Róż tylko dla Barbie (?)

[TmargoT]

http://lecinema.pl/mi/mi032620.php


http://www.egoisci.pl/191/oliver_jan...ie_komentarze/


http://www.pudelek.pl/artykul/15718/...dy_zdjecia/85/


Na obraz i podobieństwo Barbie

Z różową barwą jak z trucizną – trzeba ją dawkować. „Szokujący pink” może być wytworny, ale serwowany w nadmiarze przeobraża się w niestrawny kicz.W latach 50. cukierkową gamę pokochała amerykańska masowa kultura; następnie moda na milusi kolor przeniosła się na Stary Kontynent. Różowa inwazja trwa, zdziecinnienie kobiecych strojów, akcesoriów i wystroju mieszkań postępuje. Na wzory z Hello, Kitty! polują nie tylko dziewczynki w wieku przedszkolnym – także ich matki.
Pierwowzorem kobiety kiczu stała się Barbie, kultowa lala ostatniego półwiecza. W 2009 roku stuknie jej pięćdziesiątka, a ona nadal wabi blond lokami i smukłą sylwetką opiętą kobiecymi fatałaszkami.
W ślad za zabawką pojawiły się żywe Barbie. Udawały głupie blondynki, naiwne i słabe. Przy tym „niewinnie” emanowały seksapilem. Przykładem – Marilyn Monroe w filmie „Mężczyźni wolą blondynki”. Albo Dolly Parton, piosenkarka country i aktorka o cukierkowej urodzie i imponującym biuście. A także Reese Witherspoon w roli „Legalnej blondynki”.
Wersję pink matrony (żyła prawie 100 lat, zmarła w 2000 roku) stworzyła Barbara Cartland, autorka łzawych i głupawych romansideł, ubierająca się wyłącznie na różowo.
Z kolei róż dla supermanów wylansował Elvis Presley. Nie tylko w kreacjach scenicznych. Był też właścicielem najsłynniejszego pink cadillaca. Na przełomie lat 50. i 60. limuzyny w tej barwie podbiły szerokie drogi Ameryki, stały się pojazdami kultowymi. Przypomina o tym piosenka Bruce’a Springsteena „Pink Cadillac” z 1984 roku oraz późniejszy o pięć lat film z Clintem Eastwoodem.






http://www.rp.pl/artykul/62954,80819...byczajow_.html

[Hultaj]

No właśnie, chodzi o ten kicz, granica między fajnym zestawieniem a bazarkową elegancją bywa cienka, szczególnie, gdy chodzi o ten kolor. Generalnie, im kolor jest mocniejszy, nasycony, ale w sensie, że żarówa , staje się coraz bardziej ryzykowny. Ja tam jestem zdania, że dorosła kobieta może śmigać w różach i wyglądać fajnie. Uwaga, nawet mając blond włosy.

To jest dla mnie też trochę jak z Franią Maj, czasem ma takie wdzianka, że dzięki, ale ja np. częsciej niż rzadziej lubię jej styl (z tym, że za często nie ogladam, więc może niezłą teorię teraz tworzę ). Choć srokowaty i te sprawy.
Chciałabym zobaczyć jej czarny (franiowy) plaszcz w różowe maki, o kotrym Dygant wspominała w jakimś wywiadzie.

[nieprzytomna]

Napisane przez mesarka

Witam Wszystkich


Ubierając się dzisiaj do szkoły odbyłam w myślach niekrótką kontemplację nt. koloru różowego. Jak myślicie, czemu jest on identyfikowany z blond bestiami, albo mocno potraktowanymi solarium brunetkami? [ żadnych aluzji - nie mam zamiaru nikogo urazić!]. Z pewnością został on wykreowany i zestawiony z blond włosami poprzez lalkę Barbie. A skoro róż + blond to z pewnością = pustka. Czemu między nami występują takie stereotypy? Kto jest za to odpowiedzialny? Czemu ten kolor, mimo, że jest przyjemny dla oka, jest traktowany jak wyznacznik ludzkiej głupoty. Przecież to jest chore! Oczywiście wiele jest przykładów, na poparcie tezy równości, np Doda. Ale przecież Doda, wzorowała się na czymś. Reakcja łańcuchowa. Gdyby ktoś wcześniej wylansował kolor zielony, to wszystkie "piękności" i skandalistki latały by na zielono.

