Plotkowy dla dietetyczek :) V

[madame_apple]

ŁUP!

Napisane przez agolek

no ok ok,pojde juz no prosilam zeby mnie zmobilizowac lekko a nie zmaltretowac bo wtedy to juz calkiem nie pojde

Napisane przez Ewusia_marchew

heheh, no tak, zapomniałam cyferki wstawić co najmniej 5

hihi^^

Napisane przez Ewusia_marchew

nie no, seria 2 strony za jednym podejściem jest naprawdę okej nie słyszałam żeby ktoś szybciej pisał, no chyba że przy nagłym ataku weny lub jakby zostało naprawdę mało czasu

no to mnie pocieszyłaś, z moją mobilizacją nie jest najwyraźniej aż tak źle jak myslałam Wczorajsze pisanie zakończyłam na 4,5strony mysle, że mogłoby powstać nawet więcej gdybym nie zagadała się na gg, jak zwykle

Napisane przez Angeo

Nie ma się jak wdrążyć w to morze postów

Witam
Może narazie nie będę się rozspisywać nad moimi wydarzeniami z życia...
ale tak z dzisiejszego dnia... dzisiaj widziałam psycho-R. Byłam na przystanku przy reklamie, on stanął z drugiej strony, w samym roku. Strasznie dziwne uczucie... ale nawet zaczekał na inny autobus.

Co do zaczadzenia - to był cud, że unikneliśmy śmierci. Otóż po roku wrócili cyganie (... / wcześniej mieszkali tu może ze dwa miesiące czyniąc szkody w całej kamienicy). Gdy się zjawili był wieczór, zastawili całe podwórko w meblach staruszka (przy okazji on nieźle smrodził i żył ze zbierania śmieci w dzielnicy), któremu wynajeli to mieszkanie na lewo. Akurat tak się stało, że nie zostali na noc - i dzięki temu teraz tu jestem. Następnego dnia zaczęli palić w piecu, akurat w tym samym pionie...
Nagle poczułam smród, wyszłam z pokoju, otworzyłam drzwi do salonu - cały pokój w czarnym dymie. Natychmiast pootwierałam wszystkie okna, dzwoniłam po tatę (strażaka z resztą). Siedziałam w kurtce zamknięta ze zwierzętami w swoim pokoju przez dobre 2h... nie przestawało się kopcić. Wrócił, oczywiście ostra walka z romami, nie chcieli przestać palić w piecu (chociaż rozpalili aż w dwóch), bo "zimno by było"... Trzeba było zamknąć komin. Ja wylądowałam na pogotowiu podano mi jakiś zastrzyk,leki, bo pod koniec dnia zaczęłam wymiotować...
I dodatkowo mamy teraz czarne ściany w całym salonie.
Nie koniecznie takiego urozmaicenia bym chciała w "nudną sobotę"...

edit: jutro poodpisuję

kurcze Ty to masz przygody
cale szczescie, ze nic powaznego Ci sie nie stalo

Napisane przez orzeszek01

ja jutro jade do domu, nie lubie tu byc,odpuszczam sobie sama jutrzejsze zajecia... jade do domu, do Tz za ktorym bardzo tesknie i bardzo go kocham.. Wiem, ze nie jest idelany,ale stara sie, naprawde sie stara, jest dla mnie dobry kochany.. czasami sa zgrzyty ale to jak w kazdym zwiazku..to nie jest zly chlopak..

uuuuu....no to chyba... love is in the air...

Napisane przez kika171

widzę, że nie tylko ja mam takie dylematy i problemy ehh ja do tej pory nie wiem na jakie studia chcę iśc...tzn wiem, że popełniłam błąd bo jestem na humanie, mat zdaję z wosu a chciałabym iśc na jakieś studia ekonimiczne, ale nie mam już chyba szans...

kochana, jest sporo kierunków ekonomicznych, które nie wymagają matury z matematyki - rozejrzyj się porządnie po informatorach

Napisane przez orzeszek01

Jak bede umiala stworzyc własna, szczesliwa rodzine kiedy tak naprawde nie wiem jak ona powinna byc Tylko to, co widzialam u TZ czy kiedys u kolezanek.

no tak, ale z drugiej strony pamiętasz tez jakie błedy były popełniane w Twoim domu i co Cię najbardziej raniło więc będziesz wiedziała czego nie robić chcąc stworzyć szczęśliwy dom. A to już coś
Choć i tak myślę, ze tak naprawdę kluczem do szczęścia rodzinnego nie jest przeszłość, ale miłość między ludzmi je tworzącymi

Napisane przez orzeszek01

Co do studiow to naprawde nie wiem co znimi zrobic. chcialabym je kopnac jak najdalej,ale wtedy zostane bez grosza.
dlaczego dorosle zycie jest takie trudne
chciałabym zeby ktos mnie poprowadził za reke,powiedzial ze jak zrobie gtak to bedzie dobrze, a tak sie nie stanie,bo jestem niby dorosła,sama musze podejmowac decyzje i ponosi ich konsekwencje,tia
czuje sie samotna, i w dodatku beznadziejna osoba ktorej nic ,aboslutnie nic nie wychodzi

wcale, ale wcale nie jesteś beznadziejna i dobrze o tym wiesz tylko teraz masz słabsze chwile, takie, gdy wszystko widzi się w czarnych barwach
A co do dorosłości - owszem są decyzje do podjęcia i jest większa odpowiedzialność. Ale jest też większa radość z samodzielności z Twoich i tylko Twoich tak błędów jak i sukcesów. Życie jest darem, który dorosłość pozwala nam w pełni wykorzystać, tak jak chcemy
Nie bój się jej, ale dostrzeż pozytywne strony

Napisane przez Ewusia_marchew

Napisałam kolejną stronę, czyli jutro jeszcze jedna i minimum na ten tydzień będzie wyrobione

Napisane przez agolek

ale pogoda... nie cierpie takiej...wieje,leje,zimno ...az sie nie chce ruszac z domu..

U nas dziwnie, jak w filmie: "czasem słońce czasem deszcz"... Pięknie świeci, a za chwilę leje jakby ktoś lał wodę z wiadra
bez sensu, dawać mi tu wiosne!

Napisane przez nefre

Miłego dnia

milego

Napisane przez Ewusia_marchew

Udało mi się wstać ( w prawdzie ponad 0,5 godziny po tym jak planowałam ale zdążyłam ) Po lekarzu poszłam do centrum trochę po sklepach połazić, nawet koszulkę w Camaieu sobie kupiłam, nie mogłam się powstrzymać Później jeszcze odebrałam kosmetyki z Ori i wróciłam do domku muszę się brać za pracę bo po południu prawdopodobnie kumpela wpadnie... ale najpierw poszukam weny

uhm, ja też dziś kupiłam sobie koszulkę, w H&M A co mi tam, czasem można
Życzę owocnych wenoposzukiwań

Ja już po szkole i po obiadku (objadłam się masakrycznie, ledwie się ruszam - cóż, takie są skutki porannego pośpiechu okupionego brakiem drugiego śniadania nigdy więcej! ) Chyba pochodzę po mieszkaniu żeby się utrzęsło

No, a na 17 do pracy - mam nadzieję, że będzie dziś na tyle spokojnie żeby się nie zmęczyć i na tyle ruchliwie żeby się nie znudzić

