![]() |
#961 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
|
![]() ![]() |
![]() |
#962 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]() Ale w sumie to wina Edwarda, bo najpierw sie na nia rzuca z pocalunkami, robi jej nsdzieje a potem... ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#963 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
a co miał zrobic? mowil ze to dla jej dobra .. ale w sumie troszke chamsko zrobil .. ale w koncu wrocil .. fajne bylo z tymi pamiatkami po nnim jak powiedzial Belli ze schowal je pod podloga .. ale ogolnie Edward jest boskiii
|
![]() ![]() |
![]() |
#964 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
A mi chodzilo o ten wyzej fragmetn ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#965 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
heh .. fakt xDD .. taka dwuznaczna byla ta scena
|
![]() ![]() |
![]() |
#966 |
SPAMER
Nieopłacona reklama Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 82
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
O tak, a mnie podobała się jeszcze scena z baseballem (ze "Zmierzchu"), scena ze skokiem z klifu ("Księżyc w nowiu"), scena prawie-że-prawie-no!
![]() ![]() I chyba wszystkie, w których pojawia się Alice i sieje zamęt ![]() Jaspera też lubię, mimo wszystko. I Emmetta, i Rosalie trochę też, szczególnie za to, że w NM trochę ociepliła swoje relacje z Bellą. |
![]() ![]() |
![]() |
#967 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Ja uwielbiam Alice
![]() ![]() I uwielbiam te sprzeczki Jacob- Rosalie w BD ![]() ![]() Tylko nie pamietam jak dokładnie leciały te kawały ale pamietam ze były świetne, ma je ktos moze? ![]()
__________________
Jeśli ma się do dyspozycji całą wieczność, można przeszukać cały stóg siana poszukując tej jednej igły... |
![]() ![]() |
![]() |
#968 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
było tu juz wstawiane
![]() No ale macie dla przypomnienia : -Pozwól, że ja się tym zajmę, zaproponowałem. Zatrzymał się i uniósł brew. Bezszelestnie podniosłem z podłogi moją psią miskę, po czym szybkim, zdecydowanym ruchem cisnąłem ją w tył głowy blondyny. Odbiła się z hukiem i poleciała aż do schodów, obijając się o balustradę. Bella poruszyła się, ale spała dalej. - Głupia blondynka – mruknąłem. Rosalie obróciła się powoli. Jej oczy ciskały błyskawice. - Mam jedzenie we włosach – wycedziła przez zęby. Tego już było za wiele. Odsunąłem się od Belli, żeby jej nie obudzić i zacząłem śmiać się aż w oczach pojawiły mi się łzy. Zza kanapy słyszałem też chichot Alice. Zastanawiałem się, dlaczego Rosalie jeszcze nie wybuchła. Nie tego się spodziewałem. Dopiero po chwili zdałem sobie sprawę, że mój śmiech obudził Bellę. - Co cię tak śmieszy? – wymamrotała sennie. - Rzuciłem jej jedzenie we włosy – oznajmiłem dumnie, wciąż chichocząc. - Nie zapomnę ci tego, psie. – Rosalie syknęła. - Och, łatwo wyczyścić pamięć blondynce – rzuciłem. – Wystarczy dmuchnąć jej do ucha. - Poszukaj jakiś nowych dowcipów – warknęła. ~~~~~~ "- Kazałabym ci iść spać – powiedziała Bella – ale podejrzewam, że za chwilę i tak legniesz na podłogę, więc nie ma to sensu. Niesamowite, jak jej głos stał się znów mocny i wyraźny, ile sił jej przybyło. Wyczułem zapach świeżej krwi i zobaczyłem, że trzyma w rękach kubek. Ile krwi będzie jeszcze potrzeba, żeby przeszła przez to wszystko? Czy Cullenowie zaczną w końcu polować na sąsiadów? Skierowałem się do wyjścia, odliczając sekundy, żeby się uspokoić. - Jeden – Mississippi... dwa – Mississippi... - Gdzie ta powódź, kundlu? – mruknęła Rosalie. - Wiesz, jak utopić blondynkę? – zapytałem nie zatrzymując