Niekonczace sie odliczanie czyli mamusie majowo-czerwcowe 2009 cz.3

[esti1984]

Alicja oj tam .... każda tu pokazuje brzuszek jak widzisz jedne martwią się tym że mają za mały a drugie że za duży i tak już jest bo każdy brzuszek jest i będzie inny ale każdy kochany

sashka dobrze że humorek wrócił cieszę się że już nie masz tych bakterii

Aguśka

pakusia oby już rozwiązał się Wam problem mieszkaniowy:kciu ki:

malutka śliczne zdobycze

któraś z dziewczyn pytała o czkawkę ..... a więc u mnie to wygląda jak drgania brzuszka widoczne gołym okiem ale jeszcze bardziej odczuwalne coś takiego jakby pikało serduszko tylko wiadomo że wolniej
hmm nie wiem czy jasno to wyjaśniłam

[malutka_24]

Napisane przez pakusia86

w sumie to "chyba" moge powiedziec ze znalezlismy mieszkanie... bo jesli facet z ogloszenia 1 zadzwoni i powie ze nie wybral nas to dzwonimy do agenta z ogloszenia 2 i zalatwiamy zwykle formalnosci i sie wprowadzamy

nie chce sie cieszyc na zapas bo to az za pieknie wyglada.... dzien dobrych wiadmosci mam i nie chce sie jutro obudzic ze zla... np. moj tesc powie ze nie chce ani tego mieszkania ani tego ..... ehhhh trzymajcie kciuki.... jutro ok 16 bede juz wiedziala co i jak

ale trzymamy

Napisane przez esti1984

malutka śliczne zdobycze

któraś z dziewczyn pytała o czkawkę ..... a więc u mnie to wygląda jak drgania brzuszka widoczne gołym okiem ale jeszcze bardziej odczuwalne coś takiego jakby pikało serduszko tylko wiadomo że wolniej
hmm nie wiem czy jasno to wyjaśniłam

ad. 1
ad. 2 jaśniej się nie dało mogę powiedzieć, że dosłownie mi to z ust wyjęłaś

Zmykam spać.
Do juterka i buziaczki dla wszystkich mamuś u dzidziusiów

[Bercia2000]

Napisane przez Seona

Bercia2000 coś z pieskiem wiadomo?

Jejq jakie Ty super rzeczy podajesz Już mam większość Twoich linków w ulubionych i trzebaby coś kupić, ale funduszy na razie brak Wczoraj kupiliśmy sobie nową lodówke Bosha Jest duuuuża i piękna. W poprzednim tygodniu w końcu dostaliśmy przedpokój i zabudowaliśmy wnęki i już w tym miesiącu koniec wydatków.



Ja dziś byłam u gin. Moja szyjka w tym samym stanie co ostatnio Nie pogorszyło się czyli dobrze Za 2 tyg. znowu do kontroli. Dostałam globulki i żelazo do picia.

Niestety piesek nie wrócił na dodatek mój wujek który mieszka jakiś kilometr ode mnie widział dokładnie taki sam samochód jak sąsiadka i ktoś z tego auta w jego okolicy gonił psa więc oni celowo kradną psy już nawet nie chce myśleć w jakich warunkach może być mój pies

fajnie że moje linki Ci się przydadza szkoda że mój TŻ nie jest taki szczęśliwy jak go truje żeby oglądał

super że z szyjką okey ehh... te nasze szyjki

Napisane przez Allicja

Jestem jedną z was ale dawno tu nie byłam....

Mój synek sie rozwija prawidłowo a to już jest jego 30 tydzień. Gorzej ze mną bo mam ostatnio jakieś wachania nastrojów przejmuje sie każdym głupstwem w tym swoją wagą...

z ciekawości zapytam czy któraś z was jest z Gdyni albo okolic?

Witaj daj spokój każda z nas ma jakieś dołki problemy najlepszy sposób wypłakać się tu u e-mamusiek

Napisane przez pakusia86

nie wiem dziewczynki czy sie cieszyc, boje sie ze zapesze
ogladalismy dwa mieszkania i :
1. wynajmuje je irlandczyk mieszkajacy w Warszawie (stad polski numer w ogloszeniu)... facet pojechal na delegacje do PL i poznal swoja milosc mowi ze mieszkal w tym mieszkaniu tylko rok a pozniej przeniosl sie do Warszawy do swojej ukochanej... wiec chce wynajac... mieszkanie blisko pracy tz... ladne, zadbane, pokoiki obydwa duze tylko kuchnia jakas taka malusienka .... facet robi kasting i powiedzial nam ze "jestem wami wstepnie zainteresowany"... ma jutro dac znac czy nas wybral czy kogos innego.... mieszkanie jest tez o tyle fajne ze w piwnicach jest basen, sauna, jacuzzi i silownia dla mieszkancow za darmo bylo by gdzie walczyc z kg po ciazy hehehe... no nic czekamy na telefon