Co Wy o tym sądzicie? Ja ogólnie jestem lekko oburzona, że taki stereotyp panuje. A sama nie jestem blondynką.

Jestem ciekawa Waszych wypowiedzi.

Dla mnie panuje pewien stereotyp, ale nie dokładnie taki, jak napisałaś. Po prostu uważam, że na różowo trzeba umieć się ubrać. Bo łatwo
a) przesłodzić
b) stworzyć kicz
Łatwiej niż z innymi kolorami.

[malinka_86]

Napisane przez Hultaj

No właśnie, chodzi o ten kicz, granica między fajnym zestawieniem a bazarkową elegancją bywa cienka, szczególnie, gdy chodzi o ten kolor. Generalnie, im kolor jest mocniejszy, nasycony, ale w sensie, że żarówa , staje się coraz bardziej ryzykowny. Ja tam jestem zdania, że dorosła kobieta może śmigać w różach i wyglądać fajnie. Uwaga, nawet mając blond włosy.

Napisane przez maja55

Zresztą to nie jest nawet kwestia koloru, co dobrego smaku, dobrania stroju do okoliczności/wieku.
Tak samo nieodpowiednio wg mnie będzie wyglądała kobieta na biznesowym spotkaniu w różowym kostiumie co w żółtym.
Ale już zupełnie inaczej będzie wyglądała, gdy ten róż wystąpi jako blady, pudrowy na koszuli, lub zamiast kanarkowej żółci będzie to koszula w rozbielonym, kremowym odcieniu.

Zgadzam się i popieram.

Fakt faktem - wszystko zależy od wykreowania i myślenia społeczeństwa - któraś z was wspomniała, że czerwony źle był kojarzony, ja czasami słyszę że ktoś ma burdelowe firanki, zasłony etc. Ja bardzo lubię czerwień - ba nawet włosy mam czerwone, pełno ciuchów, cieni do powiek itp. Mnie czerwień kojarzy się z kobiecością i namiętnością, a nie panią z domu publicznego. Jeśli róż nie byłby wykreowany jako równoznaczność - kiczu i tandety to nikt by się tego nie czepiał. Równie dobrze można było wynieść na podium kolor żółty, fioletowy, niebieski etc. do wyboru i koloru...
I przyznaję się bez bicia i innych spraw - mam różowe bluzki, różowe cienie do powiek i baaa nawet buty i torebkę. Kwestia spoglądania na kiczowatość jest uzależniona od naszego patrzenia na świat. Ja na przykład jestem kiczowata bo nie mam idealnej figury - i dla kogoś ktoś w rozmiarze XXL to grubas opychający się fast foodami, nie dbający o siebie, tylko fakt faktem moja otyłość wynika z choroby, odżywiam się zdrowo i dbam o włosy paznokcie cerę itp. Ale dla kogoś zawsze będę "świnią obżerającą się pizza". Tak samo ktoś ubierający się w róż - dla nie których będzie pustakiem. Nie oceniajmy ludzi po wyglądzie. Bo fakt faktem słowa ranią i to coraz mocniej....

Tyle ode mnie

[Wisienki]

Lubię różowy i mam sporo ubrań w tym kolorze mimo, iż w niektórych odcieniach wyglądam jak cielęcina. Wszystko tak naprawdę zależy od proporcji kolorów ich odcieni i do tego z czymś jakiś ie od fasonów zestawianych rzeczy. Z mojego doświadczenia wynika, że dziewczyna w różowym może wyglądać zarówno tandetnie, słodko i niewinnie, jak i profesjonalnie, oraz elegancko. A tak naprawdę czy z innymi kolorami jest inaczej?

