|
|
#4351 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Haha, też mi się podoba
ale ja bym wolała przymierzyć. Waham się między dwoma rozmiarami... A nie chcę źle trafić. Za bardzo mi zależy
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4352 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4353 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() Insane - dzieki ![]() Apropos gorsetu - hah tak mi sie przypomniało ... Ja sobie któregoś pieknego dnia kupiłam, wydałam duzo pieniędzy ale to był zły pomysł Mój gorset był zapinany z tyłu samodzielnie jest go CIĘZKO UBRAĆ PRzestroga na przyszłość te haftki są dobijające! Dla mnie średnio wygodny, aczkolwiek trzeba przyznać, że sylwetke modeluje
|
|
|
|
|
#4354 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ja nawet nie wiem czy taki kredyt kiedykolwiek bym dostała- nie sądzę żebym po moim kierunku studiów zarabiała na tyle dużo... edit: O, Grape się czai chyba
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4355 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ehhhhh gorset śliczny
ale mimo że bardzo lubię gorsety, czy to bieliźniane czy to takie wyjściowe od sukieni to kupować nie kupuje bo raz szkoda mi kasy (przeważnie sporo sobie kosztują )a dwa TŻ i tak to oleje czy mam piękną bieliznę czy barchanowe rozciągnięte majty, dla niego to bez znaczenia Zastanawiam się poważnie czy to naprawdę ma sens bo zaczynam już mieć naprawdę dość tych jego humorów i tego że powtarzam w kółko to samo, bo on mnie tak słucha. Wczoraj ponad pół dnia łaziłam z nim po lekarzach(chciał sobie zrobić takie badania okresowe sam dla siebie), buty mi się rozkleiły więc chodziłam z mokrymi nogami a on tylko narzekał że musi czekać a mu sie nie chce, później po wyjściu od okulisty że nic nie wiedzi (wiadomo jak to jest po zakropieniu oczu I cały czas się mnie wypytywał jak przyjmuje ten lekarz a jak tamten a gdzie można takie badania zrobić a gdzie inne to mu w końcu powiedziałam że ja nie jestem informacja i skąd ja mam to wiedzieć, przecież pół roku mnie w kraju nie było tak jak i jego to usłyszałam tylko że jestem złośliwa i się czepiam Dzisiaj bylismy w Krk połaziliśmy trochę po galerii ale oczywiście nic mu się nie podobało i chodził z miną jakby robił to za karę ale oczywiście powtarzał że humor ma dobry Znowu chciał mnie zaciągnąć do jubilera żebyśmy zobaczyli czy jest ten pierścionek co licytowałam na allegro ale udało mi się wykręcić tym że przecież go nie wylicytowałam i że nie mam kasy co było prawdą a później jak wracaliśmy i przeczytałam jego horoskop w którym pisało że jeśli jest singlem to żeby się rozejrzał do okoła bo 9 marca zainteresuje się nim pewna osoba po czym się roześmiał i stwierdził że w takim razie bedzie się uważnie rozglądał. Zrwóciłam uwagę że przecież nie jest singlem, no chyba ze coś planuje w tym kierunku to oczywiście fuknął na mnie tak że prawie się rozpłakałam ![]() bo stwierdził że niby co on ma planować i na co ja znowu liczę on nie ma zamiaru niczego planować w najbliższym czasie. Mam już poprostu dośc tego fukania na mnie za nic, czy ja zrobiłam coś źle? czy ja dałam mu do zrozumienia że chce oświadczyn? mnie chodziło przecież o to czy ma zamaiar ze mną zerwać skoro ma zamiar być 9 marca singlem a ten na mnie naskoczył jakbym nie wiem co zrobiła Naprawdę tracę ochotę na ciągnięcie tego dalej, brakuje mi już sił.... ![]() Mówiłam że sielanka się szybko skończy..... cały weekend się nie będziemy widzieć, może to i dobrze.... luffka szpieg
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() Edytowane przez Grapefrutka Czas edycji: 2009-02-27 o 21:53 |
|
|
|
#4356 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Uwiesiłam się ramienia TZ-ta i zacisnęłam zęby. Bo u mnie nie było najlepiej nawet jak już się nie kłóciliśmy, nie byłam pewna czy go kocham, czy chce z nim być... I wtedy postawiłam wszystko na jedną kartę: WMÓWIŁAM sobie że jest dobrze, że go kocham. I po jakimś czasie wszystko wróciło do normy... Moja rada taka: albo zerwij z nim już, teraz, albo zaciśnij zęby i odbuduj to, poświęć się... Chociaż jakoś powiem Ci, że Twój TZ mi się nie podoba... Jego zachowanie... Każde Twoje słowo odbiera jako namowę do ślubu Może on ma już jakąś obsesję na tym punkcie.........