2. mieszkanie wynajmuje agent wiec jego nastawienie jak wczesniej pisalam to : "bierzecie ?" mieszkanie sliczne... nowiusienke i bylibysmy pierwszymi lokatorami... pokoje duze, a nasza sypialnia byla by z wlasna lazienka (w poprzednim tez jest z lazienka) i wlasna garderoba fajne wydzielona garderoba swietne rozwiazanie... miejsce na lozeczko by bylo.... ogolnie to fajne mieszkanie... kuchnia wieksza ale maly salon i do tego nie ma stolu i krzesel ani za bardzo miejsca na to wiec nie wiadmo gdzie jesc to jedyny minius mieszkania... jestesmy umowieni jutro o 15 ... mamy zadzwonic do agenta czy bierzemy mieszkanie i on dzwoni do innych zainteresowanych i odwoluje spotkania.... bo dziala to na zasadzie "pierwszy ogladasz... pierwszy bierzesz" bez kastingow i takich tam...

w sumie to "chyba" moge powiedziec ze znalezlismy mieszkanie... bo jesli facet z ogloszenia 1 zadzwoni i powie ze nie wybral nas to dzwonimy do agenta z ogloszenia 2 i zalatwiamy zwykle formalnosci i sie wprowadzamy

nie chce sie cieszyc na zapas bo to az za pieknie wyglada.... dzien dobrych wiadmosci mam i nie chce sie jutro obudzic ze zla... np. moj tesc powie ze nie chce ani tego mieszkania ani tego ..... ehhhh trzymajcie kciuki.... jutro ok 16 bede juz wiedziala co i jak

daj znać jak poszło

[esti1984]

no oczywiście a kogo można spotkać z rana na wizażu?
mamuśki które mają już dzieci i nie dają im dłużej pospać

witam Bercię i Kathi

malutka też tak masz z tym pikaniem (czkawką)?

Bercia szkoda że pieska nie ma

[Kathi75]

Napisane przez Allicja

Jestem jedną z was ale dawno tu nie byłam....

Mój synek sie rozwija prawidłowo a to już jest jego 30 tydzień. Gorzej ze mną bo mam ostatnio jakieś wachania nastrojów przejmuje sie każdym głupstwem w tym swoją wagą...

z ciekawości zapytam czy któraś z was jest z Gdyni albo okolic?

Allicja fajnie ze wrocilas do nas mama nadzieje ze bedziesz zagladac czesciej Juz cie przerabiam na normalny kolorek zebys nie uchodzila za zaginionahihii
Waga sienie przejmuj popratzr na moje zdjecia z sesji slonik tez moze wygladac slicznie i sexi a do wagi to ja sie nei przyznaje mam juz 13 na plusie , brzusio jak GAbi 109 cm i juz szafa graq zycie jest piekne bo coreczka sliczna i zdrowa a waga , wage sie wyrzuci ;9 jak po porodzie draznic bedzie hihihihi

Napisane przez Aguśkaa83

Małgosiu Skarbie ja nie chce straszyc...ale wiesz ja zaraz duzo czytam i sama sie nakrecam... ja w 26 wiec tez nieciekawie...

ciekawe co tam u Rozaliontka.....ona tez bidulka ma przejscia wtej ciazy...

Wyjscie mniej czytac in ie nakrecac sie bo wiele info w ksiazkach i na necie sa naprawde przesadzone a jak bedziemy tak myslec ze to wszystko nas spotka to porod stanie sie udreka Agusia moze daj sobie spokuj i zacznij czytac kolo 35 tygodnia wtedy mniej czasu na strachanie sie bedzie

Napisane przez malutka_24

Hejka wieczorową porą

Byliśmy dzisiaj w sklepie, a wiecie jak ciężko jest nie przejść koło działu dziecięcego. Tym sposobem synek wzbogacił się o 2 koszulki i 2 pary skarpetek (te niebieskie to wybierał mój mąż), na dole fotki

Kathi75
Boskie te zdjęcia a najbardziej podobają mi się nr 2 i 6 z postu 801, nr 5 i 6 z postu 803. Plan porodu masz konkretny

Ja juz sobie obiecalam ze wiecej malej nic nie kupie a za kazdym razem nawzdycham sie oj nawzdycham i cos przytargam hihihi
Najlepiej moj Maly bierze sukieneczi o mowi zobacz mama dla siostrzyczki no kup
Dziekuje za komplemenciki Ja siepodbudowalam ta sesja siedze ogladam i co jedno mi sie bardziej podoba a mam ich 100 hihihi

Napisane przez esti1984

któraś z dziewczyn pytała o czkawkę ..... a więc u mnie to wygląda jak drgania brzuszka widoczne gołym okiem ale jeszcze bardziej odczuwalne coś takiego jakby pikało serduszko tylko wiadomo że wolniej
hmm nie wiem czy jasno to wyjaśniłam

