Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[yolanda9]

miss.hot ja również gratuluję!

ale ten weekend szybciutko uciekł... nie zdążyłam odpocząć

Mój mąż się w tym roku postarał....po pierwsze dlatego, że do ostatniej chwili miałam niespodziankę, a po drugie dlatego, że zabrał mnie do teatru na sztukę "Sceny miłosne dla Dorosłych" Było bardzo miło....Chociaż nie wiem czy będzie chciał mnie znów tam wziąć ....siedliśmy w pierwszym rzędzie (miejsca nie były numerowane) i w jednej ze scen aktorka podczas śpiewania piosenki o tym, czym mężczyźni myślą zarzuciła mojemu na szyję boa i wywija mu biodrami przed oczami no myślałam, ze ucieknie z tego teatru... no taka pompa była, ze szok!
A po spektaklu szybka kolacyjka w domciu i wio na balety.... no całkiem imprezowo było w tym roku na Walentynki

A co do staranek to na razie czekam na @ jeszcze z tydzień.... a dzisiaj byłam na badaniu hormonów (progesteron, prolaktyna x2, testosteron, tsh, t3 i t4)...i jestem lżejsza o 140 zł no ale co zrobić.... jutro wyniki...aby dobre wyszły....

[flowerspower]

Napisane przez yolanda9

miss.hot ja również gratuluję!

ale ten weekend szybciutko uciekł... nie zdążyłam odpocząć

Mój mąż się w tym roku postarał....po pierwsze dlatego, że do ostatniej chwili miałam niespodziankę, a po drugie dlatego, że zabrał mnie do teatru na sztukę "Sceny miłosne dla Dorosłych" Było bardzo miło....Chociaż nie wiem czy będzie chciał mnie znów tam wziąć ....siedliśmy w pierwszym rzędzie (miejsca nie były numerowane) i w jednej ze scen aktorka podczas śpiewania piosenki o tym, czym mężczyźni myślą zarzuciła mojemu na szyję boa i wywija mu biodrami przed oczami no myślałam, ze ucieknie z tego teatru... no taka pompa była, ze szok!
A po spektaklu szybka kolacyjka w domciu i wio na balety.... no całkiem imprezowo było w tym roku na Walentynki

No to faktycznie się dla Ciebie postarał gratuluje męża. Ale wyobrażam sobie jego minę jak ta pani przy nim tańczyła :P

[ula 87]

oj dziewczyny mnie tez sie humorek pogorszył , mąz mi wyjechał bedzie dopiero po 20.00 jestem sama w domu i miejsca sobie nie umiem znaleśc , najlepiej to zabiore sie za porządki (zawsze coś sie znajdzie) , jeszcze na dodatek chyba mnie coś bierze bo mnie łeb boli i kataru dostałam i jakoś osłabłam a może spac pójde pozdrawiam Was wszystkie

[aliisanka]

pewnie że przetrwamy, damy radę! nie ma wyjścia!
Malinko, pracuję w firmie Levi's

[dra]

witam
gratki miss.hot

______________

a ja mam zły i smutny dzień
smutny,bo dziadek narzeczonego zmarł
a zły,ja to chyba na prawde mam pecha,kurde poszłam na kurs sie czegos nauczyc,a jak na razie to grupa do dupy i docinki są różne jak mozna sie uczyc w takich warunkach jak jeszcze trzeba pracowac z grupa,rozważam odejscie od kursu
dzis mam negatywne mysli same
zawsze zle,bylam w pracy to samo grupa nie zgrana wszedzie,nie mam dziecka cos widocznie nie tak ze mna mam dość tego życia
jestem twarda ale do czasu,musze sie wypłakać chyba

przepraszam za smecenie w tak dobrych nowinach,wybaczcie,ale chociaz wam moge sie wgadac

[malin30]

Melduje się już z domciu. Jakoś przeżyłam pierwszy dzień w pracy po tygodniowym lenistwie Dobrze jest wrócić do własnych 4 ścian i przebrać ciuszki na luźniejsze. Na powiększenie brzuszka jeszcze za wcześnie, ale i tak, jak się siedzi 8 godzin w dżinsach, to spodnie cisną W pracy szykują się nam poważne zmiany i jutro muszę przyznać się wreszcie, że jestem w ciąży... A myślałam, że poczekam z tym na potwierdzenie od ginka...