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4357 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
hah - nasze państwo troszczy się o młode małżeństwa i ich przyszłe rodziny- nei ma co! Aż strach pomysleć, co teraz będzie jak sie kryzys zaczął ![]() Grapefrutka ---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ---------- Cytat:
hah - nasze państwo troszczy się o młode małżeństwa i ich przyszłe rodziny- nei ma co! Aż strach pomysleć, co teraz będzie jak sie kryzys zaczął ![]() Grapefrutka - nie znam sytuacji, ale fukania bardzo nie lubię. Zwłaszcza takiego bezzasadnego, więc rozumiem Twoją frustrację. Długo ze sobą jesteście? |
||
|
|
|
#4358 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
nie wiem czy ma obsesje może i ma ale napewno nie przeze mnie, bo ja aż tyle nie mówiłam o ślubie, jesli spytałam pare razy to tylko o to czy widzi i jak iwdzi nasze ewentualne wspólne życie razem a i tak niczego konkretnego się nie dowiedziałam to że jego koledzy są wykazali się brakiem mózgu i wpakowali się w małżeństwa w zosobami których nie kochają to już nie moja wina ale coraz częściej mi się wydaje że on się tego też boi, że wpadniemy i że wtedy będzie musiał a on tego nie chce, i później bedzie że mu zmarnowałam życie. Jutro ma się spoktać z kolegami i jestem pewna że będą palić trawe mimo tego że wie że ja tego nie toleruje ale on się tak najlepiej rozluźnia i odpręża a przecież jak jesteśmy na wyspie to nie pali chyba się zaraz położe bo nie dość że psychicznie się źle czuję to jeszcze mam ciśnienie wysokie (tatuś mi dał w genach co najlepsze - wrzody i nadciśnienie tętnicze ) ![]() Bet w kwietniu minie 7 lat
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() Edytowane przez Grapefrutka Czas edycji: 2009-02-27 o 22:27 |
|
|
|
|
#4359 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
ehhh a ja mialam isc jutro na koncert Closterkellera ale kolezanka z ktora mialam isc i u niej nocowac (bo koncert we wrocku) rozchorowala sie i biedna lezy w domu z angina i na antybiotykach i z koncertu nic nie wyszlo
a tak sie juz na niego nastawilam ehhhh
__________________
...świat obrazów nie zna śmierci ani życia,
gdy nie materia tylko myśl jest ciałem... |
|
|
|
#4360 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z komputra!
Wiadomości: 20 226
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape, ja już nawet nie wiem, co mam Ci powiedzieć. Trzymaj się
Aelitka, miłego baraszkowania ach, jak ja tęsknię za spaniem przy nim. ostatnio w sylwestra tak było ![]() Ależ się wkurzyłam dzisiaj... W ciągu ostatniego tygodnia zniszczyły mi się 3 pary dżinsów, zostały mi jedne (nie cierpię kupować spodni ), do tego moje jedyne buty na zimę zaraz oddam do reklamacji, bo mi się obcasy ruszają, już tylko czekam aż mi się połamią. jakby tego było mało buty mojej siostry całkiem się rozkleiły (podeszwa odchodzi), a mają 3 miesiące i chodzi w nich RZADKO. ja już nie mam na nic kasy, a co będzie potem? Boże, jak dobrze, że dostanę pięć stów zwrotu z podatku, chociaż to mnie poratuje, ale do tego czasu, co? idę spać, mam doła i kupę nauki jutro. paaa |
|
|
|
#4361 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Kurcze coraz mniej go rozumiem, przecież po takim czasie on chyba już powinien wiedzieć czy chce z Tobą spędzić życie, nie rozumiem zupełnie tego, że tak panicznie się boi ślubu... To, że jego koledzy powpadali i wzięli śluby z musu to Was przecież nie dotyczy! Wy jesteście ze sobą długo i chyba jest to jego świadomy wybór...Ja mam ostatnio nastawienie bojowe po tym, co przeszłam... I pewnie ja bym mu powiedziała :dość... Bo to nie są żarty już, to jest 7 lat a nie 7 miesięcy związku....