No wlasnie co do czkawki to u manie z synem mial czkawke normalnie pare razy dziennie a mala zero jeszcze ani jednej nie zaliczylismy hihi i zastanawiam sie czysby syn byl bardziej lapczywy niz ona???
Te drgana sa tez bardzo regularne i inne zdecydowanie niz ruchy dziecka . Taki masazyk od srodka

sashka fanjnie ze juz nie masz bakterii oby tak dalej

malutka fajniusie zakupki

pakusia trzymam kciuki za mieszkanko oby to byl juz koniec problemow

Bercia szkoda z pieska nie ma mam nadzieje ze sie znajdzie jeszcze moj pies potrafil czasem na dwa tygodnie zniknac i wracal powsinoga jeden wiec moze jeszcze szansa jest

[esti1984]

anulka proszę Cię napisz co u Was

[gabriellao0]

a ja Wam powiem, że ja się bardzo bardzo bałam porodu itp. w sensie, że było na niego za szybko (dzidzia nie była rozwinięta) i miałam takiego stracha przed porodem

a teraz kiedy już prawie 37 tc to już cały strach mija powoli jakoś
teraz wiem, że jakby nie było i coby nie było moja dzidzia poradzi sobie bez inkubatora itp.
teraz już po prostu czekam na poród

[aguha]

no hejka
bardzo dawno nie pisałam, więć skrobnę parę zdań co tam u nas
leci nam 24 tydzień ciąży, dzidziuś rozwija się prawidłowo, ale nadal nie wiemy kto kryje się w brzuszkubyliśmy w 17 lutego na USG 4D ale maluszek pokazał nam plecki
może jeszcze pojedziemy w 30 tygodniu, u mojego gina raczej nie prędko się dowiemy o płci naszego dziecka, bo sprzęcior ma nienajlepszy
pomalutku też kompletujemy wyprawkę dla kruszynki, kupiliśmy wózek Quinny Speedi SX w kolorze Fudge został jeszcze fotelik
póki co chodzę narazie do pracy, czuję się w miarę jeszcze, w domku siedzieć to wiadomo monotonnie trochę
formę trzymam jakoś, troszkę mi się rozstępy robiły na cysiak, ale smaruję dzień w dzień Foliacti narazie przystopowały, przytyłam z 66 do 71 kg
to chyba na tyle
a teraz mykam do Was mamuśki

[Bercia2000]

Napisane przez esti1984

no oczywiście a kogo można spotkać z rana na wizażu?
mamuśki które mają już dzieci i nie dają im dłużej pospać

witam Bercię i Kathi

malutka też tak masz z tym pikaniem (czkawką)?

Bercia szkoda że pieska nie ma

esti
etatowe mamuśki rządzą

[gosikk_s]

Cześć Ależ miałam noc, Junior ciągle wariował aż się bałam czy nie za bardzo bo rzadko zdarza mu się taka aktywność...A najśmieszniejsze jest to że w mojej karcie ruchów mam liczyć ruchy między godziną 9 a 21. Wczoraj przez cały ten czas ruszył się po razie tak od biedy te 10 ale od godziny 21 się zaczęło... I jak tu prowadzić obserwacje? Byłam wczoraj na gimnastyce w szkole rodzenia, pani powiedziała że jesteśmy zupełnie nierozciągnięte i źle widzi nasze porody bo padniemy z wycieńczenia... Potem był wykład położnej o ochronie krocza i przygotowaniu go do porodu. Mamy się masować tylko warunkiem jest brak stanu zapalnego a ja właśnie mam I nastraszyła że jak się ma częste stany zapalne w trakcie ciąży i nie zdoła ich wyleczyć do porodu to oprócz tego że zaszkodzi to rodzącemu się dziecku to jeszcze w dodatku nawet nacięcie krocza nie pomoże i może dojść nawet do pęknięcia 4 stopnia Znowu się wystraszyłam


Poiglot, noo z tym zasiedlaniem cudzych mieszkań to mi się już nie podoba Przecież to strach wyjść

Małgosia, no tak u mnie też fotelik kupuje się osobno. Ale cena jest atrakcyjna i lepiej się zdecydujcie. U nas facet w hurtowni mówił żeby pilnować bo X-landery są bardzo popularne i jak zabraknie to wszędzie... A producent wznawia produkcję dopiero jak zupełnie zabraknie i wymaga to czasu. Mamy zaglądać z mamą co 2 tygodnie żeby w razie czego szybko zamówić. Teraz idzie wiosna więc zaraz zacznie się bum...Nie przeżyłabym chyba jakby ich zabrakło i musiałabym wybrać coś innego bo to jedyny wózek który chcę A rodzice może Wam się potem dołożą, pewnie jeszcze nie myśleli o tym zakupie

Aguśka, skurcze Braxtona mogą pojawiać się nawet do 10-12 razy dziennie i to jest naturalne. Mój gin mówił o 10 a w szpitalu o 12. Nie powinno to powodować niczego złego. Ja miałam jeszcze czestsze i dłuższe twardnienia przez kilka dni i potem brałam ciągle tą nieszczęsną nospę. Teraz biorę tylko rano buscopan i twardnieje czasem ale raczej na krótko i nie przekraczam normy. U mnie wystarczyło że trochę pochodziłam i już się zaczynało. Też mam wizytę 4 marca tylko u nowego gina i nie wiem czy zgodzi się mnie prowadzić

Sashka, to super że nie masz bakterii Może wreszcie zwalczyłaś i będzie już spokój. Obwodem brzuszka się nie przejmuj, ja mam 83 cm a jestem sporo niższa więc powinnam mieć większy niż Twój Ty jesteś wysoka i bardziej Ci się rozkłada

Pakusia, trzymam kciuki za mieszkania, teraz już musi Wam się udać

[Seona]

Widzę Anulke Anulkę na wątku Co tam słychać? Jak bliźniaki?