[kaaamila1]

Cześć Dziewczyny! dawno Was nie odwiedzałam, bo ostatni zalatana jestem strasznie!

W pracy mam kontrole ( będą aż do połowy marca) i mamy natłok pracy.
Oczywiście z moim narzeczonym szukaliśmy orkiestry na wesele. Mamy już jedną zaklepaną, ale jeszcze mój tata ma znajomą orkiestrę i ma się ich spytać(może będą tańsi).

Walentynki w tym roku spędziliśmy skromnie. Niestety trzeba odkładać na wesele i mieszkanie. Byliśmy na spacerku, szerlotce z lodami, a póżniej zjedliśmy w domku spaghetti. Oglądnaliśmy filmiki..

Dziewczynki, które ujrzały dwie kreseczki GRATULACJE!!
Dbajcie o siebie i swoje bąbelki w brzuszku.

Kropeczko zobaczysz wszystko się ułoży, musicie dać sobie troszeczke czasu. Ja uważam, że zawsze trzeba robić wszystko w kierunku szczęśliwego rozwiązania. Wierze w kompromisy i możliwość naprawienia tego co złe. Trzymaj się

[gooha3]

Napisane przez ula 87

oj dziewczyny mnie tez sie humorek pogorszył , mąz mi wyjechał bedzie dopiero po 20.00 jestem sama w domu i miejsca sobie nie umiem znaleśc , najlepiej to zabiore sie za porządki (zawsze coś sie znajdzie) , jeszcze na dodatek chyba mnie coś bierze bo mnie łeb boli i kataru dostałam i jakoś osłabłam a może spac pójde pozdrawiam Was wszystkie

oj biedactwo również musisz się kurować razem ze mną
Dzis cały dzien przelezałam i przespałam, a dalej sie czuje beznadzieje. Nie miałam okazji apteki odwiedzic jutro wysle mezusia bo chyba bez lekarstw sie rzeczywiście nie obejdzie .

Napisane przez dra

witam
gratki miss.hot

______________

a ja mam zły i smutny dzień
smutny,bo dziadek narzeczonego zmarł
a zły,ja to chyba na prawde mam pecha,kurde poszłam na kurs sie czegos nauczyc,a jak na razie to grupa do dupy i docinki są różne jak mozna sie uczyc w takich warunkach jak jeszcze trzeba pracowac z grupa,rozważam odejscie od kursu
dzis mam negatywne mysli same
zawsze zle,bylam w pracy to samo grupa nie zgrana wszedzie,nie mam dziecka cos widocznie nie tak ze mna mam dość tego życia
jestem twarda ale do czasu,musze sie wypłakać chyba

przepraszam za smecenie w tak dobrych nowinach,wybaczcie,ale chociaz wam moge sie wgadac

troszke sie wypłacz i tyle koniec. Musisz sie wziasc za siebie i niepoddawać. Jeszcze bedzie i dla nas czas. W pracy czy na kursie czesto ludzie są nie ciekawi. Wracasz do domu i zamomnij o nich.
Co to za kurs?? długo bedzie trwać?? Pisałaś juz, ale juz sie pogubiłam. MOze warto się poswiecic i go skonczyc. Później bedziesz miec satysfakcje ze dałaś rade.

W pracy miałam tez nieciekawe towarzystwo, każdy nadawał na każdego. Było tez kilka pozytywnych osób i znimi się trzymałam. Nigdy nie bedzie idealnie zgranej grupy jak to w pracy.
Trzymaj się i nie poddawaj się.

Przykro mi równiez z powodu dziadka

[sorejna]

Napisane przez miss.hot

Dziś w końcu zobaczyłam dwie krechy na teście
Ale po pracy idę jeszcze na betę - wolę potwierdzić
Jupii

moje gratulacje !!!!!!!!!!!!!!

widzę, że w tym roku znacznie przybędzie małych skorpioników i strzelców

[ula 87]

