Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta.. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-02-20, 22:19   #61
Masako
Rozeznanie
 
Avatar Masako
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z poddasza
Wiadomości: 675
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Tylko wtedy trzeba się upewnić, że bierzemy faktycznie we dwoje (czyli moje nazwisko też gdzieś tam widnieje). A autorka na razie pisała, że on weźmie kredyt, a ona będzie się dokładać - czyli dokładnie tak jak we wspomnianym przeze mnie watku.
Wsumie mniej istotne jest kto bierze kredyt, najważniejsze jest kto jest wpisany jako właściciel w akcie notarialnym i to nie ważne czy przed, czy po ślubie i największą głupotą jaką można zrobić to pozwolić zeby tylko ta druga osoba była tam wpisana.

Cytat:
Napisane przez Notariuszka Pokaż wiadomość
A on na to, ze nie ma sensu wyrzucac teraz pieniedzy na wynajem, ze jeszcze sie troche "pomeczymy" i zamieszkamy wspolnie we wlasnym tylko sie rozejrzy po rynu nieruchomości itd..Za stawianiem ultimatum tez nie jestem typu" masz 3 miesiace na rozwoj sytuacji, jak sie nie oświadczysz/nie zamieszkamy razem to odchodzem
to ma być też TWOJE mieszkanie wiec równie dobrze mozecie rozglądac się razem. No sory po 5 latach chyba można obie pozwolić na odrobinę bezpośredniości i szarogęszenia. Umów kilka mieszkan do oglądania, bez nacisku na zakup tylko, żeby sie rozejrzeć w rynku. Zaczni zbierac oferty kredytowe różnych bankow i zacznij je z nim omawiać, skoro masz sie dokladać do rat kredytu to chyba logiczne, ze chcesz wiedziec jak wysokie bedą. I rób to wszystko ze słodkim uśmiechem i wielkimi oczami- no przecież sie tyyyyyyyyylko orientujemy w rynku. No i wóz abo przewóz. jak facet zacznie sie wycofywać rakiem no to nic z tego nie będzie.

Cytat:
Napisane przez iustitia Pokaż wiadomość
... i moim zdaniem to jest jedna z kwestii, które wyraźnie przemawiają za wstrzymaniem się z pewnymi zachowaniami do ślubu - bo jak facet dostganie wszystko wcześniej to po co ma brać ślub, przecież ma wszystko od dziewczyny i to bez żadnych zobowiązań i gwarancji, może ją rzucić w jednej sekundzie, po ślubie już nie jest to takie łatwe i przyjemne.
No i wlaśnie na tej zasadzie, nie wiem czy ma sens żeby Notariuszka wynajmowala mieszkanie sama, bo on wtedy znajdzie sobie ciepły kącik u niej i już zupełnie nie będzie miał motywacji, żeby pchnać sprawy naprzód. No chyba, ze wynajmą razem.
__________________
26.04.2008- Nas Dwoje
31.03..2009-Nas Troje , Bartuś jest już z nami

Nie można zmienić kobiety. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
Masako jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:28   #62
Niki27
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Ale oświadczyć chyba by się mógł. O ile mieszkanie wydaje się być sporym problemem, to kupno pierścionka na pewno jest w granicach jego możliwości.

Właśnie, święte słowa... muszę też mojego TŻ o to zapytać...
Niki27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:32   #63
Flamenco88
Raczkowanie
 
Avatar Flamenco88
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Kraina Marzeń
Wiadomości: 109
Send a message via Skype™ to Flamenco88
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Notariuszka Pokaż wiadomość
Związek, 5 letni, on lat 31 ja lat 27. Mieszkamy osobno. Czekam....Czekam na Jego decyzję o kupnie mieszkania, czekam na zaręczyny, czekam na ślub..czekam...na wkroczenie w inny, nowy etap związku..I mam tego czekania już dosyć..O mieszkaniu rozmawialiśmy, sam oczywiście deklaruje chęć jego kupna, gdyż wszystko na tej płaszczyźnie zależy od niego tzn. on ma zdolność kredytową i tutaj do Niego nalezy ruch, ja tylko mobilizuję, "stękam", "jęczę" z pytaniem kiedy, kiedy będziemy razem, kiedy razem zamieszkamy, kiedy weźmie kredyt i zadecyduje..Zaręczyny..tu taj też wiadomo do kogo należy inicjatywa..Jest mi smutno, "duszę się" w tym stanie, marzę o białych ścianach, wypitej rano wspólnie kawie i żebyśmy po wszelkich rodzinnych uroczystościaciach nie rozchodzili się każdy do swojego domu..Takie moje marzenia...Chciałam się tylko wygadać w to pochmurne lutowe popłudnie..