Napisane przez esti1984

Seona fajnie że u Was wszystko ok. A dlaczego masz wizyty co 2 tyg a nie co miesiąc?

Przez tą szyjkę. Co 2 tyg. mam przychodzić na kontrole, ale usg tylko raz na 4 tyg.

Ktoś wcześniej pytał, jak często lekarze robią usg. Mi robiła co miesiąc jak chodziłam

Napisane przez gabriellao0

dokładnie, ja też pytam mojego Męża jak to będzie bez brzuszka? Jak to tak, że nie będę Maleństwa czuć w brzusiu! Bo ja jakoś nigdy nawet nie mówię " o nim" BRZUCH tylko zawsze brzuś. 109 cm mojego ciężkiego szczęścia hihiihihii

Ja też nie wiem jak to będzie bez brzusia Uwielbiam go i nie chcę się z nim rozstawać Mój Mąż ma dwa wyjścia z tej sytuacji: albo utyć i wyhodować sobie taki brzuch, albo co roku zachodzić w ciążę

Napisane przez Bercia2000

Niestety piesek nie wrócił na dodatek mój wujek który mieszka jakiś kilometr ode mnie widział dokładnie taki sam samochód jak sąsiadka i ktoś z tego auta w jego okolicy gonił psa więc oni celowo kradną psy

Co za ludzie

Napisane przez esti1984

któraś z dziewczyn pytała o czkawkę ..... a więc u mnie to wygląda jak drgania brzuszka widoczne gołym okiem ale jeszcze bardziej odczuwalne coś takiego jakby pikało serduszko tylko wiadomo że wolniej
hmm nie wiem czy jasno to wyjaśniłam

Ja tak mam często. Zawsze mnie to rozśmiesza

Dziewczyny ja mam takie pytania Spędzają mi sen z powiek Wcześniej takim problemem była ta lewatywa, ale Esti1984 podałaś tą domową i aż mi ulżyło, że w domu można sobie zrobić
- jak się zamraża pokarm? Czy dobrze myślę? Najpierw ściąga laktatorem, później od razu przelewa do woreczka czy trochę musi odstać i zamraża. A później co? Jak to rozmrozić? Mikrofalówki nie mam (rozmrażam w kombiwarze), nie zważy się to mleko? I co później do butelki przelać, podgrzać i już Dzieciak może pić???????? Dręczy mnie to strasznie, bo nie wiem
- czy po porodzie idzie się kąpać? Tzn. jak to wygląda: rodze, pielęgniarki biorą Dzieciaka, mierzą, ważą, myją, ubierają a ja co? Przez ten czas leże brudna i spocona? Później co się dzieje, przewożą mnie na salę poporodową i mam brudna i spocona go przystawić do piersi od razu
- w szpitalu spędza się ok. 2-3 dni. To przez ten czas kto myje Dziecko? Mam wstawać i iść kąpać gdzieś dziecko czy położne kąpią Czy przez te 2 dni tylko się leży, karmi i przewija?

no hejka
bardzo dawno nie pisałam, więć skrobnę parę zdań co tam u nas
leci nam 24 tydzień ciąży, dzidziuś rozwija się prawidłowo, ale nadal nie wiemy kto kryje

Kolejna zagubiona odnalazła się Faaaajnie, że się odezwałaś. To witaj w klubie niespodzianek Ja też 24 tc i nadal nie wiem jaka płeć.

[Aguśkaa83]

Witam Was kochane
No tak na forum wszystkie te ktore spac nie moga
Ja na razie korzystam i spie ile wlezie

pakusiu trzymam mocno kciuki za oba mieszkanka i bardzo sie ciesze

malutka piekne ubranka

esti ja pytalam o czkawke dzieki za wyjasnienie

Bercia

Kathi masz racje zeby za duzo nie czytac ale jak cos sie nowego dowiaduje o sobie, to zaraz z ciekawosci czytam okropna jestem

gabriella i my czekamy tez to nam poopowiadasz oczywiscie same dobre rzeczy

[Karola_82]

hej

nie pisalam strasznie dlugo, ale w pracy urwanie, no ale na szczescie pracuje tylko do konca tego tyg i od poczatku marca bede na L4 no i bede miec wiecej czasu na wizaz bede miec tez czas zeby powoli kupowac rzeczy dla malej, narazie ma tylko troszke ciuszkow, wiec wlasciwie wszystkie zakupy jeszcze przede mna, z czego bardzo sie ciesze

wspominalyscie cos, ze w ok 30 tyg dziecko powinno sie ruszac co 2-4 godz, szczerze mowiac moja Majcia to leniuszek, w ciagu dnia daje tylko delikatnie o sobie znac, szaleje za to ok 21-22, czy mam sie martwic tymi rzadkimi ruchami w ciagu dnia?