się, ani nie patrząc na nią. – Wystarczy przykleić lustro do dna basenu. Zamykając drzwi, usłyszałem chichot Edwarda. Najwyraźniej jego humor poprawiał się proporcjonalnie do stanu Belli. - Ten już słyszałam – zawołała za mną Rosalie." ~~~~~~~ Z kouchni dobiegły dziwne trzaski i zgrzyt metalu. Edward znów westchnąl, ale uśmiechnął sie lekko. Rosalie wróciła zanim zacząłem się nad tym wszystkim zastanawić. Ze złośliwym uśmiechem na twarzy postawiła przede mną na podłodze srebrną miskę. - Smacznego kundlu. Byłem pod wrażeniem jej dolności i dbałości o szczegóły. Na boku schludnum pismem wydrapała nawet słowo Burek. (...) - Ej wiesz jak sie nazywa blądynka mająca mózg?- spytaem i nie czekając na odpowiedź udzieliłem jej sam- Golden retriver. - Ten też słyszałam- ppowiedziała. - No trudno, będę próbował dalej- objecałem.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#969 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 71
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
ooo tak
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
Jak wściekły kociak, który myśli, że jest tygrysem. http://www.suwaczek.pl/cache/6c5e83478e.png |
![]() ![]() |
![]() |
#970 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]() ![]() A Jacob w koncu powiedzaił dowcip, ktorego Rosalie nie słyszła no nie? Cos mi sie kojaży...dobrze myśle? Bo własnie te trzy co wstawiłaś to pamietałam a był jeszcze jakiś?
__________________
Jeśli ma się do dyspozycji całą wieczność, można przeszukać cały stóg siana poszukując tej jednej igły... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#971 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Nie wiem czy ten cytat już był ale mi się on bardzo podoba!
![]() -Pomyślałem sobie -ciągnął - że nada się na symbol mojej osoby, bo jest takie twarde i zimne. - Zaśmiał się. - A w słońcu tak jak ja mieni się wszystkimi kolorami tęczy. - Zapomniałeś o najbardziej oczywistej cesze, która was łączy - wtrąciłam - Jest piękne. - Moje własne serce jest równie ciche - stwierdził. - I tak jak to tu należy do Ciebie. Poruszyłam ręką żeby serduszko zamigotało. - Dziękuję, Dziękuję za oba. |
![]() ![]() |
![]() |
#972 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 56
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ---------- - Co chciałabys wiedziec? - Ile masz lat? - Siedemnascie - odparł bez namysłu. - I od jak dawna masz te siedemnascie lat? Wargi Edwarda drgneły. Patrzył przed siebie. - Jakis czas - przyznał w koncu. - Okej. - Ucieszyło mnie to, e jest ze mna szczery. Przyjrzał mi sie uwanie, tak jak wtedy, gdy bał sie, e doznałam szoku. Usmiechnełam sie szerzej, eby go uspokoic, ale w odpowiedzi zmarszczył czoło. Ze Zmierzchu Nie mogłam z tego ![]() ![]() ![]()
__________________
-I know what you are. Your skin is pale white and ice cold. You do not go out on the sunlight. -Say it... out loud. Say it. -Vampire. -Are you afraid? -No... "Czy Cullenowie wiedzą, że ja wiem? Czy powinnam wiedzieć, ze wiedzą, że ja wiem, czy też nie?" Zmierzchomania<33 ![]() Edwardomania<33 ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#973 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 71
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Pocałował mnie w czoło.
- Tak się cieszę że wróciłeś. - Uwielbiam do ciebie wracać. - Uwielbiam cię witać. Zaćmienie ![]()
__________________
Jak wściekły kociak, który myśli, że jest tygrysem. http://www.suwaczek.pl/cache/6c5e83478e.png |
![]() ![]() |
![]() |
#974 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
"Jackob poklepał mnie otrożnie po ramieniu, zachęcajc żebym usiadła.