Ehhh... Ci faceci!
Niestety u mnie podobna sytuacja. Jęcze, stękam, aż szanowny Pan zdecyduje. No, ale niestety to jest Polska i kobieta ma mimo wszystko ciągle jakieś ograniczenia. Przynajmniej ja tak to widzę.
Notariuszko widze, że bardzo kochasz swojego tż. Mam nadzieje, że niebawem miło cię zaskoczy . Ponoć czekanie zaostrza apetyt!
__________________
Pozdrawiam, Flamenco88!
Flamenco88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:34   #64
gonieczka_o
Raczkowanie
 
Avatar gonieczka_o
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: moje male krolestwo ;-)
Wiadomości: 323
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

[quote=daqmar;11073507]Pisząc o inicjatywie nie chodziło mi żeby go zmusić do kupna mieszkania, raczej mi chodziło, żebyś przejrzała na oczy i wzięła swoje życie w swoje ręce. Czyli NIE MARNOWAŁA CZASU przy takim facecie i czekała aż go łaskawie olśni. Co on jedyny na świecie? Jesteś mu przeznaczona i masz być przy nim mimo że jemu to lotto? Mając na myśli inicjatywę chodziło mi o to , żeby przestać się oglądać na wszystkich naokoło, w życiu trzeba liczyć przede wszystkim na siebie, bo jak sama o siebie nie zadbasz to później możesz się gorzko rozczarować.[/quote]


zgadzam sie!
__________________



"Live as if you were to die tomorrow. Learn as if you were to live forever" (Gandhi)

Love doesn't make the world go round. Love is what makes the ride worthwhile.
~ Franklin P. Jones
gonieczka_o jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:45   #65
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Flamenco88 Pokaż wiadomość
Ehhh... Ci faceci!
Niestety u mnie podobna sytuacja. Jęcze, stękam, aż szanowny Pan zdecyduje. No, ale niestety to jest Polska i kobieta ma mimo wszystko ciągle jakieś ograniczenia. Przynajmniej ja tak to widzę.
Notariuszko widze, że bardzo kochasz swojego tż. Mam nadzieje, że niebawem miło cię zaskoczy . Ponoć czekanie zaostrza apetyt!
nie uwazasz /nie uwazacie ze to troche same sie ograniczamy ?wlasnie przez to jeczenie,proszenie,stekan ie ?

uwazasz ze poza granicami PL jest inaczej ? byc moze z tym ze kobiety maja wiecej godnosci w sobie i nie musza jeczec o piersionek,suknie i wspolne mieszkanie.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 22:57   #66
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 25 976
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Notariuszka Pokaż wiadomość
Hmmm, jasne tylko na hasło a może byśmy się zaręczyli, tż odpowiedział "najpierw musi byc mieszkanie, potem pomyślimy".Logika? Bo jak zareczyny to i zaraz ślub, a jak ślub to mieszkanie bo przeciez nie u rodziców. A że on mysli odpowiedzialnie to wszystko musi byc w kolejności..
O matko, współczuję... to mieszkanie to wymówka tylko , bo jak ludzie się kochają to mogą spać nawet na gołych deskach w wynajmowanej klitce.
Moim zdaniem nie doczekasz się oświadczyn ani ślubu... nie z tym facetem.
Zwijaj żagle Dziewczyno i spływaj póki młoda jesteś, szkoda marnować nawet jednego dnia, jednej godziny dla takiego faceta.


Cytat:
Napisane przez Flamenco88 Pokaż wiadomość
Ehhh... Ci faceci!
Niestety u mnie podobna sytuacja. Jęcze, stękam, aż szanowny Pan zdecyduje.
W życiu bym facetowi nie jęczała, nie stękała, żeby się ze mną ożenił, jestem w szoku
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 23:09   #67
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez karolinkamalinka Pokaż wiadomość
Notariuszko moim zdaniem Twój TŻ nie pragnie wspólnego życia tak bardzo jak Ty, może nie pragnie go w ogóle, bo "dobrze mu jest jak jest". Jak to facet nie mówi wprost o tym, bo "nie chce Cię zranić, zdenerwować..." Jestem niemal pewna, że gdyby chciał wspólnego mieszkania, zaręczyn i ślubu to zrobiłby wszystko, aby do tego doszło. Tak poprostu.
Konieczna jest bardzo szczera i głęboka rozmowa, ale nie o kupnie mieszkania tylko o Waszym związku, o Was...Moim zdaniem coś u Was nie gra...
Dokładnie.

Cytat:
Napisane przez Elfir Pokaż wiadomość
Notariuszka - słowo "odsun sie" nie oznaczalo "rzuc". Tylko przestan sie na niego ogladac. Sama zacznij podejmowac decyzje.
np.
-Co z naszym mieszkaniem?
-Załatwi sie, nie martw sie
- martwie sie juz 3 lata, od kiedy poruszylismy ten temat po raz pierwszy, podales terminy - zadnego nie dotrzymales. Tu jest gazeta z ogloszeniami - skoro nie chcesz teraz kupowac poszukamy razem czegos malego do wynajecia aby zamieszkac razem. Wiedz, ze po tak dlugim zwiazku oczekuje stabilizacji. chce legalizacji naszego zwiazku. To ulatwi nam pozniej uregulowania spraw kredytowych i wlasnosciowych naszego mieszkania. Ale przedtem chce cie poznac zyjac z toba, a nie z doskoku. Dlatego - wynajmujemy mieszkanie. Chcesz tego?
- tak, tak, przeciez cie kocham...
- W takim razie procz mieszkania, poszukaj tez pierscionka zareczynowego. Skoro mnie kochasz, nie chcesz abym sie martwila o nasza przyszlosc. Chyba ze nie chcesz aby nasz zwiazek rozwijal sie w takim kierunku?
- eee..no...
- a teraz sobie to przemysl. W zasadzie miales 5 lat na to by zdecydowac sie czy jestesmy dla siebie stworzeni czy nie. Ja wiem czego chce. Ide zrobic herbate i wtedy ty opowiesz mi jak widzisz nasza przyszlosc ze swojej strony.
Świetne rady. Notariuszki, przeczytaj ten post bardzo uważnie, bo Elfir mądrze prawi.