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4362 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 46
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape - Oczywiście może pomyslisz, że za szybko z mojej strony na jakieś "diagnozy" , ale czy nie myslisz czasami, że jesteście ze soba już tylko z przyzwyczajenia? Mówię to w oparciu o przykład mojej koleżanki, ktora jest z facetem też coś chyba z 5 czy 6 lat. Kiedyś , przy okazji imprezy, jak nam się zebrało na rozmowe po winku przynała, że czasami się zastanwia czy nie jest z nim dlatego, że już do tego przywykła, że musiałaby teraz skreslić tyle lat. Takie sytuacje sa wg mnie okropnie przewalone. Bo gdybym ja sie ktoregoś dnia obudziła i stwierdziła że "to jednak nie to" .. hmm.. nie wiem czy miałabym odwagę żeby zakończyc związek. Za duzo włozonego poświęcenia.
W każdym razie trzymam kciuki za słuszną decyzję... Dla pocieszenia- też się dziś nie czuję najlepiej i wydaje mi się że jest to również związane z ciśnieniem. ![]() Tak więc też się powoli zbieram DOBRANOC ![]() ---------- Dopisano o 22:35 ---------- Poprzedni post napisano o 22:34 ---------- A własnie - może on jest w ogóle przeciwny instytucji małżeństwa- bo takie sprawy tez warto sobie wyjasnić ![]() okay ide ostatecznie już pa
|
|
|
|
#4363 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
wiem że głupia jestem..... ehhhhhh zobaczymy jak bedzie się zachowywał po powrocie na wyspę, jak dalej w każdej moje wypowiedzi będzie się doszukiwał jakichś podtekstów związanych ze ślubem i będzie na mnie tak fukał to nie bedzie sensu tego dalej ciągnąć bo ja nie chce żeby mi psychika przez to siadła już się zaczynam zastanawiać co ze mną jest nie tak albo co ja takiego robię że nadal ma takie wątpliwości możecie mnie za to potraktować bo zasłużyłam
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
|
|
|
|
#4364 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
![]() Połóż się spać i się już tym teraz nie przejmuj Poczekaj co będzie jak wrócicie na wyspy...
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#4365 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Witam Panie.
Mam 19 lat od 3 mśc jestem zaręczona. Teraz planujemy ślub narazie cywilny ale nie mam pojęcia o tych przygotowaniach w co się ubrać!!!!!!!!!! ... a obrączki na ślub cywilny trzeba kupić ?? czy na koscielny ?? pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
#4366 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
ale wiem że jak zacznę to skończę jak się książka skończy a chce sobie ją zastawić do samolotu i później żeby mieć co w domu robić nie ma to jak książki przed sobą "chować" ![]() Bet z mojej strony to napewno nie jest przyzwyczajenie, ja mogę żyć bez niego bo mam swoje pasje, swoje życie ale ja nie chce żyć sama, bez niego bo on za dużo dla mnie znaczy, nigdy nie czułam do nikogo tego co czuje do niego, on też mnie o tym zapewnia więc mu wierzę, jeszcze bo pewnośco 100% raczej nigdy mieć nie będę, takie życie i tak wygladają związki międzyludzkie, nigdy nie należy być pewnym wszystkiego na 100% a już napewno nie jeśli chodzi o uczucia bo one czasem nagle mijają tak już działa nasz mózg dlatego ważne jest żeby te uczucia pielęgnować, i żeby nie zapominać o okazywaniu tej drugiej osobie co czujemy, że nic się nie zmieniło pod tym względem ale się ze mnie filozof zrobił sama się przeraziłam ale to jest znak że naprawdę powinnam się już położyć więc dobranoc zazdrośnice tak na dobranoc moja pozytywna nutka, dzięki której przetrwałam miesiąc bez TŻ'ta, kiedy on był tam a ja tu i przez którą wierze że jeszcze będzie dobrze ![]() http://www.youtube.com/watch?v=c4FoGzwDE_k ps: *Insane wiem że to nie Twoje klimaty ale myślę że tekst Ci się spodoba
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
|
|
|
|
#4367 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Witam Panie.