-Zaden członek watahy się nie starzeje. Ale czemu tak to cie rusza? -Czyli wychodzi na to ze tylko mnie to czeka! - wybuchłam. - Cholera jasna, starzeje się z dnia na dzień! Jakaś część mnie zdawała sobie sprawe, ze mam atak furii w stylu Charliego, ale nie byłam w stanie nad soba zapanowac. - A niech to! Jak tak mozna? Gdzie tu sprawiedliwosc? -Przestan, prosze. -Zostaw mnie w spokoju! Zostaw mnie w spokoju!To nie fair! -Czy mam przewidzenia, czy naprawde przed chwila tupnełas noga? - spytał Jackob- Sadziłem ze dziewczyny robią tak tylko w durnych serialach." ~Zaćmienie~ ![]()
__________________
3words. 8letters. say it and i'm yours. < 333.
|
![]() ![]() |
![]() |
#975 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 71
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]()
__________________
Jak wściekły kociak, który myśli, że jest tygrysem. http://www.suwaczek.pl/cache/6c5e83478e.png |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#976 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 56
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Wydaje mi sie ze to z BD ale jie jestem pewna
"Myślisz, że miałabym siedzieć w domu, wiedząc, że mój braciszek zgłosił się na ochotnika jako gryzak dla wampirów?" ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
-I know what you are. Your skin is pale white and ice cold. You do not go out on the sunlight. -Say it... out loud. Say it. -Vampire. -Are you afraid? -No... "Czy Cullenowie wiedzą, że ja wiem? Czy powinnam wiedzieć, ze wiedzą, że ja wiem, czy też nie?" Zmierzchomania<33 ![]() Edwardomania<33 ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#977 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;11243023]A przemienisz mnie potem? czy zostawisz zwłoki na pastwę losu ?
![]() ![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#978 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
No to go nie zjem
![]() Aleee on jest taki słodki, do schrupania, w sumie nie wiem czy się powstrzymam. Narazie się wstrzymaj z tym wysysaniem ![]() Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#979 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 2 851
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Ja od niego bym nawet patyka zwykłego przyjeła z ucalowaniem ręki xD taki super gość
![]()
__________________
"Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie. " Syrjusz B. Dorastająca z HP
![]() Wyszukiwarkoholiczka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#980 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ---------- "-Cholerna pijawka!- zaklął Jackob. Myslałem, że wyjedza na ten weekend. I co wykombinował, żebys tylko nie mogła się ruszyc bez niego z domu? Zamknął cię w swojej trumnie? Zachichotałam. -To wcale nie jest zabawne. -Śmieje sie tylko dlatego ze prawie trafiłeś - powiedziałam. - mniejsza o to, on i tak bedzie w sobote na miejscu. [...] -Dzieki za zaproszenie, ale widzisz, nie jestem u siebe. Cullenowie mnie uprowadzii i przetrzymuja u siebie w domu. Jackob warknął gniewnie. A to świnie! Nie martw się,zaraz cie odbijemy. [...] -To kuszaca propozycja. Wiesz ze nawet mnie torturowano? Alice pomalowała mi siłą paznokcie u stóp." ~Zaćmienie~
__________________
3words. 8letters. say it and i'm yours. < 333.