Napisane przez dra

witam
gratki miss.hot

______________

a ja mam zły i smutny dzień
smutny,bo dziadek narzeczonego zmarł
a zły,ja to chyba na prawde mam pecha,kurde poszłam na kurs sie czegos nauczyc,a jak na razie to grupa do dupy i docinki są różne jak mozna sie uczyc w takich warunkach jak jeszcze trzeba pracowac z grupa,rozważam odejscie od kursu
dzis mam negatywne mysli same
zawsze zle,bylam w pracy to samo grupa nie zgrana wszedzie,nie mam dziecka cos widocznie nie tak ze mna mam dość tego życia
jestem twarda ale do czasu,musze sie wypłakać chyba

przepraszam za smecenie w tak dobrych nowinach,wybaczcie,ale chociaz wam moge sie wgadac

czasami dobrze jest popłakac , mi to zawsze pomaga
życie ciągle płata nam figle często zastanawiam dlaczego tak sie dzieje i nigdy nie znalazłam odpowiedzi,ale nie mozemy sie załamywac , bo jeżeli sie poddamy to poniesiemy porazke a przeciez nie o to nam chodzi
musimy walczyc o szczęscie i wierze że kiedys się nam to uda , tylko dlaczego ta walka jest taka bolesna ?

przepraszam zamiast cie pocieszyc to wypisuje bolesną prawde , chyba też mam zly dzien i nie stac mnie na pozytywne myśli , przepraszam...

[sweetpinky]

Witam po długiej nieobecności
cały weekend spędzony na uczelni i zaliczaniu, wszystko pięknie i do przodu
a walentynki spędzone na super kolacji w resturacji, pyszne jedzonko i tyle tego, że ledwo doczłapałam się do domu. Zjadłam na starter tatara z łososia, później zupkę krem z borowików z grzankami, na drugie kaczka w winie z pure z ziemniaków i marchewki z warzywami w sosie pieprzowym a na deser gruszka z lodami moje łakomstwo nie zna granic ale normalnie nie mogłam się opanować to było silniejsze ode mnie
w środę idę do gina na pierwsze USG

miss.hot gratuluję

[malin30]

sweetpinky, a Ty wiesz, że nam nie wolno jeść tatara, nawet z łososia??!

[malin30]

Uwaga! W związku z szybkim rozwojem naszego wątku, a co za tym idzie z dużą liczbą postów, proszę o pisanie do mnie na priv wiadomości dotyczącej zmiany danych, rotacji na liście oraz chęci zapisania się na nasz wątek.
Pozdrawiam malin30

Niech zimowy dobry duszek zafasolkuje każdej brzuszek

Na liście mamy 38 staraczek:

KALWI23 - (Magda, 25 lat, Cieszyn) staranka zawieszone
PatkaM84 - (Patrycja, 24 lata, Szczecin) staranka zawieszone
Equita - (Maja, 29 lat, Austria) staranka zawieszone
kaaamila1 - (Kamila, 21 lat, Pomorskie) staranka zawieszone
basiawlg - (Basia, 25 lat, Rzeszów) staranka zawieszone
dana260 - (Marzena, 31 lat, Warszawa), cykl 1, last @ 8.11
"N@sty" - (Ania, 25 lat, Manchester) cykl 9, last @ 18.11
Sylwiaaa88 - (Sylwia, 20 lat, Włocławek) cykl 3, last @ 6.12
Chica de Polonia - (Marta, 24 lata, Poznań) cykl 5, last @ 25.12
Milibili - (Magda, 22 lata, Śląsk) cykl 2, last @ 30.12
Nika1980 - (Dominika, 28 lat, Rotterdam) cykl 1(5), last @ 3.01
sweetpinky - (Martyna, 25 lat, Radom) cykl 4, last @ 5.01
malin30- (Magda, 32 lata, Słupsk) cykl 2, last @ 7.01
anciaahk - (Ania, 28 lat, Mazury) cykl 3, last @ 7.01
Koona - (Ewa, 27 lat, Kujawianka w Warszawie) cykl 1, last @ 9.01
miss.hot - (Monia, 26 lat, Lublin) cykl 2, last @ 14.01
sorejna - (Joasia, 28 lat, Kujawsko-Pomorskie) cykl 1, last @ 16.01
kees26 - (Karolina, 28 lat, Poznań) cykl 1, last @ 19.01
dramaturgia prostactwa - (Natalia, 22 lata, Chrzanów) cykl 2, last @ 20.01
yolanda9 - (Jola, 27 lat, Pomorze) cykl 6, last @ 23.01
ankamb - (Anka, 26 lat, Londyn) cykl 3, last @ 23.01
whisky1985 - (Monia, 24 lata, Będzin) cykl 11, last @ 24.01
kobra913 - (Agnieszka, 23 lata, Szczecin) cykl 2, last @ 25.01
Agusia_a9 - (Agnieszka, 19 lat, Trzebnica) cykl 2, last @ 25.01
pomarnczka - (Gosia, 27 lat, Lubelskie) cykl 2, last @ 25.01
fleurdelacour - (Pola, 29 lat, UK) cykl 7, last @ 30.01
gooha3 - (Gosia, 24 lata, Podkarpackie) cykl 2, last @ 31.01
flowerspower - (Ewelina, 23 lata, Częstochowa) cykl 3, last @ 3.02
memka87 - (Magdalena, 21 lat, UK) cykl 3, last @ 4.02
celka2000 - (Celina, 28 lat, Dolnośląskie) cykl 4, last @ 6.02
Sweet_jelly - (Malwina, 22 lata, Kujawsko-pomorskie) cykl 3, last @ 6.02
aliisanka - (Ala, 27 lat, Wrocław), cykl 7, last @ 6.02
gusiec - (Agnieszka, 27 lat, Buenos Aires) cykl 19, last @ 6.02
dra - (Daria, 22 lata, Wlkp.) cykl 10, last @ 9.02
edzia - (Edyta, 31 lat, Roma) cykl 5, last @ 9.02
ula 87 - (Ula, 22 lata, Śląskie) cykl 5, last @ 11.02
brzoskwinia82 - (Ewa, 27 lat, ?) cykl 1, last @ 13.02
dominikaaK - (Dominika, 21 lat, Łódź) cykl 7, last @ 14.02