MIłego dnia

[schism_]

Guten Tag ;D

Mango- Rzeczywiście miałaś 'przygodę' Dobrze,że nic Ci się nie stało.
A tych cyganów to powinni za takie zachowanie wykurzyć w siną dal..
(nie żebym jakąś rasistką była,ale pewne przywary mnie irytują)
Jabłuszko- Mam nadzieję,że praca będzie dziś dla ciebie pewną odskocznią

W skrócie u mnie sennie i letargicznie.
Czyliż nic nowego :P
Wczoraj znów 'zaspałam' na ćwiczenia z kultury języka (oO) i informatykę,
spiąwszy się w sobie dotarłam na wykład z literatury powszechnej.
Z innym (na szczęście) profesorem, poniekąd uznany literaturoznawca.
Mimo,że ciut skacowana byłam,
zdążyłam się ożywić.
Facet prawił ciekawie,wdrążąjąc w temat lit.romatyzmu rozmaite dygresje wzięte wprost z życia codziennego itd.
Generalnie (i o dziwo) chciało mi się go słuchać
Sprawdzał też obecność,zapowiedziawszy, że z częstych absencji na examie (na który to trza przeczytać 'tylko i aż' 50 lektur z podanej listy.. ) będzie wyciągał konsekwencje.
Cóż można i tak zmobilizować żaków do pracy
Przy okazji usadowiłam się chcąc,nie chcąc za panem eM, (nie)dawną miłostką,która okazala się być na dobre zajęta ,
toteż trochę irytacji w człeku nastało.
Menda jeszcze,gdy wlazłam spózniona ośmieliła się radośnie uśmiechnąć i spozierać kątem oka

No ale taki mój los,
starej panny vel-tej trzeciej
nie żebym miała coś przeciwko 'odbijaniu' _^_
ale nie lubię babrać się w tego typu szambie,że jaśnie pan rozdarty jest 'pomiędzy ',nie umie się w pełni i szczerze określić.
więc adios takim.

Po owocnych zaiste w wiedzę 90-ciu minutach starym zwyczajem przysiadłam w pobliskiej naleśnikarni,
tym razem na zapiekanym z jablkami,twarożkiem słodkim w sosie smietankowym + gorąca czekolada do popitki.
I tak tyję 'z powietrza więc nie zaszkodzi :P
Propos tego tycia,
wieczorem udałam sie ze skierowaniem od (jedynej rozumnej) pediatry na usg tarczycy.
yeah..
Stanęło na tym,że po roku zmniejszyła mi się objętościowo do rozmiarów właściwych 6-cio letniemu dziecku.
Odebrane wyniki badan hormonów również nie pałają optymizmem.
Dzwoniłam dziś po 11sto godzinnym śpiku co by zarejestrować się do 8 ,nowego endokrynologa.
Najblizszy termin na 13 maja

.. wszak nikt nie powiedział,ze życie jest sprawiedliwe i zdrowia dostaje każdy po rowno


No ale żeby się do reszty nie dołowac,a raczej na chwilę zapomnieć,
dostalam dziś propozycję od kumpeli z el.O. abym poszla dziś z nią i jej (stety niestety..)nieznanymi mi znajomymi na łyżwy gdzieś po 18.
Mimo,że umiejętność jazdy na nich jest mi w pełni obca ,
stwierdziłam,że co mi tam,
pójdę, wreszcie spróbuję
,najwyżej się zabiję
Potem może jakaś pizza, piwo,
po głowie chodzi mi jeszcze inny,
dzikszy plan,
co by czmychnąć do sopockiego SPATiF'u na koncert niejakiego Vulgara i Kobranocki.
Właśnie dziś jest i
kurdę nie darowałabym se gdybym
nie zobaczyła pewnego blond gitarzysty...

Ale się zobaczy.
wogóle czy przejdziemy przez 'selekcje' =='

Innym razem najwyżej.

tak czy siak,
życzę Wam udanego czwartku

[malinka_86]

Ewuś - upewnij się upewnij
jabłuszko - ja mogę liczyć w każdej sytuacji, chociaż wcześniej jakoś im nie ufałam wiesz, młodym się jest, gadanie nt. seksu itp. z mamą i tatą może być krępujące
Mango - najważniejsze że nic się nie stało ani tobie ani ogólnie nic bardziej strasznego.
kika - czyżbyś także była z świętokrzyskiego? jedna siostra się wyprowadziła zostałam tylko ja namawiam rodziców na braciszka, ale nie sądzę by mi strzelili taką niespodziankę a jeśli siostra już wyrośnięta to przygarnęłabym
schism - jaka paranoja z tymi terminami dobrze że moja endo mnie zawsze przyjmie kiedy chcę.

ja jestem po usg piersi - jak bolą tak będą boleć, kolejny "efekt" mojej choroby. byłam u mojej endo - jeszcze 2 ms. brania tabsów i mam odstawić na pobyt w klinice (na 3 ms przed) ogólnie nie uczuję się za dobrze, wczoraj poszłam spać o 20 -> wstałam dziś o 10

[agolek]

Napisane przez madame_apple

U nas dziwnie, jak w filmie: "czasem słońce czasem deszcz"... Pięknie świeci, a za chwilę leje jakby ktoś lał wodę z wiadra
bez sensu, dawać mi tu wiosne!

nooo witamy w Szkocji
No, a na 17 do pracy - mam nadzieję, że będzie dziś na tyle spokojnie żeby się nie zmęczyć i na tyle ruchliwie żeby się nie znudzić

MIłego dnia

laleczko,jak ty dajesz rade tak pracowac w nocy?nie zaypiasz?

Napisane przez malinka_86

ja jestem po usg piersi - jak bolą tak będą boleć, kolejny "efekt" mojej choroby. byłam u mojej endo - jeszcze 2 ms. brania tabsów i mam odstawić na pobyt w klinice (na 3 ms przed) ogólnie nie uczuję się za dobrze, wczoraj poszłam spać o 20 -> wstałam dziś o 10

Malinko a moge wiedziec czemu robilas USG piersi? bo ja juz mam niedlugo 30tke i ponoc powinno sie robic raz na rok USG piersi a ja nigdy nie mialam

hello laleczki,

piatek odwalic swoje w pracy i 2 dni wolnego... ehh az sie chce zyc... mimo ciulowej pogody..

bylam na silowni dzis! a co! 35 min na biezni(pot sie lal...)potem silowe,pote, jeszcze sie dobilam cross trainerem i na koniec rozciaganie i brzuszki..Jak wracalam autem do domu to tak mi sie rece i nogi trzesly ze ledwo sprzeglo i hamulec wciskalam
potem kapiel,obiadek pyszny i kieliszek szampanka(reszta na jutro)

tak wiec zycze wam milego wieczorka i udanego piatku!

[malinka_86]

agolku - przy braniu tabletek anty + kortykosteroidów jak ja biorę, i przy moich zaburzeniach hormonalnych to muszę usg robić co 6 ms, teraz robiłam bo bardzo mnie bolały piersi i węzły chłonne i myślałam, że coś się koci, a do 35 roku życia mammografi się nie robi, tylko w wyjątkowych przypadkach, bo usg na młodych piersiach lepiej wykrywa wszystko.