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#981 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 855
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
|
![]() ![]() |
![]() |
#982 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 71
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
[1=70dd468e07eb673ab65e89e 138309c61dced7434_5f137f2 51019b;11266623]
![]() cóż ![]() ![]() ---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ---------- Cytat:
![]()
__________________
Jak wściekły kociak, który myśli, że jest tygrysem. http://www.suwaczek.pl/cache/6c5e83478e.png |
|
![]() ![]() |
![]() |
#983 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#984 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 316
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]()
__________________
Jeśli ma się do dyspozycji całą wieczność, można przeszukać cały stóg siana poszukując tej jednej igły... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#985 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Ja właśnie skończyłam czytać ,, Zaćmienie,, i Byłam strasznie zła na Belle, że się niby to zakochała w Jacubie. Najglupszy moment w ksiażce, który przeczy miłości Belli do Edwarda!
i kolejny z moich ulubionych cytatów: – Nie zostawimy cię samej ani na sekundę – przyrzekł mi Edward pod domem. – Ktoś zawsze będzie w pobliżu: Emmett, Alice, Jasper... Westchnęłam. – To idiotyczne. Tak się wynudzą, że sami mnie w końcu zabiją. |
![]() ![]() |
![]() |
#986 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 16 740
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#987 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 146
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
A i jeszcze jeden mi się przypomniał:
"(…) Związek ze mną byłby dla ciebie o wiele zdrowszy. Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem. Kącik moich ust drgnął w smutnym półuśmiechu. - Wiesz, że nawet kiedyś tak o tobie myślałam? Że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury. Westchnął. - Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem." |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#988 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 655
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Boooże nie wierze, ze dopiero teraz trafiłam na ten watek
![]() ![]() Edward: I said it would be better if we weren't friends, not that i didn't want to be Edward: Sometimes we make mistakes. Me, for example, allowing myself to be alone with you Do you truly belive that you care more for me than I do for you? Darkness is so predictible, don't you think? Bella:Why did you hate me so much when we've met? Edward: I did. Only for making me want you so bad. ..nie musiałam nawet na niego patrzeć, żeby czuc jego elektryzujaca obecność. /Bella/ ..był na wyciagniecie reki, a mimo to niedostepny, niczym wytwor mojej wyobraźni. /Bella/ Byłam na siebie zła, ze ten glos budzi we mnie takie uczucie, jakbym znala go od dziecinstwa a nie zaledwie od paru tygodni. (..)wiedziałam, ze i jego twarz budzi we mnie emocje z ktorych nie byłam dumna. (..)gdy wymawiałam jego imie przeszedl mnie dreszcz i bardzo mi sie to nie spodobało. /Bella/ Edward: Czy wierzysz, ze mimo tych wszystkich rzeczy na ktore Cie narazilem, tez Cie kocham? Czułam sie tak, jakbym była uwieziona w jednym z tych przerazajacych koszmarow, w ktorych mysli sie tylko o tym, ze trzeba biec, biec ile sił w nogach, ale te nie chcą cie nieść dość szybko. /Bella/ .. krzyczałam, nie otwierając ust. /Bella/ (..) kierowana bezsensownym impulsem. Nie rozmyslałam skąd się wziął, ale dawałam mu sie prowadzić, bo po raz pierwszy od dawna, coś we mnie czegoś chciało. /Bella/ Nie widziałam potrzeby, żeby sie bać. Nie potrafiłam sobie wyobrazić niczego, czego moglabym sie bać. Była to jedna z