[cc_chanel]

Napisane przez Wisienki

Lubię różowy i mam sporo ubrań w tym kolorze mimo, iż w niektórych odcieniach wyglądam jak cielęcina.

[Wisienki]

Napisane przez cc_chanel

a co chcesz się bić

Serio mam brzoskiniową, wiecznie zarumienioną cerę + jasne włosy więc gdy dodam do tego nie odpowiedni odcień różu wszystko sie zlewa, wyglądam nie wyraziście i różowo jak cielęcina

[cc_chanel]

[marta6704]

Napisane przez maja55

Różowy to kolor jak każdy inny.
Jednym podoba się bardziej, innym mniej.

Ja np. nie lubię żółtego czy pomarańczowego, ale nie interesuje mnie co ma do powiedzenia przypadkowo spotkana osoba na ulicy w bluzce w tym kolorze. Nosi, bo lubi/nie ma innej/podoba jej się.

Zgadzam się

Różowy kolor jak każdy inny.
Wiadomo osoba ubrana od stóp do głów wygląda hmm "śmiesznie".
Za to jakiś dodatek czy inny element stroju, czemu nie?
Róż jest przecież bardzo dziewczecym kolorem, zarezerwowanym nie tylko dla dziewczynek, studentka również może pozwolić sobie na różową bluzkę?
Nawet moja mama ( 40 lat) posiada pastelowy, różowy sweterek i on odejmuje jej lat, nie wygląda śmiesznie, odpowiednio dobrany potrafi wyglądam bardzo elegancko.


Róż posiada tyle odcieni, że można zawsze wybrać jakiś dla siebie.
Jednak ten kolor jak już tu padły określenia jest niebezpieczny, łatwo można przesadzić i wtedy wyglądać kiczowato.

Osobiście różowy mi nie przeszkadza( odcienie jasne, pastelowe) i cieszę się, że tego lata będzie modny ( czyt. więcej rożowych, ciekawych ciuszków na wieszakach w polskich sklepach).

[Wisienki]

Napisane przez cc_chanel

ostrzegałam , a masz nie wypada śmiać się z czyjegoś nieszczęścia - a ja tak lubię ten kolor ...

[cc_chanel]

to się nazywa autoironia i samokrytyka

[aniko 23]

ej smiecicietu prosze turlac sie w drugim pokoju

[Wisienki]

Napisane przez aniko 23

ej smiecicietu prosze turlac sie w drugim pokoju

W takim razie zabieram wszystkie różowe bluzeczki idę do innej piaskownicy - a co

[cc_chanel]

poszłam się turlać na moherowy

[CaliDreamin]

Zastanawiam sie kiedy na wizazu znudza sie debaty na temat barbie, rozu, itp.


Nikt nikomu tutaj opini nie zmieni. Kreca sie ciagle dwa argumenty: kazda kobieta powinna miec prawo ubierac sie dokaldnie tak jak chce i spoleczenstwo nie ma prawa ja za to oceniac -kontra- wygladacie jak puste lale bez gustu.

A moze po prostu pogodzimy sie z faktem ze, prawda, mamy prawo ubierac sie dokladnie tak jak chcemy, ale, ubior, jak i kazdy jeden wybor w zyciu, ma swoje konsenkwencje.

Roz jest i bedzie odbierany przez spoleczenstwo jako kolor infantylny.
Miniowki i glebokie dekolty specialnie zwracaja uwage na pewne czesci anatomi, i nie jest to mozg.

Zwolenniczki wygladu barbie tez nie ubiora sie w mini i rozowy sweterek idac na pogrzeb, czy na rozmowe kwalifikacyjna w kancelarii prawniczej, poniewaz same dobrze wiedza jakie wrazenie taki wyglad robi na prawie kazdym czlonku spoleczenstwa.