[Seona]

Napisane przez esti1984

no oczywiście a kogo można spotkać z rana na wizażu?
mamuśki które mają już dzieci i nie dają im dłużej pospać

Albo sąsiada który wierci od 8 rano

[anulka anulka]

Napisane przez esti1984

anulka proszę Cię napisz co u Was

Siema Dziołchy!
U nas w porządeczku. Leżymy sobie i się nudzimy
Zdrówko dopisuje, wyniki w porządku, maluszki rosną. Już prawie marzec, pocieszam się, że jak przebrnę przez marzec to już tylko kilka dni kwietnia i zobaczę moje dzidziolki

Nie odzywałam się, bo strasznie wolno komp mi chodził przez kilka dni (ale już jest OK).

Pozdrawiam Was ciepło, czasem się jeszcze odezwę i bedę Was podglądać.

PS> Czy wy wiecie, że ja tu jestem już 2 tygodnie? szybko minęło. Nie bójcie się szpitali

[Aguśkaa83]

gosikk z tymi ruchami no wlasnie to jak to wtedy trzeba liczyc? hmmm moj szkrab tez czesto buszuje najbardziej wieczorami
Jesli chodzi o brzuszek, tak bardzo bym sie nie martwila gdyby nie ta szyjka krotka...

[Kathi75]

anulka anulka fajnie ze sie odezwalas jak tam chlopaki ??
Patrze ze sie przyzwyczailas do szpitala a powiedz czy wy macie juz imiona bo chyba cos przegapilam ;9

Jak ja sie ciesze ze ruchow nie musze liczyc bo moja mala jak zacznie to godzine tlucze mnie od srodka hihihi

Ja dzis dzien lenia mam moze wybiore sie na spacer popoludniu ale niekoniecznie
Chce do maszyny usiasc bo mam kolderke za duza do poszwy do kolyski i pare zeczy Maxia i moih do poprawki no i firanke od kuchni musze obszyc bo moze jak slonko zaswieci maz okno umyje ( albo ja)

[Bercia2000]

kathi
anulka będzie mieć dziewczynki nie chłopców hihiihihhi

[anulka anulka]

Napisane przez Kathi75

anulka anulka fajnie ze sie odezwalas jak tam chlopaki ??
Patrze ze sie przyzwyczailas do szpitala a powiedz czy wy macie juz imiona bo chyba cos przegapilam

Nasze chłopaki to Marta i Magda (ja też jeszcze nie raz myśle, ze to bedą chlopcy, bo nigdy nic nie wiadomo, tym bardziej ze jeszcze niedawno lekarze w moim przypaku nie byli pewni).

[Kathi75]

Anulka no widzisz jaka ja zakrecona jestem hihi wlasnie jak juz naskrobalam to mnie oswiecilo ze Twoje chlopaki to piciuliny maja Sorki wybacz zakreconej brzuchatke

[gabriellao0]

Pokarm normalnie do zamrażalnika wkładasz (ale nie wiem po co chcesz go zamrażać???) i nie w worku!! a w pojemniczku do tego przeznaczonym.
Pokarm w lodówce może stać do 48 godzin więc po co go jeszcze mrozić?
Potem gotujesz wodę i ogrzewasz go (nie gotujesz!!! a ogrzewasz) go w tej ciepłej wodzie.

PO PORODZIE conajmniej godzinę dwie, jesteś jeszcze na porodówce na obserwacji! Czy wszystko z Tobą cacy! Dziecko zaś (u mnie bynajmniej) zabiera pediatra na badania i kąpanko itd.
Ty możesz się wykąpać, bo na porodówce jest prysznic, ale rzadko kto ma siłe odrazu po poordzie.

Zaś co sie tyczy kapania dzidzi przez te dwa trzy dni to kąpane jest zawsze przez pielęgniarki na oddziale noworodkowym.

ps. dziewczynki nie zamierzam opowiadać o moim porodzie, chyba że w stylu
"było ciężko, 5 godz." lub " eeeee lajcik, pół godzinki i po krzyku"
z takich przeżyć raczej się nie wywnętrzniam

[gosikk_s]