Więc teraz serca mam dwa (II kreseczki)

Mamy 19 zafasolkowanych:

maugoszatka – gratulujemy! dwie kreseczki po 6 cyklach (termin – 8 maja 2009)

Karola_82 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 14 maja 2009)

gosiaczekdm – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 25 maja 2009)

*kaalinaa* – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 29 czerwca 2009)

Cassandra 23 – gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach (termin – 3 lipca 2009)

Ania0104 – gratulujemy! dwie kreseczki po 3 cyklach (termin – 19 lipca 2009)
erysipelothrix – gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach (termin – 15 lipca 2009)
Gizmiatko – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 27 lipca 2009)

adaikaka – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 27 sierpnia 2009)
BASIA3333 – gratulujemy! dwie kreseczki po 4 cyklach (termin – 7 września 2009)
czekoladka21 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 1 sierpnia 2009)

DDosiek – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach (termin – 12 września 2009)

Foka29 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu (termin – 15 września 2009)

Ainka11111 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach
aassssiiiikkkk – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu
magdzia50 – gratulujemy! dwie kreseczki po 1 cyklu

IwonkaAnna83 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

precious_81 – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

katarzinka – gratulujemy! dwie kreseczki po 2 cyklach

Na liście występuje kolor biały:

PatkaM84- Aniołki dwa [*] [*]
Nika1980 - Aniołek [*]

agagmm23 - Aniołek [*]

gooha3 - Aniołek [*]

[sorejna]

Napisane przez malin30

Melduje się już z domciu. Jakoś przeżyłam pierwszy dzień w pracy po tygodniowym lenistwie Dobrze jest wrócić do własnych 4 ścian i przebrać ciuszki na luźniejsze. Na powiększenie brzuszka jeszcze za wcześnie, ale i tak, jak się siedzi 8 godzin w dżinsach, to spodnie cisną W pracy szykują się nam poważne zmiany i jutro muszę przyznać się wreszcie, że jestem w ciąży... A myślałam, że poczekam z tym na potwierdzenie od ginka...

tak szybko chcesz o tym powiedzieć?
bo ja się właśnie zastanawiam, kiedy najlepiej jest poinformować o tym kierownika...
myślałam, że nie wcześniej niż po I trymestrze...jestem w kropce

malin, mnie również możesz podkreślić

[ula 87]

Napisane przez gooha3

oj biedactwo również musisz się kurować razem ze mną
Dzis cały dzien przelezałam i przespałam, a dalej sie czuje beznadzieje. Nie miałam okazji apteki odwiedzic jutro wysle mezusia bo chyba bez lekarstw sie rzeczywiście nie obejdzie .

no to bedziemy sie razem kurowac , narazie to n ie mam kaszlu ale juz temp podskoczyła do 38st wiec musiałam wziąśc lek na spadek temp,jestem przed starankami wiec nie mam sie co martwic , no i ten katar mi dokucza

Napisane przez sweetpinky

Zjadłam na starter tatara z łososia, później zupkę krem z borowików z grzankami, na drugie kaczka w winie z pure z ziemniaków i marchewki z warzywami w sosie pieprzowym a na deser gruszka z lodami

narobiłas mi ochoty na tę zupę borowikową... mniam mniam...pyszności

[malin30]

Napisane przez sorejna

tak szybko chcesz o tym powiedzieć?
bo ja się właśnie zastanawiam, kiedy najlepiej jest poinformować o tym kierownika...
myślałam, że nie wcześniej niż po I trymestrze...jestem w kropce

malin, mnie również możesz podkreślić

Muszę...