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
ON SIE TOBA BAWI, nie mysli o |Tobie na powaznie! to mój mąż tak stwierdzil jak mu powiedzialam o twojej sytuacji. Dziewczyny maja racje, moze ty zrob pierwszy krok i wynajmij mieszkanie, moze bedzie chcial sie chcial przeprowadzic lub szybciej cos kupi. Jak dla mnie to jemu na tobie nie zalezy i nie chce sie wiazac z toba na stale a mowi tak ze znajdzie cos by cie nie zranic. Sama sie meczysz , a jak nie bedziesz nic działac to zaloże sie ze wkoncu nie wytrzymasz i bedzie koniec a on ci powie ze nie chcial nic wiecej z toba i mowil tylko to ze kupi mieszkanie zebys sie nie zloscila i zeby nie bylo klotni.
(...)
Mój TŻ powiedział, że (starałam się spisywać dokładnie): "nie pochwalam czegoś takiego. w końcu jak się jest z kimś, to trzeba prowadzić do sytuacji czystej w związku, że są jasne deklaracje, tak jak u nas, a nie jakieś obiecywanie bez pokrycia. można być w życiu cwaniakiem, ale nie w rodzinie, nie że się oszukuje swojego partnera".
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-20, 23:13   #68
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Notariuszko
Jezeli tak bardzo kocha, to nie powinien znajdować tematów zastępczych, wymówek.


Radzić nie będę, tylko powiem co bym zrobiła.


Powiedziałąbym jasno o co mi chodzi, dałabym czas do namysłu nad naszym związkiem (z okreslona datą).
Po tym nie byłoby zadnego zwodzenia i kombinowania.
Mimo wielkiego żalu wyprowadziłabym TŻ z mojego życia.
Po jakims czasie doszłabym do wniosku,że nie poniosłam wielkiej straty, bo to był facet:
który się wahał czy mnie kocha
który nie potrafił podjąć decyzji, za którą stałyby czyny
który nie wieział czy chce się ze mną zestarzeć


a ja potrzbuję odwrotnie: faceta, który chce mnie na teraz i na starość
który marzy by zostać moim męzem i mnie kocha- tak po prostu.




Mieszkanie kupiłabym sobie/ wynajęła sobie sama.


Gdyby mnie rozstanie miało załamać, pewnie bym uciekła na koniec swiata realizować swoje marzenia i karierę (o ile jeszcze jakieś by mi zostały po marzeniach o małżeństwie i wspólnym ognisku domowym z ex).
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 00:19   #69
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
O matko, współczuję... to mieszkanie to wymówka tylko , bo jak ludzie się kochają to mogą spać nawet na gołych deskach w wynajmowanej klitce.
Moim zdaniem nie doczekasz się oświadczyn ani ślubu... nie z tym facetem.
Zwijaj żagle Dziewczyno i spływaj póki młoda jesteś, szkoda marnować nawet jednego dnia, jednej godziny dla takiego faceta.



W życiu bym facetowi nie jęczała, nie stękała, żeby się ze mną ożenił, jestem w szoku
Zgadzam się. Myśle jeszcze,że takie jęczenie,stękanie ma odwrotny skutek,kobiety do zapierścionkowania/ożenku zmuszają,a panowie się uwsteczniają i przez to zwlekają bo te jęczenie ich zniechęca.
Na miejscu autorki,bałabym się że pewnego dnia zostanie sama,bo on znajdzie sobie świeży kąsek/nową dziewczyne,która nie będzie go zmuszała do ożenku,zamieszkania razem.Lecz autorke również rozumiem,wkońcu są pare lat razem,dorośli ludzie więc mogliby się pomału ustatkować,lecz jak widać on nie chce.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 13:25   #70
pani ćma
Zakorzenienie
 
Avatar pani ćma
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 094
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
a czym wg ciebie jest taki zwiazek? Facet ma 30 lat widuje cie raz w tygodniu i nie chce sie wiazac, nie robi nic w kierunku takim zeby to zmienic, zaczac wlasne zycie!!! Przepraszam ze to pisze ale taki zwiazek mi sie kojarzy tylko z tym ze cie traktuje jak Panienke do seksu i do rozrywki a o wspolnej przyszloscie nie mysli wogole badz mysli ale ciebie w niej nie widzi. Nie chce ci tego powiedziec i robi to co robi tylko po to zebys nie cierpiala, zebys nie truła i zebyscie sie nie klocili.
100% racji. przeciez on ci mowi [i sie tym zaslania] o mieszkaniu, kredycie, oswiadczynach itd. tylko po to, zeby miec swiety spokoj, zebys nie jęczała, zeby uspokoic swoje sumienie i zebys od niego nie odeszla, no bo w koncu "on chce", ale kiedys...