[schism_]

Malinka- Mam nadzieję,że to przejściowe osłabienie iTwoje samopoczucie się poprawi
Agolek-Czyli wieczorek udany ^^

Mimo wczesnej pory
melduję,że 20min wcześniej zlądowałam w domostwie.

Było miło ^^
Pierw spotkaliśmy się pod pewnym centrum handlowym ;P
Ja,dwie kumpele i jej czterech znajomych
w tym..
taki T. (plus za imię B) ) wysoki,przystojny, fajnie umięśniony (:cojest ,wolny
jesio rok młodszy,
co z mymi ciągotkami do starszawych i dojrzalszych ciut sie koliduje ale..

Jako,że na łyżwach umiały jako tako jezdzic 3 z 7 osob,
koleżanka wpadła na pomysł,że udamy się do pobliskiej kręgielni.
Zrzuciliśmy się po dyszkę i wioo ;D
Jak na mój pierwszy,najpierwsiejszy raz z kręglami
pierwszy rzut był całkiem niezły,
7/10 zbitych
potem kilka b.udanych
prowadziłam na drugim miejscu
acz siły i chęci ze mnie opadły
i zlądowałam gdzieś na koncu.
Zresztą nevermind
T.coś mnie nagadywał,
'o fajny iphone czy ipod'
wogóle jakiś taki serdeczny
( generalnei takie usposobienie ma xp)
Ja,jak to Ja,
prawie żem się nie odzywała
Ogólna nieśmiałośc,
komplex 'niepełnego uśmiechu'
i gotowe..
co jedyne z kumpelkami,
plus 'kokieteryjne minki do pana ty.

Potem kierunek trolejbus
ciut na piechtę
i zasiedliśmy w jednym z pubów na skwerze.
Zamówiłam sobie arcydobre piwo miodowe,
6,5% alk oO
po połowie już zawroty głowy
i zaczęłam konwersację z lycealną kumpelą,.
propos jej dawnego/pierwszego związku.
Tęskno jej,
zwłaszcza,za tymże po 10 dniach znajomości z owym uczniem lo katolickiego
na domówce
w kiblu robiła z nim wsio oprócz pełnego stosunku..
potem okazji nie było, on obiecał,że będzie z nią prawie po kres,
po dwóch miechach się odwidziało
Teraz ów sunie wzdłuż i wszerz 16sto latkę ...

Może jestem jakaś nie teges.
zacofana,niedzisiejsza,
ale nie mogę pojąc takiej hmm fascynacji,
uznania seksu,za niemalze priorytet związku,
swoja droga moglby dla mnie nie istniec,zwlaszcza w poczatkowej fazie znajomosci..
mimo to,co rusz znajduję se inny obiekt (platonicznych )westchnień
oO

Wracając do spotkania,
popiliśmy trochę,
zdjęcia porobiliśmy,
ten raz mnie tak w pasie objął


Po 21, jako,że czas gonił,przed jutrzejszą poranną pobudką,
zebraliśmy się,
szybka zapiekanka z budki
(se nie odmówiłam ) i wzium każdy do autobusu.
Przedtem się pozegnalam,
choc mu nawet reki nie podalam
,pier...lona niesmialośc

z tego co wiem od psiapsiółki, (szybki wywiad przez gygy ;> _
nic a nic o mnie nie wspominal jedyne co tak spytal skad sie znamy.

taa jak zwykle... ;]

Teraz siedzę se i rozkminiam,
matka mruczy pod nosem,że mogłam wczesniejwspomnieć ,że będę po 22 oO
czyli stara śpiewka.
Jutro o 7 pobudka i wykład.
Trza będzie się wyspać ;P

Dobrej nocy

[Ewusia_marchew]

Napisane przez madame_apple

no to mnie pocieszyłaś, z moją mobilizacją nie jest najwyraźniej aż tak źle jak myslałam Wczorajsze pisanie zakończyłam na 4,5strony mysle, że mogłoby powstać nawet więcej gdybym nie zagadała się na gg, jak zwykle

widzę ze idziemy łeb w łeb (o ile dziś kolejnych stronic nie spłodziłaś )

Napisane przez madame_apple

bez sensu, dawać mi tu wiosne!

słyszałam dziś ze ma nadchodzić więccc czekam

Napisane przez madame_apple

Życzę owocnych wenoposzukiwań

wena przyszła ok 22 (lepiej późno niż wcale ^^) za to wcześniej robiłam wszystko tylko żeby się nie zabierać za tworzenie

Napisane przez schism_

Generalnie (i o dziwo) chciało mi się go słuchać
Sprawdzał też obecność,zapowiedziawszy, że z częstych absencji na examie (na który to trza przeczytać 'tylko i aż' 50 lektur z podanej listy.. ) będzie wyciągał konsekwencje.
Cóż można i tak zmobilizować żaków do pracy

niektórzy profesorowie są doprawdy zabawni

Napisane przez schism_

wieczorem udałam sie ze skierowaniem od (jedynej rozumnej) pediatry na usg tarczycy.
yeah..
Stanęło na tym,że po roku zmniejszyła mi się objętościowo do rozmiarów właściwych 6-cio letniemu dziecku.
Odebrane wyniki badan hormonów również nie pałają optymizmem.
Dzwoniłam dziś po 11sto godzinnym śpiku co by zarejestrować się do 8 ,nowego endokrynologa.
Najblizszy termin na 13 maja

te terminy u specjalistów to jakieś wielkie nieporozumienie pamiętam jak moja mama się do endo umawiała na 0,5 roku do przodu, dramat
mnie zaś dziś zaśpiewali w poradni alergologicznej że zapisy na maj-czerwiec już ... a jeszcze skierowanie muszę zdobyć wiec dla mnie pewnie jednak czerwiec

Napisane przez agolek

bylam na silowni dzis! a co! 35 min na biezni(pot sie lal...)potem silowe,pote, jeszcze sie dobilam cross trainerem i na koniec rozciaganie i brzuszki..Jak wracalam autem do domu to tak mi sie rece i nogi trzesly ze ledwo sprzeglo i hamulec wciskalam

heheeh, no aleee co mobilizacja to mobilizacja (jednak to nasze bicie wczorajsze pomogło )

Napisane przez malinka_86

agolku - przy braniu tabletek anty + kortykosteroidów jak ja biorę, i przy moich zaburzeniach hormonalnych to muszę usg robić co 6 ms, teraz robiłam bo bardzo mnie bolały piersi i węzły chłonne i myślałam, że coś się koci, a do 35 roku życia mammografi się nie robi, tylko w wyjątkowych przypadkach, bo usg na młodych piersiach lepiej wykrywa wszystko.

jak ja czytam te Twoje opisy to normalnie aż mi ciary.. tyle badań i wszystkiego co chwila

Napisane przez schism_

^



Było miło ^^
Pierw spotkaliśmy się pod pewnym centrum handlowym ;P
Ja,dwie kumpele i jej czterech znajomych
w tym..
taki T. (plus za imię B) ) wysoki,przystojny, fajnie umięśniony (:cojest ,wolny
jesio rok młodszy,
co z mymi ciągotkami do starszawych i dojrzalszych ciut sie koliduje ale..

ja też miałam ciągoty do starszych i sobie w końcu znalazłam w moim wieku, więc wiesz

Napisane przez schism_

Ja,jak to Ja,
prawie żem się nie odzywała
Ogólna nieśmiałośc,
komplex 'niepełnego uśmiechu'
i gotowe..
co jedyne z kumpelkami,
plus 'kokieteryjne minki do pana ty.