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

sweetpinky, a Ty wiesz, że nam nie wolno jeść tatara, nawet z łososia??!

nawet z łososia uuuuu nie wiedziałamnawet z wędzonego?
kuuurde
ja w pracy o ciąży powiem w czwartek lub w piątek po środowym USG, boje się

[dra]

Napisane przez gooha3

Dzis cały dzien przelezałam i przespałam, a dalej sie czuje beznadzieje. Nie miałam okazji apteki odwiedzic jutro wysle mezusia bo chyba bez lekarstw sie rzeczywiście nie obejdzie .



troszke sie wypłacz i tyle koniec. Musisz sie wziasc za siebie i niepoddawać. Jeszcze bedzie i dla nas czas. W pracy czy na kursie czesto ludzie są nie ciekawi. Wracasz do domu i zamomnij o nich.
Co to za kurs?? długo bedzie trwać?? Pisałaś juz, ale juz sie pogubiłam. MOze warto się poswiecic i go skonczyc. Później bedziesz miec satysfakcje ze dałaś rade.

W pracy miałam tez nieciekawe towarzystwo, każdy nadawał na każdego. Było tez kilka pozytywnych osób i znimi się trzymałam. Nigdy nie bedzie idealnie zgranej grupy jak to w pracy.
Trzymaj się i nie poddawaj się.

Przykro mi równiez z powodu dziadka

to sie kochana kuruj kuruj

a ja sie wypłakałam
i po upadku wstaje,nie dam sie durnej grupie fakt jestem sama z kolezanka ,ale chcoaz kolezanka jest tamte mam gdzies przyszłam sie nauczyc czegos i nie bede rezygnowac przez jakies małpy
a kurs do konca kwietnia,a to pracownik biurowy,komputer,teoria i psycholog organizuje prace w grupie

[gooha3]

Napisane przez ula 87

no to bedziemy sie razem kurowac , narazie to n ie mam kaszlu ale juz temp podskoczyła do 38st wiec musiałam wziąśc lek na spadek temp,jestem przed starankami wiec nie mam sie co martwic , no i ten katar mi dokucza

to masz lepiej bo ja sie trzese ze moge zaszkodzic, choc nie mysle zebym byla w ciazy, ale jakis tam 1 % podejzan jest.

Napisane przez dra

to sie kochana kuruj kuruj

a ja sie wypłakałam
i po upadku wstaje,nie dam sie durnej grupie fakt jestem sama z kolezanka ,ale chcoaz kolezanka jest tamte mam gdzies przyszłam sie nauczyc czegos i nie bede rezygnowac przez jakies małpy
a kurs do konca kwietnia,a to pracownik biurowy,komputer,teoria i psycholog organizuje prace w grupie

no i tak trzymaj
tez miałam w pracy jedną kolezanke. Teraz ona siedzi tez na chorobowym bo czeka ją zwolnienie. Takze teraz tym bardziej nie wyobrazam sobie powrotu bo nie ma tam juz nikogo ciekawego.

Jest jeden plus przeziembienia, lekarz da mi jutro uczciwie zwolnienie

[ula 87]

Napisane przez gooha3

to masz lepiej bo ja sie trzese ze moge zaszkodzic, choc nie mysle zebym byla w ciazy, ale jakis tam 1 % podejzan jest.

w ostatnim czasie tak wiele staraczek zaciązyło, wiec teraz kolej na nas

[sorejna]

dziewczyny, od już trzeci dzień odczuwam niezbyt przyjemne objawy ciąży...eh zaparcia
znacie jakieś na to sposoby?
pije przynajmniej 1,5 litra wody (z cytryną), jem duży kefir, i zupki zmiksowane...a kurcze...no nie mogę!
help!!!