Cytat:
Napisane przez dvlcis Pokaż wiadomość
zdaniem starszej pani

1. Ten facet nie ma najmniejszej ochoty:

a- zamieszkac z toba
b- oswiadczyc ci sie
c- ozenic sie z toba
d- rezygnowac z tego ukladu, w ktorym od lat zyjecie

2. Jest tak, PONIEWAZ:

a- nie ma ochoty na zobowiazania
b- jest mu wygodnie, gdyz daje z siebie tylko tyle, ile mu sie w danej chwili chce (z tego, co piszesz - niewiele)

3. Ponadto jestem sklonna stwierdzic, ze twoj facet z duzym prawdopodobienstwem NIE zrobi nastepujacych rzeczy:

1a
1b
1c
jak rownież nie rozstanie sie z Toba i byc moze za wszelka cene bedzie sie staral nie dopuscic do waszego rozstania, poniewaz: 2b

Mam nadzieje ze wyrazilam sie jasno (inzynierom nie zawsze sie to udaje
wyrazilas bardzo jasno i zwiezle to, co chcialam napisac. niestety, taka jest prawda. jemu jest tak po prostu WYGODNIE, to po co ma cos zmieniac, brac slub, wiazac sie na stale, wyprowadzac od mamy, wziac obowiazki na swoje barki itd.?

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
W życiu bym facetowi nie jęczała, nie stękała, żeby się ze mną ożenił, jestem w szoku
ja tez jestem zszokowana i nieco zniesmaczona nie to nie, nie ten to inny (lub zaden), ludzie, w jakich czasach my zyjemy?! zeby jęczec i prosic zeby facet laskawie mnie "przygarnal" i nazwal swoja zona? ja pierdziu..
__________________

Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką.
Ale przynosi szacunek.
A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda.


65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 >
59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49
pani ćma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 14:31   #71
daqmar
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 257
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

ja tez jestem zszokowana i nieco zniesmaczona nie to nie, nie ten to inny (lub zaden), ludzie, w jakich czasach my zyjemy?! zeby jęczec i prosic zeby facet laskawie mnie "przygarnal" i nazwal swoja zona? ja pierdziu..[/quote]

Popieram, tak jakby posiadanie męża miało wpływ na wartość kobiety i to jakim jest człowiekiem.... Co prawda od niedawna jestem mężatką ale nie zauważyłam, żeby z tego powodu mi IQ skoczyło (na szczęście chyba również nie spadło)
daqmar jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 15:04   #72
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 1 575
GG do paulina150528
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Autorko a nie przyszlo ci do głowy,ze takie jeczenie,marudzenie i ponaglanie mogło w facecie wzbudzic myśl"a jesli ona całe przyszłe wsólne zycie bedzie tak marudzic"?Wybacz jesli cie uraze ale mnie osobiscie szlak by trafi i uciekłabym gdzie pieprz rosnie.

Czesto spotykam sie ze stwierdzenie,ze 30 lat to juz dom,mąż/zona i dzieci.Nie zgodze sie z tym.Niektórzy troche pozniej dorastaja do takiej decyzji.Macie długi staż zwiazku fakt,zgadzam sie.Jednak według mnie najzwyczajniej w swiecie on nie jest jeszcze gotowy na ta odpowiedzialnosc.

Rozmowa?Tak jak najbardziej,ale szczera otwarta i na litosc bez tego jeczenia.

Zapytałam swojego meza jakby sie zachował gdybysmy byli w takiej sytuacji jak Twoja.Odpowiedz krótka-uciekłbym,własnie dlatego,ze obawiałby sie tego ciagłego jeczenia.


Jeszcze jedna rzecz która mnie zastanawia jesli ty twierdzisz,ze na ta chwile wszystko załeży od niego to ciekawa jestem jak bedzie za pare lat,jesli juz zostaniecie tym malzeństwem.Tez wszystko bedzie zależało od niego?
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 15:30   #73
pani ćma
Zakorzenienie
 
Avatar pani ćma
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 3 094
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez paulina150528 Pokaż wiadomość
Autorko a nie przyszlo ci do głowy,ze takie jeczenie,marudzenie i ponaglanie mogło w facecie wzbudzic myśl"a jesli ona całe przyszłe wsólne zycie bedzie tak marudzic"?Wybacz jesli cie uraze ale mnie osobiscie szlak by trafi i uciekłabym gdzie pieprz rosnie.

Czesto spotykam sie ze stwierdzenie,ze 30 lat to juz dom,mąż/zona i dzieci.Nie zgodze sie z tym.Niektórzy troche pozniej dorastaja do takiej decyzji.Macie długi staż zwiazku fakt,zgadzam sie.Jednak według mnie najzwyczajniej w swiecie on nie jest jeszcze gotowy na ta odpowiedzialnosc.
ja tez bym uciekla przerazona gdyby TŻ mnie do czegos ponaglal, jeczal itd.

a druga sprawa - owszem, tak jak napisalas - mozna nie byc gotowym na dziecko, malzenstwo, kredyty itd. ale nie wmowicie mi ze to normalnie, ze 30letni facet, ktorego na to stac, mieszka z mamusia. bo to juz tylko uciekanie od doroslosci i odpowiedzialnosci za samego siebie.
ja bym nie chciala byc z AZ tak niedojrzalym facetem i ciagle zastanawiac sie - kiedy wydorosleje i czy w ogole.
__________________

Szczerość nie czyni dziewczyny najbardziej lubianą koleżanką.
Ale przynosi szacunek.
A kiedy dziewczyna nauczy się szacunku do siebie, zawsze jej się uda.