kurcze, a Ty mi zupełnie nie wyglądasz na nieśmiałą

Napisane przez schism_

Tęskno jej,
zwłaszcza,za tymże po 10 dniach znajomości z owym uczniem lo katolickiego
na domówce
w kiblu robiła z nim wsio oprócz pełnego stosunku..
potem okazji nie było, on obiecał,że będzie z nią prawie po kres,
po dwóch miechach się odwidziało
Teraz ów sunie wzdłuż i wszerz 16sto latkę ...

oplułam monitor ze smiechu uwielbiam te Twoje ironiczne opisy



Jako ze już po północy, czyli pora niby młoda, ale nie jak dla kogoś kto tym razem MUSI wstać o 7 (tak... ostatni semestr czas zacząć )to jednak późnawa Przygotowałam się ładnie na jutrzejsze seminarium (chociaż założę się ze profesor będzie przez większość czasu przeżywał nasze minione egzaminy ) i na spotkanie z promotorem (aczkolwiek czuję się niepewnie bardzo ) Za to zupełnie nie jestem gotowa na to że jutro jadę z TŻ-em na 3 dni do mojej krakowskiej licealnej jeszcze przyjaciółki Pakować się będę w przerwie miedzy zajęciami porannymi a popołudniowymi (bo oczywiście, why not, w co drugi piątek mam zajęcia do 18 ) a wieczorem łapiemy pociag na Krk

Tak wiec zbieram sie od kompa na dziś
i życze dobrej nocki

[Ewusia_marchew]

Dzień dobry

Miłego dnia
(albo i miłego weekendu, jeśli nie zdążę już dziś nic napisać )

[agolek]

Napisane przez schism_

Agolek-Czyli wieczorek udany ^^

no ba! reszte twojego posta przeczytam na przerwie bo nie mam az tyle czasu rano

Napisane przez Ewusia_marchew

Dzień dobry

Miłego dnia
(albo i miłego weekendu, jeśli nie zdążę już dziś nic napisać )

no widze,ze kolejny fajny wknd sie zapowiada zazdroszcze tego Krakowa...baw sie dobrze!

dzien dobry

piatek

mileog dnia laleczki i fajnego weekendu odezwe sie na lunchu bo juz pozno a musze jeszcze auto zatankowac..

[Tarantulek]

cześć kochane słoneczka

Poczytałam troszkę co tam u Was, ale odpisywać nie mam siły, wybaczcie

Kurcze u mnie ostatnio nie jest za dobrze ani psychicznie ani fizycznie, ale nie będę smęcić.Poczekam na te lepsze czasy, może kiedys nadejdą


Wpadnę pózniej

Miłego dzionka!

[malinka_86]

schism - ja tam wątpię, ale co tam jedna choroba w tę czy w tę
schism - ja też mam ciągoty do starszych, łysych i napakowanych - a pewnie trafię na małego z włosami i chudzielca

zmykam gotować

[nefre]

A co to za cisza? Przychodzić tutaj wszystkie,natychmiast!


Własnie ogladam "Chirurgów" i poćwiczyłam wczesniej Dzień jakiś taki... Najchetniej to chcialabym, aby było lato, ciepłe, słoneczne popołudnie i ja - lezaca na trawie i mająca w tyłku wszystko ^^ O tak, tak własnie chcę
Hi ho,lecę się lenić dalej, a co! Sobota i niedziela stoją pod znakiem nauki, nauki i jeszcze raz nauki W końcu to 2 semestr, nie przelewki - trzeba się wziąc do nauki

Miłego dnia kochane, rozpiszę się później

[kika171]

Napisane przez orzeszek01

Jak bede umiala stworzyc własna, szczesliwa rodzine kiedy tak naprawde nie wiem jak ona powinna bycTylko to, co widzialam u TZ czy kiedys u kolezanek.
Co do studiow to naprawde nie wiem co znimi zrobic. chcialabym je kopnac jak najdalej,ale wtedy zostane bez grosza.
dlaczego dorosle zycie jest takie trudne
chciałabym zeby ktos mnie poprowadził za reke,powiedzial ze jak zrobie gtak to bedzie dobrze, a tak sie nie stanie,bo jestem niby dorosła,sama musze podejmowac decyzje i ponosi ich konsekwencje,tia
czuje sie samotna, i w dodatku beznadziejna osoba ktorej nic ,aboslutnie nic nie wychodzi

Orzeszku, ale właśnie teraz wiesz czego brakuje Tobie i jestem pewna, że w przyszłości ta wiedza przyda się do stworzenia prawdziwej cipełej i rodzinnej atmosfery w obecnej sytuacji brakuje Ci miłości i czułości co w przyszłości z pewnością spowoduje to, że swoje dzieci nimi obdarzysz i nie pozwolisz, żeby im ich zabrakło zazwyczaj jest właśnie tak, że to czego nie mamy/nie możemy miec chcemy zapewnic swym bliskim
poza tym nie jestes beznadziejna! jestes sliczną, mądrą dziewczyną, która jest troszkę zagubiona, każdy ma w życiu gorsze dni, ale nie możesz się poddawac! Musisz iśc do przodu z podniesioną głową i udowodnic sobie i innym, że jestes wartosciowa, dzielna i mądra- BO WŁAŚNIE TAKA JESTEŚ!!!

Napisane przez Ewusia_marchew

dlatego cieszę się że jest coś takiego jak rurki i mam andzieję że już zawsze będę modne no tak tylko co jeśli komuś rurki nie pasują?tzn o figurę mi chodzi




a na pewno trzeba mieć matmę zdaną żeby się na ekonomiczne studia dostać?sprawdź dokładnie, może nie wszędziew większości niestety tak...czasami jeszcze biorą pod uwagę...geografię:rolleye s:

Napisane przez Ewusia_marchew

Udało mi się wstać ( w prawdzie ponad 0,5 godziny po tym jak planowałam ale zdążyłam) Po lekarzu poszłam do centrum trochę po sklepach połazić, nawet koszulkę w Camaieu sobie kupiłam, nie mogłam się powstrzymać Później jeszcze odebrałam kosmetyki z Ori i wróciłam do domku muszę się brać za pracę bo po południu prawdopodobnie kumpela wpadnie... ale najpierw poszukam weny

czyzby zakupoholiczka? tylko z domu na chwię wypuścic i już proszę bardzo: bluzeczka, kosmetykiojjj biada przyszłemu mężusiowi, biada...joke
i gratuluję wstania

Napisane przez madame_apple

ŁUP!

kochana, jest sporo kierunków ekonomicznych, które nie wymagają matury z matematyki - rozejrzyj się porządnie po informatorach ale potrzebna jest np geografia, któej też nie zdaję...