Mam 19 lat od 3 mśc jestem zaręczona. Teraz planujemy ślub narazie cywilny ale nie mam pojęcia o tych przygotowaniach w co się ubrać!!!!!!!!!! ... a obrączki na ślub cywilny trzeba kupić ?? czy na koscielny ?? pomóżcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
#4368 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 2 474
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Biedactwo Jak dzisiaj? Polepszyło się coś?
__________________
"Płoń blisko mnie, zmysły przypalaj, poparz mnie sobą, nasącz lawą żaru, przeniknij płomieniem wyzwalającym energię z rozgrzanego ciała, przygrzej mocniej jeszcze, pustkę wypalaj, wypełniaj wszystko istotą siebie..." |
|
|
|
|
#4369 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
|
dziewczyny czy ja przesadzam czy powinnam być bardziej wyrozumiała....też tak macie
...? otóż Tż uwielbia spać, a szczególnie jak wstaje rano do roboty, no to gdy przychodzi gdzies godzina 21-22 on juz przysypia chce isc do domu już spać, a dla mnie wieczor jeszcze młody, nawet jak musze wstać o 5 rano to moge posiedzieć dłuzej bo mi dobrze z nim, no i taka sytuacja pojawia sie co chwile, popołudniu jest wszystko ok a przychodzi wieczór on chce do spania a dla mnie pora jeszcze nie pózna, ja sie zaczynam złościć on też co ja powinnam zrobić
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym; na dobry wieczór, na długi wieczór, na zgodne ciepłe ścielenie łóżek, na nieustanne sobą zdziwienie, na gniew i krzywdę i przebaczenie wybieram Ciebie. |
|
|
|
#4370 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Grape, dziękuję za poleconą nutkę
tekst rzeczywiście ładny tekst wykorzystam, a do kawałka pewnie kilka razy wrócę ![]() Ja jestem ciekawa jak to u Nas będzie po 7 latach ![]() Ja myślę po prostu, że to Was kryzys. Jednak to dość długi staż, zaczynacie zauważać coraz więcej swoich wad i potraficie się wzajemnie irytować. Ja - jakbym go Kochała - to posłuchałabym luffki. Zacisnęłabym zęby, przemilczała niektóre kwestie i poczekała aż wszystko się naprostuje. Bo widzę, że u Was się dużo dzieje. Pobyt w UK, wyjazd do PL, kiepskie decyzje znajomych, zła sytuacja na rynku pracy, naciski ze strony rodziny TŻ'ta i ogólna taka niepewność. Przeczekajcie to... A pewnie i między Wami znowu się poukłada ![]() U nas (z tym, że na odległość) też jest tak, że jak obydwoje mamy problemy, nieciekawą sytuację i w ogóle - to automatycznie odbija się to na naszych relacjach (fakt, faktem, że tylko jak jesteśmy daleko od siebie, "w realu" już nie.. ale to może być analogiczna sytuacja).W ogóle widzę, że jakiś zły dzień tutaj będzie no, może tylko mi się wydaje (oby!) ![]() polka, ja mam to samo TŻ czasami chce się kłaść o godzinie 21... No i jasne, że ja nie muszę z nim, ale co mam robić w pustym domu ? Czasami sobie dokończę jakieś prace domowe, posiedzę na komputerze. A czasami się położę i poczekam aż przyśnie przytulony i po prostu wstaję dla mnie to też bardzo młoda godzina, zwłaszcza, że ja w ogóle mam problemy ze snem i często źle sypiam. Też się kiedyś na to strasznie wkurzałam. Ale widocznie czasami tyle snu potrzebuje, no i tyle Czasami posiedzimy bardzo długo i wtedy doceniam nasz "dłuższy dzień" raczej nic się z tym nie da zrobić, bo widocznie tak ma zaprogramowany zegar biologiczny. Na siłę chyba nie ma co zmieniać.kika467, gratuluję zaręczyn ale są wątki na temat doradzania sukni, przebiegu wesela, czy cywilny, czy kościelny tutaj zazdrościmy zaręczonym hehe ![]() Powiem tylko, że obrączki kupuje się i na ślub cywilny i na kościelny ![]() A w co się ubrać? W taką suknię, która Ci się podoba może być skromna, może być wystawna. Zależnie od Twojej woli i budżetu