65,5 > 64 > 63 > 62 > 61 > 60 >
59 > 58 > 57> 56 > 52 ... > 49
pani ćma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 17:36   #74
paulina150528
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z paru zakamarków świata;)
Wiadomości: 1 575
GG do paulina150528
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez pani ćma Pokaż wiadomość
ja tez bym uciekla przerazona gdyby TŻ mnie do czegos ponaglal, jeczal itd.

a druga sprawa - owszem, tak jak napisalas - mozna nie byc gotowym na dziecko, malzenstwo, kredyty itd. ale nie wmowicie mi ze to normalnie, ze 30letni facet, ktorego na to stac, mieszka z mamusia. bo to juz tylko uciekanie od doroslosci i odpowiedzialnosci za samego siebie.
ja bym nie chciala byc z AZ tak niedojrzalym facetem i ciagle zastanawiac sie - kiedy wydorosleje i czy w ogole.

No i właśnie inna sprawą jest to,ze ja tez bym z takim facetem "niesamodzielnym"dług o nie wytrzymałaNapewno bym nie jeczała,tylko podjeła kroki.Jednym słowem pomimo,zebym kochała-zwinełabym swoje zabawki.Czasami tak drastyczna decyzja wiecej potrafi zdziałac niz pytanie a kiedy itd.
__________________
Kto Ty jesteś?
-Polak stary
Jaki znak Twój?
-Moher szary


Wierna fanka Niedzwiedzia,uzależniona od serdelixa


Jeśli mój opis Cie obraził w ramach protestu zdejmij stanik
paulina150528 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 17:46   #75
Sadek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 372
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
nie uwazasz /nie uwazacie ze to troche same sie ograniczamy ?wlasnie przez to jeczenie,proszenie,stekan ie ?

uwazasz ze poza granicami PL jest inaczej ? byc moze z tym ze kobiety maja wiecej godnosci w sobie i nie musza jeczec o piersionek,suknie i wspolne mieszkanie.

Dokładnie tak!
Za granicą jest chyba inna kultura w tych sprawach, kobieta jesli chce kupuje albo bardzo czesto dostaje mieszkanie od rodziców. W Polsce to wyglada troche jak "proszenie". Mysle ze jest to jednak kwestia zamożności społeczeństwa i podejscia do sprawy związku.
Sadek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 18:38   #76
Karolinak82
Zakorzenienie
 
Avatar Karolinak82
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ....
Wiadomości: 6 776
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez zniecierpliwiona edyt buu Pokaż wiadomość
Czyli kredyt nie Twój, mieszkanie nie Twoje, ale do rat się będziesz dokładała? Na to w Twoim przypadku w życiu bym nie poszła! Widać, że facet nie jest zdecydowany, mogłoby się okazać, że władujesz w to mieszkanie kasę, a na koniec zostaniesz z ręką w nocniku
Zgadzam sie z poprzedniczką...Ty się będziesz dokładać...mieszkanie na niego, nawet jak już po ślubie będziecie...bo kupił przed ślubem...i nagle mu się odwidzi...i zostaniesz bez niczego Gdy ja kupowałam mieszkanie Pan notariusz powiedział: A wie Pani że to mieszkanie już zawsze będzie Pani? Wszystko kupione "za Pannę" po ślubie czy rozwodzie nadal będzie tylko Pani".

A może przy następnej rozmowie powiedź mu że myślałaś by coś wynająć...i czy nie chciałby z Tobą, bo już jesteś zmęczona mieszkaniem z rodzicami...Taka mała prowokacja...


Cytat:
Napisane przez Flamenco88 Pokaż wiadomość
Ehhh... Ci faceci!
Niestety u mnie podobna sytuacja. Jęcze, stękam, aż szanowny Pan zdecyduje. No, ale niestety to jest Polska i kobieta ma mimo wszystko ciągle jakieś ograniczenia. Przynajmniej ja tak to widzę.
Notariuszko widze, że bardzo kochasz swojego tż. Mam nadzieje, że niebawem miło cię zaskoczy . Ponoć czekanie zaostrza apetyt!
Nie wiem czy jęczenie cokolwiek daje...a jak już coś da...to czy będziecie miały pewność że Tż tego chciał naprawdę (zaręczyn, wspólnego mieszkania, ślubu) czy tylko to zrobił byście więcej nie jęczały? Nie chciałabym się nad tym nigdy zastanawiać...
__________________
NIE LUBIĘ TROLLI
coraz bardziej
Karolinak82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 18:39   #77
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 553
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Sadek Pokaż wiadomość
Dokładnie tak!
Za granicą jest chyba inna kultura w tych sprawach, kobieta jesli chce kupuje albo bardzo czesto dostaje mieszkanie od rodziców. W Polsce to wyglada troche jak "proszenie". Mysle ze jest to jednak kwestia zamożności społeczeństwa i podejscia do sprawy związku.