Ja już po szkole i po obiadku (objadłam się masakrycznie, ledwie się ruszam - cóż, takie są skutki porannego pośpiechu okupionego brakiem drugiego śniadania nigdy więcej! ) Chyba pochodzę po mieszkaniu żeby się utrzęsło

No, a na 17 do pracy - mam nadzieję, że będzie dziś na tyle spokojnie żeby się nie zmęczyć i na tyle ruchliwie żeby się nie znudzić

MIłego dnia

na 17? późno w takim razie życzymy Pani spokojnej ruchliwej pełnej ciekawych wrażeń pracy

Napisane przez malinka_86

kika - czyżbyś także była z świętokrzyskiego? jedna siostra się wyprowadziła zostałam tylko ja namawiam rodziców na braciszka, ale nie sądzę by mi strzelili taką niespodziankę a jeśli siostra już wyrośnięta to przygarnęłabym
ja jestem po usg piersi - jak bolą tak będą boleć, kolejny "efekt" mojej choroby. byłam u mojej endo - jeszcze 2 ms. brania tabsów i mam odstawić na pobyt w klinice (na 3 ms przed) ogólnie nie uczuję się za dobrze, wczoraj poszłam spać o 20 -> wstałam dziś o 10

a i owszem wyrośnięta wyrośnięta-18 już stuknęła, więc...hmm...to kiedy mam się wprowadzac? bo wiesz siostra jest fajniejsza niż braciszek
poza tym mam nadzieję, że samopoczucie się niedługo poprawi i ból minie lub przynajmniej złagodnieje

Napisane przez Ewusia_marchew

Dzień dobry

Miłego dnia
(albo i miłego weekendu, jeśli nie zdążę już dziś nic napisać)

wzajemnie, udanego weekendu

Napisane przez Tarantulek

cześć kochane słoneczka

Poczytałam troszkę co tam u Was, ale odpisywać nie mam siły, wybaczcie

Kurcze u mnie ostatnio nie jest za dobrze ani psychicznie ani fizycznie, ale nie będę smęcić.Poczekam na te lepsze czasy, może kiedys nadejdą


Wpadnę pózniej

Miłego dzionka!

Pajączku co się dzieje? nie smutaj, ładny uśmiech na śliczną buźkę a zmartwienia sio!

ehh a u mnie cóż? siedzę w domku, niedawno wróciłam, jestem cała przemoknięta, ostatnie dni ferii...buuuuuu

miłego Słoneczka

[cher]

agolek i jak Twój dzień?

schism_ dzień udany z tego co widzę[wczorajszy]. ale przełam się no. ja wiem, że nieśmiałość i 'niepełny' uśmiech, ale to niccc!


Ewuś udanej zabawy w KRK.

Tarantulku co jest? głowa do góry!

nefre ja dzisiaj też ostatni dzień ostrego leniuchowania. od jutra nauka. matko, już się boję!

kika171 właśnie dlatego, że ostatnie dni baw się na całego!

czeeeeść.
nie było mnie tu trochę.
dzisiaj piątek tak? albo już po. ostatni dzień ferii. weekend i do szkoły
pocieszam się ciastkami owsianymi. a żeby było śmieszniej chyba angina mnie łapie nie dam się
jak minął piątek i co planujecie na weekend?
buziaki Dziewczyny!

[Spaza]

dzień dobry kochane

[agness51]

Witam kochane
Ja właśnie śniadanko wszamałam i wpadłam Was poczytać

Miłego dnia .

[nefre]

Jaka pogoda za oknem
Uwijam się szybko z nauką i lecę na spacer

[Angeo]

Witam w weekendowy poranek
Co do zaczadzenia, to niekoniecznie takich przygód oczekiwałam
A co do cyganów: U mnie też nikt do rasistów nie należy, ale ich nie da się znieść. Wszyscy romowie w tej dzielnicy są tak aspołeczni, że aż brak słów.
Swoją drogą rozchorowałam się w czwartek, świetnie. Dlaczego to nie mogło się stać w poniedziałek?!

Nefre- u mnie na szczęście nie ma fajnej pogody Miłego spaceru życzę
Tarantulku - mów czym prędzej, co się stało!
Orzeszku - doskonale Cię rozumiem... widzę, że podobnie kształtują się u nas sytuacje, co nawet tak samo wpłynęło na naszą samoocenę... Ale uwierz nam tutaj (bo jesteśmy o wiele bardziej obiektywne ), że jesteś cudowną, inteligentną i piękną dziewczyną. edit: widzę, że kika napisała do złudzenia podobnie Ale to wręcz idealnie, bo potwierdza ową tezę
Ewusiu - Tobie to dobrze Też bym się chętnie wybrała na zakupy
Schism - Och, a Ty znowu po centrach handlowych się włóczysz Och, moje marzenie... A jak ja kocham te Twoje opowieści
Kika, Cher - Znam ten ból, też musiałam przeżyć to "rozstanie" z feriami Przyznam, że bardzo trudne...

W ogóle nie straszcie mnie nawet z tymi facetami... Też wolę starszych, wyższych, długowłosych etc. A tu sami młodsi, niscy z nieciekawą fryzurą się mną interesują Ale w moim przypadku, jeśli ktoś odbiega od moich podstawowych kryteriów...niestety biada mu. Staje się bardzo wredna, wynajduję coraz więcej wad, a w efekcie denerwuje mnie już w takim osobniku wszystko...
Nie wiem sama czemu tak postępuję, bo żadna Afrodyta ze mnie...

[orzeszek01]

Napisane przez Angeo

W
Orzeszku - doskonale Cię rozumiem... widzę, że podobnie kształtują się u nas sytuacje, co nawet tak samo wpłynęło na naszą samoocenę... Ale uwierz nam tutaj (bo jesteśmy o wiele bardziej obiektywne ), że jesteś cudowną, inteligentną i piękną dziewczyną. edit: widzę, że kika napisała do złudzenia podobnie Ale to wręcz idealnie, bo potwierdza ową tezę

Nie wiem sama czemu tak postępuję, bo żadna Afrodyta ze mnie...

a nieprawda wygladasz jak porcelanowa laleczka ,
wstalam rano,ugotowalam sobie owsianke,wzielam prysznic,wybalsamowalam sie,pocwiczylam bunsy absy brzuszki itp itd zjadlam drugie sniadanie,zaraz sobie pojezdze na rowerkumusze korzystac poki jestem w domu bo w krk nie mam tego cuda
potem ugotuje sobie zdrowy obiadek,poczytam cos,powizazuje ,potancze,ahh uwielbiam kiedy moge miec czas na cwiczenia odrazu mam lepszy humor i w ogle wszytsko jest wtedy si
wczoraj wieczorem przyszedł TZ do mnie.wstawiony juz po 6piwach,bo na budowie jakiejstam pracowal poszlismy na spacer,bo mnie bratowa wyslala do sklepu,wiec poszlismy,chcial zebym mu kupila dwa piwa.kupilam to byl moj blad narąbał sie,gadał od rzeczy,zataczał sie kazałam mu isc do domu,nie chcialam zeby siedzial u mnie w takim stanie. A rano sms "Dzien dobry Kochana jestes zła?" " wiem ze jestes zła,SZKODA"

szkoda, to jest ze on sie zachowuje njak dzieciak.przepraSZAC nie umie jak zrobi cos zle.

nie mysle o tym,nie bede sie wkurzac .
u mnie pogoda srednia na jeza, wieje wiatr i zimno,ale to dobrze bo ja nie lubie wiosny

Agness a Tobie sie baciki nalezanic nie piszesz co u Ciebie.
Milego Dnia

[malinka_86]

kika - wyrośnięta, dorosła no siostra jak trza ale jak Ci nie przeszkadza mieszkanie na zad..iu czyt. w Staszowie to wiesz ja tam wolę jednak Kielce

[schism_]

Angeo-Mam identycznie z 'wymaganiami' i nastawieniem do domniemanych absztyfikantów..
No ale nic w tym chyba złego,że mówimy 'pa' tym co nas delikatnie mówiąc odstręczają _^_
Relacje natury damsko-męskiej są na tyle deliktane i specyficzne,że nie ma co bawić się w matkę Terese z Kalkuty i dawać szansę każdemu,co się nawinie,a nas nie interere.
Lepiej poczekać na istotę u której i dojrzały et.ccharakter i typ urody idą w parze.
nizli..
Tylko no właśnie,
ile jeszcze tego czekania..

