!! zależy jak sięgo wychowa i czego go nauczy!!

Moim zdaniem to zależy od wychowania i ułożenia psa. Bardziej niebezpieczni są nieodpowiedzialni właściciele, którzy kupują psy bo modne, bo ładne, bo groźnie wyglądają a nie mają pojęcia o rasach i nie potrafią, albo nie chcą psa wychować. Potem są problemy, bo pies jest nie wybiegany, niszczy, warczy a nawet gryzie.... i w większości przypadków jest to tylko i wyłącznie wina właściciela - nie licząc chorób, bo takie przypadki też się zdażają.

[Garadiela]

A wiecie ze w najwiecej pogryzien bodajze w chinach bylo przez chow chowy...
To jaki pies jest zalezy od genow ,socjalizacji,wychowania i metod jakimi pies jest uczony...
Grozny wbrew pozorom moze byc nawet cocker czy pekinczyk...

[xandra78]

Napisane przez Garadiela

A wiecie ze w najwiecej pogryzien bodajze w chinach bylo przez chow chowy...
To jaki pies jest zalezy od genow ,socjalizacji,wychowania i metod jakimi pies jest uczony...
Grozny wbrew pozorom moze byc nawet cocker czy pekinczyk...

Chow chowy to akurat ostre psy są,no i w Chinach są bardzo popularna rasą,więc wynik w sumie nie dziwi.

Co do reszty-zgadzam się absolutnie

[Dagunia]

Do założenia tego wątku "zmusiły" mnie własne przeżycia i doświadczenia. Otóż jestem w trakcie adopcji psa, a dokładniej w sobote będzie już u mnie. Jest to 2 letnia rottweilerka.

Reakcje ludzi z zewnątrz czy też troszkę dalszej rodziny (chrzestna, ciotki, kuzynki itp.) są okropne. Już nie mam siły tłumaczyć, rozmawiać, zapewniać. Oczywiście teksty " Zobaczysz że Was zje" " Przecież to morderca" "Pewnie kogoś pogryzła dlatego ją oddają" są na porządku dziennym. Powiedzcie czy to normalne ? Czy w Waszych przypadkach czy też Waszych znajomych też były takie sytuacje ? Jak sobie z tym radzić ? Olewać ?

Dodam, że nie jest to mój pierszy rottek. Przez osiem lat miałam suczkę, którą niestety musiałam uśpić ( rak kości) stąd pomysł na adopcję. Mam doświadczenie z takimi psami, a poza tym Sunia którą biore jest rewelacyjnie wychowana - żadnych przejawów agresji nie ma.

[Veredise]

A masz zezwolenie od gminy?
Ja bym się na takiego psa nie zdecydowała, bo mi się zwyczaj nie takie rasy nie podobają. Uważam, że pies jest potencjalnie agresywny, natomiast wszystko zależy od wychowania. Dlatego trochę bym się bała psa, który ma już kilka lat, wolałabym chyba od małego chować, choć piszesz, że jest dobrze ułożona, co oznacza pewnie, że żadnych błędów w wychowaniu nie było.
Natomiast nie dziw się, że ludzie tak reagują, bo się zwyczajnie boją.