i to nawet nie chodzi o to ze nas mlodych ludzi nie stac na mieszkanie ale kwestia jakiegos oddzielnego bytu ,zalezy sie od samej siebie ,kwesta odpowiedzialnosci i dojrzalosci .


ja nie chcialabym spotykac sie z 30 latkiem mieszkajacym u mamusi i nie robiacy nic w kierunku wyprowadzki.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-21, 21:58   #78
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

ja bym takiego goscia zostawila..gdybym widziala ze nic nie robi w kierunku rozwiazania spraw ktore sa wazne dla obojga...
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-28, 23:13   #79
Malutka1412
Raczkowanie
 
Avatar Malutka1412
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Z lapka <333
Wiadomości: 132
GG do Malutka1412
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Kochane...
Mam problem...
Nie wiem, być może wyda wam się to dziwne, ale zaryzykuję...
Otóż z TŻ-tem jestem 3 lata i 3 miesiące... Ja mam 19 lat-on 21... On pracuje... Mieszkamy oddzielnie, dzieli Nas 50km... Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p.. Powiedział też, że choćby się paliło i waliło to oświadczy mi się w te walentynki... Niestety do dzisiaj nie było zaręczyn... I po prostu się na to nie zapowiada... Potrzebuję zapewnienia... Bardzo... On cały czas powtarza, że mnie nigdy nie zostawi... Moim problemem też jest to, że on jest 100% pewny, że Go nie zostawię... A ja chcę mieć tą pewność... Martwi mnie jeszcze coś... Dla mnie zaręczyny są czymś ważnym, cudownym... To są aż zaręczyny... A dla niego?? To tylko zaręczyny i głupi pierścionek Powiedziałam sobie w duszy, że jeśli w walentynki tego nie zrobi to koniec... Ale nie umiem Powiedzcie mi czy ja jestem jakaś nienormalna i naprawdę za dużo wymagam, bo nie mogę przez to spać;(;(;(
__________________
Prawdziwie Kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
Malutka1412 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-28, 23:30   #80
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Kochane...
Mam problem...
Nie wiem, być może wyda wam się to dziwne, ale zaryzykuję...
Otóż z TŻ-tem jestem 3 lata i 3 miesiące... Ja mam 19 lat-on 21... On pracuje... Mieszkamy oddzielnie, dzieli Nas 50km... Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p.. Powiedział też, że choćby się paliło i waliło to oświadczy mi się w te walentynki... Niestety do dzisiaj nie było zaręczyn... I po prostu się na to nie zapowiada... Potrzebuję zapewnienia... Bardzo... On cały czas powtarza, że mnie nigdy nie zostawi... Moim problemem też jest to, że on jest 100% pewny, że Go nie zostawię... A ja chcę mieć tą pewność... Martwi mnie jeszcze coś... Dla mnie zaręczyny są czymś ważnym, cudownym... To są aż zaręczyny... A dla niego?? To tylko zaręczyny i głupi pierścionek Powiedziałam sobie w duszy, że jeśli w walentynki tego nie zrobi to koniec... Ale nie umiem Powiedzcie mi czy ja jestem jakaś nienormalna i naprawdę za dużo wymagam, bo nie mogę przez to spać;(;(;(
Uważam, że nie tylko staż związku się liczy (w takich kwestiach), ale również to ile macie lat.
Wg tego co piszesz jestescie dosć młodzi, by beztrosko podejmować decyzje o ślubie.
Może Twój TŻ patrzy na kwestię realistycznie i wg niego jest to za wczesnie?


A jeśli faktycznie uwaza,że zaręczyny to nic wielkiego, możliwe,ze za mało istotne wydarzenie uzna ślub.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-28, 23:38   #81
Malutka1412
Raczkowanie
 
Avatar Malutka1412
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Z lapka <333
Wiadomości: 132
GG do Malutka1412
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