Póki co będę musiała zadowolić się iście fatalnymi zauroczeniami,
tym razem w gitarzyście Avenged Sevenfold- Synie Gates'ie
echh takiego to bym zawżdy nie przepędziła..
;p

Tak poza tym,to miłego dnia dziewczyny

[Tarantulek]

Napisane przez kika171

Pajączku co się dzieje? nie smutaj, ładny uśmiech na śliczną buźkę a zmartwienia sio!

ehh a u mnie cóż? siedzę w domku, niedawno wróciłam, jestem cała przemoknięta, ostatnie dni ferii...

miłego Słoneczka

Napisane przez cher

[B]
Tarantulku co jest? głowa do góry!

Napisane przez Angeo

Tarantulku - mów czym prędzej, co się stało!

kochane moje

Takie tam problemy natury egzystencjalnej..
ech muszę się wziąść za siebie, za swoj mozg i go troche zresetować czy coś, bo mi te mysli, odczucia które były schowane głęboko i zablokowane nagle znowu się dostały do mojego mózgu i spokoju nie ma:kwasny
Ech powinnam się cieszyc ze mam dwie ręce dwie nogi a nie biadolić, myslałam ze dziś rano się obudzę i będe miec juz inne lepsze spojrzenie na świat, ale jeszcze niestety nie, może jutro.....

Jeszcze mnie jakies chorobsko wredne naszło

Pobuszuję po wizazu troche, zeby sie oderwać od codziennosći a potem zasiąde do nauki.


Angeo widzę ze masz nowy avek, az Cię nie poznałam w pierwszym momencie

Schism niezły ten koles, a w "tych" sprawach mam dokładnie takie samo podejscie jak Ty

miłego dnia dziewczynki wpadne potem

[madame_apple]

WItajcie

Napisane przez nefre

Najchetniej to chcialabym, aby było lato, ciepłe, słoneczne popołudnie i ja - lezaca na trawie i mająca w tyłku wszystko ^^ O tak, tak własnie chcę

ooooo dokładnie Ja tez, ja też!

Napisane przez kika171

ehh a u mnie cóż? siedzę w domku, niedawno wróciłam, jestem cała przemoknięta, ostatnie dni ferii...buuuuuu

już niedługo nastepne ferie, świąteczne

Napisane przez cher

dzisiaj piątek tak? albo już po. ostatni dzień ferii. weekend i do szkoły
pocieszam się ciastkami owsianymi. a żeby było śmieszniej chyba angina mnie łapie nie dam się

mam nadzieje, ze chorobsko Cie nie weźmie

Napisane przez Spaza

dzień dobry kochane

Napisane przez agness51

Witam kochane
Ja właśnie śniadanko wszamałam i wpadłam Was poczytać

Miłego dnia .

hej! Napiszcie cos wiecej, a nie...

Napisane przez nefre

Uwijam się szybko z nauką i lecę na spacer

lec, pogoda zachęca

Napisane przez Angeo

W ogóle nie straszcie mnie nawet z tymi facetami... Też wolę starszych, wyższych, długowłosych etc. A tu sami młodsi, niscy z nieciekawą fryzurą się mną interesują Ale w moim przypadku, jeśli ktoś odbiega od moich podstawowych kryteriów...niestety biada mu. Staje się bardzo wredna, wynajduję coraz więcej wad, a w efekcie denerwuje mnie już w takim osobniku wszystko...
Nie wiem sama czemu tak postępuję, bo żadna Afrodyta ze mnie...

Ja też tak mam choć zauważyłam już, że nie ma sensu wieczne czekanie na ideał wymarzony bo takowych nie ma. Ale z tymi egzemplarzami (co niektorymi), ktore nas otaczaja tez da się coś zrobić na zasadzie: "nie ma ideału to go sama stwórz"

Napisane przez orzeszek01

wstalam rano,ugotowalam sobie owsianke,wzielam prysznic,wybalsamowalam sie,pocwiczylam bunsy absy brzuszki itp itd zjadlam drugie sniadanie,zaraz sobie pojezdze na rowerkumusze korzystac poki jestem w domu bo w krk nie mam tego cuda
potem ugotuje sobie zdrowy obiadek,poczytam cos,powizazuje ,potancze,ahh uwielbiam kiedy moge miec czas na cwiczenia odrazu mam lepszy humor i w ogle wszytsko jest wtedy si

tez uwielbiam miec czas na cwiczenia

Napisane przez orzeszek01

wczoraj wieczorem przyszedł TZ do mnie.wstawiony juz po 6piwach,bo na budowie jakiejstam pracowal poszlismy na spacer,bo mnie bratowa wyslala do sklepu,wiec poszlismy,chcial zebym mu kupila dwa piwa.kupilam to byl moj blad narąbał sie,gadał od rzeczy,zataczał sie kazałam mu isc do domu,nie chcialam zeby siedzial u mnie w takim stanie. A rano sms "Dzien dobry Kochana jestes zła?" " wiem ze jestes zła,SZKODA"

szkoda, to jest ze on sie zachowuje njak dzieciak.przepraSZAC nie umie jak zrobi cos zle.

faceci...
jak sobie wypija to juz w ogole zachowuja sie jak dzieci i to zwykle nizaleznie od wieku

Napisane przez schism_

Angeo-Mam identycznie z 'wymaganiami' i nastawieniem do domniemanych absztyfikantów..
No ale nic w tym chyba złego,że mówimy 'pa' tym co nas delikatnie mówiąc odstręczają _^_
Relacje natury damsko-męskiej są na tyle deliktane i specyficzne,że nie ma co bawić się w matkę Terese z Kalkuty i dawać szansę każdemu,co się nawinie,a nas nie interere.
Lepiej poczekać na istotę u której i dojrzały et.ccharakter i typ urody idą w parze.
nizli..
Tylko no właśnie,
ile jeszcze tego czekania..

j.w. trzeba troche odpuścić bo ideały absolutne bo tej ziemi nie chodzą tak jak i my idealne nie jesteśmy,.
co oczywiście nie znaczy, że należy rzucać się na pierwszeg lepszego z brzegu^^

Napisane przez Tarantulek

Takie tam problemy natury egzystencjalnej..
ech muszę się wziąść za siebie, za swoj mozg i go troche zresetować czy coś, bo mi te mysli, odczucia które były schowane głęboko i zablokowane nagle znowu się dostały do mojego mózgu i spokoju nie ma
Ech powinnam się cieszyc ze mam dwie ręce dwie nogi a nie biadolić, myslałam ze dziś rano się obudzę i będe miec juz inne lepsze spojrzenie na świat, ale jeszcze niestety nie, może jutro.....