Aha, przypomniało mi się jeszcze, położna radziła wczoraj żeby jednak NIE ROBIĆ LEWATYWY W DOMU Bo teraz są coraz skuteczniejsze i bywa że dziewczyna nie zdąży dojechać do szpitala Mówiła żeby kupić w aptece i położna zrobi nam na izbie przyjęć. Oczywiście to pewnie zależy od zwyczajów szpitala ale chyba też tak zrobię. Bo jakby mnie miało spiąć po drodze Niby mamy tylko kilka minut do szpitala ale w sumie różnie to bywa, TŻ może nie być, może będę musiała jechać sama, do tego stres i w ogóle. To już chyba jednak wolę w szpitalu, wiadomo że to mało komfortowe ale przynajmniej wiadomo że zrobią mi w odpowiednim czasie. Bo tak naprawdę część z nas może jechać za wcześnie, nawet dużo za wcześnie, ponoć większość pierworódek pojawia się do porodu znacznie przed czasem Więc raczej zakupię lewatywę i będę z nią jechać


Gabi, ale Ci dobrze, Ty w sumie możesz już praktycznie rodzić, córcia już donoszona Ja na razie odliczam do 34 tygodnia

Allicja, witaj

Bercia, to okropne do czego potrzebne są im te pieski??? Myślałam że ktoś ukradł dla siebie ale wygląda na to że na handel względnie w jakimś innym celu

Seona, nam położna mówiła że po porodzie powinno się samej robić jak najwięcej przy dziecku. Pielęgniarka powinna nam pokazać pierwszy raz i wytłumaczyć co i jak a potem najlepiej robić wszystko samej, na ile się zdoła. I nie chodzi o to że im się nie chce tylko każda obca osoba dotykająca dziecka to obce bakterie I najlepiej żeby w tych pierwszych dniach dziecko miało bliski kontakt głównie z mamą a nie z obcymi...

Karola, mój Junior w ciągu dnia mało kiedy się rusza, uaktywnia się przeważnie właśnie w okolicach 21-22. Ja myślę że to nic niepokojącego, zależy jeszcze od ułożenia dziecka, mój mały leży poprzecznie więc kiedy chodzę czy siedzę czuję go słabo, dopiero jak leżę wieczorem zaczyna się kręcić mocniej.

Anulka, super że u Was ok Ależ ten czas leci

Aguśka, ja w sumie nie liczę ruchów tylko aktywność małego. We wtorek zaczęłam 29 tydzień i codzinnie od rana zaczynam liczyć. Jak mały się zakręci to nie patrzę czy to był raz czy 3 razy tylko liczę jako jedną aktywność. I kiedy za jakiś czas znowu się zawierci - jako kolejną. Do 21 może mi się nie uzbierać te 10 razy bo w ciągu dnia jest spokojny ale zaznaczam sobie na karcie godzinę 20 czy 21 i zaliczam Przeważnie zaczyna się bardziej wiercić później Według mnie ilość ruchów nie ma większego znaczenia, ważne że dziecko co jakiś czas się uaktywnia. I nie ma sytuacji że nie czuję go przez dobę...Fakt, twardnienie macicy może powodować skracanie się szyjki ale niekoniecznie. W razie czego założą Ci szew i będzie ok A potem często bywa nawet tak, jak nam mówili, że po zdjęciu szwu można i przenosić bo szyjka wcale nie chce się skrócić do końca

[Seona]

Napisane przez gabriellao0

Pokarm normalnie do zamrażalnika wkładasz (ale nie wiem po co chcesz go zamrażać???) i nie w worku!! a w pojemniczku do tego przeznaczonym.
Pokarm w lodówce może stać do 48 godzin więc po co go jeszcze mrozić?
Potem gotujesz wodę i ogrzewasz go (nie gotujesz!!! a ogrzewasz) go w tej ciepłej wodzie.

PO PORODZIE conajmniej godzinę dwie, jesteś jeszcze na porodówce na obserwacji! Czy wszystko z Tobą cacy! Dziecko zaś (u mnie bynajmniej) zabiera pediatra na badania i kąpanko itd.
Ty możesz się wykąpać, bo na porodówce jest prysznic, ale rzadko kto ma siłe odrazu po poordzie.

Zaś co sie tyczy kapania dzidzi przez te dwa trzy dni to kąpane jest zawsze przez pielęgniarki na oddziale noworodkowym.

Aha ok dzięki.

Bo na innym wątku czytałam, że dziewczyny zamrażają w zamrażalniku pokarm w takich woreczkach z Aventu: http://www.ag2.pl/akcesoria/przechow...-30-sztuk.html
I strasznie mi się ta procedura z zamrażaniem i odmrażaniem wydaje czaso i pracochłonna.
Edit: tu Mamusia zamrażała pokarm.

[gabriellao0]

U nas też robią w szpitalu lewatywę, znaczy jak powiesz
"proszę zrobić" to robią. Jak się nie upomnisz to nie.

No mi gin kazał dotrzymać do 1 marca
a ja z własnego widzi misię chciałabym po 7 marca (bo to już 38tc stuknie)
a najlepiej 10marca- tak jak ja mam urodzinki .