A jak mam rozumieć to, że mówił, że tego chce i jest pewny w 100% mnie i tego, że ze mną chce być...
Czyli uważasz, że jednak wyolbrzymiam problem i powinnam zaczekać??
A przecież ślub nie musi być już od razu, tylko za jakieś 5 latek...
A do tego czasu zamieszkamy razem i sprawdzimy jak się czujemy ze sobą...
Czyli jednak jestem jakaś nienormalna pod tym względem...
__________________
Prawdziwie Kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
Malutka1412 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-28, 23:48   #82
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Kochane...
Mam problem...
Nie wiem, być może wyda wam się to dziwne, ale zaryzykuję...
Otóż z TŻ-tem jestem 3 lata i 3 miesiące... Ja mam 19 lat-on 21... On pracuje... Mieszkamy oddzielnie, dzieli Nas 50km... Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p.. Powiedział też, że choćby się paliło i waliło to oświadczy mi się w te walentynki... Niestety do dzisiaj nie było zaręczyn... I po prostu się na to nie zapowiada... Potrzebuję zapewnienia... Bardzo... On cały czas powtarza, że mnie nigdy nie zostawi... Moim problemem też jest to, że on jest 100% pewny, że Go nie zostawię... A ja chcę mieć tą pewność... Martwi mnie jeszcze coś... Dla mnie zaręczyny są czymś ważnym, cudownym... To są aż zaręczyny... A dla niego?? To tylko zaręczyny i głupi pierścionek Powiedziałam sobie w duszy, że jeśli w walentynki tego nie zrobi to koniec... Ale nie umiem Powiedzcie mi czy ja jestem jakaś nienormalna i naprawdę za dużo wymagam, bo nie mogę przez to spać;(;(;(
O rety... dziewczyno, Ty masz DOPIERO 19 lat. Co Ci tak spieszno do zaręczyn i ślubu
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-02-28, 23:52   #83
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Wiesz, moim zdaniem wiele osób ma podejście "zaręczyny, a ślub rok po". Może Twój Tż też tak woli. Ja mam 23 lata, Tżta od ponad 4 lat, na razie zaręczyn nie planujemy, bo nie chciałabym być wieloletnią narzeczoną.. Za jakieś 1.5-2 lata mamy zamiar zamieszkać razem, wtedy zaręczyny i ślub. A jak Twój Tż się na to zaopatruje, pytałaś? Może też uważa, że ślub w rok lub dwa po zaręczynach, może woli najpierw razem zamieszkać? A poza tym jesteście młodzi, może być dla niego za wcześnie.

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p..
A ta część mnie przeraża - bo Ci się nie oświadczył? Trochę bez sensu grozić końcem dobrego związku, bo nie masz pierścionka na palcu. Chyba ważniejsze, że jest przy Tobie, że Cię kocha, tak naprawdę zaręczyny nic nie zmieniają - można je tak samo zerwać jak związek.. A jeżeli po ponad trzech latach związku potrzebujesz namacalnego dowodu na to, że facet CHCE z Tobą być, to ja nie wiem. To się raczej powinno czuć..
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 00:03   #84
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
A jak mam rozumieć to, że mówił, że tego chce i jest pewny w 100% mnie i tego, że ze mną chce być...
Pewnie Cię kocha i chce z Tobą być, ale niekoniecznie jest gotowy na zaręczyny. Mało jaki facet w wieku 21 lat myśli o ślubie. Przypuszczam, że zgodził się na zaręczyny, bo go tym zamęczałaś, groziłaś rozstaniem itd.

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Czyli uważasz, że jednak wyolbrzymiam problem i powinnam zaczekać??
Tak, wyolbrzymiasz. Tak, powinnaś zaczekać. W takich sprawach pośpiech niewskazany. A już na pewno nie należy wymuszać tego typu deklaracji na drugiej osobie. Poczekaj aż będzie gotowy.

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
A przecież ślub nie musi być już od razu, tylko za jakieś 5 latek...
Ślub za 5 latek? To po co już teraz się zaręczać? Gdzie sens i logika Ludzie zaręczają się chyba po to, by w najbliższym czasie się pobrać, prawda?Co w Twojej sytuacji zmieni fakt, że on Ci się oświadczy, skoro przez najbliższe lata i tak nie weźmiecie ślubu?

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
A do tego czasu zamieszkamy razem i sprawdzimy jak się czujemy ze sobą...
Czyli jednak jestem jakaś nienormalna pod tym względem...
Chcesz z nim pomieszkać... ok, rozumiem... ale skoro dopuszczasz wspólne mieszkanie przed ślubem, to nie rozumiem w czym problem? Jak będziesz miała pierścionek na palcu, to coś zmieni
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 00:17   #85
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 476
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Słuchaj wiewioory, bo wiewioora mądrze prawi - mi też kiedyś bardzo pomogła swoim trzeźwym spojrzeniem

PS: wiewiooro - buziak dla Ciebie, pewnie nie pamiętasz mojego tematu, ale Ty i inne Wizażanki bardzo mi wtedy pomogłyście zrozumieć kilka rzeczy
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 00:33   #86
wiewioora83
Wtajemniczenie
 
Avatar wiewioora83
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 090
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Słuchaj wiewioory, bo wiewioora mądrze prawi - mi też kiedyś bardzo pomogła swoim trzeźwym spojrzeniem