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4371 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
|
Cytat:
tez mam jak ty problemy ze snem...i nie lubie pustego łózka
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym; na dobry wieczór, na długi wieczór, na zgodne ciepłe ścielenie łóżek, na nieustanne sobą zdziwienie, na gniew i krzywdę i przebaczenie wybieram Ciebie. Edytowane przez polka746 Czas edycji: 2009-02-28 o 09:31 |
|
|
|
|
#4372 | |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Ale wiesz, jeśli on ma taki "plan dnia" od lat, to ciężko to będzie zmienić Zmieni się jak będzie musiał - jak będzie tego wymagała praca, czy dziecko ![]() A teraz tak na siłę, to myślę, że nie ma co... Też się o to złościłam. Ale teraz po prostu doceniam jak posiedzimy dłużej
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
|
#4373 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 478
|
*Insane dzieki
__________________
Na wspólną radość, na wspólną biedę,
na chleb codzienny i na poranne otwarcie oczu w blasku słonecznym; na dobry wieczór, na długi wieczór, na zgodne ciepłe ścielenie łóżek, na nieustanne sobą zdziwienie, na gniew i krzywdę i przebaczenie wybieram Ciebie. |
|
|
|
#4374 |
|
Ona przychodzi nocą ;)
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 11 029
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
To prawda, że lżej jest wszystko z siebie wyrzucić
![]() I to nie tak łatwo powiedzieć "nie będę się złościć" i przestać ![]() Sama to wiem po sobie ![]() Ale dacie radę
__________________
podpis zawierał niedozwolone treści - usunięty przez administrację forum |
|
|
|
#4375 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
*Insane swietny gorset
ciakwe co by TZ powiedzial jakbym w nim wyparadowala ![]() polka spokojnie bylam strasznie wsciekla, bo rozwalil sie na wyrze i miejsca nie mialam a poza tym to nic strasznego, bo facet byl zmeczony - u Ciebie tez tak bylo wynagrodzi Ci to nastepnym razem ![]() kika467 gratuluje najwazniejsze zebys sie dobrze czula a tak w ogole dzien doberek u mnie git 2 dni pod rzad jezdze z TZtem na miasto: pierwszy raz po napoje na urodziny (dzis robi) a nastepnym razem po pokrowce na siedzenia jest tak wkurzony, ze ma w aucie te misiowate takie i za wszelka cene chce je zmienic ciesze sie, ze mnie zabiera na te miasto . wczoraj mnie zaskoczy bo szlismy z pubu a on nagle wypala: 'wiesz jak fajnie bedzie po slubie, polozylibysmy sie teraz razem, dalbym Ci buziaka, zasnelibysmy, jutro tez dalbym Ci buziaka i poszedlbym do pracy, to jest tylko kwestia czasu wiesz?' ja sie usmiechnelam do niego i 'wiem' a dzis do niego na urodziny dla rodziny w koncu se pojem mam szmaka na jakas salatke i miecho
__________________
|
|
|
|
#4376 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