A wiec po co to udawanie zaskoczonej i urazonej? Jezeli lubisz tworzyc pozory po to aby je obalic, to ok, baw sie dobrze, ale nie narzekaj na to ze istnieja stereotypy. Stereotypy sa, byly, i beda. Nawet poczatkujacy student psychologi wie ze stereotypy tez sa potrzebne ludzkiej psychice, i ze istnieja konkretne powody dlaczego nie odpadly podczas tysiace lat ewoluci czlowieka.

[milusiaam]

Złoto tylko dla króla...fiolet tylko dla ksiedza? zołty tylko dla brunetki-biały tylko dla opalonych-czarny tylko dla metali

co za dyskuje ...dzisiaj przejrzalam 15 PODOBNY JAK NIE IDENTYCZNYCH watków i na cholere to (tak wiem to przeklenstwo) ale własnie tego mozna dostac jak ciagle na wizazu pojawiaja sie identyczne watki

[cc_chanel]

bo ludzie je zakładają ....chyba

[TmargoT]

Napisane przez milusiaam

Złoto tylko dla króla...fiolet tylko dla ksiedza? zołty tylko dla brunetki-biały tylko dla opalonych-czarny tylko dla metali

co za dyskuje ...dzisiaj przejrzalam 15 PODOBNY JAK NIE IDENTYCZNYCH watków i na cholere to (tak wiem to przeklenstwo) ale własnie tego mozna dostac jak ciagle na wizazu pojawiaja sie identyczne watki

a niebieski tylko do szkoły .
fajnie mi tu na wizażu.wiele mogę się jeszcze nauczyć.

[mesarka]

Napisane przez CaliDreamin

A wiec po co to udawanie zaskoczonej i urazonej? Jezeli lubisz tworzyc pozory po to aby je obalic, to ok, baw sie dobrze, ale nie narzekaj na to ze istnieja stereotypy. Stereotypy sa, byly, i beda.

Ani nie udaję zaskoczonej, ani urażonej. Twoje wnioski są wyssane z palca

Napisane przez milusiaam

co za dyskuje ...dzisiaj przejrzalam 15 PODOBNY JAK NIE IDENTYCZNYCH watków i na cholere to (tak wiem to przeklenstwo) ale własnie tego mozna dostac jak ciagle na wizazu pojawiaja sie identyczne watki

To po co podbijasz następny? Skoro taaaak Cię męczą takie wątki. Poza tym już któraś miła moderatorka tematy połączyła, więc przestań się ciskać, nie wiem, idź na spacer? Pooddychaj świeżym powietrzem? Zrobi Ci się lepiej

[milusiaam]

Napisane przez mesarka

To po co podbijasz następny? Skoro taaaak Cię męczą takie wątki. Poza tym już któraś miła moderatorka tematy połączyła, więc przestań się ciskać, nie wiem, idź na spacer? Pooddychaj świeżym powietrzem? Zrobi Ci się lepiej

A po co ty czytasz cos co cie nie interesuje...pozatym watki o kroliczkach sa powtarzane co jakis czas...a nie te tylko dwa co moderator połaczył.

Margo widzisz i tutaj sie z toba zgodze niebieski tylko do szkoly i ja rowniez moge sie nauczyc jeszcze wielu rzeczy na wizazu.

Pozatym nie bede sie juz CISKAC i ide sobie tipsy przykleic jako pusta lalunia...
edit: pozatym idac za przykladem Moherków bede sobie podbijac co mi sie podoba nawet watki o SEXIE ANALNYM ...a co ...przeciez te fora sa PUBLICZNE.

[TmargoT]

Napisane przez milusiaam

A po co ty czytasz cos co cie nie interesuje...pozatym watki o kroliczkach sa powtarzane co jakis czas...a nie te tylko dwa co moderator połaczył.

Margo widzisz i tutaj sie z toba zgodze niebieski tylko do szkoly i ja rowniez moge sie nauczyc jeszcze wielu rzeczy na wizazu.