Jeszcze mnie jakies chorobsko wredne naszło

:przytuL Mercy kochana, jak już Ciebie łapie dołek to pora umierać
Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać spokoj, a jak tylko bedziesz potrzebowala to pisz

Dzień dobry dziewczynki
Pralka mi się rozwaliła, grrr I to jeszcze w weekend wiec minie conajmniej kilka dni zanim znow bedzie dzialac :/ no trudno, nic nie poradze...
wczorajszy dzien uplynął miło i intensywnie. Rano bylam w pracy, po 18 w domku, szybkie ogarnianie sie i ziuuuum na imprezę Miałam wenę akurat toteż wrocilam po 3 Wytanczylam sie i jestem zadowolona
teraz zalegam, może porobię coś naukowego, a na 17 do pracy... Pogoda piekna wiec i ruch moze byc calkiem spory...

Ewuś mam nadzieje, ze superancko sie bawisz
agolku - lubie całkiem pracę na 17, jestem sową toteż nie zasypiam. Najgorsze jest dla mnie zebranie sie o tej 16.30 i wyjscie z domu bo to taka pora do zalegania, ale pozniej jest juz si

Miłego dnia!

[anniaa]

Witam ja tylko na sekundke , wczoraj byłam na 18, wrociłam nad ranem chwile sie przespalam i za chwile ide sie szykowac bo dzisiaj ma urodziny babcia
zycze miłego weekendu

edit. od jutra zaczynam redukcje bo wczoraj zjadłam bardzo malutko mozna okreslic ze jadłam do godz 15 a dzisiaj zupełnie brak apetytu... efekt mojego niejedzenia ze wczoraj nie za dobrze sie czułam...

[agolek]

Napisane przez cher

agolek i jak Twój dzień? no minal na szczescie

się ciastkami owsianymi. a żeby było śmieszniej chyba angina mnie łapie nie dam się
jak minął piątek i co planujecie na weekend?
buziaki Dziewczyny!

mam nadzieje,ze juz sie czujesz lepiej,a wogle to ja musze wkoncu ciasteczka owsiane upiec bo nigdy nie robilam jescze mozesz mi powiedziec jak robisz?

hej laleczki!

melduje sie mialam mily wieczor wczoraj z TZ a dzis bylismy na zakupach i swietna bluze szara w cieniutkie rozowe paski z kapturem kupilam.i koszulke z blyszczacymi gadzetami i mnostwo dobrych jedzeniowcyh rzeczy

aaaaa a jak wrocilismy do domu to sie okazlo ze przesylak od mamy doszla i przeslala mi woreczek z przyprawami do kurczaka (ponoc fajna sprawa robilyscie?) takze kupilam akurat kuraka i bedziemy miec dzis na obiadokolacje

aaa i jeszcze kupilam sobie Sabai!!probowayscie moze?nie wiem czy w Polsce to juz jest ale to jet tajskie winko w malych buteleczkach lekko gazowane z dodatkiem soku z granatow albo hibiskusem....masakryczni e pyszne...(nie probowalam z hibiskusem jeszcze bo z granatem takie dobre ze zawze to kupowalam a dzis promocja to oba wzielam)

http://www.google.co.uk/click?sa=T&c...GQ4OGQwMQ==&xr=


szalenstwo lece na Brzydule,potem zabiore sie za kolacje

milego aniolki!

[cher]

cześć Spaza! jak się masz?
agness! co u Ciebie? odezwij się czasami!
nefre i jak spacer i nauka?
Angeo zdrowiej szybko! i pamiętaj, że każda z nas jest wyjątkowa
orzeszku ten Twój Tż. agrh. ale cóż, faceci. trzyymaj się
Tarantulku! uśmiech proszę! i głowa do góry, no! w sumie każdy ma czasami gorsze dni. nie daj się temu jednak zbyt długo! i zdrowiej!
madame udanego dnia dobrze, że się wybawiłaś. a odnośnie Twojej pracy, mogę spytać gdzie pracujesz? <przepraszam, ale nie doczytałam nigdzie>
anniaa imprezowy weekend! baw się dobrze!
agolek wino brzmi zachęcająco :P powiem rodzicom. świetnie, że zakupy udane. moja szafa pełna ciuchów - btw. dzisiaj ją sprzątałam. wszystko mi się wysypuje :P
a ciastka moje to są słonecznikowo-owsiane - jeśli chcesz podam Ci przepis. chociaż na zwykłe ciastka też mam


dzień dobry po raz kolejny
nerwowo się mam. stresuję się tym, że w poniedziałek już do szkoły. mam tyle zadań [chociażby z niemieckiego, po co ja tyle brałam?! ].
pogoda dziś była prześliczna.
i Tź kupił nowy samochód.
i.. i.. i w ogóle jestem rozdrażniona jakaś taka. najchętniej wzięłabym gorącą kąpiel i wrzuciła się do łóżka z poduszką na głowie. ja nie chcę do szkoły.
<dramatyzuję wiem, ale kurczę no!>
muszę się jakoś ogarnąć. aaaaaaaaaaa!
buziaki Dziewczyny! i przepraszam za chaos w moim poście

[Tarantulek]

Napisane przez cher

c
Tarantulku! uśmiech proszę! i głowa do góry, no! w sumie każdy ma czasami gorsze dni. nie daj się temu jednak zbyt długo! i zdrowiej!

dzień dobry po raz kolejny
nerwowo się mam. stresuję się tym, że w poniedziałek już do szkoły. mam tyle zadań [chociażby z niemieckiego, po co ja tyle brałam?!
pogoda dziś była prześliczna.
i Tź kupił nowy samochód.
i.. i.. i w ogóle jestem rozdrażniona jakaś taka. najchętniej wzięłabym gorącą kąpiel i wrzuciła się do łóżka z poduszką na głowie. ja nie chcę do szkoły.
<dramatyzuję wiem, ale kurczę no!>
muszę się jakoś ogarnąć. aaaaaaaaaaa!
buziaki Dziewczyny! i przepraszam za chaos w moim poście

znam ten ból kiedy trzeba do szkoły wracać po feriach ale trzeba się pocieszyć ze niedługo świeta beda a potem wakacje.

Napisane przez madame_apple

:przytuL Mercy kochana, jak już Ciebie łapie dołek to pora umierać
Mam nadzieję, że uda Ci się odzyskać spokoj, a jak tylko bedziesz potrzebowala to pisz

dobrze kochane Jabłuszko
Dzień dobry dziewczynki
Pralka mi się rozwaliła, grrr I to jeszcze w weekend wiec minie conajmniej kilka dni zanim znow bedzie dzialac no trudno, nic nie poradze...
wczorajszy dzien uplynął miło i intensywnie. Rano bylam w pracy, po 18 w domku, szybkie ogarnianie sie i ziuuuum na imprezę Miałam wenę akurat toteż wrocilam po 3 Wytanczylam sie i jestem zadowolona
teraz zalegam, może porobię coś naukowego, a na 17 do pracy... Pogoda piekna wiec i ruch moze byc calkiem spory...

to pozycz od prababci tarkę i nad rzeką pranie zrób
fajnie ze się wytanczyłaś i jestes zadowolona

Ja się wykąpałam,itd. posiedzę trochę przy komputerze a potem idę spać z nadzieją ze jutro będzie lepszy dzien

Dobranoc kochane!