[magduchahahaha]

Witajcie laseczki
Czytam co piszecie i że pojawiają się kolejne pytania na temat już nawet nie ciąży ale samego porodu i tego co jest potem...
Ja jestem za Wami chyba daleko w tyle, bo w ogóle mi takie pytania do głowy nie przychodzą Ale na razie się z tego cieszę, jakoś nie dopuszczam do siebie tej myśli, że dzidzi wreszcie będzie musiała ze mnie wyskoczyć

Ja się bardziej teraz zastanawiam, czy kupować już teraz butelki, czy przewijak się przyda i czy wanienka ze stojakiem czy bez Kocyk czy polarkowy czy akrylowy... no itp

[esti1984]

aguha dawno Cię nie było więc jeszcze nie wiadomo czy córcia czy syn?

Bercia hehe dobrze powiedziane - etatowe

gosik dlaczego Was tam ciągle straszą szkoła rodzenia ma pomóc rozwiać wątpliwości a nie straszyć

Seona aha rozumiem...ostatnio na poczekalni u lekarza dowiedziałam się od mamusiek co były blisko terminu że przez ostatni miesiąc chodzi się do niej co tydzień do gina a w pierwszej ciąży byłam w 36 czy 37 tyg i na tym koniec

a usg miałam 3 razy w tym jedno w szpitalu po upadku teraz po 30 tyg się wybieram na 4D

- zamrażanie pokarmu- przelewasz do pojemnika lub tych specjalnych woreczków i mrozisz. Jak chcesz wyjąć to wkładasz pojemnik do ciepłej wody....i mleko szybko się rozmraża wymieniasz wodę na ciepłą żeby mleko uzyskało odpowiednią temperaturę... ja już to praktykowałam przy Julci

- po porodzie jak już zmierzą dziecko i zważą dostajesz maluszka i od razu przystawiasz do piersi .... takiemu maleństwu wystarczy kilka pociągnięć cyca i śpi Ty wtedy jeszcze leżysz na porodówce i odpoczywasz (w między czasie Cię ewentualnie zszywają jeśli będziesz nacięta i obmywają krocze) .... w ciągu najbliższych 2 godzin nie ma szans żebyś wstała (ja miałam lekki poród i myślałam że mam siłę i chciałam pół godziny po porodzie przejść do wc i kawałek przeszłam i z powrotem mnie już na wózku położne przywiozły bo nogi jak z waty)
po 2 godzinach przewieźli nas na salę poporodową już taką gdzie byliśmy do końca .... i tam przyszła rodzinka...zajęła się Julką a ja z TŻ-tem pod prysznic pierwsze pójście pod prysznic powinno odbyć się w obecności TŻ-ta, lub kogoś bliskiego a jak nie to położna idzie z Tobą - bo można jeszcze zasłabnąć położne radzą żeby pierwsze siusiu oddać pod prysznicem lejąc sobie ciepły prysznic na brzuch wtedy po kroczu spływa woda i nie boimy się pierwszy raz wysiusiać.... potem siusianie to pestka

- przez te dwie doby maluszka kąpią położne (u mnie w szpitalu na Twoich oczach) a Ty leżysz i odpoczywasz bo masz taką potrzebę...jak dziecko śpi to śpisz razem z nim poród czy lekki czy trudny zawsze wymęczy i do tego puszcza adrenalina związana z całym wydarzeniem i chce się dojść do siebie

Aguśka korzystaj korzystaj

Karola więc czekamy żebyś częściej zaglądała nie martw się o te ruchy... to raczej przesada .... w końcu dziecko też śpi

Seona współczuję

anulka ale ten czas zleciał buziaczki dla Was.... super że dobrze się czujecie

[magduchahahaha]

Wildze tez, że martwicie się że ruchów nie czujecie w dzień - ja też nie czuję... Zwłaszcza kiedy dzien jest zalatany, nie siedzę prawie i ciągle coś robię... Wtedy nie czuję, jakoś zapominam o tym, ale wydawało mi się to normalne, że wieczorkiem nadrabia córcia... No kurde, to teraz mam kolejny powód do zamartwiania się...
Najgorsze że mój TŻ to jest hipochondrykiem jeśli chodzi o niego i z każdym katarkiem i kaszelkiem na prześwietlenie płuc potrafi iść A jeśli chodzi o mnie i o ciąże to już jest zupełnie inaczej i wszystko bagatelizuje... Dlatego czasem nie wiem, czy to już sobie sama niektóre rzeczy z paniki dopowiadam, czy to naprawdę coś jest...

[marika2121]

Witajcie dziewczynki

Moja dzisiejsza noc należy do nieprzespanych, ojjjj namęczyłam się nim usnełam, a do tego wstawałam 4 razy doi WC, więc dzisiaj ostatni dzień w pracy wyglądam jak zombi. Oczywiście jak zadzwonił budzik to mi akurat najbardziej chciało się spać . Ale cieszę się bo to ostatni dzień pracy a później mogą mnie pocaować w d... , niech pomarzą że im tu jeszcze przyjdę , teraz zaczynam ostatnie 2,5 miesiąca odpoczynku przed wielkim życiowym BOOM. Ale akurat dostałam telefon z biura mojej firmy i w mój ostatni dzień zrobią mi wizytację, więć będę siedziałą jak na igłach i czekała ale pewnie się zjawią tak między 14-16. Dodam że to ta sama kretynka co wtedy pytała czy az tak bardzo mnie boli że nie popracuje tych 2 tygodni.