te druty sie ugiely mam jeszcze taki blekitny na jakies imprezy czy cos ale jeszcze nie nosilam.z przodu mial zapiecia i jak przymierzalam to sie rozpinaja co do bieliznianego takiego gorsetu to nie mam ale tez chcialalbym sobie sprawic![]() Cytat:
zobaczymy jak to wszystko wyjdzie jak wrocicie na wyspe..ale badz co badz przykro jak on tak Cie tu traktuje i wogole jak on moze sie obawiac np wpadki.jestescie tyle ze soba wiec jaka to wpadka i jakie zmarnowanie zycia!! czasem moj TZ tak mowi ze to JA bym go zabila za to ze zmarnowal mi zycie jakbysmy wpadli bo ja nie chcialabym dziecka teraz tylko najpierw slub tak jak sobie wymarzylismy. co do trawki ja mialam gorsze przezycia..![]() dzien dobry myilussion ale Ci fajnie ten Twoj TZ powiedzial
Edytowane przez elizka773 Czas edycji: 2009-02-28 o 12:03 |
||
|
|
|
#4377 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 23
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
woooow no to już długo jesteście ze sobą
![]() ja ostatnio rozmawiałam w końcu szczerze z tz i powiedział mi, że najbardziej go wkurza, jak co chwilę mówię mu kto z naszych znajomych się znów zaręczył, kto bierze ślub! ja myślałam, że mu to da do myślenia, a okazuje się, że to go jeszcze bardziej zniechęcało ![]() kurde zbieram się za moją prace mgr i jakoś zebrać się nie mogę, dziś widzę, że pewnie znów ani słowa nie napisze
__________________
"I to, że miłość, a nie taka,
i to, że nie dość cios bolesny, a tylko ciemny jak krzyk ptaka, i to, że płacz, a tak cielesny.." |
|
|
|
#4378 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Witam Dziewczyny!
Czytam Was już od dłuższego czasu na bieżąco i w końcu postanowiłam się przyłączyć. Mam nadzieję, że będziecie chciały mnie przyjąć
|
|
|
|
#4379 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 675
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
Cytat:
Cytat:
i tak jak jest w zwyczaju tego watku opowiedz nam swoja historie ile macie lat,ile jestescie razem itp itd
|
||
|
|
|
#4380 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 339
|
Dot.: Zazdroszczę zaręczonym dziewczynom - część II
jak chce to umie byc mila ta moja bestia
![]() Cytat:
__________________
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:59.



ale ja bym wolała przymierzyć. Waham się między dwoma rozmiarami... A nie chcę źle trafić. Za bardzo mi zależy


ja bym chciala przed slubem pomieszkac razem ale nawet nie ma na to widokow
trudno znalezc u nas jakies tanie mieszkanie do wynajecia..a o wlasnym to nawet nie mamy co liczyc i po slubie...
samodzielnie jest go CIĘZKO UBRAĆ
Zastanawiam się poważnie czy to naprawdę ma sens bo zaczynam już mieć naprawdę dość tych jego humorów i tego że powtarzam w kółko to samo, bo on mnie tak słucha. Wczoraj ponad pół dnia łaziłam z nim po lekarzach(chciał sobie zrobić takie badania okresowe sam dla siebie), buty mi się rozkleiły więc chodziłam z mokrymi nogami a on tylko narzekał że musi czekać a mu sie nie chce, później po wyjściu od okulisty że nic nie wiedzi (wiadomo jak to jest po zakropieniu oczu
Naprawdę tracę ochotę na ciągnięcie tego dalej, brakuje mi już sił.... 
Może on ma już jakąś obsesję na tym punkcie.........








bo zasłużyłam
? Czasami sobie dokończę jakieś prace domowe, posiedzę na komputerze. A czasami się położę i poczekam aż przyśnie przytulony i po prostu wstaję
ciakwe co by TZ powiedzial jakbym w nim wyparadowala 