[schism_]

Aloha

Cher-Zobaczysz wsio się ułoży na duży,duży +
Fajno ,z tym samochodem ^^

Mercy- W takim razie życzę Ci kolorowych snów No,ba ,że jutro będzie lepiej !
Agolek-Hmm chętnie bym tego Sabai spróbowała,
skoro smaczny ;D
Jabłuszko- Nie ma lepszego relaksu niż porzadna impreza i taniecccc

A u mnie dziś,
całkiem si.
Jako,że za oknem słoneczna aura,
zdecydowałam się pojechać do Gda. na spacer,
po starówce,krętach i wętach,
ot by odspanąc i się wyciszyć.
Pożądany efekt murowany ^^
W domu zlądowałam koło 17,ciut śnięta ;P
Chciałam wziąść się za 'pracę domową' z warsztatów z pracy z tekstem ,tudzież zrobienie przypisów,indeksu i bibliografii do zapodanego tekstu,ale weny i chęci zabrakło.
uroki przedwiośnia

Stety niestety dobry humor stłamsił mi pewien fakt..
Ot wchodze na n-k,
patrze w nowo dodane fotki,
niedoszły-były zapodał zdjęcie pewnej dziewoi,
smiem twierdzic,ze nowej dziewoi..
Niezbyt atrakcyjnej defacto (jak stwierdzilam i Ja i kilka znajomych, poinformowanych przeze mnie w akcie yyy rozpaczy..)
Sądziłam,że z panem przeszło mi definitywnie,
poza sentymentem,jakimiś tam wspomnieniami,
aż tu pojawiło się srogie ukłucie żalu i zazdrości.
No,ale cóż na to poradzimy,takie jest życie

Dobrej Nocy,
A ;]

[Angeo]

Uwaga! problemy techniczne - cytowania nie będzie

Orzeszku-Dziękuję Kochana ale to jeszcze nie musi oznaczać, że dobrze ze mną.
Ja również uwielbiam to uczucie towarzyszące sporej dawce ćwiczeń na luzie Od razu można poczuć się piękniejszą
Na szczęście jedna, co się ze mną zgadza co do wiosny! Zima i jesień górą
Co do TŻ - no cóż, typowo męskie zagranie


Schism-O tak, tak, właśnie to - z ust mi to wyjęłaś (i jak zawsze wypowiedź we wspaniałym stylu )
No i tu właśnie pojawia się ten problem... czekamy... ale czy się doczekamy?

Tarantulek- Rozumiem Kochana, każdego dopada często to uczucie i nie jest to żadne biadolenie. Chociaż przyznam, że z tej strony Cię nie "znałam". Ale wiosna idzie, znowu wszystko się odmieni I szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Ładny mam avatar, prawda?(na pewno lepszy niż poprzedni )
A co do kolesi, to już jest nas 3 ; )



Jabłuszko-Oczywiście, że nie ma sensu czekać na ideał. Ale na pewno nie zwiążę się z kimś tylko dlatego, że akurat taki się mną interesuje. Musi mnie pociągać fizycznie (albo mieć to "coś") i być posiadaczem odpowiadającej mi osobowości. I mogłabym tu nawet podać przykłady odpowiadające mojemu schematowi "ideału". Ale problem w tym, że owe osobniki albo są zajęte, albo nie są mną zainteresowani w "taki" sposób. (np. mój przyjaciel... tak, podkochuję się w przyjacielu)

A co do tworzenia ideału... na przykład R. On w 100% odpowiadał moim wymogom co do wyglądu, ale charakter już niestety nie. I próbowałam go zmienić, stworzyć ideał...bezskutecznie.

Świetnie, że się dobrze bawiłaś


Aniu-Mam nadzieję, że urodziny się udały.

I powodzenia, jeśli redukcja w ogóle jest Ci potrzebna A wątpię, więc najlepiej odstąp od tego pomysłu.

Agolku- To jest coś, co lubię Odzieżowe szaleństwo dopełnione spożywczymi zakupami

A co do Sabai - zgadzam się jest absolutnie doskonałe! Moja sąsiadka zawsze ma pod dostatkiem tajskich i orientalnych produktów więc niejednokrotnie miałam okazję spróbować Sabai .



Schism - A Ty znowu z tymi spacerami i tak samo pojawiło się "srogie ukłucie żalu i zazdrości" Swoją drogą znam to uczucie podczas oglądania co poniektórych zdjęć.

Miłego Dnia Kochane

[Tarantulek]

Napisane przez Angeo

Tarantulek- Rozumiem Kochana, każdego dopada często to uczucie i nie jest to żadne biadolenie. Chociaż przyznam, że z tej strony Cię nie "znałam". Ale wiosna idzie, znowu wszystko się odmieni I szybkiego powrotu do zdrowia życzę

Ładny mam avatar, prawda?(na pewno lepszy niż poprzedni )
A co do kolesi, to już jest nas 3 ; )


Wiem... rzadko kto mnie zna z takiej strony, nawet własna mama
Ale czasem są takie dni i godziny ze trudno człowiekowi wytrzymać, mimo wszystko im mniej osób z mojego otoczenia wie tym chyba lepiej
Avatar przed tem tez był słodziutki i śliczny, a masz moze konto na nk?Pooglądałabym sobie Ciebie bo lubię ogladac takie śliczne twarzyczki

Oczywiście, że nie ma sensu czekać na ideał. Ale na pewno nie zwiążę się z kimś tylko dlatego, że akurat taki się mną interesuje. Musi mnie pociągać fizycznie (albo mieć to "coś") i być posiadaczem odpowiadającej mi osobowości. I mogłabym tu nawet podać przykłady odpowiadające mojemu schematowi "ideału". Ale problem w tym, że owe osobniki albo są zajęte, albo nie są mną zainteresowani w "taki" sposób. (np. mój przyjaciel... tak, podkochuję się w przyjacielu

Ech..no dokładnie same problemy z tymi facetami, moja kolezanka ostatnio powiedziała tak: Faceci są jak kible albo zajęci albo zasrani

]

Napisane przez schism_

[

Mercy- W takim razie życzę Ci kolorowych snów No,ba ,że jutro będzie lepiej !

Stety niestety dobry humor stłamsił mi pewien fakt..
Ot wchodze na n-k,
patrze w nowo dodane fotki,
niedoszły-były zapodał zdjęcie pewnej dziewoi,
smiem twierdzic,ze nowej dziewoi..
Niezbyt atrakcyjnej defacto (jak stwierdzilam i Ja i kilka znajomych, poinformowanych przeze mnie w akcie yyy rozpaczy.
Sądziłam,że z panem przeszło mi definitywnie,
poza sentymentem,jakimiś tam wspomnieniami,
aż tu pojawiło się srogie ukłucie żalu i zazdrości.
No,ale cóż na to poradzimy,takie jest życie

Dobrej Nocy,
A ;][/FONT][/SIZE][/COLOR]

Ajć! rozumiem to ukłucie zazdrosci



U mnie juz dziś troche lepiej, tzn problemy zostały ale juz nie jestem az tak nimi przytłamszona jak przez ostatnie dni Dziś spędzam taką miła niedzielę z rodziną więc tym bardziej nie ma co się smutać

Idę zrobic sobie herbatę pokrzywową(mam ciche nadzieje ze mi pomoże wzmocnic włosy ale sza....) no i poleniuchuję trochę

Miłego popołudnia!