[miss.hot]

sorejna Tobie również gratuluję \

Mam wyniki bety - 110 mIU/ml

I załączam mój "dziwny" wykres

[kaaamila1]

Napisane przez miss.hot

Mam wyniki bety - 110 mIU/ml

Wielkie gratulacje miss.hot!!

[malin30]

Napisane przez sweetpinky

nawet z łososia uuuuu nie wiedziałamnawet z wędzonego?
kuuurde
ja w pracy o ciąży powiem w czwartek lub w piątek po środowym USG, boje się

Nie można jeść surowego mięsa, wędzonego mięsa, serów pleśniowych ze względu na toksoplazmozę albo listeriozę.

Dlaczego się boisz?

Napisane przez miss.hot

sorejna Tobie również gratuluję \

Mam wyniki bety - 110 mIU/ml

To znaczy, że jesteś w 4 tygodniu od ostatniej @

[miss.hot]

Napisane przez malin30

To znaczy, że jesteś w 4 tygodniu od ostatniej @

Qrde jakoś nie wiem jak to się liczy i nie mogę na necie znaleźć tych wskaźników
Dzięki Malinko

[malin30]

Napisane przez miss.hot

Qrde jakoś nie wiem jak to się liczy i nie mogę na necie znaleźć tych wskaźników
Dzięki Malinko

Poziomy hCG w tygodniach od Ostatniej Menstruacji (O.M.):
3 tygodnie od O.M.: 5 - 50 mIU/ml
4 tygodnie od O.M.: 5 - 426 mIU/ml
5 tygodnie od O.M.: 18 - 7,340 mIU/ml
6 tygodni od O.M.: 1,080 - 56,500 mIU/ml
7 - 8 tygodni od O.M.: 7, 650 - 229,000 mIU/ml
9 - 12 tygodni od O.M.: 25,700 - 288,000 mIU/ml
13 - 16 tygodni od O.M.: 13,300 - 254,000 mIU/ml
17 - 24 tygodni od O.M.: 4,060 - 165,400 mIU/ml
25 - 40 tygodni od O.M.: 3,640 - 117,000 mIU/ml
Powyższe dane są orientacyjne, poziom hCG u poszczególnych kobiet może rosnąć inaczej.

[zartownis]

Napisane przez malin30

sweetpinky, a Ty wiesz, że nam nie wolno jeść tatara, nawet z łososia??!

Pisze wszedzie, ze ciaza to nie choroba, a ja sie czuje ciezko chora na 9 miesiecznej diecie. Mam straszna ochote na sledzie w occie i co? moge sobie tylko pomarzyc.

[Gizmiatko]

Napisane przez kropka75

Dziękuję za uściski, babeczki kochane.

Niestety w tym otumanieniu wczorajszym zapomniałam o najważniejszej rzeczy. Muszę Was pożegnać. Ściskam Was wszystkie bardzo gorąco i każdej z Was życzę mocno spełnienia tego jednego, najważniejszego marzenia.

Wczoraj dowiedziałam się przy lekarzu, że plany rodzicielskie u nas BYŁY. Szkoda, że dopiero w gabinecie, ale lepiej tak niż wcale. Nie ma ich już i wszystko wskazuje na to, że nie będzie. Przynajmniej nie w tym składzie.

Jeszcze raz całuję i pozdrawiam. Wszystkiego najlepszego.

Napisane przez zartownis

Pisze wszedzie, ze ciaza to nie choroba, a ja sie czuje ciezko chora na 9 miesiecznej diecie. Mam straszna ochote na sledzie w occie i co? moge sobie tylko pomarzyc.

no nie wolno pasztetów, wątróbki jesc, jajek nie ugotowanych na twardo itd

[gusiec]

hej hej słoneczka, widze, że tu raz lepiej raz gorzej. szczęśliwości gonią smutki itd. my nie obchodziliśmy walentynek bo co roku ich nie obchodzimy. jakoś nam nie podchodzi to swięto.
spinam się w sobie i zbiream pozytywne wibracje bo za kilka dnia zaczyna sie owulacja. w końce trzeba przerwać tą złą passe!

[kees26]

Miss.hot, sorejna wielkie gratulacje dziewczyny
Dbajcie o siebie i fasolki.

Dziś powinnam dostać @, ale na razie cisza. Poczekam jeszcze parę dni zanim zrobię drugi test. Nie robię sobie wielkich nadziei, bo nic a nic nie bolą mnie piersi a to jest objaw w 99% przypadków.