Aguśkaa83 - najważniejsze że działamy jak nam twardnieje brzuszek, tzn. lezymy, odpoczywamy czy bierzemy tabletki, staramy się jakoś zapobiec.

maugoszatka - kurcze, szukałąm na necie tej sofy i nie ma jej na stronie BRW hmmm.... jakbyś mi posłała jeszcze raz tą fotkę i wymiary na PW to byłabym wdzięczna , tak się na nią napaliłam, i cena bardzo przystępna.

Alicja - witaj ponownie

esti1984 - niooo wypad ok tylko nie było Z-Landera wrrr... ale jutro zabiore tacie autko i pojade do innego miasta, może tam coś upatrzę lub kupię.

sashka20 - kochana to sie powinnaś cieszyć że brzusio rośnie wolniej, Ty jesteś szczuplutka więc Kubuś może też będzie kruszynką i dużo mu przestrzeni nie trzeba, za to mój nadrabia wasze bo z dnia na dzień wydaje mi sie coraz większy. No,no to Cię wzieło za porządki hehe . I super że wyniki moczu prawie że idealne .

pakusia86 - nioooo widzisz kochaniutka, a mówiłam że będzie dobrze, wszystkow swoim czasie ładnie się układa, ojjjj to już byłby koniec waszych zmartwień. A te pierwsze mieszkanko to marzenie aż wręcz, takie udogodnienia no luksusowo .

malutka_24 - nio ta czkawka jest super hehe, takie śmieszne uczucie, im większe nasze dzieci tym mocniej to odczówamy . No kolejne zakupki świetne.

gabriellao0 - ojjj ja już się nie wypowiadam na temat Twojego szczęścia już niebawem popsytulas swojego aniołka, a my musimy jeszcze czekać, czas tak wolno leci .

aguha - no witaj po tak wielkij przerwie , zaglądaj do nas częściej. No ja dziś zaczynam 30 tydzień i jestem ostatni dzień w pracy .

gosikk_s - nie no w tych szkolach to czasem potrafią pocieszyć i dodać otuchy nie ma co. Jeszcze nie słyszałam o takich rzeczach co piszesz, nie jedna kobitka nie robiła żadnych masaży i było a t tak straszą. Pewnie że nowy gin Cię przyjmie, oby był konkretny.

Karola_82 - no teraz jak większość z nas siedzi w domku, to jak ktoś odpuści sobie dzień wizażu to pewnie będą ją czekały spore zaległości w czytaniu . Ja też zamierzam od jutra podbijać sklepy dziecięce.

anulka anulka -oj chyba Ci tam dobrze z dziewczynkami kochana cio? Pewnie masz jakieś fajnelokatorki na sali i oddziale.

Kathi75 - no mnie w przyszłym tygodniu też czeka mycie okien, a tak tego nie lubię wrrrr...

[esti1984]

Napisane przez Seona

Aha ok dzięki.

Bo na innym wątku czytałam, że dziewczyny zamrażają w zamrażalniku pokarm w takich woreczkach z Aventu: http://www.ag2.pl/akcesoria/przechow...-30-sztuk.html
I strasznie mi się ta procedura z zamrażaniem i odmrażaniem wydaje czaso i pracochłonna.
Edit: tu Mamusia zamrażała pokarm.

oczywiście że można w woreczkach właśnie takich specjalnych.... mrożenie pokarmu jest bardzo przydatne jeśli masz nadmiar pokarmu....ja miałam bardzo dużo i mroziłam .... Julka nie nadążała zjadać tego z cyca.....poza tym jak musiałam pójść do lekarza czy na kontrolę, albo do fryzjera gdzie się spędza 2 godziny to miałam pokarm w zamrażalniku i TŻ czy teściowa Julce mleczko podali.....

po jakimś czasie produkcja pokarmu się reguluje więc myślę że lepiej mrozić jak jest nadmiar niż np wieczorem nakarmić dziecko na noc potem ciągnąć laktatorem żeby na następny dzień dziecko miało jak gdzieś musisz iść... bo jak będziesz więcej odciągać niż w danej chwili dziecko potrzebuje to cycusie będą więcej mleczka produkować i będziesz chodziła w zalanych wkładkach laktacyjnych

[gabriellao0]

położne twierdzą, że dzidzi im większe tym więcej śpi w brzusiu
i niby próbuje już łapać swój rytm dnia i czasami kopie (czasami) o tych samych porach już


MARIKA
TERAZ WYDAJE CI SIĘ WOLNO
a jak dojdzie do końcówki (jak u mnie) to sobie pomyślisz
O mama już? Tak szybko?
bo to naprawdę szybko leci ...