PS: wiewiooro - buziak dla Ciebie, pewnie nie pamiętasz mojego tematu, ale Ty i inne Wizażanki bardzo mi wtedy pomogłyście zrozumieć kilka rzeczy
A dziękuję, dziękuję miłe to, co napisałaś
Twój nick kojarzę, wątku niestety nie... ale zaraz odświeżę sobie pamięć
Pozdrowionka
wiewioora83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 00:45   #87
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 367
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Kochane...
Mam problem...
Nie wiem, być może wyda wam się to dziwne, ale zaryzykuję...
Otóż z TŻ-tem jestem 3 lata i 3 miesiące... Ja mam 19 lat-on 21... On pracuje... Mieszkamy oddzielnie, dzieli Nas 50km... Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p.. Powiedział też, że choćby się paliło i waliło to oświadczy mi się w te walentynki... Niestety do dzisiaj nie było zaręczyn... I po prostu się na to nie zapowiada... Potrzebuję zapewnienia... Bardzo... On cały czas powtarza, że mnie nigdy nie zostawi... Moim problemem też jest to, że on jest 100% pewny, że Go nie zostawię... A ja chcę mieć tą pewność... Martwi mnie jeszcze coś... Dla mnie zaręczyny są czymś ważnym, cudownym... To są aż zaręczyny... A dla niego?? To tylko zaręczyny i głupi pierścionek Powiedziałam sobie w duszy, że jeśli w walentynki tego nie zrobi to koniec... Ale nie umiem Powiedzcie mi czy ja jestem jakaś nienormalna i naprawdę za dużo wymagam, bo nie mogę przez to spać;(;(;(
Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
A jak mam rozumieć to, że mówił, że tego chce i jest pewny w 100% mnie i tego, że ze mną chce być...
Czyli uważasz, że jednak wyolbrzymiam problem i powinnam zaczekać??
A przecież ślub nie musi być już od razu, tylko za jakieś 5 latek...
A do tego czasu zamieszkamy razem i sprawdzimy jak się czujemy ze sobą...
Czyli jednak jestem jakaś nienormalna pod tym względem...
Dziewczyno, po co Ci te zaręczyny TERAZ? Żeby chwalić się koleżankom pierścionkiem? Jeżeli masz wątpliwości co do związku, pierścionek ich nie rozwieje. Nie obraź się, ale jesteś naiwna sądząc, że facet dając Ci pierścionek nigdy Cię nie zostawi... Zajmij się swoim życiem.
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 01:15   #88
lady karen
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 610
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
A jak mam rozumieć to, że mówił, że tego chce i jest pewny w 100% mnie i tego, że ze mną chce być...
Czyli uważasz, że jednak wyolbrzymiam problem i powinnam zaczekać??
A przecież ślub nie musi być już od razu, tylko za jakieś 5 latek...
A do tego czasu zamieszkamy razem i sprawdzimy jak się czujemy ze sobą...
Czyli jednak jestem jakaś nienormalna pod tym względem...
Cytat:
Napisane przez Malutka1412 Pokaż wiadomość
Kochane...
Mam problem...
Nie wiem, być może wyda wam się to dziwne, ale zaryzykuję...
Otóż z TŻ-tem jestem 3 lata i 3 miesiące... Ja mam 19 lat-on 21... On pracuje... Mieszkamy oddzielnie, dzieli Nas 50km... Mówiłam mu już, że zależy mi na zaręczynach... Powiedziałam mu jakoś w grudniu, że nie mam już siły o to wszystko walczyć i się poddaje... Związek był bliski końcowi, kiedy przyjechał do mnie i płacząc oznajmił, że przeprasza, że zrozumiał, że potrzebuje zapewnienia i.t.p.. Powiedział też, że choćby się paliło i waliło to oświadczy mi się w te walentynki... Niestety do dzisiaj nie było zaręczyn... I po prostu się na to nie zapowiada... Potrzebuję zapewnienia... Bardzo... On cały czas powtarza, że mnie nigdy nie zostawi... Moim problemem też jest to, że on jest 100% pewny, że Go nie zostawię... A ja chcę mieć tą pewność... Martwi mnie jeszcze coś... Dla mnie zaręczyny są czymś ważnym, cudownym... To są aż zaręczyny... A dla niego?? To tylko zaręczyny i głupi pierścionek Powiedziałam sobie w duszy, że jeśli w walentynki tego nie zrobi to koniec... Ale nie umiem Powiedzcie mi czy ja jestem jakaś nienormalna i naprawdę za dużo wymagam, bo nie mogę przez to spać;(;(;(
Przecież Ci mówi, że jest pewien że to z Tobą chce być. Brylant jest potrzebny żebyś w to uwierzyła, na słowo nie wierzysz? A gdzie zaufanie?

Właśnie, to są AŻ zaręczyny. Więc Twój facet jest najwyraźniej odpowiedzialny nie chcąc się zaręczać w tym wieku.
lady karen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 02:06   #89
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Cytat:
Napisane przez Reijel Pokaż wiadomość
Dziewczyno, po co Ci te zaręczyny TERAZ? Żeby chwalić się koleżankom pierścionkiem? Jeżeli masz wątpliwości co do związku, pierścionek ich nie rozwieje. Nie obraź się, ale jesteś naiwna sądząc, że facet dając Ci pierścionek nigdy Cię nie zostawi... Zajmij się swoim życiem.
Dokładnie,zgadzam się
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-03-01, 10:09   #90
Malutka1412
Raczkowanie
 
Avatar Malutka1412
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Z lapka <333
Wiadomości: 132
GG do Malutka1412
Dot.: Kiedy "wszystko" zależy od tż-ta..

Ok. Dziękuję za subiektywne wypowiedzenie się w tej sprawie
Dzięki za wszystko! Zaczekam, niech sam zdecyduje. Mam nadzieje, że wszystko się ułoży i się doczekam... I mnie nie chodzi o chwalenie się pierścionkiem... Po prostu ja potrzebuje jakiegoś zapewnienia... Ale najwyraźniej muszę zaczekać...
Pozdrawiam Was serdecznie!
__________________
Prawdziwie Kochasz wtedy, kiedy nie wiesz dlaczego...
Malutka1412 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:37.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.