nielicznych zalet utracenia wszystkiego co było mi drogie. /Bella/ Wzdrygnęłam sie na mysl o tym, ze pewnego dnia juz nie przypomne sobie koloru jego oczu, chlodu jego skory, tembru jego głosu. Nie wolno mi było tych cech wspominać, ale moim obowiązkiem było o nich pamietać. /Bella/ (..)zdawałam sobie sprawe, ze nie pamietam czego szukam, a zaraz potem, ze po prostu nie istnieje nic czego mogłabym szukać. /Bella/ 'Jakbyśmy nigdy nie nie poznali'? Chyba żartował. Tej obietnicy nie miał szans dotrzymać. Złamał ja, gdy tylko ją złożył. /Bella/ Jak mialam mu wyjasnic,czym sie stalam, tak zeby mnie zrozumial? Bylam skorupa,a nie zywa istota. Bylam jak opuszczony dom - skazony dom - w ktorym przez cztery dlugie miesiace nie dalo sie zupelnie mieszkac. Teraz sytuacja nieco sie polepszyla - w najbardziej reprezentacyjnym pokoju przeprowadzono remont - ale byl to tylko jeden pokoj. Zadne wysilki nie byly w stanie przywrocic mnie do stanu uzywalnosci. Jacob zasługiwał na cos lepszego niz taka rudere. /Bella/ Nie była to bynajmniej powtorka z wrzesnia ani koniec swiata. Świat skonczyl sie juz dawno - teraz zniklo z powierzchni ziemii to, co udało mi sie po tamtej katastrofie odbudować. /Bella/ -Mogło być gorzej-pomyslalam. Ale jak na moj gust beznadziei wystarczy. /Bella/ Jeśli księżyc był, a najwyraźniej znikł wraz z Edwardem. Akurat dziś przypadało widać zaćmienie - nów. Nów. Szło nowe. Zadrżałam, choć nie było mi zimno. /Bella/ Podsumowując, albo byłam wariatką, albo nieuleczalną romantyczką. /Bella/ W końcu ile razy można czyjeś serce przepuścić przez magiel? Mimo że wiele przeszłam, żadne z moich doświadczeń mnie nie zahartowało. Czułam się przeraźliwie krucha, jakby można było mnie zniszczyć jednym słowem. /Bella/ - Wiesz, co myślę? - spytałam Edwarda. Zaśmiał się. - Nie. Niemal się uśmiechnęłam. Żyłam, trzymając się kurczowo teraźniejszości. Nigdy nie rozpamiętywałam tego, co wydarzyło się dzień czy tydzień wcześniej, nigdy nie wybiegałam też myślami w przyszłość. /Bella/ Zrodziło sie we mnie podejrzenie, ze Edward nie nalezy do osob do ktorych wyjatkowosci mozna sie przyzwyczaic. /Bella/ Edward:Nigdy nie wierzyłem, ze cos takiego mi sie przytrafi. Że kiedykolwiek spotkam kogoś z kim bede chciał byc a nie tylko przebywać tak jak z moim rodzeństwem. Charlie: (..) Nie tak jakby ktoś ją.. zostawił.. ale jakby.. ktos umarł. Tak właśnie się czułam - jakby ktoś umarł. Ba, jakbym to ja umarła. Z odejściem Edwarda nie straciłam jedynie ukochanej osoby - a sama taka strata niejednego doprowadziła do samobójstwa. Straciłam tych ukochanych osób wiele - całą rodzinę - a co za tym idzie, straciłam swoją przyszłość, przyszłość, którą spodziewałam się wśród nich spędzić. Żyłam bez celu, a więc tak, jakby mnie nie było.
__________________
-So the lion fall in love with the lamb.. -What a stupid lamb. -What a sick, masochistic lion.
XOXO Edytowane przez kostka307 Czas edycji: 2009-03-04 o 18:20 |
![]() ![]() |
![]() |
#989 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 16 606
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#990 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wasze ulubione cytaty z sagi Zmierzchu
"- Ja tam kłamię non stop.
-Tak, ale jestes w tym tk beznadziejna, ze zupelnie sie to nie liczy. Nikt ci nigdy nie wierzy." "Machnął na Alice. Mój niepokój się wzmógł. -Wiem ze sie o nia boisz - wyjaśnił mi, kiedy wbiegła na ring w radosnych plasach. - Chcę ci zademonstrowac, ze przejmujesz sie zupełnie niepotrzebnie. [...] Nie wiedziec kiedy, znalazła sie na plecach Jaspera, z wargami przytknietymi do jego szyi. -Mam cię! - zawołała i pocałowała go w obnażone miejsce. Robawiony pokrecił głową. - Ach, moja bestyjko." Zaćmienie.
__________________
3words. 8letters. say it and i'm yours. < 333.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:16.