Pozatym nie bede sie juz CISKAC i ide sobie tipsy przykleic jako pusta lalunia...
edit: pozatym idac za przykladem Moherków bede sobie podbijac co mi sie podoba nawet watki o SEXIE ANALNYM ...a co ...przeciez te fora sa PUBLICZNE.

super.wlaśnie ten watek obumarł.

wracając do niebieskiego.kupiłam sobie rękawiczki w kolorze niebieskim,mam do tego szalik i torebkę.
ten sam zestaw mam w żółci.
ech,ale modnisia jestem.

[aniko 23]

Napisane przez milusiaam

A po co ty czytasz cos co cie nie interesuje...pozatym watki o kroliczkach sa powtarzane co jakis czas...a nie te tylko dwa co moderator połaczył.

Margo widzisz i tutaj sie z toba zgodze niebieski tylko do szkoly i ja rowniez moge sie nauczyc jeszcze wielu rzeczy na wizazu.

Pozatym nie bede sie juz CISKAC i ide sobie tipsy przykleic jako pusta lalunia...
edit: pozatym idac za przykladem Moherków bede sobie podbijac co mi sie podoba nawet watki o SEXIE ANALNYM ...a co ...przeciez te fora sa PUBLICZNE.

pamietaj o jednej zasadzie" ..kto pod kim dolki kopie....."reszte chyba znasz

[mesarka]

Napisane przez TmargoT

wracając do niebieskiego.kupiłam sobie rękawiczki w kolorze niebieskim,mam do tego szalik i torebkę.
ten sam zestaw mam w żółci.
ech,ale modnisia jestem.

to brakuje Ci jeszcze paseczka do płaszcza

[TmargoT]

Napisane przez mesarka

to brakuje Ci jeszcze paseczka do płaszcza

eee,nie lubię,ale kolorki sa oczobijne-wyraziste

[cc_chanel]

hmm.... ja miałam czerwone lakierowane muszkietery i czerwoną torebkę i sprzedałam za pół ceny bo sama sobie się w ej czerwieni nie podobałam

[TmargoT]

Napisane przez cc_chanel

hmm.... ja miałam czerwone lakierowane muszkietery i czerwoną torebkę i sprzedałam za pół ceny bo sama sobie się w ej czerwieni nie podobałam

diabelską czerwien tez posiadam.

z pewną dozą nieśmiałości poproszę o dopasowanie stereotypu do mojej osoby.
nie pogniewam się

[mesarka]

to u mnie po mieście [nie to żę offtop ] chodzą same fioletowe szaliki , fioletowe rajstopy i fioletowe torby. Przesada. W tamtym roku chodziły same czerwone buty, szaliki i rękawiczki.

[aniko 23]

Napisane przez mesarka

to u mnie po mieście [nie to żę offtop ] chodzą same fioletowe szaliki , fioletowe rajstopy i fioletowe torby. Przesada. W tamtym roku chodziły same czerwone buty, szaliki i rękawiczki.

ach ludzie podazaja za trendami.....ja tam wole miec wlasny styl i sa kolory ktorych nie zaloze..bo mi nie pasuja i nie podobaja sie

[mesarka]

Napisane przez aniko 23

ach ludzie podazaja za trendami.....ja tam wole miec wlasny styl i sa kolory ktorych nie zaloze..bo mi nie pasuja i nie podobaja sie

No dokładnie. Tak samo jak kolorowe rurki i arafatki, które dla mnie są totalnym przegięciem

[milusiaam]

Napisane przez TmargoT

super.wlaśnie ten watek obumarł.

wracając do niebieskiego.kupiłam sobie rękawiczki w kolorze niebieskim,mam do tego szalik i torebkę.
ten sam zestaw mam w żółci.
ech,ale modnisia jestem.

ty jestes siostra ze Zgromadzenia Uczennic Boskiego Mistrza one chodza ubrane na niebiesko.

Napisane przez aniko 23

pamietaj o jednej zasadzie" ..kto pod kim dolki kopie....."reszte chyba znasz

Mów do słupa, a słup ...koniec znasz?